Nowe obiektywy Zeiss Supreme Prime Radiance
Zestaw filmowych obiektywów Zeiss Supreme Radiance powiększył się o cztery kolejne obiektywy o ogniskowych 18, 40, 65 oraz 135 mm.
Wszystkie obiektywy kryją matryce pełnoklatkowe oraz Vista Vision. Wyróżniają się także nieco innymi powłokami antyodblaskowymi niż standardowe konstrukcje Zeiss Supreme, mającymi pozwalać na uzyskiwanie flar i odblasków w powtarzalny i kontrolowany sposób.
Łącznie z nowymi modelami, pełna lista instrumentów w zestawie Supreme Prime Radiance przedstawia się następująco:
- 18 mm T1.5
- 21 mm T1.5
- 25 mm T1.5
- 29 mm T1.5
- 35 mm T1.5
- 40 mm T1.5
- 50 mm T1.5
- 65 mm T1.5
- 85 mm T1.5
- 100 mm T1.5
- 135 mm T1.5
Ceny nowych obiektywów nie są znane, ale zapewne trzeba będzie liczyć się z kwotami w okolicach 80 tys. zł. za sztukę.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Supreme Prime Radiance... nazwa godna chińskiej zabawki z bazaru, nie obiektywu Zeissa. :)
Obiektywami Zeiss Supreme Prime i SP Radiance został zrealizowany, między innymi,mini serial "Morderca z Pembroke" (niedawno emitowany) i "Gambit Królowej"..więc przed zakupem " w ciemno" całego zestawu, można zobaczyć jak wygląda ich praca i obraz....
@molon_labe
A co jest nie tak z obrazem w serialu "Gambit Królowej"?
Paździoch: Ale ja nie mam nic złego na myśli, więc jeśli wyraziłem się niezgrabnie, to się korektuję i uzupełniam. Można zobaczyć jak wygląda obraz zrealizowany tą klasą obiektywów, a dokładnie Zeiss Supreme Prime w serialu "Gambit Królowej".
oh wow, przypadkiem kliknąłem nagłówek dwa razy (czyli nieświadomie przeniosłem się do listopada 2019) i przez przypadek zostawiłem komentarz pod oryginalnym wpisem tekstem o tej linii; przekleję zatem:
Kiedy się już wypuściło dobre obiektywy, należy jeszcze wypuścić obiektywy dla tych, którym z postępem nie po drodze i lubią zasłonić ekran wadami optycznymi, prawdopodobnie mając nadzieję, że wtedy nie będą musieli się tak przejmować tym, co pokazują. Canon i Sigma zrobiły tak już z Sumire i Classic Primes, a i obiektywy anamorficzne wciąż znajdują zainteresowanie wśród sympatyków obrazu o obniżonej jakości.
olaieryk, oczywiście, że masz rację (ten komentarz dotyczył pogarszania obrazu w postprodukcji zamiast w kamerze), ale na każdego dobrze przygotowanego DP przypadnie i taki, który we wczesnych latach '90 zapamiętał, że flary z filtra czy z postprodukcji wyglądają sztucznie i tak mu już zostało. Na nich też trzeba umieć zarobić.
@Amadi, myślisz, że zobaczymy kiedyś na Optycznych np. testy ARRI Signature Primes, przeprowadzone według procedury, do której już się wszyscy przyzwyczailiśmy?
@Pazdzioch, przede wszystkim, oddycha jak popieprzony, a do tego ścina boke już centymetr od środka i świeci zieloną aberracją chromatyczną. A mówię dopiero o zwykłych Supreme Primes, nie o tych pogorszonych
@tzb - to pytanie nie do mnie tylko do Arka :)
Biorąc jednak pod uwagę, że wymagałoby to wyposażenia w redakcji w jakiś pasujący korpus, np. RED-a Monstro VV, obawiam się że zbyt szybko to nie nastąpi
@Amadi, dla ciągłości, chyba lepiej byłoby trzymać się bezlusterkowych korpusów fotograficznych, choćby z powodu ich rozdzielczości. Obiektywy LPL można w końcu bez większych problemów założyć choćby na E-bagnet, z pomocą np. produktów Wooden Camera.
Nie zaczynajmy tematu adapterów ;)
Ale skoro te wady dla niektórych są pożądane to taki adapter to hicior. :)
Ja sobie po prostu sprawiłem filtr dyfuzyjny jak mnie wkurzała nadmierna cyfrowość obrazka. To tańsze rozwiązanie niż osobny zestaw obiektywów ;)
@r2mdi
"Ale skoro te wady dla niektórych są pożądane to taki adapter to hicior. :)"
:P
A czy obiektywy mniej ostre bądź mniej kontrastowe są gorsze od innych? Czy jest tylko jedna kategoria? Ja lubię pastelowe zdjęcia, z niskim kontrastem, flary jak pasują też mogą być.
Ja uważam że to są inne obiektywy, ale czy gorsze czy lepsze, nie.
@BlindClick
Jeśli chcesz poznać pozostałe kategorie pomiaru jakości i różnice pomiędzy dobrymi i kiepskimi obiektywami, gorąco polecam testy obiektywów na tym portalu.
Aberracje, flary, dystorsja czy inne wady optyczne to często wybierane narzędzia służące nadania scenie jakiegoś konkretnego "look" or "feel", ale zazwyczaj jest to świadoma decyzja wobec używania dobrych obiektywów i nie da się tego nazwać w inny sposób — chyba, że chciałbyś lansować termin "dobry inaczej"
@tzb: "...różnice pomiędzy dobrymi i kiepskimi obiektywami.."
Moim zdaniem te testy nie mierzą jakości, tylko pewne fizyczne parametry obrazu.
Sam "obrazy idealny" nie został zdefiniowany, przez co wyniki pomiarów są ...względne i podatne na marketingową manipulację. Pojęcie "wada" zostało zrelatywizowane. każdy może nadać mu znaczenie według swojego
"obrazu idealnego". @BlindClick ma już swój obraz. Znam osoby, które obiektywy, potocznie uznawane za "dobre" poddają modyfikacjom, lub zamawiają obiektywy według swojej wizji. "Mainstream" to nie wzorzec, to tylko popularność.
W świecie topowych szkieł filmowych nie ma wogle gadki z stylu lepszy / gorszy. Za to są pytania do czego :)
Na szczęście w fotoświatku ten obłęd do ustawiania sprzętu na szczebelkach drabiny do... właśnie nie wiadomo czego, na szczęście się powoli kończy i co raz więcej ludzi skumało, że na tych "instrumentach" można grać różne tony, a ich charakter tylko dodaje, a nie ujmuje.
@molon_labe
Zachęcam tym bardziej do sprawdzenia testów na tym portalu, dość skutecznie tłumaczą pojęcia jakości oraz wady i nie, nie są one kwestią zdania czy opinii.
@Messucher
W świecie topowych (i mniej topowych) szkieł filmowych pojęcie lepszego i gorszego nie jest mniej obecne, niż w jakimkolwiek innym świecie. Taki Sandgren na przykład nie ma oporu przed przyznaniem, że pracuje z "bad lenses", podczas gdy Deakinsa ulubionym narzędziem są obiektywy dobre (czyli nie przypominające o tym, że patrzysz na film zamiast na świat). Kiedy do Assassination of Jesse James wyjątkowo przygotowywał z domem Otto Nemtza obiektyw efektowy, też nie było tajemnicą, że chodzi o celowe pogorszenie prawidłowo pracującego obiektywu, więc proszę, nie próbujmy relatywizować terminów obiektywnych, nie do tego służą.
"Charakter" jest popularnym eufemizmem dla zbioru wad konkretnego obiektywu i, jednoznacznie mówiąc, określa to, czego obiektywowi brakuje w porównaniu do obiektywu dobrego.
W istocie, pośród hipsterów, entuzjastów wad i pogoni za niższej wierności obrazem, obiektyw mizernej jakości potrafi być cenny, ale to nie uczyni go dobrym.
@tzb
To co mi proponujesz to uznanie testów za wiarygodne źródło wiedzy, przyjęcie ich oraz tratowanie jak własne opinie ?. To jest konformizm.
Ja nie mam lęku przed odrzuceniem, jeśli nie będę myśleć i zachowywać się w określony sposób, sugerowany przez wynik testu. Ale owszem, uczę się cudzych błędach, dzięki za naukę.
Nie wiem, co chciałeś powiedzieć w pierwszym zdaniu, fakty to nie jest coś, co "traktuje się jak opinie". Żaden z tych terminów nie jest powiązany z konformizmem, czy miałeś może jakieś inne słowo na myśli?
Dotarłem do trzeciego zdania. Z niego już nic nie rozumiem, czy myślałeś do tej pory, że testy to jest coś, co narzuca sposób zachowania? Nie umiem rozgryźć 🤷
@tzb
Wynik pomiarów mierzonej wartości testowanego przedmiotu, to jest fakt w odniesieniu tylko do tego jednego egzemplarza. Przeniesienie tych pomiarów na pozostałe przedmioty tego samego rodzaju, to już ..opinia.
Bezrefleksyjne przyjmowanie wyniku testu i powielanie go jako własnego zdania to jest konformizm.
Test jest narzędziem do kształtowania określonego zachowania konsumenta.
Twoje pouczenia uważam za błędne.
Trudno się nie zgodzić, zwłaszcza, że obiektwy określa nie jedna cecha dominująca, ale wiele. Często wzajemnie się ograniczających lub wykluczających. Pomiary na tym portalu są dla mnie ciekawe i pozwalają na dokonanie świadomej decyzji. Świadomej w rozumieniu obiektywnych parametrów i subiektywnych ograniczeń.
Cechowanie obiektywu typu: ostry na pełnej dziurze - dobry, nieostry na pełnej dziurze - zły odrzucam.
pozdrawiam,
Piotr
@molon_labe
Nie wygląda to, jakbyś rozumiał słowa, których użyłeś, w tym układzie raczej nikt nie będzie się zastanawiał, co naprawdę chciałeś powiedzieć.
@PiotrWachowiak
Zgadzam się, jedno kryterium nie wystarczy do wystawienia oceny, podobnie, im więcej niezależnych od siebie podmiotów przeprowadzi ewaluację, tym większa obiektywność rezultatu.
@tzb
Arogancja to Twój ostatni argument?.
Niech nie zmyli cie pytajnik, to nie jest chęć kontynuacji. To jest pytanie retoryczne, czyli takie na które odpowiedź jest oczywista.