Nikon chwali się nową matrycą
Firma Nikon zaprezentowała 1-calową, kwadratową matrycę o rozdzielczości 17.84 megapiksela. Wyróżnia się ona imponującą szybkością - w porywach do 1000 kl/s.
Oto najważniejsze parametry sensora:
- proces litograficzny: 65 nm,
- rozdzielczość: 4224 x 4224,
- odczyt: do 1000 kl/s,
- rozmiar piksela: 2.7 μm,
- 110 dB rozpiętości dynamicznej przy 1000 kl/s i do 134 dB przy 60 kl/s.
Matryca ma dwie warstwy - pierwsza odpowiedzialna jest, jak, można się domyślić, za zbieranie światła, a na drugiej umieszczono elektronikę sterującą i przetworniki analogowo-cyfrowe. Piksele podzielono na bloki 16 x 16, których łącznie jest niemal 70 tys.
Dzięki dużej prędkości, nowy sensor ma oferować imponujące możliwości jeśli chodzi o zwiększanie rozpiętości dynamicznej poprzez składanie kilku ekspozycji (HDR). Poniżej zamieszczamy przykład opublikowany przez Nikona.
HDR |
pojedyncza ekspozycja |
Pełną treść komunikatu w sprawie nowej matrycy można znaleźć na stronie firmy Nikon.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
@Amadi
Amadeusz, popraw proszę w tytule duże "i" na małe w nazwie "NIkon", bo wygląda jak małe "L".
Dlaczego wszystkie matryce nie są kwadratowe? Nie trzeba by było stosować pionowych gripów. I pole obrazowe obiektywu by było lepiej wykorzystane.
Bo wszyscy i tak by przycinali, więc w 90% przypadków by to przeszkadzało, przy okazji zwiększając koszty.
W zasadzie za podsumowanie newsa wystarczy jedno zdanie
proces litograficzny: 65 nm
Japonia zaczyna coraz bardziej odstawać w stosunku do swych sąsiadów i niby też sojuszników Korei Płn i Tajwanu
@koń który mówi
"Dlaczego wszystkie matryce nie są kwadratowe? Nie trzeba by było stosować pionowych gripów. I pole obrazowe obiektywu by było lepiej wykorzystane."
Jakby formatem docelowym zawsze był kwadrat, to może i pole obrazowe byłoby optymalnie wykorzystane, ale w sytuacji gdy formatem docelowym prawie nigdy nie jest kwadrat, to z tym najlepszym wykorzystaniem poprzez kwadrat to jest oczywista głupota. Chyba że matryca byłaby przewymiarowana względem koła obrazowego (nie musiałaby być na nim opisana), ale wtedy byś lamentował, że po co, bo część matrycy się "marnuje".
Może bo niema kwadratowych objektywów.
;)
focjusz: "proces litograficzny: 65 nm"
Faktycznie, tyczy to zarówno sensora jak i scalaka pod nim [ link ], ale z drugiej strony, o ile mi wiadomo, to w przypadku "stacked sensors" właśnie 65nm jest obecnie na topie?
I tak na rozum: chwaliliby się tym, gdyby to było przestarzałe? A jeśli nawet, to może też być tak, że przy tych parametrach sensora (1000fps) ten proces to szansa na stosunkowo niedrogą produkcję?
LiSzaFuj: w 24-105 tak mam [ link ] ;)
@wzrokowiec - dzięki za czujność :)
@Amadi
:)
"Nikon" bez kropki nad "i" wygląda jakoś dziwnie :P
Przecież wszystkie matryce są - z dokładnością do izomorfizmu - kwadratowe.
@bahrd
W Twoim linku obiektyw jest raczej prostokątny
SFD Sigmy daje podobne efekty w rozpiętości, tylko lepsze :)
Czyli z dokładnością do izomorfizmu... ;)
A skoro homeomorficznie to koła, więc w sumie jakby wszystko jedno!
W zamierzchłych czasach Zenitów, Fotopanu HL i wywoływacza A49 moim marzeniem był Pentax 67. Fotografowałem czasami na formacie 6x6 i kwadrat mi nie przeszkadzał. Uważam, że format 4x3 jest bardziej naturalny od 2x3. Format 2x3 to jamnik. Zawsze obcinam brzegi. Tak marnują się piksele, które dla niektórych są fetyszem.
sektoid
4x3 to format papieru fotograficznego. 2x3 to Leica, 6x6 to Rollei. Jak się potrafi komponować to można robić tak w kwadracie, że przycinanie boków psuje efekt.
Kwadratura koła to największe wyzwanie socjalistycznego fotografa.
Dla mnie na początku, przez filmowe korzenie, problemem były proporcje zdjęć 3:2. Jakieś takie za kwadratowe. Oswojenie się z pionowymi kadrami też mi chwilę zajęło ;)
No właśnie.
Dla mnie krajobrazy lepiej się prezentują w 3x2 niż 4x3.
Ja jestem fanem okrągłych matryc i czekam na taką. Okrągłe zdjęcia mnie nie jaraja, eliptyczne całkiem całkiem. Z koła za to da się wyciąć co się chce, a z soczewki wycisnelismymmaksimum, moim zdaniem to najlepsza opcja.
Dla mnie kwadrat jest rownie piekny jak kazdy inny prostokat o dowolnych proporcjach.
Kiedys istnial poglad , jakoby prorcje zblizone do tzw " zlotego podzialu " sa ladniejsze dla oka , ale to bzdura , ktorej nikt nie udowodnil.
I stad sie wzial w fotografii prostokat 3:2 , ale jest tez inny powod - pole naszego ostrego widzenia w przyblizeniu to poziom /pion ok 3:2 , a wiec obraz o tych proporcjach wydaje sie bardziej zblizony naturalnemu postrzeganiu.
Kwadratowe matryce są używane w kamerach sferycznych. Nikon już ma doświadczenia w tej dziedzinie - KeyMission 360. 1 cal w tej kategorii to całkiem niezły wynik. Zobaczcie za jaką kasę chodzi model Ricoh Theta Z1.
Tak naprawdę to kręcą mnie lunety i matryce do astrofoto. Może kiedyś dorobię się ładnego zestawu i będę miał zajecie na zimowe mroźne wieczory.
Nikt nie zwraca uwage na fakt, że mowa jest o matrycy Nikona?
@Jacek_Z
No i co z tego, że Nikona? I tak nie trafi do aparatów tylko do urządzeń przemysłowych. Wszelkiego rodzaju linie produkcyjne to ogromny rynek dla tego typu superszybkich matryc.
Szkoda że zarzucili linię kompaktów DL, ta matryca by akurat była jak znalazł...
przy równoległym czytaniu bloków 16x16 muszą powstawać fascynujące artefakty na szybko poruszających się obiektach lub przy oświetleniu błyskowym :-]
Brawo Nikon. Już po 5 latach od uwalenia linii aparatów z 1'' matrycami, Nikon wyprodukował 1'' matrycę :)
Coś jak urzeczywistnienie "musztardy po obiedzie".
To zależy od apetytu i diety: jedni popatrzą na to jak na musztardę, a inni jak na deser... ;)
W pierwszej chwili było skłonny zgodzić się z Paździochem, że matryce trafią na linie i do robotów, ale Szuu przytomnie moim zdaniem zauważył, że przy czytaniu blokowym bardzo szybkich obiektów mogą pojawić się artefakty. Nikon zresztą też jako zdjęć poglądowych nie zaprezentował np. obrazków z walcowni tylko "martwą naturę" z "iksraijtem".