Długi weekend warto zakończyć lekturą najciekawszych plotek z branży fotograficznej, które pojawiły się w ostatnim tygodniu. Tym bardziej, że znajdziecie w nich informacje o kilku interesujących produktach, które pojawią się w najbliższym czasie.
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł.
Canon
Canon EOS R5 i EOS R6
Bezlusterkowce Canon EOS R5 i EOS R6 mają mieć swoją premierę w ciągu najbliższych 3 tygodni, a tymczasem w sieci pojawiły się spekulacje na temat zestawów w jakich będą one oferowane. Oprócz samych korpusów, kupujący będą mogli też nabyć zestawy z obiektywem RF 24-105 mm f/4L IS USM, natomiast EOS R6 będzie też można dodatkowo kupić w tańszej opcji z modelem RF 24-105 mm f/4-7.1 IS STM.
Plany na 2020 i 2021 rok
Serwis Canon Rumors opublikował listę modeli obiektywów systemu Canon EOS R, które poznamy w ciągu najbliższych 18 miesięcy. Oto ona:
Modele zaplanowane na rok 2020:
- Canon RF 50 mm f/1.8 STM,
- Canon RF 85 mm f/2 Macro IS STM,
- Canon RF 70-200 mm f/4L IS USM,
- Canon RF 100-500 mm f/4.5-7.1L IS USM,
- Canon RF 600 mm f/11 DO IS STM,
- Canon RF 800 mm f/11 DO IS STM,
- Canon RF 1.4x,
- Canon RF 2.0x.
Modele zaplanowane na rok 2021:
- Canon RF 18-45 mm IS STM (prawdopodobnie model dla bezlusterkowców APS-C),
- Canon RF 24 mm Macro IS,
- Canon RF 100-400 mm IS USM.
Nikon
Nikon Z5
Mówi się, że nadchodzący niskobudżetowy bezlusterkowiec Nikon Z5 może być pozbawiony elektronicznego wizjera, który będzie można dokupić jako opcjonalne akcesorium.
Sigma
Nowe produkty na horyzoncie
Do sieci wyciekły zdjęcia i specyfikacje nadchodzących produktów Sigma.
Sigma 100-400 mm f/5-6.3 DG DN OS
- Konstrukcja: 22 elementy w 16 grupach (1 soczewka FLD, 4 soczewki SLD),
- Minimalna odległość ostrzenia: 112 cm (szeroki kąt), 160 cm (tele),
- Maksymalne powiększenie: 1:4.1,
- Mocowanie filtrów: 67 mm,
- Wymiary: φ86 x 197.2 mm,
- Waga: 1135 g,
- Dostępne mocowania: Sony FE, L-mount,
- Cena: 949 USD.
Sigma TC-1411
- Konwerter 1.4x,
- Mocowanie L-mount,
- Konstrukcja: 7 elementów w 4 grupach,
- Wymiary: φ65.2 x 33.1 mm,
- Waga: 175 g,
- Cena: 399 USD.
Sigma TC-2011
- Konwerter 2x,
- Mocowanie L-mount,
- Konstrukcja: 8 elementów w 4 grupach,
- Wymiary: φ65.2 x 46.9 mm,
- Waga: 205 g,
- Cena: 429 USD.
Sigma 16/30/56 mm f/1.4 DC DN
- Nowe wersje znanych modeli wyposażone w bagnet L-mount.
Sigma UD-11
- Nowe wersje USB Dock dla L-mount i Canon EF-M wyposażone w złącze USB-C
Sony
Sony A7s III i 12-24 mm f/2.8 GM
O tym, że premiera bezlusterkowca Sony A7s III oraz obiektywu 12-24 mm f/2.8 GM zbliża się wielkimi krokami pisaliśmy już wielokrotnie. W ostatnich dniach dowiedzieliśmy się, iż nowe produkty zostaną zaprezentowane dziennikarzom 26 czerwca br. Prawdopodobnie odbędzie się to pod NDA (umowa o zachowaniu poufności), co oznacza, iż oficjalna premiera odbędzie się nieco później.
Tokina
Obiektywy dla Fujifilm X
Plotki głoszą, że zapowiadane obiektywy Tokina atx-m 23 mm f/1.4, 33 mm f/1.4
oraz 56 mm f/1.4 mogą okazać się w rzeczywistości rebrandowanymi produktami, które znamy pod marką Viltrox.
Tokina ATX-i 11-20 mm f/2.8
W marcu br. pojawiły się pierwsze doniesienia na temat obiektywu Tokina ATX-i 11-20 mm f/2.8, który ma mieć swoją premierę już latem. Tym razem do sieci wyciekły jego pierwsze zdjęcia oraz szczegółowa specyfikacja. Oto one:
- Konstrukcja: 14 elementów w 12 grupach,
- Minimalna odległość ostrzenia: 0.28 m,
- Mocowanie filtrów: 82 mm,
- Liczba listków przysłony: 9,
- Długość: 94.3 mm (Canon), 91.8 mm (Nikon),
- Waga: 570 g (Canon), 550 g (Nikon),
- Dostępne mocowania: Canon EF, Nikon F,
- Premiera: lipiec 2020,
- Cena: 600 EUR.
Poprzednik w nowej obudowie, jest pomysł na sprzedaż
Błąd w nazwie drugiego telekonwertera Sigmy, powinno być 2011.
Tokina poprzednik w nowej obudowie, jest pomysł na sprzedaż. Przepraszam za błąd
Zastanawiam się po co Sigmie brnąć w bagnet L? Pasuje to tylko do Pasikonia S1, świetnego ale ile ich już sprzedano? Do własnego FP, któremu lepiej było wstawić wciąż produkowany SA? No i do hipotetycznej Lajki, która na pewno odniesie niebywały rynkowy sukces, jak każda do tej pory. A podobno to Pentax jest tak niszowy że bez przyszłości...
Nie rozumiem na co Sony czeka z premierą Sony A7S III. Aż Canon wypuści R5? Bez sensu.
ciekawe czy nowe 100-400 sigmy wycenią w pl taniej niż 150-600 z mc11
bo wygląda na to że to nowa konstrukcja i ma mocowanie statywowe
Tokina 11-20. Super! Kolejny pogromca blików i mocarz pracy pod światło :D
"będzie też można dodatkowo kupić w tańszej opcji z modelem RF 24-105 mm f/4-7.1 IS STM"
Kto da więcej? Pogłupieli z tą ciemnicą? Fotografia otworkowa by Canon?
@r2mdi
popatrz na tele f11. tu już nie ma co ukrywać. m4/3 da mniejszą głębie ostrości nawet ze swoim 300 f4 a cena pewnie podobna będzie
LarsikOwen z tymi blikami i pracą pod światło w aktualnej wersji nie jest źle
Canon i te jego rf jak zwykle brakuje UWA i jasnych stalek 21mm, 24mm, f1. 8 np
Dobry ruch Sigmy w stronę bagnetu L
Przecież wszyscy użytkownicy Lumixów S1/S1H/S1R czekają na te obiektywy.
Firmowe, duże i drogie nie każdemu pasują.
Tokina wyspecjalizowała się w odgrzewaniu starych kotletów
także tych zrobionych przez inną kucharkę link
Cytat
"Nikon Z5
Mówi się, że nadchodzący niskobudżetowy bezlusterkowiec Nikon Z5 może być pozbawiony elektronicznego wizjera, który będzie można dokupić jako opcjonalne akcesorium."
Pewnie będzie też możliwość dokupienia jako opcji lustra, pryzmatu i matówki.
@greentrek
Problem w tym, że Sigma bardzo dobrze radzi sobie w mejnstrimie i stać ją na zabawy w niszowościach, a Pentax w tę niszowość zabrnął całym sobą.
@Negatyw
do a7 też lustro spokojnie można dokupić więc nie zdziwił bym się gdyby zrobili coś w stylu laea4 z bagnetem nikona i śróbokrętem
Hmm, Canon chyba naczytał się tutejszych trolli i postanowił im psikusa zrobić.
Liczyłem na A7 IV... :(
Aczkolwiek w Chinach Sony opatentowało dwa aparaty, może więc..
@Kmicic14
"do a7 też lustro spokojnie można dokupić"
A po co komu same lustro? To tak jakby zamiast samochodu kupić tylko koła.
@Negatyw
w tym przypadku to raczej kupić przyczepkę zamontować na niej silnik z poloneza i z maluchem połączyć
Tak w kwestii końca lustrzanek w systemie Canon, to zaczynam to widzieć trochę jak koniec systemu Canona w ogóle. 600 mm f/11? Posiadam Tamrona 150-600 mm f/6.3. 800 mm f/11?
link
To jest Samyang 800 mm f/8.0
50 mm f/1,8? Z choinki się urwali? Ile ja mam tych 50-tek?
70-200 mm mam w wersji f/2,8
Ze wszystkich propozycji nie mam 85 mm makro. I nie będę miał, bo się makro nie zajmuję. Pytanie: jaki może mieć powód fotopstryk, żeby kupić sobie bezlustro? Obiektyw o f/11? Żeby się z niego inni śmiali?
@tripper:
"Hmm, Canon chyba naczytał się tutejszych trolli i postanowił im psikusa zrobić. "
Rozwiń myśl, bo nie wiem o co chodzi.
@baron13
600mm f:11 i 800mm f:11 mogą mieć 2 powody istnienia:
-mały rozmiar i mała waga
-mała cena
Nie ma innego powodu.
Nie bardzo rozumiem, jaki jest sens APS z mocowaniem RF, skoro jest system Canon M. Obiektywy będą pewnie droższe niż EOS M, a poza tym? Jaki sens mieć puszkę RF APS?
Chyba że po prostu wyjdzie obiektyw RF APS, który będzie współpracował z wycinkiem matrycy FF, ale i to wydaje się dość śmiałą kombinacją. Ktoś umie mi to objaśnić
@ mgkiller
Mała cena w Canonie - tak, to faktycznie może być powód ;-)
@ rockatansky
W biznesie chyba nie istnieje pojęcie zabawy, zwłaszcza w ostatnich czasach. Liczy się rynek zbytu. Odpuszczonych przez Sigmę użyszkodników Pentaxa jest przynajmniej o dwa rzędy wielkości więcej niż niewątpliwie szczęśliwych posiadaczy S1, umiarkowanie szczęśliwych posiadaczy FP, oraz zadufanych posiadaczy Lajek - razem wziętych.
Wrona bardzo ładna, brawo !
Baron13 kupil Sony, ze bajdurzy o koncu systemu canona?
Na czym polega problem z 800mm f11, w dodatku DO? Przeciez to szklo bedzie malutkie.
@Kmicic - "m4/3 da mniejszą głębie ostrości nawet ze swoim 300 f4" - co to znaczy NAWET ze swoim 300 F4? NAWET ze swoim topowym tele? Byly tu przypadki blednego uzywania slowa bynajmniej, ale myslalem ze znaczenie "nawet" rozumie kazdy. Jednak sie mylilem
Canon wlasnie kopie grob dla m43. Juz 70-200RF pokazuje ze kupowanie m43 dla tele jest srednio sensowne. Treaz 600mm i 800mm DO , przy ktorym Olymous bedzie wielkim klocem. A do canona bedzie body z 40mpix...
Flotsam: "Nie bardzo rozumiem, jaki jest sens APS z mocowaniem RF, skoro jest system Canon M."
Myślę, że to APS-C, to nadinterpretacja gościa z CR: "I don’t know if this is for full-frame, or perhaps a kit lens for an APS-C RF camera. Though I don’t believe we’ll ever see “RF-S” lenses."
Moim zdaniem, RF 18-45mm IS STM to raczej będzie mniejszy, tańszy i ciemniejszy "odpowiednik" szkieł EF 16-35.
@maksiczek: o ile to o moją wronę chodzi to dzięki, choć przy manualnym ostrzeniu, to dowód na przewagę szczęścia nad rozumem. Wystarczy, że bydlę ruszy głową i jest poza GO.
@mgkiler: zgadzam się. Tylko na co Canon celuje? Mam wrażenie, że wyłania się z tego system, który ma ambicje konkurować jedynie ze smartfonami. EF pozostanie dla tych odrobinę bardziej wymagających i gotowych wysupłać kasę, a do RF mają pójść jacyś vlogerzy, nie wiem co. Mówiąc krótko, mimo zapowiedzi to chyba się ani trochę nie szykuje, aby w mocowaniu R była jakaś rewolucja w szklarni. Raczej że to będzie niekonkurencyjny, tańszy w stosunku do EF segment.
Mnie ciekawią te teleobiektywy f/11. Kiedyś uznawano, że próg działania systemu AF to f/5,6. Nie była to do końca prawda, bo Minolta wyprodukowała lustrzaną pięćsetkę f/8, gdzie AF nie był może rewelacyjny, ale działał. W lustrzance f/11 to ciemnica straszna w wizjerze, ale w EVIL-u obraz będzie przyzwoity. Do tego stabilizacja, wysokie użyteczne ISO, jeśli AF będzie działał znośnie, a cena nie wystraszy potencjalnych kupujących, może ma to sens? Tylko kombinacja trzech czynników: optyki dyfrakcyjnej, stabilizacji i marki Canon jakoś nie nastraja optymistycznie w kwestii ceny.
@mig-37
"Kiedyś uznawano, że próg działania systemu AF to f/5,6"
Sens takiego uznawania jest dla określonej ilości światła. Jeżeli dla f/5,6 będzie światła na granicy działania to dla f/11 musi być tego światła 4 razy więcej.
Po mojemu tworzony jest sprzęt z półki jakościowo gorszej niż EF. Nic więcej, może poza tym, że prawdopodobnie będzie tańszy, prawdopodobnie mniejszy i lżejszy. Być może to trafi do przekonania niektórym. Jednak moim zdaniem , jeśli ktoś wyłożył na korpus równowartość ok 4 kpln liczę tu niższe ceny niż u nas np w USA, to rozmiar i waga zwykle nie będą zasadniczym argumentem. Nie sądzę też, żeby przy f/11 i 800 mm dało się uzyskać jakieś rewelacyjne rozdzielczości. Ale nawet gdyby, to powtórzę co już pisałem: ten parametr od pewnego momentu, dokładniej od rzeczywistej rozdzielczości zdjęcia w okolicy 6 megapiksli ma znaczenie chyba w zastosowaniach przemysłowych i ewentualnie do przechwalania się przed kolegami. Dla mnie ważniejsza jest jasność obiektywu, o ile przekroczę krytyczną rozdzielczość, od tej rozdzielczości. Np w tej fotce wrony, to jakość limituje szczęście a nie jakość obiektywu. Mam wrażenie, że Canon powtarza to, co zrobił w lustrzankach z korpusami wypuszczając coraz bardziej wykastrowane modele. No i chyba taka przyszłość przed bezlustrami.
... aż strach pomyśleć co by było bez sigmy.... ewidentnie nr1 ostatniej dekady. później, sony, samyang, później leica, później nowi niezależni...reszta zakłada, że ich królestwa są niezniszczalne... Canon RF 600 mm f/11 DO IS STM...by się wstydzili...
Podobają mi się plany obiektywów Canona - zwłaszcza na tle mizerii Nikona (a i Sony bez szału ustatnio ) .
Natomiast bezlusterkowiec pełnoklatkowy bez wizjera to ponury żart.
Chyba że byłby to model naprawdę maly który można było by adaptować do dronów albo przynajmniej małych gimbali. Jednak plotki tego raczej nie zapowiadają więc wygląda to na kolejną idiotyczna oszczędność Nikona
600/11 i 800/11...do przyrody jak znalazł :)
Tak na palcach licząc 800 mm f/11 powinien mieć średnicę wejściowej soczewki ok 73 mm. To maleństwo nie będzie. Ile wyniesie T? 12, 13? W 1958 roku wszedł MTO 1000 z T około 11. Taki mamy postęp.
mgkiler14:
"600mm f:11 i 800mm f:11 mogą mieć 2 powody istnienia:
-mały rozmiar i mała waga
-mała cena
Nie ma innego powodu."
A może dla osób ze światłowstrętem? Tyle tych mniejszości teraz mamy. :)
No cóż - też w głowę zachodzę z tym f/11, ale skoro R6 ma mieć 20mpx, to limit dyfrakcji aż takim ograniczeniem mu nie będzie. W filmach Full HD i 4K też...
Gość śledzący patenty, [ link ], znalazł schemat 800/f11 DO, który mógłby sugerować, że obiektyw będzie "składany".
Karp, ale już np. do śmigłowców (gdzie w dobrym guście jest rozmyć śmigła) w bezchmurny dzień będzie w sam raz! ;)
Przede wszystkim to będzie "lekkie" szkło, dla tych samych osób co zakładają telekonwerter 2x na 400 mm 5.6. Tylko autofocus będzie jeszcze działał.
@baron13
Nie wiem czy zauważyłeś że to są obiektywy z mocowaniem RF, więc to że istnieje ich odpowiednik w EF nic nie znaczy. Zwłaszcza że po trójcy f2.8 i stałkach 1.2 pora na coś tańszego:
RF 50mm 1.8 to plastic fantastic który jest bardzo potrzebny
trójca f4.0
zoom 100-500
Moim zdaniem brakuje jeszcze jasnych stałek do 24mm włącznie
@Zawilec:Jako posiadacz RP wyjaśniam, że w pudełku z korpusem była także przejściówka. To działa tak, że biorę dowolny obiektyw EF i podłączam Tak więc z punktu widzenia posiadacza aparatu wypust szkieł z mocowaniem RF najpewniej oznacza wzrost objętości zapasu obiektywów, bo raczej te z bagnetem RF muszą być dłuższe o przejściówkę, wzrost ceny. O ile zdążyłem się zorientować, to te wersje pod RF, co wyszły, to mamy tu wzrost rozdzielczości i... wagi. 50 mm pod R 950 g, a pod EF 580. RF 50 mm f/1,8 akurat mnie, posiadaczowi RP kompletnie do niczego. Jedyna sytuacja gdzie to szkiełko stało by się jakoś atrakcyjne, to wówczas, gdy Canon podejmie walkę cenową z Youngnuo i zaproponuje je powiedzmy za 150 pln :-)
Z5, żeby nie robić sobie samemu konkurencji trzeba było z czegoś aparat wykastrować oczywiście w taki sposób, żeby nawet amator nie miał wątpliwości w pozycjonowaniu tego modelu. Ciekawe czy tak rzeczywiście zrobią.
@Bahrd
konstrukcją wygląda na lata 80. sprzedawanie tego powyżej 2000 to będzie żart
@baron13 - " bo raczej te z bagnetem RF muszą być dłuższe o przejściówkę," no właśnie nie muszą i po przeprojektowaniu będą o tą długość krótsze (mniej więcej, mogą być też tej samej długości ale bardziej zaawansowane optycznie).
Przejściówka to temat przejściowy - dla osób które już mają EF albo dla tych obiektywów, których jeszcze nie ma w RF. W dłuższej perspektywie jeśli masz body R to raczej będziesz szukał obiektywów natywnych dla systemu. A Ci co dopiero wchodzą w system Canona również nie widzą sensu w kupowaniu szkła EF.
@Zawilec: Zrobienie obiektywu o fizycznych rozmiarach krótszych od optycznej ogniskowej to nie takie proste. Uczciwie nie wiem, nie przemyślałem, jak to jest w przypadku systemu z samymi soczewkami. Tyle, że jak się nie znam na optyce, ideą usunięcia lustra było uproszczenie konstrukcji, a więc np pozbycie się retrofokusów i temu podobnych wynalazków. A skrócenie fizycznych wymiarów, bez dołożenia kolejnej soczewki nie widzi mi się w żaden sposób. To raz, dwa, jak widać na załączonym obrazku Canon idzie po linii najmniejszego oporu. Wątpię, że powstanie miniaturowa optyka. Na razie mamy 50mm f/1,2 prawie dwa razy cięższe od odpowiednika pod EF.
Dlaczego nawet osoby wchodzące w R sięgną po EF i przejściówkę? Bo większości potrzebnej szklarni pod R nie ma, albo jest w absurdalnie wysokich cenach. A zapowiedzi są dość karykaturalne. naprawdę trzeba się zdrowo walnąć w głowę, po co wydawać na 50 mm ponad 10 tysi, gdy jest za 1,5 kpln albo ciut mniej 50-ka ciemniejsza jedynie o pół dziury, która da na fufu świetny obraz aż do pełnej dziury. Jeśli ktoś się zgodzi na 800 mm f/11, to ta 50-ka i 85-ka nie będą żadnymi kompromisami a cena tak z 9 razy niższa. Jest dokładnie odwrotnie, jak na rzie z całej oferty canona w porywach dwa szkła zasługują na jakąś uwagę nie ma sensu kupować szklarni z R.
baron13: 50mm RF 1,2 to zupełnie inna konstrukcja niż 50 mm 1,2 pod EF. Przede wszystkim wersja RF ma dwa razy więcej soczewek, więc musi być cięższa, jakość tez jest dużo lepsza, wersja EF nie była niestety ceniona za ostrość. Generalnie obiektywy pod ML są mniejsze i lżejsze niż pod DSLR, chyba że mamy do czynienia z zupełnie innymi i dużo bardziej złożonymi konstrukcjami, jak np. 50 mm RF vs. 50mm EF. Dłuższe o konwerter były np pierwsze Sigmy Art 35mm, 50mm i 85 mm do Sony FE, którym przyspawano konwerter MC-11 do wersji Canon. Sigmy zrobione specjalnie do ML nie są obecnie dłuższe..
@karp1225
"600/11 i 800/11...do przyrody jak znalazł :)"
Przy dobrym świetle nie widzę problemu. Przy fotografowaniu z bliska tym bardziej. Ja nagminnie przymykam do f/8-11 (300mm na matrycy 4/3) fotografując mniejsze ptaki z niewielkiej odległości, a głębia ostrości nierzadko i tak nie wychodzi taka jaką bym chciał. Czyli co, to by było f/16-22 na takim Canonie.
Dla amatorów którzy nie mają zamiaru fotografować w ekstremalnych warunkach taka stałka f/11 może być świetną alternatywą dla zabawy w szkła f/5.6, telekonwertery i kropowanie. Przy założeniu, że te obiektywy będą odpowiednio wycenione. Generalnie ten sam target co m4/3. Olympus powinien być zaniepokojony tymi nowinkami. Zakładając, że Canon rzeczywiście te szkła wypuści na rynek.
Oczywiście wszystko to pod warunkiem, że AF jakoś będzie działał. Sony z tego co słyszałem ogarnia AF przy f/11 bez większych problemów, nawet Olympus działa przy f/8 przy dużo mniejszych pikselach, więc i Canon pewnie da radę.
@baron13 tylko że MTO to było mało poręczne "wiadro" tu będzie coś bardziej kompaktowego
Co do super tele Canona f/11, to można zauważyć, że w epoce filmowej 400 ISO było uważane za wysoką czułość i jasny super tele był niezbędny, teraz gdy ISO 6400 nie stanowi problemu dla jakości zdjęcia, to obiektyw f/11 w świetle dziennym będzie zupełnie wystarczający dla amatorów lub nawet dla zaawansowanych amatorów.
@baron13
"Tak więc z punktu widzenia posiadacza aparatu wypust szkieł z mocowaniem RF najpewniej oznacza wzrost objętości zapasu obiektywów"
Bzdura. Tak było dla szkieł projektowanych na bagnety lustrzankowe, gdzie trzeba było zachować nominalną odległość rejestrową po dorobieniu mocowania na bezlustra.
"Zrobienie obiektywu o fizycznych rozmiarach krótszych od optycznej ogniskowej to nie takie proste."
Mylisz rozmiary obiektywu z odległością rejestrową.
"ideą usunięcia lustra było uproszczenie konstrukcji"
W kontekście obiektywów to ideą była większa swoboda dla konstruktorów. I to od nich zależy, czy pójdą w większą, bardziej skomplikowaną konstrukcję (ale dającą lepsze rezultaty, zwłaszcza w okolicach maksymalnego otworu), czy w proste, ale niewielkie konstrukcje.
"To raz, dwa, jak widać na załączonym obrazku Canon idzie po linii najmniejszego oporu."
Oferowanie konstrukcji o niespotykanych wcześniej parametrach, albo radykalna poprawa osiągów w porównaniu do protoplastów lustrzankowych to najmniejsza linia oporu?
"Na razie mamy 50mm f/1,2 prawie dwa razy cięższe od odpowiednika pod EF."
I zauważalnie lepsze od odpowiednika pod EF.
"Bo większości potrzebnej szklarni pod R nie ma, albo jest w absurdalnie wysokich cenach."
No i po to zapowiadają takie szkła jak 50/1.8 czy 85/2. Tylko wtedy ty się pytasz "po co, skoro jest EF?" No więc właśnie po to, żeby nie musieć używać EF przez adapter.
"po co wydawać na 50 mm ponad 10 tysi, gdy jest za 1,5 kpln albo ciut mniej 50-ka ciemniejsza jedynie o pół dziury, która da na fufu świetny obraz aż do pełnej dziury."
EF 50/1.4 świetna od pełnej dziury? W takim razie to pytanie jest tak samo aktualne w odniesieniu do EF 50/1.2. Po co, skoro jest tańsze f/1.4. Tylko z drugiej strony po co wydawać 1,5 tysia na f/1.4, soro jest niewiele tańsza i w pewnym zakresie przysłon lepsza optycznie 50-ka f/1.8 za 1/4 ceny f/1.4?
Co do dyskusji o teleobjektywach o małej przysłonie , dziwi mnie fakt, że nikt nie wspomina o relacji gęstość piksli na matrycy z przysłoną czyli kwestja dyfrakcji. Np. na matrycy APS-C ca. 20-24Mp limit jest plus minus f:7,1 i tak dalej w tą mañké.
@TRI-X
"Co do dyskusji o teleobjektywach o małej przysłonie , dziwi mnie fakt, że nikt nie wspomina o relacji gęstość piksli na matrycy z przysłoną czyli kwestja dyfrakcji."
Bo kwestia limitu dyfrakcyjnego jest często demonizowana, najprawdopodobniej wskutek nierozumienia, czym ów limit de facto jest i kiedy jego liczenie może być potrzebne.
Dyfrakcja dyfrakcją, a przyrost rozdzielczości przyrostem rozdzielczości.
Czy IBIS ma znaczenie?
Mało kto zauważył pękające mocowania stabilizacji w Sony.
raport Rogera link
lord13
EuGen
Zróbcie sobie zdjęcia od f:5.6 do f:22 i zobaczycie jak drastycznie spada rozdzielczość na przysłonach f:16, czy f:22. Mydło się robi.
Dyfrakcja to nie jest żaden mit.
Chyba nie zrozumiałeś kontekstu.
Canon chwali się, że AF ogarnia do -6EV więc może sobie pozwolić na takie obiektywy. Wiadomo, że to nie dla PRO tylko dla amatorów których głównym obiektem zainteresowania nie są wyczynowe zdjęcia na 400 2.8i 600 4.0 za równowartość przyzwoitego nowego auta.
Kmicic: "@Bahrd
konstrukcją wygląda na lata 80. sprzedawanie tego powyżej 2000 to będzie żart..."
DO to nie DODO... ;)
@mgkiler
Mógłbyś się chwilę zastanawiać zanim wysyłasz swoje komentarze? Albo czytać kilka razy to, na co odpowiadasz?
Czy ktoś tu twierdził, że dyfrakcja nie istnieje?
link
@lord13
Bo często gdy tylko ktoś piszę o dyfrakcji to piszesz, o przecenianiu dyfrakcji i że nie należy się nią przejmować.
Dla mnie dyfrakcja zawsze istnieje i zawsze ją widać, więc nie rozumiem twojego podejścia kiedy niby nie ma znaczenia a kiedy ma...
Dla mnie spadek rozdzielczości to spadek rozdzielczości.
Nie wiem co może znaczyć to innego...
Sprecyzuj proszę co masz na myśli.
@mgkiler
"Bo często gdy tylko ktoś piszę o dyfrakcji to piszesz, o przecenianiu dyfrakcji i że nie należy się nią przejmować."
Napisałem jedno zdanie i wciąż nie możesz przeczytać go ze zrozumieniem.
Nie pisałem, że nie należy się przejmować dyfrakcją jako taką, tylko że często demonizowana jest kwestia LIMITU dyfrakcyjnego, co często podnoszone jest przy gęsto upakowanych matrycach (o czym zresztą pisał TRI-X w swoim komentarzu, na który odpowiadałem).
Fotografuję (między innymi) m4/3 i dyfrakcją praktycznie się nie przejmuję. Może to dlatego, że naprawdę bardzo rzadko przekraczam f/10.
Do tak przymkniętej przysłony spadek jakości zdjęcia jest praktycznie żaden i nie ma on kompletnie żadnego znaczenia w odbiorze zdjęcia.
Dyfrakcją zaczynam się martwić (bo ma WIDOCZNY wpływ na jakość zdjęcia) dopiero w okolicach f/13, a w niektórych przypadkach przy f/16.
Zresztą:
link
Myślę, że przy większych i „mniej upchanych” matrycach niż te w m4/3 naprawdę nie ma się co przejmować dyfrakcją, jeśli nie przymyka się przysłony bardziej niż f/13.
Niemniej jednak, obiektyw 600mm f/11 uważam kompletnie bez sensu. No, chyba, że będzie on kosztował 1500 zł.
z powodu dyfrakcji mamy przesłonę krytyczną, czyli charakterystyczny przebieg zależności rozdzielczości obiektywu od przesłony w kształcie przypominającym odwróconą parabolę. Można powiedzieć , że wpływ dyfrakcji widać już od przysłon f/4.0 - f/5,6, dla najlepszych obiektywów takich jak Sigma 105 mm od f/2,8 W przypadku f/11 jak się nie pomyliłem granica rozróżnialności na matrycy to 0,0073 mm.
myślicie że te tele będą miały przesłone. bo przy obecnym cięciu kosztów jak ff bez wizjera to nie jest takie oczywiste
"Sigma 16/30/56 mm f/1.4 DC DN
Nowe wersje znanych modeli wyposażone w bagnet L-mount."
Jest jakiś L-mount NIE full frame?
@tomek_
Jest. Leica produkuje.
@tomek_
"Jest jakiś L-mount NIE full frame?"
Oczywiście. Niektórzy chyba zapomnieli, że ten bagnet liczy już sobie 6 lat i wcale nie rozpoczął swej historii od pełnoklatkowych Panasoników, tylko właśnie od puszek aps-c w postaci Leiki T.
świetny link @Jarun, potrafisz uargumentować, z drugiej strony gdy fotografuje się płaskie krajobrazy a potem zmniejsza zdjęcia do 1920pix po dłuzszym lub odbija do max A4 to bez znaczenia czy to bedzie f8 czy f11 ale jak ktos nie widzi na monitorze różnicy na szczycie mozliwości szkła powiedzmy 68lpmm przy f4 a np. przy f11 48lpmm na FF(to niestety akurat przykład z jednego ostanich testów optycznych) to dyfrakcja pewnie jest dla niego nieistniejącym zjawiskiem :) więc po co sobie zawracać nią głowe.
Mozna też zdjęcia oglądać przez pończochę wtedy dyfrakcja czy nawet szczyt możliwości jakiejkolwiek optyki na jakiejkolwiek F nie będzie miała znaczenia.
Tak to jest gdy ktoś z wykresu nie potrafi kropki zczytać, przykład z pewnego szkła olka F4/centrum/ prawie 90lpmm, to samo szkło i @Jarunowe F11/centrum/52lpmm o @Jarunowym F13 nie wspominając.
Zasada jest taka, grawitacją człowiek też nie za czesto się przejmuje, no chyba że zbyt szybko zbliża mu się powierzchnia płaska przed twarzą :)
Dyfrakcja to wiadoma sprawa, ciekawa jest kwestia tzw. limitu dyfrakcyjnego dla określonej rozdzielczości matrycy.
Tele 600, 800 F11 rewelacja. Mam f6,3 i często szlag mnie trafia ale z F11 będzie super :D
@tripper
"Przy dobrym świetle nie widzę problemu. Przy fotografowaniu z bliska tym bardziej. Ja nagminnie przymykam do f/8-11 ..."
Pomyliłeś przymiotniki. Nie w "dobrym" tylko w "mocnym" świetle powinno być. Mocnym czyli z punktu widzenia fotografa przyrody w złym a nie w dobrym jak napisałeś. Z F11 można czasem zrobić zdjęcie z naciskiem na "czasem" nic więcej.
Dyskusja o limicie dyfrakcyjnym jest świetnym potwierdzeniem tego, co tu ciągle piszę, że rozdzielczość obrazu jest ważnym parametrem tylko do pewnego poziomu. Warto sobie pogrzebać w testach optycznych i sprawdzić, że dla dobrych i świetnych obiektywów, takich jak np Sigma 105 f/1,4 dla przesłony f/11 rozdzielczość ląduje pomiędzy 35 a 40 l/pmm. To nie jest świetnie, jak na dzisiejszą optykę, ale jak się okazuje nikt tego spadku nie widzi. Ja też :-) Nie musimy się przejmować, skoro rozdzielczość finalnego zdjęcia jest lepsza niż 2 minuty kątowe, czyli mamy zarejestrowane ciut więcej niż 6 megapiksli :-) Dlatego twierdzę, że nawet znaczny postęp w rozdzielczości w takim szkle jak Canon RF 50 mm f/1.2L USM jest średnio radosną nowiną. To może nawet da się zauważyć na wielkich wydrukach, ale z powodu mikrusiej GO te wydruki i tak trzeba oglądać z odległości z której widzimy cały kadr. To niestety działa tak, że ta rozdzielczość poprawia jakość do pewnej granicy, powyżej niej znaczenie rozdzielczości gwałtownie maleje. Przy odpowiedniej obróbce nie da się wypatrzeć różnic, a często nawet mamy zjawisko niepotrzebnego szczegółu. To dlatego w portretach rozmywa się tło, używa perspektywy powietrznej. Bo na dobrym zdjęciu autor kieruje uwagę widza na motyw głowny. Który zresztą też nie ma obowiązku być ostry i super szczegółowy.
link
Czyż nie mam racji? (Miśka ) :-)
@miszak
"Pomyliłeś przymiotniki. Nie w "dobrym" tylko w "mocnym" świetle powinno być. Mocnym czyli z punktu widzenia fotografa przyrody w złym a nie w dobrym jak napisałeś. Z F11 można czasem zrobić zdjęcie z naciskiem na "czasem" nic więcej."
Co to za nielogiczne wywody? W dobrym świetle oznacza w odpowiednim, właściwym do sytuacji zdjęciowej i posiadanego sprzętu. W złym świetle oznacza coś przeciwnego. Dobre światło nie oznacza skierowanie obiektywu w stronę słońca, gdy będzie rzeczywiście "mocne".
Megapiksele normalnemu uzytkownikowi/standardowemu przeznaczeniu sluza do cropowania.
@miszak
I wlasnie dlatego jest f11, bo bys kupil mala, tania soczewka i zrobil ta sama robote. Oj nie nie, tak nie bedzie, hehehe.
10k E za szklo, huh.
Canon bylbny skonczonym idiota jakby zrobil zamiennik tego za 2k.
Taka f11 mi sie podoba, bo bede mogl wypozyczyc, ponosic cos w miare normalnego a nie 10kg o wartosci 10 000E - co samo sobie jest strachem, bo mozna razem stracic i 10k i reke :)
Cos nieruchomego, srodkiem dnia da sie ustrzelic, a amatorsko z 500 000 ISO spokojnie pewnie i wszystko. Po zmniejszeniu do 2-4MP i odszumieniu dalej bedzie mega, polozy na lopatki Samsunga ze 100x zoom.
I tu widzie miejsce tej soczweki, amatorzy maja 800mm.
Boje sie ze Canon zrobi psikusa i AF bedzie dzialal SPRAWNIE tylko w lepszych puszkach. Bedzie dzialal w kazdej ale czas na poziomie 1s nie pozwoli zrobic zdjecia w ruchu.
Z jakiej odleglosci najczesciej robisz zdjecia 600-800mm?
Liczylem glebie ostrosci 800mm f11 i z 20-50m jest do 0.4-2.6m
Do 30m i 1mGO zakladam ze to sa realne wartosci ktorych bym potrzebowal.
Z 10m jest 10cm GO - to juz ekstremalnie, nie wyobrazam ze AF utrzyma w ruchu cos takiego, ale to tylko moje przypuszczenia.
@baron13
"Warto sobie pogrzebać w testach optycznych i sprawdzić, że dla dobrych i świetnych obiektywów, takich jak np Sigma 105 f/1,4 dla przesłony f/11 rozdzielczość ląduje pomiędzy 35 a 40 l/pmm."
Tak jest praktycznie dla każdego obiektywu testowanego na 5D MkIII, nie ma znaczenia czy mówimy o rekordowej Sigmie 135/1.8 czy o jakimś tanim kiciaku.
"To nie jest świetnie, jak na dzisiejszą optykę"
??? przecież to jest po prostu ograniczenie rozdzielczości będące wypadkową dyfrakcji i rozdzielczości matrycy. Na 5D MkIII praktycznie każde szkło na f/11 ląduje w granicach 37-38 lpmm. To pokazuje jak bardzo nie rozumiesz o czym piszesz.
"Dlatego twierdzę, że nawet znaczny postęp w rozdzielczości w takim szkle jak Canon RF 50 mm f/1.2L USM jest średnio radosną nowiną."
Ile razy trzeba ci pisać, że ten postęp odbywa się gdzie indziej (nie chodzi o maksymalne osiągi), gdzie różnice są znacznie bardziej widoczne?
@baron13
"To nie jest świetnie, jak na dzisiejszą optykę"
Co @baron miał na myśli pisząc: "jak na dzisiejszą optykę"? Gdyby napisał: "To nie jest świetnie, jak na dzisiejsze oczekiwania" to rozumiem, bo akurat dyfrakcja nie zależy od układu optycznego soczewek tylko od otworu przysłony.
@Negatyw
"Co to za nielogiczne wywody? W dobrym świetle oznacza w odpowiednim, właściwym do sytuacji zdjęciowej i posiadanego sprzętu. W złym świetle oznacza coś przeciwnego. Dobre światło nie oznacza skierowanie obiektywu w stronę słońca, gdy będzie rzeczywiście "mocne"."
Światło na ptaku umożliwiające przymknięcie do f11 w ogromnej większości przypadków nie jest właściwe z jakiegokolwiek punktu widzenia wykonania dobrego zdjęcia przyrodniczego. Możesz snuć teorie jakie sobie tylko chcesz ale każdy kto robił takie zdjęcia doskonale wie, że takie światło jest ostre, pada z góry i jest to czas na zjedzenie kanapek w terenie, na drzemkę albo spacer ale nie na fotografowanie. Jedyne usprawiedliwienie do fotografowania w takich warunkach to rzadki gatunek ale wtedy inne walory zdjęcia schodzą na plan dalszy.
Tak więc reasumując tak jak napisałem ostre, mocne, jasne światło słoneczne, umożliwiające przymykanie do f11 jest w fotografii ptaków światłem złym. Jest to logiczne dla każdego, wróć, dla prawie każdego, fotografującego w terenie.
Poszukaj super fotek ptaków przy f11 na m43 i wrzuć linki i pogadamy na przykładach. Myślę, że tak z 10 wystarczy na początek.
@miszak, jakieś farmazony wypisujesz. W przypadku foto ptaka mało kto przymyka do f/11 bo niby po co miałby to robić? Przymyka się do f/11 by mieć dużą głębię ostrości, w przypadku fotografii ptaka nie jest to efekt pożądany. Co to za opinia, że światło pozwalające na przymknięcie do f/11 to złe światło. Jak ktoś fotografuje ptaka na powiedzmy f/4 to może podkręcić ISO i sfotografować na f/11. Oczywiście zabieg bez sensu, ale co w takim wypadku znaczy "pozwalające"? Co ma mi niby pozwolić lub nie pozwolić?
Jeśli te tele będą amatorskie i będą odpowiednio wycenione to nie wiem jaki problem w nich wszyscy widzą. Wspomniał bym że jest sporo zadowolonych użytkowników tele zoomów na m43 gdzie na 300mm jest 5.6 i problemu nie ma (mam nadzieję że nie rozpęta się znowu jakaś wojna w komentarzach).
A na pewno będą z nich lepsze zdjęcia niż na megazoomach.
Oby tylko stabilizacja była na tyle skuteczna żeby zrekompensować tą ciemność.
@MatrixSTR
a czy poza plotkami canony z rf mają stabilizacje? poza tym nikt nie zapnie f11 do 45mpix bo dyfrakcja będzie taka jak na f10 na 4/3 16mpixowym.
a tej w szkle takiej klasy bez wspomagania matrycą, powyżej 2.5 ev rezultatów bym nie oczekiwał
Przecież w tych obiektywach ma być już wbudowana stabilizacja.
i raczej może być problem ze skutecznością jak będą lecieć po taniości
Trzeba rozróżnić dyskusję na temat czy tym czymś da się zrobić jakieś zdjęcia. Da się jakieś. Mogą być nawet świetne. Powiem więcej, nie wykluczone, że jeśli cena będzie jakaś, niższa niż, jakoś lepsza niż, to se takie cóś ( a nie coś) kupię. Bo choćby nie chcę nosić ze sobą tysięcy. Sęk w tym, że to wyraźne wskazanie, w jakim kierunku idzie ta zabawa z systemem R. Prawdopodobnie upchnięto tu kilka wynalazków zawartych w obiektywach za kilkanaście kpln. Ale nie ma nikt zamaru iść dalej w kierunku tworzenia optyki lepszej niż do EF. Sprzedamy co już mamy, obiektywy z jakąś super-korekcją aberracji chromatycznej (na ten przykład) ale po nich będzie optyka która ewentualnie wygra konkurencję ze smartfonami. Po mojemu: system za niewielkie pieniądze ani trochę nie nie mający ambicji konkurowania z EF. Użyć się tego da, da się zrobić jakieś zdjęcia, ale jakościowo to może być krok wstecz. I to chyba będzie ogólny trend. Dla przemyślenia i zaspokojenia mojej ciekawości: czy wyszedł jakiś następca tego wycofanego obiektywu Nikona 200 mm f/2.0? Bo coś mi się widzi, że czas jasnych obiektywów o wysokich rozdzielczościach mija.
nie ma to jak wyciąganie wniosków sprzecznych z tym co obecnie na podstawie plotek
@Negatyw
"@miszak, jakieś farmazony wypisujesz. W przypadku foto ptaka mało kto przymyka do f/11 bo niby po co miałby to robić? ..."
No widzisz i tu dochodzimy do sedna. Gdybyś przeczytał post, na który ją odpowiadałem to byś się odezwał w temacie, o którym pisałem. Myślę, że jeśli chciałeś wrzucić swoje 3 grosze do dyskusji to niepotrzebnie mnie cytowaleś. Mój komentarz dotyczył fotografii ptaków z domykaniem do F11 i to na m43 jak to zasugerował jeden z userów a nie ogólnie fotografowania z f11. Czy teraz już wszystko jest jasne? Jeśli masz coś w temacie o którym ja piszę to zapraszam do dyskusji a jeśli chcesz sobie powrzucać swoje zdanie na dowolny temat to proszę nie cytuj mnie bez sprawdzenia o czym ja piszę ;-)
@miszak:
"nie cytuj mnie bez sprawdzenia o czym ja piszę ;-)"
@miszak, raczej nie o czym tylko co. A co? Głupoty o rzekomym złym świetle.
@miszak:
"Mój komentarz dotyczył fotografii ptaków z domykaniem do F11 i to na m43 jak to zasugerował jeden z userów a nie ogólnie fotografowania z f11"
A czym się różni fotografowanie ptaków na M43 od ogólnego fotografowania? Jeżeli ktoś domyka do f/11 to pewnie po to by mieć dużą głębię ostrości. Na m43 to i tak głębia jest duża bo w porównaniu z FF ogniskowe są o połowę krótsze dla tych samych kątów widzenia.
@Kmicic: Co jest obecnie? Wycofywanie się z produkcji systemowych obiektywów o dużych jasnościach. Obiektywy dobre optycznie robią ewentualnie producenci niezależni. Widać, że z jednej strony technologia pozwala na konstrukcje o coraz większych jasnościach, większych rozdzielczościach, generalnie lepszych optycznie, a z drugiej strony już wyszły takie osiągnięcia optyki jak Canon RF 24-105 mm f/4-7.1 IS STM. Po prostu optykę zastępuje się w lepszym wypadku stabilizacją, w gorszym sztuczkami elektronicznymi. A skutek jest oczywisty: klient za te samą kasę dostaje złudzenie dobrego sprzętu. Otóż, o ile samo wypuszczenie takich konstrukcji ma jakiś sens, to sęk w tym, że powinny one pojawiać się obok konstrukcji bardzo dobrych. A one zastępują te dobre.
@baron13
"Wycofywanie się z produkcji systemowych obiektywów o dużych jasnościach."
Sam jesteś wycofany. Wprawdzie nowe konstrukcje Canona (różne) powstają tylko/głównie na bagnet RF ale nie ma to nic wspólnego z tym co napisałeś.
@Kmicic
"a czy poza plotkami canony z rf mają stabilizacje?"
A co stoi na przeszkodzie, abyś z tej listy:
link
wyszukał sobie szkła z oznaczeniem IS?
"poza tym nikt nie zapnie f11 do 45mpix bo dyfrakcja będzie taka jak na f10 na 4/3 16mpixowym."
I to właśnie pokazuje jak bardzo część komentujących nie rozumie czym jest dyfrakcja. Na f/11 na 45 Mpix dyfrakcja będzie taka sama jak na matrycy 24 Mpix i o każdej innej rozdzielczości, bo to kompletnie nie zależy od rozdzielczości matrycy.
Jeżeli miałeś natomiast na myśli limit dyfrakcyjny, to zachęcam do poczytania czym on jest i zastanowienia się kiedy i po co jest sens jego stosowania.
@baron13
"Co jest obecnie? Wycofywanie się z produkcji systemowych obiektywów o dużych jasnościach."
A ten w kółko to samo. Tak, cała seria stałek f/1.2 i zoom f/2 (a w kolejce drugi do kompletu) to dowód na wycofywanie się z produkcji systemowych obiektywów o dużych jasnościach.
"Obiektywy dobre optycznie robią ewentualnie producenci niezależni."
Bzdura nr 2. Oczywiście producenci niezależni również robią dobre optycznie szkła, co nie implikuje wniosku, że tylko oni.
"a z drugiej strony już wyszły takie osiągnięcia optyki jak Canon RF 24-105 mm f/4-7.1 IS STM"
Ale tego, że oprócz tego szkła jest również wersja ze stałym f/4 to wciąż nie zauważyłeś? Czy po prostu w twoich wąskich horyzontach nie mieści się, iż priorytetem dla tej ciemniejszej wersji są gabaryty?
@lord13: Tiaaa... To jak z tą dyfrakcją? Kolega Kmicic dał trochę niewygodny przykład. Dlatego, że m4/3 to mniejsza matryca i krótsze ogniskowe. Mogę też całkiem dobrze zrozumieć co chciał napisać. A mianowicie, że chodzi mu o stratę rozdzielczości spowodowaną dyfrakcją. Faktycznie, tylko to interesuje fotografa i niczego innego nie widzi. Otóż kąt ugięcia fali zależy tylko od długości tej fali i od rozmiaru dziurki. Sęk niestety w tym, że Kmicic nie podał rozmiaru dziurki a przesłonę. A oczywiście, co np zaznaczają Optyczni, upakowanie matrycy wchodzi do końcowego rozmiaru rozmycia.
Zaś co do obiektywów, powtarzasz, co wcześniej napisałem. Tak, dokładnie tak. Są obiektywy f/1,2. Ale BYŁY f/0,95. I należy się spodziewać, że NIE BĘDZIE.
@baron13
"Otóż kąt ugięcia fali zależy tylko od długości tej fali i od rozmiaru dziurki. Sęk niestety w tym, że Kmicic nie podał rozmiaru dziurki a przesłonę."
Miszczu, we wzorze na rozmiar plamki dyfrakcyjnej rzutowanej przez obiektyw (bądź inny instrument optyczny) w ognisku tegoż obiektywu występuje również ogniskowa (oraz oczywiście średnica czynna, bo fizycznej średnicy otworu przysłony możesz nawet nie znać), a że stosunek ogniskowej do średnicy czynnej (źrenicy wejściowej) to nic innego jak liczba przysłony, więc upraszczając wzór wychodzi, że rozmiar plamki dyfrakcyjnej to 2,43932*λ*F, co dla długości fali 550 nm daje wzór na rozmiar plamki Airy'ego 1,34*F, więc Kmicic podał wszystkie potrzebne informacje, tylko błędnie przyjmuje zależność wielkości dyfrakcji od rozdzielczości matrycy.
"Są obiektywy f/1,2. Ale BYŁY f/0,95."
Ale były dziesiąt lat temu (w przypadku Canona). Ostatni jaśniejszy niż f/1.2 obiektyw Canona to 1989 r., więc dlaczego sobie ubzdurałeś, że Canon dopiero teraz "odchodzi" od jasnych obiektywów? Poza tym cały czas swobodnie pomijasz jakość w odniesieniu do określonej jasności. Co z tego że obiektyw nominalnie ma jakąś jasność, skoro przy określonych otworach przysłony może być nieużywalny?
Mam 1000 mm / f:11, MTO oczywiście. Do Księżyca, Słońca.
Przy FF OK ale z Nikonem D7100 (DX) ustawienie ostrości to wyzwanie, któremu pancerny statyw Gitzo nie może sprostać.
@baron, napisał:
"Zaś co do obiektywów, powtarzasz, co wcześniej napisałem. Tak, dokładnie tak. Są obiektywy f/1,2. Ale BYŁY f/0,95. I należy się spodziewać, że NIE BĘDZIE."
@baronie, nie miałeś racji w żadnym aspekcie, w którym wypunktował cię @lord i postanowiłeś wywróżyć, że skoro nie masz racji to "nie należy się spodziewać szkieł o światłosile 0,95".
Czy ty się czasem zatrzymujesz nad tym co piszesz?
@baron w związku z tym, iż nie ma tu naczelnego płaskoziemcy chyba nie ma sensu kolejny raz wałkować tematu dyfrakcji. Ja może też bez sensu komentowałem @Jaruna, bo skoro ktość ma gdzieś szczyt rozdzielczości i możliwości układu aparat- obiektyw to rzeczywiście nie musi się przejmować tym co ma na m43 przy f11 czy f13.
W takim wypadku jeden pies.
@baron, napisał:
"Otóż kąt ugięcia fali zależy tylko od długości tej fali i od rozmiaru dziurki."
@lord13, chciałem napisać to samo co ty, tylko z dodatkiem, że nawet taki noob jak ja po humanie wie że tak nie jest :P
......z tym, że przypomniało mi się, że @baron to specyficzny użytkownik tego forum i jak ktoś go troche poznał to kojarzy że @baronowi chodziło o dyfrakcje przy rozpatrywaniu tego zjawiska w najprostszym przypadku, takim bardziej laboratoryjnym.
Baronie, Nikon wypuściwszy ostatnio szkło f/.95: "wielkie i ciężkie, [jak] z żelaza, stali", w wywiadzie [ link ] przyznaje, że ceną za jakość przy tej przysłonie były owe gabaryty i brak AF - i ja im wierzę!
@Baron: czytając Twoje wypowiedzi to dochodzę do wniosku że chciałbyś szkło że światłem poniżej 0.95f i do tego najlepiej żeby było naleśnikiem i oczywiście kosztowało 500 zł. Bo ciągle tylko piszesz że za szkła są za ciemne, albo za duże, albo za drogie.
@lord13
"co dla długości fali 550 nm daje wzór na rozmiar plamki Airy'ego 1,34*F"
Co to jest F? W jakich jednostkach to 1,34*F?
Zgodnie z kryterium rozdzielczości lorda Rayleigha (proszę nie mylić z @lordem13, ale być może to jakaś rodzina).
link
minimalną odległość obiektów, które są jeszcze rozróżnialne dla długości fali 550 nm można obliczyć ze wzoru:
L = 1,22*550*przysłona
co dla przysłony f/11 będzie:
L = 1,22*550*11 = 7381 nm = 0,007381 mm
Z tego wzoru da się obliczyć limit dyfrakcyjny matrycy, co nie oznacza, że mniejsze piksele od tego limitu nie dadzą ostrzejszego obrazu dla tej granicznej przysłony.
@Negatyw
"Co to jest F?"
Liczba przysłony. Użyłem dużej litery żeby odróżnić od "f" czyli ogniskowej.
"W jakich jednostkach to 1,34*F?"
Wynik w mikrometrach. Postać 1,34*F jest już uproszczeniem wzoru na średnicę dysku Airy'ego dla światła 550 nm o czym wyraźnie napisałem. Pełen wzór na rozmiar plamki dyfrakcyjnej generowanej przez obiektyw to:
2,43932*długość fali*(ogniskowa/średnica czynna), co w uproszczeniu daje 2,43932*długość fali*przysłona, co dla światła 550 nm w uproszczeniu daje 1,34*przysłona.
"minimalną odległość obiektów, które są jeszcze rozróżnialne dla długości fali 550 nm można obliczyć ze wzoru:
L = 1,22*550*przysłona"
Ale wiesz, że ten wzór (który nota bene błędnie przepisałeś, bo dla soczewki powinno być l=1,22*długość fali*ogniskowa*przysłona) to jest de facto wypadkowa wzoru, który wcześniej podałem, czyli na średnicę plamki dyfrakcyjnej? Wiesz skąd we wzorze, który podałeś jest to 1,22?
"co nie oznacza, że mniejsze piksele od tego limitu nie dadzą ostrzejszego obrazu dla tej granicznej przysłony."
I przeważnie jeszcze do pewnego momentu za limitem dyfrakcyjnym dają.
@cygnus17
"Mam 1000 mm / f:11, MTO oczywiście."
A nie f/10,5 i ogniskowa 1100mm?
link
@Negatyw
Errata
"Ale wiesz, że ten wzór (który nota bene błędnie przepisałeś, bo dla soczewki powinno być l=1,22*długość fali*ogniskowa*przysłona)"
Tutaj się zapędziłem, bo przeczytałem, że wstawiłeś średnicę czynną zamiast otworu względnego, który już uwzględnia ogniskową, więc oczywiście 1,22*długość fali*przysłona jest poprawnie.
Nie macie wrazenie ze nieco odplywacie?
Technicznie poprawnie pewnie, wyglada to madrze i wiele to popiera, ale to ma maly zwiazek ze swiatem wspolczesnnym.
Dyrakcja, umetry, nie mozna uzywac f22, f16 to zuo, a 2 ostatnie testy soczewek pokazuja ze sa one na 1 zboczu krzywej dyfrakcji, a szczyt pewnie omijaja.
I jakos da sie, a wielu jest nawet zadowolonych.
Tu sie ludzie podniecaja ze malo wazy, ze dekielek to przyszlosc.
A to dzis znalazlem.
link
Sony w matrycach wstawia AI, teraz to, sumie to 40MP punktow matrycy da sie odczytac mnostwo zdjec twarzy. Obawiam sie ze za obiektyw naprawde wystarczy dekilek badz dziurka ktora przepuszcza swiatlo.
Wzór dobrze przepisałem a 1,22 wynika z definicji lorda Rayleigha:
"Maksimum jednego obrazu dyfrakcyjnego leży w miejscu pierwszego minimum drugiego obrazu."
A dlaczego 1,22 to nie wiem. Gdyby chodziło o drugie minimum to byłoby 2,233, dla trzeciego 3,238, bo te minima leżą coraz dalej od maksimum.
@Negatyw
No wiem, że dobrze, poprawiłem się.
"Maksimum jednego obrazu dyfrakcyjnego leży w miejscu pierwszego minimum drugiego obrazu."
Czyli mówiąc inaczej, 2 obrazy dyfrakcyjne będą rozróżnialne, jeżeli odległość między ich maksimami będzie równa połowie średnicy, czyli będzie równa promieniowi plamki dyfrakcyjnej.
"A dlaczego 1,22 to nie wiem."
Bo ty podałeś wzór na promień, a ja na średnicę plamki Airy'ego.
"Twój" wzór dla kryterium Rayleigha czyli 1,22*długość światła*F dla 550 nm (i zamieniając nanometry na mikrometry celem skrócenia zapisu) będzie wynosić 0,67*F, czyli połowę mojego 1,34*F.
Może jeszcze wyjaśnię, że w linku, który podałem link jest napisane:
"Kryterium Rayleigha – orientacyjne kryterium pozwalające ocenić, czy dwie linie widmowe światła są rozdzielone."
Żadne orientacyjne, tam są wzory matematyczne jednoznacznie określające czy dwie linie widmowe światła oceniamy jako rozdzielone. Dla nas fotografów to jest orientacyjne bo wzory dotyczą fali monochromatycznej (o jednej określonej długości fali) a my fotografujemy w zakresie fal widzialnych, gdzie jest nieskończona liczba długości fal. Przyjmujemy sobie do szacunków i obliczeń falę o długości 550 nm (kolor zielony). Dlatego też na zdjęciach nie widzimy prążków dyfrakcyjnych, tylko zauważamy rozmycie szczegółów.
@Negatyw
"Żadne orientacyjne, tam są wzory matematyczne jednoznacznie określające czy dwie linie widmowe światła oceniamy jako rozdzielone."
Błąd rozumowania. Konkretny jest sposób liczenia promienia plamki dyfrakcyjnej, który został wzięty z dokonań prac Georga Airy'ego i ze wzoru, który wcześniej podawałem. Natomiast samo założenie, że 2 punkty widmowe są rozróżnialne dopiero wtedy, gdy odległość między ich maksimami wynosi przynajmniej połowę średnicy jest jak najbardziej orientacyjne i nie jest bezwzględną wartością obowiązującą zawsze i wszędzie. Składają się na to takie rzeczy jak wspomniany przedział światła widzialnego (nie mamy jednej długości fali, zresztą granice pasma widzialnego też są orientacyjne) czy też czym i jak mierzymy czy jak obserwujemy.
@lord13
"Natomiast samo założenie, że 2 punkty widmowe są rozróżnialne dopiero wtedy, gdy odległość między ich maksimami wynosi przynajmniej połowę średnicy jest jak najbardziej orientacyjne i nie jest bezwzględną wartością obowiązującą zawsze i wszędzie"
Nie jest orientacyjne tylko dokładne i ścisłe jak 2+2=4, bezwzględnie obowiązujące zawsze i wszędzie. Nie jest ważne czym i jak mierzymy bo dokładność pomiarów jest czym innym niż zależność matematyczna, która jest dokładna. W przeciwnym razie nie istniała by wartość nie orientacyjna bo nie ma pomiarów nieskończenie dokładnych. Tak samo nie składają się na to takie rzeczy jak wspomniany przedział światła widzialnego bo jeżeli odległość między maksimami dla jednej długości fali wynosi przynajmniej połowę średnicy to dla pozostałych długości fali nie może tyle wynosić i nie wynosi.
Errata:
Bez słowa: "przynajmniej" w ostatnim zdaniu.
@Bahrd: Tak wiem, marudzę :-) Wiem także, że nie ma sposobu, żeby nie dokonywał się jakiś postęp w optyce, w ogólności gdziekolwiek. Dajesz choćby jakiemuś studentowi/doktorantowi/innemu bidokowi zadanie, to jak się zajmi np powłokami, czymkolwiek, to któryś w końcu coś poprawi. To się zdarzy nawet znudzonemu inżynierowi na produkcji. Sadzę także, że firmy będą prowadziły prace projektowe, bo a nóż coś się na rynku odmieni, konkurencja wymyśli itd. Sęk w tym , że po opracowaniu konstrukcji trzeba jeszcze uruchomić/opracować produkcję seryjną. Myślę, ze tak robi Sigma. Oni zakładają, że wypuszczą, fantazjuję, sto tysięcy sigm 105 mm f/1,4 do różnych mocowań i sprzedadzą tyle w rok. Canon prawdopodobnie zakłada, że te modele po kilkanaście kpln bedą jak Bentleye składane prawie ręcznie pewnie maks kilka tysi sztuk. I po zrobieniu kilku znakomitych modeli na korpus już pokazali światu, że są groźni. Więcej nie będą. Korpus wchodził na rynek weszło z nim kilka świetnych i drogich szkieł, bogaty właściciel ma czym szpanować, i koniec, więcej kasy w to nie włożymy. Obym nie miał racji.
@Negatyw
"Nie jest ważne czym i jak mierzymy bo dokładność pomiarów jest czym innym niż zależność matematyczna, która jest dokładna."
Ale ta zależność matematyczna jest już wynikiem orientacyjnego (a właściwie uśrednionego) założenia przyjętego na podstawie obserwacji.
Jak myślisz, na jakiej podstawie to kryterium zostało przyjęte?
Wszystko jest przyjęte na podstawie obserwacji lub doświadczenia. Gdyby nie to, że zauważono, że w rozrzedzonej atmosferze, gdzie opór powietrza jest pomijalny przedmiot ciężki np. kula z ołowiu i lekki np. styropian spadają swobodnie z taką samą prędkością to pewnie twierdzono by, że kula z ołowiu zawsze spadnie wcześniej bo jest cięższa.
Przeważnie jest tak, że teorie wyprzedzają o wiele lat to co obserwujemy lub potwierdzamy doświadczalnie, ale jak to bywa z teoriami jedne są doświadczalnie potwierdzone inne zaprzeczone.
Negatyw: "Gdyby nie to, że zauważono, że w rozrzedzonej atmosferze, gdzie opór powietrza jest pomijalny przedmiot ciężki np. kula z ołowiu i lekki np. styropian spadają swobodnie z taką samą prędkością to pewnie twierdzono by, że kula z ołowiu zawsze spadnie wcześniej bo jest cięższa."
Galileusz był sprytniejszy: pokazał bez rozrzedzania powietrza, że taki model jest sprzeczny z wynikiem prostego eksperymentu, w którym kula sklejona z owym "styropianem" nie upada wcześniej od samej kuli, mimo, że wówczas jest od niej cięższa.
PS
Swoją drogą, jeśli lądowanie na Księżycu nie miało miejsca, to musiał ich ten eksperyment sporo kosztować: [ link ] ;)
Baron: "Wiem także, że nie ma sposobu, żeby nie dokonywał się jakiś postęp w optyce, w ogólności gdziekolwiek. Dajesz choćby jakiemuś tudentowi/doktorantowi/innemu bidokowi zadanie, to jak się zajmi np powłokami, czymkolwiek, to któryś w końcu coś poprawi. "
Zgadzam się, że ów Nikkor to - wytocz, wypoleruj - symbol/epitom fotograficznego "fin de siècle"... Ale też - z drugiej strony - doceniam, że m.in. Canon próbuje - kombinując choćby z soczewkami DO - zrobić coś nie siłą, a sposobem chytrym...
@Negatyw
"Przeważnie jest tak, że teorie wyprzedzają o wiele lat to co obserwujemy lub potwierdzamy doświadczalnie, ale jak to bywa z teoriami jedne są doświadczalnie potwierdzone inne zaprzeczone."
Ale w tym przypadku nie w tym rzecz. Pewne założenia są orientacyjne, bo są uśrednionym wynikiem osobniczych cech. Takim samym orientacyjnym założeniem jest rozdzielczość kątowa ludzkiego oka. Dla przyjętej konkretnej wartości możemy sobie później wyprowadzać konkretne wzory matematyczne np. na wymaganą gęstość wydruku, ale samo założenie, że rozdzielczość oka wynosi np. 1 minutę jest orientacyjne bo u każdego ta wartość może być nieco inna. Generalnie większość założeń odnoszących się chociażby do ludzkich zmysłów jest orientacyjna.
Ale gdyby styropian i ołów zachowywały się tak samo w próżni jak w powietrzu to Galileusz nie byłby sprytniejszy.
Z Wikipedią jest taki problem, że przepisane są tam wzory z różnych podręczników i dodany własny komentarz, często absurdalny, jakby to pisał @baron13.
@baron13, samo kryterium lorda Rayleigha jest jednoznaczną zależnością matematyczną i ma swoje odzwierciedlenie w obserwacji i doświadczeniu. To, że ktoś widzi tak a ktoś drugi inaczej nie ma znaczenia i nie powinno się dopisywać takich komentarzy, które nic nie wnoszą do artykułu. W linku, który podałem do Wikipedii jest taki rysunek:
link
i taki opis:
"A – dwa maksima dyfrakcyjne leżą tak blisko siebie, że ich linie zlewają się w jedną – są nierozróżnialne,
B – linie są bardzo trudno rozróżnialne,
C – spełnione jest kryterium Rayleigha (maksimum pierwszej linii pokrywa się z minimum drugiej) – linie są rozróżnialne,
D – linie są wyraźnie rozróżnialne."
Tylko, że jak patrzę na te ilustracje to wyraźnie widzę, że kryterium lorda Rayleigha spełnione jest w B a nie w C. Dopiero jak przyłożyłem linijkę to zgadzam się, że jest jednak w C. Czy to oznacza, że kryterium jest orientacyjne bo raz widzę je w B a innym razem w C?
Errata:
Miało być @lord13 a nie @baron13.
@Bahrd: W tym księżycowym eksperymencie najtrudniej chyba było by otrzymać przyspieszenie księżycowe. O ile istnieją pono wielkie komory próżniowe, które być może udawały by powierzchnię Księżyca, to zwłaszcza w tym eksperymencie widać, że przyspieszenie grawitacyjne jest ułamkiem ziemskiego (1,62 m/s^2) .
@Bahrd: wątpliwości dotyczące pobytu ludzi na Księżycu mogą się pojawić jedynie w główkach, które wagarowały na lekcjach w podstawówce :)))
Ksiezyc - bylismy, nie bylismy, w 1969 powstal film ze bylismy, a w 2019 NASY nie ma, a lata w kosmos prywaciarz.
I do tego cofa liczniki w rakietach...
Wypisz, wymaluj Januszostwo na kosmiczna skale :)
@BlindClick
"I do tego cofa liczniki w rakietach..."
Cofa liczniki by te rakiety później dobrze sprzedać. Wyczyści tapicerkę, pryśnie tu i ówdzie lakierem i sprzeda jako nowe.
BlindClick, poczytaj trochę więcej niż nagłówki w Onecie :)
Tak nieco z innej beczki... Jestem ciekaw, czy Canon zaproponuje matryce, które zbliżą się swoją dynamiką do Sony lub Nikona? Zachowując oczywiście typowe dla siebie odcienie skóry. Podobnie ma się rzecz z AF i jego szybkością względem Sony.
Intrygująca jest również koncepcja zakrzywionej matrycy, nad którą Sony pracowało już w 2014 roku. Tańsze szkła i ich mniejszy rozmiar, to niewątpliwe atuty, które mogą się wiązać z zakrzywionymi matrycami. Pojawiają się informacje o patentach Sony związanych z obiektywami produkowanymi właśnie do zakrzywionej matrycy, ale średnioformatowej.
EuGen - naukowcy, od Kartezjusza (albo Sokratesa i Platona chyba?), każą wątpić we wszystko, więc - moim zdaniem - ludzie posłusznie wątpią. Jedni w sprawy ważne, inni mniej - stosownie do gustów, upodobań i aktualnej mody.
Ciekawsze - moim zdaniem - jest dlaczego idą w zaparte, a nie że wątpią w ogóle. Być może po prostu rację miał Mark Twain (o ile to jego słowa!): "How easy it is to make people believe a lie, and hard it is to undo that work again!"
@Negatyw
"@miszak:
"nie cytuj mnie bez sprawdzenia o czym ja piszę ;-)"
@miszak, raczej nie o czym tylko co. A co? Głupoty o rzekomym złym świetle.
@miszak:
"Mój komentarz dotyczył fotografii ptaków z domykaniem do F11 i to na m43 jak to zasugerował jeden z userów a nie ogólnie fotografowania z f11"
A czym się różni fotografowanie ptaków na M43 od ogólnego fotografowania? Jeżeli ktoś domyka do f/11 to pewnie po to by mieć dużą głębię ostrości. Na m43 to i tak głębia jest duża bo w porównaniu z FF ogniskowe są o połowę krótsze dla tych samych kątów widzenia."
Mówiąc już wprost bredzisz nie będąc w temacie. W życiu nie zrobiłeś porządnego zdjęcia ptaka a brniesz jak typowy przedstawiciel gimbazy, który czyta komentarze w sieci i myśli, że to jest to samo co wiedzą praktyczna. Ruszaj w teren, zrób te zdjęcia ptaków na f11, wróć i pogadamy.... Jeśli jeszcze to forum będzie istniało bo zejdzie Ci kilka lat.
Jeśli dla Ciebie światło w okolicy południa jest dobre to sobie przy nim fotografuj. Pięknych zdjęć życzę w tym cudnym świetle i pochwal się nimi. Chętnie wszyscy zobaczą jak takie światło się wykorzystuje do fotografii ptaków czy innych zwierząt. Nie krępuj się tylko się pochwal jak to robisz.
@miszak, wchodzę na tą stronę Forum: link
jest tam takie zdjęcie wykonane w "złym świetle": link
W "złym świetle bo ma takie parametry:
Przysłona f/2,8
Czas 1/4000 s
ISO 360
"Złe światło" bo da się zrobić zdjęcie przy:
Przysłona f/11
Czas 1/250 s
ISO 720
Więc nie pisz farmazonów, że jak zdjęcie da się zrobić na przysłonie f/11 to jest "złe światło".
Coś tym linkiem nie tak: link
@Negatyw
Niby racja ale przeogniskowany żeBy ostrzył na bgnecie Nikona nawet "dłuższy" niż 1100
@Negatyw
"samo kryterium lorda Rayleigha jest jednoznaczną zależnością matematyczną"
Opierającą się na orientacyjnym założeniu, że 2 punkty widmowe są rozróżnialne dopiero, jak odległość między ich maksimami jest równa minimum połowie średnicy. To jest właśnie ta orientacyjność założenia. Nie wzór, który jest prostą modyfikacją wzoru na średnicę plamki dyfrakcyjnej i jest dostosowany do tego założenia. Jeżeli ktoś jest w stanie rozróżnić 2 punkty, jeżeli odległość między ich maksimami wynosi 0,4 średnicy a nie 0,5 średnicy, to wzór na "limit dyfrakcyjny" będzie wynosić 0,98*długość fali*przysłona zamiast 1,22*długość fali*przysłona.
Wiele założeń z zakresu percepcji ludzkiego wzroku i optyki jest orientacyjnych (albo ujętych w przedziały), bo są wynikiem pewnego uśredniania, a nie stałą wartością, którą można przyjmować w ciemno. Jedni ludzie widzą w zakresie bliskiej podczerwieni, inni nie. Jedna osoba będzie w stanie rozróżniać szczegóły o rozmiarach 1 minuty kątowej, inna większe lub mniejsze. Rozmiar przyjmowanego krążka rozproszenia też nie ma jednej stałej wartości dla danego formatu, tylko operuje się w pewnym przedziale wartości itd. itd.
@lord13, to jest absurdalne myślenie. Jest zupełnie odwrotnie. To jest tak, jakby powiedzieć, że pomiar powierzchni działki wykonany przez geodetę jest orientacyjny. Zresztą jak każdy pomiar każdego parametru wg Ciebie, według Twojego rozumowania. Przykład:
Są dwie ogrodzone działki budowlane. Ja obserwując jedną oraz drugą stwierdzam, że działka A jest większa od działki B. Przychodzi geodeta i mierzy obie działki. Wynik jest taki, że działki mają taką samą powierzchnię 1234 m2 z dokładnością pomiaru do 0,5 m2. Czy pomiar wykonany przez geodetę jest orientacyjny? To co opisujesz to jest tylko problem, że komuś się wydaje, że rozróżnia to czy tamto, bo fizycznie nie ma możliwości takiego odróżnienia. Bo jeżeli dwa punkty rozmywają się, że widać jedną plamę to na pewno znajdzie się ktoś kto zobaczy te dwa punkty, i znajdzie się taki co zobaczy cztery punkty.
@Negatyw ty albo nie czytasz albo nie chcesz zrozumieć o czym jest mowa :)
Pomiar powierzchni działki dokonany za pomocą wyskalowanych urządzeń nie jest orientacyjny, jest określony jakimiś jednostkami. Za to ten sam pomiar opisany np. konkretnymi stopami użytkownika już jest gdyż Pan zdzisiu może mieć inny rozmiar stopy :)
@sanescobar, jesteś humanistą, więc nie masz pojęcia o czym napisałem. To nawet nie jest kwestia pomiaru. Kryterium Rayleigha to jest wartość graniczna rozróżnialności dwóch punktów rozmytych przez dyfrakcję. Jeżeli zamiast punktów mamy dwa elementy o jakiś powierzchni to tym bardziej nie da się odróżnić czy są dwa czy jeden większy o np. elipsoidalnym kształcie. Kryterium Rayleigha jest to wielkość matematyczna, jednoznaczna i ścisła. Jeżeli poza tą graniczną wartością nie da się rozróżnić to tak po prostu jest, co nie znaczy, że każdy człowiek odróżni gdy będzie na tej granicy, czyli teoretycznie gdy da się jeszcze odróżnić. Może to autor miał na myśli pisząc "orientacyjne kryterium" bo samo kryterium nie jest orientacyjne.
Może i jestem humanistą ale dotarło do mnie wszystko co napisał @lord13, widać do Ciebie nie dotarło nic z tego, może lepiej dla humanisty, że ma bardziej otawrty umysł i ogarnia dlaczego zalezność matematyczna może być oparta o uśrednione wartości związane z ludzką percepcją.
[ link ] - jak widać:
* R6 jednak istnieje i rozmiarem jest bliski R5
* widoczne w tle "dwie wieże" to chyba owe f/11, "szejseta i osiemseta"...
Moim zdaniem oba nieduże - bo 600m jest długości 70-200/4.
Albo nie jest... ;)
@Negatyw
"to jest absurdalne myślenie. Jest zupełnie odwrotnie. "
Ty naprawdę nie rozumiesz czy udajesz, bo palnąłeś głupotę chcąc poprawiać wiki i teraz brniesz w zaparte?
"To jest tak, jakby powiedzieć, że pomiar powierzchni działki wykonany przez geodetę jest orientacyjny."
Gdyby wykonał go "na oko", to tak byłby orientacyjny. Natomiast jeżeli wykonał go certyfikowanym sprzętem, to pomiar jest dokładny do poziomu dokładności wskazań przyrządu pomiarowego. Co w tym niezrozumiałego?
"Zresztą jak każdy pomiar każdego parametru wg Ciebie"
Gdzie tak stwierdziłem? Odróżniasz pomiary skalibrowanym sprzętem od obserwacji bazujących na ludzkich zmysłach?
"Czy pomiar wykonany przez geodetę jest orientacyjny?"
Nie, ale twoja obserwacja była orientacyjna i jeżeli ktoś na podstawie twojej obserwacji przyjmie jakieś kryterium, to będzie one orientacyjne, dokładnie jak kryterium Rayleigha.
"To co opisujesz to jest tylko problem, że komuś się wydaje, że rozróżnia to czy tamto, bo fizycznie nie ma możliwości takiego odróżnienia."
Na jakiej podstawie sądzisz, że fizycznie nie ma możliwości odróżnienia dwóch plamek dyfrakcyjnych, których maksima są położone bliżej niż połowa średnicy (jeżeli chcesz odpowiedzieć: bo kryterium Rayleigha, to nie o to pytam)?
"Kryterium Rayleigha to jest wartość graniczna rozróżnialności dwóch punktów rozmytych przez dyfrakcję."
Nie graniczna, tylko w pewien sposób uśredniona, dlatego to kryterium jest orientacyjne.
"Jeżeli poza tą graniczną wartością nie da się rozróżnić to tak po prostu jest"
Ale rzecz w tym, że się da. Rozumiesz już, dlaczego to kryterium jest orientacyjne? Nie dlatego, że nie da się wyliczyć konkretnych wartości dla przyjętego założenia, tylko że założenie jest orientacyjne.
@sanescobar
"Może i jestem humanistą ale dotarło do mnie wszystko co napisał @lord13, widać do Ciebie nie dotarło nic z tego, może lepiej dla humanisty, że ma bardziej otawrty umysł i ogarnia dlaczego zalezność matematyczna może być oparta o uśrednione wartości związane z ludzką percepcją."
Jeden humanista zrozumiał drugiego humanistę. Tylko kryterium Rayleigha nie jest oparte o uśrednione wartości związane z ludzką percepcją. W ogóle się tego nie uwzględnia w tym kryterium a sam wzór nie jest wzorem empirycznym, wyprowadzonym na podstawie doświadczenia lub badaniach percepcji. Przypuszczam, że dla humanistów problem jest za trudny.
@Negatyw .... Tak jak napisałem. Nie rozumiesz tematu nie powinieneś dyskutować. Jak sam widzisz z jakiegoś powodu autor nie przymknął do f11. Da się zrobić zdjęcie na każdych ustawieniach tylko nie zawsze to ma sens. Rafał zrobił to zdjęcie bo został dłużej na stanowisku. Mocno walczył z obróbką. Sprawdź jak wyglądają jego zdjęcia kiedy przy F2,8 ma czas 1/500 albo dłuższy i zobacz różnicę. Obiektyw f11 nie jest do ptaków ani zwierząt. Najlepiej kup i sprawdź ;-)
Miszak: "Obiektyw f11 nie jest do ptaków ani zwierząt. Najlepiej kup i sprawdź ;-)"
A jeśli ktoś kręci film (i siłą rzeczy ma długie czasy), to wówczas filtr szary, czy f/11?
Jaśniejszy obiektyw albo A7S. ;)
@miszak
"Nie rozumiesz tematu nie powinieneś dyskutować. Jak sam widzisz z jakiegoś powodu autor nie przymknął do f11."
Z wiadomego powodu nie przymknął, o tym już pisałem. Ale dało by się przymknąć do f/11, więc zdjęcie jest zrobione gdy było "złe światło". Oczywiście gdyby ktoś dysponował obiektywem z max. otworem f/11 to byłby zmuszony taki otwór zastosować. Wiadomo zdjęcie na f/11 z obiektywu za kilka stówek nie będzie tak doskonałe jak z obiektywu f/2,8 kupionego za 36 000 zł.
@miszak
"Sprawdź jak wyglądają jego zdjęcia kiedy przy F2,8 ma czas 1/500 albo dłuższy i zobacz różnicę."
Normalnie wyglądają. A niby jak mają wyglądać? @miszak, obok masz zdjęcie gdzie czas jest 1/400 s przy ogniskowej 600 mm na matrycy APS-C (ekwiwalent 900 mm) i przysłonie f/7,1 ISO 800. link
@Negatyw - z kilku metrów nie odróżnisz u mnie zdjęcia z 80-400/5,6 od tego z 600/4...problem pojawia się gdy focimy z większej odległości,gdzie ciemniejszy zoom po prostu wysiada.Jak dla mnie każde ciemne tele typu f/11 jest nieprzydatne.
@karp1225, pytanie dlaczego do mnie to piszesz? Ani nigdy temu nie zaprzeczałem, ani mnie to specjalnie interesuje.
@Negatyw, to nie musi ocierać się o punkt honoru. Najzwyczajniej nie zrozumiałeś o czym mowa. Teraz będziesz odwracał kota ogonem :)
Przeczytaj wolniutko to co wyżej napisał @lord13:
"dlaczego to kryterium jest orientacyjne? Nie dlatego, że nie da się wyliczyć konkretnych wartości dla przyjętego założenia, tylko że założenie jest orientacyjne. "
Jest kryterium, które określa kiedy zdjęcie zrobione z ręki na FF bez stabilizacji będzie nieporuszone. Brzmi mniej więcej tak: jeżeli czas naświetlania w sekundach będzie nie dłuższy niż odwrotność ogniskowej obiektywu w milimetrach. To jest kryterium orientacyjne bo jednemu się bardziej ręce trzęsą, innemu mniej. Nie ma też jednej, jednoznacznej definicji kiedy zdjęcie możemy uznać za nieporuszone.
Cytat: "Kryterium Rayleigha – orientacyjne kryterium pozwalające ocenić, czy dwie linie widmowe światła są rozdzielone." Tu nie ma nic orientacyjnego. Albo linie są rozdzielone, albo nie są.
@Negatyw, przeczytałeś spokojnie twój własny cytat z wiki?
by @Negatyw,
"Cytat: "Kryterium Rayleigha – orientacyjne kryterium pozwalające ocenić, czy dwie linie widmowe światła są rozdzielone."
słowem kluczem, które ucina dyskusję jest właśnie owe "orientacyjne". Bedziesz udawał, że nie ma tam słowa orientacyjne i chcesz to dalej ciagnąć, czy już dotarło dlaczego jest orientacyjne?
Ja niczego nie udaję. Gdyby nie było słowa "orientacyjne" albo gdybym udawał, że go tam nie ma, to nie było by z mojej strony zastrzeżeń. Można się z kryterium nie zgodzić, uznać, że nie jest właściwe ale nie że jest "orientacyjne" i każdy kto tak twierdzi nie wie o co w nim chodzi.
W zasadzie cały ten tekst nie jest poprawny:
"Cytat: "Kryterium Rayleigha – orientacyjne kryterium pozwalające ocenić, czy dwie linie widmowe światła są rozdzielone."
W kryterium Rayleigha nie ma nic orientacyjnego i nie chodzi czy dwie linie widmowe światła są rozdzielone.
Kryterium Rayleigha określa czy obraz punktów widziany przez otwór/przysłonę (więc ulegający dyfrakcji) można rozpoznać jako odrębne obiekty. Kryterium nie jest orientacyjne, można się z nim nie zgodzić lub go podważyć. To masz przykład podważania (ale nie wiem czy podważenia, nie moja dziedzina techniki) kryterium Rayleigha:
link