no bo ze względu na popularność marki Sigma w PRLu,
premiery tej firmy odbywają się "czasu polskiego" :D

A ja czekam na szersze ino o tamronie 17-70/2.8 dla apsc sony, szykuje się hit o ile cena nie będzie przerażająca

Ja z kolei liczę na szerokokątne stałki, których patenty Sigma zgłosiła na początku roku. 24/1.8 lub 16/2.0 mógłbym przytulić o ile optycznie będą przyzwoite

A ja liczę na zapowiedź, że będą bagnety RF i Z ;)

Cichy, bagnety tych niszowych producentów? ;) Niech udostępnią specyfikację. W sumie w sytuacji rynkowej, w jakiej znajduje się system Sony Alfa, wydaje się, że Sigma mogłaby pokazać środkowy palec i powiedzieć: zrobimy obiektywy do RF i Z, jak uwolnicie specyfikację. Teraz to Cwanon i Nikoń są w sytuacji nieco pod górkę.

A jaki interes ma C i N w tym żeby kupowali do ich aparatów obiektywy Sigma?

Skoro Samyang produkuje obiektywy z AF link
link
a Chińczyki robią adaptery na Z to jaki jest problem?
TO jest bajka z tą otwartą specyfikacją, liczy się tylko warunek ekonomiczny

Są jakieś plotki co to za obiektywy?

@PDamian - A jaki interes ma C i N w tym żeby kupowali do ich aparatów obiektywy Sigma?

Dokładnie tak, z biznesowego punktu widzenia, zarówno Canon jak i Nikon nie mają interesu w tym, aby się dzielić specyfikacją z konkurencją.

Już mamy jednego dostarczyciela tanich -po przecenach korpusów FF
do którego z markowych większość w naszym kraju pewnie nabyła co najwyżej najtańsze 28/2, 50/1.8, 85/1.8 i 28-70/3.5-5.6.

Ciekawe jak sprzedaż pozostałych FE. 😉

O, Sigma czerpie z najlepszych. Tydzien czekania na przyjemnosc. :)

@komor

No dobrze, jeszcze w ubiegłym roku to były niszowe sprzęty, ale Canon z nowymi aparatami wszedł z przytupem, a Nikon to się chyba już od jakiegoś czasu całkiem nieźle sprzedaje.

Oczywiście, że C i N nie jest na rękę, by ktokolwiek robił bez ich zgody obiektywy do ich aparatów, ale jak to nie będzie Sigma to za chwilę to będzie Samyang (Rokinon) na większą skalę i Viltrox.

@Stivenson

Są, ale trzeba milczeć :)

@PDamian
"A jaki interes ma C i N w tym żeby kupowali do ich aparatów obiektywy Sigma?" Bo jak nie kupię obiektywu, to nie kupię body. :-)

Dodałbym jeszcze taka obserwację, że prawdopodobnie skończyła się klasyczna dominacja na rynku. I prawdopodobnie zaczęła działać konkurencja, trzeba się przymilać do klienta, bo tenże nie rozumie, czemu nie powinien robić zdjęć komórą :-)

@baron13
"Body" to tylko "drug door" do systemu. Prawdziwy interes to natywne obiektywy. Do każdego "body" mam obiektywy, których sumaryczna cena zakupu była wyższa niż aparatu.

@molon_labe
" Do każdego body mam obiektywy, których sumaryczna cena zakupu była wyższa niż aparatu."
To nie sztuka. Jednostkowa cena zakupu dobrego objektywu jest zazwyczaj wyższa od ceny korpusu. Przy mojej szklarni musiałbym dla zbilansowania, kupić minimum 7 korpusów z najwyższej półki.

A co do wspomnianych objektywów, to na portalach EU czytamy że będą to:
24mm f/3.5, 35mm f/2.0 i 65mm f/2.0, wszyskie jako DG DN Contemporary

ten biznes nieudzielenia specyfikacji bagnetów jest kontrolowany przez jakuza... dużo osób potraciło palce kiedy chciało to zmienić. może dlatego body sigmy mają taką dziwną bezprzyciskową ergonomię.
ciekawe czy kiedykolwiek sigma zrobi 100-300/4 i go nie spier..li

@PDamian a taki interes że olałem Nikona za brak obiektywów Sigmy i kupiłem Panasonica ;)

Sigma 24mm F3.5 DG DN
10 elements in 8 groups (including 1 SLD glass and 3 aspherical lenses)
minimum shooting distance of 10.8cm
maximum shooting magnification of 1: 2
filter diameter 55mm
size φ64×48.8mm
549 USD

Sigma 35mm F2 DG DN
10 elements in 9 groups (including 1 SLD glass and 3 aspherical lenses)
minimum shooting distance 27cm
maximum shooting magnification 1: 5.66
filter diameter 58mm
size φ70×67.4mm
weight 325g
639 USD

Sigma 65mm F2 DG DN
12 elements in 9 groups (including 1 SLD glass and 2 aspherical lenses)
minimum shooting distance 55cm
maximum shooting magnification 1: 6.81
filter diameter 62mm
size φ72×74.7mm
weight 405g
699 USD

@komor

Gdyby Sigma miała "pokazać palec" to by robili obiektywy tylko pod "swój", jeszcze bardziej niszowy, bagnet.

A to że obiektywów Sigmy nie ma pod Canona i Nikona to dla tych firm rzecz pozytywna. Żaden dla nich interes napędzać klientów Sigmie. Klient nie będzie miał wybory, kupi ich obiektywy, czysty zysk.

@Gabrych

Zapewniam Cię, że jesteś w mniejszości. Canon i Nikon sobie tę stratę odrobią sprzedażą własnych obiektywów :-)

@PDamian - "A jaki interes ma C i N w tym żeby kupowali do ich aparatów obiektywy Sigma?" chyba jesteś w podeszłym wieku i nie ogarniasz, że rynek sie wywrócił do góry nogami , a obrońcy C i N dawno temu uciekli do Sony, Fuji czy Pansa. Prawidłowe pytanie to
Jaki ja mam interes pozostać w N skoro nie mogę stosować w nim obecnie najlepszej dostępnej optyki ? pomijam już zupełnie kwestie finansowe

Sigma dala.sobie radę z protokołami do lustrzanek C i N. Skoro one działają przez FTZ i adapter Canona to znaczy, że Sigma potrafi zrobić szkła na C i N. No chyba ze FTZ ma w środku komputer ;) który zmienia algorytmy, a tylko Ni i C wiedzą jak.

link

link

link

link

Ciekawe ile ten ruch kosztował Sony...

@tripper i co jeszcze? Jakoś masa pro fotografów używa szkieł Sigmy czy Tamrona bo są po prostu tańsze. Nawet na zachodzie ludzie nie są idiotami, jak masz szkło nikona za 3000 euro, a równie dobre szkoło Sigmy za 2000 euro to wybór jest prosty. 1000 euro to nie jest mało dla Niemca czy Francuza. Pewnie są fanatycy, ale to raczej ich jest garstka.

@HeadShot

"Jakoś masa pro fotografów używa szkieł Sigmy czy Tamrona bo są po prostu tańsze. Nawet na zachodzie ludzie nie są idiotami"

Jeśli chodzi o rynek pro to mam wrażenie że na nim Sigma istnieje dopiero od premiery stałek serii Art. Wcześniej Sigma to był synonim taniego szkła dla amatorów z losowym AF.

@RobKoz: „Jeśli chodzi o rynek pro to mam wrażenie że na nim Sigma istnieje dopiero od premiery stałek serii Art.” – w zasadzie się zgadza. Ale wiesz, ile to już lat temu było? :)

Mam wrażenie, że kreacją opinii w świecie fotografii zajmują się głównie ludzie którzy najlepiej potrafią kreować opinie :-) Nie potrafią ocenić działania sprzętu, nie potrafią zrozumieć potrzeb fotografa. Sęk w tym, że na cale to cudowne instrumentarium trzeba spojrzeć ja n skrzynkę z narzędziami, Produktem jest zdjęcie. Dróg dojścia do właściwego, bo nie koniecznie genialnego zdjęcia jest mnóstwo. Cholernie trudno sobie uświadomić, że zawodowiec może umieć obejść ograniczenia, jakie nakłada sprzęt. Jednym ze sposobów jest na przyklad takie popsucie zdjęcia, że robi to wrażenie tzw celowego zabiegu artystycznego. Konkluzja, że pro to jest fotograf, a sprzęt ma parametry, nawet nie lepsze, czy gorsze, tylko lepiej lub gorzej nadające się do wykonania konkretnego zadania. Przecież robiono miękkorysujące portretówki. Do przemyślenia :-)

Tak myśli Pro, jako narzędzie. Ja hobbystycznie kupuje bo chce, ma ładny wygląd, nalepke, inny chce ładne body, nie za duży, czy będzie fajnie na ramieniu wisiał.
I to są potrzeby facetów!
Aparat to biżuteria.
Zdjęcie, czy ktoś się dopatrzy minimalnej różnicy?