Latające owady sfilmowane w 3200 kl/s
Na poświęconym owadom kanale "Ant Lab" na Youtube pojawił się film, w którym latające insekty nagrano kamerą Phantom Miro LC321s z prędkością 3200 kl/s.
Film można obejrzeć poniżej.
Tak duży klatkaż pozwala dokładnie przeanalizować dynamikę startu i lotu poszczególnych gatunków. Jego osiągnięcie nie było oczywiście łatwe. Użyty w tym celu zestaw to kamera Phantom Miro LC321s oraz obiektyw Venus Optics LAOWA 60 mm f/2.8 oferujący maksymalną skalę odwzorowania 2:1.
Niezbędne były też bardzo mocne lampy. Z jednej strony po to, by umożliwić przymknięcie przysłony i zwiększenie głębi ostrości, a z drugiej by poradzić sobie z wynikającym z klatkażu super krótkim czasem migawki wynoszącym 156 µs (1/6400 s). Autor filmu przedstawił pełną listę użytego sprzętu w osobnym poście, który przytaczamy poniżej.
If you're curious here's 100% of the gear I used to film this:
— Adrian Smith (@DrAdrianSmith) August 21, 2020
1-phantom miro LC321s; 2- @laowa_lens 60mm 2:1; 3-cheap LED (background light); 4-roscolux #116 (background); 5-focusing rack; 6-cup & acrylic platform; 7-expensive & super bright LED (subject light); 8-magic arm https://t.co/1FqPvpeoMK pic.twitter.com/gRNrYxI8od
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
I po co mu to?
Cytując "klasyka" z "Pożegnania z Afryką":
- biały człowiek umie czytać i pisać, i CO MU Z TEGO?
;-)
Nie obejrzałem szczegółowo, czy jest tam sfilmowana mucha lub komar?
@Soniak10
I po co mu to?
-----
A po co prowadzić jakiekolwiek badania w naukach ścisłych? Głupie pytanie = głupia odpowiedź :D :D :D
@TS
Nie obejrzałem szczegółowo, czy jest tam sfilmowana mucha lub komar?
-----
Nie. Z tego co pokrótce widzę: piórolotki (motyle), jakiś świetlikowaty (chrząszcz), znów coś z motyli, widelnica, jętka (na zmianę, chyba różne gatunki), mszyca, wojsiłka i złotook. Czyli przegląd różnych form skrzydeł, odzwierciedlających ewolucyjną historię rozwoju lotu u owadów. Dla mnie smakowity kąsek.
Szkoda. Bo ciekawe byłoby zobaczyć jak macha skrzydłami owad, który widzimy codziennie :) Zastanawiam się czy te 3200 kl/s do komara wystarczy, bo one zdaje się machają skrzydełkami z bardzo dużą częstotliwością, kilkaset razy na sekundę.
@TS
Bez problemu znajdziesz, tylko kwestia wklikania odpowiednich słów kluczowych w stylu "hi-speed", "flight", "house fly" itp.
Może w znacznie gorszej jakości, ale fajnie widać ruch skrzydeł i przezmianek
link
A tu masz komara ;)
link
Obrzydliwy temat. Po co komu?
@DarkRaptor, bardzo ciekawe. Czyli i mucha, i komar (zwłaszcza) mają te skrzydełka małe w stosunku do korpusu, więc muszą nimi szybko machać. A komar dodatkowo ma mały zakres ruchu, więc tym bardziej mu trudno.
@voyager100
żartujesz czy kpisz ?
Jak dla mnie cudowne i hipnotyzujące, ukłony dla autora
@TS
Generalnie mechanizm ruchu skrzydeł jest dość podobny u różnych grup. Dość fajnie pokazuje to ten artykuł:
link
Najciekawsze jest to, jak przy niewielkiej powierzchni nośnej, podnoszony jest stosunkowo duży ciężar ciała owada. Krąży nawet taka "miejska legenda" jakoby trzmiel zaprzeczał prawom fizyki, bo stosunek ciężaru jego ciała do powierzchni skrzydeł miałby uniemożliwiać jakikolwiek lot. A wszystko leży m.in. w tym jak te skrzydła są zbudowane i jak się poruszają. I tu odpowiedź na pytanie "po co takie badania?". Inżynierem nie jestem, ale tego rodzaju obserwacje mogą mieć ciekawe przełożenie na konstrukcje różnych maszyn. Wiele pomysłów z tego jak chodzą i obracają się po przewróceniu się owady (serio, czytałem kiedyś ponad stustronicowy artykuł analizujący przewracanie się insektów :) ) zaimplementowano w robotach. Nikt nie wie, co dane obserwacje mogą przynieść w innych dziedzinach nauki.
To ja się biorę za czytanie, bo może i mi się przyda (poza tym w sumie jestem w pracy, a na to akurat myślę, że mogę poświęcić czas). Dawno temu ludzie usiłowali budować maszyny latające naśladujące ptaki (owady jednak ciężko było podpatrzeć), ale nie było - i chyba nadal nie ma - dość wytrzymałych materiałów i dość lekkich i wydajnych napędów, żeby zbudować takiego owada czy ptaka, który mógłby unieść człowieka. Dlatego siła nośna w samolotach powstaje w inny sposób.
@Soniak10
@voyager100
Gdyby nie nauka i postęp to teraz byś ganiał za mamutami z gołymi pięściami.
Bo maczugi też by nie wynaleziono - bo po co to komu.
Gdyby ludzie prowadzili badania tylko w jednej dziedzinie to już ludzkości pewnie by nie było. Np gdyby nie było medycyny to taki koronowirus byłby naszym dniem zagłady. Bo każdy byłby na swój sposób osłabiony(przez nigdy nie leczone choroby pośrednie) , i nikt by nie wiedział w sumie z jakiego powodu umiera. Więc wirus by miał zielone światło na swoje czynności. A skoro jest nauka to wiesz co, jak, kiedy, jak to wygląda, jak się rozprzestrzenia, jak temu zaradzić, jak to leczyć. Poza tym różne są hobby. Jeden lubi owady, a drugi wódkę. Chyba nie chciałbyś aby każdy człowiek na ziemi miał to samo hobby? Np aby 100% ludzkości kochało fotografię? Wtedy byś nie pisał komentarzy bo z aparatu raczej trudno się to robi:)
Mnie się podobało.
Nasi specjalsi "czarne szerszenie" już jakiś czas mają w służbie: [ link ]
PS
A dobry kolarz też może sam polatać: [ link ]
@makudo
Maczuga to raczej nie została "wynaleziona" tylko- znaleziona.
Tak jak koło - leżało kamienne w rzece ;)
oho, drużyna "po co to komu" w natarciu
:-) :-) :-)