"H" jak Video. Łatwo się zorientować co do czego we wszystkich liniach produktowych.

No dokładnie.

A "R" jak studio :)

Też nigdy nie mogłem zrozumieć tych oznaczeń.
Czemu "H" to Video, a "R" to Studio? Czemu nie "V" jak video a "S" jak studio? :)

Ktoś nie wytrzymał napięcia... :)

R jak resolution....

A H jak hybrid - jak początkowo w nazwie rodziny standardów H.xxx [ link ]

OO, co za zdziwko, jest i 3 brat :)
Co za genialna mysl, mielismy kiedys, aparaty, kamkordery, potem aparaty robily wszystko a teraz znowu czas na rozdzial...
No bo jak to mozna miec cos wszystkomajace...

Widzę, że włącznik zasilania trafił w "normalne" miejsce - pod spust migawki :)

@ BlindClick
ten genialny pomysł pojawił się 5 lat temu... gdy do A7 i A7R doszedł A7S :)

Bez stabilizacji podobnie jak w GH5 ?

@mgkiler, napisał:
"Też nigdy nie mogłem zrozumieć tych oznaczeń. "


Czasami lepiej milczeć.

@sanescobar - Wiec milcz !

No to mądrale niech powiedzą od czego jest końcówka "S" w Canonach.
A potem od czego jest "S" w Sony stosowane w korpusach z dobrym...wideo.

Bo w Canonie "S" to chyba reporterka
Mnie się "R" bardziej kojarzy z reporterką, a "S" studio, a tu w Canonie jest dokładnie odwrotnie.

S w Sony to Sensitivity ....
To naprawdę takie ważne?

@mgkiler
"Też nigdy nie mogłem zrozumieć tych oznaczeń.
Czemu "H" to Video, a "R" to Studio? Czemu nie "V" jak video a "S" jak studio? :)"
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Chodzi o zmylenie konkurencji. Zanim się zorientują, która litera co oznacza to rozwiązania techniczne, które chcą skopiować stają się przestarzałe.

@mgkiler, @prometeusz5000 ci wyjaśni w końcu niesie światło i ogień :P
Bedzie improwizacja :)

Rafiki: "ten genialny pomysł pojawił się 5 lat temu... gdy do A7 i A7R doszedł A7S :) "

Ten genialny pomysł pojawił się raczej jakieś sto lat temu, kiedy pod jedną karoserię zaczęto instalować różne silniki... ;)

Ale tu silnik uruchamia się w innym miejscu :)

Ta premiera pokazuje jak w dzisiejszym świecie foto ważny jest procesor i zarządzanie ciepłem.
Włożyli lepszy procek, albo dali mu więcej energii i od razu mają poprawioną specyfikację. Co więcej wycisnęli z S1 więcej, duuużo więcej - ciekawe jak z temperaturami.
A7III pewnie móglby to samo co S1, tylko musiałby siedzieć w lodówce.

Sony na tym utknęlo i dlatego tak długo nie ma A7SIII. Potrzebują następną generację procesora, może w niższym procesie technologicznym aby zrobić coś więcej niż dali w A7III -- bo ów nie obcięli z niczego, dali komplet funkcji i nie było co włożyć w A7SIII, bo bilans energetyczny się nie zgadzał w tak małym body.

Małe body jest cudowne, ale musi czekać na kolejne genaracje technologoczne procesorów aby dostawać wyższe bitraty i wyższe rozdzielczości filmów, nie da się zduplikować proca jak w wielkich aparatach canona np. Panas ma tak duże body (a do H jeszcze powiększył, więc proces technologiczny zapewne ten sam co S1), że mogł dołożyć rdzenie, albo wręcz zrobić dwa proce i jakoś się zblinasowało.

Jaaasne. Sony utknęło :))))

@Rafiki - dzieki, fakt.
@mikmac - nie wiem czy to nie powod dlaczego Olympus i Panas zrobili takie duze body, EVF i tryb fimkowy do duze prady, a to zuo w fotografii cyfrowej.
Jestem ciekaw czy nie bylo by lepiej jakby do podgladu uzywac innej malej matrycy.

a nie utknęło? Ostatnie premiera FF była ponad rok temu.
A7SIII jest oczekiwane na już od roku, premiera była dawno z rumorsach, jakoś na jesieni.
Masz konkretną wielkość pudełka i konkretną ilość danych do przetworzenia, które wygeneruje łatwo wyliczalną ilość energii.
Kłania się odwieczny tic-toc intela, albo zmiana procesu techn. albo zmiana procesorów loginczych, ergo nowa generacja. Zwiększając flopy nie zmianiając proca zwiększasz dramatycznie ilość energii.

A że nowe generacje procków są tak mniej więcej co 15-18 miesięcy, to akurat możemy się zbliżać do premiery ;)

Można mówić o pracach nad aparatem, który pojawi się za pół roku, ale można też nie mówić i szykować aparat do produkcji :)

...tak hipotetycznie, rzecz jasna :P

Wszystko wraca do normy.
Nikon i Panasonic pokazały pierwsze generacje swoich bezlusterkowców FF
i aparaty Sony trzeciej już generacji na ich tle nie błyszczą.

Canon pokazał obiektywy RF i obiektywy Sony na ich tle również nie błyszczą.

@Szabla
I skończyło się rumakowanie...

A czymże błyszczą te korpusy pierwszej generacji? :)

Pamiętajmy, że mówimy o produktach zagranicznych. Język angielski jest uniwersalny na całym globie. A więc w literce "R" doszukiwałbym się znaczenia "resolution" (pamiętajmy, że Sony A7R miał większą rozdzileczość od Sony A7S i podstawowego A7. A7S był szybki i oferował wysoką jakość obrazu na wysokich czułościach ISO, co jest przydatne w fotografii przyrody oraz sportu, a więc może "S" to "Sport"? :)

R - rozdzielczość,
H - hybryda,
S - szybkość.

Tak czy owak - Nowak! ;)

PS
"Zagramaniczne" przecież też nie muszą mieć "sensu". Ot, choćby nazwa standardu JPEG ("Joint Photographic Experts Group") też mówi więcej o jego autorach niż o nim samym... ;)

@PDamian
Nikon i Panasonic pokazały pierwsze generacje swoich bezlusterkowców FF
i aparaty Sony trzeciej już generacji na ich tle nie błyszczą.
--------------------------
ale bzdury ... dawno nie czytałem takich głupot.
Rozumiem, iż modele aut, które mają po 10 generacji jak Corolla, Golf, Passat etc. mają być bezwarunkowo lepsze niż nowe modele jak choćby Alfa Giulia, tylko dlatego że mają już 10 generacji?
Czy może też chcesz porównać Golfa pierwszej generacji z Teslą S (też pierwszej generacji) ?

H - hybryda? Niby czego? :)
S w A7S jest od Sensitivity - czułość.

H jak Hybrid w H.264/265 wzięło się z tego, że historyczny algorytm kompresji wideo H.120 był "mieszany", co miało oznaczać, że korzystał z róznych algorytmów: transformacji, interpolacji, ekstrapolacji i takich tam cudów-wianków. Potem H zaczęło oznaczać "high" - jak w HEVC I HEIC.

Być może zatem gościom z Panasonika "H" dalej się kojarzy z wideo. A może nie. Szczerze mówiąc - to przecież bez znaczenia. Jakby z tego, że Ford nazywa się Mustang, a Dodge Ram miało coś wynikać na drodze… ;)

Pierwotnie, Panasonic określał GH1 jako "Creative HD Hybrid Camera". link

Za 3 lata od dziś nie zobaczymy już premiery jakiejkolwiek lustrzanki liczącgo się producenta, z reporterskim sprzętem włącznie. Ditto.

Pewnie tak, chociaż w przypadku Canonów obecne i nowe lustrzanki (oprócz braku EVF w Live View) łączą zalety obu podejść. Więc o ile moda nie zmiecie ich całkowicie, to powinny się jeszcze pojawiać.

Wątpliwe...

@Bahrd
"Pewnie tak, chociaż w przypadku Canonów obecne i nowe lustrzanki (oprócz braku EVF w Live View) łączą zalety obu podejść."

Nie łączą, bo jeszcze pozostaje kwestia bagnetu i szkieł do niego, jak chociażby prawdopodobnie nigdy nieosiągalny dla lustrzanek 28-70 f/2, czy z bardziej przyziemnych przykładów tani i kompaktowy EF-M 22/2, którego odpowiednik EF-S jest o 1 EV ciemniejszy. Albo szkła pokroju Laowa 9/2.8 czy Samyang 12/2, które nie mają jakichkolwiek odpowiedników o zbliżonych gabarytach, ogniskowej i świetle dla lustrzanek aps-c.

Generalnie zgoda. jeśli jednak gość w średnim wieku ma sporo szkieł EF, to jest nadal potencjalnie wieloletnim klientem Canona i aż takiego parcia na bezlustro mieć nie musi (ale przyznam, że nie mam pojęcia jak się rozkładają grupy wiekowe i ich gusta).

PS
EF-M 22/2 i 32/1.4 to zacne szkła i oczywiście kuszą, żeby je z którąś eMką kupić.

@Bahrd
"Generalnie zgoda. jeśli jednak gość w średnim wieku ma sporo szkieł EF, to jest nadal potencjalnie wieloletnim klientem Canona i aż takiego parcia na bezlustro mieć nie musi"

Oczywiście, że nie musi, aczkolwiek nawet jak je sobie kupi, to jego szkła praktycznie nie stracą nic z funkcjonalności, bo dalej będzie mógł ich używać na nowym bagnecie, plus ma otwartą ścieżkę na ewentualne ciekawe konstrukcje na mały rejestr, które dotychczas były nieosiągalne. To jest właśnie siła bezluster, mniej ograniczający bagnet, EVF i inne bajery to tylko dodatki, aczkolwiek fajne :)

@Bahrd

"H jak Hybrid w H.264/265 wzięło się z tego, że historyczny algorytm kompresji wideo H.120 był "mieszany", co miało oznaczać, że korzystał z róznych algorytmów: transformacji, interpolacji, ekstrapolacji i takich tam cudów-wianków. "

Nie. "H" się wzięło stąd, że to po prostu kolejna literka w alfabecie. ;) Seria H standardów ITU-T dotyczy: "Audiovisual and multimedia systems" a nie jakiegoś "Hybrid".

link