Wady: Słaba jakość zdjęć i filmów w porównaniu do lustrzanki. 8 letnie lustrzanki robią lepsze foty. Filmy? Galaxy A3 z 2015 roku kręci podobne :/ Mitem jest że bezlusterkowce nie szumią przy filmach jak lustrzanki. Szumią tak samo chyba że mamy odpowiednio cichy obiektyw np. EZ 12-50mm

Zalety: Z obiektywem 12-50 EZ jest w pełni hermetyczny i można nim kręcić filmy bez szumiącego AF. Lekki, mały.

Podsumowanie: Fotografuję od około 10 lat. Miałem już aparat z każdej półki/segmentu. O tym mogę napisać że to zwykły kompaktowy aparacik tyle że można od niego odpiąć obiektyw. Koniec. To wciąż kompakt i będzie robił zdjęcia jak kompakty czyli średnie. Producenci nabili nas w butelkę wciskając kompakty z wymienną optyką jako "prawie" tak dobre jak lustrzanki.

Wady: lampa błyskowa - sam aparat jej nie posiada, ale jest dołączona jako wyposażenie dodatkowe, co niektórzy uznają za minus (IMHO, niekoniecznie); z pewnością jej dużym minusem jest sposób podłaczania (trzeba zdjąć 3 zaślepki w różnych miejscach), nietypowe złącze i fakt korzystania z baterii aparatu. kamera wykonana w Chinach i w moim egzemplarzu dało się to odczuć - muszę go odesłać do serwisu, bo się zwyczajnie zablokował. Do wad można jeszcze zaliczyć brak własnych profilów ustawień a także migawki elektroniczne (faktycznie ją chyba ma, ale praktycznie do użytku tylko przy filmowaniu). No, menu z możliwością skasowania zawartości całej karty po 2 nieuważnych "yes", trochę szokuje.

Zalety: Kamera niesłychanie wygodna w użyciu, robiąca dobre wrażenie - solidności (jak się okazuje pozorne); uszczelnienia, wygodne menu, jakość zdjęć (w stosunku do wielkości matrycy), dobra optyka "kitowa", mozliwość korzystania z optyki Panasonica (na tym chyba się wyczerpuje gama producentów m4/3, ale to i tak lepiej niż u konkurencji), dobry wizjer, tryb dotykowy, sprawny i szybki AF; świetna stabilizacja obrazu; tryb live-view; w ogóle bardzo szybka kamerka - uruchanmia się w niecałą sekundę i po zobaczeniu obrazu w wizjerze miożna zrobić zdjęcie, pewnie jeszcze w ciągu tej 1. sekundy.

Podsumowanie: Cóż, byłby to świetny aparat, gdyby nie fakt, że po niecałych 3 miesiącach muszę go odesłać do serwisu, co mi się przydarzyło 1. raz w długiej fotograficznej karierze; chyba trzeba to położyć na karb chińskiego wykonania, bo w ciągu krótkiego czasu użytkowania zrobiłem chyba z 5 tys. zdjęć i poza jednostkowym komunikatem, że coś nidziała na łączu z obiektywem, aż do awarii nie miałem złych przygód (poza tym, że od razu zgubił się dekiel od obiektywu, spada też czasem zaślepka od złącza lampy błyskowej, raz zsunęła się muszla wizjera).

Wady: Trudno mówić o wadach jeśli zakup był przemyślany. Niedogodności i braki to raczej cechy produktu, które nie wpisały się w oczekiwania.

Zalety: Wykorzystanie amatorskie i głównie w jpg-ach jest w pełni satysfakcjonujące. Bardzo ładne ostre zdjęcia o znakomitej plastyce. Mnóstwo funkcji i możliwości programowania oraz preselekcji danych. Znakomity i uszczelniony korpus magnezowy w niezwykle klasycznym wykończeniu wersji elite. Świetny nowy firmware 2.0 w wersji elite implementowany fabrycznie, czyli np. natywne ISO 100 i mini punkt AF.

Podsumowanie: Aparat dla codziennej przygody z fotografowaniem i jako towarzysz podróży oraz wydarzeń w swojej klasie nie ma na dzisiaj w tym zakresie cenowym (Elite + 12-40 PRO 5850 PLN) sensownej konkurencji. Podkreślam z 12-40 PRO. Znakomite zdjęcia, możliwości, funkcjonalność oraz ponadczasowa jakość wykonania.

Wady: - brak dodawanego gripu do poziomych kadrów, trzeba dokupić - czasem przeszkadza czujnik oka jako że wychytuje czasem palec przy kadrowaniu LV i się wygasza

Zalety: - pancerne wykonanie z najwyższej jakości materiałów i na najwyższym poziomie - kompaktowość - chce sie nim robić zdjęcia

Podsumowanie: Bardzo dobry aparat. Idealny w górskie wycieczki szczególnie z obiektywem 7,5mm Samyanga. Waga i gabaryt jednak robi swoje. Posiadając ten aparat noszenie ciężkiej lustrzanki mija się z celem. Z gripem w niczym nie odstaje od jego wyższego modelu EM1 Trochę boli cena ale coś za coś. Spisał mi się już świetnie w wielu sytuacjach. Woda, kurz, temperatury, mróz.

Wady: Zatyczka gorącej stopki lubi się wysunąć

Zalety: Same ! Jakość wykonania , jakość zdjęć , możliwości, obiektywy , odwzorowanie kolorów jakiego nie ma C i N

Podsumowanie: Świetny sprzęt ! Polecam

Wady: Brak, zakup tego aparatu był drobiazgowo planowany.

Zalety: J.w.

Podsumowanie: Używałem wiele dużych lustrzanek. Ten maluch zastępuje je wszystkie dając przede wszystkim dużą mobilność.

Wady: jak dla mnie można do czegoś zawsze się przyczepić,szkoda że na pokrętłach sterujących niema czasów migawki,korekcji ekspozycji...mnie osobiście denerwuje czujnik zbliżeniowy celownika,mam go ustawiony w trybie automatycznego przełączania celownik/wyświetlacz przy przęglądaniu zdjęć przy użyciu panelu dotykowego, za duży ruch palcem powoduje zadziałanie czujnika i znikniecie podglądu zdjęć na tryb foto,oczywiście brak wbudowanej lampy błyskowej,ale dokupiłem lampe fl-600r, i jest po problemie

Zalety: waga,wygląd,możliwość dużęj personalizacji przycisków,pokręteł,uszczelniony korpus,duży wybór akcesoriów,np rewelacyjny grip HLD6

Podsumowanie: aparat zakupiony świadomie,po długich przemyśleniach,przesiadłem sie z APS-C,głównie ze względu na ciężar,nie żałuję,kupiony w polskim sklepie z polskiej dystrybucji,aparat załacza sie błyskawicznie,zdjęcia naświetla prawidłowo,bez wad czego niemożna powiedzieć czasem o zakupie z drugiej ręki,przykład cansona, z m zuiko 12-40 stanowi nierozłaczny duet

Wady: Utrudnione ustawianie ostrości ze względu na słabą rozdzielczość wyświetlacza oled. Af potrafi często ustawić ostrość minimalnie przed obiektem. Słabo spisuje się też w pochmurne dni. Bardzo wysokie szumy w ciemnych partiach zdjęcia. , nawet przy najmniejszej czułości. Na zdjęciach widoczne skazy po procesie odszumiania. Rawy nieprzydatne ze względu na jakość podobną do jpeg.Przeciętna głębia ostrości. Długi czas startu - nawet powyżej 5 sekund - zalęży od rodzaju karty pamięci. Cena z kosmosu w porównaniu do oferowanej jakości zdjęć.

Zalety: Tu już wszystko zostało napisane wcześniej.

Podsumowanie: Przy obecnej cenie aparatu, wady można wyliczać prawie w nieskończoność. Taką kwotę można zainwestować lepiej.

Wady: Kupiłem go świadomie więc dla mnie nie ma żadnych

Zalety: Praktycznie same zalety. Wygląd kapitalna ergonomia z dedykowanym gripem.

Podsumowanie: Po wszystkich lustrzankach których dane mi było używać ,aparacik jest naprawdę cacy. Body z gripem plus pięć szkiełek mieści się w małym plecaczku a jakość zdjęć absolutnie nie odbiego ad apsc. A do dźwigania znacznie mniej.

Wady: Przytoczone niżej wady (pomijając lakier) to raczej cechy i parametry, wynikające z charakteru tego body, niż rzeczywiste wady, ale działając w duchu rzetelności recenzenta ;) mogę wymienić: - Żywotność akumulatora mogłaby być lepsza. Brak jest ponadto możliwości (na dzień dzisiejszy) ładowania zamienników oryginalną ładowarką. - Przy większych/cięższych szkłach (bez dodatkowego gripa) traci się wyważenie body. - Dość delikatny lakier (wersja czarna); złapał dwa otarcia na rogach. - Jeżeli chce się wykorzystać cały potencjał tego body, to trzeba wgryźć się (polecam zrobić to kilkukrotnie) w niezwykle obszerne menu ustawień. Ogólnie jest to też zaleta ;) - Da się słyszeć cichy szum w trybie gotowości. - Irytują upierdliwe zaślepki od lampy (2 na body + 1 na samej lampce). - Muszla oczna mogłaby być większa. - Dla obsługi RAW potrzeba Lightroom v4 (więc też platformy win7), bo v3 nie zapewni należytego wsparcia. W kwestii obszernie dyskutowanej w necie sprawy bandingu dla OM-D/E-M5, użytego w duecie z Panasonikiem 20 f1/1.7: nigdy tego nie zaobserwowałem na moim komplecie.

Zalety: Wszystko inne, a dokładniej: - Sensor: genialny… detal (NR=off), dynamika, kolory, szum (raczej jego brak). Nie krok ale skok jakościowy w tym systemie – wciąż robi na mnie wrażenie. - Obrazek RAW/JPG: ten pierwszy – pojemny, można poszaleć w LR jak kto lubi. Jak kto nie lubi, to „jpg prosto z puszki”, po właściwej konfiguracji daje efekty więcej niż zadowalające. - Szybkość: body jako całość obsługuje się bardzo szybko i intuicyjnie. - Ergonomia/uchwyt: stabilny dla większości szkieł, z zachowaniem dobrego dostępu do elementów interfejsu. - Ergonomia/interfejs: opór przycisków i pokręteł, ich mnogość i rozmieszczenie są więcej niż zadowalające. Przycisk Fn2 (przy jednoczesnym wykorzystaniu jednego z pokręteł) może obsłużyć kilka funkcji na raz. Bardzo sprawna jest też współpraca obu pokręteł – doskonale się uzupełniają. Oczywiście jest możliwość dostosowania ich zachowania i wzajemnych relacji do preferencji użytkownika. - Ergonomia/wyświetlacz: solidny przegub o sporej ruchliwości; panel czytelny nawet w dość silnym świetle (jak jest pełna „lampa” to i tak mamy wizjer). - Ergonomia/dotykowy ekran: niby nic, ale spore wrażenie robi możliwość praktycznie natychmiastowego wyostrzenia i wyzwolenia migawki (w sumie potrzeba ok. 0.2-0.3s) poprzez zwykłe dotknięcie dowolnego punktu ekranu. Tu nadmienię, że nawet wielkość tego pola może być dostosowana przez użytkownika. Rozwiązanie to zupełnie zmienia to dla mnie podejście do tematu wyboru pola AF. Genialna sprawa nawet dla kogoś rozpieszczanego przez kilka generacji zaawansowanych DSLR. Inną sprawą jest możliwość szybkiego i bezpośredniego wglądu i edycji kompletu nastaw aparatu. - Wizjer: choć nie jest to pentapryzmat z FF, wrażenia są nieporównanie lepsze (zwłaszcza w dobrych i średnich warunkach oświetleniowych) niż w większości APSC jakie miałem w łapach. Duże powiększenie i dość daleki punkt oczny pomagają. - Stabilizacja: wreszcie stabilizacja sensora dogoniła sprawnością te stosowane w szkłach. Nic dodać nic ująć. - AF: Szybkość z obiektywami MSC porównywalna, czasem może nawet przy dobrym świetle lepsza, niż USM jaki mam w L-kach od Canona. Celność bez większych zastrzeżeń, choć przy złym świetle daje znać natura CDAF; AF czasem trochę szuka i zdarza mu się nie trafić idealnie. Ogólnie jednak systemowi temu wiele do PDAF nie brakuje, a jakiekolwiek niedociągnięcia rekompensuje i to z nawiązką poprzez wspomniane współdziałanie AF z ekranem dotykowym. - MF: działa bardzo sprawnie; fokus-peaking (może kiedyś Oly to dorzucisz?) byłby jednak miłym dodatkiem. - Zdjęcia seryjne: wspomniałem już że jest szybko? ;) Do 9 klatek na sekundę i (w przeciwieństwie do co poniektórych konkurentów) w przypadku dłuższej serii aparat zamiast się zapychać jedynie zwalnia i można dalej fotografować podczas zrzutu bufora (jedynie brak w tym czasie możliwości podglądu zdjęć). - Nastawy użytkownika (tylko kilka przykładów): można definiować pracę pokręteł, przycisków, zakres i próg (!) podnoszenia iso-auto, szybkostrzelność dla trybu serii-L, etc. Jest nawet możliwość zdefiniowania odmiennego mapowania całego interfejsu dla każdego z trybów PASM. Ogólnie - materiał na artykuł a nie recenzję. Dość kompetentnie opisano przykładowy komplet nastaw na stronie: http://www.ayton.id.au/wiki/doku.php?id=photo:olympusem5_settings - Rejestry nastaw: 4 pamięci nastaw użytkownika – pełna dowolność ponad to, co wspomniałem wyżej o trybach PASM. - Balans bieli: sprawny i powtarzalny; jedynie czasem powyżej iso3200 zaszalał. - Pomiar światła: celny, brak zastrzeżeń nawet w kontrastowych sytuacjach. - Design: sprawa indywidualna, ale w moje preferencje trafia. Jest nietuzinkowy, a przy tym (wersja czarna) dość dyskretny by nie rzucać się specjalnie w oczy. Wbrew pozorom aparat ten niczego nie udaje, a gdy bliżej się z nim zapoznać okazuje się, że każda wypukłość ma swój przemyślany sens. Przykładem jest wytykany czasem na forach garb normalnie mieszczący pryzmat; tu mieści wizjer (spory kawałek elektroniki i optyki), port akcesoriów i gorącą stopkę. - Uszczelnienia: pływać z aparatem nim nie planuję, ale dają one jednak spokój ducha, a wsparte czyszczeniem matrycy ogranicza paskudzenie się sensora. Z właściwym szkłem deszcz nie jest straszny. Inne Smaczki… - Histogram oraz tryb kontroli prześwietleń/niedoświetleń w Live View; można zdefiniować progi dla których obszar będzie uznawany za prześwietlony lub niedoświetlony. - Live Bulb/Live Time – trzeba zobaczyć by uwierzyć. - Tryb poszerzonej dynamiki (AUTO/LOW/HIGH) naprawdę daje radę i pozwala wydusić trochę więcej z matrycy. - Użyteczne filtry artystyczne (zwykle się brzydzę takimi wynalazkami, ale tu np. tryb „dramatic tone” jest czasem naprawdę użyteczne) - Możliwość użycia stabilizacji z całkowicie manualnymi szkłami (można/trzeba tylko zdefiniować ogniskową w menu). - Zwykle body pozwalają na wybór kilku rozdzielczości i stopni kompresji dla jpeg. Tutaj mamy też kilka fabrycznie ustawionych rejestrów, mamy jednak ponadto możliwość ich szczegółowego redefiniowania wedle własnego uznania, przez ustalenie zakresu dostępnych rozdzielczości i przypisanie im stopni kompresji. - Istnieje możliwość aktualizacji firmware optyki poprzez body. - Wciąż na liście zakupów (trochę straszy ceną) jest „grip”. Miałem przyjemność przyjrzeć się tej modułowej konstrukcji i jest to naprawdę powiew świeżości w temacie. Nie da się ukryć - ktoś pomyślał. - Lampy i ich zdalne sterowanie na maksimum 3 kanałach. Temat czeka na wdrożenie ;) Wachlarz możliwości tego body, wsparty przepastnymi możliwościami konfiguracji, nie pozwala od razu dostrzec pełnego potencjału konstrukcji. Wciąż się uczę i znajduję nowe możliwości, tak więc powyższa lista mogłaby być pewnie jeszcze dłuższa.

Podsumowanie: Tym samym wpadłem po uszy; buduję nowy system od zera, ale że szkła są zacne, to i jest z czego wybierać. Mimo dość znacznej ceny, ten maluch Olympusa nie rozczarował mnie pod żadnym praktycznie względem. Aparat nie aspiruje wyśrubowaną ceną i wizualną stylizacją do produktów innych marek. Zaplecze optyki i akcesoriów jest spore i dobrej jakości. Nie jest to bubel z problemami usilnie przemilczanymi przez producenta, czy też łatanymi ad hoc nowymi edycjami oprogramowania w miarę jak króliki doświadczalne/klienci zaczynają jęczeć. Stwierdzam to z bólem, jako zdeklarowany ;) miłośnik lustra i dużych szkieł: przy tym co potrafi zaoferować ten niepozorny maluch Olympusa, jego potencjale i doskonałej mobilności, przy sensorze, co potrafi czasem zawstydzić moje 5DII, coraz częściej ten drugi odpoczywa, a Olek sam pcha się w łapy. Najogólniejsze podsumowanie Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że to najbardziej przemyślane, wyważone technologicznie i dopracowane body jakie widzę w tym segmencie rynku. Nie żałuję nawet jednego grosza/centa nań wydanego. PS: Stan powyższy podany jest z zastrzeżeniem, że wciąż pracuję z firmware 1.0 w body (szkle też jeszcze nie aktualizowane). Niektóre parametry mogą więc ulec dalszej poprawie (np. wspomniany cichy szum w trybie gotowości).

Wady: Brak składanej panoramy od razu z aparatu.

Zalety: IQ (z 12/2.0, 25/1.4,35/1.8), wielkość, waga, wygląd, multi-funkcjonalność, uszczelnienia, budowa- jakość użytych materiałów, uniwersalność.

Podsumowanie: Właśnie na taki aparat czekałem :), nie rzucający się w oczy gigant optyczny.

Wady: Na razie nie wykryłem.. :) A! Brak automatycznie sklejanej panoramy prosto w aparacie i brak nałożenia np.jakieś filtru kolorystycznego już po zrobieniu zdjęcia. Te dwie rzeczy możemy zrobić póki co tylko na kompie, po zrzuceniu zdjęć. Może jakiś kolejny firmware to usprawni, ale póki co jest tak a nie inaczej.

Zalety: Zgrabne, porządne, małe body, uszczelnione. :) Piekielnie szybki AF (z kitowym 12-50)!!!, 9kl/s (jeśli komuś trzeba), LIVE BULB/TIME!!!!!, niemal wszystko konfigurowalne, tj. klawisze zarówno na korpusie jak i na obiektywie 12-50! Piękne kolorki, świetne ISO, obłędna stabilizacja 5cio osiowa ( video w połączeniu z nią to głowa mała!-jak jakiś mini steady cam!), Kapitalny wizjer! Różne tryby możliwe do wyświetlenia, korekta dioptrii do -3,5 (w końcu mogę zdejmować okulary), odchylany LCD + Touch/Snap AF (jaka wygoda nie raz robiąc z żabiej perspektywy macro!).

Podsumowanie: Nie wiem, może i coś pominąłem, ale jest tego tak dużo, że hej. To kombajn multimedialny, nie aparat. Ilość funkcji wprawia w osłupienie, a jak już w miarę zapoznamy się z Menu, to na lewym kółku odnajdujemy tryby ART i Scene, które niby można pominąć, ale już samo ich przejrzenie powoduje, że nie sposób wszystko zapamiętać. Sam obiektyw warto wziąć w zestawie z om-d, bo okazuje się, że jest idealnym towarzyszem na wakacjach, spacerach po mieście itp. ze względu na zakres, zwłaszcza dół 12mm (ekw. 24mm) i opcję macro, która jest naprawdę użyteczna! No i cały zestaw om-d+12-50 możemy zarzucić na ramię i nie bać się deszczu, kurzu, błota bo jest na to odporny. :) Szczerze polecam tego Olka. Fantastyczny aparat, naprawdę wart tych pieniędzy i widzę to za każdym razem gdy oglądam zdjęcia czy po prostu fotografuję. A jak zamiast kita 12-50 podepniemy stałkę np. 45 1.8 to mamy zestaw idealny na każdy nasz wyjazd, wycieczkę w góry czy inne takie.