Nowe lornetki Nikon Monarch
Oferta sprzętu obserwacyjnego marki Nikon powiększyła się o odświeżone serie dachowopryzmatycznych lornetek Monarch M5 oraz Monarch M7.
INFORMACJA PRASOWA
Firma Nikon prezentuje dwie nowe lornetki MONARCH, które ożywią piękno natury
Firma Nikon ogłosiła dziś poszerzenie swojej oferty sprzętu obserwacyjnego o dwie odświeżone serie lornetek: MONARCH M7 i MONARCH M5. Zaprojektowane specjalnie z myślą o miłośnikach przyrody i wolnych przestrzeni, oba modele zapewniają jasny, naturalny obraz obserwowanego świata, a do tego wyróżniają się przeprojektowanym, wytrzymałym i stylowym korpusem. Produkty te, łączące optyczną doskonałość z komfortem użytkowania, dostępne są w szeregu wariantów, dzięki czemu każdy może znaleźć lornetkę MONARCH odpowiednią do swoich zastosowań.
Lornetka MONARCH M7 to idealny towarzysz eksploracji niezależnie od tego, czy jesteś zapalonym obserwatorem ptaków, czy też wielbicielem dzikiej przyrody. Oferując bezprecedensowe w swojej klasie, pozorne pole widzenia w zakresie ponad 60˚, lornetki MONARCH M7 zapewniają spektakularną jakość obrazu. Począwszy od obserwacji płochliwych ptaków po lokalizowanie legowisk dzikich zwierząt, lornetki te pozwalają uzyskać każdorazowo optymalne efekty wizualne, dzięki czemu nigdy nie przegapisz kluczowych momentów.
Imponujący model MONARCH M5 jest przydatny zarówno w wymagających aktywnościach, takich jak wspinaczka czy piesze wędrówki po górach, jak i bardziej relaksujących formach spędzania czasu, np. podczas kempingu. Wszystkie modele wykorzystują szkło optyczne o superniskiej dyspersji (ED), które koryguje aberrację chromatyczną wywołującą efekt kolorowych obwódek, zapewniając zawsze jasny obraz.
Bez względu na wybrany model – MONARCH M7 lub MONARCH M5 – w każdym przypadku użytkownicy mogą liczyć na pełen detali obraz o wysokiej rozdzielczości, dzięki któremu obserwowane barwy natury nabiorą życia. W obu seriach lornetek na pryzmatach dachowych zastosowano wielowarstwowe powłoki o wysokiej refleksyjności, co gwarantuje doskonałą równomierność transmisji światła w całym zakresie widma widzialnego.
Zważywszy na fakt, iż komfort użytkownika odgrywa kluczową rolę w oczekiwaniu na pojawienie się dzikich zwierząt, oba nowe modele w serii MONARCH zapewniają doskonałą ergonomię i komfort obsługi, za sprawą pokrytego gumą, pewnie leżącego w dłoniach korpusu. Wyróżniające się trwałą konstrukcją modele MONARCH M7 oraz MONARCH M5 oferują wodoszczelność do jednego metra przez okres 10 minut, a dodatkowo zostały zabezpieczone przed zaparowaniem. Wielostopniowo regulowane obrotowo-przesuwne gumowe muszle oczne ułatwiają ustawienie oczu we właściwym punkcie.
Choć lornetki serii MONARCH M7 i MONARCH M5 są kompaktowych rozmiarów i niebywale lekkie, można je także zamontować na statywie, co uwalnia ręce użytkownika. Jest to szczególnie przydatne, gdy obserwator pozostaje przez dłuższy czas nieruchomo, np. obserwując z ukrycia w nadziei na wypatrzenie nieuchwytnego, rzadkiego gatunku.
Prezentowane produkty dostępne są za pośrednictwem strony internetowej firmy Nikon w następujących cenach:
- MONARCH M7 8x42 – 2 599 zł
- MONARCH M7 10x42 – 2 699 zł
- MONARCH M7 8x30 – 2 099 zł
- MONARCH M7 10x30 – 2 199 zł
- MONARCH M5 8x42 – 1 699 zł
- MONARCH M5 10x42 – 1 799 zł
- MONARCH M5 12x42 – 1 999 zł
Więcej informacji na temat każdego z produktów można znaleźć na stronie nikon.pl.
¹ Nie gwarantuje się odporności obiektywu na pył i zachlapanie we wszystkich sytuacjach oraz we wszystkich warunkach.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Chciałem sobie porównać na stronie Nikona, czym się różni nowy model MONARCH M7 8x30 od mojego MONARCH 7 8x30, ale ten drugi nie jest już dostępny na stronie, więc się nie dowiedziałem na czym polega to odświeżenie (((
Polega na użyciu nowszej obudowy, w której nie będzie już bolączek poprzedniej wersji - w nowych M7 mamy podobno solidne, całkowicie metalowe muszle oczne; takie jak w Monarchu HG. Optyka zapewne bez zmian.
Pamiętam czasy, gdy Monarch 7 8x30 kosztował 1199 zł......
O cholera , znowu zapomnieli o 7x35 z polem 11,5 stopnia .
"które ożywią piękno natury"
;)
Hehe, ja nie dalem rady doczytać tej notki do końca, mniej więcej w połowie, moje du**** zamienilo się w dysze rakiety atomowej, a ciśnienie żaru zmusiło mnie do szybkiego przejścia do komentarzy.
Za takie coś powinienem przestać kochać Nikona, ale cóż jeszcze nie mogę...
Czy te lornetki to zdiełano jeszcze u Japończyków, czy już wszystko u Kitajców?
Poza tym co raz bardziej przekonuję się, że u Chińczyków, jak dobrze poszuka na AE, to można naprawdę znaleźć za dobre pieniądze całkiem dobry sprzęt.
Już poprzednie były robione w Chinach więc te też pewnie będą. W Japonii to Monarch HG.
@Arek
Wobec tego, co jeszcze w nich jest z Nikona? Czy to już tylko rebranding?
Ciekawe co jest powodem,że M7 8-10x30 mają ceny wyższe o około 40% w stosunku do obecnych a pozostałe modele zmieniły ceny minimalnie. Chyba ,że Nikon nie chce aby rozrzut cen między poszczególnymi modelami był tak duży a przy okazji chcą sobie odbić koszty zmian obudowy zewnętrznej i muszli ocznych.
W takich wysokich, i nie tylko, cenach inni producenci sprzedają lornetki w obudowach z alu lub magnezu, a nie z tworzywa, a waga ich jest nie wiele wyższa od Monarchów chociaż apretura szkieł jest 2 mm większa. Mój wniosek jest taki, że Nikon jedzie na marce od lat, nie wnosząc wiele nowego do swoich produktów.
Czym się serie M5 i M7 różnią?
Bahrd...między M5 a M7 jest różnica w powłokach.M5 nie ma powłok dielektrycznych i mają zdecydowanie mniejsze pola widzenia od M7. Optycznie są to bd lornetki ale wielkość ich pól w dzisiejszych czasach w/g mnie jest marna, chyba, że komuś to nie przeszkadza.
Co do zmian w nowych Nikonach M7 i M5, to w/g Nikon.pl, poza zmianą obudowy zewnętrznej. i podwyżką cen nic innego nie ma. Żeby chociaż plastikowy korpus zmienili na aluminiowy,że nie wspomnę już o magnezie, to można by zrozumieć te ceny. "Brawo Nikon, tak trzymać" klient i tak kupi ze względu na ładne "opakowanie", być może lepsze od poprzedniego.
Pietia - to nie jest rebranding. To są oryginalne projekty Nikona, a nie jakieś naklejanie nalepek.
Nie demonizujmy miejsca produkcji. Jest świetny sprzęt z Chin, bywają wpadki z cackami "Made in Germany"....
Arku, dzięki za info. Jednak przy pogoni koncernów za kasą co raz mniej jestem pewny, co pod daną marką się kryje.
@goornik
Różnie to bywa. Chińczycy produkują obecnie wszystko od chłamu, poprzez podróbki, po zaawansowany technologicznie sprzęt. Z resztą jest to dość charakterystyczne dla tej części Azji. Sam ostatnio zakupiłem parę rzeczy na AE i jestem z ich stosunku jakość/cena zadowolony.
Nie zapominaj jednak, że są również produkty Made for Germany from PRC (for ex. Bresser).
@Pietia Goras...w Chinach nie tylko dla Bressera produkują lornetki. Nawet Zeiss Terra ED jest produkowany w Chinach a optyka w Niemczech, Kowa poza Genesissem, Nikon, Vortex, Opticron, Bushnell, Eschenbach, Maven, Athlon itd też są z Chin. Jest jedna fabryka w Chinach gdzie produkują lornetki dla lepszych firm, reszta lornetkowego chłamu już pochodzi z innych fabryk gdzie produkują jak leci i co leci. Kowa np. przeniosła część swoich zakładów do Chin i tam produkują wszystkie swoje lornetki poza modelem Genessis. Nikon wszystkie lornetki poniżej HG też produkuje w zakładach w Chinach. Żyjemy w czasach, w których liczą się tylko tabelki, wykresy i pieniądze, a firmami rządzą księgowi.
@Jan55 Tak wiem, nawet zdołałem namierzyć co poniektórych producentów lornetek. Przy czym to nie jest tak, jak piszesz, że te koncerny przeniosły swoje fabryki, tylko te koncerny zamawiają konkretne modele u producentów chińskich. A Chińczykom trzeba przyznać, że potrafią wytwarzać obecnie ładne przejrzyste szkło i do tego mają technologię pokrywania powłokami. Choć i tu bywają problemy z utrzymaniem jednorodnej produkcji. Pod tym względem już zależy od kontroli jakości zamawiającego. Co ciekawe ostatnio na AE natrafiłem na to, że robią fajne i w miarę w sensownej cenie filterki H-alfa, H-beta, O-III, S-II, itp., np. jest taka marka Optolong, która się w tym specjalizuje. Jednak chwalą się, że robią je na szkle niemieckim. Jest też Svbony, ale tu nie jestem pewien, czy czasem nie rebrandują części przynajmniej produktów, np. Optolong. Za to też jest ciekawa ichnia marka (tandetna nazwa, ale cóż) Angeleyes. Mają fajne okulary SWA 70 w dobrej cenie. Ładnie wyczernione, z muszlą twist-off i w miarę płaskim polem widzenia. Co zaś do rynku astro, to sporą część rynku międzynarodowego chapnęla ZWO, produkująca bardzo udane m.in. kamery astro.
JanLV, dziękuję! ;)
Pietia Goras - tylko te Angele 70 mają w rzeczywistości pole jakieś 55 stopni albo i mniej, choć wykonanie faktycznie niezłe.
@marcinkle napisałeś nieprawdę. Akurat mam AE 27 i porównywałem pole widzenia do PL 40 GSO o AFOV 45. Pole AE 27 jest nieznacznie większe, to już z prostych przeliczeń wychodzi, że AE 27 musi mieć więcej niż AFOV 67.
Jak Tobie odpowiadają to ok. Wspomniałem o tym, żeby inni nie mieli rozczarowań. Przerobiłem już w swoim życiu wiaderko okularów i wiem co piszę.