Teleprompter FOMEI
W ofercie firmy Fomei pojawił się prompter. Jest to urządzenie, które pozwala na czytanie tekstu wyświetlanego na tablecie lub smartfonie bez uciekania wzrokiem od obiektywu kamery.
INFORMACJA PRASOWA
TELEPROMPTER FOMEI
W ofercie wyłącznego dystrybutora produktów FOMEI, Medikon Polska, pojawił się teleprompter, który znacząco ułatwia płynne czytanie treści jednocześnie patrząc prosto w kamerę. Jest to idealne rozwiązanie do videoprezentacji produktowych, nagrywania poradników i podcastów.
TWÓRZ Z ŁATWOŚCIĄ
Prezentowanie produktów przez video, transmisje LIVE, webinary i poradniki on-line stały się naszą codziennością. Jednak płynne prezentowanie treści przed kamerą jest dużym wyzwaniem dla większości ludzi. Z pomocą przychodzi prompter – urządzenie z półprzezroczystą szybą, na której z jednej strony wyświetlany jest tekst z tabletu lub smartfona. Z drugiej strony zamontowana jest kamera. Dzięki temu prezenter może płynnie czytać przygotowany wcześniej tekst utrzymując cały czas kontakt wzrokowy z oglądającym.
![]() |
UŻYCIE PROMPTERA
Praca z teleprompterem Fomei jest bardzo prosta. Urządzenie może być gotowe do działania w kilka chwil, a konstrukcja z metalowych, wytrzymałych komponentów zapewnia długą, bezawaryjną pracę. Prompter Fomei zaprojektowany jest do pracy głównie z tabletami. Maksymalny rozmiar to 12,9 cala – możesz używać nie tylko największego iPada Pro, ale także zwykłego smartfona. Jako kamery możesz użyć aparatu lub telefonu – w zestawie znajdziesz specjalny uchwyt do smartfona.
JAK TO DZIAŁA?
Podstawą działania promptera jest szkło półprzepuszczalne. Z jednej strony zapewnia ono wyraźne odbicie tekstu z wyświetlacza np. tabletu lub smartfona, dzięki temu osoba przed kamerą może bez problemu czytać tekst. Z drugiej strony umożliwia umieszczenie kamery za szkłem tak, aby prezenter mógł patrzeć bezpośrednio w obiektyw kamery.
![]() (1) kamera ; (2) prompter; (3) tablet / monitor; (4) szkło półprzepuszczalne; (5) kierunek patrzenia prezentera; (6) odbicie tekstu |
Więcej informacji pod tym linkiem.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
No tak, wkrotce niezbedne wyposarzenie vlogera, czyli studio nagran w prawie kazdym domu... i pomyslec ze w poczatkach tv w Polsce nadawali 1 godzine tygodniowo...
Nie tylko vlogera. Przy filmach korporacyjnych potrafi uratować cztery litery. Większość pracowników firm nie ma obycia z kamerą, a czasem musi się wypowiedzieć ktoś inny niż prezes czy marketingowiec.
Szkło paraprzepuszczalne umieszczone na statywie. I cyk, cena 2000 zł. Kurczę, dobry biznes...