Tak po prostu ?
Bez jednego przepraszam, czy pocałuj mnie w ... nos ?

Jonny@
Powinni przeprosić i popełnić sepuku.

Wystarczyłby kupon rabatowy 5 - 10% na produkty firmy Sony.
Tak przeprosić, żeby nakręcić koniunkturę, oto jest sztuka.

A seppuku ? No cóż. ;-)

Jako producent Sony oświadczamy, że obiektywy Sony są nieobliczalne. :)

Dziękujemy za zaufanie. ;) I pozdrawiamy. :P :D ;)

GM czyli po sonemy G Master,

dzie jest EuGen czyli Szabla przed zmianą...?

Wpadki zdarzają wszystkim. Nikonom chlapały kiedyś olejem migawki, Canonom odklejały się drukowane układy itd. Jakoś wtedy nikt specjalnie nie przepraszał, ale wiadomo że od Sony należy więcej wymagać bowiem jest....Sony.

zentaurus - wpadki zdarzają się wszystkim producentom i wszystkich obowiązuje savoir vivre, w ramach którego warto byłoby wydusić z siebie choćby słowo przepraszam.

Akcje serwisowe w takich wypadkach, to żadna łaska i powinny być realizowane w systemie door-to-door, ponieważ angażowanie czasu klienta w tego typu zamieszanie jest co najmniej nadużyciem.

Jonny@
Firma przyznała się że pewna seria ( czytaj, nie wszystkie obiektywy) mają wadę fabryczną którą zobowiązują się usunąć. Jest to standartowa procedura stosowana przez wszystkich producentów. Nie słyszałem żeby inni producenci zachowywali się inaczej.

Szabla wiedział i zmienił perukę. :)

@Jonny, przypomnieć jaką łaskę robił Nikon z D600 i po jakim czasie przyznał się do wady? Ale arogancja tej firmy jest powoli "nagradzana".

@MaciekNorth - znam większość wpadek Nikona i wiem, że i tej firmy nie stać było na zadośćuczynienie, szczególnie przy całej serii usterek Nikona D750, niemniej i tak, jak na swoje standardy, w wypadku akurat tego body wspięli się na wyżyny altruizmu, bo wymieniała bezpłatnie migawki w aparatach nawet grubo po gwarancji.

Szkoda jednak, że producenci sprzętu nie rozumieją, że naprawa wadliwego sprzętu, jest ich psim obowiązkiem, a czas i pieniądze, jakie klient przeznacza na dostarczenie wadliwego aparatu/obiektywu do serwisu, domagają się wymiernego zadośćuczynienia.

Wydaje się, że po przeczytaniu komunikatu Sony ze zrozumieniem, nikt nie powinien napisać o braku przeprosin ze strony Sony, szczególnie, jeśli takiego obiektywu nie posiada i problem go nie dotyczy, ale cóż...

P.S.
Zalinkowana w artykule strona otwiera się ze ślicznymi znaczkami
(tak, google je rozpoznaje, np.
デジタル一眼カメラα™［Eマウント］用レンズ
=
"Obiektyw do cyfrowego aparatu z jednym obiektywem α ™ [mocowanie E]"
;) )

@Jonny, jakiego altruizmu? Kiedy Nikon wspaniałomyślnie zdecydował się wymieniać bezpłatnie te migawki? Dopiero po wielu miesiącach od nagłośnienia problemu i po groźbie pozwu zbiorowego w USA. Ale dobrze, że jednak...

Nie wiem jak jest w Nikonie, ale w autoryzowanym serwisie Sony (notabene ten sam co Canona) przy naprawach gwarancyjnych masz darmowego kuriera do i z serwisu, wypełniasz tylko zgłoszenie na stronie. Korzystałem, serwis działa bardzo sprawnie, doskonały kontakt telefoniczny.

@MaciekNorth - przecież nie mówimy tutaj o naprawach gwarancyjnych, tylko o naprawie/wymianie sprzętu wadliwego z winy producenta w określonej serii.

W sumie, używam od lat dosyć intensywnie sprzęt Nikona, ale jeszcze nie miałem potrzeby go naprawiać.
Owszem, w ramach NPS wykonywane były regulacje par body+obiektyw, czy czyszczenie, ale to tyle kontaktów z serwisem.

@Jonny, napisał:
"@MaciekNorth - przecież nie mówimy tutaj o naprawach gwarancyjnych, tylko o naprawie/wymianie sprzętu wadliwego z winy producenta w określonej serii. "


I właśnie o tym pisał @MaciekNorth:

"@Jonny, przypomnieć jaką łaskę robił Nikon z D600 i po jakim czasie przyznał się do wady? Ale arogancja tej firmy jest powoli "nagradzana". "

Swego czasu serwis nikona /gwarancyjny/ w naszym kraju był jednym z najgorszych serwisów w tej branży, to wcale nie było tak dawno a ślady w necie są do dziś.