Za nami wysyp nowości, o których plotkowano już od wielu tygodni. Mimo to w najbliższych dniach czeka nas kolejna premiera, o której możecie przeczytać w naszym cyklicznym zestawieniu najciekawszych plotek.
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł, które publikowane są w portalach:
Canon
Coś dla miłośników patentów
Canon wciąż zaskakuje produktywnością wniosków patentowych. W sieci pojawiło się kilka kolejnych dokumentów, w których opisano nowe pomysły inżynierów. W jednym z wniosków pojawiła się matryca z poczwórnymi pikselami. Jest to rozwinięcie stosowanego obecnie DPAF (Dual Pixel AF). Dzięki takiemu rozwiązaniu ustawianie ostrości ma działać jeszcze sprawniej.
Nie mogło też zabraknąć propozycji nowych konstrukcji obiektywów dla systemu Canon RF. W dokumentach znaleźć można opisy następujących modeli:
- Canon RF 24-70 mm f/4,
- Canon RF 24-120 mm f/4-7.1,
- Canon RF 24-100 mm f/4-7.1,
- Canon RF 28-80 mm f/3.5-5.6,
- Canon RF 15-70 mm f/4-7.1,
- Canon RF 105 mm f/1.8,
- Canon RF 130 mm f/1.8,
- Canon RF 150 mm f/1.8.
DJI
DJI Osmo Pocket 2
Podobno już we wtorek poznamy nową wersję DJI Osmo Pocket, czyli niewielkiej kamery umieszczonej na gimbalu. Nowe urządzenie ma wyróżniać się następującymi cechami:
- ulepszona kamera,
- wbudowany zoom,
- lepsza jakość obrazu w słabym oświetleniu,
- bezprzewodowy mikrofon,
- tryb upiększania portretów,
- bardziej kompaktowy,
Fujifilm
Nowe obiektywy na horyzoncie
W zaktualizowanym harmonogramie premier obiektywów firmy Fujifilm znaleźć można modele Fujinon XF 18 mm f/1.4 oraz Fujinon XF 70-300 f/4-5.6 OIS, których premierę zaplanowano na przyszły rok.
Leica
Leica M10-P Reporter i M10-P Black Paint
Plotki głoszą, że niebawem firma Leica zaprezentuje limitowane wersje dalmierza M10-P. Mają to być modele o nazwach Reporter oraz Black Paint, których ceny ustalono na poziomie około 6500 EUR. Zdjęcie tego pierwszego wyciekło już do sieci.
Nikon
Nowe obiektywy na horyzoncie
Przy okazji premiery odświeżonych wersji bezlusterkowców Z6 i Z7 firma Nikon ujawniła uaktualniony harmonogram premier obiektywów. Znalazły się w nim trzy stałki o ogniskowych 85 mm, 400 mm oraz 600 mm. Tym samym w najbliższej przyszłości producent zaprezentuje w sumie aż 11 nowych modeli.
Ricoh
Lustrzanka APS-C marki Pentax
Choć na razie niewiele wiemy na temat zapowiadanej lustrzanki APS-C marki Pentax, to już pojawiły się pierwsze doniesienia mówiące o tym, że premiera nowego modelu odbędzie się nieco później niż planowano. W sumie niewiele to zmienia, bowiem i tak producent wcześniej nie deklarował żadnych terminów. Póki co pozostaje nam jedynie pooglądać zdjęcia nadchodzącego modelu, które zostały już udostępnione w sieci.
Ricoh GR IV
Być może już w przyszłym roku światło dzienne ujrzy kompakt Ricoh GR IV. Aparat ma oferować tryb wideo 4K i prawdopodobnie zostanie wyposażony w nowy obiektyw o świetle f/2.8 i ogniskowej 23 lub 26 mm.
Sigma
Coś dla miłośników patentów
Wygląda na to, że inżynierowie Sigmy skupiają się obecnie na opracowaniu obiektywów dla pełnoklaktowych bezlusterkowców. Do sieci trafił bowiem wniosek patentowy, w którym opisano trzy tego typu konstrukcje o następujących parametrach:
- 300 mm f/2.8,
- 250 mm f/2.0,
- 200 mm f/1.8.
Sony
Sony FE 16 mm f/1.8 GM
Mówi się, że w przyszłym roku rodzina pełnoklatkowych obiektywów Sony powiększy się o model Sony FE 16 mm f/1.8 GM, który pod względem wielkości ma być zbliżony do FE 24 mm f//1.4 GM.
Pentax żyje w jakiejś alternatywnej rzeczywistości :)
Pentax czeka nie wiadomo na co i pewne większość użytkowników marki przejdzie do konkurencji, która nie śpi i co chwilę wypuszcza jakieś nowości...
@Cichy
Alternatywna rzeczywistość to gówniany EVF od którego po godzinie boli oko, 300 zdjęć na baterii, całkowity brak ergonomii w mikroskopijnym body oraz kosmiczna cena. Tablety tez sprzedawały się jak gorące bułeczki. Teraz sprzedaż tabletów "Branża tabletów znów zmierza w złym kierunku, jeśli chodzi o względy sprzedażowe i raczej nie zapowiada się na to, by w tym roku miało pojawić się zauważalne odbicie" Uważam że podobnie będzie z bezlusterkowcami. Teraz zachłyśnięcie. Za Dwa trzy lata kryzys.
@voyager100
Po tych bzdurach już wiadomo, że dobrej klasy aparatu z nowoczesnym wizjerem elektronicznym nawet w ręce nie miałeś.
Mój ból w tym, że moja alternatywna rzeczywistość zaczynała się od D700, D3, D5 i teraz D850. A każdy z testów tego nowoczesnego bezlusterkowego świata to była dla mnie porażka już od momentu otwarcia pudełka i ujęcia w dłoń. Do tego problemem tych przeżytków o których napisałem na początku jest ich niezawodność. Do dziś mój D700 jest sprawny i bez problemu wykonam nim w pełni profesjonalną sesję. To prawda jeśli Nikon i Canon ulegną presji i wstrzymają projektowanie nowych lustrzanek. Wtedy udam się na emeryturę razem z nimi
Czyli który z twoich profesjonalnych bezlusterkowców ma taki wspaniały wizjer EVF ? i ergonomię ?
Wszystkie. :)
Testowałem przez tydzień coś co świetnie trzymało się w dłoniach i ergonomicznie zasługiwało na pochwały. Panasonic S1. Niestety AF tego czegoś w porównaniu z archiwalnym D700 to katastrofa
@voyager100
Ale o którym body mówisz? Bo ja na swoim po całodziennym zleceniu mam ok 1000 zdjęć i jeszcze połowę baterii, a i wzrok całkiem OK czego nie mogłem powiedzieć o wizjerze optycznym w lustrzance po którym miałem w jednym często nieostrość :)
@ do Cichy. EVF lepszy od OVF Ty chyba żartujesz ? Jest taki dings nazywa się korekcja dioptrażu. Jak masz wadę wzroku wystarczy przekręcić. Widocznie cos Ci się popsuło w DSLR jeśli nie jesteś tego w stanie zrobić
@voyager100
paleontologia ta twoja wypowiedź.
...
Która z twoich lustrzanek ma taki AF jak nowoczesne bezlustra (prawie 100% pokrycia kadru ze śledzeniem twarzy / oka)? Która umożliwia stosowanie obiektywu 800/f11 który nosi się w kieszeniach od bojówek w cenie dla amatora? Która lustrzanka zrobi 60 kl/s FHD? Która umożliwia zrobienie zdjęcia, zanim naciśnie się spust migawki? A bezlustra dopiero zaczynają zabawę w computational photography goniąc smartfony.
Canon RF 15-70 mm f/4-7.1,
Czuję koniec systemu EF-M. Większa strata niż po Nikon'ie 1, ale rozsądek mówi, że trzeba.
@voyager100
"A każdy z testów tego nowoczesnego bezlusterkowego świata to była dla mnie porażka już od momentu otwarcia pudełka i ujęcia w dłoń."
Nie wiem co trzymałeś w ręce ale taki R trzyma się podobnie wygodnie jak 6D.
Tak w przypadku Sony kanciaste kształty nie każdemu odpowiadają (mnie nie) ale może to tylko kwestia przyzwyczajenia. Na pewno bym nie generalizował że wszystkie są niewygodne bo to już nie ten czas gdy na rynku było tylko jedno bezlustro FF, którego ergonomia rzeczywiście wielu nie pasowała.
"Do tego problemem tych przeżytków o których napisałem na początku jest ich niezawodność."|
Masz jakieś dane na temat zawodności bezluster?
"jeśli Nikon i Canon ulegną presji i wstrzymają projektowanie nowych lustrzanek. Wtedy udam się na emeryturę razem z nimi"
Też tak kiedyś myślałem, a później wziąłem do ręki A9 spojrzałem wizjer i stwierdziłem że jednak jest dla mnie przyszłość.
Rozumiem, że masz większe wymagania ode mnie w tej kwestii, ale to tylko kwestia czasu. Rozwój wizjerów jest bardzo szybki i w końcu powstanie taki który będzie Ci odpowiadał.
Za jakiś czas pewnie standardem będą wizjery elektroniczne o odświeżaniu 240 fps i rozdzielczości przewyższającej rozdzielczość oka.
@lord13:
Często porównujesz tu w komentarzach ceny z dnia premiery. Czyli np porównujesz cene nowego aparatu do ceny jego poprzednika z przed 3 lat - bo wtedy miał premierę.
Ale to jest totalnie bez sensu. Weź to odnieś np do cen procesorów.
Jakby cofnąć się w czasie kiedy to 386 DX 40Mhz kosztował 1000zł i każdy 2x szybszy procesor wyceniać względem poprzedniego Z DNIA PREMIERY to kolejny CPU by kosztował 2000zł. Następny 2x szybszy 4000zł. Pentium 100 kosztowałby koło 10tyś.
A dzisiejsze procesory to cena by przekroczyła milion złoty.
A to tak nie działa. Jak wychodzi 2x szybszy procesor to jest on droższy, ale od AKTUALNEJ ceny poprzednika, a nie od tej z dnia premiery.
Np wychodzi CPU za 1000zł. Po 3 latach spadła jego cena do 500zł. Wchodzi CPU szybszy za 1000zł - czyli jest szybszy i droższy ale względem AKTUALNEJ ceny poprzednika, a nie jakiejś ceny z dnia premiery.
Kogo obchodzi porównywanie cen z dnia premiery.
Mamy tu i teraz i tak zawsze się układało ceny procesorów, kart graficznych itp - do cen innych towarów, które są TU I TERAZ, a nie jakie miały kiedyś.
D850 robi 60 klatek FHD bez problemowo. Obiektyw f11 ? Moja 500 setka ma f.4 To ma wogóle jakiś bokeh ? Pokrycie kadru ? Ha ha dobre. A czy ty kiedyś robiłeś fotki sportowe np. D5 i 500 mm f4 ? Czy Ty wiesz że taka kombinacja wymaga czegoś co nazywa się ergonomią jeśli trzeba robić z ręki
A nie jest tak że wyświetlacze EVF poniżej 3Mpix to dla Janusz photography??? :D
Sigmo proszę o tanie a dobre 400 f4
Dla mnie jako użytkownika D850 i D5 jedyną, jedyną, jedyną, jedyną zaletą bezlusterkowców jest użyteczny AF podczas filmowania. Często filmuję jednak kamerą DV200 do reportażu z szybkim AF i to rozwiązanie jest wielokrotnie lepsze od filmowania bezlusterkowcem.
@voyager100
Takie trochę boomerskie gadanie... Mój ojciec też długo nie dał się przekonać do filmowania aparatami (jeszcze za czasów 5d Mark 2) a teraz dziękuję mi za te zmianę ;)
Mam porównanie między lustrzanka a niezłym bezlustrem. Prawda jest taka że te nowości nie mają ŻADNEGO znaczenia. Tak samo dobre zdjęcie zrobisz i D850 i Sony a7III. Niektórzy fotografowie mają dziwny flex na temat sprzętu a ja bym sto razy bardziej wolał mieć w rękach Nikona d700 z zestawem lamp i stalek niż jakieś gole bezlustro z jednym zoomem.
@ Stivenson
Sigmo proszę o tanie a dobre 400 f4
+1
Lub 500 f5.6
@Stivenson
Tak jak i Sigmy i wszystko inne co nie robi 20 klatek na sekundę.
@voyager100
"Alternatywna rzeczywistość to gówniany EVF od którego po godzinie boli oko, 300 zdjęć na baterii, całkowity brak ergonomii w mikroskopijnym body oraz kosmiczna cena".
Jeżeli masz taki problem z oczami, zgłoś się do okulisty zamiast pisania bzdur o bezlustrowcach. W czasach, kiedy godzinami siedziało się przed monitorami CRT, pewnie by Ci oczy powypadały z orbit. Od kiedy EVF przekroczyły 1024x768 i LCD zastąpiono OLED-ami, w 90% zastosowań nie stanowią żadnej przeszkody w porównaniu z OVF, oferując przy tym 100x większą funkcjonalność i wygodę.
Bateria w nowszych Sony spokojnie starcza na 1000 zdjęć.
Ceny bezlustrowców są na ogół niższe (a możliwości większe) od podobnej klasy lustrzanek.
Jeżeli masz takie wielkie łapy, że nie możesz nimi obsłużyć żadnego bezlustrowca to... jak udaje Ci się pisać te bzdurne komentarze, dyktujesz?
@tempor. Jedyną większą możliwością jest użyteczny AF w filmach jeśli znasz inną podaj
@voyager100
Działający AF w całym zakresie że szklami o dowolnym otwarciu przysłony, jasny wizjer w trudnych warunkach oświetleniowych, od razu widzisz w wizjerze jak wyjdzie zdjęcie łącznie z balansem bieli, podgląd zdjęć w EVF w pełnym słońcu, mniej rzeczy mechanicznych które mogą się popsuć w aparacie...
@voyager100: "Tablety tez sprzedawały się jak gorące bułeczki."
Tak, tylko najwięcej sprzedawało sie tych z ekranem 7" bo były najlepszym połączeniem wygody przeglądania i rozmiaru. Teraz gdy większość telefonów ma ekrany w okolicach 6" kupno osobnego urządzenia nie ma takiego sensu.
Komentarze voyager100 to jest takie typowe ględzenie starego zgrzybiałego pierdziela. Aż dziwne, że do dzisiaj nie siedzisz przy lampie naftowej a do pracy nie jeździsz bryczką.
@michasacuer z tą widocznością od razu na wizjerze to taki kit, że cholera. Co z tego, że widać jak tak naprawdę jak przychodzę do domu to i tak gdybym sugerował się tym co widać na wizjerze to duża część fotek byłaby albo prześwietlona albo niedoświetlona. Nie kituj bo akurat ta funkcjonalność to kit zupełny. Wcale nie pomaga tak jak niektórzy myślą. Poza tym jak chcę to włączam liveview w lustrzance i mam twoją funkcjonalność. Przez lata automatyka ustawień lustrzanek doszła do perfekcji. Ja nie muszę nic ustawiać przez wizjer a 100 procent zdjęć mam odpowiednio doświetlonych. Argument że ho,ho. Jedynym szkłem powyżej f2.8 jest 500 mm f4. Pozostałe moje szkła mają F 1.4 dzięki Sigmie
@voyager
>> do Cichy. EVF lepszy od OVF Ty chyba żartujesz ?
Nic takiego nie napisałem. Ale jeśli brniemy, to pod pewnymi względami jest lepszy (np. przy MF, którego często używam, w EXF widzę dokładnie, gdzie jest ostrość po powiększeniu, w OVF to jest chybił trafił).
Nie mam wady wzroku, a mimo to po fotografowaniu lustrem często robiło mi się nieostro w tym oku, którego używałem do patrzenia w wizjer. Oczywiście wyregulowana korekcja w wizjerze. Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale mam.
@voyager100
Poza oczywistymi (dla mnie to rozmiar, waga, stabilizacja matrycy, bardziej przewidywalny AF i ekspozycja) - to wszystkie zalety trybu LV w wizjerze (którego jakość jest o rząd wielkości lepsza od ekranu LCD) - AF na całej matrycy, filmowanie, podgląd zdjęć, o wiele lepsza kontrola ustawień. Dzięki bezlustrowcowi mam ponad 90% udanych zdjęć i nie marnuję czasu na podgląd efektów.
@tempor o wiele lepsza kontrola ustawień ? Czarne to białe a białe to czarne. Znaczy, że co ja mam nie tak z kontrolą ustawień w D5 ? Za dużo, za dużych przycisków. Znacznie lepsza jest kontrola jak przyciski są małe i jest ich mało ? A najlepiej jak w ogóle ich nie ma ? No i najlepiej zlikwidować te wyświetlacze LCD na górze i w gripie. To już luks wtedy jest super.
A poza tym powiem Wam jedną i za to tym razem bardzo nieobiektywną prawdę.
Jak się pracuje zawodowo w reportarzu np. ślubnym i dochodzi do śmiesznej sytuacji, że kompakt wielu z gości jest większy od waszej reporterskiej puszki. To nie wytłumaczysz nikomu z gości, że Ty jednak jesteś profesjonalistą.
@voyager100
Również lubię DSLRy, ale korzystam też ML, co i Tobie polecam.
Kup do kompletu Z7, czy Z7 II na nowy rok i sam sprawdź.
Masz jednak rację, że fotograf w słusznym wieku dłużej niż godzinę ciurkiem w EVF nie popatrzy, bo rzygać się chce. :-)
@voyager100
Żaden profesjonalista nie tłumaczy się gościom weselnym tylko robi swoje a poziom profesjonalizmu mierzy się wielkością aparatu.
@voyager100
Już dawno nie widziałem gości z aparatami, czy to lustro czy kompakt. 99,9% robi zdjęcia i filmy telefonem.
@mgkiler
Nie wiem po jaką cholerę wyskakujesz jak z filip z konopii z komentarzem zupełnie nie na temat w wątku, w którym nawet słowem się nie odzywałem i jeszcze próbujesz mi wmawiać coś, czego nie powiedziałem. Weź się ogarnij i przestań robić śmietnik.
@ Paździoch - to który aparat ma taki dobry, nowoczesny EVF? Na pewno nie mój Fuji X-T4. Poziom jasności z czapy i nie odzwierciedla tego, zo zobaczę potem na monitorze - a niby miało odzwierciedlać. Jak tylko się zrobi ciemniej, to zaraz “mrówki” po nim zaczynają biegać, strasznie to irytujące. Wszystko w nim jakieś takie.. dziwnie płaskie, nie potrafię tego dobrze opisać. Do tego żre dużo prądu.
@Jonny. Z7 nie musisz mi polecać. Testowałem trzy bezlustra Panasonic S1, Nikon Z7 i Sony A9II. Z7- Droga zabawka. Do tego z 500 mm F4 miałem luz na tej przejściówce, że strach boski. W ogóle nie wiedziałem jak podejść do takiego zestawu.
Panasonic S1- Ergonomia niezła. AF słabiutki
Sony A9II -no cóż akurat tutaj to jedyną przeszkodą dla mnie jest malutki korpus ale z gripem to już jest ok. AF porównując do D5 chociaż miałem okazję tylko 70-200 przetestować podobny dla mnie z przewagą D5. Pisanie o jakiejś superprzewadze pokrycia całego kadru to takie czcze gadanie.
@Cichy co za kit ja widziałem wczoraj
@voyager100
Czy ja pisałem coś o Tobie, czy o sobie ?
@Cichy -Piszesz że nie widziałeś gości z kompaktami
@voyager100
"Znaczy, że co ja mam nie tak z kontrolą ustawień w D5"
Chodziło mi oczywiście o podgląd ustawień w wizjerze. Teraz mam to wszystko wokół kadru, w lustrze musiałem błądzić wzrokiem, żeby je jakoś dojrzeć (po korekcji dioptrycznej widoczność ustawień jeszcze się pogarsza), więc zdarzało się mi się w pośpiechu coś istotnego przeoczyć.
@Jonny
"Masz jednak rację, że fotograf w słusznym wieku dłużej niż godzinę ciurkiem w EVF nie popatrzy, bo rzygać się chce. :-)"
No nie wiem, ja też swoje mam na karku, ale z optycznym szybciej mi wzrok siadał niż elektronicznym.
Wiem, że to śmieszne i nieobiektywne. Też tak uważam ale dla wielu ludzi mikrokorpusik nie jest kojarzony ze sprzętem pro.
A wzrok siada z wiekiem i czy używasz aparatu czy nie tak się dzieje.
@Cichy
Ja tez tak mam, dobrze ustawiony dioptraz w OVF, jako amator jak pochodze z aparatem z kilka godzin przy oku.
To oko tak jakby "dostawalo zeza" "patrzylo blisko", itp. To przechodzi w kilka sekund po odjeciu od oka aparatu.
Mam juz DSLR z 15 lat i oczy mam tak samo dobre, wiec nie psuje sie oko od tego szybko, ale tez mnie to zastanawialo i dalej zastanawia.
Przez EVF mniej patrze, wiec nie mam odniesienia, poza tym moj EVF to kiepski, bo z bridga, wiec nie wiem jak tu bedzie.
Pentax - wyrabiasty, pewnie pojda w kierunku Leiki. Malo, drogo, fajnie. Trudno, ale dobrze. Alez widac ile na lustro potrzeba. Nie ma gibanego wyswietlacza?
Optyczni - mozna prosic takie podsumowanie, ile patentow ma Canon juz i ile dodal w tym tygodniu.
Chetnie tez w prownaniu z innymi firmami.
Bedzie masakra.
Drodzy,
- moda
- marketing
- preferencje
Oto słowa klucze, które z grubsza wyczerpują temat sporu o rodzaj wizjera i jego sens...
A tymczasem moja teściowa ma kompakt bez wizjera i sobie chwali :)
A w temacie plotek, to moja żona aż przyklasnęła z wrażenia na plotkę o możliwym GR z obiektywem 23mm. Jeśli się pojawi, kupimy od razu bez względu na cenę.
@voyager100
Bezlustra maja po 3-4 pokrętła (osobno przysłona, czas, ISO, i EV) oraz dodatkowo jeszcze PASM.
A lustra mają 2 pokrętła.
Do tego wszystkie przyciski programowalne oraz więcej przycisków niż w lustrzance. Podczas gdy w lustrzankach programowalnych zwykle jest 1 przycisk...
Więc o co Ci chodzi z tymi przyciskami w bezlustrach?
Też miałem tak z korektą. Już nie mam bo używam okularów.
Myślę że to wina tego iż korygujesz tylko jedno oko i potem musi się przestawić ono na brak korekty. Tak więc okulary i problem z głowy , trzeba kiedyś przełknąć tą gorzką pigułkę.
Pentax zyje w alternatywnej rzeczywistosci i bardzo dobrze
Kto chce bezlustro to ma pierdylion do wyboru, po cholere jeszcze jedno
Im wieksza roznorodnosc tym lepiej
@BlindClick
"To oko tak jakby "dostawalo zeza" "patrzylo blisko", itp. To przechodzi w kilka sekund po odjeciu od oka aparatu."
O tym właśnie mówię. Tylko u mnie czasem to chwilę potrwa, zanim ostrość w oku się dostosuje do drugiego oka.
Przy EVF jeszcze tak nie miałem.
@ voyager100: "Uważam że podobnie będzie z bezlusterkowcami. Teraz zachłyśnięcie. Za Dwa trzy lata kryzys."
Kryzys jest już obecnie - wpływając na produkcję i sprzedaż tak lustrzanek jak i bezlusterkowców.
Jeśli za dwa lata kryzys się pogłębi, to w przypadku bezlusterkowców może oznaczać dalsze zmniejszenie produkcji, a w przypadku lustrzanek jej zapaść.
Celownik pryzmatyczny to fantastyczny patent. Sens jego wykorzystania w lustrzankach analogowych jest niepodważalny.
Trzeba sobie jednak szczerze powiedzieć, że w fotografii cyfrowej jest to jednak stosowany siłą rozpędu przeżytek, który w nowych aparatach będzie pojawiał się coraz rzadziej - czy nam się to podoba, czy nie.
@mgkiller
Jakie bezlustra, jakie lustrzanki? Moja lustrzanka ma 12 programowalnych przycisków i 3 pokrętła. Bezlustro kolegi ma mniej pokręteł i przycisków.
Co do "uczucia zeza" w OFV, to macie źle ustawiony i tyle. Albo faktycznie brak okularów - ale to już nie problem ani z OFV ani z EFV. :)
@tempor
"Od kiedy EVF przekroczyły 1024x768 i LCD zastąpiono OLED-ami, w 90% zastosowań nie stanowią żadnej przeszkody w porównaniu z OVF, oferując przy tym 100x większą funkcjonalność i wygodę."
Pozwolisz że się nie zgodzę :-)
I jestem pewien że takie wypowiedzi zrobią więcej złego niż dobrego. Ktoś to przeczytawszy weźmie do ręki stare bezlustro z podłym wizjerem i stwierdzi że bezlustra są jeszcze daleko w lesie i warto pozostać przy lustrzance.
Jest KOLOSALNA różnica pomiedzy wizjerem 1mpix, 2mpix i 3mpix. I KOLOSALNA różnica pomiędzy odświeżaniem 30, 60 a 120 fps.
Obrazowo: Nikt zdrowo myślący nie twierdzi że jednakowo dobrze się jeździ ważącym tonę kompaktem z silnikiem 60, 90 i 120 koni. I jednakowo dobrze na kołach 14 i 16 cali.
Każdy ma swój "próg bólu". Dla jednego 90 koni to będzie wypasa dla innego codzienna mordęga. Dobrze że jest wybór tak w motoryzacji ja w aparatach.
@HH
Jaka lustrzanka ma 3 pokrętła?
Canony i Nikony mają tylko 2 pokrętła + pokrętło PASM.
Bezlustra mają 3-4 pokrętła + pokrętło PASM.
olaieryk: "Canon RF 15-70 mm f/4-7.1,
Czuję koniec systemu EF-M. Większa strata niż po Nikon'ie 1, ale rozsądek mówi, że trzeba."
Wstrzymaj konie w karawanie... To tylko na CR napisali, na podstawie wniosku patentowego, że to bagnet RF. A przecież może być EF-M...
Miałoby to, moim zdaniem, znacznie większy sens, biorąc pod uwagę, że ewentualny bezlusterkowy odpowiednik 7D, to raczej byłby aparat z wyższej półki.
@mgkiler
Jaka lustrzanka? Pentax KP
@Robkoz
"Jest KOLOSALNA różnica pomiedzy wizjerem 1mpix, 2mpix i 3mpix. "
A ile masz tych wizjerów 3 Mpix na rynku? Podpowiem, że jest jeden aparat z takim wizjerem :) Co do różnicy między 1 a 2 Mpix to pewnie jest, ale nie jest jakaś kolosalna.
@mgkiller
D850, trzecie porkętło jest od trybów robienia zdjęć (PASM nie ma, bo w sumie bezużyteczne w D850).
A co do EFV - to największa wada jest taka, że jest odczuwalne opóźnienie - i chyba jeszcze długo będzie.
@voyager100
Jak czytam co Ty tu piszesz o zaletach OVF to mam wrażenie że żadnego dobrego bezlusterkowca w rękach nie miałeś.... choć pewnie miałeś.
Dla mnie EVF same zalety i żadnych wad. 5d IV kurzy mi się szafie odkąd mam A9 i poza af to właśnie wizjer i jego funkcjonalność robi taką różnicę. No a wizjer w R6/5 jeszcze lepszy.
Przepraszam ale ja odczuwam od razu wielką nieprzyjemność pracy z EVF. Jest to taki monitorek LED w który patrzę z odległości 1 cm. Testowane z A9II. Mam doświadczenie z lustrzankami od modelu D70 obecnie D5 i D850 . Praca z tymi aparatami przy robieniu zdjęć to rozkosz i przyjemność w porównaniu z np. D750 który jest poprawny ale tylko poprawny. A9II to świetny aparat ale niech ktoś mi wyjaśni dlaczego w rozmiarze dla dzieci
@lord13
"A ile masz tych wizjerów 3 Mpix na rynku? Podpowiem, że jest jeden aparat z takim wizjerem :) "
Masz mnie. Złapałem się bezwiednie na marketing. Chodziło mi oczywiście o subpiksele.
Pisałem zresztą wcześniej wyraźnie o Sony A9.
A7s3 jeszcze nie miałem okazji się pobawić, więc o ile lepiej. Pisałem wiele razy dla mnie momentem przełomowym była premiera A9. Wcześniejsze A7 z ich wizjerami 2,36 były dla mnie za słabe. A9 z 3,7 był już wystarczająco dobry. To był ten moment że stwierdziłem że bezlustro może mieć nieprzeszkadzający wizjer.
Lepszych wizjerów (A7r4 i A7s3 ) jeszcze nie miałem okazji testować.
Ja też uważam, że w A9II wizjer jest do zaakceptowania ale gorszy niż w D850.
@lord13 napisał:
„A ile masz tych wizjerów 3 Mpix na rynku? Podpowiem, że jest jeden aparat z takim wizjerem :)”
???
@HH
"Co do "uczucia zeza" w OFV, to macie źle ustawiony i tyle. Albo faktycznie brak okularów - ale to już nie problem ani z OFV ani z EFV. :)"
Nie, jestem prawie przekonany, że chodzi o to, że prawe oko (jeśli nim patrzymy w wizjer) "przeostrza" między panelem z ustawieniami i punktami AF a właściwym obrazem, zaś lewe oko, które raz zamykamy, raz nie "ostrzy" cały czas na punkcie docelowym.
@Cichy
Jaki to aparat tak ma? W moim (D850) wszystko jest w jednej płaszczyźnie i nic nie jest bliżej ani dalej. Zarówno patrząc jednym okiem w wizjer jak i mając otwarte oba.
@Jarun
???
Producenci podają rozdzielczość wizjerów w subpikselach a nie pikselach. Powinienem użyć skróty Mdots a nie Mpix.
Marketingowcy sugerują ze chodzi o rozdzielczość w pikselach i stąd moje przejęzyczenie.
W sumie to dziwne że jeszcze żaden urząd się tego nie czepił ale tak jest od kiedy pamiętam i chyba wszyscy producenci dokładnie tak samo podają rozdzielczości wizjerów.
Bo podawanie w tysiącach pikseli byłoby dla marketingu torturą. Tam liczby się zaczynają od milionów, żeby wszystko było mega. :)
Rozdzielczość wizjera 1280x960 kojarzyłaby się ze starymi monitorami CRT i pierwszymi LCD (choć i tam była większa).
@HH
"Bo podawanie w tysiącach pikseli byłoby dla marketingu torturą. Tam liczby się zaczynają od milionów, żeby wszystko było mega. :)"
In na to jest rada. Przypomniał mi się autentyk sprzed lat z pewnego forum:
- Jaki masz dysk - ile megabajtów
- Nie megabajtów ale gigabajtów!
- No to ile gigabajtów
- Pół
"Rozdzielczość wizjera 1280x960 kojarzyłaby się ze starymi monitorami CRT"
I słusznie może wtedy postęp byłby szybszy :-)
Na tym portalu powinien zostać założony i przyklejony wątek "lustrzanka czy bezlustro" i można by z grubsza olać inne tematy bo i tak wszystkie prowadzą do tego jednego... A jaka by była klikalność...
@RobKoz,
Jaka jest więc różnica w rozdzielczości wizjerów w tych dwóch aparatach ?:
1. link
2. link
Według mnie obydwa mają ok. 3.7 Mpix
Mylę się ?
@Jarun
"Według mnie obydwa mają ok. 3.7 Mpix"
Oba mają 3,7 Mdots. Mega punkty czyli subpiksele.
Jedyny aparat jaki ma 3 Mpix czyli 9 Mdots to Sony A7s3
@RobKoz,
OK, dzięki za wyjaśnienie
@ mgkiler: "Jaka lustrzanka ma 3 pokrętła?"
Pokrętłów jak mrówków: link :)
@zuka68:
"Pentax czeka nie wiadomo na co i pewne większość użytkowników marki przejdzie do konkurencji, która nie śpi i co chwilę wypuszcza jakieś nowości..."
Na razie nic na to nie wskazuje. Rozczarowani elektronicznym wizjerem przechodzą na system Pentaxa. A przeszło by jeszcze więcej gdyby nie mały asortyment teleobiektywów do fotografii dzikich zwierząt. No i długie obiektywy powinny być ze stabilizacją współpracującą z tą w korpusie.
Przed EVF jest długa przyszłość i rozwój. Ale obecnie nadal wolę duży i jasny OVF z porządnego fufu.
Niestety, OVF nie mają przed sobą długiej przyszłości i rozwoju...
A moim zdaniem OVF z mini EVF w rogu to najbardziej praktyczne rozwiązanie.
@Szabla
Dopóki żyją zawodowcy starej daty, będą na rynku obecne OVF, bo jest na nie zapotrzebowanie, czy komuś się to podoba, czy nie. :-)
A na Sony świat się ani zaczyna, ani na niej nie kończy. :D
Mocno biją się o EVF, OVF, a barona nie ma???? :)
@HH
A ja pisałem o pokrętłach do ekspozycji.
Nie chciałbyś mieć każdej z tych funkcji na osobnym pokrętle?
-przysłona
-czas
-ISO
-korekta ekspozycji.
Pisałeś, że bezlustra mają mało pokręteł i przycisków.
Tymczasem jest dokładnie odwrotnie.
12 programowalnych przycisków to mało?
W jakiej lustrzance tyle masz?
@Jonny: czyżbyś nie zauważył, że niemal wszystkie firmy (poza Pentaksem) postawiły na EVF? Preferowanie OVF nie ma nic wspólnego z wiekiem.
@mgkiler
"Nie chciałbyś mieć każdej z tych funkcji na osobnym pokrętle?"
Zgoda, ale to nie wynika z bycia lustrem lub bezlustrem, a raczej z tego że taka zrobiła się moda. Nikon kiedyś też to zaproponował w modelu Df ale nie spotkało się to z zachwytami. Najwyraźniej ludzie byli przyzwyczajeni do pewnego stylu pracy.
W lustrzankach przez długie dekady następowało bardzo niewiele zmian. W systemie Canona od 350D do 800D sterowanie w zasadzie się nie zmieniło. A minęło kilkanaście lat. To samo w jedynkach wszystkie są do siebie podobne.
Bezlustra były projektowane od zera. I była okazja zrobić coś inaczej i zobaczyć czy chwyci. Canon próbował z paskiem dotykowym, ale recenzje były raczej negatywne. Ale już inna zmiana - pierścień funkcyjny na obiektywie spotkała się z zachwytem.
@Szabla
"czyżbyś nie zauważył, że niemal wszystkie firmy (poza Pentaksem) postawiły na EVF? Preferowanie OVF nie ma nic wspólnego z wiekiem."
Piszesz tak jakby mieli jakiś wybór. Jak miałoby wyglądać bezlustro z OVF?
Zmiana nie nastąpiła na linii OVW -> EVF ale na linii lustra -> brak lustro. EVF jest tylko skutkiem tamtej zmiany.
@PawełD
A jak technicznie chciałbyś to zrobić?
Jak lustro jest opuszczone to obraz jest przekazywany na OVF, a EVF by nie działał wtedy bo matryca jest zakryta.
Jak podniesiesz lustro to znów OVF widziałby ciemność...
No chyba, ze celafon jak w starych Sony, tylko "odwrotnie", czyli połowa światła trafia na matryce, a połowa do OVF.
@RobKoz: dzięki za wyjaśnienia ;)
@ mgkiler - OVF to nie tylko celownik pryzmatyczny w lustrzankach. To także celownik lunetkowy - a ten może być wspierany przez mini EVF. Takie rozwiązanie funkcjonuje np. w Fuji X-Pro 2.
@Szabla
Dopóki są produkowane DSLRy, to równoległy rozwój korpusów ML zupełnie mi nie przeszkadza.
Zresztą używam Z7, ale jako dodatkowy gadget.
@Jonny: branża dojrzała do zakończenia produkcji DSLR - musiałeś to zauważyć...
@ RobKoz: "Jak miałoby wyglądać bezlustro z OVF?"
Ależ to banalnie proste rozwiązanie: link :)
Problemem branży jest to, że większość zawodowców nawet nie chce tknąć bezlusterkowców. Mam dobry przykład na podstawie agencji zoom. Spotkałem 2 ludzi z tej agencji w tym roku podczas zawodów. Obaj na Canon EOS-1D X Mark II pomimo tego, że ich szef Francis Bompard reklamuje aktywnie Sony A9. Paranoja
@Z_photo - dzięki:)
Przejście na dalmierzowca jest mało bolesne. Przynajmniej u mnie.
@mgkiller
Nie, ISO jest mi mało potrzebne na pokrętle - bo używam głównie auto ISO a jeżeli nie używam, to mam czas na przyciśnieńsie jednego z konfigurowalnych przycisków i zmianę ISO. Ale ISO to najmniej istotny parametr, więc osobne kółko na to jest mało zachęcające.
Jeśli branża fotograficzna dojrzała , to raczej swój koniec, niż do czegokolwiek. Problem jest podstawowy, funkcja zdjęcia. jeszcze 30 lat temu to było coś, pamiątka, informacja, dokument. Teraz aparatu fotograficznego używa się bezrefleksyjnie. Technologia wystarczająca do pełnienia podstawowych funkcji jest zbyt łatwa. Tu, na tym forum zwłaszcza ludzie sobie nie zdają sprawy z tego, że windowanie różnych parametrów fotograficznych nic już nie zmienia dla użytkownika. Kumpel np kupił sobie jakiś obiektyw o super-rozdzielczości i stwierdził, że widać, że jest lepszy, ale przy tak wysokim iso, że zdjęcia nie nadają się do pokazywania. Taka ciekawostka. Na niższych iso zdjęcia ze złych i świetnych obiektywów wyglądają równie świetnie.
Nie wiem co będzie dalej. Osobiście przyglądam się gimbalom. Aparat w ręce jest ok, ale np na imprezie często warto zrobić zdjęcia z kilu miejsc jednoczenie. Tyle, że przez epidemię imprez nie ma ...
Skłonny jestem stwierdzić, że ISO na pokrętle (jeśli niewyposażonym w blokadę) to dość ryzykowna opcja.
@voyager100
jezeli Ci pasi lustro, to rob lustrem - przeciez nikt Ci nie kaze sie przesiadac na bezlustro ;-)
jednak predzej czy pozniej lustra padna. i albo to wiesz i udajesz, albo nie wiesz...
w formacie apsc lepsze sa bezlustra bo tam wielkosc wizjera nie jest polaczona z wielkoscia matrycy tak jak to ma miejsce w lustrach. w lustrach asps wizjery sa po prostu male i ciemne. jescze chwila i standardem beda EVF o rozdzielcznosciach 5-9mp.
a jesli chodzi o FF - np. w canonie nie liczac serii pro czyli 1dx m3 z tego roku, to kolejne FF bylo wypuszczone w 2017r (6D m2), i 2016 (5d m4) - czyli 3-4 lata temu, czyli widac, ze canon juz olal ten segment. plotki mowia, ze nastepcy 5D juz nie bedzie. wiec zostanie tylko 1dx, ale kto bedzie projektowac szkla tylko pod 1 korpus skierowany tylko dla pro? jeszcze jakis czas lustra FF pociagna, ale ich koniec jest w zasadzie przesadzony.
@HH
No nie wiem, ja dłużej fotografuję tylko Canonami z OVF, wydaje mi się, że jest różnica w ostrości jeśli patrzymy w wizjer między prawym okiem a lewym, stąd te dolegliwości. Albo Canony mają coś skopane, albo nie wszyscy użytkownicy to odczuwają.
@Z_photo
Z wizjerem tunelowym to już nie jest lustrzanka tylko aparat dalmierzowy.
Lustrzanka z definicji zakłada obraz przez obiektyw.
@ voyager100: "Problemem branży jest to, że większość zawodowców nawet nie chce tknąć bezlusterkowców."
To, że zawodowcy są bardzo konserwatywni w doborze narzędzi chyba nikogo nie dziwi. To nie jest specyfika wyłącznie fotograficznej branży.
@Cichy
"No nie wiem, ja dłużej fotografuję tylko Canonami z OVF, wydaje mi się, że jest różnica w ostrości jeśli patrzymy w wizjer między prawym okiem a lewym, stąd te dolegliwości. Albo Canony mają coś skopane, albo nie wszyscy użytkownicy to odczuwają."
To normalne ludzie nie są symetryczni. Ja np. widzę inny balans bieli prawym i lewym okiem.
@ mgkiler: "Z wizjerem tunelowym to już nie jest lustrzanka tylko aparat dalmierzowy."
A czy @ PawełD pisząc o "mini EVF" wskazywał, że miałby on być zainstalowany w lustrzankach ?
"Lustrzanka z definicji zakłada obraz przez obiektyw."
Tu masz przykład rozwiązania, w którym jest celownik optyczny, jest także "obraz przez obiektyw", a mimo tego nie jest to lustrzanka: link
Da się? :)))
@voyager100
Powiem tak. Nie zapieraj się aż tak i nie zaprzeczaj, bo Ci coś pęknie. A za 2 lata jak w końcu zrozumiesz, to będzie Ci głupio.
Największą jak dla mnie zaletą bezluster, dla przykładu 5D IV vs EOS R to AF.
Nie masz zielonego pojęcia o ile precyzyjniejszy i mniej zawodny jest AF bezluster (nie wszystkich oczywiście, bo piszę tu głównie o C i S) i w jakich warunkach pozwala Ci wygodnie pracować. Ostatnio już tak mnie szlag trafiał, że musiałem używać środkowego punktu 5D, bo reszta ledwo ogarniała, światła było za mało na MF, a do tego lasery i błyski, gdzie klasyczny AF mulił. Przełączyłem na LV, dzie 5D IV ma DPAF i nagle ulga, że w końcu nadąża i to gdzie tylko mu pokazałem palcem.
Poza tym, przy 70-200 F2.8 w ogóle nie było szans na AF klasycznie, a na LV bez problemu.
I już jako zawodowy kotleciarz powinieneś w tym momencie zrozumieć podstawową zaletę, jaką jest wygodny AF, bo pozwala Ci się skupić na innych aspektach.
A DPAF w 5D to już poprzednia generacja, w tych nowszych jest podobno jeszcze lepiej.
Koniec końców ja chcę mieć jak najwygodnieszy i najpewniejszy aparat do pracy, żeby mieć większy spokój i swobodę działania, a przez to efekt końcowy.
Jeśli używasz na przykład 85mm F1.2, gdzie przy klasycznej lustrzance AF przy takich przysłonach nie ogarnia i co druga fota nie jest na prawdę trafiona, a na LV celność jest kilka razy (!) lepsza, to już w ogóle nie ma o czym mówić. A im dalszy od centralnego punkt ostrości, tym większy random.
Chyba, że większość robisz na F4, to ok, i tak braki AF nadrobi się głębią ostrości i jakoś to będzie.
A porównywanie 1DX II do A9 - dla gości, którzy całe życie używają topowegomodelu Canona sam dotyk body a9 powoduje wymioty - sam miałem kiedyś 1ds III i w pełni to rozumiem.
Ale jeśli Canon wypuści odpowiednik serii 1 jako bezlustro z całą jego wytrzymałością i ergonomią, to zobaczysz jak wszyscy Ci, którzy siedzą na 1DX II szybciutko przeskoczą, przede wszystkim ze względu na AF, bo to jest przepaść.
Chyba, że całe życie używasz środkowego punktu i mówisz, że nic więcej nie jest potrzebne, jak kiedyś Ken Rockwell. Jeśli tak, to winszuję.
Na koniec. Zgadzam się, że feeling OVF jest wiele lepszy i do studia wolę klasyczne lustro, ale do repo, to już niestety są lepsze rzeczy.
@rotnem "Jeśli używasz na przykład 85mm F1.2, gdzie przy klasycznej lustrzance AF przy takich przysłonach nie ogarnia i co druga fota nie jest na prawdę trafiona, a na LV celność jest kilka razy (!) lepsza, to już w ogóle nie ma o czym mówić. A im dalszy od centralnego punkt ostrości, tym większy random."
Jakiego Ty używasz aparatu ? Wprawdzie nie mam żadnego obiektywu f1.2 ale przy sigmach Art 14, 50 i 105 oraz 500 f4 odsetek trafionych jest powyżej 90 procent na D5 i nieco mniej na D850.
@rotnem: AF działa różnie w różnych sytuacjach i nie ma reguły, że jedno rozwiązanie jest najlepsze, nie wiem, czy można nawet zrobić jakąś pewną statystykę które rozwiązania w jakich sytuacjach lepiej się sprawdzają. To jest klasyczna przypadłość układów regulacyjnych. Na moje doświadczenia, to nawalają w kiepskich warunkach wszystkie aparaty z jakimi miałem do czynienia. Nie ma żadnego technicznego powodu by było lepiej w lustrzankach czy bezlustrach. A potrzeba używania innych punktów niż centralne wynika tylko z nieznajomości trygonometrii. Jak się umie, to sobie można policzyć wielkość przesunięcia przy przekadrowaniu. To jest potrzebne w makro. a nie w normalnej fotografii :-)
@voyager100
"Jakiego Ty używasz aparatu ? Wprawdzie nie mam żadnego obiektywu f1.2 ale przy sigmach Art 14, 50 i 105 oraz 500 f4 odsetek trafionych jest powyżej 90 procent na D5 i nieco mniej na D850".
Zabawne.
Argumentujesz tak, jakby co druga lustrzanka na ulicy miała wizjer i AF klasy D5. Tymczasem większość lustrzanek będących obecnie w użyciu to aparaty klasy najwyżej "półprofesjonalnej", które potrafią wyłożyć się tam, gdzie trafiają kompakty po kilkaset złotych. Tu kolejna zaleta bezlustrowców - wizjer z powiększeniem 0,7x i doskonały AF można mieć w każdym korpusie, nawet amatorskim.
@molon_labe
"Otóż w sklepie z używanymi aparatami, widziałem z liczbą "Shutter count" równą 3 039 714 ! Ma ktoś pomysł, co robiono?"
Pewnie jakiś stary obieżyświat kotleciarz napierdziela reportaże, w dodatku ślepy, bo potem wybiera ostre zdjęcia na monitorze, bo w OVF nic nie widać.
A może nie umie zdjęć robić, to strzela maszynowo.
@ baron13: "A potrzeba używania innych punktów niż centralne wynika tylko z nieznajomości trygonometrii."
Jest dokładnie odwrotnie - używający czujników AF z całego spektrum dostępnych punktów wiedzą, że przeciwprostokątna jest dłuższa niż przyprostokątna. Zwolennicy ostrzenia centralnego albo o tym nie wiedzą, albo ten fakt ignorują - godząc się na ostrość gorszą niżby ona być mogła.
"To jest potrzebne w makro. a nie w normalnej fotografii :-)"
Fotografię jerzyka w locie należy traktować jako normalną czy anormalną?
Jeśli normalną, to jak chcesz uchwycić w niecentralnym obszarze kadru (np. w mocnym punkcie obrazowym) jerzyka lecącego po torze skośnym do osi obiektywu?
Znajdziesz czas na przekadrowanie, jednocześnie zachowując go w strefie ostrości?
Druga rzecz - fotografowanie dynamicznych obiektów ponoć uniemożliwia Ci celownik elektroniczny, wyświetlający ponoć na tyle niepłynny obraz, że skutkuje to zróżnicowaniem tego co się w nim widzi, z tym co się rejestruje.
A ten ułamek sekundy potrzebny na przekadrowanie nie jest przeszkodą?
@Z_photo: O ile znasz trygonometrię, możesz sobie wyliczyć ile wynosi to przesunięcie. A jak już wyliczysz, to sie (nie się) pukniesz w głowę :-)
Gdybyś raz w życiu próbował sfotografować coś ruchomego, choć wolniejszego od jerzyka, to być wiedział, że zwykle nie zdążysz niczego przełączyć. A te dywagacje o godzeniu się, wynikają z tego, że nigdy nie policzyliśmy, ile te przesunięcia wynoszą. Poza skrajnymi sytuacjami, niczego na zdjęciu nie zauważysz.
No i jeszcze jedno: jak mam czas używam ostrzenia w bocznych punktach. Ale bynajmniej nie dla tego, że unikam błędów przekadrowania. Wiele razy to porównywałem i w dowolnym sprzęcie jest tak, że im dalej od centrum, tym gorzej z dokładnością ostrzenia, niezależnie od metody. Tak, boczny punkt jest wygodny, ale nie tak dokładny jak centralny. Czysta geometria.
Nie wiem na ile EVF przeszkadza przy sporcie. Lag jest minimalny. Jednak boczne punkty AF są potrzebne czy to lustrzanka czy bezlustro. Najlepiej jak w lustrzance są dostępnych jest jak najwięcej czujników krzyżowych bo pomaga to w szybszej reakcji AF zwłaszcza podczas dynamicznego focenia. To widać zwłaszcza jak użyjesz obiektywu poniżej f4 albo mniej. Sam układ AF w obiektywie to również podstawa szybkiego ostrzenia. Aparat nic tu nie zdziała jak dostanie wolną optykę. I tak Sigma 500 f4 podłączona pod Z7 przez ten nieszczęsny konwerter to już nie ten sam obiektyw co wraz z D5 czy D850.
Uchwycenie jeżyka w mocnym punkcie obrazu, lecącego po torze skośnym do osi obiektywu, bardziej idiotycznego tekstu nie czytałem. Istnieją 4 mocne punkty obrazu. Najlepiej uchwycić 4 jeżyki, każdy w innym mocnym punkcie obrazu bo jeden, który nie jest na środku będzie łyso wyglądał.
@ baron13: "Gdybyś raz w życiu próbował sfotografować coś ruchomego..."
No tak - zapomniałem, że jedynie Tobie się to zdarza. :)))
@ Negatyw:
1) Jeżyki nie latają.
2) Pisałem o fotografowaniu jeRZyków w locie - co stanowi domenę @barona13. Pewnie Mu przykro, że uznajesz to za idiotyzm. :)
Ogólnie fotografowanie szybko poruszających się ruchomych obiektów nie jest łatwe. Zwłaszcza jak dysponujemy sporym zoomem. Jeśli obiektyw jest za ciemny to lustrzanki nie pozwalają na działanie krzyżowych na bokach kadru i skutkuje to w wielu sytuacjach po prostu brakiem AF.
@baron13
Argumenty? Proszę bardzo.
Dla przykładu fakt tego, że układ luster rozszczepia światło trafiające na sensory AF, dlatego działają gorzej im dalej od środka.
Zastanawiałeś się może, czemu nie robi się punktów AF jeszcze dalej?
I nie mówię tu o przykładzie Canona 7D II, gdzie w wizjerze punkty AF są potencjalnie bliżej brzegu niż na topowym 1DX III za kopę forsy więcej, ale sama jego matówka, to już jest wycinek FF.
W bezlustrze bez problemu możesz mieć na brzegu - Canon ma w praktyce niemal 100% pokrycia AF, który jest w dodatku precyzyjny.
Dodatkowo do czujnika AF w lustrze trafia mniej światła niż w bezlusterkowcu, bo reszta idzie na pomiar światła i kadrowanie. O ile się nie mylę, to AF dostaje całe 40% już z głównego lustra, a potem jeszcze odbicie od kolejnego, gdzie wejściowego światła ucieka kolejne kilka % przez same prawa fizyki.
W dodatku zbieranie się kurzu na sensorze AF, kolejny problem z randomowymi błędami AF, nawet w trakcie sesji, bo akurat przy zmianie szkła wpadnie paproch.
I ostrzenie przy F11 zamiast F8 i to znów wszędzie, a nie tylko w wybranych punktach - bo na przykład ze swoim 5.6 chciałeś sobie 2x użyć.
I tak, już jestem w stanie porównać oba systemy AF po dziesiątkach luster jakie przerobiłem z bezlustrami - generalnie bezlustra C i S są lepsze od ich odpowiedników z lustrem jeśli chodzi o AF.
I nie porównuję tutaj do protezy AF jaki jest w Panasonicu do lustrzanek, bo to jest nie na miejscu, tylko piszę o czymś, co już jest widoczne nie tylko na testach setek userów na YT, ale też z własnych doświadczeń.
Niestety, dodatkowe elementy lustrzanki powodują pogorszenie
I argument, że są warunki, w których żaden aparat już nie działa?
No oczywiście, że jak się zamkniesz w totalnej czernicy, to nic już nie będzie działać, ale pierwsze co przestaje działać wraz z pogarszaniem się warunków, to jednak lustro. I sam fakt tego, że ma się więcej szans na zrobienie ostrej foty bezlustrem, już robi z Ciebie lepszego fotografa, niż drugiego obok robiącego to samo z lustrzanką.
Jak myślicie, czemu tak dużo ludzi jak już w końcu zacznie używać bezluster po używaniu PROFI luster jest mega zadowolona? Bo im się wydaje, albo zachłysnęli się nowinkami?
Dla mnie to wymierna różnica.
Sam jestem zły, że tak jest, bo LUBIĘ OVF i wolę obraz z niego, ale już zrozumiałem o co w tym chodzi i jeśli rozumiecie, że to coś więcej niż "marketingowy bełkot" to tym lepiej dla Was.
Do zabawy i na wakacje, to rzeczywiście, nadal lustrzanka to dla mnie większa przyjemność, ale praca ma inną specyfikę.
"Nie ma żadnego technicznego powodu by było lepiej w lustrzankach czy bezlustrach. A potrzeba używania innych punktów niż centralne wynika tylko z nieznajomości trygonometrii." - Błagam, nie morduj mnie. Kup sobie jasny obiektyw, taki jak mój 85mm F1.2 i się w to baw. Próbowałem wiele razy i czasem nawet się uda, ale chcesz się uważać za profesjonalistę i liczyć na fart? A już przy ruchomym celu, to już w ogóle to brzmi jak jakiś głupi dowcip.
Sprzęt ma Ci ułatwiać pracę i masz się skupić na obiekcie zdjęcia, a nie na walce ze sprzętem.
@voyager100
Apropos Nikonów, to jakoś nigdy nie słyszałem, żeby ich AF w bezlustrach powalał, bo weszli w to późno.
C i S od dawna rozwijali AF w LV (Sony w zasadzie w ogóle odkryło, że bezlustrami zwojuje rynek i poszli w to mocno), a Nikon w tym zaspał, bo dużo ludzi zaczęło z powodu dynamiki itd przechodzić z C na N.
Cały czas się teraz porównuje co ma lepszy AF - S czy C, a o Panasach czy innych bezlustrach Nikona nikt nie mówi, bo nie ma o czym.
I teraz tu Ty wchodzisz cały na biało:
Z7 kuleje, a D5 wymiatał.
Cóż.
"Gdybyś raz w życiu próbował sfotografować coś ruchomego, choć wolniejszego od jerzyka, to być wiedział, że zwykle nie zdążysz niczego przełączyć. "
Jak planujesz gdzie chcesz, żeby był Twój przedmiot zdjęcia na kadrze, to wybierasz ten punkt AF, który pasuje do tego miejsca.
Jeśli myślisz, że normalny człowiek robi to w ten sposób jak opisałeś, to nie wiem jak działa Twoja logika.
A jeśli fotografujesz ptaki i potem kadrujesz na kompie, to rzeczywiście, inne punkty AF rzeczywiście mogą być zbędne, bo kadr zrobisz później, ale uwierz, że są inne dziedziny fotografii niż te związane z hobby.
@Z_photo:
"2) Pisałem o fotografowaniu jeRZyków w locie - co stanowi domenę @barona13. Pewnie Mu przykro, że uznajesz to za idiotyzm. :)"
@Z_photo, raczej napisałeś, że nie masz pojęcia o fotografowaniu jerzyków.
@ Negatyw: "... raczej napisałeś, że nie masz pojęcia o fotografowaniu jerzyków."
Napisałem co napisałem.
Więc w ślad za tym co napisałem wyjaśnij proszę merytorycznie, z czego miałoby wynikać, że nie mam pojęcia o fotografowaniu jerzyków.
"Jakiego Ty używasz aparatu ? Wprawdzie nie mam żadnego obiektywu f1.2 ale przy sigmach Art 14, 50 i 105 oraz 500 f4 odsetek trafionych jest powyżej 90 procent na D5 i nieco mniej na D850."
Z body, o których AF warto napisać coś więcej, używam obecnie nadal mojego 5D IV, do niedawna 1Ds III, gdzie AF był praktycznie tak samo dobry, ale różnica w trybie LV i super celnego DPAF, lub po prostu eosa R (który ten sam AF, tylko jeszcze z możliwością odpalenia AF na oko), to rozumiem komentarz kogoś z forum - jego szła dostały nowe życie.
Z jasnych szkieł używam 85mm F1.2, 50mm ART, C 35mm F1.4 i C 24mm F1.4 i przede wszystkich na 24 i 35 nich widzę największą różnicę na bocznych punktach, bo tam zmiana kąta ma największe znaczenie. Przy teleobiektywach boczne punkty są jednak celniejsze, ale jednak 85 1.2 na LV to przy fotografowaniu konkretnego planu ostrości to niemal pewniak, a wizjerem -random.
Układ AF lustra z tego co kiedyś czytałem to pewność rzędu 1/3 głębi ostrości dla F2.8 i jest taka sama dla F1.2, z tym, że głębia ostrości spada i gdzie na F2.8 byłoby jeszcze ok, to przy jasnych szkłach to pomyłka. I nie wiem teraz czy przypadkiem nie jest to dla środkowego punktu.
Dla przykładu:
Jedna pozycja, drzewo oddalone o 15m, OVF - 3/10 fot trafionych w punkt na 100% (a nie "Prawie").
A na LV bez różnicy, 9/10 żylet.
Przy fotografowaniu modelek, znów to samo, a jeszcze możliwość włączenia ustawienia ostrości dokładnie na oko, a nie na jakąś płaszczyznę, którą akurat aparat zauważy... Tego nawet nie ma co komentować.
Myślałem, że AF w 1Ds to był kosmos, bo używałem wcześniej gówien typu 6D, 5D II czy jakiś innych atrap udających system AF. Potem 5D IV z ciut lepszymi możliwościami.
Ale faktycznie nowy system to dla mnie różnica podobnej wagi, co przesiadka z 5D II na 1Ds. Bez porównania.
Jeżeli ktoś pisze, że AF działa skutecznie jedynie w korpusach Canona i Sony, to naprawdę nie wie co pisze, jako że AF może być podobnie skuteczny w zaawansowanej współczesnej konstrukcji bez znaczenia na to, czy to DSLR, czy ML, i bez znaczenia jaki widnieje napis na obudowie.
Pominę rewelacje o nieskuteczności punktów AF innych niż centralny, bo to już absolutnie wybitne fantasmagorie, skoro algorytmy mogą z palcem w czym tam kto chce, wyliczyć korektę dla dowolnego dostępnego w danym systemie punktu AF, nawet dla tych najbardziej oddalonych od centrum kadru.
Prędzej uwierzę we wrodzoną lub nabytą nieumiejętność w posługiwaniu się skomplikowanymi bądź co bądź urządzeniami, jakimi są obecnie produkowane aparaty fotograficzne, bez znaczenia na ich cenę i wysokość półki klasyfikacyjnej.
Tak na marginesie, jeżeli ktoś nie potrafi przynieść z sesji fotografowanej Nikonem, np. D850, czy Z7, przynieść ok. 90% trafionych w punkt zdjęć, to powinien albo się intensywnie poduczyć, albo porzucić zawód fotografa, bo to ewidentnie nie dla niego zajęcie.
@ Jonny: "... jeżeli ktoś nie potrafi przynieść z sesji fotografowanej Nikonem, np. D850, czy Z7, przynieść ok. 90% trafionych w punkt zdjęć, to powinien albo się intensywnie poduczyć, albo porzucić zawód fotografa..."
Uważam, że nieco przesadzasz.
Sesja sesji nierówna - bywają takie, w których odsetek zdjęć idealnie trafionych jest bliska 100%, a bywają takie (fotografowanie dynamicznych scen), gdzie ten wskaźnik jest niższy. Błędy popełniają nie tylko ludzie. Wykorzystywane przez nich narzędzia nie gwarantują 100% skuteczności, nawet jeśli są prawidłowo obsługiwane.
@Z_photo
Nie istnieje stuprocentowa skuteczność, bo to byłoby dziwaczne tak dla sprzętu, jak i obsługującego go człowieka, chyba że to nie człowiek, a android. :-)
Niemniej dobrze przygotowany i znający swój sprzęt fotograf, nie powinien wypisywać skarg o nieskuteczności systemów AF w DSLRach, bo to go stawia w niezbyt korzystym świetle.
Kiedy ktoś przynosi z sesji tylko połowę lub mniej trafionych fotek, to pierwsze co powinien zrobić, to zastanowić się gdzie popełnia błędy, zamiast bezkrytycznie obarczać winą za taki stan rzeczy swój sprzęt.
Bo jaki to okropny sztucer, że za Czorta nie można nim upolować żadnej zwierzyny. :-)
Widzisz o ile rozpoznawanie twarzy w 3d fajnie działa jeśli te twarze są widoczne z przodu o tyle już jeśli aparat widzi twarze z boku AF 3d nie działa już tak skutecznie. Trzeba wybierać inną metodę ostrzenia. Np. ludzie w szybkim tańcu w minimalnym oświetleniu i sporej dziurze np. f1.6 to jest wyzwanie dla AF. Tak naprawdę to AF nie wie na czym ma wyostrzyć bo często twarz widzi ułamek sekundy. I dopiero tutaj zaczyna się mocno liczyć klasa AF oraz szybkość AF obiektywu.
@voyager100
Sporadycznie używam 3D, bo jest moim zdaniem mało przewidywalny, raczej w zadanej sytuacji zdjęciowej AF-C z grupowym lub poszerzonym polem śledzenia.
A kiedy przymnkniesz przysłonę, to GO zwiększy się na tyle, że śledzona para nie będzie miała szans wywinąć się AF aparatu, bez względu na to czy to D750, czy Z6.
"A kiedy przymnkniesz przysłonę, to GO zwiększy się na tyle, że śledzona para nie będzie miała szans wywinąć się AF aparatu, "
A, no widzisz, trzeba było mówić, że w dobrych warunkach oświetleniowych, przy niezbyt wymagającej dynamicznie scenie fotografujesz z dużą głębią ostrości.
Teraz rozumiem Twój sukces w ostrości i brak zrozumienia trudniejszych i bardziej wymagających sytuacji i nie widzisz różnic systemów AF.
Próbowałeś sobie dla przykładu fotografować dynamiczną scenę aparatem wyposażonym w detekcję kontrastu, która jest chyba najbardziej precyzyjnym systemem AF jaki istnieje?
Bo na przykład Panasonic ma właśnie taki system i jest bardzo dobry, szkoda tylko, że nie do wszystkiego.
A obecnie najlepsze systemy AF mają C i S, o czym piszę od samego początku. A mają takie, bo najwięcej uwagi temu tematowi poświęcili.
@ Jonny: "Kiedy ktoś przynosi z sesji tylko połowę lub mniej trafionych fotek..."
Eeee, nie popadajmy w skrajności.
Nie miałem na myśli aż tak niskiej skuteczności. Żeby taką "osiągnąć", to już trzeba się trochę postarać. :)
@rotnem
Jasne, że korzystałem z CDAF przy dynamicznych scenach, ale jedynie dla celów dydaktycznych, aby zaprezentować jak marne efekty uzyskuje się przy użyciu tego systemu pomiaru dla poruszających się obiektów, szczególnie przy sztucznym oświetleniu.
CDAF jest precyzyjny, niemniej niezwykle powolny, dlatego aparaty wyposażone jedynie w ten system pomiarowy, są sprzętem bardzo ukierunkowanym.
@rotnem proste pytanie do ciebie:
dlaczego A9, A7III, A7IVR zachowuje się w ten sposób:
link
podczas gdy D5 trafia w punkt bez pompowania obojętnie jakim puntem (bocznymi też)
No coż, możliwe, że w tym konkretnym przypadku akurat DPAF góruje nad systemem Sony, kolejny przykład, za który Ci dziękuję, że jednak C w obecnej chwili to max co można mieć jeśli chodzi o AF.
Jak mówiłem, w zadymionym pomieszczeniu z laserami, przez jego błyskające snopy, lekko oświetlona Twarz twarz słabym światłem była nie do trafienia nawet centralnym punktem, a na LV to była oczywistość (Sigma art 50mm, C 24 f1.4)
Pod innym kątem, gdzie nie było mrugania, na f2.8 znów LV bez problemu, klasyczny AF klękał.
I na koniec, kiedy próbowałem ustawiać ostrość na twarz, która była 'pod swiatlo' klasycznymi AF (różne modele, różne sytuacje), po przełączeniu (akurat w 5d iv) na LV bez problemu.
Swoją drogą jeden przypadek nie przekreśla technologii, która w wielu innych przypadkach działa skuteczniej i nawet mój leciwy 6d który miał AF oparty na kontraście w ekstremalnych ciemnościach działał jeszcze na LV, a jego centralny punkt na - 3EV nie widział kompletnie nic.
I z kolei rozumiem, że na d5 było też na zoomie na 24-70 f2.8, czy jednak czymś jaśniejszym?
@Z_photo:
"Jeśli normalną, to jak chcesz uchwycić w niecentralnym obszarze kadru (np. w mocnym punkcie obrazowym) jerzyka lecącego po torze skośnym do osi obiektywu?"
@Z_photo:
"Napisałem co napisałem.
Więc w ślad za tym co napisałem wyjaśnij proszę merytorycznie, z czego miałoby wynikać, że nie mam pojęcia o fotografowaniu jerzyków."
Po pierwsze to nie widzę sensu by ptak w locie był w mocnym puncie obrazu, chyba, że to jakaś satysfakcja dla masochisty.
@Z_photo, jeżeli potrafisz "ustrzelić" jerzyka w mocnym punkcie obrazu, lecącego po torze skośnym do osi obiektywu to gratuluję umiejętności. Bo ja tylko potrafię ustawić na mocne punkty obrazu jak fotografuję martwą naturę.
@rotnem: w lustrzankach nie robi się punktów AF dalej od centrum dlatego, że lustro główne jest przepuszczalne tylko w części środkowej. Zrobienie w lustrzance pola AF w narożniku kadru wymagałoby lustra pomocniczego wielkości lustra głównego, co zapewne jest "dosyć" trudne. Oczywiście, mowa o trybie fotografowaniu z użyciem OVF, bez LV z matrycy.
Szabla, no niby ok tylko dlaczego w Nikonie D500 w poziomie punkty są szeroko? Czy ograniczeniem nie jest bardziej wielkość moduł AF?
Stivenson, moduł AF jest odpowiednio większy.
Widać to na tym filmie: link
130 postów, w tym całe elaboraty na temat wyższości świąt wielkiej nocy nad świętami bożego narodzenia :D
@ Negatyw: "Po pierwsze to nie widzę sensu by ptak w locie był w mocnym puncie obrazu, chyba, że to jakaś satysfakcja dla masochisty."
Zdjęcie lecącego ptaka (ale i innych ruchomych obiektów) prezentuje się korzystniej, kiedy ten ptak przed sobą ma więcej przestrzeni niż za sobą, czyli "ma dokąd lecieć". Zresztą tak samo jest przy ptakach porusząjących się po gruncie czy wodzie - dobrze jest, by miały dokąd się przemieszczać. Kadrowanie z posadowieniem głównych obiektów (tak statycznych jak i dynamicznych) w mocnych punktach obrazu nie stanowi żadnego masochizmu. Zresztą rzuć okiem: link - autorom tych zdjęć będziesz zarzucał masochizm, bo kadrują umiejętnie?
"... jeżeli potrafisz "ustrzelić" jerzyka w mocnym punkcie obrazu, lecącego po torze skośnym do osi obiektywu to gratuluję umiejętności."
Jerzyków to akurat nie fotografuję - wspomniałem o nich, bo to specjalność @barona13, o której wielkokrotnie pisał.
Fotografuję za to nie mniej ruchliwe dzieci - i tam śledzący autofokus wykorzystujący punkty boczne daje możliwość kadrowania takiego jak wcześniej opisałem. Nie ma czego gratulować - bo jeśli czujniki boczne są efektywne, to trudność w ich wykorzystaniu nie jest większa, niż wykorzystanie czujnika centralnego.
"Bo ja tylko potrafię ustawić na mocne punkty obrazu jak fotografuję martwą naturę."
Nic na to nie poradzę.
Z tym problemem musisz się sam zmierzyć - o ile w ogóle chcesz go rozwiązać.
Ale fajna gównoburza :D
Osmo Pocket 2
"wbudowany zoom" - NIE WIERZĘ
@baron13:
"Gdybyś raz w życiu próbował sfotografować coś ruchomego, choć wolniejszego od jerzyka, to być wiedział, że zwykle nie zdążysz niczego przełączyć. "
I w ten sposób przyznałeś że bezlustra są lepsze, bo w Eye-AF nie musisz niczego przełączać. Aparat sam wykrywa oko niezależnie czy jest na środku, czy z boku. Nawet oko zwierząt.
Zrozumiałeś już w końcu zalete bezluster?
@Jonny
"Pominę rewelacje o nieskuteczności punktów AF innych niż centralny, bo to już absolutnie wybitne fantasmagorie"
"Tak na marginesie, jeżeli ktoś nie potrafi przynieść z sesji fotografowanej Nikonem, np. D850, czy Z7, przynieść ok. 90% trafionych w punkt zdjęć, to powinien albo się intensywnie poduczyć, albo porzucić zawód fotografa, bo to ewidentnie nie dla niego zajęcie".
Co do Z7 - jak najbardziej, da się.
link
Co do D850 - 90% zdjęć w punkt to właśnie te "absolutnie wybitne fantasmagorie".
O ile w idealnych warunkach można liczyć na 60% trafień,
link
w gorszych odsetek ten może spaść do uwłaczających lustrzankom 25%.
link
(z centralnym AF!).
@Mosparko
"130 postów, w tym całe elaboraty na temat wyższości świąt wielkiej nocy nad świętami bożego narodzenia :D"
To już nie jest dyskusja o wyższości... Bo istnieje ogromna przewaga argumentów na korzyść jednego z rozwiązań.
R5 bije 5D pod niemal każdym względem. Trzeba naprawdę bardzo niestandardowych sytuacji by próbować "udowadniać" że 5D ma przewagę.
A w klasie amatorskiej RP + 24-105 wygra z 80D + 15-85 w każdych warunkach fotograficznych będąc przy tym tańszym, mniejszym i lżejszym zestawem.
Gdzie tu jakieś pole do dyskusji o wyższości? Rewolucja już się dokonała i tylko niektórzy ciągle tego nie dostrzegają.
@mgkiler: Tyle, że bezlusterkowcem zrobienie zdjęcia jerzykowi okazało się karkołomne. Po roku pokazało się chyba jedno. Niestety, sprawdziłem to owo eye-af w przypadku ciut bardziej niesztampowej fotografii można potłuc o kant du... Np robię focię pani pisarki i potrzebuję rączki z długopisem bo wypisuje autograf. I co mam przełączać na długopis-AF?
@Dariusz Breś
proste pytanie do ciebie:
dlaczego A9, A7III, A7IVR zachowuje się w ten sposób:
link
podczas gdy D5 trafia w punkt bez pompowania obojętnie jakim puntem (bocznymi też)
Dla użytkowników bezluster ten wyjątek stanowi potwierdzenie reguły, że AF w bezlustrach jest wielokrotnie lepszy od AF w DSLR
link
@Dariusz Breś
"dlaczego A9, A7III, A7IVR zachowuje się w ten sposób:
link
podczas gdy D5 trafia w punkt bez pompowania obojętnie jakim puntem (bocznymi też)"
Dlatego że jakaś d. wołowa nie potrafi wybrać optymalny tryb AF w ustawieniach?
@baron13:
Weź zgódź się na test.
Zapodaj date i godzinę i umów się z kimś kto posiada bezlustro.
Spotkajcie się gdzieś na miejscu.
I teraz macie godzinę - kto ustrzeli więcej ostrych jerzyków w ciągu godziny to wygrywa.
Jak posiadacz bezlustra to przestaniesz w końcu marudzić na bezlustra.
OK?
:)
@baron13:
"Np robię focię pani pisarki i potrzebuję rączki z długopisem bo wypisuje autograf. I co mam przełączać na długopis-AF? "
To się przełączasz wtedy na punktowy...
Naprawdę tak ciężko się przełączyć?
Dwa klikniecia to są.
A potem wracasz do Eye-AF.
Po to masz cały zestaw narzędzi by z niego korzystać. Jak śrubokrętem przykręcasz śrubkę to też się przełączasz między takim a takim śrubokrętem bo też nie każdy nadaje się wszędzie. Ale chyba lepiej mieć więcej narzędzi niż mniej.
"Niestety, sprawdziłem to owo eye-af w przypadku ciut bardziej niesztampowej fotografii można potłuc o kant du... Np robię focię pani pisarki i potrzebuję rączki z długopisem bo wypisuje autograf. I co mam przełączać na długopis-AF?"
To znaczy tylko tyle, że albo żadnego aparatu z eye-af nie miałeś w ręku albo że nie potrafiłeś przeczytać instrukcji odnośnie konfiguracji i korzystania z AF ;) Zresztą czytając nieraz w komentarzach te wypociny można obstawić jedno i drugie. I niestety to tak jak z szurskimi teoriami spiskowymi - znajdzie się grono takich co to bezrefleksyjnie przeczytają i puszczą dalej, bo im pasuje do "światopoglądu" mimo że sami też nie sprawdzili. I będzie "haha, pen-af, ale te bezlustra do dupy" ;)
"To się przełączasz wtedy na punktowy...
Naprawdę tak ciężko się przełączyć?
Dwa klikniecia to są.
A potem wracasz do Eye-AF."
Przecież nawet tego nie trzeba robić w aktualnych konstrukcjach. To, że AF wykrył oko i to sygnalizuje to nie znaczy że musisz pozwolić mu na nie wyostrzyć. A dwa, są 'elastyczne' tryby śledzącego AF z opcją eye-af, które po prostu pracują w sposób zależny od tego co jest w kadrze. Głupie Sony A6100 coś takiego oferuje, żeby nie było zaraz mowy że to jakieś puszki za grube dziesiątki tysięcy.
@tempor:
Strefa też nie działa, wykrywanie oka też nie, żaden z dostępnych trybów nie powoduje wzrostu ilości trafień w takich warunkach, ilość trafień jest na poziomie 50% i mniej. Nikon Z to samo, canonem r jeszcze nie fociłem więc nie mam info.
link
No face czy Eye- AF to się przydaje tylko w klasycznych spokojnych ujęciach przodem w innych bezużyteczne. Przez 5 minut się tym bawiłem a później won. To można używać jak ktoś stoi w dodatku jak stoją trzy osoby i każda w innej odległości to już los decyduje która będzie ostra. To dla amatora
O, i kolejny co nie sprawdził co i jak działa, ale wie i pisze ;)
Mnóstwo tych tzw. nowoczesnych dodatków w tym wykrywanie zwierząt i dzieci to są gadżety dla amatorów co nie mają pojęcia o AF a kupują sobie aparat.
Kolego sprawdziłem i funkcjonalność tego ustrojstwa jest bardzo ograniczona
Uuuu, elitysta w dodatku ;)
A co powiedzieć o "starych wygach" co nie mają pojęcia co się zmieniło w ciągu ostatnich paru lat, a o tym piszą? ;)
Ta, sprawdziłeś... Bujać to my a nie nas ;)
@tempor
Rozumiem, że grzeczność nakazuje ograniczać krytykę rzetelności i przydatności testów aparatów wykonywanych przez optycznych, bo to w końcu ich portal, więc nie powinno się ostentacyjnie pluć do czyjegoś ogródka, ale wybacz szczerość, bo mam takie wrażenie, że sami wykonujący testy AF zdają sobie sprawę, że są one trudne do interpretacji, choćby ze względu na to, że używa się do ich przeprowadzania szkieł zupełnie od czapy.
A życie, jak to życie, żyje jak widać w świecie równoległym do świata laboratorium Panów optycznych. :-)
Bujasz to Ty ja w fotografii pracuję od wielu lat.
@voyager100: "... sprawdziłem i funkcjonalność tego ustrojstwa jest bardzo ograniczona".
"Bardzo" to względne i pojemne określenie, którego zakres każdy odmiennie może zdefiniować.
Są sytuacje, w których śledzenie oka lub twarzy działa kiepsko. Wtedy wystarczy tę funkcję wyłączyć i "ostrzyć" w tradycyjny sposób.
Gdy śledzenie twarzy nie działa zupełnie - chociażby z tak błahego powodu, że nie ma ich w kadrze - to nawet niczego wyłączać nie trzeba, bo aktywna jest siatka normalnych punktów autofokusa.
Gorzej gdy są warunki by owo śledzenie mogło sprawnie działać, tylko sprzęt nie ma takiej funkcji.
@voyager100
"To można używać jak ktoś stoi w dodatku jak stoją trzy osoby i każda w innej odległości to już los decyduje która będzie ostra. To dla amatora"
Udowodniłeś, że nie wiesz jak używać, a komentujesz :)
Za takie coś powinni blokować :)
Każdy Eye-AF jak wykryje kilka osób to pozwala szybko przełączać się między nimi - albo pokrętłem, albo tapując w ekran na wybraną osobę.
@voyager100:
"Mnóstwo tych tzw. nowoczesnych dodatków w tym wykrywanie zwierząt i dzieci to są gadżety dla amatorów co nie mają pojęcia o AF a kupują sobie aparat."
Dokładnie, mogę dodać, że jeszcze dochodzi brak wprawy, bo nikt z umiejętnościami się nie rodzi. Amator kupuje aparat i chce od razu robić dobre, ostre zdjęcia i Eye- AF to jest właśnie dla niego. A czym bardziej będzie go używać, tym bardziej będzie przekonany, że bez tego się nie da.
@ mgkiller
Automatu nie trzeba umieć używać ma działać sam i ma rekompensować brak umiejętności. Mam się uczyć używać automatu ? Wybacz wybieram grupę i działa sto razy lepiej
Znowu jakieś nowości!
Kto to slyszał, jakieś autofokusy. Za moich czasów, to się z lupą przy matówce siedziało i było najlepiej.
Nie wierze w te czary, że aparat będzie wiedział lepiej ode mnie jak ostrość ustawiać, to mi jakieś mecyje!
Ja to moim Zenitem lepsze zdjęcia bym zrobił niż jakieś Canony, Nikony czy Sony!
Na obiektywie widać, że coś jest 5 metrów oddalone, kręcę na 5 metrów i jest idealnie przecież!
@Negatyw
Odkrywasz clou zagadnienia i to na tyle brutalnie, że spora grupa userów obrazi się do żywego. :-)
Ludzie teraz są coraz to bardziej nieprzemakalni, bo z jednej strony nie ma w nich głodu wiedzy, a z drugiej są tak leniwi, że wolą ufać algorytmom Eye AF, niż własnej percepcji.
A życie, jak to życie, pokazuje zupełnie coś innego, jako że najlepsze na świecie obiektywy, są o zgrozo ... manualne. :D
To jest dopiero porażka. :-)
Ciekaw jestem jak taki dzisiejszy fotograf, chciałby zrobić sesję dynamicznych zdjęć w plenerze, ale aparatem tradycyjnym.
No po prostu tylko siąść i zapłakać
Co?
Fotografia?
Wymysły jakieś. Bez duszy kompletnie.
Jam piękniej obraz umaluję niźli te czarnobiałe płytki szklane.
A faktura i zapach!
Kto by to chcial?
@ Negatyw: "... jeszcze dochodzi brak wprawy, bo nikt z umiejętnościami się nie rodzi. Amator kupuje aparat i chce od razu robić dobre, ostre zdjęcia i Eye- AF to jest właśnie dla niego."
Inni z kolei doszli do takiej "wprawy" w wykorzystywaniu wyłącznie centralnego pola AF, że nie potrafią wykorzystać punktów bocznych. :)))
I to jest sedno sprawy. Bezlustra są super dla amatorów - AF który myśli za ciebie (czasem źle, ale i tak lepiej od początkującego użytkownika), histogram w wersji live, podgląd na żywo, pełne pokrycie matrycy punktami AF, itp.
Fajna sprawa, ale czasem nie do końca przydatna, jeżeli się wie co robi.
@RobKoz
Nie ma żadnej rewolucji, jest z grubsza to samo w nieco innym opakowaniu. Obecnie produkowane topowe modele lustrzanek mają obrazowanie czy AF na takim poziomie, że na rewolucję zwyczajnie nie ma miejsca. Jest przesunięcie pewnych akcentów i funkcjonalności w dodatku nie zawsze na plus (choć przeważnie tak).
W specyficznych sytuacjach będzie można wskazywać niewielką przewagę jednego, bądź drugiego rozwiązania, w typowych sytuacjach już będzie to tylko kwestią przyzwyczajeń użytkownika.
A jak komuś dobra lustrzanka czy dobry bezlusterkowiec przeszkadzają w robieniu zdjęć, to mnie śmiech zalewa.
Ta dyskusja pokazuje tylko jak bardzo ludzie dali się przerobić marketingowcom.
@mosparko
Wybacz mi ale znakomita ergonomia DSLR typu Nikon D5 czy D850 z gripem to nie jest kwestia przyzwyczajeń użytkownika
@voyager100
Na razie wypowiadasz się jak stary zatwardziały dziadek (co sam podkreślasz, że masz lata doświadczenia - co u ciebie działa na niekorzyść. Zamknąłeś się na stare rozwiązania).
Pokazałeś wielokrotnie, że nie umiesz używać nowych rozwiązań (nie wiedziałeś jak przełączać ludzi w trybie Eye-AF, a robi się to mega prosto) a je komentujesz. A gdy to Ci udowodniono to trolujesz, że nowe rozwiązania mają działać same.... - zamiast przyznać się do własnego błędu.
Jesteś jak stary pryk który:
-nie będę jeździł na automacie! tylko manualna skrzynia!
-aparat to tylko manual focus. Po co komuś jakiś AutoFocus. Ludzie 50 lat ręcznie ostrzyli - 50 lat na pewno się nie mylili.
-bryczka! to jest to!
-elektryczne auta? A na co to komu. Tylko diesel 1.9 TDI!
-internet? a na co to komu. Dyskietki są od przenoszenia danych.
@coyager100:
I jeszcze jedno. Ten komentarz:
"Automatu nie trzeba umieć używać ma działać sam i ma rekompensować brak umiejętności. Mam się uczyć używać automatu ? Wybacz wybieram grupę i działa sto razy lepiej "
Można sprarafrazować tak:
"To ten wasz internet nie potrafi sam odczytać co ja mam na myśli? To ja muszę jakieś hasła i słowa kluczowe wpisywać w jakimś google? Wybacz, ale to powinno działać samo! To ja wole moje stare papierowe encyklopedie. Działają 100x lepiej!"
@voyager100
literówka.
voyager100 nie coyager100.
Patrz wyżej 2 posty.
rotnem: "Co?
Fotografia?
Wymysły jakieś. Bez duszy kompletnie."
Też mi się tak wydaje - utalentowani jaskiniowcy z Lascaux nie spierali się z tymi z Chauvet, czy z Altamiry o wyższość jednej ochry nad drugą pewnie tylko dlatego, że dzieliła ich spora czasoprzestrzeń....
Ale widzę że tutaj rozmowa się toczy cały czas o tym, że da się czymś gorzej działającym też zrobić zdjęcie.
No jasne, że się da.
Z tym, że jeśli coś ułatwia pracę i pozwala osiągnąć lepszy efekt szybciej i pewniej, w dodatku skraca usuwanie zbędnych kadrów 'robionych dla pewności', bo się nie da AF ufać w 100% w ważnym momencie, to jest plus dla profesjonalistów, którzy nie chcą na to tracic czasu, bo dzięki temu czasowi zrobią coś innego i zarobią więcej.
A jak się robi coś, gdzie te rzeczy nie są potrzebne, lub się to robi dla hobby, to można faktycznie fotografować czymkolwiek, bo rzeczywiście przy wielu zleceniach można po prostu wyłączyć AF bo dosłownie przeszkadza, a porządny pierścień MF to wielki plus.
Tylko mówienie, że jednak lustro jest lepsze w AF od Bezlusterkowca, szczególnie przy podanych przykładach to nic innego niż głupota. I nie wszystkie lustrzanki i wszystkie Bezlusterkowce, bo to mam nadzieję też jest oczywiste.
W dodatku jak wiadomo dzięki prostrzej konstrukcji obiektywów do bezluster można niektóre szkła mieć mniejsze lub z lepszymi parametrami. I tańsze w produkcji, podobnie jak body, które mają mniej ruchomych elementów, dzięki czemu można zrobić bardziej konkurencyjny produkt.
I tak wiadomo, że faktura zdjęcia na kliszy i jego look jest najbardziej przyjemnym i profesjonalnym materiałem, ale czemu na nim niemal nie pracujecie w wielkiej większości?
Bo utrudnia pracę w porównaniu do innej osoby, która robi obok zdjęcie cyfrą.
Serio chcecie się z tym kłócić?
Też mam nadal lustrzankę, bo działa i robi robotę, ale widząc ile zyskuje z bezlustrem, to serio poza wakacyjami, studio i jakimś innym hobbystycznym zabawom zamieniłbym ją na tej samej klasy bezlustro.
A porównywanie profesjonalostow, którzy szybciej załapują, że coś im ułatwia pracę do amatorów skłania mnie do myślenia, że ktoś jest po prostu ograniczony.
@rotnem
Tak, ewidentnie Zeiss się myli, bo Ciebie, ani milionów amatorów o złe myślenie przecież podejrzewać nie można. :-)
AF ułatwia pracę, więc jeżeli ktoś robi reportaże dla mediów, czy do kotleta, to jest to dla niego narzędzie sine qua non, ale ja tam do portretu wolę Otusa i nawet tego nie trzeba rozumnym ludziom objaśniać.
Wiedziałem, że @rotnem i @mgkiler prędzej czy później temat sprowadzą do nowoczesności. Ja to akurat jestem amatorem, więc nie muszę robić dobrych zdjęć, mogę być nowoczesny i korzystać z pokrętła piktogram - portret, - makrofotografia, - zdjęcia nocne, Eye- AF itd., ale np. @voyager100 nie ma wyboru jak chce zarabiać na fotografii to nie może robić zdjęć na poziomie amatorskim.
Czyli robiąc zdjęcia manualnym obiektywem też twierdzisz, że OVF z matówką pokazującą max F2.5 lub 1.8 jeśli mogłeś ja w ogóle wymienić jest lepsze niż mieć pod palcem powiększenie 10x już w wizjerze?
I z kolei próbujesz mi udowodnić, że MF jest lepszy do wszystkiego od AF? Bo akurat tutaj do portretu sprawdza się wystarczajaco? Tylko dlatego, że kupiłeś Otusa, który nie ma AF?
Zrób to proszę, bo to przyspieszy sprawę.
Na rykowisku spotkałem gościa który miał Nikona Z7+Sigma 500/4.Chwalił sobie zestaw bo lekki,poręczny itd - jedyne na co narzekał to na AF w dynamicznych sytuacjach,a warunki nie rozpieszczały...Jednak wolę swojego starego D750+600/4,ciężkie dziadostwo,ale robi zdjęcia :)
@Negatyw
Czy fakt, że część swoich prac robię na manualnych średniakach, dyskfalifikuje mnie do rozumienia zagadnień AF w innych dziedzinach fotografii? I świadomości o tym, że w reportażu na chwilę obecną najlepiej sprawdzającym się system AF ma Canon, w którym jego sprawność podniosła się o podobny skok, co pomiędzy klasa 5Dc / 5D II a 1D?
Czy nadal będziesz myślał, że mam 15 lat i właśnie sobie kupiłem swój nowy aparat i myślę, że jest najlepszy, bo jest mój?
A czasem i LF użyje, bo mam taką wizję i nim też zdjęcie zrobię i wywołam, ale nie twierdzę, że LF jest najlepszy do wszystkiego.
Od początku wątku piszę, co ma lepszy AF i od tego się rozmowa zaczęła.
Na pewno fajnie jest być ignorantem, wierzę. Wejść sobie w połowie rozmowy, nie czytając całości i pisać sobie akurat o tym, co się wymyśli. Super. Ale bez przesady.
@Mosparko
"Nie ma żadnej rewolucji, jest z grubsza to samo w nieco innym opakowaniu. "
To samo można było napisać o poprzednich rewolucjach czyli wprowadzeniu AF i przejściu na cyfrę.
W pierwszych latach systemu EOS Canon był daleko za Nikonem nie mieli nawet porządnej puszki reporterskiej. Ale reporterom to nie przeszkadzało przesiadali się na Canona z AF dla szybkości i wygody.
[tak wiem, że Minolta była pierwsza w AF, ale nie znam tamtego systemu więc piszę o historii systemu który znam]
Wtedy też były głosy że to fanaberia, że to dla amatorów, że na MF można zrobić dowolne zdjęcie w dodatku często szybciej i lepiej.
---
W czasach rewolucji cyfrowej pierwsze lustrzanki dawały gorszą rozdzielczość niż zeskanowany slajd. Wtedy też były głosy: po co, na co? Przecież jak ktoś chce zdjęcie cyfrowe może zeskanować slajd.
"Obecnie produkowane topowe modele lustrzanek mają obrazowanie czy AF na takim poziomie, że na rewolucję zwyczajnie nie ma miejsca."
Wrzucałem tu kiedyś filmik z działania AF w R5 - jak szybko ustawia ostrość na oko ptaka i utrzymuje ją mimo, ze ptak wcale nie siedzi spokojnie.
Tradycyjny system w takiej sytuacji w najlepszym razie ustawił by ostrość na krawędź ptaka czyli bok jego głowy, dzioba lub ogona.
Czyli różnica w pracy jest taka: Wybierz które oko ma być ostre i rób zdjęcia kontra wal zdjęcia i później wybieraj te w których ostrość jest akurat tam gdzie chciałeś.
Jeśli dla ciebie to to samo w innym opakowaniu to ja nie ma więcej pytań. To ZUPEŁNIE inny poziom AF.
"W specyficznych sytuacjach będzie można wskazywać niewielką przewagę jednego, bądź drugiego rozwiązania, w typowych sytuacjach już będzie to tylko kwestią przyzwyczajeń użytkownika."
Niewielka przewaga jest w sytuacjach o niewielkich wymaganiach typu "ja na tle katedry". W specyficznych sytuacjach (przykład podałem wyżej) różnica jest KOLOSALNA.
"A jak komuś dobra lustrzanka czy dobry bezlusterkowiec przeszkadzają w robieniu zdjęć, to mnie śmiech zalewa."
Zgoda. Jak ktoś ma dwie lewe ręce to nawet młotkiem gwoździa nie wbije. Jak ma dwie prawe to nie mając młotka da radę wbić choćby obcęgami. Pytanie czy wobec tego mamy narzekać na tych którzy wolą wpijać gwoździe młotkiem?
Powtarzam - to tylko narzędzie. Skoro jedno działa lepiej od drugiego po co dorabiać do tego ideologię. Biorę to które działa lepiej i nie obchodzi mnie że ktoś stwierdzi że jestem mięczak bo dawniej gdy takich narzędzi nie było też się dało.
@rotnem
Otus nie jest najlepszy, bo jest mój, ale generuje piękny obrazek, zatem mogę w ten sposób odbić od wszystkich sigmiarzy, co ma dodatkowy walor.
Nie powiedziałem też, że praca na ML nie ułatwia pracy nawet z obiektywami manualnymi, bo ułatwia, tylko że nie lubię EFV, od pracy z którym mam po ok. godzinie ochotę zwymiotować.
Między innymi dlatego moimi głównymi narzędziami pracy są DSLRy, już pomijając ergonomię, która przy codziennej robocie bez znaczenia nie jest.
@RobKoz - problem w tym, że AF w bezlustrach to niestety żadna rewolucja. Na rewolucje trzeba będzie poczekać, gdy rozpoznawanie obieków będzie na lepszym poziomie. A potem trzeba będzie poczekać na możliwość upakowania tego w aparacie. Na razie nie ma ani tego ani tego.
I przykład z ptakiem całkowicie nietrafiony, bo akurat zdjęcia ptakom robię od lat i żadna lustrzanka nie ustawiała AF "na krawędź" ptaka - nie wiem z jakimi lustrzankami obcowałeś, ale zgaduję że ani z porządnymi ani długo. :)
@rotnem
"Od początku wątku piszę, co ma lepszy AF i od tego się rozmowa zaczęła."
Tylko co jest lepsze to zależy dla kogo. Chcesz przekonać @karp1225 , że Nikon Z7 ma lepszy AF od starego Nikona D750 to proszę bardzo. Tylko Ty za niego takich zdjęć nie zrobisz. Podobnie możesz przekonywać @voyager100, że jak użyje Eye- AF to będzie nowoczesny. Tylko co mu z tej nowoczesności?
@RobKoz
Masz rację, przykład jak coś się będzie ruszało tutaj pomoże zrozumieć jeśli słowa nie wystarczają:
link
Dla bardziej opornych:
link
I widzisz @Negatyw, i cyk, znów pokazałeś, ze nie czytałeś co pisałem wcześniej, między innymi o bezlustrach Nikona, bo już to było. Tutaj.
Długo szukać nie trzeba było po jakiś innych wątkach.
Cytując siebie (19 października 2020, 13:50):
"Na pewno fajnie jest być ignorantem, wierzę. Wejść sobie w połowie rozmowy, nie czytając całości i pisać sobie akurat o tym, co się wymyśli. Super. Ale bez przesady."
Teraz już doczytasz, czy dalej będziesz kontynuował?
@baron13
@rotnem
Super ten link. Baron musi to zobaczyć:
link
Baron: od 15:50 do 18:00
@HH
"@RobKoz - problem w tym, że AF w bezlustrach to niestety żadna rewolucja. Na rewolucje trzeba będzie poczekać, gdy rozpoznawanie obieków będzie na lepszym poziomie."
Rozumiem, ze Twój google jest zepsuty więc użyczę Ci mojego. Proszę pierwszy z brzegu:
link
"I przykład z ptakiem całkowicie nietrafiony, bo akurat zdjęcia ptakom robię od lat i żadna lustrzanka nie ustawiała AF "na krawędź" ptaka - nie wiem z jakimi lustrzankami obcowałeś, ale zgaduję że ani z porządnymi ani długo. :)"
Obejrzyj pierwszych 10s filmiku który zalinkowałem. I sam sobie uczciwie odpowiedz czy w tej konkretnej sytuacji tradycyjny AF byłby w stanie wypatrzeć oko tego ptaka czy tylko krawędź jego głowy.
Mnie nie musisz wierzyć. Ja to sobie pierze tylko amatorsko pstrykam, ale wejdź na jakiekolwiek fora dla ptasiarzy albo szerzej fotoprzyrodników i poczytaj co tam piszą o AF z R5. Słowo rewolucja to jest najłagodniejsze jakie jest używane.
@Jonny
Rozumiem.
Ostatnio sprzedałem swój a7r II, bo jeszcze bardziej niż wizjer mordowała mnie egonomia i cała reszta guzikologii.
Z tym, że już III generacja jest dużo lepsza, a obecnie jest już 4.
A ergonomia Canona zawsze była on pair z Nikonem, z tą różnicą, że obecnie znów jak kiedyś wygrywa AF.
I dalej DR ma bardziej shitowy, bo reszta tak bardzo ułatwia pracę, że mogą sobie na to pozwolić.
A wracając do a7r II - dalej nie mogę odżałować, że najnowsze konstrukcje C dalej w kwestii obrazowania są gorsze mimo upływu lat od starej generacji S i N, nawet te obecnie na topie.
I nadal używam lustra tam gdzie mogę, bo tak jak pisałem - wolę.
Ale myślę, że mogę się nazwać profesjonalistą w momencie, w którym w zależności od zlecenia używam odpowiedniego urządzenia do odpowiedniej sytuacji i rozumiem co i dlaczego wybieram w funkcjach i co pozwoli mi być bardziej przygotowany w danej chwili.
Gratuluję Otusa, zapewne mówisz o 85, sam gdyby nie cena RFów chciałbym się pławić w obrazie jaki daje 85mm RF, ale muszę się nadal kopać z aberracjami EFowej wersji i jej upośledzonym AF. Wiadomo, nie zawsze to jest problem, zależy od sceny, akcji itd. Czasem też wyłączę w ogóle AF, a czasem i przez wizjer na F1.2 naostrzę, bo jakoś się da jak się uprę, szczególnie jak dodam extender wizjera i powiększę go o te 15%.
Z 1Ds i x0,76 było jeszcze fajniej, ale czasy 1D z matrycami większymi od 20Mpix się dawno skończyły.
@RobKoz
A w sekundzie 53 R5 ostrość złapał na jakiś kabel i wtedy właśnie zrobił zdjęcie. Jakoś tak... lustrzankowo. :)
I nie, lustrzanki nie ustawiają na krawędź obiektu. Nie wiem skąd to wziąłeś, ale idziesz w to kłamstwo w zaparte i zaczynam powątpiewać w szczerość Twoich argumentów.
@HH
Lustrzanki nie rozumieją na co ustawiają ostrość (poza retardzkim systemem iTR, który czasem coś pomaga, a czasem przeszkadza) więc z zasady masz mniejsze szanse na trafione zdjęcia.
I jeszcze to "o patrz, w 53 sekundzie, zrobił 1 zdjęcie kabla zamiast ptaka ("ale gówno haha"?)"
Znów. Testy 1Dx III mimo jego niesamowitego nowego klasycznego AF ma mniejszą skuteczność w wizjerze, niż na LV.
Shit. Here we go again.
Serio, kończę, bo wszystkich nie uratuję.
@HH
"I nie, lustrzanki nie ustawiają na krawędź obiektu."
W tym konkretnym przypadku mała ciemna głowa ptaka na jasnym tle lustrzankowy AF nie ustawi ostrości nigdzie indziej tylko na krawędzi jasne/ciemne czyli krawędzi głowy.
"Nie wiem skąd to wziąłeś, ale idziesz w to kłamstwo w zaparte i zaczynam powątpiewać w szczerość Twoich argumentów."
Wiesz jak działa fazowy czujnik AF? To w uproszeczeniu dwa rządki pikseli. Jeśli oba będą czarne to AF nic nie wykryje. Muszą w nich zachodzić zmiany i na podstawie przesunięcia tych zmian względem siebie czujnik wie jak daleko jest rozogniskowana ostrość.
Z tych filmików wynika, że bezlusterkowiec jest w sam raz dla początkującego, który nie umie robić zdjęć. Aparat zrobi za niego wszystko. Jeszcze aparat powinien mieć taką opcję, że ściąga z Internetu i z domu nie trzeba wychodzić, by mieć zdjęcia ptaków.
@rotnem
Nie musisz ratować nikogo, tym bardziej gdy tak idiotycznie interpretujesz tekst który czytasz.
@RobKoz
Żaden z ptaków nie miał ciemnej głowy - ani wróbel/mazurek ani ten kolorowy na karmniku. W obu przypadkach AF byłby ustawiony na albo kontrastową mieszankę piór wróbla albo na super kontrastowe przejście między zielenią a czernią. Ale pocieszę cię - AF lustrzankowy radzi sobie też dobrze z ustawianiem AF na czarne oko na tle czarnych piór: srok i wron na przykład. I tak, wiem doskonale jak działa AF fazowy, zarówno w teorii jak i w praktyce.
@Negatyw
Masz rację, dlatego zbudowłem sobie aparat ze skanera komputerowego, żeby robić nim czasem zdjęcie.
Bo normalnym aparatem jest za łatwo.
Ale mam nadzieję, że rozumiesz różnicę w czymś, co Ci jeszcze ułatwia pracę, a coś co akurat uważasz za wystarczające.
I rozumiem, że poczułeś się dotknięty, że te same super ujęcia, o które musiałeś walczyć godzinami zrobi dziecko celujące we właściwą stronę nie wiedząc co dokładnie robi, ale tak działa właśnie ewolucja, w tym przypadku akurat w tej dziedzinie.
Teraz możesz użyć coś takiego, zrobić super fotę i robić kolejne i na jednej wycieczce i dzięki doświadczeniu, że wiesz w którą stronę ptak zazwyczaj leci polując będziesz miał super ostrą fotę ptaka w ataku z dziobem, a nie kuprem.
I tu jest doświadczenie i Twój wkład, a nie fakt, że jakimś cudem aparat trafił, a sam z siebie dałeś wszystko, żeby zdjęcie było genialne, a innym razem gówniany AF spieprzył Ci ujęcie.
No przecie D5 czy D850 tak samo śledzi obiekt na niebie. Ale ten AF to nie zależy tylko od body. W 50 procentach zależy od obiektywu i szybkości AF obiektywu.
@HH
I znów - czarny na czarnym. Bo akurat tutaj lustrzanka może będzie tak samo działa jak bezlusterkowiec i nie będzie tak samo przykro, że nie trafi.
Ale może jednak gorzej, czas pokaże, bo to nadal nowa technologia, a lustra już tłuką od tylu lat i dobijają do ściany, a LV robi się lepsze i lepsze. I już jest lepsze.
A w przykładzie z linków przytłaczająca różnica to nadal za mało jak widać, nadal nic Ci to nie mówi.
Nie ma ideałów, ale niektóre rzeczy są w czymś lepsze od innych.
Zobacz na instrukcję pracy z D5. link
Jeśli rzeczywiście A9II to wszystko robi automatycznie i po wybraniu trybu piłkarz i dalej lewandowski wtedy na nim ostrzy to chylę czoła. Z waszych wpisów to niemalże tak wynika. Superinteligentne body i superszybkie obiektywy. Jak czytam te bzdury to śmiać mi się chce. Przetestowałem A9II i wiem że ma dokładnie te same problemy co D5 czy nawet D750. Potrafi sęe zaplatać i nic mu nie pomoże. Więc nie kitujcie
Cała ta rozmowa pokazuje, że moment w którym lustrzanki już zaczynają przegrywać w tym aspekcie nadszedł.
"No przecie D5 czy D850 tak samo śledzi obiekt na niebie. Ale ten AF to nie zależy tylko od body. W 50 procentach zależy od obiektywu i szybkości AF obiektywu."
Tak, dokładnie. I jak masz super szkło, a gorszy AF, to efekt będzie gorszy. Możesz też kupić tańsze szkło i zaoszczędzić kupę forsy kupując działające sprawniej body.
Poza tym. Na czystym niebie. Prawie tak samo. Dobrze to robi, wiem, nawet mój stary 1Ds II (zanim miałem III) też sobie dobrze radził na czystym niebie. Body, które miałoby teraz może nawet 16 lat.
I widzę, że jednak jest jeszcze lepiej, bo bywało, że ptak się zgubił, a AF łapał ostrość na skrzydło, a nie na dziób - i robił świetnie to do czego został zaprojektowany, żeby łapać szybko płaszczyzny ostrości, które uzna za właściwe, szkoda tylko, że nie było to tak idealne, jak teraz możemy zobaczyć, że jest.
Z 5D IV nie próbowałem, możliwe, ze z iTR mogłoby być lepiej, bo używa dodatkowo matrycy kolorów z pomiaru światła, ale dalej... To już 2 systemy AF zamiast 1, w dodatku gorsze z zasady. Z resztą czytałem na forach, że zdania były podzielone, ale cóż, sam nie próbowałem, więc tutaj ciężko mi powiedzieć.
Wszystko fajnie, jak się nie robi zdjęć z małą głębią ostrości. Na 300mm F4 już były problemy. Tak, mogłem jeszcze bardziej przymykać obiektyw, ale też zależy od ilości światła i ISO - wszyscy znamy świętą trójcę.
Lepszy AF by załatwił problem, byłoby ładniej, ostrzej, łatwiej.
A to akurat temat ptaków.
No właśnie z małą głębią nie powiedziałbym, że jest gorzej bo rozmyte tło pomaga w oddzieleniu bliższego obiektu. Problemem jest rodzaj ruchu obiektu.
Wow, ale specjaliści i literatura SF ... aż mi się popcorn skończył.
@voyager100
Potrafi - nic nie jest idealne.
I znów. Są rzeczy lepsze i gorsze. Niektóre robią to lepiej, a inne gorzej. Nie pisałem, że te systemy są IDEALNE, poza tym możliwe, że C jest pewniejszy.
Poza tym ustawienia AF to nie jest aż taki rocket science dla doświadczonych fotografów, za to faktycznie to kosmos dla początkujących. I też mi przykro, że teraz każdy może wziąć aparat i zrobić dobrą fotę prawie nic o tym nie wiedząc.
Fajnie się broni aparat, który się posiada, bo się czuje, że to jest część samego siebie, samemu się go wybrało, dało się kupę forsy. I trzeba go bronić, bo inaczej by się przed samym sobą trzeba było powiedzieć, że to mógł być błąd, że mimo całej mojej wiedzy mogłem wybrać lepiej. Szanuję, sam przed sobą to kiedyś robiłem, robię nadal.
Ale jak widz sumując + i -, że coś bezsprzecznie jest lepsze to JEST LEPSZY. Nie do wszystkiego, ale coś uniwersalniejszego zazwyczaj wygrywa. Dlatego nie używacie średniego formatu do sportu czy zwierząt, bo poza kosmiczną ceną nie ogarnia AF. I telefonów, bo super śledzą, ale co to za foty. Optimum. Fajne słowo.
Ale dobrze, że są ludzie, którzy mimo oczywistości wybierają oryginalność. Bardzo szanuję i rozumiem.
Z tym, że nie zgadzam się, jak ktoś bez większego wgłębienia tematu próbuje mi wmówić, że moje organoleptyczne obserwacje są błędne. A dla mnie większe wgłębienie się w temat może być inne niż dla kogoś innego. Każdy jest inny i może mu wystarczyć mniej informacji, żeby sobie wyrobić zdanie.
Ale muszę przyznać, że nie zawsze czytając w ciszy bzdury potrafię się powstrzymać od komentarza.
@voyager100:
link
Zobacz od 1:25 to o to Ci chodziło. Tak przełączasz twarze.
Oprócz tego możesz też zarejestrować wybrane osoby i ustawić priorytet i aparat sam wie, kto dla Ciebie jest najważniejszy, mniej ważny, jeszcze mniej ważny itp:
link
@rotnem
Ja wybierałem aparat na podstawie testów. Od jakiegoś czasu rozglądałem się za czymś ciekawym i wybór padł na A9II, D850 i Panasonic S1.
Przetestowałem wybrałem. Trochę ludzi w cyfrowych.pl wkurzyłem ale cóż
@rotnem
"I rozumiem, że poczułeś się dotknięty, że te same super ujęcia, o które musiałeś walczyć godzinami zrobi dziecko celujące we właściwą stronę nie wiedząc co dokładnie robi, ale tak działa właśnie ewolucja, w tym przypadku akurat w tej dziedzinie."
Tak samo czuję się dotknięty jadąc samochodem, gdy przypomnę sobie Harry'ego Pottera latającego na miotle, kiedy ja muszę stać w korku. Bezlusterkowce istnieją już parę lat (9?), a na Optycznych jest galeria i tam tej ewolucji jakoś nie widzę. Za to pełno jest filmików marketingowych w Internecie. Wiadomo, branża foto musi zarobić.
@Negatyw
Ale jak Ty chcesz ewolucje widzieć na pojedynczym zdjęciu?
Kiedyś robiłeś 30 zdjęć i 10 było udanych. Dziś robisz 30 zdjęć i 25 jest udanych.
Ale z tego wybierasz najlepsze i wrzucasz do galerii.
Skąd osoba oglądająca galerie ma wiedzieć, czy do tego ujęcia fotograf musiał zrobić 30, czy tylko 5 zdjęć?
Ze zdjęcia to chcesz wyczytać?
A na tym polega ewolucja. Prościej wykonać taki sam efekt. Ale na podstawie efektu nie znajdziesz ile czasu zajęło jego stworzenie.
Jest taki gostek o wytatuowanych gałkach ocznych, niejaki Popek. Teraz sprawdziłem na zdjęciach w Internecie - faktycznie całe ciemne: czarne lub mocno granatowe. Pytanie jak się zachowa mechanizm Eye AF? Wykryje oko? Pytam poważnie.
@mgkiler, ja widzę na pojedynczym zdjęciu. Oglądam ostatnio wstawione zdjęcia dzikich ptaków, jak mi się podoba to patrzę w EXIF i wiem kiedy i czym to zdjęcie było zrobione.
Aha, i nie trafiłem jeszcze na bezlusterkowca.
@Negatyw
Oglądasz tylko testy na optycznych poza swoimi osobistymi zmaganiami z zagadnieniem i na tym opierasz swoją wiedzę?
I ta bzdura, że nie widzisz ewolucji bezluster od 9 lat? Wiesz co, rzeczywiście coś się dzieje niepokojącego tutaj... Czyli wszystko co napisaliśmy od samego początku już też zapomniałeś w międzyczasie? No w tym momencie rzeczywiście musisz widzieć, że strzeliłeś sobie tymi słowami w kolano, albo żartujesz w jakiś bardzo dziwny sposób.
A ta wstawka o Harrym - haha. Ha. Skoczę sobie po szklaneczkę wody, chwilkę.
Abstrahując, żebym nie został źle zrozumiany:
Uwielbiam Optyczne za ich profesjonalizm, który jest oldshoolowo świetny, wręcz akademicki, mój ulubiony serwis, tym bardziej, że w języku Polskim (podlizując się nawet bardziej wiem o istnieniu lenstip, ale to jednak stronka traktowana ze zrozumiałych powodów po macoszemu).
Ale internet to naprawdę duże miejsce i informacje warto dywersyfikować z różnych powodów.
@voyager100
I jak tam? Fajnie było?
Swoją drogą cóż to za mistyczny wybór?
@rotnem
Nie był mistyczny. Potrzebowałem zamiennika dla D5. Dlatego sprawdziłem trzy opcje.
@HH
"W obu przypadkach AF byłby ustawiony na albo kontrastową mieszankę piór wróbla"
W jaki sposób skoro jego głowa jest mniejsza niż rozmiar pola AF?
Gdy obiekt (nawet kontrastowy) jest mniejszy niż wielkość pola AF. Czujnik "widzi" kilka zmian kontrastu. W opcjach CF można sobie wtedy ustawić czy ma ustawiać ostrość na najbliższy obiekt, czy trzymać na poprzednio ustawiony (i jeszcze kilka ustawień), ale nie ma takiej możliwości by w tym konkretnym przypadku przy tak małej głowie ptaka ustawił gdzieś indziej niż na jej krawędzi.
"AF lustrzankowy radzi sobie też dobrze z ustawianiem AF na czarne oko na tle czarnych piór: srok i wron na przykład."
Pod warunkiem że te ptaki są odpowiednio duże - zajmują odpowiednio dużą część kadru. Bo gdy w zakresie jednego czujnika AF będa cztery przejścia:
- tło / głowa
- pióra / oko
- oko / pióra
- druga krawędź głowy.
To AF będzie ustawiony na krawędź głowy lub losowo.
@r2mdi
Myślę, że możesz się sam domyślić, bo po tym dla mnie to oczywiste:
link
@voyager100
Pytałem o wybór, rozumiem, że d850. Szanuję, wiem, że lepsze praktycznie pod każdym względem do mojego 5D dla przykładu, ale jak to bywa z aparatami wystarczy cierpliwie czekać i raz jedna firma jest w czymś lepsza, a raz inna.
Jak kilkanaście lat temu kupowałem swoje pierwsze porządne lustro i szukałem czegoś, co ma CMOS, bo reszta cały czas twierdziła, że CCD to jest zajebista rzecz, to muszę przyznać, że długie lata miałem spokój, z wielu powodów.
Teraz jak już wiem co robię, to takim aparatem dalej bym mógł robić połowę swoich zdjęć i nie miałoby to większego znaczenia, czy byłby to a7r II, R5, 5D IV, 1Ds czy moje 40D. Tak dobry był to wybór. Warto było czytać już wtedy i bardzo żałuję, że nie trafiłem na Optyczne już wtedy i miałbym więcej odwagi, żeby kupić używane 5D, bo to była różnica, która nie mieściła mi się w głowie.
Gdybym przez lata nie pracował z Nikonem wybór mógłby paść na A9II. Ktoś kto nie miał w ręku D5 nie odczuje niewygody A9II.
Tak, totalnie się zgadzam. Dla mnie jeśli chodzi o ergonomię, to cała seria a to padaczka.
Swoją drogą szanowna redakcjo, korzystając z całego zamieszania jakie tutaj zorganizowaliśmy z innymi Panami chciałbym poprosić, żebyście dodali może gdzieś na stronie coś w stylu tego (macie pokaźną bazę zdjęć, może by się dało zrobić coś podobnego?):
link
Dla mnie to najbardziej przejrzysty sposób sprawdzania osiągów matryc, w wizualny sposób.
link
To chyba najbardziej przejrzysta porównywarka na jaką się natknąłem.
Pozdrawiam ;)
AF miedzy twarzami w SONY A7
czy ktos wie jak przelaczac twarze? tzn. chodzi mi o to, ze jak w kadrze sa np 3 osoby, i aparat zlapie 3 twarze w prostokaty i wybierze jedna twarz i tam nastawi ostrosc, to jak zmienic te twarz na inna?
ktos wie?
Zanim zaczniesz przełączać to już zmienią pozycję.
@voyager100
Serio uważasz, że tapnięcie w ekran w wybraną twarz (wysyłałem Ci linka wyżej jak przełączać twarz w Fuji) trwa tak długo? :D:D:D
W Nikonach to chyba pokrętłem się przełącza twarz, albo joystickiem
Też uważasz, że ruch joysticka jest tak powolny, że ludzie zmienią pozycję? :D
Przestań trolować :)
W Sony A7s III też chyba działa już tapnięcie w ekran do wyboru twarzy (ale pewności nie mam).
Człowieku np. w tańcu czy biegu twarz widzisz ułamek sekundy. Co ty fotografujesz leniwce ?
@voyager100
Czyli ty punkty szybciej przełączysz tak?
Twarz przełaczasz w 0.25s klikając w joystick, a potem niech sobie już tańczy - aparat CAŁY CZAS śledzi wybraną twarz.
Chcesz zmienić na inną to cyk jeden ruch kciukiem i przeskakuje na kolejną twarz.
W czym problem?
Punktami od AF tego nie zrobisz szybciej.
Nie mówiąc już o tym, że w ruchu to ty masz przerąbane bo musiałbyś punkcikiem trafić ręcznie idealnie w oko by aparat ustawił ostrość na oku.
A w EyeAF nic nie musisz - skupiasz się na kadrze, a aparat idealnie ustawia ostrość na oko (a nie na kapelusz wystający, czy rzęsy).
A jak trzeba przełączyć na inną twarz to jeden szybki ruch kciuka - ty punktami nie zdążysz...
No chyba, że jesteś z tych co środkowym tylko działają.......
@ mgkiler: "Twarz przełaczasz w 0.25s klikając w joystick, a potem niech sobie już tańczy - aparat CAŁY CZAS śledzi wybraną twarz.
Chcesz zmienić na inną to cyk jeden ruch kciukiem i przeskakuje na kolejną twarz.
W czym problem?"
M.in. w tym, że tańczący nie gapią się bezustannie w obiektyw, przez co aparat nie "przeskakuje" z twarzy na twarz z taką gracją jak opisałeś.
to ktos wie jak przelaczyc twarze w sony a7?
Ze wszystkich lustrzanek a miałem z każdego sytemu (Canon, Nikon, Sony, Pentax itd.) najlepszy miał/ma system... Canona a praca z ich systemowymi L-kami to poezja.
@voyager100
"Jak czytam te bzdury to śmiać mi się chce. Przetestowałem A9II i wiem że ma dokładnie te same problemy co D5 czy nawet D750. Potrafi sęe zaplatać i nic mu nie pomoże. Więc nie kitujcie"
...a jak miałeś skonfigurowany AF w A9II? Szczególnie czułość AF i który dokładnie tryb pracy AF?
Fotografowałem mecz Polska-Bośnia H. miałem włączoną opcję ostrz na Lewandowskiego. A9II trafiał idealnie ciągle na oczach Roberta. Pózniej włączyłem opcje przełączania między zawodnikami i było niemalże jak w FiFA 20.
Wybierałem którego chciałem.
.
Rafiki opamiętaj się. A9II ma w ciężkich warunkach niemalże te same problemy co większość topowych lustrzanek. Nie osmieszaj się
Tak se czytam... Moi kochani fotografiści, problem w tym, że ostrząc na twarz, albo oczy, robi się sztampowe, prasowe zdjęcia. Powtórzę prosty przykład: jak pstrykam panią pisarz najważniejsze jest pisanie. Nie twarz , nie oko, bo mnie obije za zmarszczki, ale słowo :-) Ludzie tańczą, to być może najważniejszy jest gest, we flamenco dłonie w rock end rollu (czy jak mu tam) nogi w górze, a jak fotografujemy kota, to różnie, wąsy, kły, pazury, zależy od kadru. A jak fotografuję piłkarza, a jakże piłka przy nodze :-)
@voyager100
"Rafiki opamiętaj się. A9II ma w ciężkich warunkach niemalże te same problemy co większość topowych lustrzanek. Nie osmieszaj się"
Spytałem tylko
"...a jak miałeś skonfigurowany AF w A9II? Szczególnie czułość AF i który dokładnie tryb pracy AF?"
Nie otrzymałem odpowiedzi...
@rotnem:
@Negatyw oglądasz tylko testy na optycznych poza swoimi osobistymi zmaganiami z zagadnieniem i na tym opierasz swoją wiedzę?
I ta bzdura, że nie widzisz ewolucji bezluster od 9 lat?"
Jakie testy na optycznych? Naćpałeś się czegoś? A ewolucji nie widzę na zdjęciach, bo na filmikach propagandowych to ciągle widzę.
Naoglądają się tych filmików propagandowych, myślą, że teraz mają wiedzę i potem piszą farmazony nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Jest cała masa piszących o zaletach bezlusterkowców w przypadku foto ptaków, tylko żadnego zdjęcia do galerii nie wstawili.
baron:
A jak fotografuję piłkarza, a jakże piłka przy nodze :-)
Na piłce można namalować oczy.
Póki nie wymrą lustrzankowe dinozaury to jakiś % klientów będzie i dobrze że jest są zarówno nowe bezlusterkowce jak i nowe lustrzanki szkoda że coraz mniej z popularnych standardów. Dla mnie np. szkoda że Canon nie wypuścił zapowiadanego 18-300 EF-S. Chociaż tutaj jest alternatywa w Tamronie.
@ Negatyw: "Jest cała masa piszących o zaletach bezlusterkowców w przypadku foto ptaków, tylko żadnego zdjęcia do galerii nie wstawili"
Wystarczyły trzy słowa w wyszukiwarce - link
Cała dyskusja toczy się wokół AF, ale fotografia to nie tylko reportaże ślubne itp. Są dziedziny fotografii np: (krajobrazy,architektura), gdzie lustrzanka to nadal fantastyczne narzędzie i w połączeniu z bardzo dobrym szkłem rejestruje fenomenalne obrazy. Osobiście, do zdjęć statycznych dalej z powodzeniem używam Canona 6D, i nie mam z tego powodu kompleksów bo to nie korpus jest odpowiedzialny za piękny obraz a właśnie rzeczone szkło. Dlatego zamiast w korpus, wolałem zainwestować w szkła zeissa stałoogniskowe MF.
Akurat mam i bezlusterkowca i lustrzanki i sformułowałem sobie jeden z najważniejszych problemów. Już pisałem, to obserwacja kadru. No i bywa różnie: czasami może być w EVF lepiej, ale prawie zawsze bywa gorzej. Powodów jest wiele, ale generalnie pomiędzy okiem a kadrem stoi elektroniczna maszynka, która siłą rzeczy psuje obraz. Otóż chciało by się często "ustrzelić kadr" czesto człek ma założoną stałkę, chciałby wydusić wszystkie możliwości z korpusu i szkła, kadrować z minimalnym spadem. I wówczas gdy coś zaczyna przeszkadzać w obserwacji kadru, zaczynają się kłopoty. Nie chcę tu przywoływać dość pustej dyskusji o wyższościach, ale zwrócić uwagę na ten problem: obserwacja kadru. Jedna z rzeczy, którą trzeba sobie zorganizować. Jeśli nawet mamy z pozoru statyczną sesję "modelkową" to gdy przyjdzie do głowy złapać jakiś ruch, coś ulotnego, pojawi się pytanie: czy przez wizjer widać cały czas, bez przeszkód, bez niespodziane, czy wizjer nam pomaga, czy przeszkadza?
@Z_photo:
"@ Negatyw: "Jest cała masa piszących o zaletach bezlusterkowców w przypadku foto ptaków, tylko żadnego zdjęcia do galerii nie wstawili"
Wystarczyły trzy słowa w wyszukiwarce - link "
I co z tego? Jak wybieram jakieś dobre zdjęcie to okazuje się, że z lustrzanki. link
A takie zdjęcia mnie nie interesują: link
@Negatyw
"Naoglądają się tych filmików propagandowych, myślą, że teraz mają wiedzę i potem piszą farmazony nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. "
Oczywiście można ignorować fakty, które jak widać są namacalne.
"Bezlusterkowce istnieją już parę lat (9?), a na Optycznych jest galeria i tam tej ewolucji jakoś nie widzę."
R5 i R6 który ma te funkcje o której piszemy dopiero wyszło do sprzedaży. Nie czytałeś, nie zrozumiałeś, nie wiem, ale może teraz zrozumiesz.
Masz filmy gości, którzy nimi fotografują ptaki i nie musisz wierzyć reklamie na plakacie, albo broszurce w gazetce. Otwierasz oczy i widzisz film, żebyś mógł zrozumieć jak to w ogóle działa i jak dobrze w określonych sytuacjach działa.
Swoją drogą temat o którym piszemy jest dużo dłuższy niż tylko fotografia ptaków, bo się napiąłeś na 100% akurat na ten fragment rozmowy.
Osobiście dla mnie możesz sobie pstrykać co chcesz i czym chcesz, ale wypierać przełomowe nowości możesz sobie w głowie, czyli tam gdzie nikt inny nie zauważy, bo robiąc to na forum musisz liczyć się z tym, że ktoś może wiedzieć już coś więcej.
@Bio-Expert
Tak, o tym też była mowa powyżej, kilkukrotnie, może ktoś zaraz znów to napisze, bo nie przeczyta ;)
Ale tak, myślę, że nie ma na forum osoby, które by się z tym nie zgodziła i wydaje mi się, że z tym się nikt nie kłóci tutaj.
@baron13
Powiem tak, fotografując scenę o dużej dynamice (architektura z ruszającymi się obiektami, gdzie dla przyśpieszenia pracy robi się tylko jedno ujęcie, a nie składa z kilku) to EVF wygrywa. Ustawiasz sobie parametry, żeby nie palić świateł i reszta Ci zostaje, byle nie było cieni zbyt zasmolonych. Robisz zdjęcia na półautomacie i idziesz dalej i robisz szybko kolejny kadr na tej samej zasadzie i kolejny i kolejny.
Wizjerem w tym czasie może i pięknie się ogląda, ale potem się okazuje, że musisz kilka razy poprawiać ekspozycję zanim zrobisz tak jak trzeba.
Nie mówiąc już o repo, gdzie patrząc przez wizjer wszystko wygląda ok, szkoda tylko, że raz zdjęcie robisz dobrze naświetlone, a po chwili obracasz się gdzie indziej i pomiar światła Cię oszukała i masz za ciemne zdjęcie, ale wiesz o tym dopiero patrząc na LCD. I znów strata czasu albo ujęcia.
Zaskakująco w tej dziedzinie czas to też pieniądz.
W studio gdzie i tak światło jest błyskowe OVF jest super, podobnie tam, gdzie ma się czas i sobie człowiek może pozwolić na luksus lustra.
Tylko łącząc różne aspekty okazuje się, że doskonalszym i bardziej uniwersalnym narzędziem obecnie jest bezlusterkowiec, bo ("średnio") daje więcej możliwości (mniej ogranicza), pozwala na lepszą kontrolę i jest wyposażony w lepszy system AF o którym pisaliśmy tutaj elaborat, a poza tym nie ma zbędnych elementów, które mogą się uszkodzić i może być tańszy w produkcji, przez co producenci mogą albo dać więcej albo zarobić więcej. I to samo ze szkłami. A z każdą generacją EVF są coraz lepsze i obecnie są na dużo lepszym poziomie niż kiedyś.
Dyskusja z przewagami lustrzanek kończy się na fakcie, że ekonomicznie przegrywają za mniejszą użyteczność i swoje ograniczenia, więc są skazane na wymarcie i upór w niezrozumieniu tego faktu może co najwyżej kogoś pogrążyć.
I znów nie we wszystkich dziedzinach, bo są ludzie, którzy fotografują na kliszy i ich generalnie ta rozmowa w ogóle nie interesuje, bo swój biznes oparli na czymś zupełnie innym, ale też nie o tym tutaj jest mowa, bo to mimo wszystko wąska grupa użytkowników porównując z innymi.
Bo nie mówię o tym, że są dziedziny, gdzie lustro jeszcze w czymś jest lepsze, tylko o tym, że generalnie już jest gorsze do uniwersalnej pracy.
Cały rynek idzie w tym kierunku nie dlatego, żeby Wam (nam) zrobić na złość, tylko tak jest opłacalnie.
Przypuszczam też że TV oglądacie częściej niż chodzicie do teatru, z tego samego powodu. I uważam, że w wielu aspektach Teatr jest dużo piękniejszy i lepszym sposobem na spędzenie czasu, ale telewizja ma wiele innych plusów. A w zasadzie pisanie o TV też już zaczyna być w tym przestarzałe, powinienem był od razu napisać o internecie, bo TV też już od wielu lat jest mocno do tyłu.
@rotnem
Człowieku, o czym Ty mówisz? Że raz za jasno, raz za ciemno i trzeba patrzeć na LCD żeby zobaczyć czy zrobiło się dobre zdjęcie? Po pierwsze, z tym mają problemy głównie początkujący. Nic w tym złego, ale z kilkoma latami doświadczenia, problemów użytkownik już nie powinien mieć.
Po drugie, matryce są tak dobre, że nawet gdy użytkownik/automatyka zepsuje zdjęcie, ciężko je zepsuć tak, żeby było nie do odzyskania.
@baron13
"Powodów jest wiele, ale generalnie pomiędzy okiem a kadrem stoi elektroniczna maszynka, która siłą rzeczy psuje obraz".
Ale zdajesz sobie sprawę, że pewnie 99% zdjęć jest rejestrowanych, edytowanych i oglądanych na "elektronicznych maszynkach", więc zakłócanie tego łańcucha elektronicznych maszynek nie ma sensu?
Nie trafiłem na wyznania żadnego znanego fotografa, który by się przyznał, że miał jakieś "kłopoty" po przesiadce na ML, jest za to kilka porównań, gdzie utalentowani fotografowie zamieniali się profesjonalnymi sprzętami z żółtodziobami ze smartfonami, a mimo to robili lepsze zdjęcia.
@Negatyw
Polecam uwadze.
link
@ Negatyw: "I co z tego? Jak wybieram jakieś dobre zdjęcie to okazuje się, że z lustrzanki."
Bardzo jesteś obiektywny. :)))
Na tej samej stronie z której pochodzi wskazany przez Ciebie kadr, można znaleźć udane zdjęcia ptaków w locie, wykonane bezlusterkowami, np. link
Najwyraźniej w Twoim przypadku kryterium oceny czy zdjęcie jest dobre czy nie, jest to, czym ono zostało wykonane.
@rotnem:
"Oczywiście można ignorować fakty, które jak widać są namacalne."
To są takie same fakty jak Harry Potter latający na miotle.
@rotnem:
"Tylko łącząc różne aspekty okazuje się, że doskonalszym i bardziej uniwersalnym narzędziem obecnie jest bezlusterkowiec, bo ("średnio")..."
I tu się zgodzę bo średnio biorąc fotografujący jest amatorem i młodym człowiekiem. Nie ma iluś tam lat doświadczenia i wprawy.
@rotnem:
"Bo nie mówię o tym, że są dziedziny, gdzie lustro jeszcze w czymś jest lepsze, tylko o tym, że generalnie już jest gorsze do uniwersalnej pracy."
Zależy jaka to praca. Jak ubezpieczyciela , który dokumentuje szkodę to tak. Prawda jest taka, że fotografowie profesjonalni nie rzucili się na bezlustra, Chociaż Ci w pierwszej kolejności powinni jeżeli to lepsze narzędzie do pracy.
@rotnem:
"Cały rynek idzie w tym kierunku nie dlatego, żeby Wam (nam) zrobić na złość, tylko tak jest opłacalnie."
Oczywiście. Bo 95% rynku to amatorzy.
@rotnem:
"Teatr jest dużo piękniejszy i lepszym sposobem na spędzenie czasu, ale telewizja ma wiele innych plusów."
Lepiej zostań w domu i oglądaj telewizję. Pandemię mamy.
...to też jest ciekawe, polecam tego fotografa.
link
@HH
"Nic w tym złego, ale z kilkoma latami doświadczenia, problemów użytkownik już nie powinien mieć".
Widać, że nigdy nie musiałeś robić zdjęć w naprawdę dynamicznych sytuacjach (takich jak choćby pokazy lotnicze). Jeżeli nie zablokuje się AE, to pomiar ekspozycji szaleje, a durna automatyka potrafi prześwietlić zdjęcie o 2-3 EV, co często decyduje o jego jakiejkolwiek przydatności.
Poza tym, nie ma sensu ocenianie możliwości lustrzanek przez pryzmat modeli profesjonalnych, którą siłą rzeczy mylą się rzadziej.
@ Negatyw: "Prawda jest taka, że fotografowie profesjonalni nie rzucili się na bezlustra, Chociaż Ci w pierwszej kolejności powinni jeżeli to lepsze narzędzie do pracy."
Czu Tobie zdarza się pomyśleć, zanim coś napiszesz?
Mam wrażenie, że nie - bo gdybyś pomyślał, to byś zajarzył dlaczego profesjonalni fotografowie nie podejmują drastycznych decyzji o wymianie sprzętu.
Dobrze dobrze.
Sam lat doświadczenia mam kilkanaście, już z lustrzanką w ręku w fotografii od 360 / wnętrz czy portretu. Zdjęcia ślubne też kiedyś robiłem.
Zdjęcia jakie robię raz są dynamiczne, a raz nieruchome i techniki statywu, MF, shiltów czy zaawansowanego serwo są mi nieobce.
I wiem kiedy sprzęt mi zaczyna przeszkadzać w pracy i mi utrudnia. A lata spędzone z Hi-endowymi lustrami nauczyły mnie tylko, że tam już się za wiele nie zmienia.
Tam gdzie faktycznie widzę zmianę, która zaczyna ułatwiać mi pracę, żebym się nie pieprzył ze znów lekko nietrafionym zdjęciem albo wtedy, kiedy pomiar światła był dobry w jednym kadrze, ale 2m dalej już nie jest to bezlustra, a potencjał jaki mają dzięki AI rozwija się w strasznym tempie.
Im dłużej z Tobą rozmawiam, to się zaczynam zastanawiać, czy przypadkiem Ty nie masz coś wspólnego z Harrym Potterem, bo coś Ciągle o nim mówisz. Tylko się zastanawiam co dokładnie.
A poza tym, dla mnie fotografia to naprawdę bardzo szeroka dziedzina, ale oczywiście wiadomo, jak ktoś pisze mi cały czas o zdjęciach ptaków jako jedynym odnośniku, to myślę, że jednak się przybetonował do jednej dziedziny i ma klapki na oczach. Może dlatego wszystko inne brzmi jak magia.
Tyle w temacie.
@Z_photo
"Bardzo jesteś obiektywny. :)))"
Idąc od góry zatrzymałem się na tym zdjęciu i tyle. Czytając artykuł niestety gościu nie pisze o jakieś rewolucji. W zasadzie napisał, że jego nowy nabytek EOS R jest nie gorszy od EOS 7D Mark II i EOS 6D. Nie gorszy ale czy lepszy? Moim zdaniem niepotrzebnie się spłukał na tego R.
Cytat:
"The camera was initially slow to acquire Autofocus (AF) - considering I do most of my birds in flight photography with the EOS 7D Mark II.
Most of my birds in flight shots were from side-to-side and the EOS R was a bit slow between the individual shots. At least no shots were missed in any high-speed bursts between 5 and 8 individual shots. Although the camera was slow on acquiring initial AF, the lock-on and traction functioned seamlessly. I experienced no problems on the actual AF performance after lock-on, not even with the faster side-to-side flying birds."
Tłumacz Google:
"Aparat początkowo wolno uzyskiwał autofokus (AF) - biorąc pod uwagę, że większość moich ptaków fotografuję w locie za pomocą aparatu EOS 7D Mark II.
Większość moich ptaków w ujęciach w locie była z boku na bok, a aparat EOS R był nieco wolny między poszczególnymi ujęciami. Przynajmniej żaden strzał nie został pominięty w żadnych szybkich seriach między 5 a 8 pojedynczymi strzałami. Chociaż aparat powoli ustawiał początkowy AF, namierzanie i trakcja działały płynnie. Nie doświadczyłem żadnych problemów z faktycznym działaniem AF po namierzeniu, nawet w przypadku szybszych latających ptaków z boku na bok."
@rotnem:
"A poza tym, dla mnie fotografia to naprawdę bardzo szeroka dziedzina, ale oczywiście wiadomo, jak ktoś pisze mi cały czas o zdjęciach ptaków jako jedynym odnośniku"
A kto wstawił ten link?: link
@Negatyw
Rozumiesz, że to był jeden z przykładów na przewagę AF obecnych bezluster? Czy nadal nie rozumiesz, że to była większa rozmowa? A Ty cały czas piszesz o tej jednej dziedzinie? W dodatku wrzuciłem go, bo wcześniej inny forumowicz o tym wspomniał, ale nie dodał tego linku? Co jest z Tobą?
A z kolei powyższy post do @Z_photo piszesz o eos R, który R5 czy R6 nie jest. Chyba, ze dla Ciebie to bez różnicy.
O C eos R do fotografii ptaków nie było mowy tutaj na forum z mojej strony.
@rotnem. Skąd Ty czerpiesz te doświadczenia. Osobiście niedawno byłem zmuszony do zakupu rezerwy dla D5 i testowałem przez tydzień na milion sposobów A9II bo tak już mam. I doszedłem do wniosku, że przy posiadanych obiektywach wielokrotnie lepszą inwestycją jest zakup D850. Po kilku dniach testów zabawki Sonego z rozkoszą wróciłem do wspaniałego optycznego wizjera w D5. Różnica w wygodzie użytkowania pomiędzy takim D5 a A9II jest tak wielka jak himalaje. Aczkolwiek da się A9II skutecznie fotografować nawet sport. Ale po jaką cholerę mam się męczyć, uczyć nowej klawiszologii i wydawać majątek na nowe szkła tylko po to aby uzyskać skuteczny AF w filmach. Skoro aparat nie służy mi do filmowania.
@voyager100
Pisałem przykłady kilka razy powyżej, szkoda mi czasu to robić znowu, jak sobie chcesz, to sobie poszukaj.
Nie pisałem z kolei o samym filmowaniu, bo to już w ogóle jest inny temat i do filmowania w firmie mamy kamery, ale pomiędzy lustrzanką a bezlusterkowcem już jest różnica i w tej dziedzinie i mogłem ją wcześniej podawać jako argument, ale pisaliśmy o fotografii, prawda?
Dla mnie guzikologia i przede wszystkim ergonomia Sony to pomyłka, dlatego sprzedałem swojego bezlusterkowca od nich właśnie z tego powodu. Ale EVF to było coś co mi zdecydowanie pomagało w wielu kwestiach, mimo, że nie byłem do niego przyzwyczajony i się nie lubiłem z firmą.
Na przykład z fokusowaniem manualnego F0.95 i 50mm mając guzik pod kciukiem, czy podglądem ekspozycji na żywo. Pisałem o obu kwestiach. Czemu do innych rzeczy wolę OVF też pisałem.
Używałem kilkukrotnie Rki Canona i jestem zachwycony jak się go używa. AF jest pewniejszy od tego, który mam w 5D IV w wizjerze. A widzę, że R5 ma jeszcze lepszy, więc wiem, że jak będę miał za dużo pieniędzy akurat, to wymienię swoje drugie body dokładnie na niego, po za tym liczę na to, że stanieje, bo nie mam zamiaru płacić podatku od nowości. Gdybym miał kupę forsy, to miałbym R6 i R5 i już się nie bawił więcej w lustrzanki, bo jakoś bym przeżył brak OVF do pracy.
R miał jakiś dziwną guzikologie, rozmiar zbliżony do 6D i oferował mi za mało, żebym chciał wymienić 5D na niego. Bo to nie był odpowiednik 5D, tylko coś ala 6D. Najwyraźniej coś testowali, ale ludzie na forach prawdopodobnie im przemówili do rozsądku i R6 i R5 ma standardowe sterowanie klasycznego 5D.
I proponuję przemyśleć fakt, że z pro body Canona wyszło już tylko 1DX III z super ulepszonym klasycznym AF (który wygląda jak zdublowana matryca do obrazowania zamiast klasycznego czujnika), żeby PROFI mieli czas się jeszcze otrzeć łzę zanim ten rozdział zostanie zamknięty.
Dla mniej zaawansowanych użytkowników i ptasiarzy wypuścili jeszcze 90D, ale najwyraźniej 7D już nie będzie, podobnie jak 5D.
Mogli by jeszcze zrobić wersję z przełączanym wizjerem, albo 2ma wizjerami - cyfrowym i klasycznym, skoro 1DX kosztuje ponad 30K i patrzeć z jakiego wizjera w jakich sytuacjach jednak sportowi profi korzystają.
...
A na wakacje zostawię sobie 5D jak już się zestarzeje wystarczająco i sobie będę patrzył przez lustro.
Ponieważ tyle poświęcono fotogrfii sportowej, warto nadmienić, że w tej akurat dziedzinie szykuje się rzeczywiście rewolucja, paradoksalnie jednak jej emisaruszami są lustrzanki... link
Ewidentnie jest to rozwiązanie pośrednie, ale jest tylko kwestią czasu kiedy pojawią się urządzenia bardziej zaawansowane, być może nawet w pełni autonomiczne.
Były już starsze posty tego typu:
link
Znów lustro, jeszcze 1Dx II wtedy.
Te dyskusje w końcu się skończą, podobnie jak te o wyższości filmu nad cyfrą i ręcznym ostrzeniu nad autofokusem. Ale poczytać to kiedyś będzie fajnie! :)
Co by nie mówić 95% ptasiarzy w Polsce nadal jest przy lustrzankach i takie są fakty,znam kilka osób które przeszły na bezlustra,jednak zrobili to ze względu na cichą migawkę,a nie AF.
Jeśli chodzi o zdjęcia małych ptaszków w locie np.zimorodków to często nie używa się przy nich AF :)
@Szabla: akurat mam odwrotne wrażenie. te dyskusje toczą się już od tylu lat, że najwyraźniej przez następne lata niewiele się zmieni. prorokuję, że raczej cała branża będzie schodzić z areny, z bezlustrami i lustrami równo.
Lustra już schodzą ze sceny. Kto tego nie widzi, neguje fakty.
Trzeba się spieszyć z zakupami, bo potem nie będzie. Wkrótce przyjdzie do mnie czwarta lustrzanka kupiona w ciągu ostatnich 12 miesięcy i będzie to solidny stalowy aparat z wielkim szklanym pryzmatem i migawką do 1/12000 s :P
@ Negatyw: "Idąc od góry zatrzymałem się na tym zdjęciu i tyle."
Idąc od góry pominąłeś zdjęcia wykonane bezlusterkowcami.
Idąc dalej zrobiłeś to samo, zatrzymując się natomiast na zdjęciu człowieka z papugą.
Chciało Ci się czytać i redystrybuować w to miejsce teksty dotyczące bezlusterkowca, ale kliknąć w zdjęcia które Ci pod nos podsunięto już Ci się nie chciało.
Nadal będziesz twierdził, że: "Jest cała masa piszących o zaletach bezlusterkowców w przypadku foto ptaków, tylko żadnego zdjęcia do galerii nie wstawili" ?
Szabla:
"Lustra już schodzą ze sceny. Kto tego nie widzi, neguje fakty."
Każdy to widzi. Lustrzanka nie jest dla początkujących i średnio zaawansowanych amatorów. Ten największy tort jakim były dawniej kompakty będzie zagospodarowany między smartfony i bezlusterkowce. Lustrzanka będzie do zadań specjalnych.
@Negatyw
Czyli do czego konkretnie będzie?
@ "Lustrzanka nie jest dla początkujących i średnio zaawansowanych amatorów. "
A dotąd jakby były - vide lustrzanki z najniższego segmentu (np. Nikon D3XXX, Canon XXXXD).
Jeśli nie dla początkujących i średnio zaawansowanych, do dla kogo one były przeznaczone?
@Szabla
Film nadal sprawdza się lepiej w pewnych zastosowaniach, manualne ostrzenie także. Lustrzanki natomiast nie schodzą ze sceny, ale zmianiają swoje na niej miejsce, kto tego nie widzi neguje fakty...
@Z_photo
"Nadal będziesz twierdził, że: "Jest cała masa piszących o zaletach bezlusterkowców w przypadku foto ptaków, tylko żadnego zdjęcia do galerii nie wstawili" ?"
Pisałem o galerii na Optycznych, bo tu nikt propagandowych zdjęć nie wstawia. W końcu piszemy na Optycznych a nie gdzie indziej. To co w Internecie wyświetla się na pierwszym miejscu to opłacane strony propagandowe. W sumie nie wiadomo czym zdjęcia były robione: R5, R6 czy lustrzanką. link
Tak, przecież dorożki również nie zniknęły i są dziedziny, gdzie są niezastąpione.
@ Negatyw: "W sumie nie wiadomo czym zdjęcia były robione: R5, R6 czy lustrzanką. link "
Ty naprawdę dostrzegasz tylko to, co chcesz dostrzec.
Tytuł wskazanego przez Ciebie artykułu: "Canon EOS R6 First Impressions and Sample Images", zaś pod każdym ze zdjęć na wskazanej przez Ciebie stronie jest informacja czym było wykonane.
Skąd zatem Twoje wątpliwości?
@Z_photo:
"A dotąd jakby były - vide lustrzanki z najniższego segmentu (np. Nikon D3XXX, Canon XXXXD).
Jeśli nie dla początkujących i średnio zaawansowanych, do dla kogo one były przeznaczone?"
Były ale się nie sprawdziły. Tu się nadaje tylko aparat, którym od razu można robić dobre zdjęcia, nie trzeba uczyć się fotografować.
@Z_photo, tam gdzie jest "interes" a za nim idą duże pieniądze do zarobienia tam często nie ma uczciwości. Nie tak dawno ktoś tu na Forum Optyczne pokazywał zdjęcie z materiału reklamowego chińskiego producenta smartfonów. Okazało się, że zdjęcie reklamowane jako smartfonowe było zrobione lustrzanką. A w takich artykułach to można dowolnie mieszać, producent za to nie odpowiada (chociaż płaci).
Moze czas na powrot 2-obiektywowych aparatow.
Normalny ML ze swoim obiekywem.
A dodatkowo drugi tor, z OVF, swoim obiektywem, moze doswietlanym podczerwienia, nadfiloletem, czyms co mozna odebrac potem i wzmocnic na wizjerze. Ostrosc gra srednia role, bo albo punkt, albo podswieltenie, albo AI to zalatwi. Wystarczy zgodnosc, odleglosc jest znana.
Ciekawe czy taki przerost tresci sie pojawi dla fanatkow OVF, czy zwykly zoom i odrobina informacji w OVF to bedzie max.
@ Negatyw: "Były ale się nie sprawdziły".
Rozumiem, że piszesz w oparciu o własne doświadczenia.
"A w takich artykułach to można dowolnie mieszać, producent za to nie odpowiada (chociaż płaci)".
Z takim podejściem to powinni Cię wciągnąć do podkomisji szalonego Antka. :)
Jeszcze jedno.
W odniesieniu do bezlusterkowców napisałeś: "Tu się nadaje tylko aparat, którym od razu można robić dobre zdjęcia, nie trzeba uczyć się fotografować."
Odpowiedz zatem:
1) Dla kogo są przeznaczone aparaty klasy Sony A9, Nikon Z7 - ogólnie, te najbardziej zaawansowane bezlusterkowce, skoro zasadniczo mają one zastąpić kompakty?
2) Po co - nawet w najprostszych bezlusterkowcach - funkcjonuje tryb zapisu w formacie RAW?
@Szabla: "Tak, przecież dorożki również nie zniknęły i są dziedziny, gdzie są niezastąpione." Problem w tym że bezlusterkowiec nie jest w tym porównaniu ani samochodem , ani żadnym innym wynalazkiem, to dwukółka na jednego konia :-)
@Z_photo
W odniesieniu do bezlusterkowców napisałeś: "Tu się nadaje tylko aparat, którym od razu można robić dobre zdjęcia, nie trzeba uczyć się fotografować."
Negatyw napisał o lutrzankach, nie bezlusterkowcach... I nawet wcześniej sam się do tego odniosłeś, ale tak pociąłeś jego wypowiedź, że sam się chyba pogubiłeś :)
@Z_photo:
"Odpowiedz zatem:
1) Dla kogo są przeznaczone aparaty klasy Sony A9, Nikon Z7 - ogólnie, te najbardziej zaawansowane bezlusterkowce, skoro zasadniczo mają one zastąpić kompakty?
2) Po co - nawet w najprostszych bezlusterkowcach - funkcjonuje tryb zapisu w formacie RAW?"
Ad 1. Może nieprecyzyjnie się wyraziłem. W ogólnej liczbie większość to potencjalni użytkownicy kompaktów, a ci co kupują Sony A9, Nikon Z7 to dawni lub potencjalni użytkownicy lustrzanek. I z tego większość to ci co nie nauczyli się fotografować lustrzanką lub uwierzyli w to co linkujesz z Internetu.
Ad 2. Każdy, nawet najprostszy aparat cyfrowy generuje RAW, tylko nie każdy aparat go zapisuje. Zapis RAW zajmuje dużo pamięci, a kiedyś najprostsze aparaty to nawet nie obsługiwały dużych pojemności, nie wspomnę o cenie, gdzie pamięć by była dwa razy droższa od aparatu. Widocznie dzisiaj tych problemów nie ma. RAW jest nawet w smartfonach.
@ Mosparku: "Negatyw napisał o lutrzankach, nie bezlusterkowcach... I nawet wcześniej sam się do tego odniosłeś, ale tak pociąłeś jego wypowiedź, że sam się chyba pogubiłeś :)"
Mylisz się.
"Aparat, którym od razu można robić dobre zdjęcia, nie trzeba uczyć się fotografować" to wedle @Negatyw bezlusterkowiec.
@ Negatyw: " ci co kupują Sony A9, Nikon Z7 to dawni lub potencjalni użytkownicy lustrzanek. I z tego większość to ci co nie nauczyli się fotografować lustrzanką"
Aleś chłopie pojechał!
:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Użytkownicy A9 i Z7 jeśli zaprosiliby Cię na piwo, to chyba głównie po to, by mieć z kogo żartować.
Na marginesie: taki bezlusterkowiec byłby i dla Ciebie dobry - skoro do dzisiaj nie potrafisz wykorzystać innego niż centralny czujnika AF.
Ad.2.
Ale czemu miałby służyć plik RAW, skoro wedle Ciebie:
"bezlusterkowiec jest w sam raz dla początkującego, który nie umie robić zdjęć. Aparat zrobi za niego wszystko. Jeszcze aparat powinien mieć taką opcję, że ściąga z Internetu i z domu nie trzeba wychodzić, by mieć zdjęcia ptaków"?
Skoro aparat ma zrobić wszystko za fotografującego, to kto ma bawić się w edycję pliku RAW?
@Z-photo
Sekwencja wygląda następująco:
„Lustrzanka nie jest dla początkujących i średnio zaawansowanych amatorów. Ten największy tort jakim były dawniej kompakty będzie zagospodarowany między smartfony i bezlusterkowce. Lustrzanka będzie do zadań specjalnych.
A dotąd jakby były - vide lustrzanki z najniższego segmentu (np. Nikon D3XXX, Canon XXXXD).
Jeśli nie dla początkujących i średnio zaawansowanych, do dla kogo one były przeznaczone?
Były ale się nie sprawdziły. Tu się nadaje tylko aparat, którym od razu można robić dobre zdjęcia, nie trzeba uczyć się fotografować.”
Innymi słowy Negatyw twierdzi, że lustrzanki nie są obecnie optymalnym rozwiązaniem dla amatora, bo lepiej spiszą się tu z jednej strony smartfony, z drugiej bezlusterkowce, ponieważ łatwiej nimi fotografować zupełnie nieprzygotowanemu użytkownikowi. To sytuacja luztrzanki jest tematem przewodnim.
Odniosłeś się wyłącznie do części, która Ci pasowała i dołożyłeś tam pytania niewynikające z całości. Nie ma tam bowiem ani przecinka na temat tego, że bezlusterkowce jako lepsze dla amatorów, mają być gorsze do profesjonalnych zastosowań.
@ Mosparko: "... dołożyłeś tam pytania niewynikające z całości. Nie ma tam bowiem ani przecinka na temat tego, że bezlusterkowce jako lepsze dla amatorów, mają być gorsze do profesjonalnych zastosowań."
Błędnie interpretujesz, ponieważ w tej sekwencji wypowiedzi nie rozważałem gdzie co się lepiej sprawdzi, czyli co lepsze dla amatorów i przez to gorsze do profesjonalnych zastosowań.
Zauważyłem jedynie, że bezlusterkowce @Negatyw przewidział do używania przez początkujących, którzy nie będą uczyć się fotografować i oczekują od sprzętu, że wszystko za nich zrobi. Stąd pytanie dla jakiej grupy przewidziane są najbardziej zaawansowane bezlusterkowce.
Uuuu Panowie, idziecie na rekord - 274 posty !
@Z_photo
"Skoro aparat ma zrobić wszystko za fotografującego, to kto ma bawić się w edycję pliku RAW?"
A jak jest taka opcja to musi z niej korzystać? Wystarczy, że gdzieś przeczyta, że czegoś ten aparat nie ma, gdy inny aparat to ma i tego nie kupi. Myślisz, że każdy kto kupuje bezlusterkowca korzysta z plików RAW? To, że moja lustrzanka ma opcję filmowania to muszę z niej korzystać? Nigdy nie korzystałem i nawet nie wiem czy w moim aparacie działa. Poza tym co ma wspólnego to, że ktoś nie chce się uczyć fotografowania, nie chce wiedzieć jakie są możliwości i opcje AF w aparacie z wykorzystaniem pliku RAW? Ktoś może lubić grzebać w komputerze w programie graficznym a nie lubi grzebać w aparacie i uczyć się co to jest przysłona itd.
@Z_photo:
"Błędnie interpretujesz, ponieważ w tej sekwencji wypowiedzi nie rozważałem gdzie co się lepiej sprawdzi, czyli co lepsze dla amatorów i przez to gorsze do profesjonalnych zastosowań."
Generalnie tak uważam, że bezlusterkowiec jest lepszy dla amatorów i gorszy do profesjonalnych zastosowań, poza wyjątkami gdzie ważna jest waga i wielkość sprzętu i cicha migawka.
@Negatyw: chyba pora opuścić ciemnię ;)
@ Negatyw: "Myślisz, że każdy kto kupuje bezlusterkowca korzysta z plików RAW?"
Nieistotne co ja na ten temat myślę.
Wedle Ciebie natomiast żaden z użytkowników bezlusterkowców nie powinien sobie zawracać głowy jakimiś rawami, skoro bezlusterkowiec to "aparat, którym od razu można robić dobre zdjęcia".
:)
Poprawka:
Nie "wedle Ciebie" - bo faktycznie tego nie stwierdziłeś, tego co ja powyżej napisałem.
Prawidłowo będzie: zgodnie z Twoją logiką.
@Z_photo
Okazuje się, że choć ani trochę nie wynika to z treści, trafnie odczytałeś intencje Negatywa. Chyba czytasz mu w myślach :)
@Negatyw
To, że wolisz pracować lustrzanką w żaden sposób nie przekłada się na to jak będzie się pracowało nią komu innemu. To jest po prostu teza nie do obrony i subiektywizowanie rzeczywistości...
Jednym słowem gdy za kilkadziesiąt lat nastąpi koniec lustrzanek, to nastąpi wtedy koniec profesjonalnej fotografii.
@MatrixSTR
A skąd wziąłeś ten koniec lustrzanek za kilkadziesiąt lat?
@Szabla
"Trzeba się spieszyć z zakupami, bo potem nie będzie. Wkrótce przyjdzie do mnie czwarta lustrzanka kupiona w ciągu ostatnich 12 miesięcy i będzie to solidny stalowy aparat z wielkim szklanym pryzmatem i migawką do 1/12000 s :P"
Dynax 9 ? Jeżeli tak, to miałem go razem z Dynax 7, bardzo mile wspominam...
A wracając do plotek, to jak już wspominałem, bardzo intrygująca jest ta o Ricohu GR z obiektywm 23mm ;)
@Mosparko: sądzisz że koniec będzie szybciej? :P
Ale kiedyś na pewno będzie ich koniec, tak samo jak i bezluster. Każda technologia kiedyś przeminie.
@ Negatyw: "Myślisz, że każdy kto kupuje bezlusterkowca korzysta z plików RAW?"
@Z_photo:
"Nieistotne co ja na ten temat myślę.
Wedle Ciebie natomiast żaden z użytkowników bezlusterkowców nie powinien sobie zawracać głowy jakimiś rawami, skoro bezlusterkowiec to "aparat, którym od razu można robić dobre zdjęcia"."
Myślisz, że wiesz lepiej ode mnie co jest wedle mnie? Nie wiem skąd u Ciebie takie przekonanie, że jak jest dobre zdjęcie to RAW nie jest potrzebny. Złe zdjęcie to przede wszystkim zdjęcie nieostre i myślisz, że wtedy RAW pomoże?
Gdyby wszyscy chcieli tylko dobre zdjęcia to nie było by zdjęć bardzo dobrych i wybitnych oraz takich skatowanych w programie graficznym np. pseudo HDR-em, niekiedy tak mocno, że nawet zdjęciem trudno je nazwać. Użytkownicy bezlusterkowców w takim samym stopniu potrzebują RAWy jak inni fotoamatorzy, np. ci co robią zdjęcia smartfonami.
@MatrixSTR
A skończyły się aparaty dalmierzowe? Skończyły się płyty winylowe?
Technologie które mają do zaoferowania coś więcej niż wartość użytkową, się tak po prostu nie kończą. Skończy się tylko ich masowy charakter, ale to tylko wyjdzie im na dobre. To natomiast nastąpi wcześniej niż za kilkadziesiąt lat.
@Negatyw
„Złe zdjęcie to przede wszystkim zdjęcie nieostre„
I powiedział to ktoś niku „negatyw”…
No to tak na szybko jadno z najgorszych zdjęć w Historii… link
@Z_photo:
"Nie "wedle Ciebie" - bo faktycznie tego nie stwierdziłeś, tego co ja powyżej napisałem.
Prawidłowo będzie: zgodnie z Twoją logiką."
Chyba z Twoją logiką, bo ja nawet bym na coś takiego nie wpadł. Przede wszystkim bym nie wpadł na to, że RAW jest potrzebny tylko tym co dobrych zdjęć nie robią.
Mosparko:
"To, że wolisz pracować lustrzanką w żaden sposób nie przekłada się na to jak będzie się pracowało nią komu innemu."
A niby z jakiej wypowiedzi wynika, że się przekłada? Wiadomo, że się nie przekłada.
@Negatyw
"A niby z jakiej wypowiedzi wynika, że się przekłada? Wiadomo, że się nie przekłada."
A może z takiej?
"Generalnie tak uważam, że bezlusterkowiec jest lepszy dla amatorów i gorszy do profesjonalnych zastosowań, poza wyjątkami gdzie ważna jest waga i wielkość sprzętu i cicha migawka."
Własne preferencje przekładasz tu na uniwersalne prawdy...
A tymczasem zawodowo działają już młodzi wychowani na bezlusterkowcach i na ich ergonomii, dla nich też lustrzanki byłyby lepsze, tylko o tym nie wiedzą?
@Mosparko:
"No to tak na szybko jadno z najgorszych zdjęć w Historii… link "
Gdyby zdjęcia nieostre były dobre to nikt by nie kupił bezlusterkowca z obiektywem. Zdjęcia bez obiektywu by były najlepsze. A to nie jest gorsze?: link
To jest super: link
@Negatyw
Zestawienie Twoich linków z moim doskonale ilustruje gdzie leży sedno problemu i że nie jest nim ostrość. Najgorsze zdjęcia, to są te o niczym, zdjęcie pełne treści może być nawet nieostre i nadal być dobrym.
@Mosparko: "No to tak na szybko jadno z najgorszych zdjęć w Historii… link "
Fatalne obrazy tworzyli impresjoniści - bo często nieostre.
Partacze. :)
@Mosparko:
"Własne preferencje przekładasz tu na uniwersalne prawdy..."
Nic podobnego.
@Mosparko:
"A tymczasem zawodowo działają już młodzi wychowani na bezlusterkowcach i na ich ergonomii, dla nich też lustrzanki byłyby lepsze, tylko o tym nie wiedzą?'
Zawodowo to nawet kompaktami działają, tylko pytanie jakie zdjęcia robią i ilu ich jest w ogólnej liczbie zawodowców. Bo tylko na tej podstawie da się stwierdzić co dla zawodowca jest lepsze.
@Mosparko: masz rację i możliwe że nawet za kilkadziesiąt lat jakaś firma będzie jako jedyna robiła lustrzanki za sporą kwotę jak teraz Leica aparaty dalmierzowe. Chociaż trzeba też pamiętać że obecnie nikt nie robi chyba dobrych aparatów "analogowych" bo producenci je pogrzebali dawno temu, a też mają sporą grupę wielbicieli.
@Negatyw
Moich linków z fajnymi zdjęciami ptaków nie skomentowałeś...
OK
Ale rozumiem że agencja Associated Press, fotografowie w Białym Domu, fotograf Angeli Merkel, Doug Mills s New York Times, Bob Martin - legendarny fotograf sportowy i pare setek innych fotografów prasowych w Europie kupili A9 bo...
„... W ogólnej liczbie większość to potencjalni użytkownicy kompaktów, a ci co kupują Sony A9, Nikon Z7 to dawni lub potencjalni użytkownicy lustrzanek. I z tego większość to ci co nie nauczyli się fotografować lustrzanką lub uwierzyli w to co linkujesz z Internetu. „
:)
@Rafiki:
"kupili A9 bo..."
A jakby kupili sobie smartfony to co? Smartfon stał by się najlepszym narzędziem profesjonalisty?
@Z_photo:
"Fatalne obrazy tworzyli impresjoniści - bo często nieostre."
Nieostro malowali bo używali radzieckich pędzli?
Pozwolę sobie raz jeszcze wypomnieć gacka i jerzyka. Dla osobnika skoncentrowanego na technicznej jakosci zdjęcia obserwacja kadru jest mało interesującym szczegółem procesu robienia zdjęcia. Dla człowieka który chce zrobić zdjęcia, to sprawa zasadnicza. Jak bardzo EVF przeszkadza pokazuje przykład z próbami robienia tych tematów gdzie obserwacja kadru decyduje. Czemu ptasiarze nie kochają bezluster? Bo jak jest trochę ciemniej, to spada szybkość wyświetlania klatek w wizjerze. Wówczas przy długim tele wystarczy drobny ruch i widzimy sieczkę zamiast obrazu. Dwie różne rzeczy: co chcieli by sprzedać klientowi producenci, co jest potrzebne do robienia zdjęć? Osobiście sądzę, że jesteśmy już na etapie, gdzie popyt na aparaty ma luźny związek z tym czego potrzebuje fotograf robiący zdjęcia. To tak nieliczna grupa, ze nie ma wpływu na to co się sprzedaje. Jeśli komuś zależy na zdjęciach, to po prostu zrezygnuje z tematów dynamicznych właściwych dla lustrzanek i będzie robił kadry smartfonowe. Takie daje EVF. Trudno. Technika nas zawsze ogranicza.
Inna sprawa, czi idzie w tę stronę? Moim zdaniem NiC najzwyczajniej w świecie nie wie co dalej. To nie jest tak że podjęli decyzję, koniec z lustrzankami. Bo na mojego czuja bezlusterkowce im też nie idą, co widać po różnych promocjach obniżkach cen, wreszcie po tym, co widać u Canona, że cena bezlusterkowca jest wyraźnie niższa niż odpowiadającej mu parametrami lustrzanki. Obiektywy, jakie Canon proponuje pod RF wyraźnie wskazują, że to ma być system tani i plastykowy. Problem nie wygląda tak, że producenci głowią też czy lustrzanki, czy bezlustra, nie idzie nic. Pozwolę sobie na pewną prognozę co dalej? Zapene aparaty pod gimbale. Pozbawione jakichkolwiek elementów sterujących, najwyżej ze złączami do transmisji danych czy zasilania, ale bez gniazd pamięci, oczywiście bez jakichkolwiek wizjerów czy wyświetlaczy. Możliwie tanio. Sprawą stanie się gimbal, dron, jakaś samobieżna platforma. O ile wszystkiego nie zabiją komóry.
@Negatyw
"A jakby kupili sobie smartfony to co? Smartfon stał by się najlepszym narzędziem profesjonalisty?
"
...no i znowu odwracasz kota ogonem :)
@PiotrWachowiak: tak dokładnie to Alpha-9 czyli ten sam aparat, ale z innego rynku.
@Rafiki, gdybym wiedział dlaczego ktoś kupuje A9 to bym był jasnowidzem a nie jestem. Może dlatego, że dostał pieniądze za reklamę a może dlatego, że potrzebował cichej migawki? Ciekawe, że wszyscy wiedzą co kupił Doug Mills a nie wiedzą co kupił Francesco Sforza.
@baron13
"Czemu ptasiarze nie kochają bezluster?"
A skąd ta teza? Uwierzyłeś w bzdury pisane przez Negatywa i tak się nawzajem nakręcacie?
"nie kochają" bo nie zalali galerii optycznych zdjęciami ptaków?
Kilka faktów:
- Ptasiarze siedzą głównie w Canonie.
- R z punktu widzenia ptasiarzy nie był lepszy od lustrzanek.
- Canon wypuścił R5 w bardzo ograniczonej liczbie egzemplarzy kilka tygodni temu
No to pytam kiedy ptasiarze mieli się przesiąść i zalać galerię optycznych zdjęciami ptaków?
No i taki drobiazg takie galerie zalewają głównie amatorzy nie profi, a cena R5 jest wybitnie nie amatorska.
@RobKoz
"Kilka faktów:
- Ptasiarze siedzą głównie w Canonie."
To czemu nie siedzą głównie w Sony? Przez 9 lat nie zdążyli się przesiąść na Sony?
@RobKoz: Po prostu nigdy takich zdjęć nie robiłeś. Nie koniecznie ptaków czy przyrody, ale zdjęcia z długiego tele, w sytuacji gdy nawet trzymając aparat na statywie musisz śledzić obiekt zdjęcia. Wówczas widzisz jaką techniką posługujesz się w EVF. W wizjerze masz serię nieruchomych zdjęć wyświetlanych jedno po drugim. Wystarczy, że ruszysz aparatem a masz sieczkę. W jasnym świetle da się przeżyć, ale wystarczy trochę chmurek czas taki jak teraz i kaszana, częstości wyświetlacza spadają do 20-30 klatek na sekundę, wówczas nie widać nic. A ja, ileś razy to opisywałem, miałem ochotę wyrzucić bezluterkowca przez okno i obserwować jak się rozwali na bruku podczas sesji modelkowej. Przemyślałem czemu. Bo nastawiasz się na precyzyjnie skomponowane kadry. Ma być tak, nie inaczej, kadr wypełniony z minimalnym spadem. Potrzebne, czy nie, chciało by się, żeby tak było. Trochę ruchu i okazuje się, że nie trafiasz, bo nie widzisz. Wystarczy, że modelce wystaje łokieć z kadru.
Co za brednie...
@Szabla: Co jest brednią, że obraz w EVF jest wyświetlany jak w kinie, czyli seria nieruchomych obrazów? Nieprawda? :-) Nie masz nic do powiedzenia, to stosujesz technikę pokazywania języka zza płota. Fatalnie, bo ktoś przypomniał, że nie działa co nie działa? Jest dramatycznie mniejsza dynamika niż ludzkiego oka, jest dramatycznie mniejsza czułość, jest wreszcie efekt kina, który trafia szlag, jak ruszysz obiektywem. EVF to ersatz, tanie rozwiązanie stosowane w kompaktach z toną wad.
@baron13
"Bo na mojego czuja bezlusterkowce im też nie idą, co widać po różnych promocjach obniżkach cen, wreszcie po tym, co widać u Canona, że cena bezlusterkowca jest wyraźnie niższa niż odpowiadającej mu parametrami lustrzanki. Obiektywy, jakie Canon proponuje pod RF wyraźnie wskazują, że to ma być system tani i plastykowy. Problem nie wygląda tak, że producenci głowią też czy lustrzanki, czy bezlustra, nie idzie nic."
Widzę, że wybiórczo śledzisz te ceny. Może porównaj sobie R6 do 6D, albo R5 do 5D la przykładu?
To, że wcześniejsze modele serii eos M miały AF pracujący do rzenująceco poziomu 0 czy nawet 1EV, a lustrzanki operowały nawet -3, to obecnie topowe modele robią to do -6.5EV, a najlepsze lustrzanki -4. A to sama kwestia pracy AF w ciemnościach.
eos R i RP bazowały na bebechach 5D IV i 6D II bez elementów ruchomych, przez co ich cena byłą wg mnie sprawiedliwie ustawiona dużo niżej, tym bardziej, że ich grupa docelowa była ustawiona niżej niż lustrzankowych protoplastów.
Z tego co wiem, to w najnowszych C masz możliwość ustawiania prędkości klatkażu wizjera - albo na szybszy, albo na "eko"
@Negatyw
"To czemu nie siedzą głównie w Sony? Przez 9 lat nie zdążyli się przesiąść na Sony?"
Ja widzę, że nie rozumiesz CAŁY CZAS faktu, że ptasiarze w 90% siedzieli w C i N i mają do nich szkła, a sensowny w bezlustrach Canona AF do ptaków pojawił się dopiero teraz? Z Nikonem nie wiem, bo nie śledzę ich, ale też widzę, że w ostatnim modelu jest dużo lepszy.
A przenieść cały system na Sony, szczególnie z jego ergonomią to jest coś, czego mało kto ma ochotę zrobić, skoro nikt z kolegów tego nie zrobił? W dodatku jak się niektórzy obkupili w idealne obiektywy typu 400/500/600mm które kosztują krocie, a ich nowe odpowiedniki Sony to kolejna fortuna, a nie oferują nic nowego? A teraz adoptując EF-RF nie ma z tym problemu?
I znów, cały czas temat ptaków - nawet Ci Twój Harry Potter magicznie nie pomoże, że mówisz tylko o tym.
@baron13
Mnie na przykład wkurza, jak z obiektywem F4 jak jest ciemno i prawie nic nie widzę w OVF, ale włączam LV i widzę co robię, w dodatku AF też nagle zaczyna pracować lepiej? Też mi będziesz mówił, że mi się wydaje?
@baron
"Obiektywy, jakie Canon proponuje pod RF wyraźnie wskazują, że to ma być system tani i plastykowy."
Ty chyba jesteś pijany? Bo na trzeźwo chyba nikt by czegoś takiego nie napisał.
@rotnem:
"Ja widzę, że nie rozumiesz CAŁY CZAS faktu, że ptasiarze w 90% siedzieli w C i N"
Fakt jest faktem, co tu jest do rozumienia? Pytanie dlaczego nie siedzieli w Sony? Zwłaszcza, że da się podłączyć obiektywy, które mieli do korpusu Sony.
@baron13: moim zdaniem, masz problem ze wzrokiem.
@rotnem: przesadzasz, bo ptasiarze mogą bez problemu wykorzystać swoje obiektywy 400/500/600 w korpusach Sony, a zwłaszcza te z mocowaniem EF. :)
Niebo zamarzło! Leica w wersji M11 2021 zamontowała EVF zamiast dalmierza. Tymczasem w przyszłym miesiącu Leica Q2 Monochrom, czyli prawdziwy świat nie potrzebuje kolorów.
@Negatyw
"Pytanie dlaczego nie siedzieli w Sony?"
No dlaczego nie siedzieli w Sony? Ciekaw jestem co napiszesz.
"Fakt jest faktem, co tu jest do rozumienia?"
Pozostała część wypowiedzi, której nie dodałeś do cudzysłowia i podobnie jak jej nie dodałeś, to nie wziąłeś pod uwagę. Albo nie zrozumiałeś.
To dosyć proste - nie siedzieli, bo nie chcieli wydawać kasy na kolejny korpus. :)
@Szabla
Używałeś kiedyś obiektywów Canona EF na Sony? Bo ja tak. To, że AF działa jeszcze ok w trybie one shot, to się zgodzę, ale i z doświadczenia i z opinni wiem, że gorzej niż oryginał.
Tzn nawet z singlem były problemy i to z popularnym 70-200 F2.8 II
A serwo, to już w ogóle inny temat.
@rotnem: używałem i znam wielu, którzy używają. Na jakim korpusie sprawdzałeś i z jakim adapterem?
@Negatyw
"To czemu nie siedzą głównie w Sony?"
Bo w Canonie mają lepszy wybór długich tele.
"Przez 9 lat nie zdążyli się przesiąść na Sony?"
Już Ci kiedyś pisałem. Body dające coś więcej ptasiarzom to dopiero A9 więc nie 9 lat a 3 lata. Ale body to nie wszystko - trzeba jeszcze do niego coś podpiąć, a w tej kwestii ciągle w Canonie jest większy wybór. Rynek szkieł używanych w Sony też jest sporo mniejszy niż w Canonie.
Jest też w Sony coś czego Canon nie oferuje - fajne 200-600 w cenie znośnej dla amatora. Ale amator nie kupi A9 :-)
Ale kilka fajnych fotek nim zrobionych bez problemu można znależć:
link
@baron13
"@RobKoz: Po prostu nigdy takich zdjęć nie robiłeś."
ROTFL
Dwie sprawy i spadam stąd:
1. Nie rozmawiamy o Canonie RP ale o współczesnych bezlustrach.
2. Jeśli masz problem ze zdjęciami modelki bo przeszkadza Ci opóźnienie wizjera z odświeżaniem 60Hz to wina nie jest po stronie narzędzia.
Wyrzuć tego RP przez okno jak sugerujesz i wszyscy będziemy mieli spokój. Ty się nie będziesz denerwował a my nie będziemy czytać Twoich idiotyzmów pochodzących z tego że swoje przemyślenia z obcowania z najprostszym bezlustrem odnosisz do wszystkich bezluster. Bo takie uogólnianie to jeden z podstawowych błędów logicznych i naprawdę nie przystoi rozsądnemu facetowi.
@rotnem:
"Pozostała część wypowiedzi, której nie dodałeś do cudzysłowia i podobnie jak jej nie dodałeś, to nie wziąłeś pod uwagę. Albo nie zrozumiałeś."
Z pozostałej części wypowiedzi wynika, że każdy się się rodzi z lustrzanką i kompletem obiektywów do fotografowania ptaków. I nie są to obiektywy firmy Sony.
@Szabla
Sigma mc11, 2 egzemplarze z różnym firmware, w tym jeden był z najnowszym, a drugi jakiśtam po drodze, ale nie najstarszy, body a7III i a7rII
Jak go kupowałem, to oglądałem testy, jak raz lepszy w jakimś szkle był MC, a raz Metabones. Ale genialnie i tak były pulsowania AF zamiast pewnej pracy oryginałów i to było niezmienne.
A że działały, to wiem, do dziś dnia kolega używa Sigmy 18-35 i 50mm i działa w trybie ciągły, szkoda tylko że ta ostrość działa skokowo, zamiast płynnie jak w moim 5D. Z a6400 i z a7, z tym, że wygląda jakby a6400 nieco lepiej.
@Negatyw
A, czyli nie zrozumiałeś.
Wiem, że ludzie są oporni i argument, że widziałeś już zdjęcia z Sony a9, który jest dostępny dopiero do 3lat do Ciebie nie trafiają.
I wiem też jak się ciężko rozstać z ulubionym systemem do którego się człowiek przyzwyczai, co tutaj dodatkowo jest argumentem. Ja się na Sony nie przerzuciłem, ale nie dlatego, że był bezlusterkowcem, a bo był właśnie Sony i:
a. miałem komplet szkieł z którymi się urodziłem
b. ergonomia Sony to kupa, ale z każdą generacją coraz lepsza
c. guzikologia i menu
Ps. Pytanie "No dlaczego nie siedzieli w Sony? " też pominiesz?
Urodziłeś się ze szkłami? Cyborg normalnie. ;)
@Szabla
Nie mogłem się powstrzymać od zacytowania tego sformułowania w kontekście poprzedniego posta osoby, której odpowiadałem ;)
Bo to, że niektórzy przez pracę latami szklarnię zbudowali to dla kogoś coś zaskakującego. Albo magia Harrego Pottera.
Taka dyskusja, że skomentuję tylko po to, żeby kiedyś dzieciom opowiedzieć, że byłem tutaj.
Dodam jeszcze, że bezlusterkowce >> lustrzanki, nawet do jerzyków. Umotywowałbym sensowną argumentacją, ale widzę, że w tej dyskusji chyba nie trzeba.
Ja czekam. Czekam na duże bezlusterkowe pro body typu D5 zarówno od Sony jak i Nikona. Chociaż myślę, że to Nikon będzie tu pierwszy. Nie rozumiem strategii Sony. Przecież dawno już powinni coś takiego mieć.
Zrobić duży i ciężki korpus jest dość łatwo...
Z kronikarskiego obowiązku chciałem tylko przypomnieć, że były jakieś plotki i między innymi bardzo ciekawa na temat Ricoha GR z obiektywem 23mm :)
Widzę tu samych ekspertów od ptasiarzy :) Jeśli chodzi o liczby,to w Canonie jest około 50% fotografów, w Nikonie 35%,w Sony może 5%,a reszta planktonu to razem około 10%.Co do bezluster to używa ich w porywach góra 10% użytkowników,pozostałe 90% nadal siedzi w lustrzankach.
To dane światowe? :P
W Polsce tak jest,dane światowe mnie nie interesują.
A polskie dane na podstawie czego?
Bo ML jeszcze nie ma.
To co jest to sa jakies niedorobki, to cegla i doklejonymi przyciskami, menu po obrobce w mikserze.
1 slot bo 2 to sie nie zmieszcza. Trzeba mininalizowac!!! tak mocno i szybko bo 100g to tak duzo...
Albo wymyslmy kolo na nowo, wizjer, oby swiecil.
Jak sie pojawi jeszcze 1 generacja to wtedy zobaczymy. Czy bedzie juz czy jeszcze nie.
Teraz jest juz duzo lepiej, ale pare rzeczy jeszcze brakuje.
@Szabla wejdź sobie na portale ptasiarskie i zobacz czym ludzie focą,jeśli masz na fb znajomych ptasiarzy również możesz porównać.Zresztą siedzę w tym 15 lat i wiem jak to wygląda.
Acha, czyli to Twoje szacunki. Jasne.
@Szabla,możesz sobie zaklinać rzeczywistość,ale takie są fakty...Jak nie wierzysz to wrzuć mi linki do 30 ptasiarzy od Sony w Polsce którzy używają 300/2,8-600/4 :) Ja ci mogę wrzucić nawet po 100 od Canona i Nikona :)
@ baron13" "... zdjęcia z długiego tele, w sytuacji gdy nawet trzymając aparat na statywie musisz śledzić obiekt zdjęcia. Wówczas widzisz jaką techniką posługujesz się w EVF. W wizjerze masz serię nieruchomych zdjęć wyświetlanych jedno po drugim. Wystarczy, że ruszysz aparatem a masz sieczkę. W jasnym świetle da się przeżyć, ale wystarczy trochę chmurek czas taki jak teraz i kaszana, ..."
Baronie, czy zdajesz sobie sprawę, że wraz z postępującym czasem
i pojawiającymi się coraz lepszymi EVF stajesz się coraz bardziej śmieszny?
No weźże się chłopie nie "kompromisuj", bo uciążliwości o których raczysz wspominać, już dawno zredukowano do takiego poziomu, że trudno je traktować jako przeszkodę w rejestrowaniu dynamicznych kadrów.
Wszedłem sobie na największy polski portal ptasiarski i na 100 ostatnich zdjęć 97 było zrobionych Canonem lub Nikonem z przewagą tego pierwszego,2 Sony i jedno kompaktem Panasonica...
No, ale na tej podstawie nie da się obliczyć, jakiego sprzętu używają ptasiarze w Polsce. Daje to pojęcie o tym, czym wykonano ostatnie 100 zdjęć na tym portalu.
Niczego nie zaklinam, tylko sprowadzam do faktów :)
To sprawdź sobie 10000 zdjęć.Może chcesz linki do kilku tysięcy moich znajomych na fb którzy focą ptaki ?
@Szabla
Stosujesz metodę dyskredytowania wypowiedzi innych opierającą się na uderzaniu w niepewne dane jakimi się posługują. Jest to proste, ponieważ w zdecydowanej większości przypadków nie istnieją dostatecznie zweryfikowane dane, a nawet jak istnieją to można kwestionować wiarygodność instytucji, która je zebrała.
Jest to jednak broń obusieczna, bo dotyczy także wszystkiego co sam piszesz.
Może więc sam przedstawisz wiarygodne dane, które by udowadniały, że karp1225 mija się z faktami :)
@Mosparko
karp1225 na pewno mija się z faktami co do tego:
"@Szabla wejdź sobie na portale ptasiarskie i zobacz czym ludzie focą,jeśli masz na fb znajomych ptasiarzy również możesz porównać.Zresztą siedzę w tym 15 lat i wiem jak to wygląda"
- co innego podaje na swoim blogu;
oraz tego:
"Może chcesz linki do kilku tysięcy moich znajomych na fb którzy focą ptaki ?"
- bo z tego, że ktoś okazjonalnie "foci ptaki", jeszcze nic nie wynika.
Zresztą fb to jedno z ostatnich miejsc, gdzie można szukać wiarygodnych danych na temat czegokolwiek.
@tempor,fb załatwił prawie wszystkie portale fotograficzne i większość fotografów właśnie tam publikuje swoje zdjęcia,jeśli tego nie widzisz to nie mam pytań :)
@karp1225: to nie chodzi o udziały Sony, Canona, Olympusa, itp. Nadal to będzie informacja o preferencjach Twoich znajomych. Nawet jeżeli sprawdzisz 1000 zdjęć na tym portalu, to będzie informacja o sprzęcie, którego używają ludzie korzystający z tego konkretnego portalu - nie o strukturze sprzętu używanego przez Polaków do fotografowania ptaki. To chyba dość oczywiste?
@Mosparko: podam hipotetyczną sytuację: ze zdjęć polskich sportowców wynika, że większość używa butów Puma. To jednak nie oznacza, że większość Polaków uprawiających sport również używa butów Puma.
Nie mówię, że karp1225 mija się z faktami, tylko że podane przez niego liczby procentowe są dość dowolne. 50-35-5-10%? A może 35-45-10-10? Albo 30-30-5-35?
@Szabla - to oczywiste że dane są "na oko" chodzi mi jedynie o trend.Ciężko jest kogoś kto wydał na sprzęt np.100 tysięcy zł,przekonać do zmiany systemu.Być może coś się zmieni jak wejdą długie jasne tele pod bezlustra,ale na to trzeba jeszcze poczekać.
Ja bym zaczął dyskusję nie od liczenia użytkowników. Każdy podejmuje indywidualną decyzję. Jeśli chodzi o ptasiarstwo, to przykładamy do oka cudownego bezlusterkowca z podpiętym tele 500 mm i poruszamy aparatem. Myślę, że każdy kto widzi, zobaczy i już będzie wiedział na co się decyduje. Kto nie widzi, niech sobie włączy lupę x5, albo popatrzy przy świetle wschodu, albo zachodu słońca. Ten sprzęt ciągle nie nadaje się do współpracy z długimi teleobiektywami i o ile stałe fizyczne się nie zmienią raczej tak zostanie na długie lata, dokąd nie zmieni się sposób wyświetlania ruchomych obrazów wynaleziony przez braci Lumière na coś całkiem innego :-)
@ baron13: "Jeśli chodzi o ptasiarstwo, to przykładamy do oka cudownego bezlusterkowca z podpiętym tele 500 mm i poruszamy aparatem. Myślę, że każdy kto widzi, zobaczy i już będzie wiedział na co się decyduje."
M.in. w tym materiale link można zobaczyć ile są warte Twoje rewelacje o serii nieruchomych obrazów widocznych w trakcie obserwacji kadru przez wizjer czy wyświetlacz bezlusterkowca. Nie wiem jak mocne było oświetlenie w trakcie zdjęć plenerowych, ale jakie by nie było, to f11 obiektywu musiałoby wymusić to nieznośne klatkowanie uniemożliwiające śledzenie kadru.
Zwróć Baronie uwagę, że to obiektyw 800 mm - czyli znacznie "dłuższy" niż sugerowany przez Ciebie teleobiektyw 500 mm.
Natomiast w oparciu o swoje własne doświadczenia z bezlusterkowcami Olympusa i podpinanym do nich przez adapter Nikkorem 300 mm (czyli efektywnie 600 mm), mogę stanowczo stwierdzić, że to co piszesz aktualnie nie koresponduje z rzeczywistością - przynajmniej do takiego poziomu oświetlenia, który dawałby szanse zarejestrowania obrazu bez jego rozmycia wywołanego drganiami.
Dyskusja jak ze ścianą...
He, he :-) Zamiast argumentów reklamówki. I co, nieprawdą jest to, co piszą o działaniu kina? Bo jeśli to prawda, to niestety, jest kicha, efekt sieczki w wizjerze musi wystąpić. Chyba że kino nie działa na zasadzie wyświetlania pojedynczych nieruchomych obrazków? Co Wy na to?
@ baron13: "Zamiast argumentów reklamówki."
A jakie są Twoje argumenty - oprócz pustej gadaniny "w koło Macieju" o tym samym?
@Z_photo: Jaki mam argument? Jeden, pewnie słaby, że ciągle mam z tym efektem kłopoty . Może to kiepski argument, ale wyobraź sobie, że mnie przekonuje :-) Drugi jest taki, że przy tele 500 mm wystarcza niewielki ruch żeby w czasie pomiędzy rejestracją kolejnych klatek obiektyw znacznie się przesunął. Wyobraź sobie, że jak to jest w okolicy 1/20 kadru to już przestajesz widzieć nakładające się na siebie ruchome obrazy tylko skaczącą sieczkę. Więc, po pierwsze to widać i to we wszystkich aparatach jakie miałem w ręce, po drugie jak policzyć, to tak być musi. I dodam , po trzecie, nic się z tym nie zrobi, bo fotonów za mało :-)
Twoim argumentem jest cięgle ten sam, pseudonaukowy bełkot.
@Z_photo: Jeśli nie potrafisz zrozumieć, że gdy przesuwasz obiektyw, to obraz w wizjerze także się przesuwa, to rączki opadywują :-) U mnie w Przedborowie mówili "i na co to poradzić?". Jak mam wytłumaczyć, że jak aparat skierujemy na coś innego, to w kadrze będzie coś innego? :-)
Szkoda tracić czas na dyskusje z Tobą.
Dobra, powiem o co chodzi i czego nie rozumiesz. W pewnym zakresie warunków, gdy jest dość światła i ogniskowa obiektywu nie jest za długa, tego nie widać. Nie będzie widać też, gdy stabilizacja w obiektywie dobrze działa, ale tylko do pewnego zakresu jasności. Otóż, jak można się domyślić przy f/11 to wcale nie chodzi o ciemno, tylko trochę ciemniej :-) Dokąd nie będzie trochę ciemniej, można kręcić reklamówki, jakie to wszystko jest świetne. Ale wystarczy, że mamy taki smętny dzień, jak dziś okolice zachodu słońca i aparat, aby cokolwiek było w wizjerze widać zwalnia ramkę do 30, jak ciemniej to dosłownie kilku klatek na sekundę. Jak jest kilka, to krzyż pański trafić z kadrem, gdy aparat stoi na statywie, nie daje się wyostrzyć, posłużenie tym sprzętem staje się cyrkową sztuczką. No, ale dla reklamówki nigdy nie będziemy się nawet zbliżać do takich warunków i dlatego na jutubie można grac wariata, że wszystko jest oki. A że przeklinam, żem raz kolejny nie przewidział i nie wziął tej psiakrew luszczanki, to przeklinam. Ja akurat, wiem, kiedy klnę, jak i z jakiego powodu :-)
@baron13
Tak mówisz i mówisz o tym swoim bezlusterkowcu, że sam jestem ciekaw co to za badziew Cię tak do szewskiej paski doprowadza.
1600 mm / f22 nocą: link
Co będzie widać w wizjerze lustrzanki?
@Z_photo
Hehe, trzeba było już dawno ten link wrzucić ;)
Chyba muszę wytrzeźwieć, żeby zachować w dyskusji stosowny umiar...
Tymczasem chciałbym przyponieć o bardzo ciekawej plotce na temat Ricoha GR z obiektywem 23mm, która to plotka nie bardzo ma się szansę przebić w dyskusji, bo GR pozbawiony jest wizjera...
@Mosparko
Drugi raz pada temat tego Ricoha. Poza faktem, że to bezlusterkowiec Pentaxa, to co jest w nim tak fascynującego?
@Z_photo, @rotnem: nie znacie się i tyle bo ja dzięki @baronowi dowiedziałem się że zestawem którym przez półtora roku zrobiłem 90% zdjęć czyli bezlustro APSC i 70-300 nie da się robić zdjęć ;)
Dodatkowo dzięki @Negatywowi dowiedziałem się że jestem profesjonalistą bo używam też lustrzanki.
Tyle ciekawych rzeczy można się dowiedzieć w ostatnim czasie :D
@rotnem: "Hehe, trzeba było już dawno ten link wrzucić ;) "
Teraz pasował najlepiej - wszak w 100% potwierdza to, o czym pisał @baron13:
"Ale wystarczy, że mamy taki smętny dzień, jak dziś okolice zachodu słońca i aparat, aby cokolwiek było w wizjerze widać zwalnia ramkę do 30, jak ciemniej to dosłownie kilku klatek na sekundę. Jak jest kilka, to krzyż pański trafić z kadrem, gdy aparat stoi na statywie, nie daje się wyostrzyć, posłużenie tym sprzętem staje się cyrkową sztuczką. No, ale dla reklamówki nigdy nie będziemy się nawet zbliżać do takich warunków i dlatego na jutubie można grac wariata, że wszystko jest oki"
:))))))))))))))))))))))))
@Z_photo: Akurat ten link bardzo dobrze ilustruje, że nie rozumiesz o co tu chodzi. Bliskie planety są jasne i łatwe do obserwacji i fotografowania. Wiele razy linkowałem tu fotkę Saturna wykonaną za pomocą MTO 1000 z wyostrzaniem na wizjerze optycznym, bo LV w takich warunkach się wyłączało. Przy foceniu Wenus, chciałem uzyskać obraz sierpa przy krytycznej przesłonie dla Tamrona 150-600 musiałem ustawić czas 1/2000 dla iso 100, żeby nie było przepału i flar. Bo Wenus jest znacznie bliżej Słońca niż Ziemia. A przy fotografowaniu Księżyca obowiązuje reguła f/16, jak dla jasno oświetlonej słońcem powierzchni Ziemi. No i tak własnie jutub robi ludzi w balona. Oczywiście że klatkuje i o tym akurat można się przekonać dużo bezpieczniej, niż o tym, że 230 woltów kopie :-) No i jeszcze, to nie mój problem gdy kto nie wierzy w 230 woltów. Naprawdę :-)
"Nieprawda, że dach przeciekał, tym bardziej, że prawie wcale nie padało" - propaganda rządowa czeka. :-)
@Szabla: Wiesz co to piwo drugiego rodzaju? Pewnie wiesz, piwo kupione za sprzedane butelki po piwie. Co to wyższy stopień propagandy? To wciskanie komuś, kto ostrzega przed propagandą, że to on uprawia propagandę. Więc raz jeszcze o pokazywaniu języka zza płota. Nic innego nie potrafisz. A potrafisz udowodnić, że EVF nie pracuje na tej samej zasadzie jak projektor kinowy? Nie ma sekwencyjnego wyświetlania obrazów? :-)
@baron13: oko ma również sekwencyjne wyświetlanie obrazów, bo mrugamy :P
@baron13: matryca w aparacie bez lustra pracuje w trybie ciągłym, bez względu na częstotliwość odświeżania obrazu w EVF: 60 czy 120 fps. W lustrzance, pomimo ciągłego podglądu obrazu w OVF, przestajemy go widzieć w momencie rozpoczęcia ruchu lustra rozpoczynającego naświetlanie. Czas zaniku obrazu w OVF jest znacznie dłuższy niż odświeżenie obrazu w EVF.
Między innymi dlatego, fotografowanie z EVF jest fajniejsze niż OVF :)
@Szabla: możesz jeszcze bardziej. niż za pomocą wpisów ucieszyć publiczność tego portalu. a mianowicie złapać za druty wsadzone do kontaktu i wrzucić nagranie z tego eksperymentu (mogą to zrobić żałobnicy) do sieci. Gdybyś się pytał, co powyższe ma wspólnego z tematem, to odpowiem, że tyleż co Twoje wpisy. Nic, ale smichu dla niektórych kupa. A, i zdecydowanie odradzam łapanie za druty, to naprawdę można przypłacić życiem. Nie, tego nie rób. Już lepiej wierzyć w cudowny sposób działania EVF, że nie tak jak w kinie. Ludzie się będą śmiali, ale żyć będziesz :-)
Najlepiej od 1:08 do 1:25 -> link
@baron13: dziękujemy za wprowadzanie baśniowych elementów do trochę nudnej rzeczywistości forumowo-optycznej. Trochę śmiechu na pewno nie zaszkodzi, a w aktualnej sytuacji jest wręcz bezcenne! Pisz więcej! :D
@Szabla: i dalej dyskutujemy czy 230 woltów może zabić. Może. Tak, lustro przesłania obraz w lustrzance i to na dość długi czas. Tyle, ze jak przesłania, to zdjęcie jest już zrobione. Niczemu to nie szkodzi. Niestety, gdy w wizjerze obraz znika PRZED zrobieniem zdjęcia, to jest kłopot. Co potwierdził eksperyment z jerzykiem :-)
Sorry, robiłem sobie herbatę.
Nie. Gdybyś obejrzał ten fragment filmu, zobaczyłbyś, że obraz znika na długo przed zrobieniem zdjęcia i nie pojawia się zaraz po jego zrobieniu.
@Szabla: Już ten film był tu linkowany. Ale ma tyle wspólnego z tematem, co filmowa relacja z łapania drutów wetkniętych do gniazdka. Tak obraz znika, ale zdjęcie już jest i niczemu to nie szkodzi. Chodzi o to czy coś widać w wizjerze gdy się zabieramy dopiero do pstrykania. Ileś razy podchodziłem do tego i wiem jaka jest różnica, gdy w EVF masz i owszem nawet dość jasny i czytelny obraz, tyle, że wyświetlany kilka razy, a jak lubię pojechać po bandzie, więc fociłem w takich ciemnościach, że to jest w okolicy 2 klatek na sekundę, i w OVF widzisz dobrze np odległe lampy uliczne a reszta ginie w ciemnościach. w tym drugim wypadku bez kłopotu ustawiasz ostrość, z kadrem zazwyczaj nie ma problemu. W pierwszym widzisz kadr, ale ustawienie ostrości, to krzyż pański, bo ruszysz pierścieniem i musisz czekać, co się pokaże. Co gorsze, obraz szumi, więc i tak wyostrzenie jest na wiarę. Dokąd są to zabawy, to nawet zabawne. ale do roboty, to się kompletnie nie nadaje. No i dla przypomnienia: czułość oka jest szacowana na jedną stutysięczna luksa, czułość najczulszej kamery wyprodukowanej przez Cwanona gdzieś chyba 5 dziesięciotysięcznych luksa.
Mówiąc inaczej: w wizjerze optycznym zawsze widzimy to, czego na pewno nie będzie na zdjęciu - bo lustro jest podniesione. Gdy wybierzemy właściwy moment i naciśniemy spust migawki, minie co najmniej kilkadziesiąt milisekund, nim lustro się podniesie i otworzy migawka. Mamy więc opóźnienie, bo w tym czasie gacek przemieścił się kawałek dalej i zrobił głupią minę :)
@Szabla: pomijając głupią minę gacka, nieszczęście gdy to gackowa, to tematu gacka nikt nawet nie powąchał tego tematu. Tylko ten głupi baron13 ze swoimi psiakrew, luszczankami :-)
@baron13
Tak się akurat składa, że mam MTO i wiem jak się nim ostrzy przez OVF i EVF. I albo masz naprawdę jakiś aparat, który w LV ledwo działa, albo oszukujesz. Przez wizjer, to jest kompletna loteria, czy uda Ci się precyzyjnie ustawić ostrość, gdzie w LV masz 100% pewność.
Robiłem zdjęcia tym obiektywem też na 1Ds III przez wizjer i jak juz trafiał mnie szlag, to przełączałem na LV (ale to nie w nocy, bo tam był problem z czułościami). Miał najlepszy wizjer jaki mogłem sobie życzyć i dalej było do bani. Do trudnych sytuacji oświetleniowych używałem sobie 6D dziewczyny i tam z czystym sumieniem używałem LV.
Myślałem, że temat ustawiania ostrości na MF przez LV od lat już jest ustalony i nikt się z tym nie będzie kłócił, ale najwyraźniej ktoś skutecznie próbuje unikać faktów.
A to 2FPS? Miałem a7rII (który jest już obecnie 2 generacje do tyłu) i nigdy nie miałem takiej sytuacji.
Nie odpowiedziałeś też na pytanie co za aparat Cię tak doprowadza do szewskiej pasji, a chętnie się dowiem o czym jest rozmowa, bo może być, że to jakiś szajs, a Ty na tym opierasz swoją dyskusję.
A co do Twojej teorii o luksach, to w lustrzankach nigdy nie patrzysz nieuzbrojonym okiem, tylko przez wizjery, które z zasady pokazują Ci mniej światła, niż to które wpada bezpośrednio do oka (chyba, że przez jakieś super jasne szkła, ale to też by dało dokładnie tak samo dużo bezlusterkowcowi, ale mówiliśmy tu o teleobiektywach, a one tak ultra jasne nie są).
Swoją drogą myślałem, że mając trochę wyobraźni człowiek wie jak ostrzyłoby mu się obiektywem z F22 przez OVF, ale ja na przykład też próbowałem, bo miałem do mojego MTO konwerter x2 na m42 (i pomijając to, że to był szajs, który z tym szkłem winietował, a w zasadzie obcinał cześć obrazu i było to F21, a nie F22), to stwierdzenie, czy coś już jest ostre czy nie graniczyło z cudem przez OVF, a znów na LV się dało to ustalić.
A w dodatku w podanym linku aparat robił to sam.
@rotnem:
Masz:
link
To właśnie udało mi się wydusić z MTO z wizjerem optycznym, bo LV nie działało.
Masz zdjęcie w całości:
baron13.epizy.com/turystyczne/wrocek/wr2/strony/wr51.html
ostrzone n mewę. Z ostrzeniem, to jest tak, że ja to trenuję od roku zapewne 1972 :-)
Oczywiście, robiłem zdjęcia z telekonwerterem i jeszcze na apsc :-)
Link jeszcze raz:
link
To jakiś ginący gatunek mewy?
Nie wiem co za aparat miałeś bo na takich parametrach ekspozycji i patrząc na jasność zdjęcia to spokojnie powinien być widoczny. Sądzę że problem był z niską rozdzielczością samego ekranu i przez to mogło takiego małego punkciku nie wyświetlać. U mnie na f5,6 Saturn był bardzo jasną kropką na lv i dopiero po dość mocnym zmniejszeniu ekspozycji miał taką jasność.
@baron13:
"Chodzi o to czy coś widać w wizjerze gdy się zabieramy dopiero do pstrykania. Ileś razy podchodziłem do tego i wiem jaka jest różnica, gdy w EVF masz i owszem nawet dość jasny i czytelny obraz, tyle, że wyświetlany kilka razy, a jak lubię pojechać po bandzie, więc fociłem w takich ciemnościach, że to jest w okolicy 2 klatek na sekundę"
W jakim konkretnie aparacie częstotliwość wyświetlania obrazu w celowniku spada do poziomu 2 klatek na sekundę?
@baron
Czyli mam rozumieć, że Twoim topowym bezlusterkowcem o którym piszesz i o którego pytałem już 2 razy to Canon 700D z nieśmiertelną matrycą 18Mpix?
Pisałeś też wcześniej o MTO 1000, ale OK, rozumiem pomyłkę - Ja pisałem faktycznie o moim MTO 1000a
Swoją drogą jak udało Ci się zrobić zdjęcie na F8 MTO 11CA? Bo to mnie zaciekawiło.
"Z ostrzeniem, to jest tak, że ja to trenuję od roku zapewne 1972 :-)
Oczywiście, robiłem zdjęcia z telekonwerterem i jeszcze na apsc :-)"
Ktoś pisał, że się nie da naostrzyć ręcznie? Pisałem, że nawet F1.2 czasem trafię w wizjerze, co nie znaczy, że to jest wygodniejsze od ML.
Ta mewa to była faktycznie z telekonwerterem? Bo ostrość tego szkła jest zaskakująco dobra jak na APS-C, a wszędzie czytałem, że MTO A11 jest gorszy od MTO 1000A. Ja bym powiedział, że może tragedii nie ma, ale żeby to było jakieś ostre szkło, to określić się nie da. A już na pewno nie na APS-C.
W dodatku zgadam się na 100% z tym co pokazał tutaj Christopher: link
I sorry, nie uwierzę, że przy tym świetle nie działało Ci LV, nawet jeśli to było F20: link
Widziałbyś coś na 100% i na pewno na tyle dobrze, żeby coś naostrzyć, więc proszę nie opowiadaj tutaj bajek, bo się robisz coraz mniej wiarygodny.
@baron13:
"Chodzi o to czy coś widać w wizjerze gdy się zabieramy dopiero do pstrykania. Ileś razy podchodziłem do tego i wiem jaka jest różnica, gdy w EVF masz i owszem nawet dość jasny i czytelny obraz, tyle, że wyświetlany kilka razy, a jak lubię pojechać po bandzie, więc fociłem w takich ciemnościach, że to jest w okolicy 2 klatek na sekundę"
W jakim konkretnie aparacie częstotliwość wyświetlania obrazu w celowniku spada do poziomu 2 klatek na sekundę?
Skoro MTO1000A, to mógł to być cyfrowy Zenit ;)
No tak, to wyjaśniałoby porażki Barona w zmaganiach z celownikiem elektronicznym. :)
...a ja zrobiłem dziś sporo całkiem fajnych zdjęć na 600mm i na 1200mm aparatem bez lustra. Nie odczułem z tego powodu (braku lustra) żadnego dyskomfortu...
link
Gacka byś pokazał :p
Boże drogi, co za pyskówka. Przeczytajcie sobie lepiej full review R5 na dpreview.com
@baron13:
Przyoszędź i kup R5 a zmienisz zdanie o EVF - to pierwsza puszka, gdzie można myśleć o równoległym zastosowaniu bezlustra do fotografii. O filmowaniu nie mówię.
@ ros28: "Boże drogi, co za pyskówka"
Chyba przesadzasz.
Można się zastanawiać nad sensem nie wiadomo której już dyskusji z Baronem w kwestii OVF contra EVF, ale pyskówką bym tego nie nazwał.
Pojawiały się żarty i przekomarzania, ale nie pojawiło się nic, co by tę dyskusję czyniło nieprzyjemną.
@ros28: Co za rozczulająca porada, kup pan aparat za jedyne 20000 tysi 650 złociszów i cokolwiek dalej, już nie ważne :-) Nie przyszło Ci do głowy, że dla amatora to lekka, a nawet letka przesada ? :-)
To może amator posłuchałby, co ludzie używający aparatów z EVF tutaj piszą, zamiast wstawiać amatorskie zdjęcia z lustrzanego obiektywu?
@Szabla: Fachowców pewnie posłuchałbym. :-)
@baron13
Ludzie pracujący i utrzymujący się w 100% z pracy w branży, z wieloletnim doświadczeniem i zapleczem sprzętowym i przewyższającym Cię wiedzą (bo tym głównie żyją - jako hobby i pracą) wg Ciebie nie są fachowcami, to myślę, że z definicjami masz problemy.
A. I z wykształcenia też. Ale powiedzmy w tej branży to nie musi wiele znaczyć.
@baron13: "Fachowców pewnie posłuchałbym. :-) "
Dotąd to wygląda tak, jakbyś oczekiwał, że to fachowcy* będą słuchać Ciebie.
* nie stawiam się w takiej roli.
Ano, jak twierdził mój stryjek, elektryka poznajemy po tym, że wyjdzie z transformatora. Nie po tym , że pokazuje jakieś papiery. Więc skoro dyskusja zeszła na to, jak działa kino... :-)
A odpowiesz w końcu w którym to "kinie" filmy wyświetlają w tempie 2 klatki na sekundę?
Nie wiem jak co niektórzy, ale ja tam przy zdjęciach nocnych wolę nawet te 2 FPS i jasny obraz w którym widać czy AF trafił, niż super płynne OVF w którym mało co widać.
...a ja zrobiłem dziś sporo całkiem fajnych zdjęć na 600mm i na 1200mm aparatem bez lustra. Nie odczułem z tego powodu (braku lustra) żadnego dyskomfortu...
link
Ciekawe czy Pentax wie jakie poruszenie wywołuje ;)
:)
link
@sYc:
"Ciekawe czy Pentax wie jakie poruszenie wywołuje ;)"
Coś przeoczyłem? Były komentarze dotyczące Pentaxa?
@baron13
"Fachowców pewnie posłuchałbym. :-)"
I dokładnie tutaj tkwi twój problem. Punkt widzenia fachowca nie pokrywa się z takowym u amatora.
"Co za rozczulająca porada, kup pan aparat za jedyne 20000 tysi 650 złociszów i cokolwiek dalej, już nie ważne :-) Nie przyszło Ci do głowy, że dla amatora to lekka, a nawet letka przesada ? :-)"
Nie rozczulająca, a bolesna. Gdy zaczynałem zarabiać na życie, w krótkim czasie przsiadłem się na drogi sprzęt. Praktica sypała się jedna za drugą - albo tansport filmu (najczęściej), albo co innego.Wtedy kupiłem aparat za równowatość półrocznej pensji mojego ojca (który nie zarabiał najgorzej) i kłopoty się skończyły. Potem, po wyjeździe z kraju były różne inne. Ostatnie lata podstawą były EOSy serii 1D...
Teraz jestem już też tylko amatorem. Od miesięcy nie sfociłem niczego dla kasy - zostawiam to pracownikom zmniejszonej i przebudowanej firmy (shit covid!)- i mimo tego, mój następny aparat będzie dla czystej przyjemności focenia, nadal z górnej półki.
Różnie się w życiu układa i wiem, że nie każdy ma wygodne miejsce we własnym Mercedesie, że raczej większość ma stojące w autobusie. Nikt nie gwarantował, że życie będzie miłe i sprawiedliwe - objętnie w jakim kraju, ale to inna bajka. Uważam, że warto zrobić ten trudny krok i kupić raz a dobrze. Oszczędza to wiele frustracji i zmienia podejście do tematu. Pozdrawiam.
@ros28:
"Uważam, że warto zrobić ten trudny krok i kupić raz a dobrze."
Z różnych wypowiedzi na Forum wiem, że nie można kupować sprzętu na wyrost. Kiedyś na: fotorecenzja.pl (już nie istnieje) jeden gościu brał udział w dyskusjach na temat aparatów Canon 5D i 5D II, cały czas pisał (jako praktyk), że tymi aparatami nie da się zrobić ostrego zdjęcia. Totalny laik kupił komplet najdroższych eLek i 5D. Zdjęcia były nieostre, to kupił (wtedy nowość) 5D II i jak twierdził zdjęcia były bardziej nieostre. Jak ktoś kupuje 5D II i 85/1,2 a nie wie co to przysłona to może być taki efekt.
@Negatyw
Do noszenia na karku i pozerstwa wystarczy makieta :)
Poza tym baron13 mógłby strzelić swojego jeżyka bezlustrem. Myślę że on wie co to przysłona. Nie wie tylko co to porządny EVF, ale to nic dziwnego. Do tej pory malo było porządnych.
@ros28:
"Praktica sypała się jedna za drugą - albo tansport filmu (najczęściej), albo co innego."
W owym czasie w krajach "demokracji ludowej" nie produkowano aparatów przeznaczonych dla profesjonalistów. Takie aparaty jak Kijev 88, Kijev 60, Pentacon SIX, Pentacon Super, Praktica itd. to były aparaty amatorskie. Jedyny profesjonalny to był Pentacon SIX *, oznaczony * (gwiazdką), produkcja to pojedyncze sztuki, nie do kupienia przez prywatną osobę.
@Negatyw
"Jedyny profesjonalny to był Pentacon SIX *, oznaczony * (gwiazdką), produkcja to pojedyncze sztuki, nie do kupienia przez prywatną osobę."
W latach 1993 - 2005 pracowałem w profesjonalnym sklepie fotograficznym w Poznaniu. Przez moje ręce przeszło kilkaset aparatów Pentacon Six TL... trudno więc powiedzieć, że były to pojedyncze sztuki...
Wg. różnych źródeł można stwierdzić, że fabrykę VEB Pentacon opuściło około 200 000 szt aparatów Pentacon Six.
...a to oznaczenie gwiazdką to ...coś w rodzaju "legendy miejskiej"
@Rafiki, rzeczywiście, jak przez Twoje ręce nie przeszedł Pentacon z gwiazdką, musiała to być "legenda miejska". Dziwię się tylko, że całe 200 000 szt. przez Twoje ręce nie przeszło.
Pentacon z gwiazdką nie był nigdy w powszechnej sprzedaży, nawet w NRD. To był aparat dla eNeRDowskich służb i eNeRDowskich agencji prasowych.
@Rafiki:
"W latach 1993 - 2005 pracowałem w profesjonalnym sklepie fotograficznym w Poznaniu."
Należy odróżnić profesjonalny sklep fotograficzny od sklepu sprzedającego sprzęt profesjonalny dla fotografów zawodowych. Może być profesjonalny sklep sprzedający warzywa, co nie znaczy, że tam kupisz profesjonalną pietruszkę.
zamiast tyle opowiadać może podlinkuj zdjęcie tego pentacona z gwiazdką,wiesz że jeden obraz jest wart tysiąc słów.
@Negatyw
"Jedyny profesjonalny to był Pentacon SIX *, oznaczony * (gwiazdką), produkcja to pojedyncze sztuki, nie do kupienia przez prywatną osobę."
Nie całkiem. Dla DDR-owskiej ubecji był produkowany małobrazkowy Pentacon Super, który to aparat można dzisiaj zobaczyć w muzeum Stasi. Dostęp do niego był ograniczony dla wiernych sytemowi, dla stasi, dla radzieckiego programu kosmicznego i dla nielicznych dziennikarzy z wyższej półki komuny. Dopiero pod koniec produkcji pojawiły się jednostkowo egzemplarze na rynku, ale za paskarską cenę.
link
Nieco poważnie co do propozycji kupienia sobie aparatu R5. Po pierwsze, aparat ukierunkowany na studio i działalność, której jak i nie rozumiem i z którą się nie stykam. Absurdalnie upakowana matryca niższa niż w R6 maksymalna czułość. Po co?
Sprawa druga: nie ma sposobu i tak się nadzieję na problem klatkowania i wszelkich haków, jakie oferuje EVF. Czyli za bardzo wielkie pieniądze, ża które można sobie sprawić np fajne jasne tele, dostanę te same nieszczęścia co mam.
A co do konieczności wydawania kasy na fotografię. Miałem okazję podziwiać produkcję która była na wielu wystawach i co się rzadko zdarza w przypadku dzieł sztuki ręcznie pomacać. Dzieło powstało przy użyciu beczki po ropie do traktora. I mozna sobie tu pokpiwać, ale człowiek który to wyprodukował ma CV, jakiego by mu pozazdrościł niejeden tzw zawodowy fotograf modowy. Bo tego modowego na wysokie salony sztuki nie wpuszczą. Nie dostanie grantów i innej kasy. Powiem rzecz jeszcze straszniejszą: obracam się w towarzystwie, gdzie zainteresowanie budzą takie fotografie z beczki. Niestety, bardziej mi potrzebna beczka niż R5 :-)
@baron13
" Po pierwsze, aparat ukierunkowany na studio i działalność..."
Nie chcę cię urazić, ale to bzdura do sześcianu.
@Negatyw
...tak zupełnie serio zaczynam się zastanawiać o co Ci chodzi .. ? :)
O Pentacona z gwiazdką zapewne :P
@Szabla był szybszy.
@ros, tu się zgodzę z @baronem13. Nie kto inny jak @baron13 niedawno pisał, że nigdy nie wykorzystał więcej jak 5 Mpx i aparat z 6 Mpx by mu wystarczył z nawiązką. Matryca 45 Mpx w R ma większe szumy na wysokim ISO niż ta w starym 6D (pierwszej generacji). Poza tym nie chce płacić za piksele, których i tak nie wykorzysta. Nie dość, że różnica w porównaniu z RP (o 6D nie wspomnę) jest na niekorzyść to jeszcze by miał przepłacać?
@baron13
"Po pierwsze, aparat ukierunkowany na studio i działalność, której jak i nie rozumiem i z którą się nie stykam. Absurdalnie upakowana matryca niższa niż w R6 maksymalna czułość. Po co?"
Bzdura z tym studiem, ale dobrze, że wspominałeś r6 za połowę ceny r5, łączącego matrycę 1Dx z dawną ceną eosa R i z AF nawet bardziej sprawnym niż w r5. Bardzo trafnie, w dodatku we własne kolano.
"Powiem rzecz jeszcze straszniejszą: obracam się w towarzystwie, gdzie zainteresowanie budzą takie fotografie z beczki. Niestety, bardziej mi potrzebna beczka niż R5 :-) "
Tym bardziej nie powinieneś się wypowiadać na tematy na których się nie znasz, bo ja na Twoim miejscu już bym do siebie czuł obrzydzenie, że się wypowiadam o strawach na których się nie znam, a się przemądrzam.
Ja na przykład się obracam w gronie ludzi fotografujących od 50 lat, którzy swoje aparaty budują od podstaw i fotografia puszką pepsi, czy innymi rzeczami mnie nie szokuje, natomiast niewiele dodaje w tej dyskusji.
"Sprawa druga: nie ma sposobu i tak się nadzieję na problem klatkowania i wszelkich haków, jakie oferuje EVF. Czyli za bardzo wielkie pieniądze, ża które można sobie sprawić np fajne jasne tele, dostanę te same nieszczęścia co mam."
Myślę, że możnaby się założyć, że nie pracowałeś porządnym bezlusterkowcem, skoro Twoim najlepszy bezlusterkowcem jest Canon 700D który jest lustrzanką entry level, a wypowiadasz się, jakbyś doskonale wiedział co mówisz. I jakoś jak wcześniej pisałeś o swoich ptasich wyprawach i to, że żałowałeś, że nie wziąłeś swojej lustrzanki sugeruje, że brałeś bezlusterkowca. 3 razy pytałem o to i w końcu wybełkotałeś coś o 700D. Mam nadzieję, że w końcu dla ratowania swojego honoru skłamiesz, żeby jakoś wybrnąć i będziesz miał świadomość, że udało Ci się to tylko dzięki kłamstwu, bo Ci tego nie odpuszczę.
Swoją drogą dzisiaj fotografowałem tańczącą parę Swoim 5D IV (+ 35mm F1.4) w ramach backstage'u. Nie trafiał już nawet z większej odległości na f2.8 i na f4, bo zdjęcia były minimalnie oof (głównie punkty boczne, bo centralny kadr mnie nie interesował). Na AF grupowym, punktowym, pojedynczym czy ciągłym. Nawet spróbowałem czy przypadkiem mi się nie rozkalibrował gdzieś w międzyczasie AF z tą 35ką, ale jakoś był stanie w punkt naostrzyć krawędź stołu, czy szczebelek w meblu na środkowym punkcie). Wszystkie prawie ostre, co jakiś czas trafiało się na prawdę ostre. Jakiś czas temu też był na czyszczeniu matrycy i komory lustra, z resztą od czasu do czasu sprawdzam i przedmuchuję sam z siebie, żeby mnie sprzęt nie zaskakiwał.
Może przeszkadzało mu, że z tyłu było ciut mocniejsze światło z okien. Może to była kwestia tego, że światło świetlówek mrugało i AF wariował. Ale zgadza się to z moimi innymi obserwacjami nawet przy świetle dziennym, nie tylko z tym body, że na bocznych punktach obiektywy trafiają rzadziej niż centralnym.
W kontraście do tego po włączeniu LV mogłem sobie tylko naciskać guziczek mając ustawioną grupę, albo sobie dotykałem palcem i i mi AF pilnował już reszty i mogłem sobie naciskać spust i praktycznie każde było trafione. I mogłem skupić się na pozach zamiast walić zdjęcia licząc, że któreś będzie trafione.
Nic mi nie klatkowało, nic się nie działo strasznego. Jedyne co mnie denerwowało, to pauza w wyświetlaniu akcji po każdym zdjęciu, ale widzę, w najnowszych r6 czy r5 tego nie ma, więc z mojej perspektywy są to aparaty niemal doskonałe, a podobno AF jest w nich szybszy i trakujący ruch jeszcze lepiej.
A to, że myślałem do niedawna, że AF w 5D IV w wizjerze, to był max co mogło być w przeszłości (i faktycznie jak porównam go z 6D, 5D II, 7D, 60D, czy nawet 40D to był rewelacyjny) to najnowsze systemy bezlusterkowe wgniatają w ziemię stare systemy AF, praktycznie na każdym polu.
A teraz znów o fotografii beczkami, odwracają uwagę od poprzednich głupot. Mark Twain miał na to piękny cytat, którego pozwolę sobie nie wstawiać, który dosadnie tłumaczy czemu nie będę podążał Twoim torem dyskusji.
Co chwilę palniesz jakąś głupotę i zamiast już się uspokoić, to piszesz kolejne brednie. Takimi zagrywkami nikogo nie zmylisz i mam nadzieję, że inni też będą Twoje wypowiedzi punktować nieco bardziej, bo może masz jakieś błędne przeświadczenie, że ktoś w to wierzy.
Skończ waść i swego wstydu oszczędź.
@negatyw
W którym miejscu szumi bardziej? Bo jak dla mnie, czy w żarowym, czy w normalnym jest conajwyżej tak samo, a r6 już wypada dużo lepiej.
link
Porównując zdjęcia w pełnej skali. Chyba, że chodzi Ci o szum pikseli 1:1? To w takim razie z chęcią Cię wyśmieję.
I to, że nie używasz więcej niż 5Mpix w swojej pracy nie znaczy, że mi się zdarzyło kilka razy, że klient na baner chciał max Mpixeli i jeszcze chciał, żeby "wyostrzył"? Nawet taki plakat 3x1m już lepiej wygląda jak go wytniesz z 24Mpix niż z 6 jak na targach sobie robią, gdzie się stoi blisko banerów, a nie patrzysz z 20m. To samo z wydrukami pod szkło do kuchni, czy jednak wspomnianym banerze - gdybym fotografując wnętrze stwierdził, że będę je robił w 6Mpix (bo zazwyczaj klient je wrzuca na FB, insta i stronkę) i klient chciał baner zrobić z kilku moich fot, bo by było niefajnie, że jestem taki "nieprofesjonalny". A tak daję 20 lub 30 i nikt mi nie marudzi, że daję "za dużo" i nie mają dysku żeby to trzymać.
To że "kiedyś to się na baner Nikonem D70 robiło i było dobrze" nie znaczy, że wszyscy tak muszą i nadal myślą, bo to jednak był kawał czasu temu.
A z tego co wiem, to ptasiarze też lubią sobie przyciąć fotę i myślę, że dla nich takie 45mpix to nie musi być jakoś bardzo dużo. Słyszałem kilkukrotnie, że "nie ma za długiego obiektywu" do ptaków. I że fotografowie lubili 1D z 1.3x cropem, albo 7D bo miał 1.6x. R5 ma jeszcze gęstszą matrycę i przybliżyć, jeśli jest taka potrzeba można bardziej.
Też mam czasem zlecenie, że 5Mpix starczy, co nie znaczy, że przy innych też mi wystarczy. Aparat ma być uniwersalny na ile się da, żeby się nim dobrze pracowało, a nie "dało pracować".
Jedyne czego żałuję, to to, że w najnowszych body Canon przestał oferować M i S rawy, bo czasem tego użyłem, tylko poszedł w ślady Sony i zrobił jedynie kompresowanego rawa.
Swoją drogą fakt, że @baron13 nie wykorzystywał dawno więcej jak 5mpix. to po jego ostatnich wpisach wcale się nie dziwię. Bardzo się cieszę, że się na niego powołałeś, nie ma to jak wsparcie innego nieprofesjonalisty.
Jak Ci powyższy link nie pasuje, to tu inne porównanie szumów, żebyś sam nie musiał klikać, takie fajne czasy mamy (i jeszcze będę tak dobry, żebyś nie musiał szukać w filmie, to Ci wstawię bezpośrednio) :
link
Może z kolejnego błędu Cię wyprowadzę.
Osobiście nie uważam, żeby 6D był lepszy w szumach od 5D IV, poziom szumów jest podobny, z tym, że mam wrażenie, że 6D ma jednak więcej kolorowego szumu, niż 5D. A R5 prawdopodobnie jest jeszcze lepszy.
A tak się składa, że mam łatwy dostęp do obu i kilka razy pracując na 2 body przy obróbce miałem bezpośrednie porównanie.
I puf, nie ma Cię. Znowu brednie z internetu, gdzie sobie coś wyczytałeś i powtarzasz, samemu nie sprawdzając.
ten pentacon to miał być na gwiazdkę dla dygnitarza,ktoś coś pokręcił i wyszła legenda o pentaconie z gwiazdką ;)
Pentacon z gwiazdką był lepszy, a pas obok jest zawsze szybszy ;)
Kilka słów o tzw argumencie autorytetu.Przez ponad 30 lat, nie przyznam się ile ponad, uczyło mnie życie, że to fatalny argument. akurat to środowisko, w którym się obracam jest wyjątkowo odporne na tego typu dyskusje. Jest oczywiście powód: za chwilę jakiś miernik pokaże prawdę. A jak posłuchamy barana, to się narobimy jak to zwykle głupcy, i nic z tego nie wyjdzie. Że aparat z gęstą matrycą jest lepszy? Kumpel, który faktycznie prowadził wydawnictwo, mówił mi, że jesli chodzi o grafikę, to należy zacząć od przeskalowania do użytecznego rozmiaru. Czyli niemal zawsze ostro w dół. Nie spotkałem się z sytuacją, by pliki zdjęć w rozmiarze 3000x2000 były dla kogoś za małe, zwykle daję ludziom mimo, że ostro przeskalowane w dół pliki za wielkie. Czasami muszę je ponownie skalować. Pewnie gdzieś te np 45 megapiksli się przydają, ale moim zdaniem to taki dłuższy ... obiektyw, do przechwalania się. A owszem płaci się za te megapiksle dynamiką i szumami na wysokim iso. Więc autorytet, autorytetem, ale porada zdaje się mocno nie trafiona. I nie ma dyskusji, czemu tak. Zaś kombinowanie, że droższy szajs, przestanie być szajsem jedynie dlatego, że droższy wygląda na szpanowanie " a ja se kupiłem". Nic za tym nie chce iść. No i człek se myśli autorytet swoją drogą a tu mnie wpuszczają w maliny i mówiąc prawdę, chyba sami też się już wpuścili :-)
@baron13
"A owszem płaci się za te megapiksle dynamiką i szumami na wysokim iso. Więc autorytet, autorytetem, ale porada zdaje się mocno nie trafiona. I nie ma dyskusji, czemu tak."
Obecnie w systemie Sony a7RIV (na równi z a7III czy starym a7rII), Canonie R5, czy Nikonie D850 patrząc na sample to matryce najbardziej upakowane (poza canonem 90D / m 6 II i starym 5Ds) i ich dynamika jest na najwyższym poziomie. Nie widzę, żeby taki r6 miał lepszą dynamikę od r5, oba są świetne - może na wyższych czułościach jest tam jakaś różnica, ale tego nie wiem. Między 6D, a 5D IV bym powiedział mimo wszystko, że jest porównywalnie, jeśli nie tak samo.
Poza tym ta jakość jest tak wysoka, że w sumie nie ma tematu chyba, bo doszliśmy do takiego etapu, że 14bit zaczyna być wąskim gardłem. I znowu sobie zasłoniłeś oczy i mówisz, że jest inaczej niż pokazuje rzeczywistość. Czyli dokładnie to samo co wcześniej.
Zdjęcie z matrycy 6Mpix aparatu, czyli na przykład 3000x2000 to nie to samo, co grafika 3000x2000 przez budowę matrycy. Już bardziej przeskalowane w dół 24Mpix do 6 będzie bliżej między innymi przez demozaikowanie.
"Zaś kombinowanie, że droższy szajs, przestanie być szajsem jedynie dlatego, że droższy wygląda na szpanowanie " a ja se kupiłem". Nic za tym nie chce iść. No i człek se myśli autorytet swoją drogą a tu mnie wpuszczają w maliny i mówiąc prawdę, chyba sami też się już wpuścili :-) "
A może powiedz tym fotografującym sport, żeby sprzedali te swoje probody, bo 700D zrobią lepsze zdjęcia?
No i widzisz, znowu sobie tam coś gadasz z perspektywy amatora.
Bo widzisz, wszystkich zdjęć takim 700D bym nie był w stanie zrobić, bo na przykład AF by nie dział w takich warunkach, albo by za bardzo szumiał, dynamika też już jest tak do tyłu, że w obecne standardy obróbki się nie łapie i nie mógłbym robić zdjęć dla klientów, których robię, nie mówiąc o trudniejszych warunkach.
A 5D jest sprzętem, który mi już dużo drzwi otworzył, a to nadal nie jest niewiadomo co. Ot taki dobry aparat dla profesjonalistów, "wół roboczy". Taki uniwersalny - we wszystkim świetny, ale nie wybitny, nie za drogi, ale i nie tani. I do pewnych zadań są lepsze sprzęty, czego mam świadomość, ale ja osobiście więcej nie potrzebuję. Co nie zmienia faktu, że nie pogardziłbym celniejszym AF.
I to, że dobre zdjęcie da zrobić byle czym jest oczywiste, ale w jakiej dziedzinie, co dokładnie i kiedy, to już inna sprawa.
"Jest oczywiście powód: za chwilę jakiś miernik pokaże prawdę."
O czym prawdę? Jeszcze jakiś ogólnik sobie masz chęć dopisać?
Baronie - z reguły jesteś bardzo wylewny.
Zrób wyjątek i odpowiedz krótko na stawiane tu wielokrotnie pytanie: w jakim aparacie częstotliwość wyświetlania obrazu w celowniku elektronicznym (lub wyświetlaczu) spada do poziomu 2 klatek na sekundę?
@Negatyw: "W owym czasie w krajach "demokracji ludowej" nie produkowano aparatów przeznaczonych dla profesjonalistów."
Mylisz się.
W owym czasie (lata 50 i 60) aparatem przeznaczonym dla profesjonalistów była np. Praktina z całym systemem oprzyrządowania: link
Seria Praktica VLC (lata 70 i 80) również miała taki system.
link
@rotnem: Baron używa Cannona RP, więc wiesz. W sumie to nie jest zły aparat, ale na jego przykładzie można łatwo znaleźć argumenty że lustrzanki są lepsze.
Może wśród demoludowych małoobrazkowców były profesjonalne, ale z uwagi na słabą jakość zdjęć z takich aparatów (przy zastosowanej ówczesnej chemii) panowała opinia, że profesjonalny aparat zaczyna się od średniego formatu.
@rotnem: coś o tym co wypisujesz z wyżyn profesjonalizmu "Nie widzę, żeby taki r6 miał lepszą dynamikę od r5, oba są świetne - może na wyższych czułościach jest tam jakaś różnica, ale tego nie wiem. Między 6D, a 5D IV bym powiedział mimo wszystko, że jest porównywalnie, jeśli nie tak samo." Zacznijmy od 6d i 5dm4. Domyślam się, że chodzi o 6dm2. Otóż oczywiście są poważne różnice pomiędzy 6d i 6dm2 . Pierwszy ma 20 mpiksli drugi 26,2 mpkisla. Pierwszy ma maksymalną czułość automatyczną 25600 iso drugi 40000 iso. W pierwszym na iso rozszerzonym 102400 mamy wyraźne druty, jak się uczenie mówi "szumy liniowe" w drugim jest tylko ciapajda. A jeśli chodzi o różnice pomiędzy 5dmIV i 6dm2, to jest lament, że dynamika 6dm2 na iso 100 do 400 jest wyraźnie mniejsza, różnica wynosi dobrze ponad 1 EV. 5d m4 ma 30 mpikseli. Nie wiem dobrze, źle, ale różnice są istotne. Po prostu wiemy, o co chodzi. Nie wiem, co chciałeś napisać, co to znaczy, że jest prawie to samo, ale wiemy, a jak nie to wiemy gdzie sprawdzić. Ale co z tymi wyższymi czułościami oraz R5 i R6? Ano liczba senseli na matrycy. tu jest 45 megapiksli tam 20 megapiksli i są skutki. W R6 maksymalna czułość 204800 iso. Oczywisty skutek upakowania. Jak sobie poczytasz testy Optycznych to wyczytasz że dla czyłości iso 400-800, zależy od konstrukcji dochodzimy do ściany w postaci 1 wygenerowanego elektronu na zliczenie przetwornika. Ponieważ sprawność przetwarzania jest na poziomie o ile pamiętam 0,7 elektronu na foton, jest szlaban fizyczny. Lepiej nie będzie. Im mniejszy sensel tym proporcjonalnie mniejsza czułość liczona w luksach. Dlatego kupując aparat trzeba dobrze się podrapać w głowę, zastanowić, w jakich warunkach i do czego chcemy go używać. Nie ważne, wiesz rozumiesz nie wiesz, ale pomyśl co wypisujesz z pozycji fachowca. Prosty powód, żeby ex katedra produkowane opinie traktować, jak luźne opowieści, a żadnym wypadku nie traktować tego poważnie.
Proponuje się komuś kto wykorzystuje aparat amatorsko i kupuje korpusy do ceny 5 tys. zł, kupno R5 za 20 kawałków, tylko dlatego, że być może będzie w tym aparacie coś lepszego od starej lustrzanki z zupełnie innego pułapu cenowego.
@Negatyw - ówczesne opinie, że "profesjonalny aparat zaczyna się od średniego formatu" tyle były warte, co obecne opinie @baron13 o nieprzydatności bezlusterkowców do poważniejszego fotografowania.
A "słuszności" owych opinii dowodzi fakt, że fotoreporterzy na całym świecie od końca lat 50-tych używali takich konstrukcji jak np. Nikon F czy Leica M3. Mały obrazek miał już w tym momencie długą historię wykorzystania w profesjonalnej fotografii, rozpoczętą przez Leicę i Contaxa jeszcze przed wojną.
@ros28:
"Praktica sypała się jedna za drugą - albo tansport filmu (najczęściej), albo co innego."
@Z_photo:
Mylisz się.
"W owym czasie (lata 50 i 60) aparatem przeznaczonym dla profesjonalistów była np. Praktina z całym systemem oprzyrządowania"
Pewnie chodzi o inny czas, bo @ros28 kupił by sobie Praktinę a nie Practicę.
Akurat dobrze pamiętam jak wygladało podejście do średniego formatu i małego obrazka i ponieważ mam aparaty, to mogę nawet powtórzyć eksperymenty, które generowały te opinie. Po prostu, mały obrazek dawał wyraźne ziarno. Nawet przy doskonałej optyce ale filmach fotopan 18 din, co było standardem w tamtych czasach, ziarno było doskonale widoczne na odbitkach trochę większych od pocztówki. Oczywiście Bresson i te okolice łapania momentu, tylko, że popatrzcie sobie na te zdjęcia. A w średnim formacie zwłaszcza gdy to był radziecki format 6x9 oczywiście nie radziecki, tylko w tamtych czasach tak się mawiało, nie było widać niczego złego nawet na wysokich czułościach 400 iso czyli wówczas najczulszych filmach 27 din. Oczywiście format gubi błędy optyki. Mam do dnia dzisiejszego negatywy z Drucha (synchro) i widać, ze można było robić doskonałe zdjęcia. To było tak, że owszem na małym obrazku robiło się zdjęcia z konieczności, oszczędności, ze świadomością, że MF da znacznie lepsze rezultaty. Bo dawał i daje :-)
Tak jeszcze co do sypania się. To nie tak. Tak, jak ze wszystkim w demoludach. Bywały sprzęty skopane. Całe partie nie z tego materiału, z wadą fabryczną i to się i sypało i najczęściej od początku nie działało. Ale jak działało to działa do dnia dzisiejszego. Mam Prakticę i dwa Zenity, wszystko działa, wszystko przeżyło mnóstwo filmów. Powiedziałbym że późniejsze aparaty, to już plastik-fantastik. To jest nie do zajechania.
@baron13
"Domyślam się, że chodzi o 6dm2."
6D klasyczne - źle się domyślasz i pisałem to o wyższych czułościach chwilę wcześniej i tutaj też o to mi chodziło, bo na niższych (do 1600/3200) i 6D i 6D II są gorszę o wiele, co tylko potwierdza, że w tych przypadkach większe piksele nie przekładają się na lepszą dynamikę względem takiego 5D IV.
Przykład, żebyś w końcu popatrzył i przestał gadać sobie jakieś pierdoły:
link
Wszyscy wiedzą, ze Canon zrąbał matrycę jeśli chodzi o dynamikę zmieniając 6D na 6D II - po prostu w 6D byłą za dobra jak na tamte czasy. Ale już 5Ds miał ciut lepszą dynamikę, a miał 2x tyle pikseli i był starszy od 6D II.
Cyk, znów przykład tak na szybko, tak apropos ISO:
link
Jak tam Twoja teoria szumów? Już z moich poprzednich linków można było identyczne wnioski wyciągnąć, mogłeś też sobie porównać sam i sprawdzić i nie gadać głupot, ale jednak wolałeś to drugie.
Nikon D5 24Mpix szumi mniej nawet niż 1Dx III z 20Mpix
Sony a 7rIII (42mpix) szumi tak samo jak sony a7III (24Mpix)
Mając zdjęcie o dużej rozdzielczości, zmniejszasz je do wielkości odpowiadającej aparatowi o mniejszej rozdzielczości, poziom szumów jest mniejszy, lub taki sam, ale może być tak, że ma więcej detali.
I co teraz jeszcze mądrego napiszesz?
@MatrixSTR
Bardzo dziękuję, najwyraźniej Baron ma problemy ze skupieniem uwagi i 4 czy 5 krotne pytanie jakoś mu umknęło. I tak, jest to FF nawet, najtańsze w systemie, ale jednak FF. Nadal myślę, że 2FPS, to nawet on nie robi.
Ale ok, niech będzie, może @baron jakoś tak poustawiał RP, że miał 2FPS. Co tam, sprawdzę. Próbowałem 5D IV nawet ustawić na symulację ekspozycji, ustawiłem 1/2 sekundy i w ciemnościach liczyłem, że mi się pokaże to magiczne 2 FPS. No jakoś się nie zrobiło - tak bardziej te 25 czy 30.
Zrobiłem test. Bo jak się wypowiadam na jakiś temat, to i tak mam to zrobione wcześniej, ale dla @barona13 sprawdzę, żeby mieć świeżą wiedzę.
Wszedłem właśnie do łazienki z 70-200 F2.8 i 5D. Łazienka daleko od okien, okno na wprost jeszcze zamknięte roletą, z drugiego pokoju nie w linii prostej wpada światło. To co było dalekim światłem odbitym od szarej ściany przez okno drzwi łazienki wpadało go trochę, znów przez zadymioną szybę, taką łazienkową.
No generalnie chyba warunki maksymalnie słabe jakie dało mi się uzyskać, żeby jeszcze coś widzieć. Światło ledwo oświetlało róg szafki. Dla mnie oczami nie było to wiele, ale widziałem prawie OK (ciemno, ale może idąc taką szafkę bym zauważył i się nie walnął na ulicy, czy w jakimś obcym miejscu), w wizjerze już prawie nic nie widziałem, taka lekko szara plama, ale bez kształtów, niezależnie co tam sobie kręciłem na obiektywie, ale w LV widziałem prawie tak dobrze jak na żywo, w dodatku mając jakieś 25FPS bo mogłem nagrać film i sobie obejrzeć. Dlatego wiem, że 90% tych rzeczy co pisze baron to są bzdury i szczerze zastanawiam się po co robić coś takiego, bo wiem, że to nie jest na tym portalu pierwszy taki wątek. I później powtarza te bzdury i powtarza, aż ktoś może nawet uwierzy.
Każdy taki test może sobie zrobić sam i wiedzieć co tutaj @baron za mądrości opowiada. Najlepiej, jeśli ktoś ma RP, to już myślę ten temat będziemy mieć z głowy tak na 100%.
Tylko znowu się pytam @baron13 po co to robisz? Pewnie znów nie odpowiesz, tylko znów spróbujesz odwrócić kota ogonem, ponownie wpisując jakieś brednie na inny temat.
Bo na prawdę zastanawiam się, co człowiek, który się nie zna, pisze brednie, ktoś inny go punktuje kawałek po kawałku pokazując jego błąd, a ten dalej pisze, tym razem inne brednie nie biorąc pod uwagę tego co napisał chwilę wcześniej. Jak tak można w ogóle? Jest tu jakaś logika?
Już na prawdę wiem, że zazwyczaj ludzie, którzy są głęboko w temacie siedzą cicho, bo im się nie chce o pierdoły kłócić z amatorami (których jest więcej z zasady jak ktoś wcześniej ładnie zauważył) i zazwyczaj się staram nie brać udziału w tych dyskusjach, ale mam to szczęście mieć 2 monitory, na których mam odpalony obecny wątek i film "Kill Bill" który świetnie pasuje do słownej potyczki z @baronem, a na drugim LR ze zdjęciami i tak od czasu do czasu sobie odpiszę. Taka trochę komedia się z tego zrobiła, za co przepraszam, ale robię to dla wspólnego dobra.
@baron13 Tak mówisz o tych eksperymentach - może trzeba było zrobić eksperyment z tym 2FPS najpierw? Bo to mogłeś zrobić szybko a nie ciągnąć ten temat przez kilka wpisów.
A swoją drogą widzisz, piszesz ostatnie 2 posty o czymś na czym się znasz i jest od razu lepiej, prawda? Nie fajniej tak?
W sumie sprawdziłem i w ciemności u mnie jakieś 5-10 FPS jest, ale za to sporo widać, gdzie w lustrzance była prawie ciemność. Ale ja mam słabe bezlustro (EOS M6), więc nie będę w przeciwieństwie do co niektórych wyciągał z tego wniosków.
Policzyłeś te 10 kl/s?
Tak szczerze mówiąc to mam problem na co dopowiadać, bo trudno zrozumieć co zostało powiedzane. :-) Na przykład co się nie zgadza z szumami? Po pierwsze, trochę teorii. Ilość fotonów która dociera do sensela jest wprost proporcjonalna do jego powierzchni. Jakieś wątpliwości? No więc skutek jest taki, że owszem pomiędzy różnymi konstrukcjami są różnice wynikające z różnych konstrukcji reszty tory przetwarzania faktycznej powierzchni soczewek na senselem i jego transmisji. Tak, rzeczywiście Nikon 5D jest lepszy szumowo od Canona !D. I rzeczywiście 1D mark III ma mniej megapiksli niż Nikon D5 jeden ma ich 20,1 drugi 20,8 . A różnice w szumach dochodzą nawet do 3 % przy iso ~ 400 000. :-)
Nie w lustrzankach na wyświetlaczu o czym zresztą pisałem na tym forum nie ma tego komfortu, co w bezlusterkowcach, tych kilku klatek na sekundę. Tam obraz znika. Te cuda to w RP. Ale jakie ma to znaczenie? Tak, czy owak, czułość toru aparatu jest o kilka rzędów (w luksach) gorsza niż ludzkiego oka. No i teraz ja mam słuchać tak fachowców...
Obraz znika, tak jak światło z żarówek ;)
@baron13
"Na przykład co się nie zgadza z szumami? Po pierwsze, trochę teorii. Ilość fotonów która dociera do sensela jest wprost proporcjonalna do jego powierzchni." Czyli mówisz o szumach 1:1 a nie do ogólnego wrażenia ze zdjęcia. NO OCZYWIŚCIE, że jak patrzysz na szum zdjęć powiększonych piksel do piksela, to szum jest większy, ale zdjęcie przeskalowane w dół daje praktycznie identyczne wrażenie - z tym, że przy większej rozdzielczości możesz więcej odszumić, bo wejściowe zdjęcie miało więcej detali. Wszyscy to rozumieją, ale to jakoś wypierasz.
Dobra, to teraz trochę matematyki z podstawówki (liczę, że to ogarniesz), skoro przykładów nie rozumiesz:
Zrzucamy do wiaderek wodę pionowo w dół, powierzchnią 40x80cm.
Na:
A: 2 kwadratowe wiaderka o powierzchni 40x40cm
B: 4 kwadratowe wiaderka o powierzchni 20x40cm
Które wiaderka złapią więcej wody? A czy B?
A może...
TYLE SAMO?
Teraz znów niepojęte porównanie przeskalowanych matryc do tej samej rozdzielczości, co pominąłeś ostatnio: włącz sobie w prawym górnym rogu "COMP" na zmianę z "FULL" i zrozum w końcu o co chodzi, bo jest to pokazane idealnie (Ta sama firma, różne generacje, różna rozdzielczość, a końcowy efekt identyczny)
link
A teraz:
"Nie w lustrzankach na wyświetlaczu o czym zresztą pisałem na tym forum nie ma tego komfortu, co w bezlusterkowcach, tych kilku klatek na sekundę. Tam obraz znika. Te cuda to w RP. Ale jakie ma to znaczenie? "
O czym tam bredzisz? Specjalnie dla Ciebie zrobiłem test pokazujący, że bardziej komfortowo jestem w stanie pracować w trudnych warunkach na LV niż w wizjerze, w którym nie było widać praktycznie NIC. Aparatu, który generacyjnie jest do tyłu względem najnowszych konstrukcji w kwestii pracy matrycy, a obecnie oczekuję jeszcze lepszej pracy. A wizjery już lepsze nie będą bo są rozwijane ile lat? Bo to Na pewno lepiej pamiętasz, bo to się działo bardziej "Za Twoich czasów". Może rzeczywiście Canon zrobił w RP tak, żeby ten sprzęt się nie nadawał do profesjonalnej pracy (bo w końcu to najtańszy pełnoklatkowiec Canona, tańszy nawet od Canona 6D II, a mający tą samą matrycę), ale tego nie jestem w stanie sprawdzić, bo nikt z moich znajomych takiego czegoś nie posiada. Max co mogę sprawdzić to EOS R, który liczę, że może najwyżej działać jeszcze lepiej niż mój 5D IV z tą samą matrycą.
"Tak, czy owak, czułość toru aparatu jest o kilka rzędów (w luksach) gorsza niż ludzkiego oka. No i teraz ja mam słuchać tak fachowców... "
Gdybyś przeczytał to co pisałem o tym, że wizjer (OVF) też Ci przyciemnia, nawet bardziej niż LV i nigdy nie patrzysz przez aparat nieuzbrojonym okiem (chyba, że przez dalmierz pomijając minimalne straty światła na powierzchniach szkło-powietrze - ale to kompletnie inna historia). Wszystko jest w odpowiedzi na Twoje argumenty, tylko jak to przystało na prawdziwego barona nie raczyłeś przeczytać i piszesz jakby to nie miało miejsca.
Już na początku napisałeś, że nie rozumiesz i na tym zakończmy temat, bo najwyraźniej doszliśmy do meritum problemu.
@Szabla
On tak zawsze? Bo aż tak często nie śledzę jego wszystkich wypowiedzi.
@rotnem: Przykład z wiaderkami ilustruje, że nie masz pojęcia jak to działa. Jesli oczywiście jestesmy w stanie dokonać fizycznego połączenia powierzchni senseli, elektronik powie o galwaniacznym połaczeniu, to jak nie sknocimy, dwa sensele zadziałają tak samo jak jeden duży. Ale to nie takie proste. Nic nie wiemy o takiej możliwości w R5 i masz skutek w postaci dwukrotnie nizszej czułości maksymalnej. Niestety, gdy sensel działa osobno, to musisz uwzglenic tor przetwarzania, do jakiego jest podłączony. . Jest tor wzmocnienia analogowego, który dodaje swoje szumy, za nim przetwornik analogowo-cyfrowy, także szumi. Uśrednienie sygnału z dwu senseli polepsza stosunek S/N o pierwiastek z dwóch. Głownie przeszkadza nam szum kwantowy, jak sądzę z danych które publikują min Optyczni, ale szumy elektroniki też dają się we znaki . Otóż, przy fizycznym połączeniu dwóch senseli były by one mniej więcej 2 razy niższe Czyli strata na szumach toru przetwarzania jest na poziomie pierwiatka z dwóch. Masz ok 1,41 większe szumy przetwarzania. Tak to działa.
O przyciemnianiu OVF wiele razy czytałem. Tyle, że dzieci neostrady być może nawet nigdy nie widziały uczciwej ciemności i nie zdają sobie sprawy z tego, co może adaptacja oka do ciemności. Trzeba wiedzieć, o jakich proporcjach my tu mówimy.. Jeśli wizjer daje obraz ciemniejszy 2-4 razy a czułość toru aparatu jest 100- 1000 razy mniejsza od czułości oka, to przyciemnianie OVF nie ma znaczenia.
Linkujesz cały czas te tablice porównawcze z dpreview. I nie wiesz, że to nie ma większego sensu. Czemu? Boi to obrazy przepuszczone przez krzywe przetwarzania. Co to powoduje?
link
Poszukaj wykresu na samym dole strony.
Czas spojrzeć prawdzie w oczy: ja także nie jestem ekspertem od fotografii, ale nie wciskam, że wiem więcej niż inni.
@baron13: "... czułość toru aparatu jest 100- 1000 razy mniejsza od czułości oka..."
Rozumiem że fotografując prawdziwie nocne kadry (te których dzieci neostrady nigdy nie widziały) i chcąc dostrzec coś w celowniku optycznym, siedzisz wpierw przez dłuższy czas ssąc kwaśne cukierki "żeby szybciej oczy do ciemności przywykły": link (od 34 minuty)
:)
@baron13
"Trzeba wiedzieć, o jakich proporcjach my tu mówimy.. Jeśli wizjer daje obraz ciemniejszy 2-4 razy a czułość toru aparatu jest 100- 1000 razy mniejsza od czułości oka, to przyciemnianie OVF nie ma znaczenia. "
A tego mi się nawet nie chce komentować, bo chyba Ci się wydaje, że nikt nigdy w nocy nie siedział z wizjerem przed oczami. A już nie mówiąc już o sytuacji, kiedy wyświetlają Ci się informacje w wizjerze i światło diód jest 1000x mocniejsze, niż to co w nim samym widać. Skuteczność takich nastaw musi być powalająco precyzyjna. Może od razu spróbuj fotografować z zamkniętymi oczami i oczami wyobraźni ustawiać ostrość - wtedy na pewno żadne światło nie zakłóci ich pracy.
Swoją drogą jednak jak po "Twojemu" napisałem, to zmieniłeś narrację na taką z argumentami i jakimiś liczbami innymi niż 2FPS? Uuu.
Udało się coś z Ciebie w końcu wydobyć. Poczytałeś, pokopiowałeś, wręcz w końcu się wysiliłeś poza samym pisaniem bzdur.
"Czemu? Boi to obrazy przepuszczone przez krzywe przetwarzania. Co to powoduje?
link
"
Teraz podsyłasz mi link do wykresu wyostrzania jpg sprzed lat? Jak to się ma do surowych eksportów "RAW", które są na dprew pokazujących szum? Poza tym w tajemnicy Ci powiem, że wyostrzanie powiększa szum, więc bardziej szumiący aparat by miał szum wzmocniony jeszcze bardziej.
"1,41 większe szumy przetwarzania. Tak to działa. "
Gdzie masz to 1.4x? Na przykładzie r5 i r6 (1Dx III)? To może podaj od razu D5 i 850D, gdzie body jest ustawione na ISO zamiast na dynamikę (gdzie z kolei mimo mniejszych pikseli ma lepszą dynamikę, co pokazuje coś totalnie odwrotnego, niż deklarowałeś w poprzednich wpisach - podobnie jest z r5 i r6, ale w mniejszym stopniu)?
A może dorzućmy do zestawienia 6D II i 5D IV, żeby totalnie zamieszać i nie uzyskać kompletnie żadnych wniosków?
Porządkując, Znów ten sam link co poprzednio (4x różne Body Sony, różne ceny, rozdzielczości, generacje, zastosowania):
link
Szum praktycznie identyczny (stary a7r II jest nieco do tyłu, ale niewiele, a7rIII ładnie nadrabia różnicę lat)
Czy inny przykład pokazujący te same segmenty, tym razem Canon, parami:
link
Tak, rzeczywiście, to Twoje 1.4x działa, szkoda, że tutaj jakby w odwrotną stronę
A swoją drogą przy matrycach BSI, które mają uzwojenie na samym dnie matrycy, to ilość pikseli a szumy się zaciera już praktycznie kompletnie.
"ale nie wciskam, że wiem więcej niż inni. "
To taki żart już na zakończenie mam nadzieję?
Ja tylko niesmiało wtrącę, że często zdarza mi się czytac o słabości matrycy C6II.czy RP.
Wydaje mi się jednak, że wyrobiony czytelnik Optycznych, w szczególności fachowiec, nie powinien pozwalac sobie na takie uproszczenia, bo to nie matryca jest wąskim gardłem dynamiki tonalnej.
@baron13
Linkujesz cały czas te tablice porównawcze z dpreview. I nie wiesz, że to nie ma większego sensu. Czemu? Boi to obrazy przepuszczone przez krzywe przetwarzania. Co to powoduje?
To powoduje, że to co pokazuje @rotnem nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. @rotnem, jest tak zafiksowany w te tablice jakby to była prawda objawiona.
@rotnem: Wiesz jak udowadniano Galileuszowi i potem Newtonowi, że ich teorie o grawitacji i zasadach mechaniki są do du... ? Na przykład pokazywano że piórko i cegła nie spadają z równą prędkością. Jest to znany problem w fizyce: eksperyment zwykle przeczy KAŻDEJ teorii. A czemu? Bo jest przeprowadzony źle. I tyle filozofii :-) Nie rozumiesz elementarnej teorii i rzucasz piórko i cegłę, no i uważasz, że co było do udowodnienia, to pokazano. Wyobraź sobie, sam się przekonałem, dobrze umieć stosować mechanikę Newtona, bo dobrze działa, mimo tego, że cegła dawno leży na ziemi gdy piórko jeszcze radośnie buja w powietrzu :-) " A swoją drogą przy matrycach BSI, które mają uzwojenie na samym dnie matrycy, to ilość pikseli a szumy się zaciera już praktycznie kompletnie." Uzwojenie? Uzwojenia to ja tymi ręcami zwykle ostro wpieprzony nawijałem do transformatorów. Nie w matrycy nic nie buczy, żadnych uzwojeń :-)
Warto tej teorii trochę liznąć, bo gdybyś miał niejakie rozeznanie rozumiałbyś właśnie co z tą krzywą przetwarzania i ograniczonym zaufaniem do dpreview. Dokładnie jak napisał Negatyw. Są dalsze konsekwencje. Wybór sprzętu. Jednak zdecydowanie, gdy potrzebujesz aparatu do reporterki, to te maksymalnie upakowanymi matrycami nie. I szumy i dynamika i dostępne iso. To wszystko wynika z tego upakowania. Jeśli gdzieś kosmiczne rozdzielczości są potrzebne i masz dostępne dobre, silne światło, możesz sobie na to pozwolić, ale trzeba wiedzieć, że po pierwsze te rozdzielczości coś dają. Ja nie znam takiego przypadku i dlatego widząc takiego R5 oceniam, że to do bardzo szczególnych przypadków. I to pomimo, że cegła spada pierwsza :-)
Kilka słów o dynamice tonalnej 6Dm2. Ona po prostu wystarcza. Oczywiście hasło "matryca" jest umowne. Jakaś elektronika. Ale tam 12 EV jest i te 12EV naprawdę, o ile się myśli przy robieniu zdjęcia, wystarcza. Mogę tylko podejrzewać, z czego biorą się lamenty. Prawdopodobnie fociści ustawiają ekspozycję z ujemną korekcją. Naświetlają zdjęcia ciemniej, aby za wszelką cenę uniknąć przepałów. A potem próbują niedoświetlone zdjęcia wyciągać. I oczywiście w sprzęcie z większą dynamiką, to się udaje. W 6dm2 jest gorzej. Tyle, że to operacja najpewniej przydatna tylko do wykazania wyższości świat Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Ponieważ jak się nawet skoryguje "normalnie, czyli 1/3, 2/3 EV to daje się bez problemu takie obrazki wyciągać. Schody robią się przy mocniejszej korekcji. A tymczasem... Nie na darmo przy operacji "wyrównaj poziomy" jest ustawiany "poziom odcięcia". Czyli po ludzku, na zdjęciu coś POWINNO pójść w przepał. W praktyce umiejętnie operując korekcją naświetlania w 6dm2 nie ma problemu. Tajemna operacja, to jest korekcja na plus ekspozycji , ewentualnie blokowanie ekspozycji na najjaśniejszych partiach obrazu.
Nie ma wątpliwości, że w aparacie z większą dynamiką... będzie podobnie. albowiem jeśli już trafiamy na takie warunki, że brakuje nam 12 EV dynamiki, to pewnie braknie i 14 EV. Np latarnia w kadrze, albo słońce. Oczywiście, że lepiej mieć więcej, ale akurat to jest wada, za której likwidację, nie warto dopłacać. Ja się mocno zastanawiałem, kupić nie kupić, miałem kasę odłożoną na coś "zawodowego" ale w końcu uznałem, że rozsądniej podzielić forsę na korpus i obiektyw, bo z takim zestawem zyskam o wiele więcej niż z nawet samym świetnym korpusem.
No i w ten pokrętny sposób, ponownie fakty poniosły porażkę...
@baron13 -Ja się mocno zastanawiałem, kupić nie kupić, miałem kasę odłożoną na coś "zawodowego" ale w końcu uznałem, że rozsądniej podzielić forsę na korpus i obiektyw, bo z takim zestawem zyskam o wiele więcej niż z nawet samym świetnym korpusem.
Miałem podobny dylemat, i w konsekwencji został 6D a kasę przeznaczyłem na zakup Planara i Distagona Zeissa do mojego systemu C.Aby fotografować statycznie (krajobraz ,architektura) naprawdę nie potrzebuję więcej. Pomimo tego, że 6D to już leciwa konstrukcja, nadal w mojej ocenie generuje bardzo ładny obrazek. Zapewne nie którzy okrzykną mnie "leśnym dziadkiem" ale dla mnie dobre szkło to podstawa, i żaden korpus nawet z "1mln mpx" bez dobrego szkła tego nie zrekompensuje.
@grzegorzg
Tak, pisałem o tym, że aparat jest do czegoś ustawiony bardziej, żeby użytkownicy nie mieli wszystkiego na raz. Czyli możemy się zgodzić, że obecnie o dynamice i czułościach decydują marketingowcy i ekonomiści dopasowujący segment sprzętu - ustawiając jakiej elektroniki użyć na matrycach, jakie procesory obrazu do nich podłączyć i jak wszystko oprogramować, żeby działały optymalnie, albo, żeby robiły niepotrzebne zliczenia zmniejszając dynamikę na najniższych czułościach.
I taki a7rII który został wypuszczony z 12bitami, a po aktualizacji magicznie zrobli 14bit. Zaplanowany ruch, wszystko było technicznie możliwe zaraz po wyjściu z fabryki.
A co do małych pikseli wracając. Canon przez swoje oprogramowywanie w kamerze c300 III wyciągnął z matrycy 16,5EV. Dlaczego? Bo użył tych małych senseli od DPAF z różnym wzmocnieniem. I to jest kolejny powód, czemu mniejsze piksele już się nie przekładają bezpośrednio na mniejszą dynamikę, nie licząc aspektów ekonomicznych wymienionych wyżej. Bo już taki 5D IV miał możliwość użycia obu osobno (nawet komuś w necie, kto wyciągał z nich osobne obrazy udało się wyciągnąć dodatkowe 0,5EV), ale oficjalnie Canon tego nie wykorzystał. Ale na podstawie C300 II można stwierdzić, że taka technika nie jest już na wyłączność przykładowo takiego Arri.
"To wszystko wynika z tego upakowania."
Nie. Możesz sobie tak uważać, ale wyżej masz realne przykłady - czemu tak nie jest.
@negatyw
"@baron13
Linkujesz cały czas te tablice porównawcze z dpreview. I nie wiesz, że to nie ma większego sensu. Czemu? Boi to obrazy przepuszczone przez krzywe przetwarzania. Co to powoduje?
To powoduje, że to co pokazuje @rotnem nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. @rotnem, jest tak zafiksowany w te tablice jakby to była prawda objawiona."
Czyli nawet nie doczytałeś, że tylko ja je wstawiałem, bo to są tablice, na których jesteśmy w stanie najszybciej w takiej dyskusji cokolwiek porównywać (o czym też wspominałem). End of story.
@baron13, @negatyw
W skrócie obaj uważacie, że jeśli dane z tych aparatów są porównywane i przetwarzane na tych samych ustawieniach u tego samego testującego i różnią się (jeśli wie się na co się patrzy) nie są podstawą do dyskusji?
I to genialne stwierdzenie też chciałbyś podesłać może do ludzi, którzy opracowali te metody, bo Ty masz lepsze? Zacytuj im tekst barona o Gelileuszu i Newtonie i o mechanice, na pewno pomoże.
I na koniec temat 6D II. Jak pisałem 6D miał obraz tak samo dobry jak 1Dx, lepszy od 5 III w dużo niższej cenie, a w dodatku na papierze z AF działających lepiej w ciemnościach. Potem nagle branża ślubna i cała reszta się rzuciła na to obniżając sprzedaż 5D III. W 6D II ekonomiści zadecydowali inaczej, podobnie jak to, że obecnie ekonomiści decydują, że mogą dać więcej za te same pieniądze produkują bezlusterkowce zamiast lustrzanek. Albo więcej zarobić i prześcignąć inne firmy.
"Oczywiście, że lepiej mieć więcej"
Tak. Bo daje Ci to więcej możliwości w obróbce, a jako fotograf który żyje z fotografii chcę mieć sprzęt, który mi to daje. I dlatego właśnie 1Ds odpadł, nie tylko z powodu na ISO, ale też na dynamikę. Wizjer, baterię, ergonomię miał lepszą, AF porównywalny. Tylko co z tego, jak najważniejsze kwestie, czyli obraz był na dużo niższym poziomie. A to, że "12EV" wystarczy. Do pewnych rzeczy wystarczy, przy innych już nie wystarczy.
Jak ktoś lubi technikę obróbki na wysoki kontrast i sobie przepala i smoli czernie, to mu do szczęścia potrzeba dużo mniej. Tu się sprawdza powiedzenie, że nie aparat robi dobre zdjęcie tylko fotograf. Ale czasem masz narzucone z góry jak obróbka zdjęcia ma wyglądać i nikt nie będzie słuchał, że masz szum w cieniach, bo probowałeś coś odzyskać.
A fotografować nieostre ptaki lustrzanym obiektywem możesz sobie robić w ramach przyjemności, nikt Ci przecież nie broni. I czasem nawet jedno trafić i się nim pochwalić.
Ps. Tak, oglądałem przy okazji też inne zdjęcia z tych dachów dla potwierdzenia Twojego mówienia o łatwości ustawiania ostrości przez wizjer przez Twoją jakże genialną, doświadczoną osobę, ale do tej pory o tym nie wspomniałem. To tak jeszcze zaczepiając o poprzednią dyskusję, która chyba wydała Ci się mylnie zakończona Twoją racją. A nie wątpię, że Twoja racja jest bardziej Twojsza.
@Szabla
Nie bądź pochopny, jeszcze mi się chce odpisywać mimo poziomu tej dyskusji od dłuższego czasu, a przynajmniej Baron w końcu się zaczął wysilać bardziej, a przynamniej pisze więcej słów, które w przeciwieństwie do niego ja czytam :)
@rotnem - Jak pisałem 6D miał obraz tak samo dobry jak 1Dx, lepszy od 5 III w dużo niższej cenie.
Trafne spostrzeżenie, dlatego w dalszym ciągu używam 6d, ze względu właśnie na obraz jaki generuje ten korpus.
rotnem: "Tak, pisałem o tym, że aparat jest do czegoś ustawiony bardziej, żeby użytkownicy nie mieli wszystkiego na raz. Czyli możemy się zgodzić, że obecnie o dynamice i czułościach decydują marketingowcy i ekonomiści dopasowujący segment sprzętu - ustawiając jakiej elektroniki użyć na matrycach, jakie procesory obrazu do nich podłączyć i jak wszystko oprogramować, żeby działały optymalnie, albo, żeby robiły niepotrzebne zliczenia zmniejszając dynamikę na najniższych czułościach."
Ja się nie zgadzam. Bynajmniej nie dlatego, ze jestem przeciw, ale dlatego, że nie mam pojęcia i nie chce mi sie tego analizowac. Mam ciekwasze zajęcia. Czyli wstrzymuje się od głosu ;) Natomiast w przypadku Canona, to szczerze wątpię w algorytm przez Ciebie przedstawiony. Dlaczego szum przetwarzania jest tak duży w obu tych aparatach tak wysoki i 3-5 razy wyższy jak w M50? Juz bardziej przychyliłbym się do opinii, ze decydują ... magazynierzy.;) tzn odpowiedz na pytanie: "Co tam,panie, w magazynie";)
Oczywiście, z jednej strony Baron ma rację, że trochę się przyjęło mówic w uproszczeniu o matrycy,ale z drugiej strony, po coś ten szum przetwarzania Optyczni mierzą i jak chcemy byc scisli i ścisłosci wymagac, to -podkreslam, moim zdaniem- powinnosie jednak te sprawy rozdzielac, zupełnie podobnie jak np osiąg Sony tłumaczy się 12-oma bitami.
PS A studnia potencjału w testach (chyba, ja marny amator jestem) świadczy o niewykorzystanym potencjale matrycy.
PS2 Dla jasności - odewzwałem się wyłącznie ze względu na wpis tekst "Canon skopał matrycę"
@Szabla: Cegła spada szybciej, piórko się buja w powietrzu i... "No i w ten pokrętny sposób, ponownie fakty poniosły porażkę..." Bo na przekór faktom (cóż piórko fruwa, fakt :-) ) ciągle i to z powodzeniem stosujemy mechanikę Newtona :-)
@rotnem: "Canon przez swoje oprogramowywanie w kamerze c300 III wyciągnął z matrycy 16,5EV. Dlaczego? Bo użył tych małych senseli od DPAF z różnym wzmocnieniem. " Czyli przekładając na polskie, dowodzimy, że jak zrobimy hdr-a to mamy hdr-a. A nie przyszło do głowy, że jakbyśmy mieli duże sensele to z techniką zmiennego sensela wydusilibyśmy tak ze 20 EV i właściwie już nie było by żadnego problemu z ekspozycją? Logika taka, że udowadniamy, że ludzie właściwie latają. Wystarczy użyć samolotu, prawda?
A co do smolistych cieni i przepałów, to powiem czemu bywa, że tak robię. Bo wychodzi ładne zdjęcie :-) aby uprawiać fotografię, trzeba mieć trochę wrażliwości graficznej, czy plastycznej. Na przykład bohomazy Picassa odróżniać od smarowania po płocie. Na przykład wiedzieć, że zdjęcia polegają nie tylko na tym że jest ślicznie ostro, wyraźnie, idealnie eksponowane. Tylko jest tak, żeby zrobić na widzu pożądane wrażenie. Takie, to panie kolego skomplikowane :-)
@grzegorzg
"Ja się nie zgadzam. Bynajmniej nie dlatego, ze jestem przeciw, ale dlatego, że nie mam pojęcia i nie chce mi sie tego analizowac. Mam ciekwasze zajęcia. Czyli wstrzymuje się od głosu ;)"
Trochę się pogubiłem - czyli się tu wstrzymałeś, czy nie?
@Bio-Expert
Dlatego 6D czasem też użyję jako backup, który w ramach protezy dla 5D IV też zdjęcie zrobi i koniec końców mimo innych aspektów to jakość zdjęć wygrała w tym przypadku z 1Ds III.
Przy czym nie twierdzę, że 6D to aparat, który nadaje się do wszystkiego, bo a się do niego założyć matówkę, która ułatwia ostrzenie z manualnymi szkłami, bo AF był w nim słabym punktem. Ale tak, da się nim robić zdjęcia nadal - jego praca na wysokich czułościach jest naprawdę na najwyższym poziomie. Na niższych już mniej, ale ogólnie "daje radę".
Offtop dla zagorzałych manual-focusowców.
Mam też leciwego eosa 650 i 620, które matówki miały jeszcze większe od 1Ds III i ostrzy tam się jeszcze lepiej. Albo manualnych Olimpusach, który miały powiększenie rzędu 0.85 czy tam 0.9. A dlaczego te matówki już nie są takie duże?
Bo AF w większości załatwia sprawę i noszenie wielkiego kloca szkła w aparacie staje się coraz mniej podstawne.
Co z kolei tylko pretenduje bezlustra do większej wygody i w MF, gdzie ustawi się ostrość łatwiej i precyzyjniej.
Od początku pierwszych postów powyżej piszę, że obecne bezlustra umożliwiają:
1. precyzyjniejszą manualną nastawę ostrości już z poziomu wizjera (bo np można sobie przybliżyć)
2. precyzyjniejszy i bardziej rozbudowany AF
3. wygodniejszą pracę w trudnych warunkach oświetleniowych, w tym automatyczne i manualne ustawianie ostrości, aż do -6.5, czy obecnie APS-C i -7EV, co tylko przekonuje mnie, że potencjał dla FF właśnie urósł do -7,5 lub nawet -8EV z tej samej jasności obiektywem.
I całą masę innych plusów, którzy zatwardziali użytkownicy nie chcą przyznać, bo kiedyś było inaczej.
I przy okazji tego kupa użytkowników dopisze od czasu do czasu swoje 3 grosze, żeby te fakty odsunąć na boczny tor - mniej jub bardziej celnie.
A to ptaki, a, bo lusterkowiec, to w nocy nic nie widzi. A, bo w kinie to się wyświetlają obrazy jak w wizjerze EVF. Że w EVF masz 2 FPS jak jest ciemno.
Że lustrzanką dalej da się pracować - no jasne, że się da. Sam jeszcze ten złom trzymam, bo nie chce mi się w okresie pandemii wysrywać 10 czy 20K na nowe body które w końcu mnie uwolni od pracy z OVF, bo zrozumiałem plusy które ta technologia daje w mojej pracy. Nie mówiąc już o tym, że czasem też coś filmuję (nie często, ale jednak), gdzie lustro jest mi byłoby podobnie przydatne, co zęby w niewłaściwych miejscach. Ale powiedzmy, że to nie jest argument dla stricte fotografujących 100% czasu, więc podobnie jak @grzegorzg o tym nie wspomnę!
Mam też znajomych, którzy gardzą cyfrą, bo to nie jest prawdziwa fotografia.
Też jakiś argument, szkoda tylko, że to ja mam klientów, którzy potrzebują zdjęć różnego typu, w tym czasem podczas trwania jakiegoś wydarzenia, jeśli akurat to robię.
Przykładów jest pełno i czego sobie nie powiecie nie zmieni faktu, że Bezlustra wyprą lustrzanki już w krótce z rynku i tylko dinozaury opowiadające mistyczne historie z przeszłości będą mogli pozwolić sobie na zabawę nimi. No i oczywiście kilku fanatyków, którym akurat one się będą jeszcze sprawdzały podobnie jak bezlusterkowce.
@baron13
Chyba coś bredziłeś o tym, że z mniejszych pikseli się nie da uzyskać większej dynamiki tonalnej? Widzę, że przykład obrazujący postęp w tej dziedzinie do Ciebie nie trafia i zaczynasz wyskakiwać o pojęciu HDR, który w tym przypadku ma się nijak do zwyczajowego HDRu robionego w odstępnie czasu, tylko dzieje się to w. czasie rzeczywistym?
Fuji i jego dawne matryce, które w zasadzie tutaj są protoplastą tego rozwiązania: link - znów przykład dla opornych i piszących o HDRach.
Poza tym widzę, że traktujesz HDR po macoszemu, a to po prostu z definicji obraz o zwiększonej dynamice tonalnej. Rzeczywiście, paskudne, prawie mi to przez klawiaturę nie przeszło.
Nie lubisz detali w światłach, kiedy nie podnosi się szum w cieniach w tym samym momencie? Co jest nietak z tą techniką? Bo prawilnie, to jakiś rodzaj "oszustawa"? Bo kiedyś to było niemożliwe i to jest fujfuj? Masz zawsze za dużo dynamiki?
Łatwiej kijek pocienić niż pogrubasić - to może trafi.
Obecnie moje ulubione: "aby uprawiać fotografię, trzeba mieć trochę wrażliwości graficznej, czy plastycznej. " i "bohomazy Picassa" obok siebie w jednej wypowiedzi. Bardzo ładnie, ułatwiasz mi to.
Tak dla Twojej wrażliwości artystycznej: Beksiński, to takie strasznie smutne obrazy malował. Mało uśmiechniętych twarzy.
@rotnem: To się da opisać, tak, że opowiadasz nam jak Ci się wydaje, że aparatu działają i jak się je nauczyłeś obsługiwać. Uwaga jest taka, że dobrze się by było dowiedzieć, jak jest :-) Jak wnioskuję z postów MatrixSTR po raz pierwszy spróbował co się dzieje z wyświetlaczem w ciemnościach. Ja wiem, bo jedna z rzeczy, która natychmiast wypróbowałem. Wiem też, że o manualnym ustawianiu ostrości w długim tele w takich warunkach możesz zapomnieć nawet gdy aparat masz na statywie. Bo próbowałem :-) Ito jest powód, że nie widzę trymfalnego pochodu bezlusterkowców. Widzę, że producentom bardzo pasuje ta technologia, bo jest tańsza. Mniej wymagająca od użytkownika, bo tych najciekawszych zdjęć po prostu nie będą robili, a w tych imienin u cioci, rzeczywiście poczatkujacemu może będzie łatwiej bo tak samo jak w smartfonie. Są rzeczy dyskusyjne i mierzalne. A mierzalne, to takie, że obraz w bezlustrze znika w pewnym momencie, bo światła za mało, bo zmieniło się światło, ale, jak zauważyłem, "zawodowiec" trudnych zdjęć nie robi. Mam okazję obserwować jak pracują ślubniacy, bo przechodzę przez Most Tumski. Statyczne ujęcia, markowanie sytuacji. Opowiem Ci o pewnym całkowitym pewniku tzw zawodowców. A mianowicie właśnie markowaniu. Otóż markujemy podpieranie się ręką w portrecie, bo się szlachetna fotografowana morda zdeformuje. I nie mogę zapomnieć jednemu wybitnemu portreciscie fotki, jaką mi strzelił. Pewnie w swoich kategoriach ocenił ją jako znakomitą. Tyle, że w zgodnej opinii kilku (nastu?) znajomych wyglądałem, jakbym chciał se dać po pysku, w najlepszym razie zabijał komara na policzku. Sztampa, która lubi się przeradzać w swoja parodię. Delikwent opowiadający o schematach oświetleniowych podczas fotografowania modelki. A czemu nie modela? Prawie zerowa wiedza w środowisku o stosowaniu filtrów kolorowych w oświetleniu. Nie, nie znam się, tylko przy pewnej okazji pogadałem jakimś panem Ziutkiem z wrocławskiej Opery i ten, bo była okazja, pokazał mi parę rzeczy. Od tej pory stosuje prawie wyłącznie kolorowe światło. Znam się? Nie. Realizuję swoje pomysły i choć zdaje mi się, ze ślubniakom by to bardzo dobrze zrobiło, nikomu nic nie wciskam, każdy orze, jak może. Z tą różnicą, że ja mimmo wieku ciągle podpatruję i eksperymentuję, a jak mi się zdaje po kilku(nastu?) przykładach tzw zawodowcy biadają nad balansem bieli, którym sobie nie zawracam głowy w ogóle, bo oni wysyłają ludziom jotpegi prosto z puszki. robiłem ostatnio sejsę z jakimś Ważnym Oficjelem i był straszny problem, bo uczestnicy myśleli, że kilka minut po, focie będą w sieci. Dowiedziałem się, że TAK PRACUJĄ ZAWODOWCY. Aha. Jestem amatorem, ja muszę konwertować rawy do być może jotpegów, ale może tifów, pomyśleć pokombinować. Jestem amatorem :-)
@Baron13: "Jak wnioskuję z postów MatrixSTR po raz pierwszy spróbował co się dzieje z wyświetlaczem w ciemnościach. Ja wiem, bo jedna z rzeczy, która natychmiast wypróbowałem. Wiem też, że o manualnym ustawianiu ostrości w długim tele w takich warunkach możesz zapomnieć nawet gdy aparat masz na statywie. Bo próbowałem :-)"
Tak było, a do tej pory setki nocnych zdjęć zrobiłem z zamkniętymi oczami :P A ten spadek do 5-10 FPS jest w warunkach gdzie w OVF nie widać już czy na pewno dobrze wyostrzył, bo można jedynie zauważyć jakieś kontury. A tego manualnego ustawiania ostrości w nocy na tele to nawet nie skomentuje.
@baron13: "Wiem też, że o manualnym ustawianiu ostrości w długim tele w takich warunkach możesz zapomnieć nawet gdy aparat masz na statywie."
Powyższe skwituję krótko: pierdu, pierdu!
Na więcej szkoda czasu.
@baron13
"bo uczestnicy myśleli, że kilka minut po, focie będą w sieci."
Taki swiat, liczy sie to co sie liczy, i wcale nie jest to co nas w nas przez lata wpajano.
Zawodowiec - to taki gosc co szybciej wstawi fotke, bo mozna sie szybciej pochwalic, a na mediach poza czasem to co zostaje....
Jakosc - i iphone i 10k euro kamera da podobna, nie do rozroznienia po 2 kieliszkach.
Tak samo z furami, kazdy chce duze kola i sport-zderzaki, a to parodia bo wygodniej by bylo miec miekkie zawieszenie i kola do dziur i kraweznikow, ale nie, 19" i profil 35 to wciskaja. A ze wiekszosc nie umie sie postawic i chciec swego a chce tylko tak by sasiad plakal, coz, placze wtedy i on sam.
@BlindClick: powiedziałem to na jednym plenerze dość dawno temu, ze nadchodzi taki czas, że lepiej ukrywać się z pasją do fotografii. Bo na przykład, jak nie zrobisz zdjęć za friko na jakimś jublu, to jesteś świnia. Jak zrobisz zdjęcia inne niż smartfonem, także. Jak nie masz konta na jakimś fejsie czy insta, toś leśny dziadek.
@baron13:
"... to jesteś świnia. Jak zrobisz zdjęcia inne niż smartfonem, także."
Bo już nikt nie chce zdjęć z długiego rejestru. Długi rejestr odszedł do lamusa. Każdy chce mieć zdjęcia robione krótkim rejestrem, a najkrótszy rejestr ma smartfon.
Chyba w Nibylandii...