Koniec Photokiny
Na stronie Photokiny pojawił się komunikat prasowy, w którym organizatorzy tych targów informują, że zaprzestają ich organizowania "do odwołania".
Jako główna przyczyna podawana jest ogólna sytuacja w branży sprzętu fotograficznego, która już przed pandemią koronawirusa nie przedstawiała się najlepiej. W związku z tym organizatorzy targów uznali, że impreza w 2022 roku nie sprostałaby ich standardom oraz oczekiwaniom uczestników.
Komunikat kończy się podziękowaniem za 70 lat wspólnego tworzenia targów Photokina.
My również, w tym miejscu, dziękujemy organizatorom, za lata ciężkiej pracy, którą zawsze do tej pory wynagradzały spektakularne efekty.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Nikt tą wiadomością zaskoczony chyba nie będzie.
Producenci elektroniki dla których sprzęt foto-wideo to tylko mała część biznesu (Sony i Panasonic) zyskają, bo targi elektroniki konsumenckiej będą się dalej odbywały, więc nie ma problemu dla tych firm wyznaczyć mały kącik dla sprzętu foto. Reszta będzie się bujała po targach branżowych, w sensie branżowych dla docelowego odbiorcy sprzętu foto.
Być może wszystko przerzuci się na targi IFA w Berlinie.
Panasonic już na IFA chyba od dwóch lat wystawia swoje sprzęty foto. Przynajmniej dwa lata temu byli, pamiętam, że bawiłem się tam G9. Nie wiem jak było rok temu.
@tripper - Z Panasem na IFA bylem juz w 2011 roku :-) Ale potem z roku na rok w berlinie bylo pokazywanych coraz mniej nowosci z foto, wiec przestalem jezdzic.
:(((
Rysuje się szansa dla łódzkich targów :)
Targi tego typu tracą sens bo te same pieniądze wydane na ambasadorów i popularnych vlogerów dają 100 razy więcej niż promocja na targach.
Targi to nie tylko promocja, lecz możliwość obejrzenia sprzętu z całego świata w jednym miejscu, idealna okazja do podpisania umów handlowych dla wielu firm, branżowe spotkania towarzyskie, itd. Na Photokinie byłem 9 razy...
Szabla
:(((
+1, ale my to ginący gatunek. Teraz tylko smródfony i 8k. Więcej, szybciej, drożej.
Ale czy lepiej i ładniej?
@Paździoch
wiadomo, że połowa pieniędzy wydanych na marketing to pieniądze "wyrzucone w błoto"., tylko, że nie wiadomo która to połowa....
Oglądam "popularnych vlogerów" , przede wszystkim dla tego, że mnie rozbawiają, np...(bez identyfikacji). co premiera to "zmieniają system", a tak poważniej, to czytam komentarze pod prezentacjami, są dużo ciekawsze i zawierają prawdziwe..-wsze opinie (moim zdaniem). Nieco inaczej jest z "ambasadorami", to są fachowcy w swojej dziedzinie fotograficznej i tworzą fotografie z użyciem prezentowanej przez siebie marki. To duża różnica. Znam kilku i powiem, tak...kiedy zobaczę ich prace, to zaraz....sam bym, zmieniał system...
Amiga 92 @ Photokina. Legenda umiera.
Jak zaczynałem pracę, a było to w latach 90-tych, to w firmie spora sala była wypchana maszynami do pisania, przy których siedziały panie maszynistki. Przynosiło im się rękopis pisma i one to pieczołowicie przepisywały, żeby dyrektor mógł podpisać. Dzisiaj zawód "maszynistki" brzmi jak pojęcie z dawnej bajki.
I to samo dzieje się z targami stacjonarnymi a branża foto jest pierwszą albo jedną z pierwszych, która tego doświadcza. Takie prawo postępu technologicznego i nic na to się nie poradzi. Są już inne metody nawiązywania kontaktu z partnerami handlowymi i prezentowania swoich produktów.
Szkoda, ale cóż... show must go on!
Zacznijmy od tego, że WSZYSTKIE imprezy targowe są w potężnych tarapatach. Prawie wszystko jest odwołane. To nie chodzi o branże foto.
Od chyba 5 lat lub więcej obserwuję spory zjazd popularności targów jako takich. Coraz mniej wystawców. Często wystawcy jadą na targi np raz na 2 lata. Pewne największe targi u mnie w regionie obsługuję od prawie 20 lat. Hala targowa od miesięcy stoi pusta.
Szabla:
"Targi to nie tylko promocja, lecz możliwość obejrzenia sprzętu z całego świata w jednym miejscu"
-Dla klienta to strata czasu [kolejki, podróż] i pieniędzy [pobyt, podróż, czas]
"Na Fotokinie byłem 9 razy..."
-Byłeś w pracy i podejrzewam, że za siebie nie płaciłeś.
"branżowe spotkania towarzyskie, itd."
-No chyba że 😉
"idealna okazja do podpisania umów handlowych dla wielu firm"
-Ile umów tam podpisałeś ?
[czy twój pracodawca]
@Szabla
Pisałeś wielokrotnie, że nie pracujesz w Sony.
Kto płacił za wyjazdy i jaki był wymierny efekt twojego tam pobytu 9 razy?
Soniak10
"Są już inne metody nawiązywania kontaktu z partnerami handlowymi i prezentowania swoich produktów."
-Sami producenci dokonują premier w sieci i u lokalnych dystrybutorów
nie czekając z tym do słynnych targów...
Jacek_Z
"Od chyba 5 lat lub więcej obserwuję spory zjazd popularności targów jako takich."
-To wyłącznie problem organizatorów targów
...i handlowców którzy tracą szansę urozmaicenia sobie pracy w lokalnych oddziałach.
Byłem na f-k parę razy.
Z punktu widzenia klienta chcącego "potestować" to strata czasu.
Oj, PDamian, PDamian - żenujące.
@Szabla
I czemu się dziwisz, skoro z uporem wartym lepszej sprawy, występujesz tu incognito ?
Chcesz być tu prywatnie, to nie epatuj nas firmowymi wojażami.
@Soniak10:
"Dzisiaj zawód "maszynistki" brzmi jak pojęcie z dawnej bajki."
A te co kierują pociągami?
@Soniak10
nie zauważyłeś nawet, jak przejąłeś kompetencje tych pań i sam jesteś maszynistką . "Takie prawo postępu technologicznego i nic na to się nie poradzi."
@Jonny: incognito? Żarty sobie robisz? Wszyscy wiedzą, jak się nazywam i co robię. Na zlotach i festiwalach Optycznych byłem wielokrotnie i nie chowałem się za pseudonimem (a właściwie przezwiskiem, które towarzyszy mi od pierwszej klasy).
To Ty występujesz anonimowo, podobnie jak PDamian, którego musiałem chyba skrzywdzić nieświadomie w przeszłości.
So. Johnny, jak się naprawdę nazywasz? :)
@Szabla
Nie wiedziałem, bo nie biorę udziału w Waszych przedsięwzięciach.
A jeżeli jesteś ciekaw mojego imienia i nazwiska, to zapytaj braci Olechów, jako że podpisywałem wysyłaną do nich korespondencję.
Jonny, to bardzo komfortowo kryć się za pseudonimem, prawda?
W branży foto jestem od 30 lat, więc opisałem Photokinę historycznie, ze swojego punktu widzenia, a nie z punktu widzenia zwykłego użytkownika sprzętu. PDamian tego najwyraźniej nie rozumie.
@Szabla
No nie wiem, osobiście nie darzę przestrzeni internetu szczególnym zaufaniem, dlatego nie muszę sygnować wypowiedzi swoimi danymi, czy linkiem do portfolio.
Masa osób próbuje wykorzystywać tego typu miejca, do prowadzenia kryptoreklamy własnych poczynań, a ja tego robić nie muszę..
photokina jakimś cudem przeżyła rewolucję digital, na fali ogólnego dobrobytu ostatnich lat jakoś się przebujała, ale na virusa nie udało się znaleźć antidotum....
szkoda kiedy 70 lat czyjejś pracy umiera....
...łódzkie targi mają zatem szansę na rozkwit...
@Szabla:
"...Żarty sobie robisz? Wszyscy wiedzą, jak się nazywam i co robię."
No nie wszyscy, ja nie wiem. To znaczy nie wiem jak się nazywasz bo co robisz to wiem bo widzę. Wypisujesz różne pierdoły i chyba nic więcej poza tym.
Nie wiem kim jest PDamian... ale sądząc po stylu wypowiedzi....to musi być hyba ktoś ze służb śledczych ;)... zraniony przez Szablę...
przy każdej okazji przypuszcza atak....
W sumie smutna sprawa...
Witam
Szkoda że taka impreza umiera mam nadzieje że się pojawią
sprzyjające warunki do jej wznowienia .
Traktowałem tego typu imprezy tak samo jak
targi motoryzacyjne :znaleźć-wybrać-kupić.
Lecz największą zaletą takich imprez był fakt że teoretycy nie przybywali
bo szkoda im było kasy . Ci co latali na nie za kasę firmy byli mili i wchodzili
w cztery litery by zwrócić uwagę na ich oferty. A już na bank nie spotykało
się zniewieściałych facetów spierających w sporach bez argumentacyjnych.
Pozdrawiam serdecznie
teoretycy przestali organizować bo im szkoda kasy i teraz praktykom balującym za firmowe środki jest smutno :-]
@Jonny, @PDamian, @Soniak10, @Negatyw: przyjedźcie kiedyś na festiwal lub zloty Optycznych. Sprawdzicie tyle sprzętu, ile zdołacie i będzie okazja pogadania z tymi strasznymi marketingowcami z korporacji fotograficznych. Możemy to również przedyskutować przy bezalkoholowym :)
Pisałem o targach globalnych -takich jak Photokina [daleka podróż i krótki czas jaki się ma na macanie sprzętu w porównaniu do poświęconego na wyjazd + koszty]
a nie o imprezach lokalnych jak zloty optyczne.
Uważam że takie latania, szczególnie na inny kontynent, straciły sens
w czasach internetu i gdy producenci przestali robić premiery na tych targach.
Rację bytu mają prezentacje lokalne i udostępnienie tam sprzętu szerokiemu gronu pasjonatów.
Byłeś na Zlocie lub Festiwalu Optycznych?
Tak na marginesie:
Zajrzałem do obecnej oferty średniego formatu w dużym sklepie link
link
Rozumiem, że Mamiya Leaf i Phase One poszły do piachu -?
@Szabla
Nie. Moi koledzy mają 3 duże sklepy foto, więc mam możliwość pomacać.
Poza tym od paru lat robię głównie na analogu.
@Szabla
Niestety bez C2H5OH dyskusje nie mają odpowiedniej temperatury. :-)
Czasami tak, czasami nie :)
@Szabla: byłem na zlocie w Trzebieszowicach i nie narzekam. Ale nie sądzę, żeby z marketingowcami, którzy tam się akurat pojawiają (?), można było sensownie podyskutować np na temat poszukiwania nowych form promocji, jak chociażby to, o czym od pewnego czasu staram się wspominać, czyli dogadanie się z sieciami sklepów RTV i wyświetlanie w każdym z nich nich na kilku ekranach filmów reklamowych, promujących produkty danej marki. Może się mylę, ale takie decyzje chyba zapadają na wyższych szczeblach niż polskie przedstawicielstwo, nasi mają tylko "robić co im centrala (europejska?) każe" i "nie wymyślać głupot, bo od myślenia są starsi i mądrzejsi". Dużo się pomyliłem?
Ps: a może ty, Szabla, jako siedzący od 30 lat w branży, umiałbyś w paru chłopskich (czyli zrozumiałych dla takiego tępaka jak ja) zdaniach wyjaśnić, dlaczego jeszcze nikt na ten pomysł nie wpadł, a w każdym razie dlaczego go nie realizuje? Podobnie jak np umieścić linki do firmowych galerii ambasadorów poszczególnych marek na portalach fotograficznych? Czy to aż takie trudne technicznie albo straszliwie kosztowne? W końcu to produkt powinien szukać klienta, a nie odwrotnie, prawda? No, chyba ze wracamy do głębokiej komuny - tam rzeczywiście było odwrotnie.
Jeżeli pracujesz w firmie, która sprzedaje sprzęt fotograficzny i masz kontakt z klientami, to jesteś marketingowcem :)
"Dogadanie się" oznacza opłacenie takiego wyświetlania - oczywiście zdajesz sobie z tego sprawę. Nie wiem tylko, czy zdajesz sobie sprawę z wysokości takich opłat.
@Szabla: ad1 to niezupełnie - sprzedawca to jednak nie to samo co marketingowiec. Ten pierwszy jest skupiony na pytaniu klienta: "to co, kupuje pan?", ten drugi analizuje czynniki, warunkujące sprzedaż i tworzy koncepcje takiego ich zestrojenia, żeby sprzedaż zwiększyć. Prof Kotler wyróżnił 4 etapy procesu marketingowego:
1) Analiza
2) Planowanie
3) Wdrażanie
4) Kontrola
A celem tego procesu jest podjęcie działań w czterech (znowu!) obszarach wpływu na rynek, czyli czterech NARZĘDZIACH zwanych MARKETING-MIXem:
Product - Price - Place - Promotion.
I wracając do poprzedniego mojego wpisu: nie sądzę, żeby lokalne oddziały danego producenta, jak np polskie, miały kompetencje żeby samodzielnie kształtować zasady działań w obrębie tych 4 narzędzi klasycznego marketingu ani nawet, żeby miały wystarczający wpływ na decydentów wyższego rzędu, żeby ich do czegokolwiek przekonać.
Natomiast co do wysokości opłat, to chyba NIKT nie ma o nich pojęcia, bo tej formy reklamy do tej pory nie zauważyłem w praktyce. A im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej jestem zdziwiony, bo przecież te wielkie ściany marketów RTV, obstawione setkami telewizorów, to gotowe "słupy reklamowe", oglądane codziennie przez tysiące potencjalnych klientów, tak więc OBIE STRONY (czyli producenci foto i sieci marketów) powinny być żywo zainteresowane, żeby ten potencjał wykorzystać. Zwłaszcza w dobie pandemii, gdy obroty spadają, także w hipermarketach i galeriach handlowych - każdy grosik przychodu to czysty zysk, więc nie sądzę, iżby się nie dało wynegocjować opłat, korzystnych także dla producentów - zleceniodawców reklam..
Masz dziwne pojęcie o pracy sprzedawcy sprzętu foto...
"Sprzedaż" do całego marketingu ma się +/- tak, jak rysik do całego ołówka: spróbuj wziąć do ręki sam rysik długości ok. 5-7 mm i coś nim napisać. A moje pojęcie o pracy sprzedawcy - nie tylko foto - bierze się z osobistych doświadczeń z nimi, jako klienta, oczywiście. Zresztą: w internecie też jak do tej pory na moje pomysły nie zająknął się nikt, kto by się deklarował jako "marketingowiec" czy chociażby "sprzedawca".
@Negatyw, "No nie wszyscy, ja nie wiem. To znaczy nie wiem jak się nazywasz bo co robisz to wiem bo widzę. Wypisujesz różne pierdoły i chyba nic więcej poza tym. "
Bo akurat ty nie masz internetu co nie raz udowodniłeś. Jak czytam twoje jałowe spory o kompletne bzdury za, które kruszysz swoją własną inteligencję to mam dokłądnie takie samo wrażenie.
@PDamian, gratuluje ci podejścia a'la szukania czarnego kota w ciemnym pokoju, nie wiem co rozliczanie wyjazdów służbowych ma wnieść do tematu? To nie jest kasa z podatków, nie wysupłałeś na to ani grosza więc przestań się spinać, bo to żenujące.
"do odwołania" może oznaczać, że czeka się na lepsze czasy.
@Soniak10
Korporacje dzielą rynek światowy na strefy zdeterminowane zapewne wielkością sprzedaży i Polska nie należy w tym podziale do strefy "A".
Między innymi dlatego, polski rynek jest bagatelizowany i traktowany z przymrużeniem oka.
...az się włączę. Po co te najazdy na Szable?
Wiele razy sie z nim nie zgadzalem, ale bez sensu nie atakowalem.
Na festiwalach Optycznych będzie więcej wystawców i więcej sprzętu ;)
Przydałoby się również więcej uczestników... :)
@buzz:
"Wiele razy sie z nim nie zgadzalem"
Nikt tego nie potwierdzi byś choć raz nie zgadzał się z @Szablą. No chyba, że sam @Szabla to potwierdzi. Ale to będzie traktowane jak Wasza słodka tajemnica.
Nie prowadzę statystyk. To jednak hobby ;)
A hobby musi boleć, bo inaczej nie ma sensu. No cóż Panie Krzsztofie, rozminęliśmy się w 18-tym na Photokinie o 1 dzień, a ta możliwość się już nie powtórzy. Najbardziej szkoda osobistych kontaktów. Te już nawiązane funkcjonują wprawdzie online, ale to nie to samo, a nowe wirtualne nie mają tej wartości.
Pozdrawiam.
@ros28: gdy już będzie "normalnie" i tak polecę do Kolonii, bo to fajne miasto jest :) No i ta aleja pubów i restauracji nad Renem...
Mało kto wie, że Kolonia to miasto z jedną z największych ilości browarów - jest ich około 200. Większość prowadzi własne puby, gdzie można dobrze zjeść, na przykład świetnego steka :D
@Szabla
Mało kto wie, że Kolonia to miasto z jedną z największych ilości browarów - jest ich około 200
I w prawie wszystkich ten sam rodzaj piwa Kölsch :)
Tak wyszło. :)
@Paździoch
"I w prawie wszystkich ten sam rodzaj piwa Kölsch :)"
To tak jak kiedyś "Jasne pełne", ale jednak są różne, jakkolwiek osobiście mam zupełnie inne preferencje.
To, że targi foto się zwinęły jest papierkiem lakmusowym całej branży. Z jednej strony generalnie imprezy targowe cieszą się coraz mniejszym powodzeniem, one są potrzebne na etapie budowanie dystrybucji, ale gdy już się ją posiada to nie ma to sensu, tylko firmy mają za mało odwagi, aby powiedzieć stop. Z drugiej strony czytajac wyniki finansowe działów foto widać, że branża foto wraca do niszy jaką była kiedyś, więc przyklei się do jakiś targów elektronicznych i już. Sony i Canon są tutaj na uprzywilewowanej pozycji, bo i tak są w elektronice, ale możemy obstawiać, ile firmy zakończy produkcję aparatów do końca 2021. Jak to Warren Buffet mówił po przejściu fali, jak opadnie woda widać, kto jest bez majtek.
@sosin:
"Bo akurat ty nie masz internetu co nie raz udowodniłeś. Jak czytam twoje jałowe spory o kompletne bzdury za, które kruszysz swoją własną inteligencję to mam dokłądnie takie samo wrażenie."
Ciekawy wniosek, ja nie mam Internetu a Ty masz dokładnie takie samo wrażenie. Może zmierz sobie temperaturę i saturację krwi.