Prawie wielka opozycja Marsa
W ciągu najbliższych dwóch miesięcy wystąpią świetne warunki do obserwacji Marsa. Planeta znajdzie się w wyjątkowo korzystnej opozycji, a przez to osiągnie dużą jasność, a rozmiar jej tarczy powinien umożliwić dojrzenie szczegółów jej powierzchni. Zachęcamy do wyjścia na obserwacje!
Mars jest najbliższą nam planetą zewnętrzną. Krąży po eliptycznej orbicie o wielkiej półosi wynoszącej 228 mln km, a jego odległość od Ziemi zmienia się od niespełna 56 do ponad 400 mln km. Przez to rozmiary tarczy Czerwonej Planety zmieniają się od 25 do 4 sekund łuku, a jej jasność od −3 do +1.5 magnitudo (co oznacza, że planeta w maksimum blasku jest 15 razy jaśniejsza o najjaśniejszych gwiazd na niebie, a w minimum jest od nich 4 razy słabsza).
![]() |
Podczas Wielkich Opozycji, kiedy Czerwona Planeta zbliża się na dystans około 55–57 mln km, świeci ona z maksymalną jasnością, a jej duże rozmiary kątowe pozwalają na obserwacje szczegółów jej powierzchni, w tym słynnych czap polarnych. Wadą Wielkich Opozycji jest to, że zdarzają się one raz na 15–16 lat.
![]() Wielka Opozycja Marsa z 2018 na tle innych zwykłych opozycji z lat 2012–2025. Odległość podano w jednostkach astronomicznych (AU). |
Następna Wielka Opozycja Marsa wystąpi dopiero 15 września 2035 roku, ale z obserwacjami wcale nie musimy czekać tak długo. Przyczyną jest opozycja z 13 października 2020 roku, która jest jedną z najbardziej korzystnych zwykłych opozycji i podczas której Mars zbliży się do Ziemi na odległość 62.8 mln km.
![]() Mars sfotografowany 12 maja 2016 r. za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble’a. Źródło: NASA, ESA, Hubble Heritage Team (STScI/AURA), J. Bell (ASU) oraz M. Wolff (Space Science Institute). |
To, co ulegnie znaczniej poprawie, to warunki do obserwacji z Polski. Mars przeszedł już do konstelacji Ryb, jego deklinacja wzrosła do +5 stopni, a przez to w górowaniu będzie znajdował się na wysokości powyżej 40 stopni. Ta wartość pozwala już znacząco ograniczyć szkodliwy dla widoczności drobnych szczegółów wpływ ziemskiej atmosfery. Co więcej, opozycja pokryje się praktycznie z nowiem Księżyca, który wystąpi 16 października.
Warto pamiętać, że z obserwacjami nie trzeba czekać do samej opozycji. Świetne warunki do podziwiania Marsa rozpoczną się już w połowie września i potrwają do połowy listopada. Nie przeceniajmy też samego momentu opozycji i nie nastawiajmy się na poszukiwanie Czerwonej Planety tylko 13 października, bo jeden, dwa, trzy dni, a nawet tydzień wcześniej lub później jej widok w naszym teleskopie będzie praktycznie taki sam. Ważniejsze od tego, czy wyjdziemy na obserwacje 10, 13, czy 16 października, jest zapewnienie sobie dobrych warunków do podziwiania Marsa. Ciemne i bezchmurne niebo, stabilny stan atmosfery plus dobra adaptacja wzroku do ciemności to podstawy.
Aby podziwiać Marsa w pełnej krasie, musimy użyć odpowiedniego sprzętu. Niezbędne będą teleskopy o na tyle dobrej optyce, aby zagwarantować świetną jakość obrazu przy powiększeniu na poziomie co najmniej 100 razy. Optymalnie byłoby móc dojść z powiększeniami do 200–400 razy, choć w przypadku górnej części tego zakresu ograniczeniem może być już nie jakość naszego sprzętu, ale stan atmosfery. Jeśli będzie ona niespokojna lub zanieczyszczona, powiększenia w okolicach 200 razy mogą okazać się maksymalnymi, które można zastosować.
![]() Mars w czerwcu 2001 roku i podczas burzy piaskowej we wrześniu 2001, zdjęcia Kosmicznego Teleskopu Hubble’a. Źródło: NASA, ESA. |
Mamy nadzieję, że do takiego wydarzenia jednak nie dojdzie i zachęcamy do obserwacji oraz życzymy dobrej pogody!
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Arek, zmobilizowałeś mnie, aby do Łochowa zabrać Maksutova 180/2700, HEQ5 i kilka fajnyc okularków!
Super. Będzie fajny sprzęt, żeby zrobić mały pokaz.
To może i wykładzik dziabniemy, np o tym jak Jasio Kepler dzięki obserwacjom Marsa wykonanym przez pana T. Brache rozkminił, że Mars zasuwa po elipsie....
Arek, w dniu Wielkiej Opozycji Marsa nie robi się małych pokazów. Robi się WIELKIE pokazy!
Z wykładami to się zobaczy, bo Robert program ustala.
Dzięki za artykuł.
O takich rzeczach trzeba wiedzieć wcześniej by zaplanować obserwacje.
W nawale pracy, często przeczytam o różnych ciekawostkach na niebie dzień czy dwa przed wydarzeniem i ciężko zaplanować obserwacje.
Teraz już wiem kiedy "polować" na Marsa.
Myślę, że teleskop z powiększeniem powyżej 100x będę miał bez problemu :-).
Artykuł o tym czym obserwować Marsa już niedługo :)
Miło będzie poczytać.
dzis pelna klatka za 1000 EUR, jutro wycieczka na Marsa takoz za 1000 EUR ;-)
@ Arek - czekamy na artykul nt lunet itd. Polec tez moze jakas lunete, ktora jednoczesnie cos juz daje, a nadal mozna ja spakowac do walizki - moze cos krotkeigo 350-400mm z obiektywem 6-7cm?
Żeby daleko nie szukać: link
Ale planety przez taki refraktorek to tylko poglądowo. Choć dobre ED spokojnie obsłuży powiększenia na poziomie 100-120 razy.
@ktojack
[...] W nawale pracy, często przeczytam o różnych ciekawostkach na niebie dzień czy dwa przed wydarzeniem [...].
To i tak lepiej, niż przeczytać 2 dni po wydarzeniu.
Mam pytanko.
Mój dzieciak ma Newtona z lustrem o średnicy 114 i ogniskowej 900.
Do tego najkrótszy okular 10mm dający 90x.
Zdążę jeszcze przed opozycją zamówić mu coś krótszego. Np. 6mm dające 150x, ale czy na wsi w pobliżu dużego miasta jest szansa na to że takie powiększenie będzie użyteczne?
Seeingu nie umiem ocenić. Jedyne co wiem, to że drogi mlecznej u mnie w ogródku nie widać nawet w zimowe noce z suchym powietrzem, a jak jestem w górach to ją widzę nawet w lecie.
RobKoz - nie ma takiej opcji abyś nie widział Drogi Mlecznej z ogródka (chyba, że to ogródek piwny w centrum dużego miasta)
Okular 5 lub 6 mm zawsze zdążysz kupić - wśród tych 5mm polecam Celestrona X-Cel albo coś od Vixena. Pamiętaj, że duże powiększenie ma sens TYLKO przy perfekcyjnej kolimacji Newtona, co w tanich i słabo wykonanych modelach (taki niestety masz) może być klopotliwe.
Albo kup DOBREGO Barlowa - w tej sprawie możesz do mnie napisać PW - mam dwa bardzo dobre do sprzedania.
Ja bym prostego newtona 114 mm nie żyłował więcej niż do 110-130 razy.
Obserwacja dzisiejszej nocy: teleskop Newtona TAL-1 produkcji ZSRR, średnica zwierciadła 110 mm, powiększenia 96x i 169x (oba z Barlowem). Obserwacja z miasta w ciepłą, mało przejrzystą noc, Seeing średni. Widoczna (z trudem) mała czapa polarna, widoczny ciemny obszar 'mórz', choć kształt trudny do opisania. Dla kogoś obserwujacego po raz pierwszy widok mógłby być pewnym rozczarowaniem: szczegóły widoczne z trudem, mało kontrastowe. Cóż teleskop nie był skolimowany idealnie, okulary i Barlow nienadzwyczajne (mówiac delikatnie), dobra optyka ukazałaby więcej.
A wyczekałeś do górowania? Jest spora różnica w jakości atmosfery pomiędzy wysokością np. 25 stopni a 40.
Wczoraj także obserwowałem. w Łodzi atmosfera była słaba. Dwa dni wcześniej małe apo 80mm przy 140x pokazała tyle samo szczegółów co wczoraj mak 180mm przy 200x
I na Urana rzuciłem okiem bo jest blisko Marsa - taaaaaki malutki :)
@goornik
"RobKoz - nie ma takiej opcji abyś nie widział Drogi Mlecznej z ogródka (chyba, że to ogródek piwny w centrum dużego miasta)"
Nie widzę. Używam SkySafari więc wiem, gdzie powinna być, ale jej tam nie widzę. Kładę się na leżaku patrzę w stronę gdzie są tylko pola i las i żadnych zabudowań i nic. Całe niebo ma tę samą barwę. W lecie jest jaśniejsze w zimie ciemniejsze ale całe jednolite.
W sumie nie pomyślałem. Mogłem wczoraj sprawdzić jaką widzę najsłabszą gwiazdę może to by lepiej zobrazowało możliwości obserwacyjne mojego ogródka.
"Okular 5 lub 6 mm zawsze zdążysz kupić - wśród tych 5mm polecam Celestrona X-Cel albo coś od Vixena. Pamiętaj, że duże powiększenie ma sens TYLKO przy perfekcyjnej kolimacji Newtona, co w tanich i słabo wykonanych modelach (taki niestety masz) może być klopotliwe. Albo kup DOBREGO Barlowa - w tej sprawie możesz do mnie napisać PW - mam dwa bardzo dobre do sprzedania."
Myślałem o tym, ale doszedłem do wniosku że zamiast dopinać barlowa do okularów z zestawu lepiej będzie kupić lepszy okular. Tym bardziej że ten 10mm choć na moje oko ostry ma małą pierwszą soczewkę i mały ER przez co jest niewygodny.
Myślałem o czymś takim:
Explore Scientific Okular 62° LER 5,5mm 1,25"
Na forach astronomiczny wiele dobrego piszą o ES'ach, Celestron jak widze kosztuje podobnie. Będzie lepszy?
Taki okularek byłby już przyszłościowy. Jak się dzieciakom spodoba astronomia to w przyszłości i tak trzeba będzie zmienić teleskop, a okulary zostaną.
Na razie od wiosny oglądają tylko księżyc, a skoro jest okazja zobaczyć Marsa to szkoda byłoby ją stracić. Jak zobaczą tylko kropkę to się zniechęcą. Z drugiej strony jak mają zobaczyć rozmytą plamę to już lepiej kropkę.
Explore Scientific Okular 62° LER 5,5mm 1,25" - właśnie ostatnio sobie taki sprawiłem :)
@Arek
Ale pewnie do większej i lepszej tuby :-)
Zastanawiam się czy do tej "zabawki" jaką mają moje dzieciaki to nie będzie przerost formy nad treścią.
Nie. Do lunety Pentax 80ED, z którą da mi powiększenie 94x czyli maksymalne do jakiej chcę tą lunetę żyłować.
@Arek
Ale ta luneta to świetny kawał sprzętu kosztujący 5x więcej niż teleskop moich dzieciaków.
Ale w sumie przekonałeś mnie. Jak nawet astronomia się dzieciom znudzi to okular zawsze mogę wykorzystać w obserwacjach przyrody - będzie okazja by w końcu sobie kupić prawdziwą lunetę obserwacyjną.
@Arek: tak, w okolicach górowania :-) Około 2:30-3:00.
Ja kupiłem ES 8,8 82* - wezmę do Łochowa.
A ja chciałbym mieć takie cudo link
Hmmm... Ale to wygląda na montaż azymutalny.
@Arek
"Hmmm... Ale to wygląda na montaż azymutalny."
+ GOTO
+ aparat
i całość w zgrabnej obudowie
Ale przy tej aperturze widocznej na filmie ja bym się cudownych zdjęć jak te pokazane na filmie raczej nie spodziewał.
Nie wiem jak miałyby być robione, skoro występuje tam rotacja pola. Chyba, że czas ekspozycji jest na tyle krótki, żeby jej uniknąć i wtedy składają dużo zdjęć.
@Arek
"Nie wiem jak miałyby być robione, skoro występuje tam rotacja pola. Chyba, że czas ekspozycji jest na tyle krótki, żeby jej uniknąć i wtedy składają dużo zdjęć."
Na filmiku pokazali że składają kilkadziesiąt zdjęć w jedno.
Tak się robi zawsze. Pytanie o czas ekspozycji, bo inny efekt uzyskasz składając kilkadziesiąt zdjęć o czasie 60 sekund, a inny kilkadziesiąt zdjęć o czasie 1 sekundy. Obawiam się, że w przypadku tego urządzenia realizowany jest ten drugi scenariusz, bo czasy dłuższe niż małe kilka sekund nie wchodzą tam w rachubę ze względu na rotację pola.
Teleskop Stellina ma wbudowany derotator pola (obraca matrycę, kompensując rotację pola widzenia). Na dodatek składa jedynie najlepsze ekspozycje... Technika, technika! Z przeglądu zamieszczonego w Star at Night Magazine:
'Using the integrated de-rotator in the telescope, the system compensates for the rotation of the field of view automatically while the onboard computer rejects any poor images, only stacking the best to produce the final image'.
link
@Arek
A matryca nie mogłaby się w środku obracać?
@fotoamator2
"Teleskop Stellina ma wbudowany derotator pola (obraca matrycę, kompensując rotację pola widzenia)."
Trafiłem :-)
Idę zagrać w Totka
No to fajnie, sprytne :)
@goornik 15 września 2020, 22:59
"RobKoz - nie ma takiej opcji abyś nie widział Drogi Mlecznej z ogródka (chyba, że to ogródek piwny w centrum dużego miasta) "
Poza standardowym uśmiechem przy czytaniu opinii wiedzącego lepiej, co kto inny widzi ;) :
- w centrum Łochowa, o którym mowa, przecież małego prowincjonalnego miasta, potrzeba naprawdę dobrej nocy, by wiedząc, że jest takie coś jak Droga Mleczna, móc szukać jej śladów na niebie stojąc w ogródku w miejscu osłoniętym od latarni.
Jeśli jesteś dzieckiem tu mieszkającym, Droga Mleczna jest praktycznie wyłącznie czymś, o czym możesz przeczytać.
Sam Łochów ma tyle latarni i świateł, że w ogóle w promieniu kilku kilometrów trudno jest znaleźć miejsce, gdzie z pełnym przekonaniem w zwykłą bezchmurną noc możesz stwierdzić, że to co widzisz na niebie to Droga Mleczna, a nie jej wyobrażenie w twojej głowie. W dodatku wiele miejsc w pobliżu, w które wywoziłem swoje dzieci, by mogły zobaczyć choć trochę gwiazd, w ostatnich latach też zostało skutecznie zaśmiecone światłem.
Tyle zostało, że Marsa i Jowisza jeszcze widać ;).
rsaw - przesadzasz. Na każdym Festiwalu w Łochowie, gdy jest pogoda nie mam najmniejszych problemów, żeby zobaczyć Drogę Mleczną. Oczywiście trzeba odejść troszkę od Pałacu i jego oświetlenia.
Arku, heh, to jak porównywanie obrazu nieba przez którąś z twoich lornetek z generowanym przez jedną z tych, które można kupić na targu w Łochowie. W tym drugim przypadku, jak wiesz, co masz zobaczyć, pomaga.