Xiaomi Mi 11 Ultra
Firma Xiaomi zaprezentowała najnowsze wcielenie swojego flagowego smartfona - model Mi 11 Ultra. Jego główny aparat wyposażono w matrycę zbliżoną rozmiarem do 1-calowej.
Konkretnie mowa o 50-megapikselowym sensorze Isocell GN2 o rozmiarze 1/1.12'', czyli około 11.4 x 8.6 mm (dla porównania - matryce 1-calowe mają typowo 12.8 x 9.6 mm). Sparowano go z obiektywem o ekwiwalencie ogniskowej 24 mm i światłosile f/1.95.
Na tym oczywiście lista modułów fotograficznych się nie kończy. Oprócz aparatu głównego w Mi 11 Ultra znajdziemy:
- 48-megapikselowy aparat z matrycą rozmiaru 1/2'' sparowany z obiektywem o ekwiwalencie ogniskowej 12 mm i światłosile f/2.2. Co ciekawe moduł ten wyposażono w tryb makro.
- 48-megapikselowy aparat z matrycą rozmiaru 1/2'' sparowany ze stabilizowanym teleobiektywem peryskopowym o ekwiwalencie ogniskowej 120 mm i światłosile f/4.1
Poza aparatami, na tylnej ściance aparatu znajdziemy także układ laserowego autofokusa działającego w oparciu o technologię Time Of Flight oraz niewielki wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości 294 x 126, który może na przykład wyświetlić podgląd jeśli chcemy zrobić selfie tylnym aparatem.
![]() |
Nie oznacza to oczywiście rezygnacji z przedniego aparatu - w narożniku ekranu znalazł się 20-megapikselowy moduł, którego szczegółowej specyfikacji niestety nie znamy.
Jeśli chodzi o pozostałe parametry, to Mi 11 Ultra wyposażono w procesor Snapdragon 888, 12 GB pamięci RAM, 256 GB pamięci na dane, baterię o pojemności 5000 mAh oraz ekran 6.81-calowy ekran o rozdzielczości 3200 x 1440 i częstotliwości odświeżania 120 Hz. Całość mierzy 164.3 x 74.6 x 8.38 mm i waży 234 g. Smartfon spełnia też normę IP68, więc teoretycznie powinien wytrzymać zanurzenie w wodzie do głębokości 1.5 metra przez maksymalnie pół godziny.
Europejska cena modelu Mi 11 Ultra to 1199 euro, czyli około 5580 zł.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Nie jestem fanem fotografii smartfonowej, sięgam po telefon wyłącznie gdy nie mam przy sobie aparatu (może dlatego że korzystam z leciwego już iPhone`a 7 - mam go 4 lata i obiecałem sobie używać go dopóki nie padnie), ale jestem ciekaw jakie wychodzą zdjęcia z tego Xiaomi. Pewnie o druku w większym formacie nie ma mowy, ograniczenia tak małej matrycy, mimo wysokiej rozdzielczości, bez zmian trzeba brać pod uwagę. No ale oczywiście nie wszystkim na tym zależy, bo Instagram łyknie wszystko.
Co do ceny - kiedyś głównym argumentem przeciw zakupowi iPhone`a była ich cena. Patrząc jednak na obecne ceny dyktowane przez konkurencję argument ten uznaję za niezasadny. :) Już nawet chińczyki, które zawsze charakteryzowały się cenami znacznie niższymi osiągają teraz pułapy cenowe produktów klasy premium producentów figurujących na rynku od lat.
Mnie zastanawia jak im się optykę do takiej matrycy udało upchnąć, bądź co bądź w płaskim opakowaniu. Ale ten kierunek mam nadzieję że zostanie.
Chińczyk w cenie iPhone to nadal tylko Chińczyk ...
No tak. Przecież iPhone to amerykańskie dziewice składają swoimi nieskalanymi rączkami na amerykańskim wschodnim wybrzeżu.
Jackobt: "... ale jestem ciekaw jakie wychodzą zdjęcia z tego Xiaomi."
W połowę tańszym konkurencie jest nawet "swirl effect!" [ link ] "The X60 Pro Plus reproduces the bokeh pattern of Zeiss Biotar lenses" ;)
Misieq84
Wg artykułu obiektyw tele jest w układzie peryskopowym.
odpowiedź nie na temat :-P chodziło o *taką* matrycę a nie zwykłą małą matrycę do tele.
ale problem płaskiej obudowy dzisiaj już nie występuje. wszyscy udają że gdy z cienkiego telefonu wystaje gruby aparat to telefon ciągle jest cienki ;-)
Sporo ludzi pewnie i tak pierwsze co zrobi to wsadzi telefon w jakieś mniej lub bardziej pancerne etui, które wyrówna grubość
Miałem kilka ich produktów z epoki kiedy konkurowali ceną - nigdy nie były to dobre sprzęty - tanie tak, ale dobre zdecydowanie nie (chodzi o jakość zdjęć).
@wosmar
Od wielu lat to Apple stara się nadrobić zaległości w stosunku do Azjatów (AMOLED, matryce, wzornictwo itp.), więc bardziej dziwi, że to Apple żąda za swoje telefony tyle co wiodący producenci.
@deel77
Do flagowych Huawei może nieco brakuje, ale nie jest gorzej niż w Samsungach i na pewno lepiej niż w iPhone'ach.
@deel77 - ja mam od prawie dwóch lat Pocophone F1 i bardzo sobie chwalę, zwłaszcza że sporo przeżył
@tempor też tak sobie mówiłem przed przesiadką na iPhone`a. Że drogie, że tu aparat lepszy, że tam wyświetlacz lepszy itp itd etc. Długo tkwiłem w tym przekonaniu, jakże błędnym. iPhone`a na tle wszystkich innych wyróżnia się przede wszystkim systemem i tego mu odebrać nie można i za to się ceni. Do dziś pamiętam to nagrywanie filmików telefonemami z Androidem - przychodzące wiadomości - telefon wibruje, filmik do wyrzucenia bo wrum wrum. W iPhone wiele kwestii jest po prostu przemyślanych. Android mocno się rozwija, ale do iOS mu jeszcze bardzo daleko. I nie piszę tego jako osoba, która jest fanboyem Appla, bo nie jestem. Pisze to jako wieloletni użytkownik Androida, który miał dość błędów, zawieszania się, lagowania i niedopracowania systemu (a używałem flagowych modeli Samsunga i Sonego).
@Amadi - u mnie też działały, ale zdjęć dobrych nie robiły. W porównaniu do SGS8/9, serii Note czy Iphona nie było czego porównywać.
Ten opisywany przez Was model wygląda obiecująco, ale cena już nie.
Telefon w etui i z szybą, bądź folią na ekranie, to wg mnie jak kanapa w salonie przykryta folią (takie amerykańskie klymaty)
Jest bezkomórkowcem :-) Jednak posiadam np sprzęt firmy Quadralite i zdecydowanie jest to produkt solidnie wykonany. Nie wiem jak np podróbka pono podróbka firmy Yongnuo,ale jak się zdaje wschodnie nie jest złe. W programie historycznym za najlepszy czołg wszechczasów uznano T34 :-) A program zachodni...
zwędziliśmy chińczykom druk, papier, proch, kompas, jedwabniki, herbatę i cholera wie co jeszcze, to nie dziwota, że się teraz rewanżują (to tak a propos pożyczania sobie patentów i tego co wschodnie)
Niektórzy są utwierdzeni w tym, że IPhone jest składany w Cupertino.
:-)
W Cupertino to składają dolary na kupkę. :)
Miałem w życiu jedno Xiaomi, Mi5 bodajże. Taki miał być szał, a w kontekście zdjęć żadna rewelacja. Apel czy Hłałej zdecydowanie lepiej separują tło.
@Jackobt
Nie wiem jak duże chcesz robić wydruki ale tani (poniżej 1000zł) Xiaomi w standardowym trybie 16Mpx daje podobną ilość szczegółów co 17Mpx aparat 4/3 a jak przełączymy na pełne 64Mpx to jest wyraźnie lepszy. Osobiście testowałem, w terenie i na tablicy ISO. Podejrzewam, że ten Mi11 Ultra z 2x większą matrycą pod kątem ilości szczegółów może rywalizować spokojnie 20-24Mpx matrycami z normalnych aparatów.
Iphone robi kiepskie zdjęcia. Miałem w ręku kilka modeli w tym 11 Pro. Akwarela jeszcze większa niż w Samsungu. Ten ostatni przynajmniej balans bieli miał poprawny bo z Appla wszystko wygląda jakby robione przez żółtą folię. Tele praktycznie nie istnieje (żałosne 2,5x co jest na konferencjach nazwane "emejzing" :D ), tylko tryb portretowy udany.
Arek, nie gniewaj się, ale myslalem, ze nie ma juz ludzi, ktorzy maja taki tok rozumowania. To, ze IP jest skladany w chinach, nie czyni go chinskim smartfonem. Bylem pewny, ze ta kwestia juz dawno zostala wyjasniona. IP z chinami ma tyle wspolnego, co ty z fotgrafia xD
@Cichy miałem Mi5 a potem Mi9. Różnica pomiędzy nimi spora. Xiaomi za poprawę zdjęć ze smartfonów wzięło się porządnie dopiero od Mi8. Teraz to już ścisła czołówka.
@mason zależy co masz na myśli pisząc „normalny aparat”. Bo jeśli piszesz o aparacie kompaktowym to tak, tu zapewne dużej różnicy smartfon vs kompakt nie będzie. Nie przekonasz mnie natomiast że taki Xiaomi z matrycą (niecały) 1” o rozdzielczości 60mpix zrobi lepsze zdjęcie w gorszych warunkach oświetleniowych od pełnej klatki 24mpix. No nie ma opcji :D
Telefonom zostawmy telefonowanie, a aparatowanie zostawmy prawdziwym aparatom.
Jaki system? Lagdroid? Nie, dziękuję.
@Cichy
To są stare dzieje, kiedy Xiaomi było tanią chińszczyzną dla ludu. W ostatnich latach się bardzo poprawili i obecnie raczej są na równi z czołówką.
Skoro Chińczycy doganiaja czołówkę to co robi czołówka?
Albo Chinczycy to koksy albo czołówka to cepy.
Bo z drugiej strony w kapitalizmie czołówka powinna uciekać reszcie, bo duży ma przewagę, co widać po Canonie vs reszta.
A tu jakiś tak inaczej, wyjątek albo prawa kiepskie.
@mason
"z Appla wszystko wygląda jakby robione przez żółtą folię."
Podobnie jak amatorskie Filmy Kodaka w stosunku do Fuji. Taki amerykański styl - Na zdjęciu wszyscy są lekko opaleni i zawsze świeci słońce :-)
@thorgal
"Jaki system? Lagdroid? Nie, dziękuję."
Android + Samsung = Lagdroid
Wystarczy jednak kupić coś z czystym Androidem bez nakładek spowalniających i śledzących i od razu wrażenie się zmienia.
Nokia ze średniej półki jest po kilku miesiącach używania wyraźnie bardziej responsywna od topowego Samsunga S10
Z teorii gier wynika prosta strategia: jeśli dominujesz na rynku (masz dominującą pozycję rynkową - sprzedaż, udział w rynku) to najlepszą strategią jest strategia naśladownictwa.
Przyczyna jest prosta - nie ponosisz kosztów rozwoju który kończy się ślepą uliczką (rynek tego nie przyjmie). Dlatego Apple tak późno wchodzi z nowinkami. Chińscy producenci wyskakują z nowymi propozycjami z których Apple wybiera najlepsze, poprawia i włącza w swoją ofertę.
Cykl wdrażania innowacji też ma swoją specyfikę - najpierw nowości kupują tzw innovators i early adopters. To krzykliwa grupa zaangażowana w testowanie produktów, robiąca hype na produkt (albo krytykująca), ale jest ich stosunkowo niedużo, więc można ich sobie odpuścić. Potem dopiero przychodzi masa tzw. majorities i to w nich celuje Apple.
palmer_eldritch: "zwędziliśmy chińczykom druk, papier, proch, kompas, jedwabniki, herbatę i cholera wie co jeszcze"
cholerę -nie,
ale epidemie
-dżumy tzw. „czarna śmierć” w XIV w., która zabiła 1/3 ludności Ziemi,
-grypy -myląco nazywaną hiszpanką 1918-1920, na którą chorowało około 500 milionów ludzi, czyli 1/3 ówczesnej populacji, a zmarło do 100 milionów,
-grypy azjatyckiej 1956-1958, na którą chorowało z 0,5 mld, ale zmarło raptem parę milionów
zaczęły się w Chinach
Może lepiej odgrodzić się od nich murem?
-załatać dziury w "chińskim"
Pomysły na miarę Stalina (choć on poszedł bardziej w płot, niż w mur) lub Trumpa jakoś mnie nie kręcą :)
@Heimo: „Dlatego Apple tak późno wchodzi z nowinkami. Chińscy producenci wyskakują z nowymi propozycjami z których Apple wybiera najlepsze, poprawia i włącza w swoją ofertę.”
– trzeba pamiętać, że sam fakt tego, kto pierwszy wprowadził jakieś rozwiązanie niekoniecznie wynika z tego, kto pierwszy zaczął nad tym pracować. Wielokrotnie było tak, że Apple wstrzymywało się z wypuszczeniem jakiegoś rozwiązania, bo uważali, że jeszcze za słabe, za wcześnie, tymczasem producenci chińscy często spieszą się, żeby być pierwsi na rynku, bo to poprawia ich pozycję i markę. Zresztą Samsung też często tak robi, czasem z żałosnym skutkiem, jak było w przypadku pierwszego Flipa.
Czy wiesz, że chronologicznie rzecz ujmując iPhone to odprysk od wcześniejszych prac nad tabletem, który ostatecznie na rynku ukazał się parę lat później niż iPhone? Mówię oczywiście o iPadzie. Prace nad nim zaczęły się wcześniej, na rynek wszedł później, dopiero kiedy iPhone okazał się sukcesem i dopracowano różne potrzebne technologie.
Przed laty firma Panasonic wypuściła taki aparat/ telefon wyposażony w 1 calową matrycę .
Był drogi , klientów widocznie brakowało i ostatecznie rynku nie podbił .
W newsach porównują, że ten nowy Xiaomi dogania matrycą Nokię 808. Biorąc pod uwagę cały postęp w fotografii obliczeniowej na pewno jakość zdjęć będzie co najmniej bardzo dobra. Pytanie, czy to nadal telefon z aparatem, czy aparat z dolepionym telefonem…
@Jackobt
Lepszych nie zrobi ale jeśli chodzi o szczegółowość to spokojnie na wydrukach do A4 włącznie możesz nie dostrzec różnicy w ilości detali. Zdjęcia są tak dobre, że w ciemno nie zgadniesz, że zrobione smartfonem. Ciekaw więc jestem jak wygląda szczegółowość zdjęć z tego Mi11 Ultra w trybie 108Mpx w oczywiście dobrych warunkach przy minimalnym ISO.
@komor
"Pytanie, czy to nadal telefon z aparatem, czy aparat z dolepionym telefonem…"
Pod względem formy to jednak telefon z aparatem. Przy okazji, te które były aparatami z telefonem (jak Panas CM1 czy Samsung S4 Zoom) nie zawojowały rynku.
@lord13
To ani aparat z telefonem ani telefon z aparatem. To mikrokomputer z telefonem i aparatem (oraz setkami innych funkcji i urządzeń)
i pod względem formy to bardziej aparat niż telefon, o czym świadczy niepozorny, nieistotny mikrofon i głośnik a od strony fotograficznej kilka obiektywów i grubość podporządkowana nadrzędnej funkcji funkcji fotografowania.
@Gabrych
Oczywiście palnąłem bez sensu. Miałem Mi9 standardowy taki z mniejszą baterią.
Ale pamiętajmy, że teraz są inne czasy, będę. W czasach N808, nie bylo autofocusa, wykrywania twarzy, czy AI. Dzisiejsze oprogramowanie robi olbrzymią robote, noc, tło, af błyskawiczny, af w punkcie dotyku, to są dodatki które zabijają aparat, bo taki stary już huawai p20 ostrzy jak blyskawica. Dopiero pro szkła rownaja się z takimi komórkami.
Więc zwyklym czlowiek oczywiście że wybierze aparat za, 1000usd a nie kamerę za 5000usd.
@heimo
Naprawdę myślisz, że Chińczycy są lepsi od Amerykanów ? Chiny kradną technologię wszędzie gdzie się da i to na potęgę !
@miksiczek
Tak. Ukradli Amerykanom technologie produkcji matryc światłoczułych i OLED, obiektywów itd. Przez te kradzieże nic już w USA nie zostało.
ignorantom
link
Do Heimo i jemu podobnych: Nie jestem purystą językowym, ale tak łamanej polszczyżny pomieszanej z wtrętami angielszczyzny dawno nie czytałem.Może lepiej pisać po polsku, a jęsli sie nie potrafi to po angielsku, ale po co mieszać te języki razem i w jednym zdaniu przytaczać słowa polskie i dodawać jednocześnie ich nieudolne tłumaczenia to nie pojmę " masa czyli majorities ", "hype" , itp. itd.
Rozumiem takie wtręty, gdy język polski nie ma jeszcze swoich odpowiedników , np. komputer itp., ale w innych przypadkach mamy swojskie słowa jak kierownik, dyrektor,sprzedawca itp.a nie sales manager itp.itd
"Ponoć Polacy to nie gęsi i swój język mają,
więc ci głupsi od gęsi już go nie pamiętają"