Chroma Camera 24 mm f/11
Producent aparatów średnio- i wielkoformatowych, firma Chroma Camera, zaprezentowała przeznaczony do współpracy z aparatami marki Leica obiektyw 24 mm f/11.
Obiektyw będzie, według deklaracji producenta, ważył jedynie 16 g. Jego korpus wykonano z aluminium, a układ optyczny ma minimalizować dystorsję i aberrację chromatyczną. Dostępna jest tylko jedna wersja mocowania - gwint M39.
Instrument nie posiada pierścienia ostrości - ta ostatnia jest ustawiona na stałe na wartość hiperfokalną, co oznacza, że obiektyw pozwala na uzyskanie ostrych zdjęć obiektów znajdujących się w odległości od 1.5 metra do nieskończoności.
Obecnie obiektyw jest na etapie przedprodukcyjnym. Ma powstać jedynie 500 egzemplarzy kosztujących po 99 funtów brytyjskich (ok. 550 zł) za sztukę. Sprzedaż rozpocznie się w drugiej połowie września.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Przynajmniej cena spoko jak za śrubę z dziurą
Która jeszcze "śruba z dziurą" minimalizuje dystorsję i aberrację chromatyczną?
PS. Niestety radość z zakupu tego obiektywu zostanie przyćmiona, jeśli nabywca będzie musiał dokupić odpowiedni celownik.
link
przycmiona radosc to dosc dobre okreslenie w stosunku do szkla f/11
nie jest to moze jeszcze widok swiata a la Stevie Wonder, ale jestesmy blisko...
Zastanawia mnie kto i po co kupuje takie bezsensowne pseudo obiektywy?
Mnie też, ale to chyba ci sami co kupują puszki Leica. To nie marka, to stan umysłu.
Stary ruski Mir 20/5,6 przymknięty do f11 jest dużo lepszą opcją.
Mir 20 ma jasność 3,5. Jest znacznie większy i 25 krotnie cięższy (wersja z mocowaniem M42) - ale to wszystko pikuś.
Największą jego wadą jest to, że jest ruski.
Pewnie chodziło o Russara link
link
ruski mir nigdy nie jest lepszą opcją.
PDamian prośba serdeczna. Jak publikujesz linki daj kilka słów czego dotyczą
PDamian ma rację koledzy z małym uzupełnieniem. Pierwszy model 20/5.6, ten z gwintem 39mm nazywał się MIR-1. Wiem bo go mam. Całkowicie symetryczna budowa, unikalna na swoje czasy, bez wykrzywień prostych, płaski jak naleśnik. Jego braciszek o dłuższej ogniskowej Orion 28/6 przymknięty do f11 jeszcze lepszy optycznie.
Nie pamiętam nazw ruskich obiektywów,
ale łatwo sprawdzić i się ogarnij
link
link
link
link
link
@Paździoch
"Zastanawia mnie kto i po co kupuje takie bezsensowne pseudo obiektywy?"
Ludzie, dla których 100 funtów jest jak 100zł i lubią wspierać projekty małych przedsiębiorców, którzy chcą robić zabawki fotograficzne, pobawią się nimi kilka godzin i odłożą. 100 funtów to równowartość niezłej kolacji dla dwojga w niezłej knajpie w UK.
Jakie bardziej wartościowe produkty sam zaprojektowałeś i wprowadziłeś do sprzedaży?