Mitakon Speedmaster 65 mm f/1.4 dla systemu Fujifilm GFX
Chińska firma Zhongyi Optics (ZY Optics) dołączyła do swojej oferty obiektyw Mitakon Speedmaster 65 mm f/1.4 z bagnetem G, przeznaczony dla średnioformatowych bezlusterkowców Fujifilm.
W tym manualnym obiektywie znajdziemy 11 soczewek ułożonych w 7 grupach. Wśród nich są dwa elementy wykonane z niskodyspersyjnego szkła UD, a także dwa o wysokim współczynniku załamania światła.
Pole widzenia wynosi 46 stopni, a minimalny dystans ostrzenia to 70 cm. Przysłona składa się z 9 listków. Obiektyw wyposażono we wbudowaną, wysuwaną osłonę słoneczną.
Mitakon Speedmaster 65 mm f/1.4 jest już dostępny - na stronie producenta można składać zamówienia. Cena to 799 dolarów za sztukę.
Specyfikacja obiektywu jest dostępna w naszej bazie:
Fot. Jonas Rask / mat. prasowe |
Fot. Jonas Rask / mat. prasowe |
Fot. Jonas Rask / mat. prasowe |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Jak to się przelicza na fufu? 50mm f/1.1?
Po huk przeliczać kupujesz 44x33 i śmigasz 65mm f/1.4 :D
Nie no, zgodnie z lansowaną tutaj przez niektórych modą koniecznie trzeba przeliczyć! :)
Fajnie.
a po co kupujecie jasne szkla?
zeby miec wiecej swiatla, czy zeby miec plytsza GO?
jesli dla GO to czemu nie przeliczac?
> Po huk przeliczać kupujesz 44x33 i śmigasz
nie, nie, koledzy mają rację, na tym forum koniecznie trzeba to przeliczyć.
A poważnie, to proszę: kształtuje się ciekawy i przystępny cenowo system dla ambitnych fotografów; bardzo fajnie. Tym to bardziej interesujące, że chyba sam Fujifilm GFX 50R jeszcze u nas w sprzedaży się nie pojawił.
Fotografia bez przeliczania nie istnieje. Jak przeliczyć obiektyw odpięty od body, leżący swobodnie na stole ?
Oczywiście że trzeba przeliczyć jeśli nie widać różnicy to po przeliczeniu wiesz , ze ona istnieje , nie wiem chyba na fotoblogi czytałem ,ze do nowego Nikona będzie można konstruowac obiektywy o jasności 0, 6 ale jest problem bo mogą być tylko manualne a trafienie z ostrością było by prawie niewykonalne ..paranoja ;
Jasny standard, bez liczenia i wydziwiania.
Głąbia ostrości (liczenia) i tak mniejsza niż zakichane FF.
Komentarze na tym portalu są coraz bardziej irytujące, stale liczenie i linkowanie, szumy, mln ISO, etc.
SKkamil
Wystarczą okulary Google podłączone do EVF w aparacie, laserowy pomiar odległości, focus peaking, ćwiczysz rękę i po paru miesiącach śmigasz lepiej niż AF.
Da się naumieć
Przeliczanie ogniskowych jest czasem absurdalne, ale
Np. ja jestem posiadaczem FF. Zastanawiam się nad przesiadką na crop. Bardzo lubię ogniskową 35mm i dobrze jest wiedzieć, że przy crop 1.5 dla takiego samego kadru (mam jedynie na myśli pokrycie kadru) będę musiał kupić szkiełko w okolicy 23mm
Pomijam w tym momencie GO czy plastykę. Pomijam tez to, że wiele osób zapomina, że crop przy 50mm da ekwiwalent 75mm na FF, ale fizyki się nie oszuka i będzie ekwiwalent 75 z "wadami" 50-tki
Myślę, że jak ktoś na FF lubi 85mm to chętnie dowie się jaka ogniskowa na MF da mu takie samo pokrycie kadru przy tej samej odległości od obiektu.
@JdG
A poważnie, to proszę: kształtuje się ciekawy i przystępny cenowo system dla ambitnych fotografów; bardzo fajnie.
--------------------
Fuji GFX "Przystępny cenowo" --> dobre, biorąc pod uwagę, iż ceny body zaczynają się >20K PLN
@860lacov
Większość przesiada się z cropa na FF, a Ty odwrotnie. Niestety część jest rozczarowana, ponieważ myślą, że FFem, będą robili takie foty jak w National Geografic lub Life :) Umiejętności nie te, a także brak tematów i motywów.
Fajny, przystępny cenowo sprzęcik dla fotografów, którzy cenią plastykę i mają dość siermiężnego obrazowania przewartościowanych małoobrazkowych "instrumentów optycznych". I nie trzeba szerpy, żeby z niego korzystać.
;-)
Swoją drogą, to jeszcze rok, dwa, a Fuji zacznie wygryzać pozostałych z segmentu profi, przynajmniej w pewnych dziedzinach. W czasach, kiedy aparat małoobrazkowy może mieć prawie każdy, średniak będzie tym czymś, żeby się łatwo wyróżnić.
@tripper... Tylko ze w fotografii nie chodzi o wyrażenianie sie sprzętem...
Zupełnie nie o to chodzi :)
Ładny ten aparat. W bezlustrach FF irytują mnie te piramidki zamiast wizjera z boku.
a ja nie rozumieme dlaczego czesc sie oburza, ze pozostala czesc przelicza...
nawet na amatorskich aparatach typu malpka na obiektywie czesto orpcz nominalnych wartosci ogniskowych podaje sie w nawiasie przeliczenie dla formatu FF.
wiec dlaczego by nie przeliczac - jesli komus ta informacja potrzeba - wartosci przeslon w aspekcie GO?
Jakos 4 lata temu znanemu zagranicznemu portalowi foto nie przeszkadzalo przeliczyc ekwiwalentu preslon dla panasonica LX100, ale tu widze sami specjalisci negujacy takie przeliczanie.
link
@pokoradlasztuki
Mam nadzieje, ze jeszcze podyskutujemy na ten temat
a OPTYCZNE mogliby przeprowadzic prosty test skoro maja tyle aparatow i sprawdzic czy CoC ma czy nie ma znaczenia (praktycznego) dla GO
Czyli to jest odpowiednik 50mm f/1.08 (czyli f/1.1) na FF
...a przecież Mitakon produkuje 50mm f/0.95 link
i jest też Voigtlander Nokton 50mm f/1.1...
sektoid:
"Fotografia bez przeliczania nie istnieje. Jak przeliczyć obiektyw odpięty od body, leżący swobodnie na stole ?"
Doskonale, trafione w punkt. Ja bym jeszcze poszedł dalej:
Jak przeliczyć obiektyw odpięty od body, LEŻĄCY w sklepie, którego WIEM, że nie nigdy kupię.
@860lacov
"że przy crop 1.5 dla takiego samego kadru (mam jedynie na myśli pokrycie kadru) będę musiał kupić szkiełko w okolicy 23mm
Pomijam w tym momencie GO czy plastykę."
Jasne, że przeliczenie sobie ekwiwalentu ogniskowej pozwala szybko zorientować się chociażby, czy mamy np. szkło szerokokątne czy standard, bo to jest parametr czysto geometryczny (kąt widzenia). Jednak tutaj przeliczanie przyjmuje często maniakalną postać, włącznie z przeliczaniem światła obiektywu pod kątem sprawności sensora. Jest to o tyle bez sensu, że jakość techniczna jest zmienna nawet w obrębie jednego formatu matrycy (jest też zmienna w czasie) i później wychodzą z tego kompletne bzdury.
Z GFX można też używać przy pomocy adaptera techart ( AF działa ) niektórych szkieł Canona np. 85mm 1.2 lub 50mm 1.2 . Wtedy jest głębia ostrości 0.95 a może nawet 0.8… :))) !
@JdG
"A poważnie, to proszę: kształtuje się ciekawy i przystępny cenowo system dla ambitnych fotografów"
Co za agregat... m4/3 za 3 tys. zł - tanio, ff za 4 tys. zł - drogo, 44x33 za ok. 20 tys. zł - przystępny cenowo.
Skoro produkują takie rzeczy to pewnie ktoś je kupuje.
Swoją drogą zauważyłem, że obecnie najlepiej inwestować w lustrzankowe szkła pod bagnet Canona. Jedno że wybór jest duży to jeszcze możemy je podpiąć pod lustrzanki, pod Sony FE pewnie niedługo pod Nikona Z no i pod m43 jeśli tego ktoś używa w ostateczności. I tym sposobem można sobie eksperymentować z różnymi systemami nie tracąc na zmianie optyki :D
@mate
w punkt trafione ;-) agregat ;-)
Gdyby dali cashback 10kPLN na ten korpus to bym brał;p
> Fuji GFX "Przystępny cenowo" --> dobre, biorąc pod uwagę, iż ceny body zaczynają się >20K PLN [by Zorr]
tego, o którym tu mowa, to nie widać jeszcze w sprzedaży przecież, to skąd wiadomo,ze to będzie akurat 20 tys.? Ale przy okazji zauważyłem, że GFX 50S kosztuje "tylko" 24 tys. PLN, czyli taniej niż taki Nikon D5. 50S kosztował w USD o o ponad tysiąc więcej niż miał kosztować GFX 50R.
W każdym razie w porównaniu z Hasselbladem, czy Leiką o podobnej matrycy, 20 tys. (nawet 24) to cena raczej przystępna.
Jak ten korpus startował na jesieni (aha! zdaje się, że w ogóle dopiero w styczniu ma trafić do sprzedaży OIDP), to jego cena miała być taka - z grubsza - jak Nikona D 850, który ostatnio też mocno staniał i można go nabyć za jedyne 13,5 tys. PLN.
W ogóle, sprzęt w tym sezonie wyprzedaży i św. Mikołaja bardzo staniał. To ewidentny skutek wprowadzenia nowych modeli fufu od NiC i sezonu wyprzedaży.
Ale czy ten nowy GFX będzie tak "tani" jak Nikon D 850? wątpię. Natomiast obiektyw do niego cenę ma zupełnie dobrą.
@Rafiki
"@tripper... Tylko ze w fotografii nie chodzi o wyrażenianie sie sprzętem...
Zupełnie nie o to chodzi :)"
Normalnie ktoś by jeszcze pomyślał, że pierwszy raz w komentarze na optycznych zajrzałeś. A przecież tak nie jest. Nie przyzwyczaiłeś się jeszcze?
A tak w ogóle to to jest zaledwie odpowiednik 350mm f/8, przecież nie da się czymś takim zdjęcia zrobić. Na stadion to Cię nawet nie wpuszczą z czymś takim, z czym do ludzi.
;-)
@JdG
"tego, o którym tu mowa, to nie widać jeszcze w sprzedaży przecież, to skąd wiadomo,ze to będzie akurat 20 tys.?"
[–––]
link
Przypominam, że to jest cena netto.
"Ale przy okazji zauważyłem, że GFX 50S kosztuje "tylko" 24 tys. PLN, czyli taniej niż taki Nikon D5."
[–––], co ty porównujesz? D5 to reporterska puszka, naturalnymi konkurentami tego Fuji mogą być D850, Z7 czy A7r (II lub III), a te są ponad 1000 $ tańsze, za wyjątkiem A7r II, bo ten jest prawie 3000 $ tańszy.
poza parametrami matrycy istnieje też coś takiego jak fotony i przez otwór o danej średnicy przeleci ich tyle samo, decydując o jednym z ważnych składników szumu, dlatego dopóki świat fotografii nie zdecyduje się wreszcie na tylko jeden rozmiar matrycy to nie ma wyjścia, trzeba przeliczać również światło :-P
ja sie nie znam, ale wydaje sie, ze ten aparat bylby dobry do wolnej fotografii portretowej czy modowej lub krajobrazowej - no ale trzeba podlaczyc jakies szkla, a wybor natywny fujifilm na razie jest marny - znalazlem 7 obiektywow,
w kazdym razie bardziej mi sie podoba ten aparat niz pentax.
hassel fajny, ale ceny szkiel mnie zwalaja z nog
ale mozna z tym aparatem zrobic 1 fajna rzecz - jezeli ktos chcialby fotografowac nim zdjecia kwadratowe ala 6x6 z mala GO, to szkla od FF maja promien obrazowy ok 22mm, a tu kwadrat wyciety z tej matrycy mialby 33x33mm, czyli promien obrazowy bylby 23mm = czyli szkla od FF pokrylyby w tym aparacie obrazy kwadratowe
i zakladajac na niego 50mm 1.4 uzyskaloby sie pole widzenia (i wg mnie GO tez) aparatu 6x6 80mm na 2.8
i jak cena spadnie, to wtedy kupie sobie wlasnie taki zestaw, a sprzedam FF z 35mm
a jak jeszcze spadna ceny, to sobie kupie cyfrowa scianek 6x6 (ktorej nadal nie ma z tego co wiem)
@mate: „Kuźwa, co ty porównujesz? D5 to reporterska puszka, naturalnymi konkurentami tego Fuji mogą być D850, Z7 czy A7r (II lub III)” – dobrze porównuje, bo nie porównuje osiągów i zastosowań tych aparatów, tylko że poziom cenowy jest zbliżony do tego, co normalni zawodowcy (nie szejkowie arabscy) używają do pracy. Oczywiście do innej pracy niż przeznaczony jest korpus MF.
> Oczywiście do innej pracy niż przeznaczony jest korpus MF. [by komor]
Co oczywiście nie wyklucza pracy, do której zwykle aparaty określane jako "średni format" są przeznaczone.
To jednak aparat systemowy, z możliwością wymiany optyki. Nawiązuje wprawdzie do dawnych konstrukcji różnych firm, min. Fujifilm, które miały na stałe zamocowany obiektyw i używane były w fotografii "street", jednak w nim można zastosować każdy pasujący obiektyw.
Ceny tu są ważne, bo zejście z nimi do poziomu zaawansowanej lustrzanki fufu, to swoista rewolucja - sprzęt - jak słusznie pisze *komor* - może trafić dzięki temu do normalnych, przeciętnie zarabiających ludzi w tym niezamożnych amatorów. A to duża sprawa, bo - sądząc po publikowanych zdjęciach przykładowych - jednak duża różnica w porównaniu z takim Nikonem D 850, nie wspominając już o zwyczajnym fufu z matrycą typu 24-30 Mpx.
Przypuszczam, ze sporą (o ile nie główną) rolę w tym wrażeniu przewagi odgrywa jednak lepsza generalnie optyka dla MF, która (jak wiadomo) do tanich nie należy. Miejmy więc nadzieję, że Optycznie przetestują choćby tego Mitakona, który jednak trzeba uznać, za ofertę interesującą również z powodu przystępnej ceny. Przecież jak MF faktycznie "zejdzie pod strzechy", to wzrośnie wolumen sprzedaży ambitnej optyki i spadną pewnie ceny, choćby dlatego, że zaczną produkować niezależni producenci. W tym segmencie urządzenia "manualne" nikogo nie dziwią.
A tak z własnego doświadczenia - AF to piękny wynalazek, oszczędzający wzrok fotografa; jednak, pewnie nigdy nie będzie niezawodnym rozwiązaniem, ani nie zawsze dostatecznie szybkim, i w wielu sytuacjach, ważnych dla zaawansowanych/profesjonalnych fotografów dobrze i precyzyjnie działający manualny "focus", to podstawa sukcesu.
@komor
"dobrze porównuje, bo nie porównuje osiągów i zastosowań tych aparatów, tylko że poziom cenowy jest zbliżony do tego, co normalni zawodowcy (nie szejkowie arabscy) używają do pracy."
Normalni zawodowcy kalkulują, co im jest potrzebne do wykonania pracy. Ci co używają d% nie sięgną po tego Fuji, ze względu na jego możliwości. Jak pisałem, naturalnymi konkurentami dla tego Fuji będą wysokorozdzielcze ff, a te są wyraźnie tańsze.
w końcu, po wielu latach MF zaczyna doganiać głębią ostrości FF. Dobrze!
GFX nie jest konkurentem FF tylko P1 i H5-6, a przy nich jest tani jak chinska zabawka.
Bardzo specyficzne narzędzie dla ludzi, którzy szukają innego poziomu szumu i innych przejść tonalnych niż matryce FF.
@JdG
"Ceny tu są ważne, bo zejście z nimi do poziomu zaawansowanej lustrzanki fufu, to swoista rewolucja - sprzęt - jak słusznie pisze *komor* - może trafić dzięki temu do normalnych, przeciętnie zarabiających ludzi w tym niezamożnych amatorów."
Nie wiem jak można mieć taką schizofrenię. Najpierw tworzysz elaboraty jeden za drugim jak to ff nie ma praktycznie żadnej przewagi jakościowej nad m4/3 (mając 4x większą powierzchnię) i jaki to jest drogi względem m4/3 (różnica kilkuset zł przy analogicznych puszkach i nie biorę pod uwagę najtańszego ff), a teraz nagle objawiasz system przystępny cenowo dla przeciętnego amatora, gdzie przy powierzchni matrycy większej o niecałe 1,7x najtańsza puszka jest droższa o ok. 5-13 tysięcy zł od wysokorozdzielczych puszek ff.
"który jednak trzeba uznać, za ofertę interesującą również z powodu przystępnej ceny."
No, to podobnie jak Mitakon 50/0.95 do ff.
"bo - sądząc po publikowanych zdjęciach przykładowych - jednak duża różnica w porównaniu z takim Nikonem D 850"
Pokaż tę dużą różnicę:
link
link
@mikmac
"GFX nie jest konkurentem FF tylko P1 i H5-6"
Tylko takie H6 to 100 Mpix na matrycy 54x40, trochę inna bajka.
nie każda ścianka tyle ma. Sonowe 50mpix są mniejsza AFAIK, wszyscy mają tej samej wielkości, takie aps-h dla MF...
@mikmac
"nie każda ścianka tyle ma."
Ale masz do wyboru i m.in za tą modułowość też płacisz.
Tu masz porównanie GFX 50S z Z7, A7r II i z P1 XF 100 Mpix i odpowiedz sobie na pytanie, do czego temu Fuji jest jednak bliżej.
@mikmac
Zapomniałem o linku :)
link
kurcze, a mnie sie zaczyna podobac ten fuji, idea tego systemu z matryca 44x33mm. co prawda to nie jest sredni format typu 6x6, ale widze ze pod ten system mozna spokojnie uzywac szkiel pod FF do zdjec kwadratowych czyli 33x33mm.
Kupujac jasne szkla 50mm 1.4 czy 85 1.4 (czy nawet 1.8) na pewno mozna uzyskac swietne zdjecia portretowe czy modowe.
A przejsciowka jest, co prawda bez AF, ale do portretow ok
link
tylko na razie fuji drogi ;-(
@gamma
Przy 33x33 może już być twarda winieta z częścią szkieł ff, bezpieczniej jest przyjąć 30x30.
"tylko na razie fuji drogi ;-("
I raczej nieprędko zejdzie do poziomu ok. 12-15 tys. zł.
@Mate
Pole obrazowe FF to min 43mm (srednica), na 33x33mm potrzeba 46mm czyli 3mm wiecej - byc moze na niektorych szklach bylaby twarda winieta, ale byc moze dalyby spoko rade.
Znalazlem kilka filmow na you tube i wygladalo ze szkla FF moga nawet pokryc cala matryce 44x33
Ale jak piszesz niepredko spadnie cena samego aparatu ;-(
@gamma
"Pole obrazowe FF to min 43mm (srednica), na 33x33mm potrzeba 46mm czyli 3mm wiecej - byc moze na niektorych szklach bylaby twarda winieta, ale byc moze dalyby spoko rade."
Jak pisałem, wszystko zależy od konkretnych konstrukcji. Jak obiektyw winietuje na ff ponad 3 EV, to te prawie 4 mm średnicy więcej może już powodować, że będzie czarno w rogach.
Należy też pamiętać, że obiektyw nie zawsze rzutuje koło, część obiektywów ma jeszcze dodatkowe ramki za ostatnią soczewką, które odcinają nadmiar pola obrazowego, są też konstrukcje, w których ostatnia soczewka nie jest kołowa, tylko prostokątna.
Sigmę 105/1.4 Art z mocowaniem Canon można też podpiąć poprzez adapter do tego GFX50
@FOTO-BUCZKO
"Sigmę 105/1.4 Art z mocowaniem Canon można też podpiąć poprzez adapter do tego GFX50"
Jeżeli chodzi o szkła do lustrzanek, to są adaptery praktycznie na każdy bagnet.
@FOTO-BUCZKO
"Sigmę 105/1.4 Art z mocowaniem Canon można też podpiąć poprzez adapter do tego GFX50"
Jeżeli chodzi o szkła do lustrzanek, to są adaptery praktycznie na każdy bagnet.
tylko nie każdy obiektyw FF będzie dobrze krył pole obrazu GFX. W sigmie mam potwierdzone ,że 105 kryje. Canon też podał które obiektywy można podpiąć pod GFX
@mate: w zasadzie nie powinienem Ci odpowiadać, bo nie szanujesz tutaj uczestników dyskusji, jesteś chamem i masz się jeszcze za alfę i omegę, czego akurat to, co piszesz nie usprawiedliwia. Ale co tam, skoro jak tutejszy troll (dcs, PDamian itd.) jesteś stałym składnikiem tego forum, to niech będzie.
> Nie wiem jak można mieć taką schizofrenię. Najpierw tworzysz elaboraty
> jeden za drugim jak to ff nie ma praktycznie żadnej przewagi jakościowej
> nad m4/3 (mając 4x większą powierzchnię)
widzisz, cały problem w tym, że Ty nie potrafisz czytać, ze zrozumieniem. Nie widzisz tego, co faktycznie napisane, tylko to, co Ci się wydaje, że zostało napisane, a jesteś fanem fufu i stąd Twój problem.
Ja zaś faktycznie używam Olympusa OMD E-M5, więc na bazie doświadczeń z nim, czasem się nimi dzielę tutaj, aczkolwiek w równym stopniu pisywałem tu o zaletach i wadach tego urządzenia. Choć pewnie częściej pisałem o swoich doświadczeniach z użytkowania Nikona Coolpix P 7800 (denne urządzenie, trzeba przyznać, choć potrafi zrobić dobre zdjęcia - ma dobry jednak obiektyw).
O m4/3 pisuję tutaj, głównie reagując na wieloletnią, i czytelną chyba dla każdego, kto potrafi jako tako kojarzyć fakty, działalność tutejszego trolla, który uprawia czarną propagandę wobec m4/3.
Matryca fufu jest faktycznie prawie 4 razy większa niż m4/3, ale z tego faktu może wynikać zarówno dużo, jak i nic, w zależności od okoliczności - konkretna konstrukcja, użyta optyka. Liczą się różne czynniki, w tym jednak piksele na matrycy - ile ich faktycznie jest (czyli jej rozdzielczość). No i jakość optyki. To próbuję - z marnym jak widać skutkiem - tutaj forsować.
> i jaki to jest drogi względem m4/3 (różnica kilkuset zł przy analogicznych
> puszkach i nie biorę pod uwagę najtańszego ff),
Fufu jest faktycznie bardzo drogi w stosunku do m4/3, co łatwi sprawdzić na choćby ceneo.pl. Teraz oczywiście taki A7 Soniego i stare Nikony bardzo staniały ostanio (pewnie dlatego, że NiC wyprodukowali w końcu swoje "bezlustra" FF), ale tanie konstrukcje m4/3 dalej są znacznie tańsze.
> a teraz nagle objawiasz system przystępny cenowo dla przeciętnego amatora,
> gdzie przy powierzchni matrycy większej o niecałe 1,7x najtańsza puszka
> jest droższa o ok. 5-13 tysięcy zł od wysokorozdzielczych puszek ff.
Nie za bardzo wiem o czym tu piszesz, choć wyczuć można, że chodzi Ci o tego Fuji GFX 50R, którego jeszcze nie ma w sprzedaży, ale ma kosztować mniej więcej tyle co Nikon D 850. A powiedz mi, dlaczego miałbym o nim nie pisać, skoro jest to całkiem atrakcyjna oferta (in spe) dla ambitnych fotografów? a ten portal jest dla amatorów techniki fotograficznej?
Przecież to urządzenie ma być tańsze od znanego już GFX 50S, który też staniał poważnie w ostatnich czasach i kosztuje już mniej niż te "flagowe" kloce NiC (świetne na swój sposób aparaty, bez dwóch zdań).
> Pokaż tę dużą różnicę:
okazuje się, że każdy widzi co chce. Ja akurat opieram się na publikowanych zdjęciach, bo ani fufu, ani Fudżiego nie mam w swoim zasięgu. I z nich wynika, to, co można też wydedukować też ze specyfikacji - nie ma sensu tego porównywać z fufu (większe matryce, większe piksele, lepsza optyka, inne procesory obrazowe).
@JdG
"a jesteś fanem fufu i stąd Twój problem."
Używam m4/3 jak i ff, tylko w przeciwieństwie do ciebie nie zaklinam rzeczywistości.
"Fufu jest faktycznie bardzo drogi w stosunku do m4/3, co łatwi sprawdzić na choćby ceneo.pl."
Albo jesteś głupi jak but z lewej nogi, albo najzwyczajniej w świecie kłamiesz.
A7 II - 4049 zł po odjęciu cashback
link
OM-D E-M5 II - 3000 zł o odjęciu cashback
link
Raptem 1000 zł różnicy za 4-krotnie większy sensor. I nie porównuję najstarszego A7, tylko konstrukcje, które dzieliły 3 miesiące różnicy w dacie premiery.
"(pewnie dlatego, że NiC wyprodukowali w końcu swoje "bezlustra" FF)"
Nie, pierwsze A7 kosztuje w granicach 3 tys. zł za korpus co najmniej od 9 miesięcy. Łatwo to sprawdzić. Gdyby to miał być efekt wprowadzenia bezluster przez NiC, to przede wszystkim A7 III by staniało, a ten nie drgnął od momentu debiutu na rynku.
"ale tanie konstrukcje m4/3 dalej są znacznie tańsze."
I znacznie gorsze.
"że chodzi Ci o tego Fuji GFX 50R, którego jeszcze nie ma w sprzedaży"
No przecież dostałeś lina do preorder w BH Photo. Cena jest znana i wynosi 4500$.
"ale ma kosztować mniej więcej tyle co Nikon D 850."
Bredzisz, D850 debiutował z ceną 3300$.
"i kosztuje już mniej niż te "flagowe" kloce NiC"
W przypadku tych klocy NiC płaci się za oiągi, których ten Fuji nie ma i mieć nie będzie. Ile razy trzeba pisać, że konkurentami Fuji będą takie aparaty jak 5Ds R, D850, Z7 czy A7r (II i III)?
"okazuje się, że każdy widzi co chce. Ja akurat opieram się na publikowanych zdjęciach, bo ani fufu, ani Fudżiego nie mam w swoim zasięgu."
Podałem ci konkretne sceny testowe, gdzie mamy bardzo porównywalne warunki, jesteś w stanie wskazać te, jak to nazwałeś, duże różnice?
"nie ma sensu tego porównywać z fufu (większe matryce, większe piksele, lepsza optyka, inne procesory obrazowe)."
Jakoś nie przeszkadza ci to porównywać m4/3 z ff, a tam różnice są znacznie większe. Co do procesora obrazowego w GFX 50S, to akurat jest taki sam co w aps-c jak chociażby X-T2.
Jeszcze raz przypomnę poniższy link:
link
Pokażesz te różnice? A przypominam, że zdjęcie z Fuji jest zrobione zestawem, za który obecnie trzeba zapłacić ok 34 tys. zł, zestaw z A7r II, którym wykonano drugie zdjęcie kosztuje ok. 12 tys. zł.
Ponadto GFX 50S był testowany przez Optycznych i chociażby w takich kategoriach jak zakres i dynamika tonalna wypadł GORZEJ od wysokorozdzielczych ff.
> Raptem 1000 zł różnicy za 4-krotnie większy sensor.
1000 PLN, to całkiem spora suma jednak. Gdybyś wziął jakiś inny korpus m4/3, np EPL, powiedzmy 7, to byłaby ona pewnie jeszcze większa a przecież można zupełnie dobre urządzenie kupić też za kilkaset złotych. Nie wiem czemu porównujesz akurat E-M5 II do tego "Soniego". Nie wiem o co Ci chodzi, na mie "pełna klatka" A7 nie robi żadnego wrażenia.
Zafiksowałeś się chłopie na tym fufu i nie da się z Tobą sensownie podyskutować. Dla mnie akurat rozmiar sensora jest niespecjalnie ważny, wszystkie produkowane i sprzedawane matryce mają określone w specyfikacji możliwości i są one na ogół dość duże, nawet komórkami da się robić przyzwoite zdjęcia.
Ważne są inne cechy aparatu, ale mniejsza z tym, na dzielenie włosa na cztery i więcej części, w czym się wyraźnie lubujesz, nie mam najmniejszej ochoty. Podyskutuj o tym np. z *mgkiller*.
@JdG
"1000 PLN, to całkiem spora suma jednak."
Przecież jeszcze niedawno próbowałeś wmówić, że aparat za około 20 tysięcy PLN to jest zejście pod strzechy i propozycja dla niezamożnych amatorów, a teraz 1000 PLN dopłaty za puszkę o znacznie lepszych osiągach i większych możliwościach to sporo?
Poza tym 1000 PLN to u nas, przykładowo na rynku amerykańskim różnica pomiędzy tymi puszkami to niecałe 100$, czyli w praktyce pomijalna.
"Gdybyś wziął jakiś inny korpus m4/3, np EPL, powiedzmy 7, to byłaby ona pewnie jeszcze większa"
Jak doliczysz do niego wizjer (żeby funkcjonalność byłą choć trochę porównywalna), to już niekoniecznie.
"Nie wiem czemu porównujesz akurat E-M5 II do tego "Soniego"."
Bo zostały zaprezentowane mniej więcej w tym samym czasie i są podobnie pozycjonowane przez producentów we własnym segmencie.
"Zafiksowałeś się chłopie na tym fufu i nie da się z Tobą sensownie podyskutować"
Przecież ty nawet nie stałeś obok sensownej dyskusji. Swobodnie traktujesz kwestie finansowe, w zależności jak wiatr zawieje. Dostajesz podsunięte pod nos linki, ale dalej wypisujesz dyrdymały niezgodne z faktami itd.
> Przecież jeszcze niedawno próbowałeś wmówić, że aparat za około
> 20 tysięcy PLN to jest zejście pod strzechy i propozycja dla
> niezamożnych amatorów, a teraz 1000 PLN dopłaty za puszkę o
> znacznie lepszych osiągach i większych możliwościach to sporo? [mate]
Jak zwykle dyskutujesz (o ile to dyskusją można nazwać) sam ze sobą włąściwie. To może długo trwać, niestety.
Cóż ten świat nie jest tak prosty, czy prymitywny, jak sugerujesz, wszystko zależy od okoliczności. Ja w każdym razie kończę, dla mnie EOT.
@JdG
"Jak zwykle dyskutujesz (o ile to dyskusją można nazwać) sam ze sobą włąściwie."
Nie, prostuję tylko twoje brednie.
"Ja w każdym razie kończę, dla mnie EOT."
I słusznie. mam nadzieję, że następnym razem zastanowisz się zanim zaczniesz wypisywać głupoty. Może też zweryfikujesz wypisywane rewelacje, bo jednak w dobie internetu sporą część bzdur mógłbyś sprawdzić przed publikacją własnych wypocin.
Tworzy sie nowy kult "equivalence deniers" czyli "po co przeliczac, lepiej byc glupim". Argumentow zero, halasu duzo, standard, nie ma co dalej komentowac.
Smieszy mine tylko obwieszczanie ze fuji cokolwiek tym formatem osiagnie, albo zarty ze Nikon jest manualny, gdy obiektyw z newsa oczywiscie tez taki jest.
Obiektyw dobrze ze jest, im wiecej szkla do wyboru tym lepiej, zwlaszcza w opcji przystepnej cenowo. Sam nigdy nie kupie bo nie interesuja mnie protezy sredniego formatu, jak juz mam wydac na cos kase to zeby byla roznica nie tylko w cenie.
> Tworzy sie nowy kult "equivalence deniers" czyli "po co przeliczac,
> lepiej byc glupim".
"Kult 'equivalence deniers'" - dobrze brzmi, i jaki tu intelektualny potencjał! To forum pełne jest różnych kultów, trzeba przyznać. Można nawet powiedzieć, że w branży fotograficznej jest kultowe.
Ale tu chodzi przecież o przeliczanie na tzw. "mały obrazek", i całe to przeliczanie ma na celu wydobyć dość nieskomplikowaną informację - jak to by było na "małym obrazku"? informację użyteczną tylko dla tego, kto ma jakiekolwiek wyobrażenie o tym formacie, najlepiej jak go faktycznie używa.
A ilu obecnie funkcjonujących fotografów (włączając tych z "komórkami") ma jakiekolwiek doświadczenia z tym formatem? i po co to komu, kto nigdy go nie używał?
Jeśli chodzi o tą r-kę to dość trudny korpus do oceny. O ile 50S jest bardziej poręczny w studio o tyle 50R ze względu na umiejscowienie wizjera, wyprofilowanie rękojeści, brak możliwości podpięcia gripu sprawia więcej problemów. Mnie osobiście bardziej podobają się jego gabaryty i sama forma. Gdyby był szybszy to z zapowiadanym GF 50 3.5 stanowiłby świetny zestaw do niedzielnych spacerów... i podglądania ludzi. Dziś chyba lepiej sprawdzi się w krajobrazie, fotografii dokumentalnej... tam gdzie nic nie dzieje się za szybko. Fajnie, że powstał w Danii będzie się pewnie dobrze sprzedawać... u nas nadal to jest 20-k, dla fotoamatora to cena zaporowa, Ci bardziej pro przed zakupem powinni koniecznie go przetestować, żeby mieć pełną świadomość z czym się mierzą.
link
@up: fajny blog, dzięki. Autor też uważa, że GFX 50R to zejście "formatu średniego" pod strzechy - widać coś w tym jest trafnego, mimo, że nie chodzi tu o takie siermiężne strzechy. Oczywiście raczej takie strzechy dla średniej klasy.
Co zaś do nomenklatury, który to problem jest w przypadku fotografii równie powikłany jak przeliczanie na "mały obrazek", i który podniósł tutaj odkrywca "kultu 'equivalence deniers'", to (IMHO), te tradycyjne podziały na mały, średni i wielki format, są w dobie cyfrowej raczej bez większego sensu. Przetrwały, bo przetrwała optyka po mocnych graczach na rynku, do której z czasem dostosowano formaty matryc. W mniejszy lub większym stopniu.
Cwanon skutecznie przeforsował format "małego obrazka" (aka fufu, FF, "pełna klatka"), w formacie średnim wyszło to różnie, zresztą nie miało dużego sensu odtwarzać pełnego 6x6, 6x7, czy 6x9 (minus parę mm z każdej strony), już 6 x 4,5 cm okazał się bardzo wielkim formatem i za taki teraz robi (choć rzadko, ale występują i dużo większe matryce).
W tym kontekście fufu o dużej gęstości (40-50 Mpx) to jest właśnie średni format dla uboższych (względnie uboższych, bo taki Nikon D 850 kosztuje jednak te 14 prawie tys. PLN) albo "proteza średniego formatu", jak trafnie ujął *komisarz_ryba*.
@JdG
"(względnie uboższych, bo taki Nikon D 850 kosztuje jednak te 14 prawie tys. PLN)"
Są tańsze puszki z rozdzielczością powyżej 40 Mpix.
"albo "proteza średniego formatu", jak trafnie ujął *komisarz_ryba*."
Ale komisarz_ryba pisał o GFX jako protezie średniego formatu.
Czegoś jeszcze nie zrozumiałeś?
> Ale komisarz_ryba pisał o GFX jako protezie średniego formatu.
Czegoś jeszcze nie zrozumiałeś? [mate]
czytanie z rozumieniem, to ważna sprawa.
BTW, w wypadku użycia żartu trzeba Ci zawsze pisać "uwaga, żart!"? albo "ironia"?
@JdG
"czytanie z rozumieniem, to ważna sprawa. "
Dobrze, że zaczynasz sobie z tego zdawać sprawę.
"BTW, w wypadku użycia żartu trzeba Ci zawsze pisać "uwaga, żart!"? albo "ironia"?"
Nie masz pojęcia co to jest ironia, tylko klepiesz bzdury na lewo i prawo.
Czy ty przypadkiem nie pisałeś, że z twojej strony EOT, czy znaczenia tego też nie rozumiesz?
proteza czy nie, obrazek daje lepszy niż FF
> Nie masz pojęcia co to jest ironia, tylko klepiesz bzdury na lewo i prawo. [by mate]
Aha!, czyli wychodzi na to, że Natura nie wyposażyła Cie w poczucie humoru? Szkoda. Tzw. "maniery" to też nie Twoja specjalność. Bardzo przykre.
> Czy ty przypadkiem nie pisałeś, że z twojej strony EOT, czy znaczenia tego też nie rozumiesz?
Owszem, w stosunku do dyskusji z Tobą. Teraz mogę dodać, że to definitywny EOT (on every topic) - w naszych wzajemnych kontaktach.
@grzegorz_maj
Nieznacznie pod względem rozdzielczości, w zakresie dynamiki, przejść tonalnych czy szumów już niekoniecznie.
@JdG
"Owszem, w stosunku do dyskusji z Tobą. Teraz mogę dodać, że to definitywny EOT (on every topic) - w naszych wzajemnych kontaktach."
I tego się trzymaj.
@JdG dla Fujifilm GFX-y to wyróżnik rynkowy w tym momencie. Jakkolwiek egzotycznie by nie wyglądał, jego posiadanie się opłaca, zwłaszcza kiedy w stajni brak FF.
Dziś znajdziesz szybsze aparaty z 40 MP natomiast mimo wszystko GFX oddaje rzeczywistość ciut w inny sposób. Ta matryca wiele potrafi... Pojemność słowa "średni format" sprawia, że ta wspomniana "klasa średnia" może taniej spełnić marzenie życia... Wydaje mi się, że ten fakt jest także motorem napędowym sprzedaży dla Pentaxa, Hassela i Fujifilm. Przy czym dwaj ostatni producenci podają nam ten sensor w nieco bardziej zwartej formie... a co ważniejsze są pionierami w obszarze mirrorless...
@pbwi2p
"mimo wszystko GFX oddaje rzeczywistość ciut w inny sposób."
Z naciskiem na ciut, co oczywiście wynika chociażby z użycia innych ogniskowych dla tego samego kadru.
"Ta matryca wiele potrafi"
A to już jest jest dyskusyjne, bo chociażby w zakresie i dynamice tonalnej odstaje od wysokorozdzielczych ff (D850, Z7, A7r II i III).
"Pojemność słowa "średni format" sprawia, że ta wspomniana "klasa średnia" może taniej spełnić marzenie życia..."
Tak, to jest największa siła tego systemu póki co, bo z pewnością nie stosunek jakość/cena.
"Przy czym dwaj ostatni producenci podają nam ten sensor w nieco bardziej zwartej formie"
W Hasselbladzie jest inny sensor niż ten z Pentaksa i Fuji. Hassel oferuje chociażby 16-bitowe rawy (Pentax i Fuji nie), co wyraźnie przekłada się na osiągi w zakresie dynamiki. Druga rzecz która go wyróżnia to dostępność centralnej migawki.
@pbwi2p (dla Fujifilm GFX-y to wyróżnik rynkowy w tym momencie. Jakkolwiek egzotycznie by nie wyglądał, jego posiadanie się opłaca):
niewątpliwie - "średni" format to poważny wyróżnik na rynku. Tym większy, że jednak tańszy od konkurencji, w przypadku 50R nawet sporo tańszy, więc dający szanse zakupu mniej zamożnym, tym samym zdobycia większego udziału w rynku.
Kto wie, czy Nikon z tym swoim nowym Z-mocowaniem nie wejdzie (lub nie będzie musiał wejść) na tę samą ścieżkę. Pewnie dlatego ten bagnet taki duży.
> zwłaszcza kiedy w stajni brak FF.
skoro Fujifilm ma GFX i APS-C, to wariant pośredni jest zbędny.
@pbwi2p (dla Fujifilm GFX-y to wyróżnik rynkowy w tym momencie. Jakkolwiek egzotycznie by nie wyglądał, ...)
Aha, zapomniałem napisać o najważniejszym może. jeśli idzie o ten aparat. Mimo, że jest on duży, to jednak wagą i rozmiarami nie przekracza tego co prezentują sobą zaawansowane lustrzanki FF, nawet jest mniejszy i lżejszy (OIDP Canon 5 D i podobne innych firm,to jednak ca 1 kg za sam korpus).
Na tym vlogu, który zalinkowałeś, nawet tryb seryjny (3 fps) nie wyglądał zniechęcająco. Nikon D 850, z nieznacznie tylko mniejszą matrycą (co prawda tylko FF) pokazuje, że może być być szybciej, więc to tylko kwestia nowego procesora i nieco większej pamięci i ten GFX też będzie "śmigał". A wtedy ..., cóż, zobaczymy. Może być ciekawie.
@JdG
"Mimo, że jest on duży, to jednak wagą i rozmiarami nie przekracza tego co prezentują sobą zaawansowane lustrzanki FF"
Ale jest zauważalnie większy niż to, co prezentują sobą zaawansowane bezlustra ff, a co ważniejsze jeszcze ergonomia tychże bezluster (jak i GFX 50s) stoi na wyższym poziomie.