Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Partnerzy








Oferta Cyfrowe.pl

Cena: 5585 zł

Sprawdź

Cena: 2249 zł

Sprawdź

Aparat cyfrowy Nikon Z6 III body

Cena: 11369 zł 9999 zł

Sprawdź

Artykuły

Historia Sony Alpha - analogowe aparaty z bagnetem Alpha

23 września 2009
Szymon Starczewski Komentarze: 117
Komentarze czytelników (117)
  1. Benek-Piast
    Benek-Piast 23 września 2009, 19:16

    Ależ te aparaty miały piękną sylwetkę! Aż mi szczęka opadła. Minolta 7000, MInolta 9Xi naprawdę wyglądały przepięknie. Może gdzieś są jeszcze do dostania? Fajny artykuł.

  2. Szabla
    Szabla 23 września 2009, 19:57

    9xi kupiłem na Allegro za 350 zł :)

  3. Marcinicus
    Marcinicus 23 września 2009, 20:09

    Benek-Piast - popieram, przepiękne aparaty. Miały charakter...nie to co dzisiejsze podobne do siebie konstrukcje różnych firm.

  4. anonimus
    anonimus 23 września 2009, 20:18

    Zawsze ceniłem Minoltę. W 1978 roku ich aparaty mogłem jedynie oglądać na obrazkach w prospektach i amerykańskiej prasie fotograficznej. Właściwie to wtedy uważałem, że w średnim formacie najlepszy jest Hasselblad, a w małym Minolta. Pierwszym modelem jaki miałem była X300. Z nowym bagnetem dopiero Dynax 4 - dzięki temu zostały mi szkła do Sony. A tak swoją drogą to zauważyliście ile w historii Minolty padło słów "pierwszy na świecie". Ta firma naprawdę dużo wniosła do fotografii. Wydaje mi się, że stabilizacja matrycy to też ich pomysł.

  5. f8@24mm
    f8@24mm 23 września 2009, 20:18

    Minolta sama wyprodukowala jeszcze cyfrowe korpusy - Dynaksa 7D i Dynaksa 5D.

    a co do opinii o Dynaksach - w pelni popieram. 600Si i anaologowe 7 to byl moj obiekt westchnien. i gdyby Minolta tak nie opierniczala sie z wejsciem w DSLR to pewnie bym dzisiaj mial korpus z bagnetem minoltowskim...

  6. palindrom
    palindrom 23 września 2009, 20:28

    Muszę przyznać że na widok Minolty 9 zaniemówiłem.
    Myślałem że czas otwarcia migawki 1/4000 jest krótki... 1/12000 i synchronizacja 1/300 dowodzi prawdziwej inżynierskiej finezji. Nie zdawałem sobie sprawy jak ten system wyglądał... Szkoda że nie ma interesujących mnie lustrzanek cyfrowych z tym bagnetem, bo widziałbym tu możliwość przesiadki. Tym większa szkoda że Minolta nie ma bagnetu K :(

  7. Raflus
    Raflus 23 września 2009, 20:41

    a jak tam Gra o Zmierzchu można gdzieś zobaczyć zdjęcia i jak im się udała impreza?

  8. corckie
    corckie 23 września 2009, 20:50

    Jesli sie nie myle, to seria lustrzanek faktycznie nazywa sie Alpha, ale bagnet ma nazwe MAF a nie Alpha.

  9. archangelgabrys
    archangelgabrys 23 września 2009, 21:26

    Faktycznie, niektóre modele wyglądają pięknie, zwłaszcza Alpha 9 z gripem. Coś czuję że zanim wejdę w FullFrame Sonego, to zakupię FullFrame Minolty ze znaczkiem 9 :)

  10. ch0mik
    ch0mik 23 września 2009, 21:42

    @Raflus : link
    @f8@24mm : tak, warto byłoby dodać info o 5D i 7D

    a tak ogólnie : bardzo dobry art. ! !

    P.

  11. mgtan
    mgtan 23 września 2009, 21:49

    bardzo fajny artykuł. Minolta z czasem 1/12000 sek robi wrażenie :-) kunszt techniki uważam i ta obudowa ze stali nierdzewnej oraz tytanu... ładne cacko.

  12. pablo73
    pablo73 23 września 2009, 22:02

    widzę że sporo osób dowiedziało się o brand'zie Minolta... hehe... no tak teraz na produkty Sony Alpha będzie można spojrzeć łaskawszym okiem ;)

  13. Wujek_Pstrykacz
    Wujek_Pstrykacz 23 września 2009, 22:04

    Tak, Minolta to kawał historii, ja wszedłem w ten system dopiero od serii xi. Najpierw to był prościutki Dynax 3xi, półtora roku później wypaśny Dynax 9xi, którym zrobiłem mase super fotek, zamieniając go dopiero na Dynaxa 7, którego mam do dzisiaj. To tyle jeśli chodzi o analog. Do tego troche optyki się przewinęło. Oczywiście Minolta zawsze mi się podobała, finezyjne kształty serii "i" oraz "xi" w porównaniu z klockowatymi Nikonami czy Canonami robiły wrażenie.

  14. sz.starczewski
    sz.starczewski 23 września 2009, 22:07

    @f6@24mm i @ch0mik : o cyfrowych lustrzankach z bagnetem alpha będzie kolejny odcinek zatem pojawią się tam również informacje o cyfrowych Minoltach :-)

  15. rysiekp17
    rysiekp17 23 września 2009, 22:23

    właściwie to czemu minolta wycofała się z branży foto ?

  16. f8@24mm
    f8@24mm 23 września 2009, 22:26

    @rysiekp17 - bo w odroznieniu od Sony pakowala pieniadze w R&D zamiast w marketing ;)

  17. rysiekp17
    rysiekp17 23 września 2009, 22:41

    więc pentax też tak skończy? :(

  18. pablo73
    pablo73 23 września 2009, 22:45

    R&D trzeba umieć przełożyć na sprzedaż... tego nie potrafili... więc KonicaMinolta postawiła na sprzęt biurowy :)

  19. pablo73
    pablo73 23 września 2009, 22:46

    Pentax skończy tak samo jak go samsung przygarnie... jak nie... to do piachu....

  20. festin
    festin 23 września 2009, 22:49

    Wielkie dzięki za ten artykuł :-)
    Pierwsza własna lustrzanka to chyba trochę jak pierwsza miłość :-)
    Seagull df-300 (produkowana w Chinach na licencji minolta x-300) to była moja pierwsza lustrzanka, potem dołączyły do niej srt-101i xd-7. Dziś ostała mi się już tylko x-500 (resztę gratów w pewnym momencie przekazałem bratu )
    Aż się wzruszyłem widząc te stare korpusiki ;-)

  21. ciekawus
    ciekawus 23 września 2009, 23:06

    @corckie
    Właśnie. Jaka seria Alpha? U na to była seria Dynax. Dla mnie obecne aparaty Sony mają "bagnet Minolta AF" i tyle. Co to w ogóle jest "bagnet Alpha"??? Optyczne kreują jakieś nowe nazewnictwo. Wydaje mi się, że lubują się w Sony i promują Sony a zapominają o wielkiej spuściźnie po Minolcie... Czy to cena reklamy?

  22. xzys
    xzys 23 września 2009, 23:19

    dynaxa 505si super na 18. urodziny dostałem... do dziś pamiętam ten zachwyt po odpakowaniu pudełka...

  23. Bucefal00
    Bucefal00 23 września 2009, 23:56

    Kupiłem A100 bo zawsze wielkie wrażenie robiły na mnie Minolty, to zabójcze uzależnienie :)

  24. sofiekos
    sofiekos 24 września 2009, 00:05

    Pamiętam jak lata temu po tym jak okazało się, że z ważnej wyprawy w góry nie przywiozłem żadnego zdjęcia, bo w moim zenicie zerwała się klisza w końcu zdecydowałem się na lustrzankę a automatycznym naciągiem. Po ogolnej analizie rynku i zasobności portfela zdecydowałem się na system Minolty, bo w kategorii cena/jakość przebijała wszystkich. Z czasem rozwijałem szklarnie i w końcu zdecydowałem się na cyfrowego d7d. Niestety przez dłuższy okres Minolta, a później Sony miały zastój w segmencie semipro, ja zacząlem robić coraz więcej zdjęć komercyjnych i z wielkim żalem postanowiłem się rozstać prawie z całym systemem, Jak kiedys bede mial nadmiar gotowki to znowu kupie sobie d7 i d7d i do tego pełną klatkę od Sonego, no i oczywiście 28-135, flinte i 85 1,4 :)

  25. brt
    brt 24 września 2009, 00:24

    f8@24mm, z tym R&D to też nie było tak różowo. Mieli co prawda kilka innowacyjnych pomysłów, ale już za czasów analogów zaczęli lekko odstawać od konkurencji. Do tego nie potrafili zrobić DSLR i to chyba był tak na prawdę gwóźdź do trumny. D7d i D5d to już robili chyba po to żeby lepiej sprzedać dział, w każdym razie widać było że to już nie to samo co D7...

  26. gustawgustaw
    gustawgustaw 24 września 2009, 00:34

    ciekawus- minolta miała tzw bagnet "A" od japońskiej nazwy Alpha - optyczni nic nie wymyślają od siebie :)

    A tak wracając do tematu - w lustrzankach cyfrowych Konica Minolta typu 7D zawsze był wzór ergonomii, szkoda ze sony tego nie kontynuuje, mechaniczne pokrętła i przełączniki dawały tyle radochy :)

  27. SlawGaw
    SlawGaw 24 września 2009, 00:48

    Minolta 800si pojawiła się w 1997 a nie w 1995, jak jest w artykule.

  28. wojcias
    wojcias 24 września 2009, 02:11

    Jeszcze w czasach zapadlej komuny dostawalem mase prospektow z Minolty a nigdy zadnego z Canona czy Nikona. Te aroganckie firmy nigdy nie dabaly o mlodych ludzi w bloku wschodnim.
    Od kiedy u kolegi z niemiec zobaczylem Minolte 7000 zaczolem marzyc i w koncu kupilem 7000i a zaraz potem 7xi ktory byl najlepiej lezacym w reku aparatem jaki mialem do tej pory. Tez sie zastanawiam nad tym dlaczego Minolta przegrala mimo ze maila jako pierwsza tyle wynalazkow. AF, AF predictive, 1/12000sek, LDC na matowce, 120% krycie kadru na matowce - Optyczne nie wspominaja o tym wynalazku a szkoda. Byl dosc ciekawy. (zoom "odjezdzal" pokazujac 120% kadru a potem przed samym zdjeciem "dojezdzal" do zalozonej wartosci) Utrzymanie stalej wielkosci obiektu w kadrze w czasie ruchu przez "auto-zoomowanie". Niestey zarlo to wtedy kipeskie i drogie baterie litowe wiec wszyscy to od razu wlaczali. pierwsze lampy HSS, pierwsze wireless. Tak sie zastanawiam czy to nie byl powod upadku? Bo canon i nikon jak pasozyty odczekiwali jak sie nowa funkcja przyjmie , lekko udoskonalali i za pol roku wprowadzali to w swoich aparatach. Szkoda ze Minolta wykruszyla sie z kasy akurat w czasie przechodzenia na cyfre albo szkoda ze nie sprzedala sie wczesniej Sony. Choc mysle ze nie jest za pozno. Sony dostalo od Minolty wszystko lacznie z jej problemami marketingowymi w przebiciu sie przez balonowa wydmuszke Nikona i dzungle Canona. Bo jak wytlumaczyc inaczej to ze FF jest o 30% tanszy, maja swietne szkla Ziessa w tym jedyny Planar na rynku z AF ( 85mm 1.4 ) a sprzedaz kuleje i rzesze takich co nigdy nie mialo, nigdy nie bedzie mialo ale z gory nie lubia Minolty z matryca Sony.
    Dzis tak jak kiedys marze o Minolcie (z matryca Sony) FF z 24-70 vario sonarem i Planarem 85.
    W aparatach Sony naprawde malo jest Sony. To jeszcze wszystko geny Minolty.

  29. 24 września 2009, 02:35

    Ehh, mam jeszcze w torbie x-700 z 28/2.8, 700si z 24-105, 60 si z 50/1.7 . Czekam na 850'tke żeby szkła wykorzystać w FF . A propos ktoś chce kupić x-700? :)

  30. 24 września 2009, 07:15

    ale żeście się rozmarzyli, aż strach pomyśleć co będzie przy pentaxie, chociaż co poniektórzy już łezkę uronili.

  31. LDevil
    LDevil 24 września 2009, 07:52

    Taka ciekawostka: Honeywell wyciągnął kasę nie tylko od Minolty, ale właściwie od wszystkich liczących się graczy na rynku foto link

  32. MC
    MC 24 września 2009, 08:49

    Bardzo fajny artykul. Oczywiscie trzeba bylo skupic sie na przelomowych momentach. Mam pytanie - czy bedziecie takze opisywac obiektywy?

  33. Szabla
    Szabla 24 września 2009, 08:51

    800si to model z czerwca 1998. Lampa z zoomem 24-80 i liczbą przewodnią 14-20 metrów (ISO 100).
    Modele Dynax 60 i 40 miały nazwę Minolta, a nie Konica Minolta (nazwa KM widniała tylko na spodniej nalepce).
    Połączenie firm Konica i MInolta miało na celu poprawę ich pozycji na rynku kopiarek i drukarek, a nie fotograficznym. W tym okresie dział foto już przechodził "hamowanie silnikiem". Zaprzestano produkcji wielu obiektywów (głównie profesjonalnych) i wstrzymano produkowanie nowych, np. 28-70/2,8 SSM.
    Zanim 19.01.2006 KM ogłosiła decyzję o wycofaniu się z rynku foto, w lipcu 2005 pojawiła się informacja o współpracy KM i Sony w dziedzinie lustrzanek cyfrowych link

  34. Szabla
    Szabla 24 września 2009, 08:53
  35. sylwiusz
    sylwiusz 24 września 2009, 08:55

    Zainteresowanym technika w Minolcie 9xi polecam bardzo ciekawy kolorowy katalog z polskiej strony klubowej :-)
    link

  36. Szabla
    Szabla 24 września 2009, 08:57

    Fajniuchny :)))

  37. sylwiusz
    sylwiusz 24 września 2009, 09:11

    Kurcze, skanowalem jeszcze chlopakom z klubu techniczny katalog 9xi, gdzie dosc szczegolowo byla opisana technika uzyta (min. jak w obudowie stosowane byly smarowane wlokna weglowe!), ale nie umiescili tego na stronie, szkoda, bo to dopiero byla ciekawa broszura. Jakby ktos byl zainteresowany, to moge podeslac wieczorem w PDFie (ladnych pare MB) - piszcie na sylwekp /maupa/ epf /kropka/ pl

  38. kamil*
    kamil* 24 września 2009, 09:24

    Ładny czad. Fajna historia.

    Teleconverter z zoomem od 1x do 3x.

  39. Szabla
    Szabla 24 września 2009, 09:30

    To obiektyw makro, a nie telekonwerter :)

  40. uzurpator
    uzurpator 24 września 2009, 09:32

    bagnet mazywa się po prostu "A", nie alfa, nie MAF

  41. wojcias
    wojcias 24 września 2009, 10:18

    Obecna Sony to wlasciwie 99% genow Minolty. Widze to dokladnie jako stary Minolciarz. Odziedziczyli nawet w/g mnie wady jak np wlaczanie lampy przyciskiem a nie mech wylacznikiem. A100-A350 byly wypuszczane tak szybko ze Sony nie wzdazylo nawet zaimplementowac slotu na MMSicka. Do A350 to byla Minolta a jedynie matryca Sony.
    Opowiesc o Pentaxie tez bedzie ciekawa ale trzeba pamietac ze era Pentaxa 35mm skonczyla sie 10 lat przed Minolta juz wlasciwie z pojawieniem sie AF w body. Kiedy Minolta brylowala na targach , dostawla jedna nagrode EISA za druga Pentax nie mial juz powaznych premier 35mm. Zreszta podobnie jak swietny Olympus. Szybko zauwazyl ze przegapil AF mimo ze byl jednym z pionierow swoim chyba 707 czy jakos tak. Tyle tylko ze Olympus zauwazyl swoej blad z AF i zaczail sie na cyfre. Pewnie malo kto pamieta ale na przelomie wiekow polowa cyfrowek (tych liczacych sie) to byly Olympusy.
    Z matryca 4/3 tez pomysl mieli niezly ale niestety nie przewidzieli ze matryce trzeba produkowac samemu a nie kupowac. Matryca canona APSC tak szybko potaniala ze canon w pierwszy momencie wlasciwie wyczyscil rynek amatorskich lustrzanek

  42. sparky81
    sparky81 24 września 2009, 10:32

    @uzurpator
    Firma wywodzi sie z Japonii a tam od poczatku czyli od aparatu znanego u nas jako 7000AF obowiazuje nazwa "alpha" w postaci smiesznego znaczka z jakiegos antycznego jezyka... Ten sam znaczek dzis jest symbolem firmujacym lustrzanki sony....

    i skonczcie pier.... bo glowa boli

  43. sylwiusz
    sylwiusz 24 września 2009, 10:33

    99%? Ostatnim aparatem Sony, gdzie byl jeszcze wiekszosciowy udzial mysli Konici-Minolty to byla Alfa 100, wszystkie kolejne to juz wiekszosciowy udzial mysli technicznej Sony (to jest info prosto ze zrodla). Co do Pentaxa, ostatnim jego przelomowym modelem byl manualny LX, ktory pojawil sie 5 lat pr`ed M 7000 - legenda, ktora do tej pory na wtornym rynku utrzymuje wysokie ceny, polecam super stronke na jego temat (i nie tylko):
    link
    Potem Pentax nie mial juz moze az tak przelomowych aparatow, ale nadal wnosil spory wklad do rozwoju fotografii, polecam daty:
    link
    link

  44. sylwiusz
    sylwiusz 24 września 2009, 10:39

    Acha, BTW - w Minolcie typowe bylo wlaczanie lampy blyskowej PALCAMI, poprzez jej podniesienie a nie przyciskiem (obojetne czy mechanicznym czy elektronicznym), jak w innych aparatach :-)

  45. Lipen
    Lipen 24 września 2009, 10:45

    Miałem przez ponad 10 lat Minoltę 700SI. Uważam ją za najpiękniejszy aparat na rynku (zresztą większość modeli z tej stajni też), aż żałuję że sprzedałem i przesiadłem się na cyfrę. Rewelacyjne sterowanie bezprzewodową lampą błyskową i ta legendarna ergonomia. Wszystkie przyciski rozmieszczone intuicyjnie aż do bólu. A niektórych z nich po prostu dzisiaj nie spotykam (Canon).Zwiększało to znacznie predkość fotografowania, a w razie czego był ten słynny "Panic button" po przyciśnięciu którego aparat momentalnie przechodził na full automatic bez odrywania aparatu od oka. Uratował mi wiele cennych wiele fotek na różnych uroczystościach. Obecny Canon pod względem ergonomii i sterowania leży na łopatkach i kwiczy (5D mkII).Dobrze, że Sony przejęła dużo rozwiązań wypracowanych przez lata przez Minoltę (nawet kształt aparatu). Chociaż to już nie te same aparaty. A w ogóle to właśnie Minolta wprowadziła do sprzętu fotograficznego bardzo dużo nowoczesnych rozwiązań i innowacji, które przejęli później inni producenci i stosują do dziś. Pozdrawiam Minolciarzy:)

  46. rejestrator
    rejestrator 24 września 2009, 10:50

    Kto miał przyjemnośc fotografować ergonomicznymi Minoltami z serii SRT, wykonywac powiększenia choćby z Rokkora 50/1,4 ten wie jaka to była klasa.
    A dla dopełnienia zamętu nalezy powiedzieć, że optyka Minolty jak choćby rybie oko 16/2,8 czy preselekcyjne APO-Telyty były sprzedawane z opisem Ernst Leitz Wetzlar Germany, z bagnetem Leica R.
    Nie doczytałem też dokładnie, ale nie wiem czy podkreslone zostało, że pierwszą lustrzanką mającą więcej niż jeden tryb automatyczny (Ap + Sp i pseudo program oznaczony zielonymi wskaźnikami) miał aparat Minolta XD-7, a pierwszeństwo w tym względzie mylnie przypisuje się Canonowi A-1.

  47. uzurpator
    uzurpator 24 września 2009, 11:21

    sparky, i dlatego bagnet nazywa się 'A' jak alfa, ale masz rację - nie ma co pier....tentego, trza zdjęcia robić!

  48. palindrom
    palindrom 24 września 2009, 11:27

    sparky81,
    naprawdę uważasz że symbol alfa to archaizm? Współczuję :>

  49. sparky81
    sparky81 24 września 2009, 11:54

    @ paindrom

    nie powiedzialem ze archaizm, tylko ze jest stary jak swiat.... I ze od zawsze towarzyszy systemowi Minolta / Konica Minolta / Sony....

    i w ogole po co ja sie odzywam... same "madrale" tutaj...

  50. f8@24mm
    f8@24mm 24 września 2009, 12:17

    rejestrator - i pewnie dlatego, ta potega optyczna o nazwie Minolta, w ostatnich latach swojego istnienia na rynku foto, "produkowala" takie szkielka jak Tamron (pardon: Minolta) 28-75, 11-18, czy 70-300 ;)

    @Lipen - a nie wydaje ci sie, ze ergonomia to kwestia wzgledna? ja nie uwazam, zeby ergonomia Canona byla zla (wrecz odwrotnie) a korpusy Minolty/Sony obsrane z kazdej strony wajchami i przyciskami mi osobiscie nie pomagaja w pracy. de facto, tych guzikow na korpusach Canonow uzywam regularnie raptem 4 (spust, reset pol AF, zmiana ISO, Menu) a sporadycznie jeszcze 2 (AF i podglad DOF). wiec z mojego punktu widzenia jest ich nawet za duzo :)

  51. brt
    brt 24 września 2009, 12:49

    f8@24mm, obiektyw 70-300 pojawił się dopiero jako Sony i zdecydowanie nie jest to Tamron, może chodziło Ci o 55-200? Ergonomia to kwestia gustu, ale mnie też zdecydowanie bardziej pasuje Minoltowa niż Canonowa.

  52. f8@24mm
    f8@24mm 24 września 2009, 13:09

    @brt - byc moze, nie upieram sie. nie zmienia to faktu, ze w koncowym etapie zycia marki Minolta obiektywy szly w prostej linii od Tamrona.

    co do ergonomii to dokladnie o to mi chodzilo. za duzo zalezy od osobistych przyzwyczajen i preferencji.

  53. ray
    ray 24 września 2009, 13:18

    Moja przygoda z aparatami rozpoczęła się od modelu Dynax 2xi. To były czasy...

  54. emgieb
    emgieb 24 września 2009, 14:06

    Trochę szkoda, że część tekstu jest na żywca przetłumaczona z link z pominięciem niektórych akapitów.

  55. emgieb
    emgieb 24 września 2009, 14:10

    Ale cały art fajowy :) a Minolta 9xi to IMO jeden z najładniejszych aparatów w ogóle.

  56. emgieb
    emgieb 24 września 2009, 14:34

    1. Tami 55-200 i Sony 55-200 to rozne szkla
    2. 17-35/2.8-4, 28-75/2.8 i 18-200 to tami
    3. A100 to inaczej obudowana KM5D - nastepne maja juz glownie geny Sony. Oczywiscie filozofia sterowania pozostala, w koncu to kontynuacja linii, bagnet tez, ale stwierdzenie o 99% Minolty jest nieprawdziwe
    4. D7D jest uznawana za najwygodniejszy aparat na swiecie ;] co do ergonomii roznych systemow nie ma sensu dyskutowac, kazdy ma inny gust (jeden woli lamacz kciuka w Canonie, inny co innego :), ale jezeli ktos uwaza, ze zbyt duzo ustawien dostepnych bezposrdnio na korpusie to minus, to jest to jakby nieco dziwne zdanie ^_^ zwlaszcza, jezeli aparatu uzywa sie duzo. Zmiana spot/matrycowy, zmiana trybu AF, zmiana ISO, korekcja ekspozycji, korekcja ekspozycji dla lampy, przeslona, czas, punkty AF - mam t wszystko na korpusie i nie chcialbym sie rozstawac z niczym z w.w. przelacznikow, a taka na przyklad korekcja ekspozycji w D7D była na osobnym kółku.

  57. Lipen
    Lipen 24 września 2009, 14:39

    f8@24mm-Masz rację, że to kwestia przyzwyczajenia, tylko że ja od prawie dwóch lat przyzwyczajam się do Canona i nie powiem rozwiązania są bardzo dobre, ale w Minolcie były lepsze. Pewne funkcje były "na wierzchu" bez szukania w menu. Chociaż samo menu w C jest przejrzyste. Ale wyszukiwanie zajmuje dużo czasu. Te wajchy też mi się nie podobają, ale to już Sony, nie Minolta.W moje 700 tce i innych jej podobnych było tylko kilka przycisków, ale jakże funkcjonalnych. Np był przycisk pomiaru punktowego, tak, że w każdej chwili można było zmierzyć rozpiętość tonalną sceny lub po prostu uchwycić w kółku twarz osoby czy inny obiekt i na niego naświetlić. Ten sam przycisk po kciukiem przy fotografii z lampą włączał synchronizację z długimi czasami. Zmiana kompensacji ekspozycji, także dla lampy jednym guzikiem na korpusie bez odrywania oczu od wizjera itd., itp, etc. W Canonie to wszystko jest, ale trzeba szukać w menu, przełączać, a to zajmuje dużo czasu. Przykłady mógłbym mnożyć. Canon jest logiczny i ergonomiczny, ale duużo wolniejszy niż Minolta. No ale foci podobnie i wojny systemowej nie zamierzam tutaj toczyć:)

  58. brt
    brt 24 września 2009, 15:08

    emgieb :"1. Tami 55-200 i Sony 55-200 to rozne szkla"

    Na czym opierasz tę opinię? Bo konstrukcyjnie są zadziwiająco podobne?

    "2. 17-35/2.8-4, 28-75/2.8 i 18-200 to tami "

    Jeszcze 18-250 i 11-18 to też Tamroidy, nowe 28-75 SAM to prawdopodobnie także Tamron, tyle że z wbudowanym silnikiem.

  59. sylwiusz
    sylwiusz 24 września 2009, 15:44

    Z Tamronami i Sony to nic dziwnego. W koncu Sony ma udzialy w Tamronie, wiec tak im wygodnie widac ;-)

  60. leszek3
    leszek3 24 września 2009, 16:34

    Oba teksty bardzo fajne, o Minolcie co prawda nie dowiedziałem się wiele nowego, ale dowiedziałem się za to, że niektórzy nic nie wiedzieli i nic się nie dowiedzieli, jak można stwierdzić czytając ich bezbrzeżnie idiotyczne komentarze pod oboma tekstami.
    Panowie redaktorzy, a czy nie dałoby rady zaimplementować opcji filtrowania takich bałwanów? Takiego KF-a? Nie? SZKODA... Bo człowiek w dobrej wierze zaczyna czytać i aż zęby same zgrzytają...

  61. emgieb
    emgieb 24 września 2009, 17:55

    Mialem oba szla w reku jednoczesnie i Soniak jak dla mnie lepszy sie wydal :) Mozliwe, ze to jakis krewny, ale nie ma tu chyba tak jak w przypadku 28-75 czy 17-35, ze roznia sie niemal tylko nalepka i uzebrowaniem gumek. Oczywiscie pewnosci nie mam. Sam zaczynal dSLR-owanie od Minolty i bardzo mi sie podoba ta firma, jej historia i dalszy kierunek bagnetu. Niestety potrzebowalem czegos wiecej - idealny bylby jakis poprzednik A700, ale niestety nie bylo takowego bo A700 byl pierwszy (KM7D nie licze), wiec przesiadlem sie na Nikona D200. Poza tym Nikkor 18-70/3.5-4.5 nie ma odpowiednika w MAF-ach i SAL-ach... z drugiej strony teskno mi do flinty (70-210/4), do malej flinty (100-200/4.5) i do 28-135/4-4.5...

  62. birbancjusz
    birbancjusz 24 września 2009, 20:32

    czytając ten artykuł i znając dodatkowo historie Pentaxa i innych zaczynam sie zastanawiać co właściwie wniosły do fotografii Nikon i Canon pomijając marketing [za który swoją drogą teraz Sony jest tak tępione]

  63. KaleSonyMaRację
    KaleSonyMaRację 24 września 2009, 21:40

    Canon i Nikon wniosły do fotografii tysiące onanistów sprzętowych.

  64. marcinek
    marcinek 24 września 2009, 22:03

    Czepiacie się. Prawo rynku. Nie zwasze lepszy standard wygrywa: wystarczy popatrzeć trochę na inne ogórdki: VHS królował przez 20 lat - równolegle był z nim Beta Cam i SVHS, TCP/IP zostało a DECnet i SNA poszły do piachu, większość z Was używa Windows.... Dlatego szacun dla niszowców, bo oni przypominają reszcie, że piaskownica jest sporo większa niż im się wydaje. Czekam na kolejne "historie jakichś bagnetów", bo wyjrzenie z nikonowego w moim przypadku grajdołka okazało się bardzo kształcące.

  65. wojcias
    wojcias 25 września 2009, 04:08

    Smutne ze droga Minolty potoczyla sie podobnie jak tego kolarza uciekajacego przed peletonem. Duzo ciezej pedalowac samemu jak za plecami grupa jadaca na sepa. Minolta przez lata wygrywala wszystkie wazniejsze nagrody za innowacje ale w koncu sie zadyszala.
    Super ze swierza krew (tzn kasa ) od sony uratowala "nasza" Minolte. Mam nadzioeje ze jest juz niezaprzeczalnie jadna z 3 najwiekszych wsrod lustrzanek APSC ale zeby jeszcze doszlifowala troche z lustrzankami FF.

  66. smok_wawelski
    smok_wawelski 25 września 2009, 09:46

    Niestety, tutaj zdaje się także obowiązuje prawo Kopernika-Greshama. Najbardziej innowacyjne marki: Minolta, Pentax i Olympus niestety przegrały w starciu z nachalnym marketingiem spod znaku N/C. Najbardziej zabawne, że teraz Sony - kontynuator dorobku Minolty - atakowany jest za to, że poza fotografią zajmuje się także innymi działami elektroniki (tak jakby np. Canon tego nie robił) lub za to, że ma drogie szkła od Zeissa (tak jakby w przeszłości nie miał ich Nikon). I do tego ten onanizm sprzętowy, który np. użytkownikom Nikona całkowicie zamyka oczy na pewien znany fakt, że matryce Nikon ma od Sony, a na dodatek przetworników także sam nie produkuje.

  67. leszek3
    leszek3 25 września 2009, 09:54

    Minolta przez lata wygrywała WSZYSTKIE ważniejsze nagrody za innowacje?
    Silniki USM w obiektywach oraz stabilizacja obrazu pojawiły się najpierw u innych producentów. Śmiem twierdzić, że były one ważniejsze niż migawka 1/12000s czy bezprzewodowe sterowanie lampami z korpusu, nie mówiąc już o heksagonalnej matrycy pomiaru światła (wszystko to nie jest kwestią innowacyjności, lecz decyzji marketingowych - przecież Canon czy Nikon też mógł takie sterowanie wbudować w korpus, tylko najwidoczniej nie chciał).

  68. f8@24mm
    f8@24mm 25 września 2009, 10:18

    @Lipen - nie wiem jak pracujesz swoim sprzetem, ale ja moje 5D obsluguje bez odrywania oka od celownika. wyjatkiem jest absolutnie kretynsko rozwiazany w Canonie MLU, ale to jest taki beton, ze komune w Chinach predzej obala, niz Canon to wyjmie z C.fn.-ow.

    natomiast kompensacje ekspozycji, blysku czy zmiane pomiaru jak najbardziej mozna. tylko trzeba zapamietac te trzy przyciski nad ekranikiem LSD na gorze.


    a co do panow piewcow Sono-Minolty i wyjezdzajacych z marketingiem Canona czy Nikona (jak jakby, nie przymierzajac, Sony to nie byla firma, w ktorej na absolutnie pierwszym miejscu jest marketing :D :D :D).... juz mi sie nawet nie chce odpowiadac...

  69. brt
    brt 25 września 2009, 10:24

    leszek3 , no widzisz, a dla mnie USM nie ma większego znaczenia, a HSS i WL flash jak najbardziej, tak samo wolę mięć MeteringIndex i taką pierdołę jak SlowSync pod jednym klawiszem niż sprawniejszy AF z Nikona. A heksagonalna matryca Minolty 800si sprawowała się świetnie.

  70. anonimus
    anonimus 25 września 2009, 10:45

    Powoli wpisy czytelników zaczynają być kuriozalne i zabawne. Mnie najbardziej zastanawia wiara posiadaczy sprzętu z dowolnym logo, że ich sprzęt jest najlepszy. Osobiście firmy takie jak Canon czy Nikon zupełnie mnie nie denerwją. Irytujący są natomiast "wyznawcy" ich logotypów. Kiedy spotykam ludzi, którzy uważają, że jedynie Canon robi dobre aparaty, to ręce i nogi się załamują. Pamiętam jak kiedyś jeden Canonowiec zapytał się czym robie zdjęcia i powiedziałem, że kupiłem Minoltę. Na twarzy miał uśmieszek politowania. Najważniejsze jednak nie zwracać uwagi na prześmiewców. Fotografuję kilkoma systemami, a na sprzętomanów mam zawsze jeden test. Pokazuję zdjęcia i proszę o zgadnięcie jakimi aparatami były robione zdjęcia.

  71. Woytec60
    Woytec60 25 września 2009, 11:12

    "@leszek3 | 2009-09-25 09:54:59

    Minolta przez lata wygrywała WSZYSTKIE ważniejsze nagrody za innowacje?
    Silniki USM w obiektywach oraz stabilizacja obrazu pojawiły się najpierw u innych producentów."

    Stabilizacja optyczna nie była projektem Minolty za to stabilizacja matrycy aparatu to ich wynalazek.
    Sony stosuje to do dzisiaj (i Pentax z Samsungiem i Olympus) i mimo iż dzis akurat używam Nikona to stabilizację matrycy wolałem bo działała ze wszystkimi szkłami.

  72. leszek3
    leszek3 25 września 2009, 11:22

    co Bogu, a co cesarzowi...
    Chwała Minolcie za pomysł ze stabilizacją matrycy (doskonale pamiętam, jak krytycy pisali, że to się nie da zastosować do FF...) - tylko naprawdę zaczęły się tu święte wojny systemowe, a ich przyczyną jest ślepa wiara, że jakiś system wynalazł WSZYSTKO, inni to tylko nieudolni kopiści i marketingowi oszuści, zaś dowodami tego są selektywnie (!) dobrane fakty.

  73. paman
    paman 25 września 2009, 11:29

    No i ani słowa w artykule o X-700 o którym Ken Rockwell napisał:"This is Minolta's best mass market manual focus camera, ever. "

  74. f8@24mm
    f8@24mm 25 września 2009, 11:41

    akurat zacytowanie Kena, uwazalbym bardziej za wade niz zalete ;)

    a poniekad leszek3 podsumowal wszystko najlepiej: "inni to tylko nieudolni kopiści i marketingowi oszuści, zaś dowodami tego są selektywnie (!) dobrane fakty." - przykleic, przed kolejna odpowiedzia przeczytac i zastanowic sie ;)

    a co do stabilizacji... ta w matrycy dziala wszedzie, ta w obiektywach jest skuteczniejsza gdy w gre wchodza dluzsze rurki + ciagly AF. kazdy wybiera wedlug potrzeb.

  75. leszek3
    leszek3 25 września 2009, 12:08

    Pozwolę sobie jeszcze, a co...

    Minolta to był (BYŁ) świetny system, dopóki nie zabierałeś się za poważną fotografię sportu lub zwierząt (za wolny AF, brak USM, słaby wybór tele) albo nie potrzebowałeś obiektywów shift/tilt. To drugie ograniczenie nie miało chyba większego znaczenia, ale to pierwsze IMHO stało się jedną z głównych przyczyn porażki. Za Nikonem stały dziesiątki wybitnych fotografów z przeszłości i teraźniejszości, Canon na początku lat 90-tych odebrał Nikonowi niemal wszystkich fotografów sportu (ci są bardzo widoczni) i przyrody (ci są mało widoczni, ale ich dzieła mają większe oddziaływanie). W dodatku Canon miał kamery i był reklamowany przez megagwiazdy, takie jak np. Andre Agassi (dla tych, co nie wiedzą, to taki młody niepokorny tenisista z długimi włosami i kolorowymi ubrankami). Minolta miała tylko dobre aparaty i obiektywy, ale przecież przyznajmy, że ich jakość nie nokautowała konkurencji spod znaku C i N!

    Miałem tę przyjemność, że o wyborze swojego systemu decydowałem w latach 1991-1994 i wówczas Canon cieszył się tak złą sławą, jak obecnie Sony (tzn. że niby intensywny marketing pokrywający brak zalet - oczywisty nonsens z perspektywy czasu). Moja ówczesna panna wybrała Canona (ach ten Agassi!), ja Nikona, a mój kumpel-amator Minoltę (za moją radą). Panna nie wybrała Minolty, bo uznała ją za obrzydliwą (w żadnym wypadku nie lekceważyłbym tego kryterium - to z miejsca oznacza utratę połowy rynku amatorskiego). Minolcie sam bardzo życzliwie się przyglądałem - fascynował mnie zoom 24-85, 100-300, a gdybym wówczas wiedział, jak dobre są 100-400 czy 400/4.5, to pewnie bym wybrał Minoltę. Canona odrzuciłem tylko dlatego, że sądziłem, że nie będzie mnie stać na obiektywy USM (droższe niż reszta), co IMHO oznaczało stratę głównej zalety systemu. Wybrałem Nikona - zaletą Nikona była ponadto wsteczna kompatybilność oraz dostępność korpusów mechanicznych lub elektromechanicznych jako backupu na trudne warunki (Canon ani Minolta nie mają takiej możliwości).

    Jeśli czyta to jakiś pentaksiarz, to pewnie aż rwie się, żeby spytać, dlaczego w takim razie nie Pentaks? Odpowiedź jest prosta: AF Pentaksa był wówczas fatalny, a jeśli chodzi o systemy manualne, Zenit był tańszy ;-) Z Pentaksa wybrałbym 6x7, ale przytomnie zrezygnowałem ze względu na koszt obiektywów, materiałów i skanera do takiego formatu.

    Zaraz potem pojawiły się obiektywy IS i zacząłem poważnie żałować swojej decyzji. Oczywiście backupu mechanicznego nigdy nie nabyłem ;-) Ironią losu jest, że obecnie mam Canona, a za najlepsze korpusy uważam D300 (takiemu backup mechaniczny niepotrzebny), D90, D5000 i D700, tęsknię też do takich szkieł jak 18-105vr (dla ubogich) czy 16-85vr lub 14-24, oraz do pełnej kompatybilności z Sigmą w zakresie AF.

    Zaś kumpel amator pozostał na poziomie dwóch zoomów i lampy (lampa to i tak duży krok dla amatora) i obecnie nawet nie ma co od niego odkupić, a sam do przejścia na A900 bynajmniej się nie szykuje, gdyż korzysta wyłącznie z kieszonkowych cyfrowych kompaktów. Cóż za puenta dla marketingu Minolty...

  76. smok_wawelski
    smok_wawelski 25 września 2009, 12:49

    @leszek3 - Lesiu, uwielbiam te Twoje peany nt. Canona i anty peany dotyczące innych - szczególnie tych innowacyjnych - systemów. Otóż na szczęście żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo wygłaszać nawet najbardziej absurdalne i niemądre opinie - także i Ty.

    Tak tylko Ci powiem, a propos tego, że Minolta "w owym czasie" nie miała nic, czym mogła by pobić "świętą dwójcę" N/C to tylko wskażę 35 mm f/1.4G i spokojnie wrócę do oglądania F1 (którą, jako sport, fotografowałem różnymi systemami, ale tak się jakoś złożyło, że nigdy nie był to Canon).

  77. leszek3
    leszek3 25 września 2009, 13:56

    smoku,
    czy jesteś absolutnie pewien, że zdanie "za najlepsze korpusy uważam D300 (takiemu backup mechaniczny niepotrzebny), D90, D5000 i D700" jest peanem na cześć Canona?

  78. smok_wawelski
    smok_wawelski 25 września 2009, 14:10

    @leszek3 - Przytoczony, wyrwany z kontekstu fragment ma się nijak do wydźwięku całego zdania, gdyż jak widać wyraźnie wcześniej napisano: "(...) Ironią losu jest, że obecnie mam Canona", co w połączeniu z tym dodatkiem o Nikonie jest jedynie chęcią nienarażania się użytkownikom rzeczonego i nic więcej.

    Bo co byś nie pisał i jak głośno byś nie krzyczał, to dla mnie zdanie: "Minolta miała tylko dobre aparaty i obiektywy, ale przecież przyznajmy, że ich jakość nie nokautowała konkurencji spod znaku C i N!" świadczy o fanatyzmie i faktycznej nieznajomości rozwiązań Minolty, zarówno dotyczącej korpusów jak i optyki.

  79. anonimus
    anonimus 25 września 2009, 14:10

    leszek3 - powiem Ci. że jeden z ciekawszych fotografów przyrody (makro) jakich poznałem robił na Minoltach (teraz na Sony bo miał taka szklarnię). Znajomy reporter, który leciał na N&C przesiadł się w pewnym momencie na Olympusa. Nawet znam gościa, który przesiadł się z Mamiya na Olympusa. Wybory są indyidualne. I naprawdę nie ma jednego "lepściejszego" systemu, a często spotykane na optyczne.pl opinie, że aparat danej marki nadaje się tylko dla amatorów, a "prawdziwi" profesjonaliści fotografują tylko... są... w sumie chyba nawet nie śmieszne tylko smutne.

  80. wojcias
    wojcias 25 września 2009, 14:16

    Silniki USM w canonie to rzeczywiscie fajna sprawa - ale tez bat na konkurencje i poczatkujacych szaraczkow. USM powoduje problemy wszystkich tych ktorych nie stac na USM. Bez USMa obiektywy sa wolne ale dalej nie pozbawione pomylek ff/bf . Kazdy kto mysli i tanszych obiektywach np Sigmy raczej niech sie wystrzaga canona. Nie wiem jak Nikona ale Canon wyraznie wojuje z Sigma na czym cierpia poczatkujacy uzytkownicy. Nie slyszalem zeby w Sony jakis obiektyw mial FF/BF.
    Stabilizacja obrazu canona. To faktycznie cos o czym nie mozna zapomniec ale ... przyznajcie ze do "ekonomicznych" obiektywow trafilo dopiero wtedy kiedy nie dalo sie juz wytrzymac konkurencji z Sony ktora reklamowala stabilizacje juz od najtanszych aparatow i obiektywow. Nikonowcy i canoniarze - nie krytykujcie Sony bo jest ona wam potrzebna zeby wasze firmy nie zdzieraly z Was kazdego grosza.
    Na razie zestw FF Sony + 28-70 f2.8 jest o kilka kafli tanszy niz C/N. Zestaw 2 lamp bezprzewodowych tez o 2 kafle tanszy (choc poprawi sie w 7D bo nie trzeba bedzie juz kupowac drogiej lampy strujacej - niech ktos zgadnie dlaczego canon to w koncu wprowadzil? Tylko dlatego ze S i N juz to zrobili i dluzej tej drozyzny ciagnac sie nie dalo.
    Ale moze wlasnie chodzi o to zeby CiN byly drogie? Ludzie kupujac taki drogi czesto przeplacony sprzet czuja sie bardzioej dowartosciowani. W motoryzacji juz kilkukrotnie zostalo dowiedzione ze kupujac auto drogie kupuje sie je dlatego ze jest drogie.Chocby pierwszy z brzegu przyklad Porshe i powaznego spadku sprzedazy w uSA w latach osiemdziesiatych po wprowadzeniu taniego Porshe 924 albo przyklad VW i Skody. parametry te same wykonanie skody nawet lepsze a i tak wielu wybiera passata zamiast superba bo drozszy.
    PS, nie pracuje dla Sony. Mam nawet Canona ale wsciekam sie ze za wszystko musze placic jak za zboze. Zastanawiam sie czy przesiadka na FF nie bedzie sie wiazala ze zmiana na Sony. I tak ani obiektywy APSC ani baterie nie beda pasowaly do 5dmk2 wiec nic mnie nie trzyma. Poczekam jeszcze na ostateczny test A850 i chyba do widzenia canon.

  81. Ingeitum
    Ingeitum 25 września 2009, 14:46

    Jak zwykle wszystko ładnie opisane. Szkoda tylko, że Sony przejęło Minoltę.

  82. Szabla
    Szabla 25 września 2009, 15:02

    Model 800si debiutował w czerwcu 1998 roku. Posiadał wbudowaną lampę błyskową z zoomem 24-80, o liczbie przewodniej 14-20 metrów (ISO 100).
    Połączenie koncernów Konica oraz Minolta miało na celu poprawienie ich pozycji na rynku kopiarek i drukarek, a nie fotograficznym. W dziale foto odbywało się już "hamowanie silnikiem" - zaprzestawano produkcji jasnych i długich obiektywów najwyższej klasy i nie wprowadzano do produkcji nowych obiektywów, np. 28-70/2,8 SSM.
    Modele Dynax 40 i 60 nosiły nazwę Minolta. Nazwa Konica Minolta znajdowała się jedynie na spodniej naklejce, obok numeru seryjnego.
    Zanim Konica Minolta ogłosiła decyzję o wycofaniu się z rynku foto i przejęciu działu lustrzanek przez Sony (19.01.2006), w lipcu 2005 obie firmy poinformowały o planach wspólnego budowania lustrzanek cyfrowych. link

  83. Arek
    Arek 25 września 2009, 15:07

    "to tylko wskażę 35 mm f/1.4G" - no ale ten obiektyw jest wyjątkowo słaby, więc to żaden atut.

  84. smok_wawelski
    smok_wawelski 25 września 2009, 15:36

    @Arek - teraz już nie zachwyca, ale 20 lat temu, kiedy się pojawił, nie miał sobie równych w zasadzie przez 2 lata. I to jest atut.

  85. leszek3
    leszek3 25 września 2009, 16:44

    smoku,
    to BYŁ atut. Przez dwa lata. (by nie dolewać oliwy do ognia, zakładam, że to ty masz rację, a nie Arek, a testami tego szkła akurat nie dysponuję).
    Ale to rozmowa bez sensu. Przecież jak pochwaliłem 24-85, 400G czy 100-400 Minolty, to dowiedziałem się, że piszę peany na cześć Canona, więc ciekaw jestem, co teraz jeszcze wymyślisz.

  86. smok_wawelski
    smok_wawelski 25 września 2009, 16:51

    @leszek3 - Wybacz, ale za stary jestem, aby bawić się w pyskówki i przekrzykiwanie się co jest lepsze rodem z podstawówki. Bo choć codziennie zaglądam na optyczne i zawsze czytam komentarze, to rzadko się na forach produkuję, bo śmieszą mnie te wojny systemowe. Ty piszesz często i często bez sensu, ale szczerze mówiąc mam to... Bo nie jest ważne kto czym, ale jak robi. I czy w ogóle, bo jakże często odnoszę wrażenie, że najwięcej na forach w tych systemowych sporach głos zabierają "szczęśliwi" właściciele (bo nie użytkownicy) 1000D, D60 i tym podobnych wynalazków, którymi robią zdjęcia 3 razy w roku.

  87. pablo73
    pablo73 25 września 2009, 19:45

    czy wyście wszyscy ocipiali? dać wam karabiny i może świat były lepszy ;)))))

  88. f8@24mm
    f8@24mm 25 września 2009, 19:47

    @smok_wawelski - ale to ty wyjezdzasz z uwagami o tendencyjnosc, walisz piesni pochwalne na temat Minolty, a potem na koniec pier...lisz jaki to za stary jestes na pyskowki i jak to nie ma znaczenia jaki sprzet...

    litosci...

  89. smok_wawelski
    smok_wawelski 25 września 2009, 20:03

    @f8@24mm - faktycznie, litości, gdyż:

    1. moich 5 wpisów stanowi 5,7% wszystkich wypowiedzi,
    2. pierwszy wpis pojawił się gdzieś w okolicach 60,
    3. był zdecydowanie nieskierowany do nikogo konkretnie, choć jak stare przyłowie mówi: "uderz w stół..."

    I kto teraz pie...li??

  90. leszek3
    leszek3 25 września 2009, 20:19

    Troll?

  91. anonimus
    anonimus 25 września 2009, 21:16

    Moim zdaniem same trole. I Ty, i ja, i oni.

  92. wojcias
    wojcias 25 września 2009, 21:32

    Najwazniejsze ze swiat przestal byc czarno-bialy spolaryzowany tylko na C i N. Wrocl swiat kolorow. Mamy 3 powaznego gracza. To nie jest juz niszowy sprzet i to jest fakt czy sie ktos z tym zgadza czy nie.

  93. leszek3
    leszek3 25 września 2009, 21:58

    wojcias, żeby tylko była jasność: ten trzeci system to Sony, Pentax czy 4/3?

  94. poul11
    poul11 25 września 2009, 22:32

    leszek3, ja wiem że ty nie możesz przeżyć że ktoś inny niż C i N zaczyna robić niezłe aparaty czy szkła, ale bądź czasami obiektywny...

  95. f8@24mm
    f8@24mm 26 września 2009, 00:06

    Sony poki co nie robi niezlych szkiel ;) tylko umieszcza swoj napis.
    ale co do aparatow - owszem, juz sa zupelnie OK i o tym, ze to bardzo dobrze to chyba nikogo nie trzeba przekonywac.

    @smok_wawelski - jesli juz do mnie adresujesz odpowiedz, to przez domniemanie wychodziloby, ze odpowiadasz na moja uwage. niestety, nijak nie potrafie sie dopatrzyc zwiazku miedzy twoim filozofowaniem nad wlasnym wkladem w ten watek, a moja uwaga, ze wyrzucasz innym klapki na oczach i doszukujesz sie zlych intencji gdzie popadnie, samemu wykazujac wzorcowy talibanizm sprzetowy.

  96. wojcias
    wojcias 26 września 2009, 01:12

    Ten trzeci? przeciez wiadomo ze chodzi o Benq

    :-)

  97. leszek3
    leszek3 26 września 2009, 05:44

    poul11!
    Jedni piszą, że nie ma systemów lepszych i lepsiejszych, a inni przyklaskują, że oto mamy... trzeciego gracza. Jako że znam w tym segmencie - oprócz Canona i Nikona - także Pentaksa, Sony/Minoltę i 4/3 (można jeszcze dodać Sigmę na Foveonie), to mamy więcej graczy niż trzech. No siłą rzeczy gracz czwarty piąty i szósty muszą być gorsiejsi a nie lepsiejsi. Trochę mi to się jedno z drugim nie zgadza, więc proszę o rozjaśnienie, cobym wiedział, jakich systemów unikać i co innym doradzać, bo jakoś dziwnie często mnie pytają, pewnikiem za znafcę uchodzę wśród znajomych, co się sprzeciwia kryminałowi.

    A poważnie, to zwłaszcza po wypuszczeniu nowego Pentaksa 7 (jaka ciekawa cyfra - Canon też 7, a Minolta D7 i D7D) i konkretyzujących się zapowiedzi średnioformatowego Pentaksa nie wypada o Pentaksie zapominać. Czy da radę bez inwestora formatu Sony? Będzie ciężko. Nie wypada też zapominać i o 4/3, choć zamieszanie powstałe w związku z powołaniem do życia µ4/3 i zasadniczą niekompatybilnością szklarni obu podsystemów sytuacja zaczyna wyglądać tragikomicznie.

    Śmieszy mnie, że nie można na pierwszym miejscu postawić ani Canona, ani Nikona, bo byłby to onanizm sprzętowy, ale Sony wolno postawić na trzecim, lecz tylko ze względu na szczytną tradycję innowacyjności Minolty.

  98. leszek3
    leszek3 26 września 2009, 05:46

    f8,
    nie próbuj wciągać smoka w pyskówki - on jest na to za stary ;-)

  99. wojcias
    wojcias 26 września 2009, 07:52

    Wlasnie przyslai mi nagrode za 10 lat pracy. Wybralem lornetke Pentaxa. Patrze a tu rzeczywiscie duzymi literemi HOYA a pentax malutkimi ktorych na lornetce juz wlasciwie nie wiedac. Ale nie pisze tego zeby komus zrobic przykrosc. Samemu zrobilo mi sie przykro tym bardziej ze w folderze bylo napisane lornetka przodujacego producenta optyki - Pentax.
    Sigma wlasnie wypuszcza wersje 15. Trzeba sie z tym zgodzic ze to niszowe "towary" tak jak i niestety niszowe sa jeszcze FF od Sony. Caly czas wlasnie wszyscy sie zastanawiamy z kolegami dlaczego?
    Przeciez to ta sama matryca co w Nikonie i jak widac dlugolotenia tradycja optyczno-fotograficzna z Minolty a jednak trudno spotkac Sony FF na plenerze weselnym.
    Prawda jest tez ze lustrzanki entry level od Sony zajmuja juz wysokie miejsca na listach sprzedazy.
    I to mnie cieszy i tego zycze szczerze Pentaxiarzom i Olkowcom.

  100. Lipen
    Lipen 26 września 2009, 10:03

    f8@24mm Wiesz jakoś nie widzę wśród tych przycisków ani pomiaru punktowego,ani synchronizacji z długimi czasami, poza tym przyciski to były w Minolcie , a tu są jakieś maleńkie koraliki na które trudno trafić palcami. Kurcze mam porównanie sprzętu i nikt mnie nie przekona że jest inaczej.Nawet po komentarzach widać że inni też mają takie odczucia. Artykuły które czytałem też. Nigdy nie czytałem przeciwnych opinii bo ergonomia Minolty jest po prostu lepsza:) Możesz się oczywiście nie zgodzić o ile też miałeś wcześniej doświadczenia z Minoltami. Ale to byłoby dziwne...:)

  101. f8@24mm
    f8@24mm 26 września 2009, 21:28

    @Lipen - no to w takim razie jest dziwne ;)

    a przycisk do zmiany trybu pomiaru to jest ten pierwszy od lewej: link

    i, powtorze: wszystko jest kwestia przyzwyczajen. ja od 7 lat, z drobna przerwa na Minolte, robie Canonami i znam na pamiec uklad obslugi. nie chcialbym innego chocby z tego wzgledu, ze obecnego jestem nauczony i jakie bym body z serii xxD czy xD nie wzial do reki, to po 5 minutach moge wziac w teren i focic jakbym znal od lat.

    tak jak pisalem: wszystko jest kwestia preferencji i przyzwyczajen osobistych. jednemu pasuja lody smietankowe innemu czekoladowe. i jest dyskretna roznica miedzy stwierdzeniem, ze wiekszosc woli smietankowe, a stwierdzeniem, ze smietankowe sa lepsze od czekoladowych. a wlasnie o tym jest tutaj mowa

  102. Szabla
    Szabla 26 września 2009, 22:01

    f8@24mm, "Sony poki co nie robi niezlych szkiel ;) tylko umieszcza swoj napis."

    Zapomniałeś zaznaczyć dowcip wężykiem... :)

  103. Lipen
    Lipen 27 września 2009, 09:29

    f8@24mm Przycisk jest. Tylko spróbuj zmienić tryb pomiaru bez odrywania oka od wizjera. Wciskasz go i wyświetlacz w wizjerze gaśnie, więc musisz popatrzeć z góry na LCD, wybrać tryb i nacisnąć "enter". W Minolcie naciskasz przycisk i robisz fotkę co zajmuje 0,2 sek. W Canonie kilka sekund. Wolny jak ślimak ten Canon, ale logiczny a jak:). W rękach doświadczonego pilota helikopterem lata się praktycznie tak samo łatwo jak jeździ maluchem.Ale czy to znaczy że helikopter jest tak samo łatwy w prowadzeniu jak maluch?A swoją drogą śmietankowe to moje ulubione lody:)

  104. sparky81
    sparky81 27 września 2009, 10:36

    hehe przeczytalem wszystko :)

    I mam propozycje :D Niech kazdy post na tym forum konczy sie linkiem do zdjec wyzej podpisanego znawcy, uzytkownika jedynego slusznego (w jego mniemaniu) systemu... Niech to bedzie kropka nad i, w tezie o wyzszosci jednego nad innymi....

    Pozwole sobie zaczac...

    Jako byly uzytkownik Nikona, obecny szczesliwy posiadasz A900, przedstawiam moja radosna amatorska tworczosc... Wykonana glownie Minolta 7D oraz Sony A700... Fotki z A900 nie doczekaly sie jeszcze publikacji bo zwyczajnie mi sie nie chcialo :) Jestem amatorem i moge sobie na to pozwolic :D

    www.piotriskra.pl

    pozdrawiam wszystkich walecznych :D

  105. tompac
    tompac 27 września 2009, 11:31

    f8@24mm - "a co do stabilizacji... ta w matrycy dziala wszedzie, ta w obiektywach jest skuteczniejsza gdy w gre wchodza dluzsze rurki + ciagly AF. "

    Możesz rozwinąć?

  106. f8@24mm
    f8@24mm 27 września 2009, 21:35

    @tompac - stabilizacja przez obiektyw daje ustabilizowany obraz nie tylko na matrycy, ale tez na czujnikach AF. a w przypadku dluzszych rurek stabilizacja w obiektywie daje ta mozliwosc, ze uklad ruchomych soczewek mozna lepiej dograc do konkretnego obiektywu.

    osobnym pytaniem jest co z tego tak naprawde wynika i jaka jest realna roznica, bo ja nie widzialem testow, ktore by pokazywaly mierzalnie przewage jednego nad drugim. praktyka pokazuje swietne wyniki stabilizacji np. w VR II Nikona (gdzie dluzsze rurki robia spokojnie 4EV dodatkowej stabilnosci) i znakomicie sledzacy AF w D700 czy w 1D. nie wiem jak w Sony dziala stabilizacja z dlugimi rurkami (z krotkimi jest niezle) ale co do AF to raczej ten w wydaniu Canona czy Nikona uwaza sie za sprawniejszy...

  107. leszek3
    leszek3 27 września 2009, 23:00

    sparky,
    Inicjatywa cenna i odważna, ale mija się troszkę z celem.
    Znajomość systemów a umiejętność robienia zdjęć to się nie całkiem pokrywa IMHO. Znam człowieka, który robi bardzo fajne choć komercyjne zdjęcia, ma głowę pełną pomysłów i sporo gadżetów do pomocy. Ale jego znajomość sprzętu jest generalnie tak mizerna, że kiedyś skopał całe zamówienie, bo wziął puszkę synchronizującą z fleszem tylko do 1/125, a ustawił migawkę 1/250s bo "zawsze tak robił" (z własnym korpusem, który akurat zepsuł). A o tym, które szkło jak ostrzy przy jakiej f, w ogóle nie zawracał sobie nigdy głowy. Można i tak...
    Albo inaczej: Jose Murinho to prawdopodobnie najlepszy obecnie trener piłki nożnej, a w każdym razie jeden z pierwszej dziesiątki. Ale sam piłkarzem jest baaardzo słabiutkim.

  108. uzurpator
    uzurpator 28 września 2009, 09:31

    sparky, ładnie, ale pojechałeś z unsharp maskiem na niektórych ;)

  109. sparky81
    sparky81 28 września 2009, 15:02

    @leszek3
    Zgadzam sie w zupelnosci z tym co napisales.
    Chcialem tylko dodac troche autentyzmu tej dyskusji... Bo wielu sie tu przyznaje do tego co ma/mialo, co robi/robilo... A ja mam wrazenie ze conajmniej polowa z wyzej podpisanych nie ma zielonego pojecia o szeroko rozumianej fotografii i sprzecie ktory sie w celu jej uskuteczniania uzywa...

    @uzurpator
    przyznaje sie bez bicia... stronke robilem kiedy mialem jeszcze stary monitor crt. Jak sie pozniej okazalo, mial wbudowanego blura :D I tylko i wylacznie z lenistwa i niedbalstwa sa przeostrzone do dzis... :) Jak juz mowilem... to tylko hobby :)

  110. sparky81
    sparky81 28 września 2009, 15:09

    @ Lipen
    Doskonale wiem o czym mowisz - przelaczniki na wierzchu nieraz ratowaly mi tylek kiedy zalezalo mi na fotce a aparat byl zupelnie nie tak ustawiony jak trzeba... cyk cyk i juz... :)

    Ale idac Twoim tropem moznaby zrobic inny test :)

    Wezmy np. canona 5D II lub Nikona D300s i wezmy ... A900 lub A700 :D A teraz zadanie do wykonania - komu sie uda szybciej ten wygrywa :D
    Uwaga! na trzy cztery krecimy sekundowy film :D :D :D

    Niestety, lub stety, Sony polegnie... Mi to nie przeszkadza (uzywam A900) ale wiem ze sa ludzie dla ktorych krecenie filmow moze byc jedynym kryterium wyboru w czasach, kiedy inne parametry sprzetow sa do siebie mocno zblizone :)

    Co chcialem tym pokazac? Ze ani Sony ani Nikon ani Canon ani Pentax ani Olympus (kolejnosc czysto losowa) nie jest najlepsze dla wszystkich :) Kazdy znajdzie jakies plusy i minusy, kazdy sobie cos wybierze, wszyscy beda zazdroscic komus kto wybral inaczej, a glosno beda mowic ze wybral zle :)

    milego pstrykania :)

  111. Szabla
    Szabla 28 września 2009, 18:22

    Albo inaczej: jaskinia Ali Baby udostępniona wreszcie do zwiedzania, kilometrowa kolejka chętnych, wejścia pilnuje dwumetrowy goryl, który mówi: "Osoby ze sprzętem nagrywającym filmy nie wchodzą". ;-)))))

  112. archangelgabrys
    archangelgabrys 20 października 2009, 13:20

    A propos analogów systemu Sony/Minolty...
    Przeglądałem oferty allegro i trafiłem na to!

    link

    Czyli jednak Sony miał jakiś wynalazek związany z fotografią analogową, jeszcze z czasów gdy o współpracy z Minoltą nie było mowy...

  113. leszek3
    leszek3 20 października 2009, 22:53

    A to nie jest czasem słynny cannonnmattic przebrandowany na Sony?

  114. archangelgabrys
    archangelgabrys 21 października 2009, 08:09

    nie wiem, ale zdziwiło mnie że coś takiego w ogóle istnieje...

  115. zajcol
    zajcol 21 października 2009, 09:40

    Tu masz więcej o wyrobach firmy canomatic. link
    Z Sony nie ma to nic wspólnego

  116. leszek3
    leszek3 21 października 2009, 09:52

    no jak nic? naklejasz nalepkę SONY i otrzymujesz fantastyczny aparat Sony ;-) A w środku to, co zwykle, czyli w pustym plastikowym korpusie duży kawał żelastwa, coby na solidnie wykonany wyglądał, plastikowy obiektyw o rekordowym winietowaniu, dystorsji, flarach i totalnym braku ostrości, no i lampa błyskowa gratis!

  117. zajcol
    zajcol 21 października 2009, 10:55

    Wiem, wiem. Mój dziadek kupił kiedyś takie coś na ulicy od jakiegoś oszusta (tyle że oryginał - canomatic).

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.


Następny rozdział