Carl Zeiss Victory 8x56 T* FL - test lornetki
Model Victory 8x56 T* FL zawiera 3-elementowy obiektyw apochromatyczny (oparty o szkło fluorytowe), za którym znajduje się pojedyncza soczewka ogniskująca. Dalej znajdziemy pryzmaty ułożone w systemie Abbe-Koeniga i 5-elementowy okular. Poniższe rysunki prezentują schemat modelu 8x56, a także przekrój tego modelu (na samym dole) w porównaniu do Zeissa Dialyta 8x56 T* ClassiC (u góry) i wcześniejszej wersji Zeissa 8x56 Design Selection (w środku).
Wszystkie granice powietrze-szkło pokryto nowoczesnymi i wydajnymi powłokami T*, co w połączeniu z pryzmatami Abbe-Koeniga, działającymi
na zasadzie całkowitego wewnętrznego odbicia, ma zapewniać wysoką transmisję i świetne własności optyczne w kiepskich warunkach oświetleniowych.
Korpus lornetki wykonano z poliamidu i wzmocnionych włókien szklanych oraz pokryto wysokiej jakości gumą. Jest on wodoodporny do 4 metrów (400 mbar) i wypełniony azotem oraz zapewnia komfortową pracę w temperaturach od -30 do +60 stopni C.
Kupujący dostaje w zestawie neoprenowy pasek, futerał z kordury oraz dekielki. Do lornetki można kupić opcjonalny łącznik statywowy i monokular 3x12, który pozwala zwiększyć powiększenie instrumentu o czynnik 3. Producent udziela na lornetkę 10 lat gwarancji.
Powiększenie | Średnica obiek. | Pole widzenia | Typ pryzmatów | Odstęp źrenicy | Waga | Cena |
---|---|---|---|---|---|---|
8 | 56 | 130/1000(7.4o) | BaK-4/dachowe | 16 mm | 1220 g | 5700 PLN |
Podsumowanie
Zalety:
- wysoka transmisja,
- największe pole widzenia w tej klasie sprzętu,
- mała aberracja chromatyczna,
- niewielki astygmatyzm,
- stosunkowo dobrze korygowana koma,
- znikome pociemnienie na brzegu pola,
- dobre odwzorowanie bieli,
- idealnie okrągłe źrenice na czarnym tle,
- wysokiej jakości obudowa i solidne wykonanie,
- mała odległość minimalnej ostrości,
- dobre wyczernienie wewnątrz tubusów,
- wysokiej klasy pryzmaty BaK-4 w systemie Abbe-Koeniga,
- świetne powłoki antyodbiciowe,
- dobre warunki gwarancji.
Wady:
- trochę za duża dystorsja.
Jak widać, porównanie listy zalet i wad jednoznacznie wskazuje z jakim sprzętem mamy do czynienia. W tej cenie i od producenta tej renomy co Zeiss, trudno jednak oczekiwać czegoś innego.
Jedyna wpadka jaką notujemy to dystorsja. Z korygowaniem tej wady seria Victory ma problemy, bo była ona też podstawową bolączką modelu 10x42, który wygrał nasz test lornetek 10x42. Tutaj jednak wadę tą troszkę łatwiej wytłumaczyć i wybaczyć, bo Victory 8x56 ma największe pole widzenia w swojej klasie sprzętu. Większość lornetek klasy 8x56, nawet tych renomowanych, ma pola na poziomie 6.0-6.8 stopnia. Zeiss ma aż 7.4 stopnia, deklasując tym samym wszystkich konkurentów. Przez to możemy mu wybaczyć trochę większą dystorsję i trochę nieostrości na brzegu tego dużego pola.
Ciekawie wygląda wykres transmisji, który prezentujemy poniżej.
W centrum zakresu widzialnego transmisja dochodzi do bardzo wysokiej wartości 95%. Uśrednienie tego parametru w przedziale o szerokości prawie 100 nm daje także wysoki wynik 93.6%. Co ciekawe, kosztem za tą wysoką transmisję w centrum zakresu jest troszkę obniżony wynik w niebieskiej części widma - niższy nawet od tańszego i testowanego wcześniej Dialyta. Stąd też troszkę niższa od Dialyta nota za odwzorowanie kolorów.
Co ciekawe, choć powłoki Zeissa należą do najlepszych na świecie, na lidera w tej kategorii wyrasta Docter. Oba jego modele, czyli porropryzmatyczny Nobilem 8x56 oraz dachowy 8x58 notowały wyniki troszkę od Zeissa lepsze. A ponieważ wszystkie opisywane tutaj modele mają pryzmaty działające na zasadzie całkowitego wewnętrznego odbicia, transmisja zależy w nich głównie od powłok i ilości elementów optycznych. Oba Doctery ustępują jednak znacznie Zeissowi polem widzenia, a to jeden z ważniejszych parametrów, na które patrzymy przy wyborze lornetki.
Podsumowując, paradoksalnie właśnie to duże pole widzenia spowodowało, że Zeiss przegrał w naszym teście rywalizację z Docterem Nobilem czy Swarovskim SLC New. Zmniejszenie pola widzenia Zeissa z 7.4 do około 7 stopni spowodowałoby tylko nieznaczne zmniejszenie liczby punktów w kategoriach za pole widzenia i pole widzenia okularów, a spowodowałoby zauważalne polepszenie wyników w kategoriach dystorsji, komy czy ostrości obrazu na brzegu pola i być może wspięcie się na szczyt naszego rankingu.
To tylko potwierdza, co pisaliśmy już wielokrotnie. Suche punkty zebrane w teście nie mówią o wszystkim. Mają być one wskazówką, a nie wyrocznią, bo może okazać się, że w niektórych zastosowaniach model o troszkę gorszym wyniku punktowym może sprawić się lepiej. Poza tym nikt jeszcze nie skonstruował takiej skali punktowej i takich kryteriów testowych, które dogodziłyby wszystkim.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Dziękuję za test tej lornetki
Ja też dziękuję za ciekawe testy i omówienia lornetek, ale przy okazji zapytam astronoma - czy są gdzieś testy teleskopów? Piękna lornetka, ale te 6 tys. wydałbym raczej na teleskop....
"Duża i wygodna śruba centralna (pełen obrót 460 stopni). Ogniskowanie indywidualne realizowane poprzez click-stop na śrubie centralnej." aż CZTERYSTA SZEŚĆDZIESIĄT STOPNI. rewela :)))
Porównywałem ją z conquest hd 8x56 i jak dla mnie conquest lepiej wypadł , aż byłem zdziwiony a różnica w cenie to 2500 zł ,więc ja bym brał conquesta .