Zeiss Planar 50 mm f/0.7 na aukcji
Wygląda na to, że Canon EF 1200 mm f/5.6 L USM nie będzie jedynym unikalnym obiektywem, który niedługo zmieni właściciela. Na aukcji Leitz Auction pojawił się bowiem równie rzadki obiektyw Carl Zeiss Planar 50 mm f/0.7.
Dla przypomnienia – obiektywy te zostały oryginalnie stworzone w 1966 roku dla NASA. Powstały z myślą o fotografowaniu ciemnej strony księżyca, wyprodukowano jedynie 10 egzemplarzy. Spośród tej 10-ki tylko 6 ostatecznie poleciało w kosmos. Trzy egzemplarze z pozostałej czwórki zapisały się z kolei na kartach historii dzięki filmowi „Barry Lyndon” Stanley’a Kubricka, w którym część scen nagrano jedynie przy świetle świec. Ostatni, dziesiąty egzemplarz, trafił do firmowego muzeum Zeissa.
![]() |
Aukcja rozpocznie się 12 czerwca. Obecnie widnieje na niej kwota 55 tysięcy euro. Szacuje się, że finalnie obiektyw może osiągnąć nawet 120 tys. euro.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Ciekawe jak wyglądałby film nakręcony na 0.7 w 4K na cyfrowym przetworniku.
@tomek__
link
Koło 25-tej minuty masz ujęcia z obiektywu f/0.73 na REDzie
Od wyglądu filmu ważniejsza jest treść jaką on przekazuje, a to już jest mniej zależne od przetworników i obiektywów.
Jakość tak nędzna jak kiedyś te dziwne chinskie jasne rebrandowane obiektywy pod 4/3.
Noktor chyba się to dziadostwo nazywalo.
Zrzut i bierzemy.
:)
Mydło i powidło, ale legenda.
@staryman: „Od wyglądu filmu ważniejsza jest treść jaką on przekazuje”
– a kiedy pada deszcz, wtedy jest mokro. :)
@komor, to samo przekazał przecież @staryman.
"ciemnej strony księżyca"... ;)
Ta strona nie jest ciemniejsza od tej, której widzimy. Jest po prostu niewidoczna z Ziemi :)
Po prostu chciałbym mieć coś takiego, bo jasne obiektywy się przydają.
Kubrick'owi miałkość filmów nie można chyba zarzucić.
Kostiumowy ''Barry ..." też był o czymś...
@Amadi... kiedyś pisałem na Optycznych o tym obiektywie F0.73 (z filmu) tylko on ma 100mm ogniskową i jest tak naprawdę jaśniejszy od rzeczonego Planara. Jest to Biotar ciężki jak cholera (w tubusie ok 8kg) a jako futerał służy wiaderko po farbie 5L.
Pozdrawiam,
ab123
@Szabla
No tak, strona, na którą nie padają promienie słoneczne nie jest ciemniejsza.
Jak ciemna strona może być jasna, co na to Lord Vader?
Kto jak kto, ale optyczni powinni o tym wiedzieć ;)
Nie ma ciemnej strony, jest za to "niewidoczna". Wtedy, gdy ta widoczna staje się niewidoczna, czytaj: jest nów, czyli obszar zwrócony do Ziemi nie jest oświetlony, ta "ciemna" strona jest całkowicie jasna :)
słownik języka polskiego:
ciemny
1. «słabo oświetlony lub nieoświetlony w ogóle»
2. «mający kolor zbliżony do czarnego»
3. «mający intensywny, nasycony odcień»
4. «o cerze, karnacji: śniady; też: opalony»
5. «o barwie głosu, tonu: niski»
6. «niebudzący zaufania»
7. «niewykształcony i zacofany»
8. «nieznany, nieodgadniony»
9. «trudny do zrozumienia»
10. «smutny lub pesymistyczny»
Dla fetyszystów nieostrości, pardon - małej GO - tutaj można zobaczyć zdjęcia z obiektywu Canona o niemal identycznej jasności:
link
Powiedziałbym, że równie kłopotliwy jak kult małej GO jest kult wielkiej rozdzielczości. Generalnie jest kłopot gdy komuś parametry techniczne zrównają się z wartością zdjęcia. Niestety, fotografia, jak każda dziedziny sztuki jest oceniana subiektywnie. Jednemu się podoba innemu nie i nie ma żadnych racjonalnych argumentów w jedną czy w drugą stronę.
link
:-)
Po lekkim przymknięciu może i byłby dobry...
Ooo a na jaki bagnet to chodzi? Jak M42 to można by w końcu coś jasnego do canona zapiąć. Przejściówkę już mam. ;-)
Kubrick użył ten objektyw nie dlaoptycznego efektiarstwa ale do normalnie naświetlonego kadru przez świece ( które miały notabene podwójne knociki) wymaganego prze niskoczuły materiał.
Nie było wówczas „speedboosterów”?
W czasach fotografii srebrowej ten obiektyw miał jeszcze jakieś tam słabe bo słabe uzasadnienie. Teraz to tylko ciekawostka, przedmiot kolekcjonerski albo lokata.
@ciemny: problem jest tu ze stosunkiem cena/możliwości, czy cena/parametry. Oczywiście, że przedmiotu z taką historią nikt nie użyje do fotografowania wesel. Lecz gdyby dostał coś takiego w swoje łapki, nawet z tymi kiepskimi parametrami rozdzielczości, to wiedziałbym co z tym zrobić mimo, że mamy dostępnie np iso 204800 :-)