Olympus PEN E-PL10
Miesiąc temu pisaliśmy, że przy okazji premiery E-M5 III Olympus wprowadził aparat PEN E-PL10 na rynki azjatycki. Dziś bezlusterkowiec ten ujrzał światło dzienne również w Polsce.
Informacja prasowa
Lekki, kompaktowy, wyposażony w wiele kreatywnych funkcji E-PL10 to doskonały aparat dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z fotografią, lub robią zdjęcia smartfonem, ale szukają nowych możliwości. E-PL10 jest dostępny w białym, brązowym oraz czarnym kolorze. Wybierz sam korpus lub zestaw z obiektywem ED 14-42mm EZ.
Pasja wymaga jakości: technologia Olympus to gwarancja doskonałych zdjęć oraz filmów
E-PL10 z pewnością spełni oczekiwania każdego blogera, youtubera i influencera. Wbudowana stabilizacja1, matryca 16 MP Live MOS oraz procesor obrazu TruePic VIII (stosowany również w zaawansowanych modelach Olympus) sprawiają, że bezlusterkowiec skutecznie redukuje szumy. Dzięki temu zdjęcia, filmy 4K oraz Full HD wykonane w nocy lub w ciemnym pomieszczeniu zachwycają wysoką jakością obrazu.Łatwa obsługa: odchylany w dół dotykowy ekran LCD, możliwość połączenia smartfona z aparatem poprzez Bluetooth oraz Wi-Fi
Aby wykonać perfekcyjne zdjęcie, wystarczy dotknąć ekranu LCD w wybranym miejscu. E-PL10 wówczas jednocześnie ustawi ostrość i wyzwoli migawkę (Touch AF Shutter). Po odchyleniu ekranu w dół aparat automatycznie przełącza się w tryb selfie, co znacznie ułatwia fotografowanie. Jakość autoportretu podniesie tryb e-Portrait, który pozwala rozjaśnić i wygładzić skórę.Wbudowane Wi-Fi oraz Bluetooth umożliwiają błyskawiczny transfer zdjęć i filmów do smartfona z zainstalowaną bezpłatną aplikacją Olympus Image Share (OI.Share) – wszędzie i w dowolnym momencie. Najnowsza wersja aplikacji Ol.Share posiada podręcznik „How to”, który zawiera filmiki instruktażowe wyjaśniające, jak robić zdjęcia w danej sytuacji, a także cyfrowy poradnik pełen przydatnych fotograficznych wskazówek.
Uwolnij swoją kreatywność: korzystaj m.in. z filtrów artystycznych i szerokiej gamy obiektywów M.Zuiko
E-P10 został wyposażony w 16 filtrów artystycznych. Funkcja Dostrajanie2 pozwala dostosować poziom ich intensywności. Efekty można sprawdzać na bieżąco na ekranie aparatu.W trybie Auto bezlusterkowiec rozpoznaje rodzaj sceny i sam wybiera najlepszy tryb fotografowania. Tryb Advanced Photo umożliwia korzystanie ze zdefiniowanych fabrycznie ustawień – teraz z łatwością zrealizujemy każdy, nawet najbardziej kreatywny pomysł na zdjęcie lub film. Dzięki trybowi Multi Exposure wykonanie zdjęć z wielokrotną ekspozycją jeszcze nigdy nie było tak proste. Tryb Live Composite pozwala bez najmniejszego wysiłku uchwycić ślady ruchu gwiazd lub ślady reflektorów samochodowych. Tryb cichy, który wyłącza dźwięk sygnalizujący wyzwalanie migawki, dźwięk naciskanych przycisków, a także dźwięk przekręcanych pokręteł, jest teraz dostępny w trybach P, A, S, M oraz w trybie AP.
Szeroka gama (ponad 20) lekkich, kompaktowych i wydajnych obiektywów M.Zuiko daje mnóstwo kreatywnych możliwości. Użytkownicy aparatów PEN najchętniej wybierają jasne, stałoogniskowe obiektywy (najczęściej M.Zuiko Digital 45mm F1.8) oraz obiektyw makro (M.Zuiko Digital ED 30mm F3.5 Macro), by uzyskać piękne rozmycie tła. Specjalne adaptery pozwalają korzystać z setek dostępnych na rynku szkieł.
Niezwykle lekki, dostępny w trzech ponadczasowych kolorach
Biały, czarny oraz brązowy E-PL10 doskonale uzupełniają każdą stylizację. W czarnym modelu srebrne elementy zastąpiono czarnymi, metalowymi wstawkami. E-PL10 w połączeniu ze standardowym obiektywem ED 14-42mm EZ jest lżejszy od butelki wody o pojemności 500 ml, dzięki czemu możesz mieć go zawsze przy sobie.Dostępność
Aparat Olympus PEN E-PL10 jest dostępny w dwóch zestawach – sam korpus oraz korpus z obiektywem M.Zuiko Digital ED 14-42mm F3.5-5.6 EZ.Wybrane akcesoria (sprzedawane oddzielnie)
- Kompaktowy i lekki korpus.
- Ostre, wyraziste i nieporuszone zdjęcia – przy słabym oświetleniu i przy zastosowaniu teleobiektywu.
- Odchylany w dół, dotykowy ekran LCD.
- Wiele kreatywnych funkcji. Łatwa obsługa.
- Matryca 16,1 MP Live MOS.
- Filtr ultradźwiękowy SSWF.
- Wbudowana stabilizacja obrazu; skuteczność do 3,5 EV1.
- Procesor obrazu TruePicVIII.
- Wideo 4K; zdjęcia z filmu.
- Zdjęcia seryjne – 8,6 kl./s.
- Wymiary: Szer. 117,1 mm x Wys. 68 mm x Gł. 39 mm.
- Waga: około 332 g (sam korpus), 380 g (z baterią i kartą pamięci SD).
- Dostępne zestawy: korpus i zestaw z obiektywem M.Zuiko Digital ED 14-42mm F3.5-5.6 EZ.
- Dostępne kolory: biały, brązowy, czarny.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
"Innowacyjne technologie" w odgrzewanym E-PL9... wstydu nie mają.
Szkoda Olka... Wydaje mi się że problemem tej firmy są ludzie którzy nie mają za grosz wyczucia czasu w jakim się znajdują. Wypuszczenie na rynek tego modelu tuż przed Black Friday w takiej cenie to strzał nie w stopę czy kolano, ale istne seppuku i strzał prosto w głowę. Takie rzeczy robi się po wyprzedażach. Zaraz będziemy mieli przykład geniuszu tej firmy bo jak zaczną swoje promocje to poniżej ceny tego Pena będzie można dostać OMD 10mk3 a może i nawet E-M5 mark2. Gdzie tu logika i sens? Już nie będę kopał leżącego i podawał cen puszek z większym formatem... Naprawdę wielka szkoda, mają kilka fajnych jasnych szkiełek dzięki którym skusiłem się na ten system i nie żałuję, choć jest to jeden z wielu moich systemów, ale to ich ostatnie pchanie się na siłę w segment Pro z takimi cenami jest bez obrony...
Ale cała seria PENów to ogólnie ciekawa propozycja dla kogoś, kto oczekuje większych możliwości niż smartfon a nie chce się obciążać balastem. Na spacer, wycieczkę, wakacje całkiem ok.
@zelik76
PEN to trochę inny target niż OMD10. To aparat robiony pod kobiety i gejów. OMD10 wydaje się przy PENie zbyt skomplikowany z tymi guziczkami i pokrętełkami.
@arriesten
"Ale cała seria PENów to ogólnie ciekawa propozycja dla kogoś, kto oczekuje większych możliwości niż smartfon a nie chce się obciążać balastem."
Wałkowane nie raz. Bez balastu to on będzie z kitowym zoom naleśnikiem, a w tym przypadku to ciekawymi alternatywami są kompakty z 1" matrycami i względnie jasnymi szkłami o większym zakresie niż te kitowe 12-32 czy 14-42.
Druga opcja to niewielkie stałki, ale tu znów mamy ofensywę kompaktów ze stałoogniskowymi obiektywami i dużymi matrycami.
@arriesten "...To aparat robiony pod kobiety i gejów...".
:o
No subtelny to nie jesteś.
@lord13
14-42 (28-84mm) czy to i tak ogólnie więcej niż najpopularniejsze na rynku kompakty SONY RX100 III, IV i V (24-69mm). Nie aż tak dużo mniej od taniego już i dobrego G7x II (24-100mm). RXy VI i VII z długim telezoomem są już wyraźnie droższe od tego PENa. Nie mówiąc o wcześniejszych modelach - wyraźnie już tańszych a dających bardzo zbliżone możliwości.
Tak więc jeśli ktoś nie używa długich ogniskowych a ceni jakość to w miarę przyzwoity sprzęt. Oczywiście sens zakupu takiego aparatu kończy się w momencie, gdy zamierzamy często podpinać inne szkła niż naleśnik. Wtedy lepiej faktycznie za 2tys kupić OMD 10 czy Panasonic Gx80.
@arriesten
"OMD10 wydaje się przy PENie zbyt skomplikowany z tymi guziczkami i pokrętełkami."
Tylko to już w ogóle wydaje się być abstrakcyjne :) Ile znasz osób, których obsługa aparatu pokroju E-M10 przerasta, a jednocześnie są na tyle świadome różnic względem np. telefonu, aby były skłonne wydać pieniądze na dedykowany aparat z wymienną optyką (i to najlepiej taką, która również da coś więcej niż wspomniane wcześniej kompakty premium)?
Ale wiecie, że takie firmy najpierw badają rynek, a potem wypuszczają produkty? I wiecie, że "badać rynek" to wcale nie znaczy czytać mądre komentarze na optycznych? :)
Po Krakowie łazi dużo turystów z olkami, fujami i analogami sprzed pół wieku. Dla stylu. Dlatego też przyjechali do Krakowa, gdzie oprócz dość charakterystycznego wszystkoizmu architektonicznego nie ma specjalnie nic ciekawego do oglądania. Ale przyjechali, bo taka moda.
@lord13
Ten aparat będzie kupowany bo jest ładny, przyjemny w dotyku, kieszonkowy (z naleśnikiem) i robi lepsze zdjęcia niż komórka. Wystarczyłoby tylko jeszcze zatrudnić jakąś celebrytkę, która pokazałaby się kilka razy z tym aparatem i sukces murowany. Niestety producenci aparatów nie prowadzą żadnego marketingu poza targami, gdzie amatorzy nigdy nie docierają.
Dziewczyna która go kupi, może z czasem nauczy się używać całego PASM. Podejrzewam, że kupując go, część osób może być nieświadoma, że obiektyw można odczepić :D. No ale taki ładny, kusi. Dobry też na prezent dla dziewczyny zamiast kolejnego łańcuszka.
@arriesten
"14-42 (28-84mm) czy to i tak ogólnie więcej niż najpopularniejsze na rynku kompakty SONY RX100 III, IV i V (24-69mm)."
Względem tego, co podałeś, to przykładowy RX100 III ma ekwiwalent 24 mm na szerokim (znacznie bardziej zauważalne niż różnica na długim końcu), wizjer i obiektyw o 2 EV jaśniejszy, co z powodzeniem kompensuje różnice wielkości matryc. Do tego jest zauważalnie tańszy od E-PL9 w zestawie z 14-41 (bo cena E-PL10 u nas jeszcze nie znana). To wszystko w jeszcze bardziej kompaktowej obudowie.
"Nie aż tak dużo mniej od taniego już i dobrego G7x II (24-100mm)."
Patrz wyżej. Tu różnica jeszcze bardziej zauważalna. Oczywiście do Olka można podpiąć co innego, tylko wtedy jak sam zauważyleś, w samym m4/3 mamy konkurencję, a i dochodzą jeszcze inne systemy :)
@lord13
Patrzysz z perspektywy osoby która się zna i jest w pełni świadoma zalet i ograniczeń danego sprzętu. PENy natomiast są kierowane do kogoś, kto w ogóle nie czyta cyferek na obiektywie. Z technikaliów wystarczy mu informacja: "3-krotny zoom optyczny". Ten sprzęt ma rację bytu i mógłby się dobrze sprzedawać, tylko potrzeba mu promocji. Co więcej, odpowiednią reklamą dałoby się wciskać do kompletu jakąś stałkę "bo tylko tak zrobisz sobie fajny portret na instagrama/tindera". Zobacz jak dobrze sprzedają się instaxy i jego klony. Przecież to jakieś gówno jest a pełen kosz ostatnio widziałem w MediaMarkt ale oczywiście obok wysepka, ładna prezentacja itp.
@Adam Śmiałek
"Ale wiecie, że takie firmy najpierw badają rynek, a potem wypuszczają produkty?"
Śmiem wątpić bo ten rynek już dawno zajęły smartfony co widać po wynikach sprzedaży i kondycji finansowej działu foto Olympusa.
Smartfony zajęły rynek aparatów z wymienną optyką? Wnioski, jak w radzieckim eksperymencie z muchą. :)
@Adam Śmiałek
Brawo, wreszcie ktoś wyartykułował prawdę o aparatach w stylu retro... i o Krakowie :)
Ostatnio widziałem na aliexpress dokładkę do telefonu z mocowaniem na obiektyw, także dni lustrzanek i bezlusterkowców są policzone :D
link
:)))
@EuGen
Smartfony wypierają apraty z małymi matrycami i takie są fakty.
Olympusa czeka taki sam los jak system Nikon 1.
Trochę się z tym zejdzie :)
@EuGen
Patrząc na wyniki finansowe Olympusa to raczej dość szybko.
I ta dzuma w postaci ekraniku do dolu ma sie dobrze ? Och, ach.
@arriesten "Z technikaliów wystarczy mu informacja: "3-krotny zoom optyczny". Ten sprzęt ma rację bytu i mógłby się dobrze sprzedawać, tylko potrzeba mu promocji."
Mhm, niby tak, raz ktos to kupi, zlapie sie na te bzdury, a potem zobaczy ze gosc komorka go obleci 3x to wiecej tego nie kupi. To samo robily SLR "entry model", jak ktos nie "awansowal" na sredni poziom to kopnal SLR w kat i wzial komorke do reki. Bo komorka pomaga robic zdjecie i to uwazam jest jej duzy plus, jak sie ktos probuje potkac - to go zlapie, zabierze mu cos, da wlasciwe stopnie itp, generalnie pomoze.
A SLR co - oo panie, zly obiektyw, zmien pan na zooma, no to tylko stalka mozna, IBISa Pan nie masz, ello, w trybie Tv pan robi zdjecie, halo, lampy nie mozna otworzyc bez polizania. Tak widze obsluge aparatu, 400 stron intstrukcji i procedur. Menu - to juz poezja. Na pewno kobieta albo ktos kto tego nie lubi nauczy sie bo tak.
Raz czy dwa sprobuje i podziekuje, obsluga aparatu frustruje, a jesli to jest hobby to ma sprawiac przyjemnosc, wiekszosc ludzi nie jest masochistami sprzetowymi.
I tu jest plus komorki, wyjmuje sie z kieszeni, klika i okazuje sie ze jestem gosc, umiem pare sztuczek i robie bajeranckie rzeczy, a nie leszcz co 4 razy probuje a wszystko rozmyte i mdle.
Kobiety + Geje -to ponad połowa ludzkiej populacji.
Problem Olympusa w tym, że ~99,99% -z tych grup- ma wyrąbane na ich aparaty.
Jeszcze raz wam napiszę, bo wciąż nie łapiecie o co chodzi. To nie jest aparat zamiast komórki albo zamiast lustrzanki. To jest ciuch, który przy okazji robi zdjęcia. Zresztą po co to tłumaczyć, przecież zdjęcie otwierające news mówi to wyraźnie :)
Faktycznie brakuje promocji z przytupem. Ale taka promocja jest dość droga, gwiazdy z milionami lajków niczego za aparat i zniżkę na dodatkowy pasek nie zrobią. Kiedyś zainwestowano w Kevina Spacey'ego i to była fajna reklama (szkoda, że zaraz potem ów pan miał porobione w mediach). Przydałoby się tak znowu. Dobra kampania z kilkoma aktywnymi kobietami plus warsztaty dla takiego klienta, a byłaby szansa zdobyć konkretny kawałek rynku.
@Adam Śmiałek
Ale czasy "aparacików do damskiej torebki" już minęły. Kiedyś wchodząc do marketu z elektroniką miałeś całe regały tego typu zabaweczek a dzisiaj tego nie uświadczysz bo prawie nikogo taki sprzęt już nie interesuje.
Włącz sobie np. mecz NBA Los Angeles Lakers i popatrz na celebrytów, którzy się tam lansują w pierwszych rzędach i ilu z nich ma taki aparat?
Kogo obchodzą celebryci?
@EuGen
A na kim się niby wzorują miliony kupującym modne szmaty i gadżety jak nie na celebrytach?
@Paździoch, może ja spróbuje w twoim języku: człowieniu czy ty się czytasz?
Wyniki finansowe Olympusa(a dokładnie działu foto) nie są zwiazane z tym, że smartfony wypierają z rynku aparaty z wymienna optyką.
Nikon 1 to zupełnie inna historia niż to co dzieje się z Olympusem
Rynek sprzedaży aparatów z wymienna optyką w końcu normalnieje i wraca do tego co było w poprzednim stuleciu.
Gdybyś wysilił swoją wyobraźnie pewnie byś sobie przypomniał czym fotografowali twoi rodzice jak nie było smartfonów.
@EuGen, napisał:
"Wnioski, jak w radzieckim eksperymencie z muchą. :) "
To ten eksperyment w którym, mucha ogłuchła nawet jak jej Pan ją zapewniał, że podwyżka akcyzy na alkohol zmniejszy alkoholizm w tym kraju?
Ale ja pisałem o tym co widzę wychodząc z domu po bułki. Po krakowskim Kazimierzu chodzi dużo ludzi z taką biżuterią foto: jakieś fedy, stare yashiki albo właśnie takie cyfrowe cacka: fuji, peny, trochę drogich kompaktów. Tego jest dużo więcej niż np. w Zakopanym. Tych aparatów nie traktuje się dziś jako zastępnika smartfona albo lustrzanki, tylko jako element pewnego stylu, do którego należy też odpowiedni strój i wciąganie luf w kolejnych knajpach (oraz zioła przed). Tak zupełnie niezależnie, tym się robi całkiem fajne zdjęcia, lecz ani fotografowie, ani kandydaci na takich nie traktuję tego poważnie.
A że to rynek malusi, to i zysków wiele z tego nie ma.
Zobaczymy co się z Olympusem stanie. We wtorek Olympus-CEO Yasuo Takeuchi wypowiedział się w obecności reporterów w Tokyo, że nie wyklucza opcji sprzedania dzaiłu foto. Wycofał też niedawne gwarancje wspierania się tego działu w dotychczasowej formie. Olympus żyje ze sprzętu medycznego, a jeśli akcjonarjusze i inwestorzy oczekują dalszej maksymalizacji zysku, to aparaty są w tym momencie jak kula u nogi.
Szkoda by było. To nie mój system, ale im większa różnorodność tym lepiej. Nie ma nic gorszego od monokultury.
@sanescobar: nie, to ten, w którym mucha traci słuch po wyrwaniu szóstej nogi :)
@EuGen
Oczywiście. Skoro spadła sprzedaż aparatów z wymienną optyką, wzrosła smartfonów oraz zwiększyła się ilość osób robiących zdjęcia, wniosek jest jednoznaczny.
@BlindClick
Na początek i tak większość będzie robiła w trybie auto więc przesiadka nie będzie bolesna. Wymiana obiektywów to ewentualnie później. Ten naleśnik 14-42 nie jest najgorszy a przy tym kompaktowy. Na pewno taki PEN jest poręczniejszy i przyjemniejszy w obsłudze niż dawniejsze SLRy.
@PDamian
Problem Olympusa i całej reszty producentów jest taki, że odpuścili rynek. Skąd zwykli ludzie mają wiedzieć, że w ogóle jest jakiś mały aparacik z przyzwoitymi możliwościami na start z możliwością znacznych ulepszeń? Nie ma tego w sklepach, nie ma reklam, nie ma żadnej promocji. Trzeba wiedzieć, że wiedza dociera z dużym opóźnieniem. Mamy zmierzch lustrzanek a wszędzie poza portalami foto słyszę jakie to lustrzanki zajebiste i nowatorskie.
@Paździoch
Bo producenci telefonów płacą celebrytom za pokazywanie się z nimi a sami celebryci pewnie mają mgliste pojęcie o jakimś Olympusie. Ale to nie wina celebrytów.
Ile znaczy promocja? Przytoczę dane Fuji z 2015r:
Sprzedaż wszystkich aparatów i obiektywów - 120mld yenów (spadek o 27%)
Sprzedaż Instaxów - 240mld (wzrost o 11%)
Bestsellery na Amazonie:
link
Rządzą Instaxy i wkłady do nich. Pierwszy "poważny produkt" to stałka Canon 1.8 50mm na...76 miejscu.
Da się?
Instaksy to moda, a moda mija.
Może i moda ale trwa już kilka lat i przynosi spore zyski. Taki badziew, drukujący do tego kiepskie zdjęcia i kosztowny w utrzymaniu a sprzedaż jest. Bo to promowany badziew.
@ros28
Faktycznie:
link
link
Dodajmy do tego, że CEO jest obecnie człowiek z finansów a księgowi wiadomo - patrzą tylko na cyferki i bezlitośnie tną po kosztach.
@Adam Śmiałek
Widocznie u mnie w mieście po bułki nie chodzą z apartami :)
@sanescobar
Pisałem, że smartfony wypierają aparat z małymi matrycami a to czy mają wymienne obiektywy czy nie to nie ma większego znaczenia. Po prostu jak już ktoś decyduje się wydać kasę na apart to za te same pinądze kupi coś sensorem większym od paznokcia.
@arriesten
Ale instax to zabawka w cenie trampek, na którą może sobie pozwolić każdy więc jaki sens porównywać sprzedaż takiego gadżetu do aparatów za kilka tysięcy?
@Paździoch
Tanie nie tanie. Za darmo bym tego nie chciał i nawet 5-latkowi nie dał na prezent. Do tego każde zdjęcie z tego cuda kosztuje 2,50zł. Rozmiaru mniejszego niż wizytówka. Przecież słaba komórka sprzed paru lat zrobi lepsze zdjęcia, które wywołasz w dużo lepszej jakości w formacie 10x15 za 30gr sztuka. Ale idzie jak woda bo wypromowany.
@arriesten
Ale Instaxa wiele osób kupi po prostu to dla bajeru. Na imprezę, jakieś wakacyjny wypad czy dzieciakowi do zabawy. Wypstryka ze 2-3 wkłady, zabawa się znudzi, sprzęt ląduje w szafie i przygoda z Instaxem się kończy.
Kilku moich znajomych kupiło go po prostu z ciekawości, pstryknęło kilka razy i o nim zapomniało. Ot tak pierdołka jak sterowany samochodzik dla dzieciaka, który po trzech dniach ląduje w kącie i zastępuje go nowa zabawka.
@Paździoch, napisał:
"@sanescobar
Pisałem, że smartfony wypierają aparat z małymi matrycami a to czy mają wymienne obiektywy czy nie to nie ma większego znaczenia. Po prostu jak już ktoś decyduje się wydać kasę na apart to za te same pinądze kupi coś sensorem większym od paznokcia. "
Ja wiem co ty pisałeś, ja delikatnie mówie, że to bzdura :)
Przeciętny kowalski, smith, wang, nie za bardzo ogarnia o co chodzi z tą wielkością sensora i czy on jest wielkości paznokcia czy znaczka pocztowego nie ma dla niego wiekszego znaczenia.
@sanescobar
Dlatego przeciętny Kowalski fotografuje smartfonem :)
@arriesten
"Na pewno taki PEN jest poręczniejszy i przyjemniejszy w obsłudze niż dawniejsze SLRy."
Na pewno aparat bez wizjera nie jest przyjemny w obsłudze. Dla kogo jest takie coś, w dodatku w absurdalnie wysokiej cenie? Dla przesiadającego się z lustrzanki - nie. Kogoś kto złapał bakcyla fotografując smartfonem też ciężko do takiego PEN-a przekonać. Ten kto się nie zna na technikaliach stwierdzi, że smartfon i tak lepszy, bo ma większy ekran, 3 obiektywy, więcej megapikseli i tyyyyle możliwości w aplikacjach foto. A ten, który się zna, popuka się w czoło i jeśli już, to kupi coś z wizjerem i pewnie niższą ceną za każdy cm² matrycy.
Jakiś czas temu używałem bezlusterkowca bez wizjera - spore ograniczenia w wielu sytuacjach, jako jedyny aparat ogólnego zastosowania zdecydowanie odradzam. Może służyć ewentualnie do uzupełnienia systemu.
W gory mam epl5 bo to najmniejszy aparat z jakimkolwiek zakresem tonalnym i niekosztujacym kilka koła.
Sa jakies realne zmiany w stosunku do niego?
Pomijajac zerowy rozwoj olympusa (w porownaniu do takiego sony) to smiac mi sie chce jak czytam komentarze quasi samcow niepewnych tego kim są i jaki aparat mogą używać.
Uzywajac rozpoznawalnych porownan - tylko 1.9tdi w kolorze ktory Niemiec wybrał bo inaczej testosteron spada...
@MaciekNorth
Wizjer to taki fetysz jak pixele widzę. Dobrze jak jest ale nie jest niezbędny. W małych aparatach jego używanie jest niewygodne a i człowiek z kompaktem przy oku wygląda groteskowo ;-). Przesiadłem się z lustrzanki na 1-calowy kompakt bez wizjera i w ogóle nie czuję jego braku. Z reguły nawet jeśli jest, to ludzie na co dzień korzystają z ekranu a nie wizjera. Smartfony też nie mają wizjera i nikt nie marudzi.
Człowiek z okiem przy wizjerze wygląda groteskowo?
Takie teksty wyglądają groteskowo.
Sęk w tym, że na zoombiaka ciężko robić zdjęcie z czasem krótszym niż 1/30.
Jednak Polska to nie Świat, tak jak ludzie mają po kilka samochodów w rodzinie i każde służy do czego innego, tak podobnie jest z innymi sprzętami. Ja np. nie potrzebuję laptopa, PC'ta i konsoli - wystarczy PC i smartfon, ale niektórzy posiadają laptopa, PC'ta, konsolę i tableta do kompletu. W świecie fotografii jest zapewne podobnie. Jeśli kogoś zwyczajnie stać i ma takie potrzeby to nie pracuje na jednym aparacie/systemie tylko ma ich kilka.
Mi tam pomysł na PEN'a się podoba. To taki MINI wśród samochodów :)
MK.7 oferuje całkiem obrazek link
Może niektórzy kupują je dla ozdoby, ale ja uważam, że to całkiem zacny sprzęt. Zaporowa i problematyczna zdaje się być cena słoików wysokiej klasy, która ogranicza ową puszkę. Pewnie bogatemu to nie przeszkadza, ale typowemu rzmielśnikowi już bardziej. Gdyby ten system miał odpowiednik 17-50 2.8 w cenie około 1500zł to mogłoby być o wiele ciekawiej - dla wszystkich puszek m4/3. Dzis zawód bloger/vloger/szafiarz/kucharz/nianiarz i czort wie co to norma i każdy z nich potrzebuje coś do focenia i/lub nagrywania.
Telefon? tylko dla zaczynających Januszy/amatorów. Z drugiej strony jak zacząć przygodę skoro podstawowy/minimalny zestaw to coś koło 2000zł. Do tego blendy, lampy i inne bajery, które polepszą jakość materiału. Można kupić używany sprzęt, ale to raczej nie o to chodzi. Więc siłą rzeczy gdzieś dążymy do spełnienia zasady "value for money", najlepiej względem jednego systemu.
Zatem na pewno nie można patrzeć na ten sprzęt jako nr 1 i jedyny. Owszem singiel/ka może mieć tylko MINI i je kupić mimo zaporowej ceny, zwłaszcza dla osoby młodej, ale ojciec/matka już niekoniecznie to kupi, bez znaczenia na finanse. I co z tego, że singiel może mieć inne/większe auto, co z tego, że ojeciec chce V6, jak ten pierwszy kupuje co chce, a ten drugi to co musi ;)
@ero
"W gory mam epl5 bo to najmniejszy aparat z jakimkolwiek zakresem tonalnym i niekosztujacym kilka koła."
Obawiam się, że jednak korpusy Sony A5000/5100 (z większą matrycą i z lepszym zakresem tonalnym) są trochę mniejsze od PEN-ów, a z kitowymi 16-50 (Sony) i 14-42 (Olympus) będą tylko minimalnie grubsze. Choć trzeba przyznać, że ergonomia i stopka lampy błyskowej przemawia na korzyść PEN-ów.
link
"Uzywajac rozpoznawalnych porownan - tylko 1.9tdi w kolorze ktory Niemiec wybrał bo inaczej testosteron spada..."
Akurat mam 1.9 TDI, w kolorze szarym - bo taki wybrałem :) Ale nie do miasta albo żeby przejechać 1 km, bo to debilizm, tam mam benzynę. Choć nie jestem miłośnikiem VAGów i diesli, to potrzebowałem auta na długie trasy, z zasięgiem ponad 1000 km, dużą ładownością (ludzie + bagaże), więc 1.9 TDI był najsensowniejszym silnikiem - bez DPF, pękających głowic, zacierających się pomp oleju czy innych "udogodnień". Bo nie patrzę na to co komu się podoba, z tego się wyrasta, tylko dobieram sprzęt do swoich potrzeb i używam zgodnie z jego przeznaczeniem.
@arriesten
"@MaciekNorth
Wizjer to taki fetysz jak pixele widzę. Dobrze jak jest ale nie jest niezbędny. W małych aparatach jego używanie jest niewygodne a i człowiek z kompaktem przy oku wygląda groteskowo ;-). Przesiadłem się z lustrzanki na 1-calowy kompakt bez wizjera i w ogóle nie czuję jego braku. Z reguły nawet jeśli jest, to ludzie na co dzień korzystają z ekranu a nie wizjera. Smartfony też nie mają wizjera i nikt nie marudzi."
To spróbuj podpiąć do korpusu bez wizjera duży, manualny obiektyw i wyostrzyć na wyciągniętych rękach. Oczywiście da się, ale to męczarnia, a często brakuje trzeciej ręki, żeby przysłonić ekran, gdy pada na niego słońce. Nie mówiąc już o precyzyjnym kadrowaniu, bo aparat przy oku to dodatkowy punkt podparcia, czyli większa stabilność.
Mam do zabawy manualami NEX-6 (właśnie ze względu na wizjer) i w porównaniu z A5100 to jest bajka, problemu nie sprawia nawet kilogramowe szkło, a korpusy zbliżonej wielkości. Natomiast ostrzenia manualnego w wizjerze i na ekranie nie da się nawet porównać.
Współczesne smartfony mają ekrany 3-4 razy większe powierzchniowo od aparatów, najczęściej bardziej kontrastowe, więc kadruje się dużo łatwiej, ale w słońcu też nie jest fajnie.
@Deadi
"Telefon? tylko dla zaczynających Januszy/amatorów."
Tylko że smartfony (i to nie te najdroższe) mają już obiektywy o ekwiwalencie 12 mm dla małego obrazka, pokażesz taki obiektyw do m4/3? Bo dla APS-C jest tylko jeden taki, Sigma 8-16, ale pod warunkiem że podepniemy ją do Nikona/Sony/Pentaksa, bo Canon ma ciut mniejsza matrycę i tym samym mniejszy kąt widzenia. Dopiero w FF są szersze obiektywy.
Albo jest aparat który filmuje w 960 fps i zrobi coś takiego?
link
No i zdziwiłbyś się, ile można wyciągnąć z nowoczesnej matrycy 1/2.3" i pliku DNG.
> Obawiam się, że jednak korpusy Sony A5000/5100 (z większą matrycą i z lepszym zakresem tonalnym) są trochę mniejsze od PEN-ów,
Może i są mniejsze, ale one są chyba z nie budzącego zaufania plastiku, no i funkcjonalnie (OIDP) raczej nie dorównują Penom.
Zresztą, ten wspomniany przez @ero E-P5, to nie byle co, to jest model odbiegający sporo od tych obecnych, jak E-PL10, które też są w znacznym stopniu z plastiku (ale pewnie dobrego). To jest coś w rodzaju OMD E-M1 zapakowanego w korpus PEN. Co prawda nie ma uszczelnień, ale ma np. 2 pokrętła regulacyjne i migawkę 1/8000 s.
Szkoda, że nie spostrzegłem, że można go kupić teraz za niecałe 2 tys. PLN. Pewnie jak kupowałem Pena E-PL8, to ceneo go nie wykazywał. Szkoda.
A tak w ogóle to ten nowy, E-PL10, ma jednak pewne atuty - migawkę elektroniczną w PASM (w Mk9 był to jakiś specjalny tryb) i możliwość regulacji parametrów filtrów efektowych (jak kto tego używa, oczywiście). Migawka elektroniczna to jednak spory atut.
No i jest to jednak fajny aparat. Fakt, brak wizjera bywa dolegliwy w mocnym słońcu, trzeba wtedy fotografować jedną ręką a drugą osłaniać ekranik,ale poza tym nie dolega specjalnie, zwłaszcza jak fotograf ma dobry wzrok. To w końcu najbardziej naturalna forma kadrowania ujęć i nad dawnymi skrzynkowymi aparatami z matówką ma sporą przewagę,bo jednak na ogół nie wymaga użycia osłaniającej płachty, smartfonowcy mają ten interfejs opanowany do perfekcji.
Za E-PL10 trzeba, niestety, płacić podatek od nowości, ale starsze modele - np. Mk8, kosztują naprawdę korzystnie - ca 1100 PLN, a to przecież fajny mały aparat, praktycznie kieszonkowy. Kupowanie do niego obiektywów PRO oczywiście nie ma wielkiego sensu (choć można), jest sporo fajnych lekkich obiektywów, łącznie z zoomami typo 40-150 i 75-300 (odpowiedniki 80-300 i 150-600 w "małym obrazku"), zwykle za nieduże pieniądze. Najdroższy z tej grupy jest chyba M.Zuiko 75/1,8, który kosztuje nieco ponad 3 tys. PLN.
Z tych starszych chyba wciąż można kupić (poza wspomnianym E-P5) także E-PL7, który jest dokładnie taki sam jak Mk 8, ale można do niego nabyć za niedużą kasę obudowę do fotografii podwodnej (do 50 m, zdaje się).
Tak, ze Olympusy PEN mają spory potencjał, nić dziwnego, że firma buduje je ciągle w niewiele zmienionej formie. Jako aparat kieszonkowy sprawdza się bardzo dobrze.
@JdG
A co w tym aparacie jest nowego poza numerkiem na korpusie żeby płacić podatek od nowości? Od lat sprzęcie Olympusa nie ma nic nowego i te same bebechy przerzuca się z modelu do modelu.
Używanie tych 40-150 i 75-300 bez wizjera raczej dobrym pomysłem nie jest.
Nic, to aparat z 2012 roku. Brak fazowego af w 2019 r. każe traktować takie „premiery” raczej jako wyroby fotopodobne. Szkoda Olympusa...
^
"Brak fazowego af w 2019 r. każe traktować takie „premiery” raczej jako wyroby fotopodobne."
link
xD
@JdG
"Może i są mniejsze, ale one są chyba z nie budzącego zaufania plastiku"
Ha ha, no co za troll. W przypadku E-M10 i Penów to plastik jest słuszną koncepcją i ma zalety (jak sam pisał miesiąc temu), ale już w przypadku innych producentów to nie budzi zaufania.
"To w końcu najbardziej naturalna forma kadrowania ujęć i nad dawnymi skrzynkowymi aparatami z matówką ma sporą przewagę, bo jednak na ogół nie wymaga użycia osłaniającej płachty"
Nie ma to jak uzasadniać brak wizjera odnosząc się do aparatów sprzed 100 lat :)
"Kupowanie do niego obiektywów PRO oczywiście nie ma wielkiego sensu (choć można), jest sporo fajnych lekkich obiektywów, łącznie z zoomami typo 40-150 i 75-300"
Kupowanie tych szkieł do E-PLx też nie ma sensu, bo znacznie wygodniej używać ich chociażby z E-M10 za podobne pieniądze. Jak masz tak "doradzać", to daj sobie spokój.
@EuGen
Doczytaj - z okiem przy kompakcie. Trzymać małe pudełeczko przy oku mając dobry regulowany ekran.
@MaciekNorth
Nikt do PENa nie będzie podpinał żadnych dużych i ciężkich obiektywów. A jeśli nawet, to bardzo sporadycznie. 90% zostanie przy kicie a te 10% może jakieś małe stałki. Powtarzam - wizjer dobrze jak jest ale nie jest to must have, szczególnie w małym lekkim sprzęcie. Wcześniej miałem 2 lustrzanki i niewyobrażam ich sobie bez wizjera ale w małym kompakcie czy bezlusterkowcu da się żyć.
@arriesten: kompakty to nie tylko pstrykadła po 300 zł. MaciekNorth dobrze pisze. Najwyraźniej nie robisz zbyt dużo zdjęć...
A mi sie wydaje ze problem z tradycyjna fotografia polega na tym ze dla przecietnego uzytkownika smartfon po prostu robi lepsze zdjecia - i nie trzeba czytac ton ksiazek, inwestowac fury zlota ani targac taczki sprzetu.
Zapewne dla przeciętnego czytelnika kolorowy tygodnik jest wystarczającą dawką literatury. Również nie musi czytać ton książek i zajmować miejsca w mieszkaniu...
@EuGen - bez ironii to ja bym to raczej do muzyki porownal. Mozna sluchac ze smartfona streamowanej muzyki, a mozna kupic jakies audiofilskie cuda na kiju. Roznica owszem jest, dla przecietnego odbiorcy jednak jest to roznica nieistotna i niewarta wkladu finansowego i czasowego.
Dla obdarzonych słuchem muzycznym pierwszego stopnia - zapewne tak :D
> "A mi sie wydaje ze problem z tradycyjna fotografia polega na tym ze dla przecietnego uzytkownika smartfon po prostu robi lepsze zdjecia - i nie trzeba czytac ton ksiazek, inwestowac fury zlota ani targac taczki sprzetu."[underfrykte]
lepsze zdjęcia to robi lepszy fotograf, ze sprzętem to już bywa różnie. Są smartfony z dobrym aparatem i te są godne uwagi z punktu widzenia fotografa, ale większość nadaje się do selfie itp. zastosowań.
Niestety, w smartfonie nie da się im zmienić obiektywów, a w ambitniejszych przedsięwzięciach fotograficznych czasem warto zastosować specjalny obiektyw. Obraz to jednak rysuje właśnie obiektyw. Zdjęć robionych przez smartfony jest już miliardy. Google używa dużo lepszych narzędzi do fotografowania świata i też masz mnóstwo całkiem dobrych zdjęć całego globu praktycznie. Zasadniczo można by sobie w związku z powyższym odpuścić fotografowanie, ale czasem trzeba zrobić także dla siebie fotkę lepszą i do tego niezbędny jest bardziej ambitny sprzęt. Dlatego takie firmy jak Olympus wciąż prosterują
No i z obsługa są pewne problemy. Nie jest ona oczywista i nie zawsze prosta, zwykle jakieś gesty trzeba opanować.
Aparaty zaś są wyspecjalizowane i mają różne pomocne pokretła i przyciski. Czasem nawet pewien nadmiar. Ale ten akurat ma tyle ile trzeba, żeby nie przestraszyć użytkownika. Zresztą, prawie każdy zaawansowany aparat foto ma na pokretle trybów pracy taki zielony znaczek z napisem "auto" (np.) i wtedy jest łatwiejszy w obsłudze ok każdego smartfona, bo trzeba tylko naciskać spust migawki.
@JdG 'przecietny uzytkownik' zrobi lepsze zdjecia smartfonem a liczba pokretel i guzikow na aparacie foto jest dla niego wada a nie zaleta. Do tego zmienil sie styl robienia zdjec - teraz robi sie szybko i duzo, i blyskawicznie wysyla do sieci. Firmy
foto po prostu nie byly w stanie isc za klientem - tak jak Kodak wywalil sie na fotografii cyfrowej, tak kolejne tradycyjne firmy wykladaja sie na smartfonach. Foto w wersji tradycyjnej bedzie jeszcze bardziej niszowe w przyszlosci niz jest juz teraz.
Olympus traci pieniadze od wielu lat - i chyba wyglada na to ze inwestorzy maja tego dosc. Nikon jest w niewiele lepszej sytuacji.
> "Od lat sprzęcie Olympusa nie ma nic nowego i te same bebechy przerzuca się z modelu do modelu."[Paździoch]
No tak, tylko po co powtarzać tę mantrę. Przecież to nieprawda. O tym co nowe w E-PL10, napisałem. Może niewiele, ale akurat uzytkowników tego konkretnego sprzetu ucieszy.
Rewolucyjnych innowacji zresztą i u innych nie ma. Jest raczej powolny postęp i dopracowywanie zwłaszcza automatyki AF. Takie rzeczy jak stabilizacja matrycy, rózne wymyślne techniki AF, obslugę ekranu dotykowego itp. atrakcje to Olympus ma przecież od wielu lat, więc nie musiał ich w ramach nowości wprowadzać w ostatnim czasie.
> "Używanie tych 40-150 i 75-300 bez wizjera raczej dobrym pomysłem nie jest." [MatrixSTR]
a można wiedzieć, czy Kolega choćby próbował?
W niektórych zastosowaniach wizjer jest w zasadzie zbędny. Taki Ricoh GR przecież też nie ma wizjera i jest OK. Wizjer to miła sprawa, fakt, pomaga precyzyjnie kadrować, przy wadzie wzroku jest niezwykle uzyteczny. Ale w terenowej fotografii niezbędny nie jest.
Co do wymienionych obiektywów i aparatu PEN, to ja akurat jestem posiadaczem i Pena Mk8, i takiego obiektywu jak M.Zuiko 40-150. W takim zestawie używa się tego znakomicie. Obiektyw jest mały i lekki, "z ręki" mozna nawet poważyć się na 0,5" przy 150 mm i czasem to się udaje.
To bardzo lekki, plastikowy obiektyw, przez co jest tani (600-700 PLN), ale bardzo dobry optycznie. Super sprawa.
> "Ha ha, no co za troll. W przypadku E-M10 i Penów to plastik jest słuszną koncepcją i ma zalety (jak sam pisał miesiąc temu),..." [troll]
Doprawdy wesołe. O plastiku tych aparatów to wypowiadali sie Optycznie, testując je. Ja ich w ręku nie miałem i polegam na ich opinii. Co zas do "plastiku" w ogóle, to przecież obecnie już stosunkowo rzadko zdarzają się korpusy w całości metalowe, najczęściej przecież obudowy robi się z różnych tworzyw sztucznych. Jakieś tam ramy w środku lepsze modele mają z solidnego metalu, ale na ogół nie wiele więcej, zależy od zwyczaju producenta.
Leica owszem, chyba ma w pełni metalowy korpus, te najbardziej profesjonalne produkty NiC, Fuji, też mają obudowy głównie z metalu, Olympus w E-M1 podobnie. Przeważnie metalowe były obudowy E-M5 (ale ostatni już ponoć w całości skorupkę ma z "plastiku"), także PENy miały częściowo z metalu robione obudowy, ale faktycznie, były dość ciężkie jak na swoje niewielkie rozmiary, więc teraz je odciążono. Coś za coś, po prostu.
Dziwne, że ktoś uważający się za fotograficznego guru podnosi taki temat - "plastik" "plastikowi" nie równy, różne tworzywa są używane i mają różne właściwości. Włókna węglowe np. są cenione wyżej od metali.
@EuGen
Wiem bo mam kompakt, który w dniu premiery kosztował ponad 3 tys. Teraz chodzi po ok 2000. Bez wizjera i żyję. Jak na amatora zrobiłem raczej sporo zdjęć - mam na kompie prawie 17 tys (a ile zrobiłem ale skasowałem z różnych powodów nie zliczę) i prawie 3 tys wywołanych odbitek. Ten kompakt mam 8 miesięcy a licznik pokazuje 6300 więc ten tego...;-)
Właśnie testuję świeżo otrzymany Panasonic GX80, który ma wizjer ale co z tego, skoro kolory i jasność w nim zupełnie nie oddają rzeczywistości, którą w miarę wiernie oddaje ekran? Tak przy okazji - ten Panas mnie nie zachwycił. Zwrócę go.
@underfrykte
Nie robi lepszych ale robi przewidywalne i zawsze masz pewność, że lepiej się nie dało tym sprzętem. W aparacie zawsze możesz się zastanawiać post factum - a może trzeba było inaczej ustawić jakiś parametr inaczej. A w dobrych warunkach przewaga dedykowanego sprzętu jest iluzoryczna i widoczna dopiero w 100% powiększeniu.
Dokładnie - fotografię odbieramy jednym ze zmysłów a nie rozumem więc porównanie do literatury jest od czapy.
> Olympus traci pieniadze od wielu lat - i chyba wyglada na to ze inwestorzy maja tego dosc. Nikon jest w niewiele lepszej sytuacji.
jeszcze jeden oczekujący na rychły zgon Olympusa; żałosne :( skąd się tacy biorą?
> "'przecietny uzytkownik' zrobi lepsze zdjecia smartfonem "
praktyka pokazuje co innego. Zresztą Google udowodnił, że z automatami nie ma co konkurować jakimiś smartfonami.
@MaciekNorth
Akcja z trumniakami gruba
@arriesten - ja sie zgadzam, technicznie mowiac nie robi 'lepszych'. ale biorac konkretne przypadki - rozsadny smartfone jednym klikiem zrobi w ciemniejszym pokoju lepszy portret niz EM10ii z kitem na auto. Z ostatnich dni to strzelilem nienajnowszym juz telefonem kilka zdjec pajaka na pajeczynie i wszystkie wyszly extra, super ostry pajak, ladne bokeh. Na DSLR to kosztuje troche pracy, efekt oczywiscie mozna miec duzo lepszy, ale przy zerowym wkladzie pracy bedzie zwyczajnie gorszy niz smartfon.
'A w dobrych warunkach przewaga dedykowanego sprzętu jest iluzoryczna i widoczna dopiero w 100% powiększeniu.' - dokladnie tak.
@underfrykte
To bardzo dobre porownanie. Mozna streamowac wszystko dostepne / miec aparat w telefonie przy sobie (kosztem jakosci oczywiscie) lub zachwycac sie glebokim basem z biblioteki 50 CD, ktore posiadamy akurat / nosimy 1 kg sprzetu foto przy sobie
@JdG - alez wrecz przeciwnie, ja bym bardzo chcial zeby te wszystkie firmy zarabialy fure forsy i produkowaly ten fajny sprzet! Absolutnie nie czekam na zgon Olympusa - niemniej chyba sie doczekam. Nie ma sie co spierac, ostatnie wywiady z bonzami z O kazdy z nas chyba czytal, teraz pozostaje czekac i pogadac o tym za pol roku.
A praktyke robienia zdjec telefonem i dslr to ja ci moge pokazac chocby za chwile.
@underfrykte
Nawet dzisiaj chciałem zrobić zdjęcie śpiącego syna w ciemnym pokoju z poświatą z przedpokoju więc warunki trudne. Najpierw aparat, dedykowany tryb nocny a potem smartfon w trybie nocnym. I oczywiście...zdjęcie smartfonowe wyszło lepiej...Oczywiście jakbym ustawił statyw, zmniejszył ISO, dał długie naświetlanie to byłoby inaczej ale chyba nie o to chodzi?
@arriesten - otoz to. Ja mysle ze tradycyjna fotografia daje co innego - maszyna, klik, cala ta otoczka fotografii, potem kombinowanie z lightroomem - i wszyzstko po to zeby to potem zostawic na dysku i nikomu nie pokazac. Ale wiekszosci ludzi to nie interesuje. Zwlaszcza ze postep w smartfonach galopuje, a w foto tradycyjnym coz, kazdy widzi jak jest.
@JdG
"Doprawdy wesołe. O plastiku tych aparatów to wypowiadali sie Optycznie, testując je."
Nie ściemniaj, w komentarzach pod wrażeniami z E-M5 III pisałeś, że zastąpienie metalu tworzywami to dobry kierunek.
"Ja ich w ręku nie miałem"
To, że piszesz od rzeczy na temat sprzętu, którego w rękach nie miałeś, to akurat nic nowego.
""plastik" "plastikowi" nie równy, różne tworzywa są używane i mają różne właściwości."
Rozumiem iż masz dogłębną wiedzę na temat składu i charakterystyki tworzyw użytych w A5100 i w Penach, iż twierdzisz, że w tym pierwszym nie budzą zaufania, a w Penach już tak?
No, trolle zawsze wyczytają u innych to, co chcą. Cóż, to pewien mankament w dyskusji, zresztą to do pewnego stopnia nieuchronne (subiektywne widzenie), ale ludzie uprzejmi starają się przynajmniej zrozumieć intencje innych. Tu jednak nie mamy tego przypadku więc, nie będziemy się wdawali w erystyczną szarpaninę, żeby nie psuć i tak zaśmiecanego forum.
W każdym razie widać, że smartfonowa ofensywa i na to forum napiera bezwzględnie. No cóż zrobić. Na szczęście nie ma jeszcze przymusu używać smartfonów do fotografii, a i Olympus jeszcze widać coś produkuje. Nie jest tak źle. A mój smartfon jednak robi dużo słabsze zdjęcia niż aparat, który zwykle mam w kieszeni, więc póki co na smartfonizm się nie nawrócę.
Jednak przykład z postu *arriesten* ("zrobić zdjęcie śpiącego syna w ciemnym pokoju z poświatą z przedpokoju więc warunki trudne") jest chyba całkiem realistyczny - jak ten aparat miał kitowy, czyli dość ciemny obiektyw, to smartfon, który zwykle ma szeroki obiektyw (ekwiwalent 28 lub 35 mm w tzw. "małym obrazku"), i to jasny (zwykle około F/2, czasem jaśniej, czasem deczko ciemniej), o dużej GO i odpowiednim "wspomaganiu" programowym, łatwo mógł wyjść zwycięsko z takiego pojedynku. To powinno dać do myślenia producentom optyki i chyba już oni wyciągają z tego wnioski, sądząc z ostatnich produkcji Tamrona.
@JdG
Aparat to jednocalowy kompakt z obiektywem 1.8. Parametry jakie przyjął aparat w trybie nocnym to 1.8 6400 1/15s. Smartfon ustawił 1.5 1250 1/3s
@JdG no i wlasnie twoj komentarz pokazuje jaki jestes oderwany od rzeczywistosci. Po pierwsze to zobacz co potrafia rozsadne smartfony zanim sie zabierzesz za dalsze odpowiedzi, to proste, google/youtube. Po drugie to twoj ostatni akapit pokazuje ze zwyczajnie nie rozumiesz co to jest 'przecietny uzytkownik'. A ad personam sobie odpusc, ja zwykle robie zdjecia Nikonem - bo lubie.
@up: gdzie tam jest coś "ad personam"? w ogóle rozumiesz co to znaczy?
@arriesten: więc to był po prostu taki przypadek, zdarza się.
@arriesten
To jest jednak ciekawy gość. Z resztą też ciekawy przykład jak Internet, a raczej źródła wiedzy przechowywane w nim mogą być zgubne, mylące, aby nie po prostu powiedzieć zbędne/głupie.
Chłop najpierw totalnie zdyskredytował Nikona D3300 + 35 1.8 na rzecz swojego super kompakta Canona G7X mk.II, twierdząc, że kompakt robi lepsze zdjęcia, a teraz dyskredytuje owego kompakta na rzecz chyba Samsunga S10e, a to wszystko dlatego, bo nie umie robić zdjęć. Po drodze oberwało się jeszcze Panasowi GX80 za wizjer, który jest gorszy od ekranu głównego (WTF?)
I tak o to wychodzi, że do robienia zdjęć w ciemnym pomieszczeniu najlepiej kupić S10e, gdyż APSC + 35 1.8 oraz 1" + 1.8 nie daje rady, co jest oczywiście kompletną nieprawdą i bzdurą. Jak ktoś nie umie posługiwać się sprzętem to nie powinien na jego temat wystawiać opinii/oceny/komentarzy/porównań.
Ale żeby nie było - chętnie bym zobaczył obydwa zdjęcia, pomiając fakt, że ustawienia aparatu są dość ekstremalne - czyli albo było mega ciemno albo aparat dokonał złego pomiaru (I od tego jest użytkownik to by ewentualnie skorygować), z drugiej strony ustwienia telefonu raczej potwierdzają na mega ciemnicę i jestem ciekaw efektów stabilizacji przy czasie 1/3.
@arriesten: problem w tym, że większość tu piszących również ma smartfony, a mimo to nie sprzedają swoich Nikonów, Canonów, Panasoników czy Sony, bo świetnie wiedzą, jaki aparat wyjdzie zwycięsko z porównania jakości obrazu.
Nawet groteskowe przymykanie oka przy wizjerze im nie przeszkadza. :)
Śmiechłem :)
Nie będę się zaniżać do twojego poziomiu i daruje sobie epitety pod twoim adresem, ale poraz kolejny udowodniłeś brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. No cóż...
Wyjaśnie jeszcze raz. LEPSZE JAKOŚCIOWO ZDJĘCIE oznacza JAKOŚĆ ZDJĘCIA, A NIE LEPSZE/SZERSZE MOŻLIWOŚCI sprzętu.
Co do pytania:
"I teraz pytanie. Które zdjęcie zrobisz za pomocą D3300 z 35mm, którego nie jestem w stanie zrobić kompaktem?"
Np takie jak przedstawiłeś - duża matryca pozwoliłaby zredukować szum i wydobyć o wiele więcej szczegółów.
Miałem w rękach GX80, nie zauważyłem problemów o których mówisz.
Niedzielny pstrykacz powiadasz - łatwo ci idzie obrażanie i ocenianie innych :)
Całkowicie inaczej wyobrażałem sobie tę scenę, (o wiele ciemniej) a jest to całkiem typowa wieczorna sceneria w domu. Tak czy inaczej zmniejszyłbym ISO i spróbował zrobić zdjęcie bardziej "nocne".
Co do zdjęć - powiedz które zdjęcie jest czym zrobione. Pomijam fakt, że ujęcia są dość zróznicowane co w tej sytuacji ma znaczenie. Nie zmienia to faktu, że oba zdjęcia nadają się do kosza - nie nadają się po prostu do niczego. I nie ma w tym nic dziwinego, bo telefon w takich warunkach ZAWSZE klęknie, a matryca 1" i ISO 3200 to obrazowa tragedia, nie mówiąc o wyższych czułościach. I taki D3300 z 35 1.8 ogoliłbyte dwa sprzęty z nastawami ISO 1600-3200 i czasem około 1/30.
Ale obrażając innych umiejętności nie przybywa :)
"Nic nie jest poruszone na zdjęciu ze smartfona mimo czasu 1/3s. Ale nie dziwię się, że się dziwisz. Twoja wiedza nt. fotografii smartfonowej jest na poziomie przedszkola. Ty dalej myślisz, że 1/3s oznacza, że smartfon przez ten okres miał po prostu otwartą migawkę i naświetlał matrycę :D. Doucz się ignorancie."
Dzięki za komplement :)
@EuGen - oczywiscie ze masz racje, niemniej to zwyciestwo w porownaniu jakosci obrazu jest pyrrusowe co widac w wynikach sprzedazy dedykowanego sprzetu foto. A paru entuzjastow nie utrzyma Nikonow i Olympusow. Plus, nadal podtrzymuje to co powiedzialem wczesniej - przecietny uzytkownik zrobi lepsze zdjecie smartfonem.
Sprzedaż sprzętu foto nadal jest wyższa niż w latach 80 i 90-tych, gdy nie było alternatywy dla aparatów. To wysoka sprzedaż w latach 2008-2013 była wyjątkowa. Przeciętny użytkownik zrobi zdjęcie smartfonem, bo nie ma innego aparatu, ot co.
@EuGen
Po pierwsze nie wiadomo jakie mają smartfony. Obecne średniopółkowce i flagowce sprzed paru lat nie mają startu nawet do kompaktów 1". Dużo się zmieniło od przełomu 2017/2018. Po drugie przytaczasz argument, że ktoś ma smartfona i mimo to nie sprzedaje aparatu. Jeśli to ma być ciężki argument to powiem odwrotnie - Bocheński i Leibovitz mają zapewne bardzo dobre aparaty a mimo to oficjalnie przyznają, że również w pracy zawodowej często robią zdjęcia smartfonami i te zdjęcia trafiają na wystawy.
W fotografii chodzi o to by zdjęcie było udane a nie o porównywanie. Bez materiału porównawczego nawet zawodowiec będzie miał problem z określeniem czym zdjęcie zostało zrobione. Zobacz:
link
@EuGen - znow sie zgadzam, niemniej jak to w zyciu wielkich korporacji jak sie cos rozroslo dziesieciokrotnie w krotkim czasie to inwestorzy beda oczekiwali dalszych wzrostow a nie upadku na glowe. Nie zgadzam sie natomiast z druga czescia. Mase ludzi porzucilo rozne tam kupione pare lat temu lustrzanki bo smartfon robi 'lepsze' zdjecia. Takie ktore zawsze wychodza i zawsze cos tam na nich widac. Bez wysilku.
@EuGen
Porównanie do lat 80tych jest zupełnie bez sensu. Równie dobrze producent laptopów mógłby się pocieszać, że ma sprzedaż większą niż w latach 90tych. Wspomnę jeszcze o dynamicznym wzroście ludności i jej siły nabywczej co przekłada się na znaczny przyrost ilości potencjalnych klientów. Czyli podsumowując - rynek i zapotrzebowanie rośnie, sprzedaż spada. Co tam spada...leci na pysk. To jest katastrofa.
@arriesten - z tego linka ktorego wrzuciles wyzej to proponuje jeszcze zmienic ostatni obrazek na Pixel 3 - to otwiera oczy :). Ja wlasnie czekam na Pixela, bo pora zmieniac telefon, mialem zamiar kupic jakis maly aparacik (RX100v albo a5100/m100) ale doszedlem do wniosku ze za malo mi to oferuje zeby wydac w sumie sporo pieniedzy. Potestuje smartfona najpierw (ktorego i tak musialbym kupic, a za ktorego placi firma) - i zobaczymy. Pewnie wystarczy do kompletu z d7500.
@arriesten: gdzie ten dynamiczny wzrost ludności? Na pewno tam, gdzie jest rynek na aparaty cyfrowe? Nie przypuszczam. Katastrofą jest ocena rynku na podstawie własnych, krótkich doświadczeń.
EuGen - wystarcza Chiny ktore poteznie sie wzbogacily w ostatnim 20-leciu, dodajac ogromna liczbe potencjalnych klientow ktorych stac na produkty np Nikona. Nie wiem ile masz lat, na ile dlugie sa te twoje doswiadczenia?
Kto się wzbogacił w Chinach? Pół miliarda wyrobników czy mieszkańcy Shenzen>
@underfrykte
Czekam na S11 z jego 108MPx matrycą i zoomem optycznym. Na pewno mocno namiesza tylko martwi mnie, że będą same patelnie a mi odpowiada wielkość S10e.
@EuGen
1985 4,8mld 2018 - 7,6mld. Do tego w latach 80tych praktycznie cała Azja poza Japonią to był jeden wielki Trzeci Świat. Cały glob poszedł mocno do przodu z dobrobytem poza tradycyjnie Afryką, w której dalej chatki z gówna, walki plemienne i rasistowskie zbrodnie na białych (patrz RPA).
@EuGen
W 2018 Huawei i Oppo tylko na rynku chińskim sprzedali łącznie około 150mln smartfonów. Drogi Apple sprzedał ponad 50mln.
@arriesten - samo gdp per capita Chin mozna by mu jeszcze dodac, ale nasz adwersarz wzniosl sie tym komentarzem na taki poziom ignorancji ze ja juz nie siegam, odpuszczam
a co do telefonow to tez nie cierpie patelni, stad Pixel, bralem pod uwage S10e ale wygral ten pierwszy bo jestem przyzwyczajony do golego androida.
@arriesten: zakup telefonu to konieczność, zakup aparatu na pewno nie.
Znów obrażasz... :) chyba tylko to potrafisz :)
"I tyle właśnie wart jest ten D3300 z 35mm - ciężki, nieporęczny, w większości przypadków bezużyteczny"
Bezużyteczny to jest twój warsztat fotograficzny :)
link
Okulista potrzebny od zaraz
Żeby zdeklasować czymś kompakt to najpierw trzeba potrafić wykorzystać 120% możliwości tego sprzętu, ty nie potrafiłeś tego zrobić z D3300 + 35 1.8, przyznając się do tego publicznie, zresztą nadal twierdzisz, że D3300 + 35 1.8 to bezużyteczny, ciężki i nieporęczny sprzęt.
Napisz coś mądrego, gdyż w przeciwnym razie kontynuacja wątku nie ma sensu.
@EuGen
Owszem ale niekoniecznie drogiego Appla. Chiny to już nie jest zacofany rolniczy kraj z czasów Mao. To teraz prężnie rozwijający się, gospodarczy smok (bo azjatyckie tygrysy to przy nim pikuś) z bogacącą się ludnością. Wszyscy producenci dóbr wysokoprzetworzonych traktują rynek Chiński tak samo priorytetowo jak amerykański i europejski. Chińczyków stać na aparaty ale nie kupują ich tak samo inne nacje biedniejsze i bogatsze.
@arriesten: ale wiesz, że sprzedaż smartfonów globalnie spada? :)
@arriesten: ty na poważnie z tą deklasacją lustrzanki APS przez smartfon? :D
Ja już poraz kolejny odpuszczam, znów debil pokonał mnie sprytem i doświadczeniem ;)
Bez odbioru :)
@EuGen
Masz stare dane. Znów zaczęła rosnąć :-)
link
Gdyś mógł mieć tylko jeden aparat w każdej sytuacji to wybrałbyś D3300 z 35mm czy kompakt 1'' 1.8 24-100mm? No właśnie... Taki Nikon rozwija skrzydła dopiero z zestawem szkieł a wąskim 35mm to zakres możliwych do obfotografowania scen bardzo się zmniejsza.
Ja pi.... jaki poziom... :O
@arriesten
Czy twój mózg wielkości fistaszka ogarnia, że 35mm to nie jedyny obiektyw jaki pasuje do D3300? Czy twój mózg wielkości fistaszka ogarnia, że D3300 pozwala w przeciwieństwie do twojej zabaweczki zmieniać obiektywy jak ci sie tylko podoba, a to sprawia, że ogranicza cie twój przyspawany obiektyw, a nie aparat z możliwoscią ich tasowania?
@Deadi
Jeszcze warujesz?
Ty się musisz tasować pod D3300 i tasować obiektywy. Ja nic nie muszę bo mam wszystko all inclusive. Więc tasuj się dalej budząc uśmieszek ulitowania jak przekładasz obiektywy :D
Inclusive to masz cyfrowy zoom i kaszę na zdjęciach :)))
Co tu się dzieje i co to w ogóle za menażeria, same obce nicki jak bym na jakąś inną stronę zajrzał, a jak się źrą wściekle. Wtf? xDD
EuGen, ale nie tak duży ten szum i kasza jak w D3300 :D
A smartfon to już w ogóle szczyt inżynierii obrazowania cyfrowego ;)
Tylko naiwniacy tachają ciężkie klocki 18-35 2.8 albo 70-200 2.8 + pucha, a arriesten to jest gość i plasticzanym G7X oraz wszystko mającym S10e obleci wszystko.
link
Zdjęcie prosto z puszki (wywołany RAW), bez żadnej ingerencji co by nie kopać leżącego.
Oświetlenie praktycznie zerowe co widać po tle.
Jak zrobisz coś podobnego swoimi pstrykadłami to można wrócić do dyskusji :)
Moderacji dziękuję za posprzątanie trollowatych i obraźliwych postów :)
@staytuned - stay positive - jest weekend! :D
@JdG, napisał:
"No, trolle zawsze wyczytają u innych to, co chcą. Cóż, to pewien mankament w dyskusji, zresztą to do pewnego stopnia nieuchronne (subiektywne widzenie), ale ludzie uprzejmi starają się przynajmniej zrozumieć intencje innych."
Jesteś najgorszym przykładem trola, którego niestety mozna tu spotkać.
No i ten wszechobecny bełkot marketingowy, myślałem że zrobisz się bardziej subtelny :P
Najbardziej żenujące jest to jak się wybielasz i jaką masz krótka pamięć:
link lub głupie tłumaczenia się dlaczego jesteś chamski link
Nie nalezysz do ludzi uprzejmych, zazwyczaj działasz na zmęczenie powtarzając kłamstwa, mimo iż wcześniej ktoś z czytelników optyczne.pl wykazał ci, że nie masz racji. Tak było z bzdurami na temat tego, że wiesz lepiej od CEO Olympusa co znajduję sie w aparatach tej marki, że matryce w olympusie są produkowane w innej technologii(live mos), o tym że sony korzystało z patentów Olympusa i że ma tam spore udziały i cała mas innych bzdur jak kłócisz się fizyką, falową naturą światła a nawet z matematyką gdy dostajesz linki do camerasize.
Można by sporo puścić w niepamięć ale jesteś tak bezczelny, że próbujesz się jeszcze wybielać.
@JdG, napisał:
"jeszcze jeden oczekujący na rychły zgon Olympusa; żałosne :( skąd się tacy biorą? "
Ja ci powiem skąd. Najczęściej czytają o tym z oficjalnych not Olympusa. Najpierw są plotki o optymalizacji produkcji i działu foto, potem mija kilka dni i jest dokładnie to o czym pisał @ros28, czyli o wypowiedzi CEO w Tokio na temat tego, że nie jest wykluczone, że dział foto pójdzie pod młotek więc nie koniecznie musi zostać w korporacji pracują dla działu medycznego.
Ludzie pamiętają jeszcze sytuacje i oficjalne komentarze gdy Olympus pogrzebał poprzedni system w 2013 roku, to nie było tak dawno.
@up: mój poprzedni post był skierowany akurat do innego trolla, chyba faktycznie odrębnego od Ciebie ciałem i nickiem, ale skoro się poczułeś w obowiązku zaznaczyć swoją trolliczną osobę, to trudno, nic nowego. To forum zawsze przecież takie było. Liczyć tutaj na merytoryczną dyskusje to spora naiwność.
@Jdg no wiec czemu nie zaczac merytorycznej dyskusji - mozna przeciez zdjecia porownac, jest ich na necie miliony. Sam mam pare przykladow. Jak na razie mamy chyba glownie fanbojow jedynego slusznego systemu (czy to m4/3 czy FF) ktory wszycy inni obowiazkowo powinni zaadaptowac i przestac zyc w ciemnocie.
Tak zeby zaczac - link
Zdjęcia z Canona to JPEGi z Exifem, a z telefonu WebP bez Exifa.
Rzetelne porównanie. ;)
Czyli co, to wszystko nieprawda?
To tez - link
i to - link (tu uwaga, jest nsfw dla konserwy)?
To jakas spora konspiracja w takim razie! Bede mial okazje osobiscie porownac w przyszlym tygodniu jak dotrze moj Pixel 3a - mam d7500 z paroma obiektywami, jak cie serio interesuje dyskusja a nie wojenki fanbojow to zapraszam, sam chetnie sie czegos dowiem.
Ten telefon generuje obrazki poniżej 1 MB?
@arriesten
"Cały glob poszedł mocno do przodu z dobrobytem poza tradycyjnie Afryką, w której dalej chatki z gówna, walki plemienne i rasistowskie zbrodnie na białych (patrz RPA)."
Co Ty wiesz o Afryce... Tu masz te swoje "chatki z gówna" :D
link
link
link
link
link
link
PS. W jakże cywilizowanej Europie walki plemienne toczyły się jeszcze całkiem niedawno na Bałkanach...
@EuGen - jest tego od groma na necie, mozesz sam sobie probke znalezc ktora potwierdzi badz zaprzeczy twojemu twardoglowiu - acz chyba nie bardzo potrafisz. Poza tym uswiadomilem sobie ze to ty jestes tym kolesiem od komentarzy o Chinach na gorze, jak pisalem wczesniej na ten poziom ignorancji sie nie potrafie wzniesc, koncze definitywnie z karmieniem tego trolla :)
@ziggy zgoda! Ja co prawda w Afryce to tylko bylem w RPA i sa tam zdecydowanie rozne slumsy w sporej ilosci, to ludzie nie zauwazyli ze to 2019 i duzo sie zmienilo. Zreszta, slumsy sa tez w Paryzu czy Rzymie, acz mniejsze naturalnie.
@EuGen
Zoom mam optyczny 24-100mm a kasza to może i jest ale przy ISO3200 i większym. A nawet przy ISO6400 nie widać jej na odbitkach. Zresztą od czego jest odszumianie? Że tracę szczegóły? Owszem ale takie których i tak nie widać bez powiększenia 100%. Poza tym bardzo rzadko przy obiektywie 1.8 i stabilizacji 4eV muszę wchodzić na wysokie ISO. Domyślnie mam ustawione max 1600. Owszem, ciemny koncert, ruchomi grajkowie, może być problem z małym ISO ale z dużym aparatem i tak nie wejdziesz. To zdjęcie:
link może nie jakieś super ale robione na ISO125 1/30s. Mam inne zdjęcia z tego koncertu przy ISO 1600 ale F3.2 i 1/200s. Tak więc kaszą nie demonizuj.
@underfrykte
Dobre linki ;-). A skoro nie widać różnicy - to po co przepłacać?.
@ziggy
Na szybko odnoszę się do 1go zdjęcia. Pokazujesz "manhattan" Adis Abeby. To może porównamy wioski:
link
link
Ja tam widzę chatki z kupy :-)
Poza tym można popatrzeć jak dbają o otoczenie Murzyni w Europie a jak biali w Afryce. RPA przez dziesięciolecia było najbogatszym krajem Afryki. Co mamy teraz? Rasistowskie mordy, korupcję, załamanie gospodarcze, postępującą pauperyzację społeczeństwa.
A te wieżowce w Etiopii to myślisz, że Murzyni budowali dla swoich rodzimych korporacji? Czy raczej są to biurowce europejskich, amerykańskich, chińskich firm zaprojektowane i budowane przez bynajmniej nie czarnoskórych inżynierów.
Podsumujmy: komórki robią lepsze zdjęcia niż aparaty małoobrazkowe, a rdzenni mieszkańcy Afryki nie potrafią budować wieżowców.
A przy okazji, ile macie lat?
@ziggy
Tak wygląda jedno z największych miast Afryki. Poza centrum i kilkoma bogatszymi dzielnicami masz obozowisko z dykty a nie miasto: link link
W Europie lepiej wyglądają obozowiska uchodźców.
link
@EuGen
Nikt nie twierdzi, że profesjonalne puszki robą zdjęcia gorsze od smartfonów. Robią lepsze ale pod warunkiem doczepienia odpowiedniego, drogiego obiektywu i odpowiedniej obsługi. No i przewagi tego super-hiper sprzętu (prawie)nie zauważymy na mało i średnioformatowych wydrukach oraz na ekranach laptopów/telewizorów. A by uzyskać tę nikłą przewagę, musimy wydać kupę pieniędzy na sprzęt, poświęcić czas na wertowanie kilkusetstronicowych instrukcji i godzić się z koniecznością balastu.
To jak z kupowaniem auta sportowego. Możesz mieć za 100 tys które robi setkę w 6,5s albo wydać 300tys i mieć czas 5,9 ale musisz na niego budować specjalny garaż. Na torze wyścigowym odczujesz różnicę. Wszędzie indziej nie. Ilu ludzi zawodowo ściaga się na torach?
Widzę że na samochodach znasz się podobnie jak na aparatach :D
@EuGen pytalem cie o to samo wyzej, nie napisales, wiec ile masz lat?
@ariesten - to jest dobra metafora acz kolega w swym zapaleniu chyba nic z tego nie zrozumie, dokladnie tak - ja bym dodal jeszcze tylko - dlaczego w sprzecie z ogromnymi sensorami coraz mniej widac przewage, przeciez powinno byc to oczywiste! Odpowiedz jest jasna, dlatego ze wytworcy foto sa technologicznie 100 lat za tymi wspomnianymi Murzynami (bez podtekstow). I nie da sie przekonac kogos ze te potencjalne mozliwosci ktore gdzies tam w tym sprzecie drzemia, a ktorych on nie wykorzysta nigdy, warte sa wydania paru tysiecy rubli transferowych i targania ze soba plecaka na stelazu. Jednym zdaniem - tytul z dpreview - The Pixel 4 can't beat a compact camera, but that doesn't matter. I to tez jest problem branzy - jak przekonac klienta zeby wzial z polki ta lustrzanke?
Na razie, młodzieży ;)
@MatrixSTR
You made my day! :D
Ariesten
Piszesz o drogich obiektywach, które dają super-hiper przewagę, której prawie nie widać na małych i średnich wydrukach - brzmi jak mindfuck.
link
Jak myśli, ile kosztował zestaw, który zrobił zdjęcie powyżej?
Jak myślisz, jakie podobne zdjęcie zrobiony telefon albo aparat z małą matrycą?
Ponoć masz zasób 17000 zdjęć - pochwal się najlepszym zdjęciem w nocnych warunkach i udowodnij swoje tezy.
@Deadi
Po 1 kto to jest K. Ziental? :D
@ariesten
"Robią lepsze ale pod warunkiem doczepienia odpowiedniego, drogiego obiektywu i odpowiedniej obsługi."
Sam często używam telefonu, ale litości, technicznie to każdy telefon odstaje od pierwszego lepszego aparatu z wymienną optyką i nie potrzeba do tego drogich obiektywów. Że w pewnych określonych warunkach różnica może być trudno dostrzegalna? Owszem. Ale wystarczy wyjść poza natywną ogniskową telefonu, albo na nieco wyższe ISO i różnica staje się mocno widoczna. A że większość ludzi nie potrzebuje tej lepszej jakości kosztem noszenia osobnego sprzętu, to nie jest żadną tajemnicą.
Wygląda na właściciela zdjęcia :D
No! zrobiło się interesująco. Już myślałem, że może PDamian zmienił chlebodawcę (lorda) i teraz, po słusznej podwyżce, ruszył z nowym impetem na całą podupadającą branżę foto, nie tylko na biednego Olympusa, ale to może faktycznie nowe, młode siły erystyczne.
Aczkolwiek problem jest już dość stary - lata temu dyskutowano przecież analogiczny przypadek Nokia 1020 (bodajże) vs. Nikon 810. Czyli historia jeszcze sprzed rewolucji technologicznej w smartfonowej fotografice. Zatem, to chyba specjalnie nikogo tu nie rusza.
BTW:
> "Jak na razie mamy chyba glownie fanbojow jedynego slusznego systemu (czy to m4/3 czy FF) ktory wszycy inni obowiazkowo powinni zaadaptowac i przestac zyc w ciemnocie." [underfrykte]
- najwyraźniej autor powyższego nie chwycił o co chodzi na tym forum - tutaj jedynie słuszny system, to zdecydowanie tzw. FF (full frame, pełna klatka, aka fufu & "mały obrazek"). M4/3 robi tu właśnie za coś gorszego od smartfona (z jakiegoś powodu, żaden troll przekonywująco i jasno nie wytłumaczył, dlaczego miałby być gorszy). A w ogóle, to jest tu jaki fanboj m4/3?
@lord13
Częściowo masz rację, ale przytłaczającą większość zdjęć robimy w warunkach, w których smartfon radzi sobie dobrze. Niedawno producenci smartfonów znacznie ograniczyli dwie dotąd największe bolączki smartfonów poprzez wprowadzenie programowego bokeh i trybu nocnego. Można wytykać niedoskonałości ale spokojnie...to dopiero pierwsze nieśmiałe próby.
@ariesten
"poprzez wprowadzenie programowego bokeh i trybu nocnego."
O programowym rozmyciu już rozmawialiśmy i póki urządzenie nie będzie mało pełnego trójwymiarowego obrazu sceny to nie ma szans aby programowo symulować rozmycie z realistycznym skutkiem.
Tryb nocny, czyli multiekspozycja, która nota bene w niektórych aparatach występuje od dawna, też ma swoje ograniczenia w postaci wymogu statyczności fotografowanej sceny.
@lord13
Kolega underfrykte niedawno wrzucił zdjęcia gdzie widać bokeh Iphona11 vs Canon 1DX Mark II
link
Czy na serio różnica jest warta puszki za ponad 20tys? Zwróć uwagę, że w niektórych telefonach bokeh jest realizowany całkowicie programowo (Samsung) i jest mniej naturalny od tego z Iphonów, które mają dedykowany obiektyw do pomiaru głębi ostrości. Jest to więc bokeh w pewnym sensie hybrydowy.
Co do statyczności, to również tradycyjny aparat jej wymaga chyba że masz mocny FF sprzęt z bardzo jasnym obiektywem. Wtedy nie musisz się martwić o ISO i strzelać 1/100s albo i krócej.
@ariesten
"Czy na serio różnica jest warta puszki za ponad 20tys?"
??? Przecież bokeh zależy od obiektywu, a nie puszki.
"Co do statyczności, to również tradycyjny aparat jej wymaga chyba że masz mocny FF sprzęt z bardzo jasnym obiektywem."
Chwila chwila. Chcesz powiedzieć, że np. 6 ekspozycji z czasem 1/100 s na ISO 100 (telefon) ma takie same wymagania co do statyczności sceny, co 1 ekspozycja z czasem 1/100 s na ISO 6400? Jesteś pewien, że wiesz o czym piszesz?
@ariesten
"Czy na serio różnica jest warta puszki za ponad 20tys?"
Matko jedyna. Idź do monopolu i kup sobie jakiś gazowany fuzel zamiast prawdziwego szampana. Wypij szybko, aby smaku nie czuć. Całoćś - do dna!
Różnice efektów nie będą dla ciebeie warte różnicy ceny. Po obu łeb ci urywie koło samej du..
Porównywanie lustra ze smródfonem to poprostu żenada.
@ros28
Z szampanami jest jak z aparatami. Ci co piją Laurent Perrier twierdzą, że Bernard Remy smakuje jak Moskowskoje Igristoje ale jakby im go (tzn. Remy) polać w innej butelce to mmm mmm pycha.
@ros28 - dobrze dobrze, skad w takim razie te drastyczne spadki sprzedazy sprzetu foto - czyzby jakas zbiorowa halucynacja? Bo zdaje sie ze rynek podjal decyzje czy te roznice sa warte nawet nie 20tys - a chocby 3.
masz @Komor za swoje :P Ceduj dalej merytoryczność na przypadkowych Januszy, nie wiem który lepszy @JdG czy @ariesten, pomijam już pyskówki wprost w obu przypadkach.
....a potem zdziwiony, że normalni użytkownicy reagują na wypisywanie bzdur albo uszczypliwością/sarkazmem albo mniejszą finezją. Ciekawe od kogo ty oczekujesz poziomu, od troli czy od uzytkowników portalu którzy czytają te bzdury?
@lord13
No może nie chodzi tyle o to, że puszka kosztowała 20 tys ale że ma matrycę FF i możesz podpiąć obiektyw dający płytszą głębię. Zapomniałeś jeszcze o liczbie listków przysłony, która ma wpływ na efekt w pewnych warunkach. Tutaj również odpinany obiektyw ma przewagę. Przy okazji zapomniałem dodać: 20 tys + obiektyw za kilka tysięcy.
Tutaj trudno powiedzieć bo nie mam danych jak dokładnie robione jest zdjęcie w trybie nocnym w telefonie. W exif jest podany czas np. 1/3s ale nie wiem czy to składak z 10 zdjęć po 0,033s, 20tu po 0,17s itp. Pamiętaj również o tym, że smartfon rejestruje zdjęcia w buforze także przed naciśnięciem "spustu". Jeśli w międzyczasie (tzn. pomiędzy pierwszą klatką przed spustem a ostatnią po spuście) doszło do poruszenia obiektu, być może procesor odrzuca skrajne klatki w których kontury obiektu wychodzą poza "średnią". Dla użytkownika nie ma to wielkiego znaczenia, liczy się efekt końcowy. Zresztą nie liczę, na superostre zdjęcie biegnącego w ciemnościach kota. Nawet statyczne sceny w ciemnościach zasadniczo robię kompaktem bo wychodzą przeważnie lepiej no i tutaj bardzo ważna jest możliwość łatwej korekty ekspozycji, którą często trzeba regulować w takich warunkach.
@underfrykte
Szklarniarze mają na to teorię - ludzie w ciągu 10 lat stali się dużo głupsi i dlatego porzucili lustra na rzecz smartfonów. Zbiorowy obłęd nastąpił rzekomo ;-)
20tu po 0,017
noo ale przeciez dzisiejsze dslr czy co tam to zabawki w porownaniu z prawdziwym sprzetem sprzed 100 lat? ile z tego to postep, a ile glupienie?
Mnie ciekawi tylko czemu w wielu tych internetowych porównaniach bokehu czy trybów nocnych telefonów z lustrzankami jest zdecydowana przewaga tych pierwszych, a w prawdziwym życiu tego nie widać? Rok temu sprawdzałem pixela 3 (który w wielu testach deklasował jakieś FF z Pro szkłami) i przy porównaniu trybu nocnego nie dorównał taniej amatorskiej lustrzance 2000D z kitem.
Tak samo tryb bokeh w ubiegłorocznym iphonie, który zdjęcie które w miarę wyglądało na wyświetlaczu zrobił dopiero za dziesiątym razem. Może warunki były złe? Bo sprawdzałem w markecie.
Co do zamrożenia ruchu, to telefony mają problem z zamrożeniem ruchu już w średnich warunkach, mało którym zrobisz takie zdjęcie w pomieszczeniu, zwłaszcza w pochmurny dzień.
@ariesten
"No może nie chodzi tyle o to, że puszka kosztowała 20 tys ale że ma matrycę FF i możesz podpiąć obiektyw dający płytszą głębię."
Ale puszkę ff można kupić już poniżej 3 tys. zł nową, aps-c bywają jeszcze tańsze.
"Przy okazji zapomniałem dodać: 20 tys + obiektyw za kilka tysięcy."
Znowu bzdurzysz, do zabawy małą GO można kupić tańsze szkło.
"W exif jest podany czas np. 1/3s ale nie wiem czy to składak z 10 zdjęć po 0,033s, 20tu po 0,17s itp."
W przypadku ruchu w kadrze nie ma to znaczenia, bo liczy się ten sumaryczny czas. Multiekspozycja pomaga na przeciwdziałanie poruszeniu wywołanym ruchem ręki fotografującego i nie wymaga wchodzenia na wysokie ISO (które w smartfonach daje tragiczny efekt końcowy), ale nie nadaje się do dynamicznych scen, gdzie żeby zamrozić ruch musimy użyć odpowiednio krótkiego czasu migawki i wysokiego ISO.
"Dla użytkownika nie ma to wielkiego znaczenia, liczy się efekt końcowy."
I ten efekt końcowy jest często bardzo słaby.
z samego poczatku cytat:
"Jakość autoportretu podniesie tryb e-Portrait, który pozwala rozjaśnić i wygładzić skórę." Aha, fajnie, tak nie rasistowsko wcale.
@BlindClick to jest tlumaczenie z 'brighten' ktore nie ma takiej konotacji w angielskim, jasniejsza skora to by bylo 'lighter', pewnie by bylo lepiej z 'rozswietlic' ale w sumie co za roznica :)
@underfrykte, domyslam sie, ze szybkosc w tlumaczeniu przyprawila zdanie, a ciemnoskora modelka i to zdanie bardzo mnie rozbawily. Szkoda ze tak i w jezyku ang. nie pisza. Byloby wesolo.
To rozjaśnianie i wygładzanie to jednak przełomowa funkcja jest - nawet na włosach działa. Jak się domyślam, to zdjęcie modelki w trybie e-Portrait:
link
Dzień dobry,
szukam aparatu i obiektywu w cenie do 2500 – 3000 zł dla amatorów (ja i moja żona). Aparat będzie służył do fotografowania 2-miesięcznej córeczki, spotkań rodzinnych oraz sporadycznie krajobrazów, podróży. Aparat z jednej strony ma być prosty i możliwie jak najbardziej automatyczny (żona) z drugiej strony, z chęcią sam bym się pobawił zaawansowanymi funkcjami aparatu. To będzie nasz pierwszy aparat😉. Proszę was o pomocne porady zakupu.
Zainteresowały mnie promocje na stronie Olympus:
link
link
Pozdrawiamy