Leica M-A Titan
Firma Leica zaprezentowała nowy, wykonany z tytanu limitowany zestaw, w skład którego wchodzi analogowy korpus Leica M-A oraz obiektyw APO-Summicron-M 50 mm f/2.0 Asph.
Niniejsza edycja limitowana to szósty raz, gdy Leica tworzy aparat wykonany z tytanu - pierwszą taką edycją był model M6 TTL Titanium zaprezentowany w 2001 roku. Tytan jako materiał znany jest z lekkości i dużej wytrzymałości, trudno go jednak obrabiać. Ma też charakterystyczny kolor.
Tym razem wybór przy limitowanej edycji padł na całkowicie mechaniczny korpus Leica M-A, będący esencją tego, co Leica oferowała przez lata jeśli chodzi o aparaty. Tak prezentuje się cały zestaw:
![]() |
Wersji "Titan" powstanie jedynie 250 egzemplarzy, każdy z wygrawerowanym numerem seryjnym oraz dołączonym ekspozytorem obitym czarnym jedwabiem. Cena pojedynczego zestawu to 20 tys. dolarów.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
1/1000s... Zostanę przy mojej Yashice, która schodzi do 1/2000s :D
No cóż ... ładna. Taka do gablotki, a w gablotce 1/1000s wystarczy :)
2022 i jeszcze nie ogarnęli priorytetu przysłony!
O i film po 20e tanioszka i jak pasuje, mogli do kompletu zrobić 200szt anie 250.
@ spaqin - to raczej Ty nie ogarnąłeś wyszukiwania informacji w internecie, bo Leica od kilkudziesięciu lat ma w swojej ofercie aparaty mogące pracować w trybie automatycznym z priorytetem przysłony.
Najważniejsze, że jest ekspozytor obity jedwabiem to nie będzie się kurzyć na półce. Lecia to jedyny producent mający w ofercie eksponaty zamiast aparatów.
@qqrq
"1/1000s... Zostanę przy mojej Yashice, która schodzi do 1/2000s :D"
Ale przecież masz "B", czyli zawsze możesz użyć czasu nawet 1/5724 s.
Jeżeli tylko zdążysz ;P
Co by nie mówić, ładna jest.
> 2022 i jeszcze nie ogarnęli priorytetu przysłony!
z tego co piszą, to nie ma nawet światłomierza, ani żadnego innego elektrycznego dodatku; to w pełni mechaniczne urządzenie, po prostu; za 20K USD.
Z lajek na film to M7 miała priorytet przysłony. A co do wolnej migawki, no cóż, w końcu to materiałowa o przebiegu poziomym, ciężko wycisnąć z takiego czegoś więcej niż 1/1000. Jak ktoś lubi gdy migawka brzęczy metalicznie, to dalmierzowa Konica Hexar RF z tym samym bagnetem wyciągała 1/4000.
O szybkości migawki świadczy czas synchronizacji z lampą błyskową, czyli najkrótszy czas pełnego otwarcia migawki. Krótsze czasy to tylko węższa szczelina. Wspomniana Konica Hexar RF ma czas synchronizacji z lampą błyskową 1/125s, więc żadna rewelacja, są takie z czasem 1/250s.
Jednak wszystko nawet Leica) co złote i większe od pierścionka (o ile nie jest sztabką), wygląda tandetnie: [ link ]...
Brakuje okienka podglądu karty pamięci...
Nie wiem od czego to zależy, tytanowy obiektyw wygląda obłędnie zwłaszcza na 2 zdjęciu. Leica od góry super, za to od przodu czy od tyłu najgorszy aparat.
Fuji wygrywa z łatwością.
Az się boję przyznać, dzięki Bahrd w końcu jest Leica która mnie urzekła nieziemsko, tak ta złota... A generalnie nie lubię złota, wolę srebrny kolor.
Mnie się Lejki bardzo podobają - ale raczej w tych limitowanych (pod względem liczby edycji) wersjach nielimitowanych! ;)