Na Canona D20 musieliśmy czekać trzy lata, gdyż tyle właśnie czasu upłynęło od premiery modelu D10, która odbyła się w lutym 2009 r. W nowym modelu producent zastosował matrycę o tej samej rozdzielczości wynoszącej 12.1 Mpix, jednak nie jest to już sensor CCD, a CMOS o architekturze BSI i wielkości 1/2.3 cala. Jest on wspomagany znanym z D10 procesorem DIGIC IV z technologią iSAPS. Nie przeszkodziło to jednak w zaimplementowaniu trybu wideo Full HD 1920×1080 z szybkością 24 kl/s.

Producent zdecydował się także na całkowite przeprojektowanie obudowy, która wygląda teraz zupełnie inaczej i jest większa oraz cięższa. Korpus Canona D20 przy wadze 228 g mierzy 112.3×70.8×28 mm i jest tym samym największym i najcięższym aparatem w teście. Mimo to wg specyfikacji poziom wodoodporności nie zmienił się w stosunku do starszego modelu i z aparatem możemy nurkować maksymalnie na głębokości 10 m.

Opisując D20 musimy wspomnieć o całkowicie przeprojektowanym torze optycznym, gdyż w testowanym modelu znalazł się zupełnie nowy, stabilizowany obiektyw o odpowiedniku ogniskowych 28–140 mm i świetle f/3.9 – f/4.8. W aparacie zastosowano także dużo lepszy ekran LCD, który ma przekątną wynoszącą 3 cale, rozdzielczość 461 000 punktów, pokrywa on 100% kadru, a jego jasność jest regulowana w 5 poziomach. Nowy model dorobił się także obsługi kart SDXC oraz złącza HDMI.

----- R E K L A M A -----

Widać więc, że wszystkie zmiany poszły z duchem czasu i nie pozostaje nam nic innego, jak mieć nadzieję, że podczas nurkowań nowy model poradzi sobie tak samo dobrze jak jego poprzednik.

Budowa i jakość wykonania

We wstępie pisaliśmy, że Canon D20 jest największym i najcięższym spośród testowanych modeli. Na szczęście wraz z dużą wagą w parze idzie znakomita jakość wykonania. Solidności materiałów użytych do budowy korpusu Canona nie można nic zarzucić, gdyż aparat ten może być stawiany w tej kategorii jako wzór. Po wzięciu aparatu do ręki czujemy, że mamy do czynienia z solidną konstrukcją wykonaną w głównej mierze z bardzo twardego plastiku. Wyjątek stanowi tu przednia ścianka, na której znalazł się metalowy element, który może być w kolorze srebrnym, turkusowym lub żółtym. Wszystkie elementy obudowy zostały bardzo solidnie spasowane, dzięki czemu jest ona sztywna i nic w niej nie skrzypi. Aż dziw bierze, że producent deklaruje, iż aparat wytrzymuje upadki tylko z wysokości 1.5 metra, bo mając aparat w dłoni wydaje się, że jest w stanie znieść dużo więcej.

W samych superlatywach należy się także wypowiadać o szybce chroniącej ekran LCD, gdyż jest ona na tyle sztywna, że na głębokości 10 m, gdzie panuje 2-krotnie większe ciśnienie niż na powierzchni, praktycznie nie ulega ona ugięciu.

Na bocznej ściance znajdziemy klapkę kryjącą złącze USB 2.0 Hi-Speed, wyjście mini HDMI oraz wejście zewnętrznego, opcjonalnego zasilacza ACK-DC40.

Natomiast na spodzie konstruktorzy umieścili kolejną klapkę z uszczelniającym o-ringiem, pod którą znajdziemy slot na kartę pamięci SD/SDHC/SDXC oraz akumulator litowo-jonowy NB-6L o pojemność 1000 mAh.

Niestety otwieranie klapek jest dość problematyczne, gdyż wymaga użycia siły. Producent prawdopodobnie był tego świadomy i dlatego na sprzączce od paska na nadgarstek znajdziemy specjalne wypustki, które mają ułatwiać tę czynność. Może i mają, ale nie ułatwiają. W rezultacie trzeba mieć bardzo twarde paznokcie, aby poradzić sobie z otwieraniem klapek bez dodatkowych narzędzi.

Układ przycisków w Canonie D20 w ogóle nie przypomina tego znanego ze starszego modelu. Na górnej ściance znalazło się miejsce dla włącznika, spustu migawki i przycisku uruchamiającego tryb podglądu zdjęć. Wszystkie przyciski z tyłu obudowy umieszczono na prawo od ekranu LCD. Na samej górze mamy tam guziki zmiany ogniskowej i powiększania/pomniejszania zdjęć w trybie podglądu. Poniżej umieszczono dużą, karbowaną wypustkę na kciuk oraz przycisk uruchamiający rejestrację filmów wideo. Idąc dalej napotkamy przycisk FUNC. SET potwierdzający dokonane wybory i uruchamiający menu podręczne. Został on otoczony czterema przyciskami kierunkowymi odpowiadającymi także za: wybór trybu fotografowania, uruchamianie trybu makro, wybór trybu lampy błyskowej i informacji wyświetlanych na ekranie LCD. Na samym dole znajdziemy przycisk MENU pozwalający wejść do menu głównego aparatu.

Eksploatacja

W każdym teście specjalnie po jednym z nurkowań nie płuczemy aparatów w słodkiej wodzie po wyjściu z morza, aby sprawdzić czy łatwo jest je później wyczyścić z osadów solnych. Bardziej spostrzegawcze osoby z pewnością zauważyły na kilku powyższych zdjęciach w tym rozdziale resztki soli na korpusie, które pozostały jeszcze z wyjazdu do Egiptu. Oznacza to, że czyszczenie Canona D20 nie należy do najłatwiejszych. Te chwalone wcześniej twarde, plastikowe elementy bardzo lubią sól oraz wszelkie zabrudzenia i za żadną cenę nie chcą się z nimi rozstawać. Zatem warto pamiętać o dokładnym przepłukiwaniu testowanego modelu po każdym nurkowaniu w słonej wodzie.

Na szczęście trwałości komponentów wykorzystanych do budowy Canona D20 nie możemy nic zarzucić. Po tygodniu intensywnego użytkowania i kilku dość długich, „testowych” lotach, po których aparat lądował w dość ostrym piasku egipskiej plaży, na obudowie trudno znaleźć jakieś wyraźne uszkodzenia. Rysy na ekranie LCD są minimalne, a skazy na obudowie powierzchowne i w zasadzie niewidoczne. Zatem brawa dla inżynierów za dobór materiałów.

Funkcje dodatkowe

Lista funkcji dodatkowych w jakie został wyposażony Canon D20 z pewnością nie powala, gdyż w aparacie znajdziemy jedynie wbudowany moduł GPS, który pozwala na geotagowanie zdjęć oraz może zapisywać co jakiś czas dane o lokalizacji do pliku, co pozwala na późniejsze wyznaczenie trasy po jakiej poruszaliśmy się z aparatem. Choć przy pierwszej próbie uruchomienia GPS musiało upłynąć kilkanaście minut zanim odebrał on sygnał z satelitów, to później zajmowało mu to zaledwie kilkadziesiąt sekund.

Testowany PowerShot został wyposażony także w tryb zdjęć panoramicznych, jednak aparat nie skleja automatycznie poszczególnych kadrów i konieczne jest skorzystanie z dostarczonego oprogramowania, które możemy zainstalować na komputerze.

Wodoszczelność

O ile opisując wytrzymałość Canona D20 mogliśmy bić mu brawa, tak w przypadku testu poziomu wodoszczelności należą mu się owacje na stojąco. Testowany Canon totalnie zdeklasował w tej kategorii rywali i pozwolił nam robić zdjęcia na głębokości ponad 31 metrów!

Co prawda już poniżej 20-go metra pojawiły się problemy z obsługą aparatu, gdyż większość przycisków była wciśnięta przez ciśnienie wody i przestała działać. Jednak spust migawki dzielnie stawiał opór i wciąż można było robić zdjęcia. Na 31 m udało nam się nawet uruchomić rejestrację filmów, jednak po wciśnięciu przycisku nagrywania pozostał on wciśnięty i jedynym sposobem na zakończenie filmowania było naciśnięcie spustu migawki. Pozwoliło to ponownie wykonywać zdjęcia, jednak musieliśmy zmniejszyć głębokość, aby uniknąć samoczynnego uruchamianie się trybu wideo, gdyż wspomniany przycisk pozostawał wciąż wciśnięty na 30 m. Wystarczyło wrócić do głębokości ok. 25 m, aby sytuacja wróciła do normy.

Poniżej prezentujemy film nakręcony Canonem D20 na głębokości niemal 32 metrów.

Użytkowanie pod wodą

Do zmiany trybów fotografowania w Canonie D20 służy przycisk z ikonką aparatu znajdujący się nad guzikiem FUNC. SET. Po jego naciśnięciu wyświetla się menu, w którym pionowo ustawiono ikonki odpowiadające poszczególnym programom, lub grupom programów. Dodatkowo w niektórych z nich dostępne jest poziome menu, gdzie możemy dokonać wyboru jednego z kilku dostępnych tam trybów tematycznych. Tak jest właśnie w przypadku programu zdjęć podwodnych, gdzie mamy możliwość ustawienia trybu „Pod wodą” lub „Podwodne makro”.

Przełączanie między trybami nie stwarza większych problemów, gdyż poruszanie się po menu wyboru programów tematycznych odbywa się bez zbędnych opóźnień, a przyciski kierunkowe są duże i wygodne. Dodatkowo pod przyciskiem FUNC. SET mamy dostępne podręczne menu, które pozwala na szybką zmianę najważniejszych parametrów przypisanych do danego programu.

Niestety, gdy po wynurzeniu z wody chcemy szybko wykonać zdjęcie, to musimy się liczyć z tym, że jeżeli zapomnimy wyłączyć tryb podwodny, to kolory na fotografii będą mocno zafałszowane.

Aparat działa szybko i bez większych opóźnień. Ostrość jest ustawiana dokładnie i w ułamku sekundy, a zapis zdjęć na karcie odbywa się momentalnie. Zatem nie napotkamy większych problemów z jego obsługą pod wodą. Możemy się przyczepić jedynie do spustu migawki, który ma mało wyczuwalny pierwszy skok i czasem chcąc tylko ustawić ostrość z rozpędu zdarza się nacisnąć go do końca i wykonać zdjęcie.

Korpus D20 jest duży i ciężki, więc doskonale sprawdza się pod wodą, gdzie możemy go pewnie chwycić w dłoniach. Niestety producent zdecydował się na zastosowanie przycisków do zmiany ogniskowej. Jednak zdecydowanie lepiej w aparatach podwodnych sprawdza się suwak umieszczony na górnej ściance, gdyż aparat często trzyma się dwiema rękami. Kciuk spoczywa wówczas na dolnej ściance aparatu i nie ma konieczności przesuwania go w celu zmiany ogniskowej, ponieważ możemy robić to palcem wskazującym. W przypadku przycisków, musimy już się trochę nagimnastykować.

Zastanawiające dla nas było to, że producent udostępnił specjalny tryb do podwodnej makrofotografii w sytuacji, gdy na obudowie znajduje się przycisk oznaczony ikonką makro i służący do zmiany trybu AF. Okazuje się, że po wybraniu programu do fotografii podwodnej, w miejsce trybu AF Makro mamy do dyspozycji tryb szybkiego ustawiania ostrości, na obiektach znajdujących się w odległości ok. 3 m. Instrukcja zaleca, aby ustawić aparat na obiekcie, który chcemy sfotografować, nacisnąć do połowy spust migawki i wyzwolić ją w momencie, gdy uznamy, że jest właściwa chwila na wykonanie zdjęcia. Biorąc pod uwagę, że to samo możemy zrobić w zwykłym trybie AF, w którym przynajmniej mamy potwierdzenie ostrości (w trybie szybkiego AF po ustawieniu ostrości ramka na ekranie LCD nie zmienia się na zieloną), a w dodatku spust migawki ma trudno wyczuwalny pierwszy skok, to niniejszą funkcję można uznać za bezużyteczną. W tej sytuacji konstruktorzy mogli zrezygnować z dodatkowego trybu do makrofotografii podwodnej i udostępnić tryb AF Makro pod dedykowanym do tego przyciskiem.

3-calowy ekran LCD zastosowany w testowanym modelu ma rozdzielczość 461 tys. punktów, co w połączeniu z dobrą pracą w silnym słońcu sprawia, że w każdych warunkach aparat będzie się obsługiwać komfortowo.

Wzorem wcześniejszego modelu, producent wyposażył D20 w zaciskaną opaskę na nadgarstek i choć możemy ją przyczepić już tylko do jednego rogu obudowy (w D10 mogliśmy do wszystkich czterech), to trzeba przyznać, że sprawdza się ona znakomicie. Nie musimy się więc martwić, że aparat zsunie nam się z dłoni podczas nurkowania.

Jakość zdjęć i filmów podwodnych

Wychodząc z wody po pierwszym nurkowaniu byliśmy zachwyceni jakością zdjęć z Canona D20, gdyż na wyświetlaczu LCD w aparacie wyglądały one rewelacyjnie. Jednak czar prysł, gdy zaczęliśmy je przeglądać na ekranie monitora. Okazuje się, że Canon ma ogromne problemy z kontrastowością, która często drastycznie spada. Dzieje się tak nie tylko w sytuacji, gdy słońce znajduje się w pobliżu kadru ale też w sytuacjach, gdy słońce jest daleko poza kadrem, a jego rozproszone promienie docierają do obiektywu. W rezultacie zdjęcia wiele tracą i jedynie na większych głębokościach nie napotkamy tego problemu.

Canon wyposażył testowany model w jeden tryb dedykowany do zdjęć podwodnych. Radzi on sobie znakomicie na większych głębokościach, gdyż pod względem kolorystyki deklasują one fotografie z chwalonego zawsze w tej kwestii Panasonika. Jednak nie pozostało to bez wpływu na fotografie wykonywane podczas snurkowania, gdyż są one mocno przekolorowane i z tego powodu wyglądają dość nienaturalnie.

W trybie makro Canon radzi sobie świetnie. Możliwa do uzyskania skala odwzorowania sprawia, że możemy wykonać solidne zbliżenie, a do tego zbliżając aparat do fotografowanego obiektu sprawiamy, że nie doskwiera nam już tak bardzo spadek kontrastu i uzyskane fotografie są doskonałej jakości.

Kolorystyka zdjęć wykonywanych w jeziorze także nie jest idealna. Fotografie posiadają widoczną zieloną dominantę, która na szczęście możemy zlikwidować korzystając z funkcji dostrojenia balansu bieli, w którą D20 został wyposażony. Niestety znów napotykamy problem ze spadkiem kontrastu i w rezultacie zdjęcia są jakby pokryte lekką mgiełką.

Zdjęcie wykonane w trybie podwodnym bez dostrajania balansu bieli. Kliknij, aby powiększyć.

Zdjęcie wykonane w trybie podwodnym z balansem bieli dostrojonym w kierunku czerwonym.Kliknij, aby powiększyć.

Zdjęcie wykonane w trybie podwodnym z balansem bieli dostrojonym w kierunku niebieskim. Kliknij, aby powiększyć.

O jakości filmów rejestrowanych pod wodą Canonem D20 możemy wypowiadać się w samych superlatywach. Gdy rejestrujemy je na większych głębokościach ich kolorystyka jest genialna i żaden z testowanych tu modeli, nawet w części nie zbliża się do tego co oferuje PowerShot. Kolorystyka filmów rejestrowanych podczas snurkowania jest także znakomita, jednak czasem zdarza nam się utrwalić kadr, gdzie aparat nie zdążył dostroić balansu bieli i wprowadził różowy zafarb na blisko położonym fragmencie rafy koralowej. Szczegółowości filmów z Canona D20 nie możemy nic zarzucić i może być on tu stawiany jako wzór do naśladowania. Wielkie brawa!

Posumowanie

Najpierw przyjrzyjmy się liście wad i zalet testowanego aparatu.

Zalety:
• możliwość wykonywania zdjęć na głębokości ponad 30 m,
• bardzo solidne wykonanie,
• szybka praca aparatu,
• bardzo szybki i dokładny autofokus,
• zapinka na pasku na rękę,
• właściwy ciężar aparatu, który sprawdza się pod wodą,
• bardzo dobra kolorystyka zdjęć na większych głębokościach, 5–10 m,
• znakomity tryb makro,
• sztywna i wytrzymała szybka chroniąca ekran LCD,
• możliwość dostrojenia balansu bieli w trybie podwodnym,
• rewelacyjna kolorystyka filmów rejestrowanych na większych głębokościach,
• rewelacyjna kolorystyka filmów rejestrowanych podczas snurkowania,
• bardzo dobre odwzorowanie szczegółów na filmach podwodnych.

Wady:
• zdjęcia bardzo podatne na utratę kontrastu,
• zdjęcia wykonywane na małych głębokościach o nienaturalnej, zbyt nasyconej kolorystyce,
• trudny w czyszczeniu,
• słaba kolorystyka zdjęć w zielonych wodach,
• nieprawidłowa kolorystyka zdjęć wykonanych na powierzchni w trybie podwodnym,
• duży rozmiar plików wideo.

Przed każdym testem aparatów podwodnych mamy nadzieję, że w końcu znajdziemy aparat idealny, który będzie łatwy w obsłudze i sprawdzi się zarówno podczas snurkowania, jak i głębszych nurkowań. Niestety, choć Canon D20 dał nam na początku nadzieję, iż zasłużył na ten tytuł, to po obejrzeniu zdjęć wykonanych zaraz pod powierzchnią czar szybko prysł. Nie jest to z pewnością aparat dla miłośników pływania z maską i rurką. Jednak nurek nietechniczny (z uprawnieniami do 40 m) nie może przejść obojętnie obok testowanego PowerShota, gdyż za cenę ok. 1300 zł może on nabyć wygodny w obsłudze aparat, który nie zawiedzie go nawet na głębokości ponad 30 m i pozwoli tam na wykonanie udanych zdjęć. Jakby tego było mało, w trybie filmowym D20 nie ma sobie równych i staje się tym samym obowiązkowym wyposażeniem nurka rekreacyjnego.

Przykładowe filmy podwodne

H.264 MOV, 1920×1080 pix, 24 kl/s, 14 s, 58.9 MB

H.264 MOV, 1920×1080 pix, 24 kl/s, 14 s, 62.3 MB

H.264 MOV, 1920×1080 pix, 24 kl/s, 14 s, 60.4 MB

H.264 MOV, 1920×1080 pix, 24 kl/s, 23 s, 100 MB

Przykładowe zdjęcia podwodne

Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/250 s, ISO 125 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 3.16 MB	Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/250 s, ISO 320 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 2.8 MB	Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/250 s, ISO 250 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 2.85 MB
Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/250 s, ISO 100 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 2.05 MB	Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/250 s, ISO 200 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 2.86 MB	Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/320 s, ISO 100 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 3.7 MB
Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/8.0, exp. 1/250 s, ISO 250 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 3.33 MB	Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/8.0, exp. 1/250 s, ISO 320 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 3.51 MB	Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/800 s, ISO 200 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 3.24 MB
Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/250 s, ISO 125 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 3.61 MB	Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/250 s, ISO 100 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 3.77 MB	Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/8.0, exp. 1/250 s, ISO 320 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 2.88 MB
Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/640 s, ISO 200 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 2.78 MB	Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/400 s, ISO 200 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 2.75 MB	Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/250 s, ISO 125 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 3.12 MB
Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/250 s, ISO 320 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 3.34 MB	Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/250 s, ISO 400 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 2.3 MB	Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/250 s, ISO 400 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 3.21 MB
Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/250 s, ISO 400 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 2.91 MB	Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/250 s, ISO 640 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 3.01 MB	Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/250 s, ISO 320 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 3.96 MB
Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/250 s, ISO 400 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 2.37 MB	Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/250 s, ISO 800 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 3.01 MB	Aparat: Canon D20 Parametry: 5 mm, f/3.9, exp. 1/250 s, ISO 200 Plik: JPEG, 4000×3000 pix, 3.27 MB