Umowa sprzedaży działu obrazowania Olympusa podpisana (aktualizacja)
W dniu dzisiejszym została podpisana ostateczna umowa sprzedaży działu obrazowania firmy Olympus. Nabywcą niezmiennie jest Japan Industrial Partners.
O pierwszych zapowiedziach sprzedaży pisaliśmy tutaj. Później pojawiło się jeszcze oświadczenie Japan Industrial Partners w tej sprawie oraz wywiad z prezesem JIP, również poświęcony przyszłości zmieniającego właściciela działu obrazowania.
W opublikowanym dziś na stronie Olympusa oświadczeniu znalazł się harmonogram kolejnych działań. Przedstawia się on następująco:
- 30.09.2020 - podpisanie ostatecznej umowy sprzedaży,
- połowa października 2020 - założenie przez JIP nowej firmy, w którą ma zostać przekształcony dział obrazowania Olympusa,
- 06.11.2020 - prawne wydzielenie działu obrazowania,
- 01.01.2021 - przeniesienie udziałów.
W oświadczeniu pojawia się też po raz pierwszy nazwa "nowej firmy" powstałej z wydzielonego działu obrazowania. Brzmi ona "OM Digital Solutions Corporation". Nie wiadomo jednak, czy jest to ostateczna wersja, w większości dokumentu nadal widnieje po prostu "nowa firma".
AKTUALIZACJA
Otrzymaliśmy od Olympus Polska oficjalną informację na temat podpisanej dziś umowy.
INFORMACJA PRASOWA
Olympus przeniósł dział fotografii do Japan Industrial Partners
Olympus dzisiaj zawarł ostateczną umowę z Japan Industrial Partners (JIP) dotyczącą przeniesienia działalności Olympus Imaging (aparaty fotograficzne, rejestratory dźwięku) do nowej firmy. Zgodnie z założeniami koncern przeniesie swój dział obrazowania do nowo utworzonej spółki - New Imaging Company, będącej w całości własnością Olympus w drodze korporacyjnego podziału absorpcyjnego. Następnym krokiem podczas tej transakcji będzie przeniesienie 1 stycznia 2021 roku 95% akcji New Imaging Company na OJ Holdings, Ltd., spółkę powołaną przez JIP.
Olympus rozpoczął produkcję i sprzedaż aparatów wykorzystujących obiektyw Zuiko w 1936 roku, dzięki czemu szybko stał się czołowym producentem sprzętu fotograficznego na świecie. Był jedną z pierwszych firm, które wyprodukowały małe, lekkie aparaty kompaktowe o profesjonalnej jakości, np. wielokrotnie nagradzane serie Olympus „OM” i „Pen”. Chcąc się dalej rozwijać i wyróżniać na tle konkurencji, firma stosowała w swoich urządzeniach innowacyjną technologię i unikatowe części. Wszystko po to, aby zapewnić swoim klientom niepowtarzalną jakość zdjęć i satysfakcję z użytkowania sprzętu.
Jednak w ostatnich latach rynek gwałtownie się skurczył ze względu na ewolucję smartfonów, co doprowadziło do znacznego spowolnienia sprzedaży aparatów cyfrowych na globalnym rynku. Pomimo podjęcia różnych kroków w celu poprawy struktury kosztów i wydajności, dział Olympus Imaging w dalszym ciągu odnotowywał straty.
W takich okolicznościach firma doszła do wniosku, że poprzez wydzielenie działalności związanej z obrazowaniem i funkcjonowanie w ramach Japan Industrial Partners, jej struktura biznesowa stałaby się bardziej zwarta i wydajna. Dzięki wiernym klientom i długiej historii innowacyjnych produktów firma New Imaging Company byłaby zobowiązana do wykorzystania zgromadzonej wiedzy specjalistycznej Olympus i dalszego dostarczania konsumentom innowacyjnych, wysokiej jakości aparatów w ramach nowej struktury biznesowej.
- Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim naszym klientom za ich wsparcie dla produktów Olympus oraz za ich pasję do fotografii. Jestem głęboko przekonany, że ten transfer jest właściwym krokiem w celu utrzymaniu jakości produktów i usług dla naszych wieloletnich mecenasów, jak i nowych konsumentów. W ramach New Imaging Company dział rozwoju, produkcji, sprzedaży i serwisu będzie kontynuował ścisłą współpracę w celu wprowadzenia nowych produktów, które zadowolą klientów" - powiedział Yasuo Takeuchi, prezes i dyrektor generalny Olympus Corporation.
Nowa firma, stała jakość
Umowa dotyczy globalnej działalności Olympus w dziedzinie obrazowania, która obejmuje wszystkie obiekty badawczo-rozwojowe i produkcyjne w tej dziedzinie. Zbudowana na solidnych podstawach marek Zuiko i OM, które są ugruntowane w optyce i technologiach obrazowania cyfrowego od wielu lat, New Imaging Company będzie odpowiednio przygotowana do dalszego rozwoju i dostarczania swoim klientom wysokiej jakości produktów.
Szef sprzedaży i marketingu działów badań i rozwoju oraz projektowania produktów zostanie przeniesiony do siedziby New Imaging Company w Hachioji w Tokio. Produkcja będzie kontynuowana w prowincji Dong Nai w Wietnamie, gdzie obecnie powstaje sprzęt do obrazowania. New Imaging Company będzie nadal zapewniać obsługę klienta w zakresie produktów do przetwarzania obrazu, które zostały wyprodukowane i sprzedane przez firmę Olympus.
Po przeniesieniu działalności związanej z obrazowaniem Olympus skoncentruje się na rozwiązaniach medycznych i naukowych, dążąc do uczynienia życia zdrowszym i bezpieczniejszym dla każdego z nas.
Informacje o firmie New Imaging Company:
- Nazwa firmy: OM Digital Solutions Corporation
- Lokalizacja: Hachioji, Tokio
- Dyrektor zastępczy: Shigemi Sugimoto
- Działalność biznesowa: działalność związana z produkcją i sprzedażą aparatów cyfrowych (głównie bezlusterkowych aparatów z wymiennymi obiektywami), wymiennych obiektywów, dyktafonów cyfrowych i innych produktów audio
- Kapitał: nie ustalony
Szczegółowe informacje na temat podziału firmy i przeniesienia udziałów można znaleźć w oświadczeniu korporacyjnym „Podpisanie ostatecznej umowy o zbycie działalności związanej z przetwarzaniem obrazu”, dostępnym na:
https://www.olympus-global.com/news/ir/2020/
W celu uzyskania dodatkowych informacji prosimy o kontakt:
OLYMPUS Polska Sp. z o.o.
ul. Wynalazek 1
02-677 Warszawa, Polska
Tel: +48 22 366 00 77
E-mail: biuro.polska@olympus-europa.com
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Klamka zapadła.
Wszyscy wiedzieli, co trzeba robić, żeby Olympus miał szansę istnieć na rynku, tylko ślepi włodarze Olympusa nie wiedzieli. Uparci jak tępe kołki w płocie. Już 15 lat temu, co mądrzejsi ludzie przewidywali, że 4/3 doprowadzi Olka do upadku. Sam w to nie chciałem wierzyć, ale zmieniłem zdanie. Mniejszą matrycą sami zabierali sobie szansę na skuteczną konkurencje. Inni nie musieli aż tak bardzo się wysilać, żeby ciągle być lepsi, bo przewagę mieli już na starcie. Na dodatek mniejsza matryca to większe wyzwania przy projektowaniu obiektywów. 50 mm do FF nie jest aż tak wielkim wyzwaniem, po prostu standard. Odpowiednik 50tki dla 4/3, to w zasadzie obiektyw szerokokątny 25 mm. Im dalej w las, tym większe problemy. Na dodatek jeszcze marnowali środki i pieniądze na odpowiedniki profesjonalnych apartów, z ich małą matrycą typu E-M1X. Nie jestem menadżerem, ale od razu wiedziałem, chyba jak każdy, że to się nie będzie sprzedawać. Profesjonalista kupi sobie topową lustrzankę FF. Gdy to napisałem, to oczywiście od razu znalazły się osoby, które bluzgały i wyzywały mnie od głupków. Życie ich zweryfikowało i pokazało, to co wszyscy rozsądni ludzie widzieli od razu.
Teraz będzie jak z laptopami VAIO czyli plastikowa tandeta w biznesowej cenie.
@jarekzon
"Na dodatek mniejsza matryca to większe wyzwania przy projektowaniu obiektywów. 50 mm do FF nie jest aż tak wielkim wyzwaniem, po prostu standard. Odpowiednik 50tki dla 4/3, to w zasadzie obiektyw szerokokątny 25 mm."
To akurat zupełna bzdura. O szerokokątności (jak sama nazwa wskazuje) nie świadczy suchy parametr ogniskowej. Obiektywy o kątach widzenia w okolicach 45 st. są stosunkowo łatwymi konstrukcjami i zrobienie obiektywu 25 mm na 4/3 nie jest nic trudniejsze (a wręcz łatwiejsze) niż 50 mm na ff. Oczywiście mowa o tak samo jasnych szkłach, a nie ekwiwalentnie tak samo jasnych, bo ta kwestia wielokrotnie był podnoszona.
Problem Olka był gdzie indziej i to też już wiele razy było omawianych.
Fajnie że nazwa nawiązuje do ich najlepszych lat. Mogli by ją jeszcze skrócić do np. "OM Digital".
System OM to był kawał dobrej roboty. Przyjemnie się to trzymało w ręku i przyjemnie pracowało tymi obiektywami.
@lord13
"Problem Olka był gdzie indziej i to też już wiele razy było omawianych."
@jarekzon ma rację, mały format 4/3 to główna przyczyna upadku. Widać jak na dłoni, że smartfon pożera małe matryce. Pierwsze były kompakty, później systemy bezlusterkowe Nikon 1 i Pentax Q. Tylko pytanie czy Olympus by wytrzymał konkurencję w formacie FF? Moim zdaniem nie, ale tego nigdy się nie dowiemy.
@Pażdzioch
"Teraz będzie jak z laptopami VAIO czyli plastikowa tandeta w biznesowej cenie."
Tak sobie myślę, że żadna firma prywatna nie pozwoli sobie na zakupy tego co powyższe gdyby to była prawda. Poza tym są te laptopy w ciągłej sprzedaży, spojrzałem na specyfikację, jeśli chodzi o biznes jako klienta, to jest to właśnie trafione w jego oczekiwania.
Niska waga, długi czas pracy na baterii, wszelkiej maści przyłącza, matowa matryca, tylko brać. A cena? Taka ma być, wystarczy porównać z modelami innych firm.
@Negatyw "Widać jak na dłoni, że smartfon pożera małe matryce".
Chcesz powiedzieć, że ktoś kto kupuje smartfona, to przy okazji ogląda Olka, patrzy - ale mała matryca, spokojnie smartfon mi wystarczy. Idzie i kupuje smartfona. Jeszcze sobie kombinuje w głowie, żeby ten Olek był FF, to może bym go jednak wziął.
Według mnie, to raczej kiepska polityka marketingowo-cenowa położyła sprzedaż wyrobów Olka.
mleko już się dawno temu wylało... generalnie rozbieżność pomiędzy ceną a możliwościami elementów m43... słynna linia pro obiektywów dla pro fotografów m43....itp itd ... i te retro kicze klimaty
.. wielka szkoda, że nie powstał ultra lekki i ultra przenośny system, taki odpowiednik udanych 1ocalowych małpek.... akcentujący prawdziwe walory mniejszych ale zupełnie wystarczających dla większości matryc, a nie pogoń za megapixelozą, czy pierdylionem iso...
@Negatyw
"@jarekzon ma rację, mały format 4/3 to główna przyczyna upadku."
Czytaj ze zrozumieniem co cytowałem z wypowiedzi jarekzon i do czego się odnosiłem, a nie strzelasz ślepakami.
@DonYoorando napisał:
„.. wielka szkoda, że nie powstał ultra lekki i ultra przenośny system, taki odpowiednik udanych 1ocalowych małpek.... akcentujący prawdziwe walory mniejszych ale zupełnie wystarczających dla większości matryc, a nie pogoń za megapixelozą, czy pierdylionem iso…”
No raczej powstał.
Oczywiście znajdziesz w tym systemie również i trochę większe body oraz obiektywy.
Nie zgadzam się że m4/3 to przyczyna upadku. Co najwyżej to jedna Z przyczyn. Olek bardzo dobrze zaczął i np seria PEN miała duże szanse - gdyby dodali do niego wizjer wcześniej.
A przede wszystkim taniej - o body i obiektywach tu się już wiele pisało ale o ile pamiętam to pierwsze wizjery do Penów kosztowały coś koło 1000PLN i to jest najlepsza ilustracja problemu - aby zrobić z nich pełnoprawny aparat to oprócz zakupu w cenie wyraźnie wyższej od popularnych modeli lustrzanek trzeba było dołożyć jeszcze zakup w cenie niewiele niższej niż najtańsze lustrzanki.
(aparat bez wizjera nieuchronnie konkurował z małpkami - które były kilkukrotnie tańsze)
Także powiedziałbym że przyczyny były 3 x C ( CCC ;) a dopiero może po 4 niedostatki obrazowania choć one też miały swoje znacznie.
A już kładzenie nacisku na premiery "profesjonalnych" modeli to jakieś marketingowe harakiri - częsta cecha managmentu z wybujałym ego zapatrzonego w poprzednie dekady.
Gdyby m4/3 - w latach prosperity branży - spróbowało opanować istotny kawałek tortu proponując modele konkurencyjne cenowo do najtańszych lustrzanek APS-C to sytuacja mogła rozwinąć się inaczej. ( oczywiście pewnie Canon i reszta nie pozostali by bezczynny)
Ja sie zgodze z jarekzon.
Jakie wyjatkowe parametry mial ten system? Magie starych szkiel?
Ja mialem problem z 2 systemem. I moich oczekiwan on9u43) nie spelnial w zadnym stopniu. Byly nisze, nie chcieli korzystac, moze te nisze nie dalyby kase, nie wiem.
Ale moim zdaniem klonowali inne systemy, bez dodawania niczego nowego.
To samo teraz robi Nikon.
Poczekamy, zobaczymy co to da.
Popatrzmy na Canona, czy on klonuje?
800 f11 - tak opluwana soczewka.
PRO na f1.2
Nowe zoomy, pompka 70-200.
@BlindClick
70-200 canona to nie jest żadna pompka tylko zwykły obiektyw z wysuwanym przednim układem soczewek. Tego typu obiektywem jest Sony 100-400, Sigma 60-600 i wiele innych innych szkieł.
Pompka to jest obiektyw tego typu link gdzie ogniskową zmienia się nie przez obrót a przez przesuwanie pierścienia przód tył.
@Jarun; '...No raczej powstał...'
rx z 24200mm czy inne g7x ważą po 300g, a kompaktowość rozmiarów i wagi m43 jest baaardzo blisko apsc, a tam canon sony fuji nikon...
@Negatyw: "Widać jak na dłoni, że smartfon pożera małe matryce".
@staryman:
"Chcesz powiedzieć, że ktoś kto kupuje smartfona, to przy okazji ogląda Olka, patrzy - ale mała matryca, spokojnie smartfon mi wystarczy. Idzie i kupuje smartfona. Jeszcze sobie kombinuje w głowie, żeby ten Olek był FF, to może bym go jednak wziął.
Według mnie, to raczej kiepska polityka marketingowo-cenowa położyła sprzedaż wyrobów Olka."
Chciałem powiedzieć to co napisałem, ale jeżeli nie rozumiesz to trudno. Wszystkie małe matryce zostały pożarte przez smartfony bez względu na firmę i marketing, który uprawiano. Kompaktów nie sprzedaje się nawet 10% tego co 7 lat temu. O systemach bezlusterkowych Nikon 1 nie wspomnę.
@DonYoorando
"rx z 24200mm czy inne g7x ważą po 300g,"
Porównywanie pod względem gabarytów kompaktów z wbudowanym obiektywem do aparatów z wymienną optyką to nieporozumienie świadczące o kompletnym braku wyobraźni technicznej.
"a kompaktowość rozmiarów i wagi m43 jest baaardzo blisko apsc, a tam canon sony fuji nikon..."
I właśnie tam Olympus miał szansę powalczyć, bo jeżeli chodzi o same osiągi matryc, to wcale jakoś nie odstawał zauważalnie od lidera rynku, czyli Canona, jednak pokpił sprawę w innych kwestiach i mamy co mamy.
Gdy przed laty zacząłem czytać Optyczne.pl rynek bezlusterkowców poza Olympusem i Panasonikiem praktycznie nie istniał . Ze swoimi pierwszymi i niewielkimi korpusami oraz małymi obiektywami jak 12 mm/2.0 , Panaleiką 25mm 1.4 lub 45mm 1.8 , 75mm 1.8 ( zresztą wcale nie takimi tanimi jak na tamte lata) były konkurencją i ciekawą alternatywą dla dużych DSLR . Była jeszcze tylko Leica ze swoją M9 . Przez kolejne lata na rynek DSLM weszło Sony , Fuji a potem Canon , Nikon z korpusami FF niejednokrotnie nie wiele większymi od Mikro 4/3 oraz z coraz lepszymi i szybkimi modułami AF co przez długi czas było właśnie domeną aparatów Mikro 4/4 Olympusa i Panasonica . Te ostatnie , a zwłaszcza Olympus stały się bardzo drogie , chociaż trzeba przyznać że były świetnie i solidnie wykonane ! W momencie ukazania się E M1X za prawie 3000 euro pomyślałem że Olympus chyba jednak za mocno przegiął i doszedł do ściany której raczej nie przebije .
W sumie szkoda tego systemu , bo Olympus wypuścił wiele bardzo fajnych i stylowych aparatów .
*Mikro 4/3. ;)
lord13 alias mate:
"I właśnie tam Olympus miał szansę powalczyć, bo jeżeli chodzi o same osiągi matryc, to wcale jakoś nie odstawał zauważalnie od lidera rynku, czyli Canona, jednak pokpił sprawę w innych kwestiach i mamy co mamy."
Zgadza się. Pocelował z cenami na poziomie FF, ale bebechy były ciut mniejsze :). Ludzie jednak potrafią liczyć co dostaną i za co.
"Jednak w ostatnich latach rynek gwałtownie się skurczył ze względu na ewolucję smartfonów" - jakoś dziwnie przetłumaczono "coraz trudniej było znaleźć frajerów". Jeżeli w tych latach nie było zauważalnego postępu, w niektórych seriach nastąpił regres, a ceny nie odzwierciedlały jakości, to na co Olympus liczył?
Przepraszam, ale co Wy z tymi cenami Olympusa ?
Serio uważacie, że Olympus przesadza z cenami swoich produktów ?
Całkiem przyzwoity aparat dla zaawansowanego amatora:
link
… i to całkiem „świeżutki”- czyli nowość.
A widzieliście ceny nowości ze znaczkiem Canona, Nikona, Sony czy też Fujifilm ?
A tu cały zestawik, który pokazuje jak Olympus potrafi być kompaktowy i to za całkiem rozsądną cenę: link
Poza tym chciałbym zauważyć, że to, że Olympus sprzedał swój dział obrazowania, to wcale nie znaczy, że m/43 ze znaczkiem OMD zniknie z rynku. Coś mi mówi, że tak właśnie NIE będzie. Uważam, że w czasach, gdy wszystkie nowości czołowych producentów wchodzą na rynek w cenach 10, 15, 20, 20+ tys. zł., jest miejsce na rynku dla kogoś, kto oferuje swoje produty w cenach jak powyżej.
@focjusz "seria PEN miała duże szanse - gdyby dodali do niego wizjer wcześniej. "
I to jest to! Gdyby PEN-y miały wizjer, to już od roku miałbym E-PL9 (w wersji granatowej). Jako model na wejście do systemu by mi pewnie wystarczył na jakieś 3-4 lata. Alternatywą byłby Panas G90, ale tu z kolei przegięli z ceną na starcie: 6500 PLN z kitowym obiektywem to chyba po pijanemu walnęli.
W ogóle - konkurencja smartfonów to jedna strona medalu, a idiotyczne "strategie produktowe" polegające na kastrowaniu modeli z prostych, a przydatnych użytkownikowi funkcji - to druga rzecz.
Podobnie ze strategią cenową i tzw "podatkiem od nowości": dopóki producenci nie przegonią na 4 wiatry tych "specjalistycznych agencji doradczych" podpowiadających im takie idiotyzmy, dopóty o stawieniu czoła wyzwaniom rynkowym nie będzie mowy. Nie rozumiem, dlaczego wolą zamykać fabryki, niż przyznać się do błędów i zmienić te absurdalne strategie?!
Ps: podobnie też Fuji: konia z rzędem temu, kto mi sensownie wyjaśni, dlaczego modele X-E* nie mają odchylanego ekranu? W dobie fotografii cyfrowej pozbawiać aparat cech takich, jak odchylany ekran czy wizjer to taki sam poziom durnoty jak w czasach analogowych wyposażanie aparatów w kółko do przesuwania kliszy zamiast "dźwigni szybkiego przesuwu". O braku gorącej stopki lampy błyskowej już nawet nie wspomnę: kiedyś miała to byle Smiena, ba! Druh Synchro miał ten "wyszukany gadżet"!
@Jarun: „Serio uważacie, że Olympus przesadza z cenami swoich produktów? Całkiem przyzwoity aparat dla zaawansowanego amatora: ”
– a ile ten model kosztował przed ogłoszeniem informacji o wycofaniu się Olka z rynku?
@komor
Ale ten model został ogłoszony i wprowadzony na rynek po tym jak Olympus ogłosił informację o chęci sprzedaży działu obrazowania.
@tadeusz69
"W sumie szkoda tego systemu"
Póki co nie ma czego żałować, bo system ma się całkiem dobrze.
Tylko w tym roku zobaczyliśmy premiery trzech korpusów i dwóch obiektywów, do tego dwa obiektywy firm trzecich (liczę tylko te dostępne wyłącznie pod m4/3).
A rok jeszcze się nie skończył (będzie jeszcze jedno tele, już od OM Digital).
tripper: "Póki co nie ma czego żałować, bo system ma się całkiem dobrze".
W jakim sensie.... Bo istnieje ? Nie przynosi pokładanych w nim nadziei dlatego został sprzedany.... Czy nowy właściciel to samarytanin, który w imię jakiejś idei będzie do niego dokładał....Nic z tego, jeśli JIP podejmie się restrukturyzacji działu obrazowania Olka i nie przyniesie to oczekiwanych zysków, to utopi ten system jak kamień w wodzie. I wszystko wskazuje na to, że tak będzie...
@digo napisał:
„W jakim sensie.... Bo istnieje ? Nie przynosi pokładanych w nim nadziei dlatego został sprzedany.... Czy nowy właściciel to samarytanin, który w imię jakiejś idei będzie do niego dokładał....Nic z tego, jeśli JIP podejmie się restrukturyzacji działu obrazowania Olka i nie przyniesie to oczekiwanych zysków, to utopi ten system jak kamień w wodzie. I wszystko wskazuje na to, że tak będzie…”
Nie, nie,…
JIP to firma, która kupiła prawa do marki OMD dla zabawy …
Wydali kasę swoich akcjonariuszy na niedochodowy biznes, który zamierzają usunąć z rynku.
Wiem, wiem- fabryki można sprzedać po kawałeczku, ale kto to kupi, skoro i tak jest brak w brakach produkcji (patrz wstrzymanie produkcji TAMRON).
Jarun: "Wydali kasę swoich akcjonariuszy na niedochodowy biznes, który zamierzają usunąć z rynku."....
Tak, tak.....właśnie na tym się zarabia, tak jak zarabia się na spadku akcji tak i można zarobić na rozczłonkowaniu niedochodowego biznesu
@digo,
Ale oni kupili prawa do używania znaku towarowego !
Po co ?
@digo
"W jakim sensie...."
No przecież napisałem.
"Czy nowy właściciel to samarytanin, który w imię jakiejś idei będzie do niego dokładał...."
Oczywiście, że nie. Nowy właściciel najwidoczniej widzi jakiś sposób na zrobienie z tego dochodowego biznesu, czyli osiągnięcie czegoś co Olympusowi się nie udało (oprócz kilku kwartałów).
Ale to wtedy co to za pokrętna logika? "Nowy właściciel chce postawić biznes na nogi, czyli oznacza to śmierć całego systemu".
BTW, Olympus będzie miał 5% udziałów w tej nowej firmie.
Jarun: nie wiem po co... Ale z tego co czytam dział obrazowania Olka został wydzielony i "zdefiniowany" na nowo w firmie o nazwie New Imaging Company (w skrócie - NIC). 95% akcji NIC 01.01.2021 zostanie przeniesiona na rzecz OJ Holdings, Ltd. ( w skrócie OJ). Wygląda na to, OJ będzie właścicielem NIC zaś sam OJ należy no JIP. Co ma tu do rzeczy używanie znaku towarowego ??? Pewnie jest to częścią transakcji i tyle. OM i Pen to jakieś tam marki, które przechodzą do nowego właściciela wraz z firmą. I Tyle... nie wiem co w tym coś szczególnego...
@ digo: "... utopi ten system jak kamień w wodzie. I wszystko wskazuje na to, że tak będzie... "
A tak bardziej konkretnie, to jakie fakty na to wskazują?
tripper: "Ale to wtedy co to za pokrętna logika? "Nowy właściciel chce postawić biznes na nogi, czyli oznacza to śmierć całego systemu".
No właśnie chodzi o to, że nie wiadomo czy będzie chciał a jak będzie to czy to się uda. Karkołomne zadanie. Raczej w moim mniemaniu będzie "przedstawiał" firmę jako atrakcyjną po to by ją wyprzedać z patentami, środkami, technologią.... Tu zarabia się pieniądze a JIP to firma, która z tego żyje. Oby tak nie było....Oby wynieśli dział obrazowania Olka na przynoszący zyski piedestał, oby aparaty tej firmy dalej były na rynku i służyły tym, którzy się na ich zakup zdecydują. Niemniej jednak czarno to widzę.
Z_photo" przytocz całe moje zdanie a nie jego fragment zwracając uwagę na słowo "jeśli". Nabiera wtedy innego znaczenia wobec którego nie jest istotne czy jakieś fakty na to wskazują.
System m43, dla większości jest beznadziejny bo matryca za mała ale są dziedziny że to pomaga, np fotografia przyrodnicza gdzie z 300/4 można chodzić cały dzień po górach, spróbujcie chodzić z najmniejszy canonem czy nikonem z podpiętym 600/4. Z drugiej strony jak potrzebuję dużej głębi a są takie sytuacje to biorę olka ze standartowym zoomem, w pewnych zdjęciach niezastąpiony. A do ładnego obrazowania tła mam Fuji 50r, z małego obrazka wyszedłem.
@ digo: "... przytocz całe moje zdanie a nie jego fragment zwracając uwagę na słowo "jeśli""
Wedle życzenia:
"Nic z tego, jeśli JIP podejmie się restrukturyzacji działu obrazowania Olka i nie przyniesie to oczekiwanych zysków, to utopi ten system jak kamień w wodzie. I wszystko wskazuje na to, że tak będzie..."
Pytam zatem: jakie fakty wskazują, że restrukturyzacja nie przyniesie oczekiwanych zysków, czego skutkiem miałoby być utopienie systemu?
Podkreślam że pytam o fakty - domniemania, podejrzenia, plotki czy niepotwierdzone informacje mnie nie interesują.
@ Avalone: "System m43, dla większości jest beznadziejny bo matryca za mała ..."
Istotnie - jest za mała aby uzyskiwać tak mocne rozmycie tła jak w sprzęcie opartym o większe sensory - co dla wielu fotografujących może stanowić wystarczający powód, by tego sprzętu nie używać.
Jeśli natomiast chodzi o jakość obrazu, to osiągnęła ona już taki pułap, że wykracza znacznie ponad to, czego faktycznie potrzebuje znaczna rzesza poważnie fotografujących. Zresztą nie dotyczy to tylko sprzętu m43.
Z_photo: Ciągły w ostatnich latach spadek sprzedaży aparatów właściwie wszystkich firm i zerowe szanse na to by ten trend się odwrócił. Wielkość sprzedaży ustabilizuje się na jakimś tam poziomie ale nie będzie to poziom taki jakiego by wszyscy chcieli. Oczywiście nie jest to jednoznaczne z porażką ale znacznie utrudnia zadanie... W zestawieniu powyższego z charakterem działalności JIP wyłania się ponury obraz tego, że niestety będzie to koniec aparatów Olka jakie znamy. JIP jest bowiem firmą księgowych, która w ostatnich 5 latach utopiła 14 firm zaprzestając ich restrukturyzacji. Przejmuje aktywa słabych firm i je sprzedaje. To jest ich główna działalność podyktowana czy też wykorzystująca skomplikowany i bardzo kosztownym system związany z redukcją zatrudnienia w danej firmie. JIP jest faktycznie funduszem, który obchodzi skomplikowane japońskie przepisy dotyczące zatrudnienia osób i wypłat ich emerytur.
Reasumując: JIP jest biznesem istniejącym i zarabiającym na rozwiązywaniu problemów z likwidacją firmy. Mając to na uwadze twierdzę (choć chciałbym się mylić i obym się mylił), że nie będzie jakiejś spektakularnej restrukturyzacji działu obrazowania Olympusa tylko mydlenie oczu, i rzucenie kamienia prosto do wody.
Masakra jacy sami "znafcy" się tutaj wypowiedzieli. Taa problem Olympusa, to mała matryca, którą zjadają smartfony. Ktoś tutaj to napisał, a ja odpowiadam - masz ty chłopie mózg? xD Jakie smartfony zjadają micro 4/3? Żaden smartfon cżłowieku jakością obrazu jak i możliwościami fotograficznymi nie dorównuje olkowi nawet w 50% więc o czym ty bredzisz. Widziałeś zdjecia robione w slabych warunkach smartfonem na dobrym monitorze komputera? To jest jedna wielka akwarela. O ile w dzien coś tam jeszcze można wykrzesać, tak po zmroku telefon z matrycą kozy z nosa może się schować. Co wy za głupoty wypisujecie w ogole xD Nie spodziewalbym sie tak niskiego poziomu na tym portalu... Mnie by bylo wstyd pisac takie pierdoly, ze smartfony sa lepsze, albo chociaz takie same jak m4/3... Zenada.
Problem olympusa polega na czymś innym. Po prostu mieli słabych marketingowców jak i inzynierów! Na jednej matrycy lecą 6-7 lat, to trochę jest żenujące, Po drugie oszczędności (plastikowe korpusy) itp. Niestety właśnie takie błędne decyzje doprowadzily do takiej sytuacji jakiej doprowadzily, no i jeszcze polityka cenowa... Niestety ale micro 4/3 nie powinno byc sprzedawane w cenach aparatów z FF, to tez byl strzal w stope. A teraz na koniec powiem wam tak. Gdybym em1 mk3 posiadał nową matrycę, lepsze funkcje filmowe, lepszy wizjer itp. to dzisiaj olympus moglby przezywać drugą młodość, no ale jak podali odgrzanego kotlecika, to nie ma się co dziwic, ale to nie jest wina smartfonów, tylko wina właśnie słabych inzynierów i nieudaczników w zarządzie, wszystko w temacie.
Olympus od początku robił sprzęt, który brało się z wielką przyjemnością do ręki, obiektywy bardziej uniwersalne i bardziej "pro" w odbiorze niż innych marek.
Dopiero ostatnie ruchy z plastikiem to jakaś porażka równająca Olympusa do reszty.
Jak kilka lat temu kolega mający Sony wziął ode mnie Olympusa to był w szoku jak zabawkowo wygląda Sony.
Niestety świat stoi na głowie - wyróżniające się produkty znikają z rynku bo nie da się im sprzedać masom ludzkim.
@boa ksztusiciel:
"a ja odpowiadam - masz ty chłopie mózg?"
Mam w przeciwieństwie do Ciebie.
@boa ksztusiciel:
"Problem olympusa polega na czymś innym. Po prostu mieli słabych marketingowców jak i inzynierów!"
Tak, teraz wszyscy producenci aparatów fotograficznych mają słabych marketingowców i inżynierów. Bo wszystkie te firmy mają straty.
@boa ksztusiciel:
"ale to nie jest wina smartfonów"
Nagle wszyscy dobrzy marketingowcy przeszli z działów obrazowania firm produkujących aparaty do firm produkujących smartfony. I żebyś mnie źle nie zrozumiał, smartfony nie są winne, tylko ci marketingowcy. Marketingowcy zniszczyli Olympusa!
@boa ksztusiciel, nikt raczej nie twierdzi, że smartfony mają poziom obrazowania zbliżony do m4/3, nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że smartfony mają na tyle dobry poziom obrazowania (pomimo małej matrycy, ale dzięki fotografii obliczeniowej), że po pierwsze cały rynek foto znacząco się zmienił i zmniejszył, a dwa, że jak ktoś już szuka lepszego aparatu, to skok musi być wyraźnie duży. Marketingowo wtedy m4/3 stoi na nieco gorszej pozycji (bo ma najmniejszą matrycę spośród aparatów z wymienną optyką), do tego pomysł Olka na oferowanie drogich pro-korpusów i drogich pro-obiektywów najwyraźniej nie wypalił, wobec konkurencji tanich lustrzanek i bezluster o matrycy APS-C i FF. Inne powody zapewne jeszcze się na to nałożyły, począwszy od ogólnych afer w korporacji Olympus lata temu, na Covidzie skończywszy.
@Jarun
"Całkiem przyzwoity aparat dla zaawansowanego amatora:"
Dobrze, a ile kosztuje najtańszy Olympus z prawdziwym AF?
"A tu cały zestawik, który pokazuje jak Olympus potrafi być kompaktowy i to za całkiem rozsądną cenę:"
Dobrze, a ile kosztuje np. najtańszy zoom UWA?
Zrozum, że rynek foto odszedł od domyślnego klienta kupującego aparat z jednym lub dwoma kitami, bo ten klient w znakomitej większości przeszedł na smartfony. Dzisiaj przy dedykowanych aparatach zostali bardziej świadomi hobbyści i zawodowcy. Ci drudzy nie byli, nie są i nie będą zainteresowani m4/3, a ci zaawansowani hobbyści wiedzą czego chcą i za ile to dostają, a tutaj często Olek wcale nie wypada tak korzystnie cenowo.
W kieszeni mam smartfona, wszystko inne jest za ciężkie i duże. Jeśli więc biorę że sobą lustrzankę, to dla jakości zdjęć. Większość wybiera FF lub APSC, a nie m4/3.
@lord13
"Dobrze, a ile kosztuje np. najtańszy zoom UWA?
Zrozum, że rynek foto odszedł od domyślnego klienta kupującego aparat z jednym lub dwoma kitami, bo ten klient w znakomitej większości przeszedł na smartfony. Dzisiaj przy dedykowanych aparatach zostali bardziej świadomi hobbyści i zawodowcy. Ci drudzy nie byli, nie są i nie będą zainteresowani m4/3, a ci zaawansowani hobbyści wiedzą czego chcą i za ile to dostają, a tutaj często Olek wcale nie wypada tak korzystnie cenowo."
Dokładnie
@maksiczek
"W kieszeni mam smartfona, wszystko inne jest za ciężkie i duże. Jeśli więc biorę że sobą lustrzankę, to dla jakości zdjęć. Większość wybiera FF lub APSC, a nie m4/3."
jw. Tak jest
W tej całej batalii najzwyczajniej w świecie nie ma już miejsca dla M4/3, małe to są smarkfony, a dobre jakościowo to minimum APS-C i FF, które nie muszą być małe.
Było za drogie, teraz będzie taniej, niech się każdy domyśli, jakiej to będzie jakości.
@Shwarc
"W tej całej batalii najzwyczajniej w świecie nie ma już miejsca dla M4/3, małe to są smarkfony, a dobre jakościowo to minimum APS-C i FF, które nie muszą być małe."
Mimo wszystko uważam, że m4/3 mogłoby powalczyć z aps-c (różnica pomiędzy m4/3 a aps-c jest znacznie mniejsza, niż pomiędzy aps-c a ff), tylko nie przy takiej ofercie produktowo-cenowej. Oczywiście nie mówię, że każdy produkt Olympusa jest przeszacowany, ale mają całkiem sporo absurdalnie wycenionych produktów.
@lord13
"Dobrze, a ile kosztuje np. najtańszy zoom UWA?"
Około 2,5 tys., jeżeli uprzesz się żeby przepłacić. Jakieś 2,1 tys. jeżeli nie chcesz przepłacać.
To skoro to mamy z głowy, to ile kosztuje najtańszy zoom UWA do Nikona Z? Canona R? Fuji X? Sony FE? Sony E?
@Paździoch
Pomylilem sie, mam pompke Nikona stara :) Bardzo lubie taki uklad.
U43 – aps – ff – bardzo gesto, takie mamy czasy ze jest konsolidacja.
Komorki z AI radza sobie lepiej niz naciagane aparaty, mowie tu o wszystkich. Aparat ktory jest problemem w robieniu zdjecia – moim zdaniem nie znajdzie nowych klientow. Starzy sie na to nabiora – tak zostali wychowani, ze trzeba sie nameczyc by ustawic parametry, mlodzi, wychowani na komorce ktora podpowiada, pomaga, maja gleboko gdzies, aparat ktory sam nie umie dobrac parametrow, nie jest w stanie 1 kliknieciem dopasoowac sie do potrzeb uzytkownika. Aparat ma podpowiadac, dac kilka opcji wyboru, kolkiem wybieram i lecimy, albo szybko robi aparat 5 fotek: na niskim iso, wysokim, f1.4, f8, itp.
Potem mozna to zlozyc, wymieszac, takie cos bym chcial. Taki tryb.
A nie, wybierz A, ustaw Fmin, sprawdz iso, wybierz AF, przekadruj ;P zdjecie, wybierz S, zmien iso na auto, skoryg. WB, EV bo pomiar jest punktowy i aparat sam nie zabezpieczy sie przed przepalami, a moglby strzelic 2-3 fotki z roznym trybem pomiaru sam i by mnie uratowal.
Czas na prawdziwe P, czy zielony kwadracik.
@andrzejm
“Niestety świat stoi na głowie - wyróżniające się produkty znikają z rynku bo nie da się im sprzedać masom ludzkim.”
Dokladnie, jest takie powiedzenie, brutalne ale bardzo prawdziwe.
“Gdy tylu ludzi pochwala to samo, wtedy łatwo jest dojść do wniosku: jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić!”
Waldemar Łysiak, Statek
Takie jest zwyciestwo marketingu i ksiegowosci.
Z drugiej strony historia toczy sie kolem, wiec jest nadzieja.
@maksiczek
Wszystko zależy od tego co i jak fotografujesz. Widzisz, ja ostatnio sporo łażę z Olkiem 100-400, i to jest na tyle kompaktowe, że spokojnie mogę to tachać cały dzień. Jakbym się uparł na mały obrazek to nie ma takiej opcji po prostu.
Jak ktoś się bawi w makro, to niełatwo będzie pobić m4/3, zarówno cenowo jak i w kwestii możliwości. Szczególnie biorąc pod uwagę ostatnie premiery innych producentów, którzy chyba zapomnieli co to znaczy makro.
Jak chcesz mieć uszczelniony zestaw na ciężkie warunki to znowu m4/3 jest ciężkie do pobicia.
@tripper
"Około 2,5 tys., jeżeli uprzesz się żeby przepłacić."
Kupienie w najtańszym sklepie w PL to przepłacanie?
"To skoro to mamy z głowy, to ile kosztuje najtańszy zoom UWA do Nikona Z? Canona R? Fuji X? Sony FE? Sony E?"
Dlaczego na siłę próbujesz porównywać z systemami ff? Pisałem wyraźnie, że aps-c jest "naturalnym" konkurentem m4/3 w segmencie amatorskim.
Owszem, Sony E czy Fuji X nie mają amatorskich UWA (a takim jest Olek 9-18), co również uważam za błąd, a te co mają, to jednak inna liga niż m.Zuiko 9-18. Natomiast odpowiedniki tego Olympusa na aps-c (np. Canon EF-M 11-22, EF-S 10-18 czy Nikkor AF-P 10-20 są od 1000 zł do 1500 zł tańsze.
@lord13
No jak to samo możesz kupić taniej na Amazonie to tak, to jest przepłacanie.
Co do tego Sony będącego w innej lidze to nie byłbym taki pewien. Nie słyszałem nic dobrego o tym obiektywie.
I żeby było jasne, nie twierdzę, że ten Olympus nie jest za drogi, bo jest. Ale jak chcesz tańsze UWA to tylko w martwych systemach (EOS M i lustrzanki).
@tripper
"No jak to samo możesz kupić taniej na Amazonie to tak, to jest przepłacanie."
Gdzie masz te dużo tańsze na Amazonie? Piszesz o tych ofertach za 549 USD z Olympus Store? A dodatkowe opłaty (165 USD) policzyłeś?
"Co do tego Sony będącego w innej lidze to nie byłbym taki pewien."
Chociażby kąt widzenia i stałe światło.
"Ale jak chcesz tańsze UWA to tylko w martwych systemach (EOS M i lustrzanki)."
W martwych? EF-M jest najlepiej sprzedającym się systemem bezlustrowym, EF-S i F też jeszcze nie padły, ponadto ich szkła można wykorzystać na bezlustrach.
...niestety olympus nawet nie próbował się zaadoptować do rynku foto, podobna sytuacja z fuji...
Nie bez powodu dział foto Olympusa od wielu lat nie przynosił zysków. Po prostu ludzie tego nie kupują bo aparat systemowe z małymi matrycami nie mają w obecnych realiach rynkowych żadnego sensu.
Profesjonalista tego nie kupi z wiadomych względów.
Zamożny hobbysta nie będzie marnował kasy na jakieś Pro cudaki Olka z miniaturowymi matrycami jak za podobne pieniądze kupi znacznie lepszy sprzęt APS-C czy FF.
Nawet amator potrzebujący taniego sprzęt ze sprawnym AF i dobrym wideo wybierze EOS M czy Sony bo tanie modele Olka to paździerz z przestarzałym AF kontrastowym.
To że większość bezmyślnie kupuje bezlustra pełnoklatkowe, bo tak im z prostych przeliczników wychodzi, to mnie akurat nie dziwi. Lat temu 10-15 taki sam owczy pęd był w kierunku lustrzanek APS-C. Tak samo spodzewam się, że za kilka lat będzie mona te bezlustra dostać za grosze na rynku wtórnym, bo się okaże, że nie rozmiar matrycy robi zdjęcia.
Brakowało mi u Olka spójnej koncepcji. Nierówna linia stałek f/1.8 (niektóre uszczelnione, większość nie, niektóre metalowe, większość to jednak plastik, wzornictwo też nie było jednolite, mechanika pierścieni też nie), i brak koncepcji co do linii OM-D (raczej wyglądała na realizację wizji kolejnych szefów). W tym całym bajzlu można zbudować system, który jest unikalny - nie da się go zastąpić ani (upraszczając) bida-korpusami i bida-szkłami EF-M, ani również niespójnym co do koncepcji systemem Fuji X, ani żadnym z bezlustrowych systemów pełnoklatkowych (bo tam jest kiepski - to w Sony lub żaden - Nikon i Canon - wybór niedużych, ale bogato wyposażonych korpusów oraz niedużych, ale świetnych jakościowo zoomów f/4-f/5.6 czy stałek f/2.8)
Tak że czekam co nowy właściciel wymyśli. Jeśli będzie szedł w tanio wykonane aparaty i szkła, o przeciętnych możliwościach, za to za niedużą cenę, to im podziękuję.
Może zróbmy wizję. Co będzie.
Chińszczyzna tania, z ładnym logo.
Porządny sprzęt. Kilka modeli.
Nowa wizja. Nowe sprzęty.
To samo, po taniosci odnowione.
focjusz 30 września 2020, 14:18
"Nie zgadzam się że m4/3 to przyczyna upadku. Co najwyżej to jedna Z przyczyn. Olek bardzo dobrze zaczął i np seria PEN miała duże szanse - gdyby dodali do niego wizjer wcześniej.
A przede wszystkim taniej - o body i obiektywach tu się już wiele pisało ale o ile pamiętam to pierwsze wizjery do Penów kosztowały coś koło 1000PLN i to jest najlepsza ilustracja problemu - aby zrobić z nich pełnoprawny aparat to oprócz zakupu w cenie wyraźnie wyższej od popularnych modeli lustrzanek trzeba było dołożyć jeszcze zakup w cenie niewiele niższej niż najtańsze lustrzanki."
-Buhaha
Stary [z marca 2016] Olympus Pen Z WIZJEREM link 5000 zł
@lord13,
co Ty masz z tym AF’em kontrastowym ?
Wypożycz sobie taki aparacik na 2 doby, spróbuj i później się na ten temat wypowiadaj. Póki co, to powtarzasz z palca wyssane frazesy zasłuszane/przeczytane na forum, głoszone przez osoby którym kontrastowy AF kojarzy się z AF w LV w lustrzance.
Co do APS-C vs m4/3 - ja właśnie kilka lat temu dokonałem migracji z APS-C do m4/3. No, może nie do końca, bo wciąż posiadam lustrzankowy system Nikon F. Co prawda sprzedałem sporo obiektywów do niego po przesiadce na m4/3, ale wciąż go mam. Z mojej perspektywy, z tych dwóch systemów to właśnie APS-C ma dużo mniej sensu.
A tak na marginesie to na APS-C przesiadłem się z FF Nikona.
A to dla tych, którzy znają m4/3 tylko i wyłącznie z opowiadań „znafców”, którzy nigdy nie mieli tego systemu w ręku: link
Film jest już dosyć leciwy, ale chyba nic nie stracił na swojej aktualności, a nagrali go znani z tego portalu DR5000.
@lord13 - polecam Ci obejrzeć ten film dokładnie.
@Jarun
"Wypożycz sobie taki aparacik na 2 doby, spróbuj i później się na ten temat wypowiadaj. "
Mam jeszcze E-M10, więc nic nie muszę wypożyczać i wiem, jaka to padaka w AF-C. Do nowych budżetowych konstrukcji jak Sony a6100 to nawet nie ma co porównywać.
@Jarun
Skoro taki wspaniały sprzęt to dlaczego ludzie tego nie chcą kupować? Widocznie nieświadomie wybierają jakieś beznadziejne Sony, Fuji czy Canony a mogliby za 5-8 koła kupić sobie super profesjonalny kompakcik z miniaturową matrycą i od Olympusa.
@lord13 napisał:
Już to chyba pisałem, ale napisze to raz jeszcze- ja swoich prac się nie wstydzę i dosyć często umieszczam do nich linki tu na forum. Twoich zdjęć jeszcze tu nie oglądaliśmy. Wiem, że już to wyjaśniałeś, ale dobrze nie pamiętam i nie chce mi się szukać, więc przypomnij proszę jeśli możesz- jakiego typu fotografią się zajmujesz ?
@Paździoch,
A dasz cytat, w którym napisałem coś o tym, że SONY, Fuji czy Canon są beznadziejne ?
Możesz przeszukać całe forum.
@Paździoch, no i jeszcze cytat o tym jak piszę o "super profesjonalnym kompakciku z miniaturową matrycą od Olympusa".
No i właśnie dlatego te dyskusje nie mają sensu.
Ile JIP zapłaci Olympus za te klejnoty?
link
link
@Jarun
Oczywiście, że nie mają sensu podobnie jak zakup sprzętu Olympusa.
@ lord13
"Gdzie masz te dużo tańsze na Amazonie? Piszesz o tych ofertach za 549 USD z Olympus Store? A dodatkowe opłaty (165 USD) policzyłeś?"
Jakie USD? Jakie dodatkowe opłaty?
link
"EF-M jest najlepiej sprzedającym się systemem bezlustrowym"
A co mnie obchodzi, że małpki EF-M się świetnie sprzedają? To nawet nie jest system z prawdziwego zdarzenia. Bieda system z biednymi korpusami i biednymi szkiełkami.
Ostatni obiektyw w tym systemie wyszedł dwa lata temu. Od czasu jego premiery na rynek weszły 4 obiektywy m4/3 (nie licząc nowych uszczelnionych wersji obiektywów od Panasa ani obiektywów firm trzecich).
"EF-S i F też jeszcze nie padły,"
No zara zara.
Od miesięcy się tu krzyczy, że m4/3 to już zimny trup, mimo, że tylko w tym roku były premiery trzech korpusów i dwóch szkieł a do końca roku będzie jeszcze jeden obiektyw i mówi się o kolejnym korpusie.
W tym samym czasie obiektywów lustrzankowych APS-C od Canona i Nikona wyszło ZERO. Obiektywów pełnoklatkowych jedna sztuka od Nikona, dla tych których stać na zakup obiektywu w cenie samochodu. Canon oficjalnie ogłosił zakończnie rozwoju systemu EF, nie będzie już nowych obiektywów EF.
Ostatnia lustrzanka APS-C od Nikona wyszła 2 lata temu i nowych raczej nie będzie. Canon jeszcze odgrzewa stare kotlety, ale to raczej długo nie potrwa.
"ponadto ich szkła można wykorzystać na bezlustrach."
A jaki jest sens wchodznia w system bezlusterkowy, żeby kupować do niego adapter i szkła od lustrzanek? Poza tym czyżbyś zapomniał, że te same szkła lustrzankowe można podpiąć pod m4/3? Kąty nawet wyjdą większe niż na APS-C, bo krop będzie x1.4 a nie 1.5 czy 1.6.
@ Paździoch: "Skoro taki wspaniały sprzęt to dlaczego ludzie tego nie chcą kupować?"
1) Bo wielu goni za jakością, która w ich zastosowaniach pozostaje jedynie hipotetyczna, tzn, operują znacznie poniżej pułapu możliwości sprzętu.
Jednak to, że sprzęt ma większe możliwości przyprawia ich o dobre samopoczucie,
2) Bo ulegają presji wszelkiej maści znawców, którzy przekonują ich, że potrzebują sprzętu o parametrach, których de facto nie potrzebują.
3) Bo wielu nie wie, że nie stać ich na tanie rzeczy, czego skutkiem jest szybka rotacja sprzętu i rosnące góry elektrośmieci.
Z_photo
1) To chyba normalne, że w podobnej cenie wybierasz sprzęt lepszy.
2) Najwięcej znawców i ambasadorów to swego czasu wciskało m4/3.
3) Sprzęt Olympusa wcale tani nie jest.
@ Paździoch:
1) Nie zawsze tak jest. Prawdziwie lepszy sprzęt dla konkretnego fotografa to ten, który w jego rękach jest bardziej użyteczny (np. mniejszy, lżejszy, bardziej poręczny przez to bardziej mobilny i mniej uciążliwy, niezawodny, odporny na trudy eksploatacji), a nie ten, który oferuje parametry, po które jego użytkownik nie sięga.
2) Jeżeli za miarodajne w tym względzie miałoby być to forum, to relacja liczby aktywnych ambasadorów względem liczby zaciekłych hejterów systemu m43 (jednocześnie "znawców", którzy nigdy tego sprzętu w dłoniach nie trzymali) jest przytłaczająca na "korzyść" tych ostatnich.
3) Ja nie twierdzę, że to jest sprzęt tani. Sprzęt z górnej półki cenowej z logo Olympusa czy Panasonika to sprzęt dla świadomych użytkowników. Do tej świadomości trzeba dorosnąć, a nie zachłystywać się parametrami - jak nastolatek osiągami samochodu z silnikiem V8.
@Z_photo
Sprzęt z górnej półki cenowej z logo Olympusa czy Panasonika to sprzęt dla świadomych użytkowników. Do tej świadomości trzeba dorosnąć, a nie zachłystywać się parametrami - jak nastolatek osiągami samochodu z silnikiem V8.
Widocznie ci świadomi użytkownicy nie dorośli do śmiałych wizji marketingowców Olympusa.
Świadomi użytkownicy w serdecznym poważaniu mają wizje marketingowców - bez względu czy to sprzęt Olympusa, czy innego producenta.
Wybierają sprzęt, który oceniają jako dla nich najbardziej użyteczny.
Nie fetyszyzują sprzętu (co stanowi częstą przypadłość użytkowników FF), tylko wykorzystują go do tego, do czego został stworzony.
Z_photo:
"Prawdziwie lepszy sprzęt dla konkretnego fotografa to ten, który w jego rękach jest bardziej użyteczny (np. mniejszy, lżejszy, bardziej poręczny przez to bardziej mobilny i mniej uciążliwy, niezawodny, odporny na trudy eksploatacji), a nie ten, który oferuje parametry, po które jego użytkownik nie sięga."
Dziwna definicja użyteczności, czym mniejsze tym bardziej użyteczne. Dla mnie najbardziej użyteczna była by cyfrowa lustrzanka średnioformatowa. Dlaczego takiej nie mam? Bo żona by mi nie pozwoliła tyle wydać na hobby.
BlindClick:
"Aparat ktory jest problemem w robieniu zdjecia – moim zdaniem nie znajdzie nowych klientow. Starzy sie na to nabiora – tak zostali wychowani, ze trzeba sie nameczyc by ustawic parametry..."
Tylko skąd aparat ma wiedzieć co ma być na zdjęciu? Z nieskończonej ilości ustawień algorytmy zaszyte w aparacie mogą co najwyżej wybrać te najbardziej prawdopodobne dla jakiegoś japończyka - programisty.
Z_photo:
"Świadomi użytkownicy..."
Pytanie, którzy to są ci świadomi użytkownicy? Czy tacy jak ja, czy tacy jak Ty, co mylą marketing z faktami: link
@tripper
"A co mnie obchodzi, że małpki EF-M się świetnie sprzedają? To nawet nie jest system z prawdziwego zdarzenia. Bieda system z biednymi korpusami i biednymi szkiełkami."
Ten "bieda" system, właśnie dostał świetną matrycę w nowym korpusie, AF o jakim Olek może pomarzyć (zwłaszcza w niższych segmentach), a za chwilę wyjdą następcy M50 i M5 z zapowiadaną stabilizacją matrycy i będzie można zapomnieć o Olympusie z bieda matrycą.
"Ostatni obiektyw w tym systemie wyszedł dwa lata temu. Od czasu jego premiery na rynek weszły 4 obiektywy m4/3"
Tylko że nikt nie chce tego kupować.
"Od miesięcy się tu krzyczy, że m4/3 to już zimny trup"
Ja nic takiego nie twierdziłem, więc pisz do tych, co takie opinie wygłaszali.
"A jaki jest sens wchodznia w system bezlusterkowy, żeby kupować do niego adapter i szkła od lustrzanek?"
No np. w zakresie teleobiektywów nie będzie wielkiej różnicy pomiędzy szkłem lustrzankowym a na bezlustro (patrz rebrandowana pełnoklatkowa Sigma 100-400 jako Olympus), więc spokojnie można sobie sięgać po szkła lustrzankowe, a tutaj oferta Canona tak na rynku pierwotnym jak i wtórnym jest nie do pobicia.
"Poza tym czyżbyś zapomniał, że te same szkła lustrzankowe można podpiąć pod m4/3? Kąty nawet wyjdą większe niż na APS-C, bo krop będzie x1.4 a nie 1.5 czy 1.6."
Sensowny reduktor to ponad 600 USD nowy (adapter EF->EF-M to poniżej 50 USD lub oryginalny to okolice 100 USD), puszka Olympusa, na której to wszystko będzie sensownie działać (czytaj: puszka z fazowym AF) to okolice 5 tys. zł, czyli na dzień dobry trzeba wyłożyć ok. 7 tys. zł żeby przez reduktor ogniskowej móc podpinać szkła lustrzankowe z większych formatów do m4/3. Tak, to ma "sens"!
@ Negatyw: "Dziwna definicja użyteczności, czym mniejsze tym bardziej użyteczne"
Nie zwróciłeś uwagi, że listę kryteriów użyteczności poprzedziłem skrótem "np.".
Dla jednego fotografa te kryteria mogą być istotne, dla drugiego zupełnie bez znaczenia.
To co irytuje niekiedy w dyskusjach to fakt, że wygłaszane są stanowcze osądy o lepszości/gorszości sprzętu poprzez pryzmat wyłącznie własnych kryteriów użyteczności - co świadczy o pewnej ograniczoności wygłaszających takie opinie.
"Pytanie, którzy to są ci świadomi użytkownicy? Czy tacy jak ja, czy tacy jak Ty, co mylą marketing z faktami: link "
Mogę zapytać dlaczego łączysz moje wypowiedzi z materiałem, z którym ja nie mam nic wspólnego?
A nic Ci nie mówi ten tekst:
@Z_photo:
"Myślę, że ten materiał link pozwoli Ci zrozumieć dlaczego "ostrzenie" punktem centralnym i przekadrowywanie często skutkuje błędnym ustawieniem ostrości."
@Z_photo:
"To co irytuje niekiedy w dyskusjach to fakt, że wygłaszane są stanowcze osądy o lepszości/gorszości sprzętu poprzez pryzmat wyłącznie własnych kryteriów użyteczności - co świadczy o pewnej ograniczoności wygłaszających takie opinie."
A da się inaczej? Na przykład, czy poniższa wypowiedź jest patrzeniem przez pryzmat własnych kryteriów, czy to jest prawda objawiona?
@Z_photo:
"3) Ja nie twierdzę, że to jest sprzęt tani. Sprzęt z górnej półki cenowej z logo Olympusa czy Panasonika to sprzęt dla świadomych użytkowników. Do tej świadomości trzeba dorosnąć, a nie zachłystywać się parametrami - jak nastolatek osiągami samochodu z silnikiem V8."
Nie wiem, po co tyle deliberowac.
OLYMPUSa wykonczyl sam siebie OLYMPUS i tyle w temacie.
Przy wprowadzaniu pierwszych lustrzanek wprowadzili najmniejsza matryce na rynku, czyli 43. Wtedy mialo to jakis sens bo matrycy byly bardzo drogie i stanowily duza czesc calkowitych kosztow produkcji. Ale pozniej matryce zaczely taniej, i ich przewaga kosztowa sie skurczyla, a przewagi w jakosci obrazka nie mieli. Dlatego upadl wtedy ich system lustrzankowy 43.
I to powinien dla nich byc zimny kubel wody na glowe, ale oni dalej brneli w swoje male matryce. Ciagneli dalej bo zaprezentowali nowy typ aparatu czyli bezlusterkowaca, ale nadal z relatywnie mala matryca, m43.
Przez jakis czas ciagneli, bo nie mieli konkurencji wsrod bezlusterkowcow, ale po wejsciu innych graczy z wiekszymi matrycami apsc, ich strategia okazala sie nietrafiona.
Panasonic potrafil znalezc swoja nisze, mianowicie bardzo dobry tryb filmowania. I tu widac, ze Panasonic potrafi myslec, bo gdy inne firmy zaczely ulepszac swoje video, i wprowadzac rowniez bardzo dobra jakosc video ale w wiekszych matrycach, Panasonic zdawal sobie sprawe z niebezpieczesntwa, i dlatego wprowadzil bezlustra FF.
A strategia Olympusa - poslugujac sie analagia samochodowa - bylo stworzenie ferrari, tyle ze zamiast silnika V8 chcieli tam wrzucic V2, bo przeciez m43 jest powierzchniowo 4x mniejsze od FF.
I gdy matryce zaczely taniec, okazalo sie, ze calkowity koszt produkcji aparatu m43 wcale nie musi byc znaczaco nizszy od FF. Wiec jak sprzedac m43 w tej samej cenie jak FF skoro jakosc obrazu jednak gorsza? Do tego musieli robic bardzo dobre i drogie obiektywy, bo tej obraz musi byc bardziej zmiejszony bo matryca mniejsza, wiec zeby zachowac te sama szczegolowosc itd. soczewki musza byc wykonane staranniej i sa drozsze.
Olympusa zabilo przekonanie o tym, ze matryca 43 jest optymalna pod wzgledem jakosci i kosztow. I potem brneli to w to caly czas rowniez wprowadzajac bezlustra. Kilka lat temu powinni wprowadzic na rynek aparaty FF z tanimi szklami, sredniej jakosci i teraz by ieli szersza linie produktowa i mogliby sie skoncentrowac na FF porzucajac powoli m43.
Ja do m43 nic nie mam - sam mam panasonika gm1 ale juz wiele razy pisalem - to jest aparat ktory generuje zadowalajace obrazy, ale jest rzeczwiscie super maly i kieszonkowy. Ale nigdy nie mialem zamiaru pod gm1 kupowac szkla pro o swielte 1.2...
Ci ktorzy mowia, ze pod m43 moga miec super teleobiekntywy z dlugimi ogniskowymi i malymi gabarytami. Jest to jakis argument, ale pamietajmy, ze szklo 200mm nie wazne jaki to system zawsze pozostanie szklem 200mm. O tym jakie jest powiekszenie obrazu decyduje jaka matryce pod ta podlaczymy. FF da obraz 200mm, a m43 da wycinek z kadru FF wiec obraz niby bardziej powiekszony, wiec pozornie ogniskowa sie wydluza. Ale to samo moge zrobic w FF - tez sobie moge wyciac obraz o wymiarze m43 i nagle sie robi jakby 400mm.
W druga strone nie za bardzo dziala - osoagniecie malych glebi ostrosci na m43 jest trudne, a na szerokich katach w zasadzie niemozliwe i nie pomoga nawet pro szkla o jasnosci 1.2.
Olympus mogl takze wprowadzic serie aparatow bez wymiennych obiektywow, np. wbudowane na stale szklo typu jasny zoom jak lx100, lub wbudowane na stale szklo typu 28mm czy 35mm.
A tak sie pograzyl...
@gamma
"Olympusa zabilo przekonanie o tym, ze matryca 43 jest optymalna pod wzgledem jakosci i kosztow."
To nawet nie to. Olek mógłby dalej konkurować z aps-c, ale w niższych segmentach. Tylko do tego należałoby doposażyć niższą półkę korpusów (albo po prostu uprościć i repozycjonować obecną ofertę) oraz urealnić ceny przynajmniej części szkieł i puszek. Do tego uatrakcyjnić ofertę szkieł o "nietypowe" zakresy. Skoro nie można powalczyć jakością obrazu (a umówmy się, to tutaj mniejszy format odstaje), to trzeba powalczyć ficzerami i nieszablonowością. Panas pomyślał ciekawie z obiektywem 10-25, ale zrobili go f/1.7 i to paradoksalnie zabija sens tej konstrukcji, później zrobili pełnoklatkowego 20-60 (ale bez silenia się na ekstremalne parametry) i mogę się założyć, że ten pełnoklatkowy sprzeda się wielokrotnie lepiej niż ten egzotyk do m4/3.
Olka zgubiło przekonanie, że świat pro pójdzie w ich sprzęt, a tymczasem trzeba się było skoncentrować gdzie indziej.
@gamma ma rację. APS-C też słabo się sprzedaje. Ma przewagę nad 4/3 bo jednak format matrycy większy i jest świadomość, że część obiektywów nada się w przypadku przejścia na FF gdy tylko ceny APS-C i FF bardziej zbliżą się do siebie. Te wszystkie 50-tki, 85-tki, obiektywy makro, większość obiektywów 70-200/2,8, 70-200/4, 70-300 to obiektywy pełnoklatkowe kupowane na APS-C.
...powodzenia... jak się definiuje fotografa za pomocą rodzaju sprzętu, który nosi, to tak już później jest, że dobrze wszystko żarło i niewiadomo dlaczego zdechło...
...to jest aparat do robienia zdjęć... to jest obiektyw do robienia zdjęć...itd
a nie opowiadania o nim historii albo noszenia.... olympus robił wszystko żeby ich sprzęt wyglądał dobrze... zabawki dla zamożnych bez pomysłu na wydawanie kasy
@ Negatyw: "A nic Ci nie mówi ten tekst:" (...)
Owszem, mówi.
Ale wytłumacz proszę: jaki związek z tematem przejęcia działu obrazowania Olympusa ma kwestia ustawiania ostrości centralnym czujnikiem AF lub czujnikami bocznymi?
"Na przykład, czy poniższa wypowiedź jest patrzeniem przez pryzmat własnych kryteriów, czy to jest prawda objawiona?" (...)
Nie, nie jest patrzeniem przez pryzmat własnych kryteriów, ponieważ ja jestem świadomy tego, że te kryteria mogą być odmienne w przypadku każdego fotografującego - co zresztą podkreślałem. Do tego też trzeba dorosnąć.
@Neagatyw
" APS-C też słabo się sprzedaje."
Lustrzanki aps-c należałoby doprecyzować.
"Ma przewagę nad 4/3 bo jednak format matrycy większy i jest świadomość, że część obiektywów nada się w przypadku przejścia na FF"
Tylko, że najlepiej sprzedającymi się systemami aps-c są Canon EF-M i Fuji X, więc argument o hipotetycznym przejściu na ff nietrafiony.
I z tymi systemami m4/3 mógłby powalczyć.
@lord13
"Tylko, że najlepiej sprzedającymi się systemami aps-c są Canon EF-M i Fuji X, więc argument o hipotetycznym przejściu na ff nietrafiony.
I z tymi systemami m4/3 mógłby powalczyć."
Mógłby ale nie ma argumentów. Canon wygrywa ceną, Fuji jakością.
Niedawno jeszcze jedna myśl mnie naszła. Dlaczego Olek nie rywalizował w makrofotografii. Tam ma niewątpliwą przewagę- większą GO. Makrofotografia jest bardzo często uprawiana przez amatorów jako przejściowy moment po kupnie pierwszego aparatu. Dlaczego Olek nie wypuścił szkieł makro z oświetleniem dla amatorów jak to:
link
Albo dla profesjonalistów szkieł makro o zmiennej skali aż do rzędu 5x
link
@RobKoz
"Mógłby ale nie ma argumentów. Canon wygrywa ceną, Fuji jakością."
Teoretycznie argumenty ma, tylko trzeba zrozumieć po które i jak sięgnąć. Gdyby zrewidowali politykę cenową co do części szkieł (np. 9-18, 12/2, 17/1.8, 25/1.8, 75/1.8, 300/4), uprościli linię korpusów (nowy E-M5 mógłby być puszką EL z wizjerem i wyceniony jak M10, druga linia to M1 wyceniony jak obecny M5, E-M1 X można sobie darować oraz utrzymanie linii E-PLx dla tych co chcą kompaktowego kształtu), do tego matryca BSI 14-bit z fazowym AF jak u konkurencji, to naprawdę mieliby argumenty w ręku.
@lord13
Wydaje mi się, że nie są w stanie. Skoro Canon ma własne matryce, a Olek musi kupować. I skoro Canon wszystkie szkła robi u siebie a Olek w jakimś stopni współpracuje z firmami zewnętrznymi to nie jestem pewien czy mają taki margines by zejść z cenami szkieł i korpusów o 30%.
@gamma
"Olympusa zabilo przekonanie o tym, ze matryca 43 jest optymalna pod wzgledem jakosci i kosztow."
Zgoda, ale tak bylo jak matryce byly drogie. Tylko ze krzem tanieje a obroka szkla nie...
Inna sprawa ze ograniczenie jakosci od gory wiaze sie wielu ludziom z rowniez ograniczeniem od gory ceny sprzetu.
A to zignorowano, krzyczano, ze rozmiar i masa sa tak wazne, jakosc, metal i szczelnosc tak, ale to jest o poziom nizej od dostepnej jakosci moim zdaniem.
@RobKoz
"Skoro Canon ma własne matryce, a Olek musi kupować."
Nikon czy Fuji generalnie tez muszą kupować.
"I skoro Canon wszystkie szkła robi u siebie a Olek w jakimś stopni współpracuje z firmami zewnętrznymi"
Większość szkieł to produkcja Olka. Ponadto nie porównuję tylko do konkurencji z innych formatów, ale też do innych produktów Olka/Panasa. Widzisz jakieś logiczne uzasadnienie dla ceny takiego 9-18 ponad 2-krotnie wyższej od konstrukcji lustrzankowych odpowiedników aps-c czy o ponad 50% wyższej niż 11-22 na EF-M? Ten Olek jest raptem 600 zł tańszy od Panasa 7-14/4.
Olympus 25/1.8 jest prawie 2-krotnie droższy od Olympusa 45/1.8 (bardzo zbliżone konstrukcje i wykonanie) oraz od Panasonika 25/1.7, znowu brak jakichkolwiek logicznych przesłanek ku temu.
"to nie jestem pewien czy mają taki margines by zejść z cenami szkieł i korpusów o 30%."
Podobnie jak w przypadku szkieł. Cena jest wypadkową bardziej pozycjonowania produktu niż realnych kosztów. E-M5 III jest 2-krotnie droższy niż E-M10, a różnice wcale nie są takie duże.
@lord13
"Nikon czy Fuji generalnie tez muszą kupować."
No i Fuji jest droższe niż EF-M , a DX droższe niż EF-S. Pełnych klatek nie porównuję bo nie wiem, jak się kształtuje oferta Nikona. No i w droższym sprzęcie jest większa marża więc ceny bardziej zalezą od marketingu/polityki niż kosztów produkcji.
"ponad 50% wyższej niż 11-22 na EF-M"
W dodatku ten EF-M ma stabilizację.
Olek jest drogi ale pytanie czy jest drogi bo tak zadecydował marketing czy dlatego że mają tak wysokie koszty produkcji lub koszty własne?
Przecież gdyby mieli na każdej sztuce większy zysk niż Canon to by nie mieli problemów finansowych nawet przy dużo mniejszej sprzedaży.
Oczywiście może być i tak że kasa zarobiona na amatorach została zmarnowana na mocarstwowe plany - opracowanie i wdrożenie do produkcji drogich profesjonalnych body i szkieł które nigdy na siebie nie zarobią.
Nie wiem. Pamiętam jednak że w czasach dużego 4/3 Olek wypadał bardzo korzystnie cenowo na tle Canona i Nikona. A w zestawach dual kit był w ogóle bezkonkurencyjny.
@RobKoz
"No i Fuji jest droższe niż EF-M , a DX droższe niż EF-S. "
Piszesz o puszkach teraz? Jeżeli tak, to niekoniecznie. W cenie gołego M6 MkII mamy np. Fuji X-T200 w zestawie z 15-45, a korpus Nikona Z50 jest zauważalnie tańszy od M6 (staram się pisać o puszkach mniej więcej z tego samego okresu).
U Canona niewiadomą póki co jest za ile wyjdą M5 i M50 w wersji II, bo to będą kluczowe puszki tego systemu.
"Oczywiście może być i tak że kasa zarobiona na amatorach została zmarnowana na mocarstwowe plany"
I to jest chyba najbliższe prawdzie. Sam niedawno mogłem kupić sprzęt Olka z duuużym rabatem (w okolicach 40% na wybrane modele), więc zakładam, że mają z czego schodzić. Inną niedawną akcją było (a może jest jeszcze) dokładanie stałek z serii Pro za 1 zł w zestawie z wybranymi puszkami.
Więc może to kwestia pokory i przyznania się przed samym sobą, że brnięcie w "Pro" nie było najmądrzejsze, optymalizacja oferty, a co za tym idzie kosztów i może coś z tego jeszcze będzie.
@lord13
"Piszesz o puszkach teraz? Jeżeli tak, to niekoniecznie."
Nie o całości systemu z punktu widzenia amatora.
Ponieważ od czasu zakupu pierwszej jeszcze analogowej lustrzanki co jakiś czas ktoś mnie pyta o to co ewentualnie może sobie kupić i za ile staram się być na bieżąco i patrzę po ile w jakimś systemie można kupić podstawowy zestaw kryjący ekwiwalent 17-300. Po ile można kupić najtańszą namiastkę portretówki albo ewentualnie jakieś makro.
Śmieszne są te dywagacje, że w jakimś systemie jest ekwiwalentne szkło 1000 zł taniej. To jest nic. To jest tak jakby w piekarni zastanawiać się czy kupię chleb grochowski za 2,00 zł czy może stołeczny za 2,80 zł. Kupuję ten, który wolę. Średnio 100x w roku, przez 10 lat wyjdzie 2000 vs 2800 złotówek - różnica o jaką walczą niektórzy (a obiektyw raczej kupujemy z perspektywą paroletnią).
@TS
"Śmieszne są te dywagacje, że w jakimś systemie jest ekwiwalentne szkło 1000 zł taniej."
Gratuluję dobrej sytuacji życiowej. Nie wszyscy taką mają. A wielu zaczynających swą przygodę z fotografią to ludzie młodzi dla których mieć lub nie mieć tysiąc oznacza mieć lub nie mieć w danym roku wakacje.
Oczywiście jak się czegoś bardzo chce to można zaoszczędzić na czymś innym np. na chlebie i po roku to sobie kupić ale jeśli ktoś nie ma preferencji odnośnie marki a lepszą jakość i większą wygodę uzyska w systemie tańszym nie ma powodu by w imię samo-umartwiania wydawać więcej.
Ja u cioci na imieninach używam 15-85 bo mi jakość z kita nie wystarczała innemu wystarcza i zamiast 2500 zapłaci za obiektyw 250zł. Ale jak mnie osoba z ograniczonym budżetem pyta o podstawowy zoom to nie mówię "bez 2500 nawet nie zaczynaj" bo takie myślenie to idiotyzm. Dla jednego fotografia to ważne hobby a dla innego mniej ważne i woli więcej wydać np. na wyjazd na nowe narty.
No właśnie dokładnie chodzi o priorytety. Kilkanaście lat temu kupiłem aparat z paroma szkłami. ale kosztem lodówki (żarcie trzymałem pod oknem - akurat była zima) i kosztem pralki (pranie robiłem w wannie). Żyłem sam, więc mogłem sobie ustawić takie priorytety - teraz na własne potrzeby wydaję znacznie mniej, mimo znacznie większych zarobków. Dziwi mnie jednak jak ktoś wydaje na jedną fanaberię grubą kasę (np. 3x miesięcznie obiad w knajpie, 2x kino czy teatr, może jeszcze dopłaci do markowego płaszcza czy idąc dalej do automatycznej skrzyni biegów), a potem jęczy, że obiektywy drogie. Skoro drogie, to znaczy, że za mało go fotografia interesuje, żeby poświęcić inne wydatki. Tak jak napisałem, to kwestia wyboru tego czy innego chleba w piekarni.
@TS
"Skoro drogie, to znaczy, że za mało go fotografia interesuje, żeby poświęcić inne wydatki."
Dokładnie. Za mało go interesuje by poświęcać inne wydatki, ale jednak chciałby cos więcej niż fotkę z telefonu.
On nie chce zastawiać przysłowiowej nerki. Nie chce "budować systemu". Chce kupić aparat dający mu satysfakcjonująca jakość w określonych warunkach. Nie ma dla niego znaczenia czy to będzie u4/3 APS-C czy FF. Nie ma znaczenia lustrzanka, bezlustro czy kompakt. Ale nie chce płacić 5 tysięcy za coś co w innym systemie dostanie za 4.
Ja mam narty za tysiaka i buty za 5 stów. I więcej na to hobby wydawać nie mam ochoty. Więc dla mnie informacja że podobne jakościowo narty producenta X są 300zł tańsze niż producenta Y ma znaczenie. I nie chodzi o to że mnie stać cy nie stać. Mógłbym bez oszczędzania na chlebie kupić i takie za 3 i 5 k pln, ale nie widzę sensu. Bo aż tak mnie narciarstwo nie wciągnęło. Kogoś innego nie wciągnęła fotografia by chciał wydawać 10k, ale jednak chciałby coś lepszego niż komórka lub prosty kompakt.
Jedno zastrzeżenie: ważne jest czy aparat ma wizjer optyczny czy elektroniczny. Ja, kiedy zastanawiałem się nad wyborem mojej pierwszej cyfrowej lustrzanki tak naprawdę rozważałem tylko cenę i to, co za nią dostanę, a że nie doczytałem się wówczas, że Olympus ma mniejszą matrycę i co to może oznaczać, zamiast Canona APS-C wybrałem w podobnej cenie Olympusa, dlatego, że był razem z kitowym obiektywem:)
Dzisiaj zdjęcia mogę robić każdym aparatem, z jednym wyjątkiem, musi mieć wizjer optyczny.
Aha, zapomniałem dopisać, że wolę aparaty z dobrymi matrycami. Swój pierwszy wybór sprzed lat uważam dzisiaj za błąd.
@RobKoz, uważam że jeśli kogoś fotografia nie wciągnęła, to aparat nie da mu nic więcej niż komórka. Bo taki sprzęt trudniej obsługiwać i trzeba się tym interesować, żeby w ogóle chcieć się tego nauczyć. A jeśli kogoś to interesuje i jest gotów do pewnych poświęceń, to stać go na bardzo wiele. Wystarczy odłożyć te 200 zł miesięcznie, by po dwóch latach moc przebierać w ofertach. Można też kupić gorzej obrazujące sprzęt za wieksze pieniądze, bo skoro to hobby, to nie liczy się tylko efekt, ale i przyjemność fotografowania. Skrajnym przypadkiem jest tu mój znajomy, z którym kilkanaście lat temu chodziłem w różne ciekawe miejsca i robiliśmy zdjęcia Różnica była taka, że ja te filmy wywolalem, z wybranych klatek zrobiłem odbitki, a on dalej ma te filmy niewywolane :)
@TS
@RobKoz, uważam że jeśli kogoś fotografia nie wciągnęła, to aparat nie da mu nic więcej niż komórka.
W innym wątku mason przekonuje mnie do komórki za 4k. Tymczasem za 4k można mieć canona m50 + 15-45 + 55-200
twierdzenie że komórka da amatorowi więcej jest moim zdaniem mocno naciągane. Komórka wygra (tylko wygodą bo nie jakością ) tylko na zewnątrz w słoneczny dzień. Oraz jeśli komuś odpowiada taka estetyka komórka zrobi sztucznie wyglądające zdjęcie o zachodzie słońca.
U cioci na imieninach wygra aparat, w ciemnym kościele czy muzeum wygra aparat. Na wycieczce do lasu wygra aparat (robale, ptaki) i tak dalej.
"Bo taki sprzęt trudniej obsługiwać i trzeba się tym interesować, żeby w ogóle chcieć się tego nauczyć."
Ależ nie trzeba. Około połowy osób jakie znam które kupiły lustrzankę z kitem by mieć lepsze zdjęcia niż z komórki nie wciągnęło się. Jadą na programie zielonym albo programach tematycznych uzyskując o niebo lepsze zdjęcia niż z komórki. Większość z nich albo pozostała przy kitowym obiektywie albo dokupiła tele. Z tego co wiem te proporcje wyglądają identycznie na całym świecie.
"skoro to hobby, to nie liczy się tylko efekt, ale i przyjemność fotografowania."
Pełna zgoda
"Skrajnym przypadkiem jest tu mój znajomy, z którym kilkanaście lat temu chodziłem w różne ciekawe miejsca i robiliśmy zdjęcia Różnica była taka, że ja te filmy wywolalem, z wybranych klatek zrobiłem odbitki, a on dalej ma te filmy niewywolane :)"
No to pewnie już niewiele na nich zostało :-) Nie wiem ile taki niewywołany film może bezkarnie leżeć w lodówce.
Większość moich znajomych nie wywołuje zdjęć, ale raz do roku robią kalendarz i ja im w tym pomagam. To jest ten moment gdy ze zdjęć z całego roku robionych komórkami i aparatami wybierają te które się nadają. Wyświetlam im widok na monitorze 4k i sami stwierdzają że te zdjęcia z komórek są jakieś inne :-)
Co jakiś czas ludzie robią też sobie fotoksiążki z jakiejś wycieczki lub wydarzenia, ale rzeczywiście tradycyjne odbitki są w odwrocie.
@Neagatyw:
" APS-C też słabo się sprzedaje."
@lord13:
"Lustrzanki aps-c należałoby doprecyzować."
Ogólnie APS-C słabo się sprzedaje. Różnica jest taka, że sprzedaż lustrzanek APS-C jest dużo poniżej mocy produkcyjnych z dużą tendencją spadkową. Sprzedaż bezlusterkowców APS-C jest zrównoważona ale również z tendencją spadkową. Konkurencja na rynku rosnącym jest trudna a na kurczącym się gwałtownie jeszcze trudniejsza.
@Neagatyw:
"Ma przewagę nad 4/3 bo jednak format matrycy większy i jest świadomość, że część obiektywów nada się w przypadku przejścia na FF"
@lord13:
"Tylko, że najlepiej sprzedającymi się systemami aps-c są Canon EF-M i Fuji X, więc argument o hipotetycznym przejściu na ff nietrafiony.
I z tymi systemami m4/3 mógłby powalczyć."
Olympus już przegrał. Jeżeli dalej ma być utrzymana produkcja aparatów 4/3 Olympus (być może pod inną nazwą) to przekształcenie firmy będzie polegało na dostosowaniu produkcji do potrzeb rynku. Przede wszystkim nastąpi znaczne zmniejszenie ilości produkowanych aparatów i obiektywów przy zachowaniu rentowności. Tu nie ma co liczyć, że Olympus wykosi konkurencję. Wg. CIPA ostatnio wzrosły dostawy lustrzanek na rynek, bardziej niż bezlusterkowców. Czy APS-C i w jakiej ilości to nie wiadomo. Być może to tylko sinusoida a nie stała tendencja.