Subal CD5MII - z Canonem EOS 5D Mark II pod wodę
Subal CD5MII to zaprezentowana przez firmę A.Stepanek GmbH obudowa podwodna przeznaczona dla lustrzanki Canon EOS 5D Mark II. Obudowa pozwala na wykonywanie zdjęć na maksymalnej głębokości 70 m, a jej korpus został wycięty z pojedynczego bloku aluminium, które następnie pokryto specjalnymi warstwami chroniącymi przed uszkodzeniami mechanicznymi i korozją.
Subal CD5MII waży 2.5 kg i bez dołączonych portów oraz uchwytów mierzy 245 x 180 x 145 mm. Zastosowanie zapięcia SUBAL QuickLock ma zapewnić szczelność obudowy i uniemożliwić niewłaściwe ułożenie głównej uszczelki, której grubość wynosi 4 mm.
![]() |
Producent nie zapomniał o możliwości rejestracji filmów w rozdzielczości Full HD, na co pozwala nowy 5D, w związku z tym zwrócono szczególną uwagę na zastosowanie odpowiedniego szkła, które eliminuje wszelkiego rodzaju odblaski i pozwala na swobodne korzystanie z ekranu LCD lustrzanki. W Subal CD5MII znajdziemy też wysokiej jakości wizjer, a osoby ceniące sobie wygodę, mogą dodatkowo wyposażyć obudowę w opcjonalny wizjer powiększający Viewfinder Optic GS 180, lub wizjer obrotowy Viewfinder Optic WS45.
![]() |
Niestety nie podano ceny nowego produktu, a zainteresowanych po więcej szczegółów odsyłamy na stronę producenta.
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Chroniącym przed korozją? To aluminium rdzewieje? No cóż humanistą jestem, może mam braki... ;P
Niestety koroduje.
Tak. Korozja to produkt utleniania: rdza na żelaztwie, śniedź na miedzi, naloty na srebrze, stopach złota, aluminium itd, itd. Mnie ciekawi natomiast zapis: "...korpus został wycięty z pojedynczego bloku aluminium". Korpus jest w większości obły. Prawie daję głowę, że jest to wtrysk, może tu i tam poprawiony frezem. W każdym razie bardzo nieopłacalne byłoby rżnięcie takiego wielkiego kloca techniką CNC.
ciekawus - w oryginale jest: "Seawater resistant aluminium alloy, machined from a solid block"
Rolech, i tak nie wierzę:-) Stuprocentowe dłubanie frezem jest nierozsądnie drogie. Chyba jakaś ściema marketingowa dla miłośników biżuterii CNC:-) Natomiast tłumaczenie jak najbardziej poprawne. Mówiąc nawiasem - to coś ma pokrywę, więc mogli wydłubać z dwóch bloczków. A tak naprawdę - ładnie zrobione cacko. Pewnie warte dużo $$$.
To pewnie odlew w kształcie zbliżonym do końcowego, a potem to obrabiają.
A co do utleniania aluminium, to pamiętam jak na lekcji chemii paliliśmy wiórki aluminiowe. Pali się to doskonale.
Aj, to zapewne były wiórki magnezowe. One się ładnie palą w tlenie z powietrza. Wiórki aluminiowe wymagają dodatku jakiegoś utleniacza. Z magnezowego korpusu starej zepsutej L-ki można zrobić niezłą flarę na Sylwestra, tylko trzeba go zmielić na proszek :-))))
ciekawus - moze wzieli bloczek, przecieli na dwie czesci, z kazdej wycieli czesc korpusu i dlatego pisza zze z jednego bloczku, a co do oplacalnosci to trzeba miec na uwadze ze takie obudowy kosztuja jakies 15-20 tys zl
Cena pewnie w okolicach 15 k PLN.
z mojego punktu widzenia to tylko ciekawostka:) dla bogatych foto-pletwonurkow:)
no to może Wojciech Cejrowski spróbuje taką obudowę, jak boso będzie przebierał w świecie wodnym :) - a widziałem jego zdjęcia na żywo - Canon 5D mk II robi super foty
pozdrawiam
Czy to wystające u góry obudowy jest gorącą stopką do lampy? :-)
Oglądałem kiedyś świetny film "National Geographic's The Photographers " link Film piękny jak nie wiem co, bardzo poruszający... I jeden z tych fotografów opowiadał jak w czasach fotografii analogowej zabierał ze sobą pod wodę po kilka aparatów z takich obudowach (5,6!) Bo jak wiadomo pod wodą nikt nie zmieni rolki filmu :). Także tak sobie myślę, że w erze fotografii cyfrowej zakup takiej obudowy i tak będzie bardzo opłacalny dla takiego gościa. Czyli zawodowca, a nie Kowalskiego :)
goliath - A top mounted plate with threaded hole is provided for attaching a light-weight aiming lights.
to gwint do mocowania lampy - pilota, lampy blyskowe montuje sie do tych bocznych gwintow i poodlacza przez specjalne zlacza.
Biorąc pod uwagę poziom cenowy, jak i wielkość produkcji może lepiej byłoby ją wykonać z tytanu. Byłaby trochę (jakieś 40 %) cięższa, pewnie z dwa razy droższa i kilka razy trwalsza. Zwłaszcza, że takie obudowy są głównie używane w słonej wodzie.
Jak będzie kosztować do 300zł to biorę :)
Aluminium nie rdzewieje w takim sensie jak żelazo, ale za to sól a także solanka żre aluminium (dlatego zimą nie jeździ się w alufelgach). Ciekawe jak się przed tym zabezpieczyli.
Przecież cała obudowa jest pomalowana i zabezpieczona, więc tak łatwo ta sól nie przejdzie. Co do tytanu to być może jest nieco za miętki :) i byłyby problemy ze szczelnością. Waga tutaj nie gra takiej roli co sztywność, a aluminium jest "nieco" sztywniejsze niż tytan, nie?
wygooglałem stronę jakiegos dealera z ceną - 4,500$
link
Jeśli się nie mylę, to tytan jest znacznie twardszy i to chyba byłby problem przy takim skomplikowanym kształcie - jego obróbka jest bardzo trudna. Ale za to odporność na korozję - rewelacyjna. W przypadku aluminium zabezpieczonego powłoką, problemem jest powłoka. W przypadku jakiegokolwiek uszkodzenia, wżery szybko się porobią. Należy pamiętać, że na głębokości kilkudziesięciu metrów słona woda wciśnie się w każdą najmniejszą nawet rysę na obudowie. Ta powłoka wygląda na malowanie proszkowe, ale być może jest to jakiś epoksyd i wtedy nie powinno być większego problemu. Poza tym, taki sprzęt kupują doświadczeni zawodowcy, więc nie ma co ojca ... itd., itp.
@ mcgyver - Niestety aluminium też koroduje szczególnie w słonej wodzie.
Załóż aluminiowe felgi na zimę to zobaczysz jak będą wyglądać wiosną.
Nie koroduje np. złoto czy platyna ale obudowa by była z deka droga :)
Informacja dla wątpiących o jednorodności bloku aluminium. W taki sposób wykonuje się te obudowy, nie jest opłacalne wykonywanie drogich , precyzyjnych form kokilowych do ciśnieniowego odlewania aluminium. Tych obudów wykonanych będzie 1-2-3- tysiące i koniec. Dużo łatwiej przeprogramować obrabiarkę numeryczną i wprowadzić zmiany, gdy wejdzie kolejny nowy model aparatu za powiedzmy 2 lata.
Jest to metoda stosowana do wszystkich aparatów serii semi i prof. gdzie obudowa jest wykonywana pod konkretny model. Jako ciekawostka to obudowy z poliwęglanu np. firmy Ikelite są uniwersalne dla większości korpusów i wykonywane na wtryskarce , indywidualnie osadzane są tyko manipulatory.
Ale w obudowie jest wówczas dużo "luzu", a Subal robi na "miarę", stąd i ten jednorodny blok i kosmiczne ceny.
Wow aż jestem jak wiele osób zna się na obróbce i własnościach fizycznych poszczególnych metali, czapki z głów :)
dude83 - zaraz sie okaze ze polowa naszych czytelnikow klepie sobie takie cuda samemu w przydomowych garazach ;-)
dude83, dokładnie .......widzę, że są też specjaliści od cnc