Zeiss Supreme Radiance
Zeiss prezentuje serię nowych obiektywów kinematograficznych opartych na konstrukcjach Zeiss Supreme - z tym, że nowe instrumenty, dzięki innym powłokom, mają w łatwiejszy i bardziej kontrolowany sposób "produkować" atrakcyjne odblaski.
Jednocześnie producent obiecuje, że zestaw obiektywów został zaprojektowany w taki sposób, że obecność flar nie będzie wpływać na kontrast oraz ostrość materiału.
Konstrukcja optyczna i mechaniczna pozostała identyczna, jak w linii Supreme - zmienił się jedynie rodzaj zastosowanych powłok antyodblaskowych. W najnowszej serii noszą one nazwę T*Blue.
Obiektywy pokrywają zakres od 21 mm do 100 mm i można zamówić je w przedsprzedaży od teraz do marca 2020. Ich wysyłka rozpocznie się natomiast w okolicy kwietnia 2020 roku.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Piękne te flary
Flary jak flary, może jednak lepiej je kontrolować dodając w postprodukcji. Dodać łatwiej niż usunąć.
Flary w postprodukcji wyglądają sztucznie. Widocznie takie było zapotrzebowanie skoro produkują. To klasyk spekralnego kontapunktu. Twarz aktora w ciepłych kolorach z niebieskawą flarą w tle. Ale cena też po byku, chyba 20 koła.
Kurcze, będę musiał odkurzyć starego Zeiss Jena Biotara 58/2 z gwintem, który ma właśnie niebieską powłokę.
Kiedy się już wypuściło dobre obiektywy, należy jeszcze wypuścić obiektywy dla tych, którym z postępem nie po drodze i lubią zasłonić ekran wadami optycznymi, prawdopodobnie mając nadzieję, że wtedy nie będą musieli się tak przejmować tym, co pokazują. Canon i Sigma zrobiły tak już z Sumire i Classic Primes, a i obiektywy anamorficzne wciąż znajdują zainteresowanie wśród sympatyków obrazu o obniżonej jakości.
olaieryk, oczywiście, że masz rację, ale na każdego dobrze przygotowanego DP przypadnie i taki, który we wczesnych latach '90 zapamiętał, że flary z filtra czy z postprodukcji wyglądają sztucznie i tak mu już zostało. Na nich też trzeba umieć zarobić.
@Amadi, myślisz, że zobaczymy kiedyś na Optycznych np. testy ARRI Signature Primes, przeprowadzone według procedury, do której już się wszyscy przyzwyczailiśmy?