_1094526942.jpg)
Nowe filtry mocowane z tyłu obiektywu od Aurora Aperture
18 maja
2020
11:06
Firma Aurora Aperture zaprezentowała system filtrów mocowanych między tylną soczewką obiektywu a matrycą, przeznaczonych do obiektywów ultraszerokokątnych.
Filtry mocowane są do tylnych części obiektywów z wykorzystaniem magnesów. Producent informuje, że wykonano je ze szkła Schott D 263® T eco i pokryto wielowarstwowymi powłokami antyodblaskowymi.
Dostępne rodzaje filtrów
- Filtry szare PowerND™
- ND4 (2 EV)
- ND16 (4 EV)
- ND64 (6 EV)
- ND256 (8 EV)
- ND4000 (12 EV)
- Filtry szare połówkowe PowerGND™
- ND3 (1.5 EV)
- ND6 (2.5 EV)
- ND12 (3.5 EV)
- Filtry do astrofotografii usuwające "zanieczyszczenie świetlne" PowerDusk™
Kompatybilne obiektywy
- Canon EF:
- EF 8-15 mm f/4 L Fisheye USM
- EF 11-24 mm F4 L USM
- EF 14 mm f/2.8 L USM
- EF 14 mm f/2.8 L II USM
- EF 15 mm f/2.8 Fisheye
- EF 16-35 mm f/2.8 L USM (EF 16-35 mm f/2.8 L II oraz III nie są obsługiwane)
- EF 17-35 mm f/2.8 L USM
- EF 17-40 mm f/4.0 L USM
- Nikon Nikkor AF-S 14-24 mm f/2.8 G ED
- Sigma 14-24 mm f/2.8 DG HSM Art (wersja na bagnet EF)
- Sigma 14 mm f/1.8 DG HSM Art (wersja na bagnet EF)
- Sigma 14-24 mm f/2.8 DG DN Art (w wersji na bagnet E oraz L)
- Sony FE 12-24 mm f/4 G
Filtry Aurora Aperture będzie można kupić za pośrednictwem kampanii na Kickstarterze, która ma ruszyć jeszcze w tym miesiącu. Ceny filtrów będą wahać się od 43 do 113 $, a adapterów pozwalających na ich zamocowanie od 35 do 41$.
Powiązane artykuły
Komentarze czytelników (5)
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Bedą jaja jak to odpadnie i pieprznie o klapiące lustro :)
Otz to - ja bałbym się takie ustrojstwo zakładać. W sumie to nie bez powodu stosuje się filtry przed przednia soczewka albo wewnątrz obiektywu.
Teraz doczytałem - Kickstar... To budzi ogromne zaufanie co do projektu, jakości i uzyskania ewentualnego odszkodowania jak komuś takie ustrojstwo zdewastuje D850 albo EOSa 1D-X Mk III :D
Ja bym się obawiał bardziej faktu, że w tym miejscu wszelkie niedoskonałości będą miały jednak dużo większe znaczenie niż na froncie.
Mnie ciekawi, jaka jest idea stosowania filtrów wewnątrz.
Wydaje się to nie mieć żadnych zalet w porównaniu ze stosowaniem filtrów zewnętrznych.
Wydaje się to kompletnie bez sensu.
Ale skoro jest to produkowane, a może nawet ktoś to kupił,
to może ma to jakiś sens. Czy ktoś wie, jaki?