Olympus - nowy harmonogram dla obiektywów M.Zuiko
Po premierze modelu M.Zuiko Digital ED 12-200 mm f/3.5-6.3, firma Olympus zaprezentowała zaktualizowany harmonogram przyszłych premier obiektywów M.Zuiko i M.Zuiko PRO.
Wielkich zmian w harmonogramie, o którym pisaliśmy w styczniu nie ma. Warto jednak zaznaczyć, że wspomnianym wtedy obiektywem zoom o wysokim powiększeniu - jako jedną z zapowiedzi - okazał się właśnie zaprezentowany w środę M.Zuiko Digital ED 12-200 mm f/3.5-6.3.
Z udostępnionej przez Olympusa nowej wizualizacji (zdjęcie powyżej) wynika, że planach dla serii M.Zuiko PRO są jeszcze dwa inne teleobiektywy zoom, standardowy i szerokokątny obiektyw zoom, a także jasny obiektyw stałoogniskowy. W przypadku linii M.Zuiko pojawić ma się jeszcze "super" teleobiektyw typu zoom.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Olympusowe parcie na PRO to zaciskanie sobie petli na szyi...
W harmonogramie powinny być założone daty, lub okres czasu po jakim dane elementy mają się pojawić.
Obecnie, to jak marzenia pracowników marketingu.
Nie byłbym taki pewien. Jeżeli założyć, że rynek masowy dla dedykowanych aparatów fotograficznych dalej będzie się kurczył w takim tempie, to niestety to "PRO" to będzie jedyna działeczka rynku na której będzie można operować.
Tu raczej pytanie, jakie szkiełka PRO jeszcze planują, ile one będą kosztować, i do jakiego stopnia będą wykorzystywały atuty systemu.
> Olympusowe parcie na PRO to zaciskanie sobie petli na szyi... [133bert]
ciekawe komu ta pętla miałaby się zaciskać? Obiektywy PRO to świetne instrumenty optyczne, na pewno znajdą amatorów. Szczególnie, że choć drogie, to i tak tańsze niż produkty konkurencji.
Nie dotyczy 400/3.
A dokładniej 300/4 :)
@133bert
A jakich obiektywów z serii nie pro w tej chwili w ofercie ci brakuje? Oczywiście biorąc pod uwagę, że nie pro oznacza również nie pro parametry.
Czy ja wiem. Z tego co widziałem to Peny bardzo ładnie się sprzedają jako "modne" aparaty, zwłaszcza w Japonii.
Chciałbym żeby w tym roku ukazał się EM5 Mark III, bo em1x to porażka. Nie lubię wielkich puszek, które w dodatku posiadają mała matrycę :
Nie dotyczy 400/3. (A dokładniej 300/4 :)[Szabla]
O! ciekawe! przecież dotyczy, jak najbardziej. Ten obiektyw kosztuje ca 11 tys. PLN, z tego co mówi Ceneo
A taki Canon 600 mm f/4.0 L EF IS II USM (ten sam kąt widzenia i światło, także jakość) tylko 49999,00zł (Cashback 3440 zł przy zakupie z aparatem! - Dostawa GRATIS!)
No więc, jak ktoś używa m4/3, to ma jednak deczko taniej.
300/4 to 300/4. Weź pełnoklatkowego Nikkora lub Canona 300/4, dokup adapter na m43 i nadal będzie tańszy.
> 300/4 to 300/4. [Szabla]
Nie! 300/4 dla m4/3 to jednak to samo co 600/4 dla fufu, tylko 4 razy lżejsze i tyleż tańsze.
Istnieje obiektyw 300/4 dla FF i faktycznie jest on nawet tańszy od tego Zuiko, ale to jednak obiektyw projektowany dla FF. Trudno powiedzieć jaki efekt dałoby podłączenie go do m4/3, choć podłączenie go do Canona APS-C zdaje się jest bez problemu możliwe (wtedy mamy obiektyw 450 mm)
Podłączanie Zuiko 300 mm do Canona FF, może technicznie dałoby się jakoś zrealizować, choć standardowego konwertera raczej nie ma (byłby nieco dziwnym urządzeniem). Efekt byłby pewnie kontrowersyjny.
Odwrotnie? - być może dałoby się podłączyć Canona do m4/3, kto wie? to w końcu tylko niecałe 4 razy mniejsza matryca, więc problem techniczny raczej umiarkowany. Nie sprawdzałem, zresztą to nieco bez sensu, bo jednak to szkło projektowano dla FF, nie m4/3.
Tak, czy owak, M.Zuiko 300 mm, F/4 to jednak nie to samo co Canon 300 mm, nie jest to kopia obiektywu dla FF, daje świetne rezultaty na m4/3, dla którego specjalnie go zaprojektowano - z tym mocowaniem ma kąt widzenia taki jak ów 600 mm Canon, jest odeń 4 razy lżejszy i więcej niż 4 razy tańszy (once more). I świetny optycznie.
Trudno mi pojąć, że ludzie, którzy uważają się za "fachowców' i rozumnych mogą takie bajki opowiadać.
Z równym powiedzeniem można by się upierać, że obiektyw 6-43 mm z Nikona Coolpix 7800 (matryca 1/1,7"), to szerokokątny zoom, który spokojnie można podłączyć do korpusu FF
Ktoś przed Nowym Rokiem zamieścił tu link do bardzo ciekawego artykułu o optyce kinowej - prosty i dobrze ilustrowany, można tam m.in. zobaczyć co daje podłączenie obiektywów do matryc na które ich nie projektowano, m.in. co daje podłączenie obiektywu m4/3 do matrycy FF (czy zbliżonej).
Filmowcy to ludzie praktyczni, sprzęt mają modułowy, więc często stają przed problemem łączenia sprzętu różnego pochodzenia. Co najważniejsze nie mają przesądów, bo liczy się efekt zdjęciowy. Kultu fufu tam się nie obserwuje.
Oj, JdG...Zaklinasz rzeczywistość... Ten 300/4 to zupełnie inna liga niż pełnoklatkowy 600/4...Najbliżej mu do obiektywu, który jest w RX10M3/M4.
> Najbliżej mu do obiektywu, który jest w RX10M3/M4 [Szabla]
ale przecież to jakieś zoomy, w dodatku mega-zoomy, na stałe mocowane do matrycy 1", one są z pewnością zupełnie inną ligą, Niestety nie ma ich testów u Optycznych.
Natomiast Zuiko 300 to rzeczywiście inna liga - świetny obiektyw, o bardzo wyrównanej jakości optycznej, dobrej nawet z konwerterem. No i jasny, jak na swoją długość.
Tych bardzo długich Canonów nie testowano na Optyczne, natomiast rzekomy odpowiednik - 300 - dobra jest tylko pośrodku, na brzegach tak sobie, więc nie ma co porównywać. Zresztą pole widzenia inne.
Właśnie obiektywy do m4/3 pokazują najdobitniej korzyści z użytkowania tego systemu. Korpusy też są małe (pomijając najnowszy), ale np. Panasonic wybrał opcję ergonomiczna i mimo małej matrycy korpusy PRO są takie jak inne tego rodzaju, czyli spore. Bo tu liczy się pewien standard ergonomii, wymagający np. wygodnego gripa. Ale obiektywy to co innego.
Wspomniany tu M.Zuiko 300/4, to jednak w miarę normalny instrument optyczny, waga nieco ponad 1 kg, to jednak duża różnica w stosunku do odpowiedników z FF (czyli 600 mm), które ważą po 4 kg i kosztują 4 czy 5 razy więcej. Tu obietnice systemu m4/3 zostały spełnione.
Ponownie. Nie porównuj szkieł m43 do FF, bo nie ma to sensu.
> Nie porównuj szkieł m43 do FF, bo nie ma to sensu [Szabla]
Z punktu widzenia sprzedawcy sprzętu foto na pewno nie ma sensu - o różnicach cen była już mowa. 600/4 L Canona wygląda jak bazooka, a 300/4 Olympusa tak imponujący nie jest, trochę większy od innych Zuiko.
No, ale w zdjęciach je rozróżnić to może być problem. A przecież nie każdy jest sprzedawcą, nawet tutaj.
Dla użytkownika sprzętu foto liczy efekt końcowy. Mimo tego, nie należy sie przecież spodziewać żeby coś w sprzedaży tak różniącego się budową i ceną sprzętu coś się zmieniło. Każdy ma swoich amatorów. Zuiko do korpusu Canona nie da się przecież podłączyć.
W smartfonie mam obiektyw będący odpowiednikiem 12/2 w m43.
Jest dużo mniejszy i lżejszy, a zdjęcia na Fejsie wyglądają podobnie.
Tylko że 600/4 w Polsce jest pewnie kilkaset a 300/4 od Olka może ze 3 w tym dwa u ambasadorów marki...ciekawe dlaczego ludzie wolą mieć drogie,ciężkie bazooki a nie pro super-duper od Olympusa.
Pytanie retoryczne.
> W smartfonie mam obiektyw będący odpowiednikiem 12/2 w m43.
> Jest dużo mniejszy i lżejszy, a zdjęcia na Fejsie wyglądają podobnie. [Szabla]
jak masz taki obiektyw, to one mogą nie tylko na Fejsie wyglądać dobrze. Rozumiem, że rozumiesz problem, jak w związku z tymi kwestiami powstaje.
> Tylko że 600/4 w Polsce jest pewnie kilkaset a 300/4 od Olka może ze 3
> w tym dwa u ambasadorów marki... [karp1225]
jesteś tego pewien? zresztą kto wie? Nadprezes, człowiek bez konta w banku, chciał budować wieżowiec za 1,5 mld PLN - widać ta Polska, to kraj zamożnych ludzi, skoro stać ich na sprzęt za 50 tys. PLN o dość wąskiej skali zastosowań.
> ciekawe dlaczego ludzie wolą mieć drogie,ciężkie bazooki a nie pro
> super-duper od Olympusa.
mają aparaty Cwanona? w związku z tym nie mogą sobie użyć "super-duper od Olympusa"?
> a 300/4 od Olka może ze 3 w tym dwa u ambasadorów marki.. [znowu karp1225]
to Canon nie ma swoich ambasadorów marki? (to tak z ciekawości), bo np. taki Nikon na dopieszczaniu "profesjonałów" w ogóle wypłynął na szerokie wody światowego rynku. Chyba każda marka stara się pozyskać znane nazwiska, bo to jednak najlepsza reklama.
@JdG: nie czujesz, że Twoje porównywanie szkła m43 do FF jest analogiczne do mojego przykładu ze smartfonem? To inne kategorie wagowe. Obiektyw smartfonu nie zastąpi szkła m43, a szkło m43 nie zastąpi szkła FF. Można sobie przeliczać ogniskowe, ale to bez sensu.
> To inne kategorie wagowe. [Szabla]
OK, to akurat jest łatwo mierzalny fakt. Pozostańmy przy tym. Znajduje to od razu konsekwencję w "wagomiarze" cenowym.
Oczywiście nie masz nic na przeciw, zeby do tego róznego "wagomiaru" dołączyć też MF?
Mówisz o prawieMF? ;)
@Szabla
Obstawiam ten MF mający odpowiednik 600 4.0 z FF :P
> Mówisz o prawieMF? ;). [Szabla]
to ten mniejszy pewnie? nie, o tzw. średnim formacie w ogóle.
BTW, jest całkiem fajny artykuł na DPR: Sigma has done more for enthusiast APS-C than Nikon, Canon and Sony combined
dopiero zacząłem go czytać, ale wydaje się być całkiem rozsądny.
Canon, główny rozgrywający na rynku foto dla masowego konsumenta, popełnił już raz duży błąd forsując fufu, i teraz popełnia go znowu forsując swoją serię R, która dla entuzjastów fotografii jest raczej bez sensu - z uwagę na rozmiary optyki.
No bo co z tego, że korpus tego ostatniego Rp jest jak A7 a ten niewiele większy (a lżejszy - pewnie plastik) niż OM-D E-M5, skoro w konsekwencji i tak trzeba do niego podpiąć kilogramowy albo i cięższy "słój" (a nawet 4-kilowy, jak wspomniana tu "bazooka). Taki sprzęt nigdy nie będzie zaakceptowany przez entuzjastów foto. i nie pomoże propaganda, że komandosi i hoplici nosili więcej na grzbiecie (hoplici pewnie mieli niewolników, którzy dla nich ten złom taszczyli).
To wina Canona, bo Nikon np. dopiero w 2007 na ścieżkę fufu zszedł. Krótko potem wszystko się rypło, bo jednak każdy zdrowy ssak woli rzeczy poręczniejsze i wygodniejsze w użyciu niż lustrzanka fufu.
Mają przecież swoje APS-C, mniejsze jak wiadomo, od standardowego, ten ich system M chyba jednak odniósł pewien sukces, bo w Japonii jednak zdystansowali nim Olympusa, a ci zamiast iść tym tropem i rozwijać rzeczy w miarę poręczne, to znowu to swoje fufu wciskają. Ci, którzy mieli kupić "bazooki" to już to zrobili, nie jest pewne, czy znajdą się następcy w dostatecznej liczbie, bo dotychczasowa klientela została w dużym stopniu przez rynek "skasowana".
To musi skończyć się klapą.
@JdG
"To musi skończyć się klapą. "
Tak samo jak w przypadku systemów lustrzankowych ;)
@JdG
"Nie! 300/4 dla m4/3 to jednak to samo co 600/4 dla fufu, tylko 4 razy lżejsze i tyleż tańsze."
"No, ale w zdjęciach je rozróżnić to może być problem. A przecież nie każdy jest sprzedawcą, nawet tutaj. "
Moze i z tych trzech sztuk 300/4 dwie posiadają ambasadorzy i nikt tego nie chce kupować, bo woli sobie z porządnej matrycy wykroić to samo z trzysetki na FF.
Widać mozna byc ambasadorem, który ma 300/4 pro i mozna byc ambasadorem debilizmów.
@JdG: średni format zaczyna się od 6 x 6 cm. Nawet 6 x 4,5 to już nie to :)
A skoro "300/4 dla m4/3 to jednak to samo co 600/4 dla fufu, tylko 4 razy lżejsze i tyleż tańsze", to domowy kot (który ma dzisiaj urodziny) to jednak to samo co puma - 4 razy cięższa, choć bezcenna :)))
> średni format zaczyna się od 6 x 6 cm. Nawet 6 x 4,5 to już nie to :) [Szabla]
jeżeli już tak, to powinno być "zaczynał się", bo to klasyfikacja z odległej przeszłości. Teraz to format największy. Większe są tylko różne specjalistyczne konstrukcje, dla normalnego zjadacza chleba niedostępne.
Zresztą nie 6 x 6 cm, tylko faktycznie coś ok. 5,5 x 5,5 cm. No, ale o co Ci chodzi? jego rozmiar, zwłaszcza ten mniejszy, to pewien problem dla tych, który i dawniej go używali i mają jakiś zestaw obiektywów z tych czasów. A jeszcze nie odeszli na emeryturę. Ci mają pewien "zgryz", bo na tym mniejszym MF ta optyka, o ile da się podłączyć, to im się nieco "wydłuża", zmienia się w każdym razie, co może być nieco nieprzyjemne. Ale to raczej nie jest problem dotykający masy.
Poza tym myślenie o matrycach jak o dawnym filmie, to bzdurne podejście (co prawda, powszechne). Matryca to cyfrowy przetwornik, w niej samej - poza technologią - ważna jest głównie ilość pikseli. Rozmiar to sprawa drugorzędna, choć oczywiście ma różne konsekwencje dla reszty konstrukcji..
> to domowy kot ... to jednak to samo co puma
ani kot, ani puma nie służą do fotografii. Poza tym domowy kot potrafi być krwiożerczy.
W czasach "analogowych" klatka filmu średnioformatowego była 4-krotnie większa od małoobrazkowej. Obecny "średni format" jest już tylko większy 1,7x od FF.
Widzisz różnicę?
> klatka filmu średnioformatowego była 4-krotnie większa od małoobrazkowej. Obecny "średni format" jest już tylko większy 1,7x od FF [Szabla]
I tak w koło Macieju. To nudne.
A gdzie na tej mapie 75/1.2??
@JdG: fakty bywają nudne, ale przynajmniej prawdziwe.
@trol JdG, napisał:
"Matryca to cyfrowy przetwornik, w niej samej - poza technologią - ważna jest głównie ilość pikseli. Rozmiar to sprawa drugorzędna"
Czy ty musisz ciągle pociskać te same bzdury i znowu kłócić się z fizyką?
Znowu podprogowo próbujesz przemycić tą bzdurę, że w fotografii cyfrowej rozmiar sensela nie ma znaczenia, a liczy się tylko rozdzielczość matrycy a niedalej jak 2,5 tygodnia temu się tego wypierałeś jak ktoś inny nazwał cię kłamcą.
Albo jesteś odporny na wiedzę albo masz to rozdwojenie jaźni. Jeszcze wtedy temu zaprzeczałeś, że nigdy tak nie twierdziłeś a dziś znowu powrót do paranoi.
Czy ty nie powinieneś tego leczyć? Zacznij może żyć w zgodzie sam ze sobą chociaż w obrębie jednej osobowości albo kłocisz się z tą fizyką albo NIE. To coraz śmieszniejsze, co dwa tygodnie zmienisz zdanie :P
> fakty bywają nudne, ale przynajmniej prawdziwe. [Szabla]
OK, ale przecież nikt nie podważał faktu, ze ta mniejsza matryca MF jest prawie 2 razy większa niż FF. Po prostu porównywanie z czasami "analogowymi" sens ma nader umiarkowany. W czasach "cyfrowych" nawet "mały obrazek" jest formatem dużym.