Data wejścia do sprzedaży modelu 150-400 mm f/4.5 oraz inne plany Olympusa
Firma Olympus podała aktualną datę wejścia do sprzedaży modelu M.Zuiko Digital ED 150-400 mm f/4.5 TC1.25x IS PRO oraz opublikowała plany odnośnie premier obiektywów i nowego trybu autofokusa.
Wyczekiwany od dłuższego czasu teleobiektyw ma trafić do sprzedaży zimą bieżącego roku. Przy tej okazji firma opublikowała zaktualizowany diagram prezentujący istniejące i planowane w przyszłości obiektywy. Znajdziemy na nim zapowiedź obiektywu M.Zuiko Digital ED 8-25 mm f/4.0 PRO oraz bliżej nieokreślonego instrumentu makro o ogniskowej w okolicach 100 mm. Diagram prezentujemy poniżej.
Ostatnią nowością jest specjalny tryb autofokusa do fotografowania ptaków, który ma w sposób inteligentny wykrywać i śledzić te zwierzęta. Oferująca tę funkcję aktualizacja trafi do korpusu OM-D E-M1X zimą bieżącego roku.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Co jak co, ale plany dotyczące obiektywów których premiera miała by się odbyć w przyszłym roku to raczej bajki są a nie plany.
Bo przecież ten 8-25 w tym roku nie wyjdzie. Wciąż czekamy na 100-400, który był "odtajniony" ponad pół roku temu. A to makro nawet nie ma żadnych szczegółów.
A ten tryb detekcji ptaków to powinien był ujrzeć światło dzienne dawno temu. Olympus ogłasza, że TERAZ nad nim pracują? Trochę musztarda po obiedzie.
Uwierzyłbym gdyby dział foto Olka poszedł do jakiejś chińskiej firmy, a tak, to raczej słabe te plany.
Przecież oni mówią w zawoalowany sposób: nie uciekajcie, system będzie żył. To tylko o taki przekaz chodzi.
Czyli bez zmian, dalej brnięcie w OM-D E-M1X, którego nikt nie kupi i kosztowne szkła PRO. 10 lat strat i dalej ta sama polityka.
Teleobiektyw na pewno mają już na tyle zaawansowany, że ogromną stratą byłoby pewnie nie doprowadzić go do produkcji. Pytanie jaka będzie cena i kto zdecyduje się to kupić w obecnej sytuacji.
@Paździoch, to nie jest brnięcie w M1X, tylko próba zwiększenia jego funkcjonalności, żeby zwiększyć sprzedaż. Mleko się już rozlało, skoro go zaprojektowali i wyprodukowali…
Panowie,
skąd przyszło wam do głowy, ze kogokolwiek interesują wasze przemyślenia?
A ogłosili już w końcu zamknięcie "dużego" 4/3?
Padł jakoś 10 lat temu, ale Olympus przez długie lata twierdził że wcale nie :D
@komor
"Teleobiektyw na pewno mają już na tyle zaawansowany, że ogromną stratą byłoby pewnie nie doprowadzić go do produkcji."
No i tu pojawia się pytanie. Czy tego projektu (i innych w zaawansowany stadium R&D) nie chciałby kupić Panas? Wiadomo że elektronikę włożyli by swoją, ale sam dopracowany projekt optyczny to już coś.
@molon_labe2 lipca 2020, 12:41
"Panowie,
skąd przyszło wam do głowy, ze kogokolwiek interesują wasze przemyślenia?"
:-)
Skąd przyszło Tobie do głowy że się tym przejmujemy - że nie piszemy sobie a muzom?
@komor
Sprzedaży tego apartu się nie zwiększy bo to sprzęt dla jakichś wyimaginowanych klientów, których wymyślili sobie marketingowcy Olympusa.
@komor
"Teleobiektyw na pewno mają już na tyle zaawansowany, że ogromną stratą byłoby pewnie nie doprowadzić go do produkcji."
Abstrahując już od tego konkretnego modelu obiektywu, to taki sposób myślenia jest skrajnie niemądry, że jak się wymyśliło jakąś głupotę, to trzeba brnąć w nią dalej, bo się poniosło jakieś koszty, przykładów tego mamy wystarczająco dużo dookoła nas.
Kwestią do rozstrzygnięcia jest, czy produkcja tego obiektywu zwiększy, czy zmniejszy straty działu foto Olympusa? Obawiam się, że w obecnej sytuacji produkcja tak drogiego i niszowego obiektywu może tylko zwiększyć straty. Nawet nasi jaśnie panujący porzucili budowę elektrowni węglowej w Ostrołęce pomimo postawienia na placu budowy dwóch wież za 2 mld zł. ;))
Odnośnie obecnej sytuacji, są już statystyki sprzedaży na rynku foto za maj, na cipa.jp:
link
link
Nawet jak doprowadzą to tele do produkcji, to pytanie czy JIP będzie ją kontynuować. Czy może będzie, ale wsadzą go w plastikową obudowę, usuną IS i TC, ew. mocowanie pozostanie metalowe ;)
Szkoda, że nie popracują nad przeniesieniem tego ,,inteligentnego'' autofokusa (włącznie z tym ptasiarskim) do E-M1 III. To by zachęciło bardziej do kupna Olka.
@TS - "Nawet jak doprowadzą to tele do produkcji, to pytanie czy JIP będzie ją kontynuować. Czy może będzie, ale wsadzą go w plastikową obudowę, usuną IS i TC, ew. mocowanie pozostanie metalowe ;) "
Jak będzie nie za drogi, to kto wie, mogą się znaleźć chętni na taki nawet bez IS i TC, znając jakość topowych Olkowych szkieł.
supe tele zoom o odpowiedniku 300-800mm bez stabilizacji? czy ktoś by to kupił?
@ad1216
Nie ma czegoś takiego jak niestabilizowany Olympus.
tripper: w teleobiektywach stabilizacja optyczna sprawdza się dużo lepiej niż stabilizacja matrycy
@ad1216 - Jak ktoś foci ze statywu to stabilizacja jest mu niepotrzebna.
Olympus miał być systemem małym i lekkim, w którym można spokojnie robić zdjęcia z ręki :) poza tym stabilizacja nawet na statywie przydaje się do kręcenia filmów
karp1225: jak myślisz dlaczego Olympus zaprojektował ten obiektyw z IS?, myślisz, że pomysły tutejszych majsterkowiczów mają sens ? może jeszcze Olek powinien wprowadzić obudowę z plastiku lub kartonu? ;)
@ad1216
"supe tele zoom o odpowiedniku 300-800mm bez stabilizacji? czy ktoś by to kupił?"
Akurat stabilizacji matrycy w Olkach ciężko cokolwiek zarzucić, bo jest chyba najlepszą na rynku (E-M1 MkII zanotował ponad 5 EV skuteczności). Oczywiście w połączeniu ze stabilizacją optyczną działa to jeszcze lepiej, tylko wtedy wchodzimy już na niebotyczne osiągi praktycznie niedostępne nigdzie indziej, jednak pisanie, że zakres ogniskowych jest niestabilizowany, to grube nadużycie. Ponadto stabilizacja matrycy w bezlustrach wykazuje pewne cechy stabilizacji optycznej, gdyż stabilizuje też obraz dla wizjera i czujnika AF (bo obie te rzeczy pochodzą z matrycy), więc tym bardziej nie ma co dramatyzować.
@ad1216
Ale co to ma do rzeczy?
Fakt pozostaje, że 400mm to żaden problem dla Olympusowej stabilizacji.
Bez problemu schodziłem do 1/25 sekundy przy tej ogniskowej i to bez obawy o poruszone zdjęcia (problemem był ruch fotografowanego obiektu). Jakie czasy wyciągasz na optycznej stabilizacji przy ekwiwalencie 800mm, że 1/25 sekundy dyskwalifikuje w Twoich oczach teleobiektyw?
A że z Sync-IS będziesz mógł wyciągnąć 1/4 sekundy i mieć super stabilne wideo? No to już bonus.
tripper: problem w tym, że argumentujesz za rozwiązaniem, którego w rzeczywistości nie ma i nie będzie w tym obiektywie, równie dobrze mógłbyś się zastanawiać i rozważać co by było gdyby babka miała wąsy i czy byłaby wtedy dziadkiem? ;)
@ad1216
Sam napisałeś: "supe tele zoom o odpowiedniku 300-800mm bez stabilizacji? czy ktoś by to kupił?"
No to Ci tłumaczę, że dla użytkowników Olympusa brak stabilizacji optycznej to nie to samo co brak stabilizacji. Równie dobrze mógłyś napisać: "teleobiektyw ze stabilizacją? czy ktoś by to kupił?"
tripper: pozostaję przy opiinii, że rozwiązanie o którym piszesz jest nierealne i bez sensu,
.
24 stycznia 2019: "Olympus OM-D E-M1X i M.Zuiko Digital ED 150-400 mm f/4.5 TC1.25x IS PRO" link
.
TS: "Nawet jak doprowadzą to tele do produkcji, to pytanie czy JIP będzie ją kontynuować"
-w styczniu 2019 już nadchodził.
MZ chodzi o wyprzedanie po jak najlepszych cenach elementów ZDECHŁEGO producenta.
Ja bym zadał inne pytanie: Czy JIP będzie serwisować sprzęt Olympus?
-A jak nie to kto?
CO Z GWARANCJĄ PRODUCENT: OLYMPUS?
No idzie im to szkło jak krew z nosa.
Stabilizacja w tele jednak jest potrzebna. Używam E-M5 II z 70-300 i na długim końcu obraz jest bardzo stabilny, ale przerywają go nagłe i spore skoki, tak jakby zakres ruchu matrycy był za mały. Jak się skupić, to stabilizacja matrycy daje radę, ale tu mamy 400 mm. Z drugiej strony w jedynkach jest lepsza stabilizacja matrycy. Ja bym jednak nie ryzykował z taką ogniskową i stabilizacją samej matrycy.
@ad12162
"tripper: pozostaję przy opiinii, że rozwiązanie o którym piszesz jest nierealne i bez sensu,"
Ale jakie rozwiązanie? O czym Ty mówisz?
@Paździoch: Sprzedaży tego apartu się nie zwiększy bo to sprzęt dla jakichś wyimaginowanych klientów, których wymyślili sobie marketingowcy Olympusa.
Po pierwsze primo: marketingowcy w żadnej poważnej firmie nie wymyślają sobie sami takich koncepcji, tylko słuchają rad "agencji badań rynku". I tu jest pies pogrzebany: te "agencje" mają jedną wspólną cechę, że mianowicie NIE PONOSZĄ ODPOWIEDZIALNOŚCI za efekty swoich "genialnych pomysłów i rad", udzielanych poważnym firmom za baaaaardzo grubą kasę. Jak się nie uda, to oczami muszą świecić jedynie zarządy firm, a agencje pozostają w cieniu i bardzo rzadko się zdarza, żeby tzw "szeroki ogół" poznał chociażby tylko nazwę takiej jednej-czy-drugiej agencji. Czy ty na przykład wiesz coś o agencji, która doradzała Olkowi taką-a-nie-inna strategię rynkową? Strategie produktu? Strategie sprzedaży? Strategię cenową itd? A to jest o tyle ważne, że, jak stwierdził na jednym z wykładów mój pan profesor (trzydzieści-parę lat temu): "nic tak nie demoralizuje jak brak związku między podejmowanymi decyzjami a ich skutkami dla tego, kto je podjął"
Po drugie primo: sprzedaż, nawet E-M1X czy 150-400 /4,5 TC można by zwiększyć prostym zabiegiem: obniżeniem ceny do poziomu akceptowalnego dla przeciętnego, średnio zaawansowanego amatora fotografii. Ale na to chyba nawet JIP się nie poważy, bo cała branża to naczynia połączone i inni producenci by tego "nie darowali" ("Olek, nie daruję ci tej obniżki!"...)
link
ad1216
Kwestią do rozstrzygnięcia jest, czy produkcja tego obiektywu zwiększy, czy zmniejszy straty działu foto Olympusa? Obawiam się, że w obecnej sytuacji produkcja tak drogiego i niszowego obiektywu może tylko zwiększyć straty. Nawet nasi jaśnie panujący porzucili budowę elektrowni węglowej w Ostrołęce pomimo postawienia na placu budowy dwóch wież za 2 mld zł. ;))"
W Ostrołęce są dwie elektrownie węglowe, miała być wybudowana trzecia. Ze względu na coraz bardziej restrykcyjne przepisy UE dotyczące energii z węgla inwestycja mogła okazać się w przyszłości nieopłacalna. W zamian ma być wybudowany blok gazowy.
@Soniak10
To wytłumacz mi kto ma kupować za prawie 10 tys. zł apart "reporterski" z matrycą jak kompaktu?
@Paździoch, jestem tylko pasjonatem foto, nie znam się na tym jak obecni tu i mogę się mylić, ale aparat "reporterski", to nie tylko matryca.
@staryman, to pewnie się znasz na sporcie i motoryzacji. Formuła 1 to nie tylko silnik w bolidzie. Ale jakby tam włożyć silnik od motocykla żużlowego?
@Paździoch
"To wytłumacz mi kto ma kupować za prawie 10 tys. zł apart "reporterski" z matrycą jak kompaktu?"
Jeżeli od kilku ostatnich lat sprzedaż Olympusowi gwałtownie spada, a powodem nie jest kupowanie sprzętu foto innych firm, tylko smartfony, to naturalnym ruchem jest pójście w sprzęt bardziej zaawansowany. Okazało się to nie trafione. Ale w sumie powodem upadku nie jest to co Olympus w ostatnim czasie zrobił a to co zrobili jego potencjalni zwolennicy - klienci.
Pisałem 1,5 roku temu do Olympusa żeby odswieżyli tego (s)trupa 9-18 i zrobili coś małego/lekkiego w stylu 7-20 (+/- 2 mm) ze światłem f4, ale nie PRO.
150-400 f/4.5 IS: obiektyw NONSENS, nie że zły, tylko nie będzie go do czego podpiąć - z matrycą m43 będzie to obiektyw stricte "pocztowy/urzędowy".
100-400 f/5.0-6.3 IS: why not, zależnie od ceny, osiągów i "zderzenia" z PanaLeiką 100-400.
Czy ktoś może mi wytłumaczyć sens dodawania przez Olympusa IS do ww. teleobiektywów?
Moim zdaniem skuteczność olkowej IBIS do statycznych motywów jest w pełni wystarczająca, a do poruszających się zwierząt zbędna.
@tripper 2 lipca 2020, 15:14
"A że z Sync-IS będziesz mógł wyciągnąć 1/4 sekundy i mieć super stabilne wideo? No to już bonus."
Tak, ale kręcenie filmów 150-400 (ekw. 300-800) to bardzo niszowa robota - tak jak i sam obiektyw :)
@Negatyw, trochę się znam na sporcie, dawnymi parałem się tym nawet z dobrym skutkiem, a motoryzacja - mam samochód :)
Olek zawalił sprawę, nie potrafił spojrzeć na potrzeby klientów, kierował się, być może, tylko własnymi.
Gdyby Olympus patrzył na potrzeby klientów, to teraz zamiast aparatów produkował by smartfony. Albo by musiał zejść z produkcją do poziomu Pentaxa ze wszystkimi konsekwencjami tego kroku.
Klienci potrzebują więcej smartfonów? Naprawdę?
@Negatyw
Gdyby Olympus produkował smartfony to już z 10 lat temu by zbankrutował zaorany przez te wszystkie i Szajsungi i Hujałeje. Pokaż mi producenta smartfonów z Japonii, który wytrzymał konkurencję z chinolami? Nawet Sony nie daje rady i jego dział komórek przynosi od lat straty
@Paździoch To wytłumacz mi kto ma kupować za prawie 10 tys. zł apart "reporterski" z matrycą jak kompaktu?
Dlatego mówię o obniżeniu ceny do poziomu akceptowalnego przez większą grupę klientów. Wg klasycznej teorii rynku, gdy sprzedaż (popyt) spada, to i cena powinna spadać, a gdy popyt rośnie, to rośnie i cena. To nie jest mój wymysł. No, ale "agencje badań rynku", które za niewyobrażalnie gruba kasę "doradzają koncernom" w sprawach strategii, w tym strategii cenowych, dawno zapomniały o klasycznych teoriach ekonomicznych i efekt mamy, jaki mamy.
@Soniak10, odnośnie Twojej opinii o agencjach badawczych trafiłeś w sedno. Lat temu 10-15 pracowałem jako statystyk przy badaniach rynku w średniej wielkości firmie prywatnej, PIB i jako freelancer - więc mam ogląd z różnych stron (to nie jest mój podstawowy obszar aktywności zawodowej, ale tam można małym kosztem sporo zarobić). Za trywialną segmentację rynku badacz-freelancer kasował wtedy 20 tys. zł, a to były 3 dni intensywnej pracy plus potem ładna prezentacja dla klienta. Jeden tydzień badacz zajmował się rynkiem jogurtów, potem ubraniami, dalej elektroniką użytkową, samochodami... Takie to są ,,badania''
Olympusowi nic już nie pomoże, skoro poszła w świat wiadomość, że koncern wycofuje się z rynku foto. I nic nie pomoże zaklinanie rzeczywistości. To tak jak z paniką na giełdzie - rozwija się bardzo szybko, podobnie może być z Olympusem.
A tak na marginesie. W l. 80. miałem Olympusa OM-1. Piękny aparat, mały, dobre obiektywy etc. Ale cóż z tego, skoro non-stop psuł się przesuw filmu, a konkretnie dźwignia naciągu. To zawsze był sprzęt dla entuzjastów, a to za mało dla utrzymania firmy.
@Paździoch
"Gdyby Olympus produkował smartfony to już z 10 lat temu by zbankrutował zaorany przez te wszystkie i Szajsungi i Hujałeje. Pokaż mi producenta smartfonów z Japonii, który wytrzymał konkurencję z chinolami? Nawet Sony nie daje rady i jego dział komórek przynosi od lat straty"
Był argument, że Olympus ma słabe wyniki bo nie szedł za potrzebami i wymaganiami użytkowników. Ale jeżeli te wymagania i potrzeby sprowadzają się do smartfonów to niby gdzie miał iść?
Paździoch:
"Gdyby Olympus produkował smartfony to już z 10 lat temu by zbankrutował zaorany przez te wszystkie i Szajsungi i Hujałeje."
"Olympus i JIP to dawni znajomi
Czy wiesz, że JIP i Olympus są starymi przyjaciółmi? Nie? My też jeszcze nie. Jeśli jednak przyjrzysz się bliżej firmie „ITX”, którą Japan Industrial Partners kupili w 2012 r., Przekonasz się, że była to dawna firma telefonii komórkowej Olympus. W tym czasie Olympus miał trudności z powodu skandalu bilansowego o wartości miliarda dolarów i musiał lub chciał oddzielić się od podziału, w tym celu ITX, spółka zależna Olympus, została podzielona, a odpowiednie akcje sprzedane JIP. W 2015 roku Japan Industrial Partners uruchomił ITX Corp. następnie odsprzedane. Cała rzecz była stratą dla JIP: 53 miliardy jenów zostały przeniesione na Olympus w 2012 roku, a firma poszła do Nojima w 2015 roku za 51,3 miliarda jenów." link
-czyli 8 lat temu to Olympus WYSZEDŁ z telefonii komórkowej
a grabarzem była ta sama JIP.
@TS, może więc nie jestem taki gupi, na jakiego wyglądam?
PS: "trywialną segmentację rynku" to ja robiłem (11 lat temu) dla swojej firmy (państwowej) w ramach obowiązków służbowych, podobnie jak projekt systemu monitoringu cen na rynku. Za jedno i drugie nie dostałem ani grosza nagrody, ba! nawet przysłowiowego "uścisku dłoni prezesa". Ale mam satysfakcję. Podobnie jak za pewien swój drobny projekt, który udało mi się 12 lat temu szczęśliwie zarejestrować w Urzędzie Patentowym RP jako "zastrzeżony wzór użytkowy".
Pzdr
Jak zostaje sama satysfakcja, to i tak już dużo. Badacze w agencji ,,rzygają'' już tymi wszystkimi jogurtami, samochodami, nic kompletnie ich to nie interesuje. Całość trzyma się kupy, bo używają pod kontrolą standardowych metod, więc grubego błędu nie popełnią, ale dużo lepszy standard trzymają wolni strzelcy, którzy mogą odrzucić klienta z dowolnego powodu. Ci pierwsi wiele o rynku się nie dowiedzą. Moim zdaniem znacznie lepiej jeśli firma sama we własnym zakresie analizuje rynek, ma od tego zespół osób zainteresowanych tym rynkiem niż zleca badanie agencji badawczej, nie ważne jak dużej i renomowanej. Bo prawda jest taka, że jak ktoś czyta na bieżąco raporty, siedzi w danym rynku, to więcej sensownego powie bez żadnych analiz statystycznych, niż ktoś zupełnie tym niezainteresowany, kto jednak robi wyszukane analizy.
Soniak10
"Za jedno i drugie nie dostałem ani grosza nagrody, ba! nawet przysłowiowego "uścisku dłoni prezesa". Ale mam satysfakcję."
TS
"Jak zostaje sama satysfakcja, to i tak już dużo."
Pierwsze słyszę by ktoś pracował w państwowej firmie "za satysfakcję" i nie dostawał żadnego wynagrodzenia pieniężnego. No ale tu można się dowiedzieć o różnych dziwnych wydarzeniach, wybujałej fantazji piszących śmieszne teksty.
@Negatyw, jak zrozumiałem Soniaka tak, że miał swoją pracę, swoje obowiązki, swoje zarobki, ale dodatkowo mu coś zlecili i nie dostał za to dodatkowej kasy. To inna sytuacja niż praca zupełnie za darmo. Natomiast podtrzymuję zdanie, że satysfakcja jest kluczowa. Nie jest to moja fantazja, ale ponad 15 lat doświadczenia zawodowego: międzynarodowa korpo, średnia firma z oddziałami międzynarodowymi, rodzinny biznes, państwowa politechnika, państwowy instytut badawczy, instytut naukowy PAN (wszystko zwykle łączone w pary). Po co miałbym cokolwiek wymyślać, skoro doświadczeń mam aż nadto?
Ja wiem jak to wygląda w praktyce w państwowej firmie, tak samo jak to mają taksówkarze. Jak wsiądziesz do taksówki już wskakuje kwota na taksometrze a później dodawana jest druga za każdy kilometr jazdy. I tak podobnie pensja jest za przyjście do pracy i nic nie robienie, a dodatkowe pieniądze jak ci coś zlecą. W normalnej firmie dodatkową pracę robisz w nadgodzinach i masz płacone za nadgodziny zgodnie z kodeksem pracy. Jeżeli nie zapłacą za nadgodziny to zgłaszasz ten fakt do Państwowej Inspekcji Pracy.
@Negatyw: a teraz odpowiedz sobie na pytanie, dlaczego TS zrozumiał o czym ja piszę, a Ty nic-a-nic?
Poza tym to, o czym piszesz (pensja jest za przyjście do pracy i nic nie robienie) to dotyczy tylko wybrańców, najczęściej powinowatych kierownictwa lub przydupasów z nadania politycznego, bez względu na to, jaka partia rządzi. Być może znasz tylko taką rzeczywistość, ale Twoje własne doświadczenia to jeszcze nie cały świat.
BTW: pracowałem w dziale sprzedaży, więc nikt za mnie umów nie przygotował i nie wykonał analiz, nawet kiedy kierowałem zespołem, który miał opracować system monitoringu cen. Musiałem godzić jedno z drugim. To drugie - za FRIKO, jeśli nie liczyć tejże satysfakcji. Szkoda mi też chłopaków, którzy ze mną w tym zespole pracowali.
Ja wiem jedno, nikt za friko nie pracuje. Albo pracuje po godzinach za pieniądze, albo pracuje po godzinach za darmo, bo sobie nie radzi na tym stanowisku.
Soniak
"@Negatyw: a teraz odpowiedz sobie na pytanie, dlaczego TS zrozumiał o czym ja piszę, a Ty nic-a-nic?"
Ja Ciebie zrozumiałem, tylko jak mi ktoś zleca dodatkową pracę to ja go się pytam: "za ile?". Jak mi odpowie, że za satysfakcję to ja mu odpowiem, że satysfakcji to ja mam w nadmiarze, niech zleci tą pracę komu innemu, temu komu jej brakuje. I pewnie zleci Tobie lub @TS. :-)