Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Testy lornetek

Test wytrzymałościowy lornetek 8x42

22 kwietnia 2013
Komentarze czytelników (104)
  1. Dale
    Dale 22 kwietnia 2013, 13:01

    Panie Arkadiuszu bardzo dziękuje za ten test, Brawo !

  2. westberg
    westberg 22 kwietnia 2013, 13:10

    Teraz wiemy, jakich lornetek nie mogą używać nurkowie. ;o)

  3. strix79
    strix79 22 kwietnia 2013, 13:37

    Dzięki za włożoną pracę :)

    Rozczarował i zmartwił mnie ten Vixen New Foresta - mamy w domu 8x32..jedyne pocieszenie w tym, że jeśli zaparuje lub zaleje go deszczyk, to mam podstawy do reklamacji. Jak się podaje wodoodporność i wypełnienie azotem, to trzeba brać za to odpowiedzialność!
    To samo z DO Titanium..

    Natomiast budujący jest dla mnie fakt, że są lornetki zdolne przetrwać bez szwanku (kolimacja optyki, działanie mechaniki) upadki z 75 cm..(np. Bushnell, Alpen, Steiner).
    I generalnie, że nie trzeba wydawać 6-8 tys na lornetkę naprawdę odporną i trwałą mechanicznie, a przy tym bardzo przyzwoitą optycznie (tu znowu Bushnell i Steiner).

    Brakuje mi w teście zachwalanego wytrzymałościowo Vortexa..no ale to nie Wasza wina.

    Prośba - poprawcie linki TEST w tabeli podsumowującej: link

    Teraz prowadzi do testu optycznego, a wygodniej byłoby, gdyby linkował do testów wytrzymałościowych. Ewentualnie 2 kolumny - test optyczny , test wytrzymałościowy.

  4. 22 kwietnia 2013, 14:37

    Bardzo ciekawy test. A gdyby powtórzyć z obiektywami :)?

    Słowa uznania dla wszystkich dystrybutorów i producentów. Także tych przegranych. Kiedy będę kupował nową lornetkę, to na pewno wezmę pod uwagę fakt wystąpienia w teście wytrzymałościowym.

    Co do Leiki - skoro nie dają sprzętu foto do testów, to ciekawe czy tutaj była zgoda producenta, czy to autonomiczna decyzja dystrybutora...?

  5. Dawid.G
    Dawid.G 22 kwietnia 2013, 14:49

    Dzięki za test. Może nie jestem bezpośrednim targetem, ale duży nakład pracy bardzo doceniam :) I może kiedyś mimo wszystko z wyników skorzystam.
    Powtórka z obiektywami byłaby fajna, tylko kryteria musiałyby być inne, bo tu raczej żaden z producentów nie deklaruje jakiejś wyjątkowej odporności.

  6. Arek
    Arek 22 kwietnia 2013, 15:09

    Jeśli chodzi o kolimację, to też byłem miło zaskoczony. Myślałem, że 90% ulegnie rozkolimowaniu po takich upadkach, a tutaj miła niespodzianka. Jednak grube gumy, które dają na obudowę dobrze amortyzują upadki i uderzenia.

  7. wypasior
    wypasior 22 kwietnia 2013, 15:14

    Ale jazda! Rozumiem że to dystrybutorzy a nie redakcja wzieli na siebie ryzyko strat... szczególnie w przypadku najdroższych modeli. Powiem szczerze, że ja bym do kałuzy lornetki za 8 klocków nie włożył.

  8. Dale
    Dale 22 kwietnia 2013, 15:27

    Arek mam pytanie do Ciebie odnośnie testów wodoodporności, weźmy np. Vixen New Foresta HR 8x42, jak wynika z Waszych testów lornetka ta jest nieszczelna, a więc jaki jest sens napełniania jej azotem ? przecież ten azot i tak ucieknie :)

  9. Arek
    Arek 22 kwietnia 2013, 15:33

    Dale, ale to nie jest pytanie do mnie lecz do producenta lornetki, dlaczego pisze takie rzeczy w specyfikacji :)
    Ja tylko sprawdziłem :)

    wypasior - jeśli lornetka ma być wodoodporna do 5 metrów, to ja ją wrzucam do wanny z wodą i myję, jak mi się zabrudzi. Robię tak od lat ze swoim Steinerem Night Hunterem XP 8x30 i nic mu się nie dzieje.

  10. wypasior
    wypasior 22 kwietnia 2013, 15:34

    Mają specjalny zaworek, który wpuszcza wodę a nie wypuszcza azotu.

  11. Langusta
    Langusta 22 kwietnia 2013, 15:54

    Trochę przypomina mi się stary kawałek:
    - Tatusiu, a wiesz że twój Rolex jest wodoszczelny?
    - Wiem, a skąd ty się dowiedziałeś?
    - Nalałem wczoraj do środka wody i ani kropelka nie wyciekła
    ;)

  12. Didymos
    Didymos 22 kwietnia 2013, 16:13

    Rzeź gigantów...

  13. V07TEK
    V07TEK 22 kwietnia 2013, 16:25

    Wydaje mi się, że to wasze ostatnie Leiki do testów. Po takich wynikach producent będzie wolal się pławić w blasku czerwonej kropki, niż dać wam cokolwiek do przetestowania.
    Odnośnie Nikonów, tańszy starszy model oferuje dokładnie to co nowszy i droższy, a portfel nadal wypchany 4 tysiączkami.

  14. Didymos
    Didymos 22 kwietnia 2013, 16:35

    Czy planujecie Panowie publikację tych wyników na allbinos.com?
    Wspomniany w podsumowaniu renomowany sklep myśliwski musiał chyba bardzo ufać w najwyższą jakość sprzedawanych przez siebie lornetek, skoro zdecydował się na takie ryzyko.
    Naprawdę szczerze współczuję.
    Wyniki spowodowały u mnie zmianę zainteresowania firmami, których produkty wezmę pod uwagę przy okazji wyboru następnej, docelowej lornetki, choć nadmieniam jednocześnie , że nie brałem pod uwagę żadnej z firm sprzedawanych przez powyższy sklep.
    Pozdrawiam i dziękuję za bardzo ciekawy test.

  15. Arek
    Arek 22 kwietnia 2013, 16:37

    Nasza tłumaczka już tłumaczy cały materiał, właśnie w celu publikacji go na Allbinos.com.

  16. Didymos
    Didymos 22 kwietnia 2013, 16:38

    Nie boicie się pozwów? ;)

  17. Arek
    Arek 22 kwietnia 2013, 16:39

    To chyba nie my musimy się bać. My robimy swoją robotę i staramy się to robić najlepiej jak umiemy.

  18. sloma_p
    sloma_p 22 kwietnia 2013, 16:40

    V07TEK - tak, nic nie oferuje, poza jedną z najważiejszych kwestii - lepszą optyką...

  19. Didymos
    Didymos 22 kwietnia 2013, 16:44

    Swoją drogą to bezczelność firm przechodzi wszelkie pojęcie.
    Logo wodoszczelności nie zastąpi.
    Ciekawa jak by było w wypadku reklamacji takiej zalanej, utytułowanej lornetki...

  20. cyberant
    cyberant 22 kwietnia 2013, 17:50

    No Panowie! Szacunek za odważny test! Daje do myślenia. Dzięki i brawa!

  21. kivirovi
    kivirovi 22 kwietnia 2013, 20:04

    W poniedzialek rano taka niespodzianka w pracy! Ogromny szacun dla Arka, ze zdobyl te wszystkie lornetki, przeprowadzil wszystkie testy od poczatku do konca, no i ze dzis wiemy o wiele wiecej niz wiedzielismy wczoraj. Bo to w koncu napisal...

    Co do szczegolow, to niestety niewiele mnie spotkalo niespodzianek czytajac ten test. Spodziewalem sie zyciestwa Zeissa lub Steinera, bo widzialem juz wiekowe Z i S wygladajace jak nowki. Spodziewalem sie, ze Leica wypadnie slabo. Jest to jednak sprzet nie do dziczenia, no ale nie spodziewalem sie, ze jesli cos pompuja w tej firmie to na pewno nie azot... Nie zdziwila mnie wzglnie slaba wytrzymalosc Vixena, to firma astronomiczna i zapewne od tej strony zdobywa rynek. Ludzie musza ta lornetke szanowac, a biorac pod uwage niska cene zakup nawet 3 lornetek pod rzad daje im wciaz mozliwosc cieszenia sie z b. dobrego obrazu przez dlugi czas. Tyle, ze raczej sadzilem, ze polegna muszle, kolimacja po upadku, a nie ze zassie wode jak pompa strazacka... Przy niskiej cenie jej wynik jest raczej kublem wody dla otrzezwienia niz przegrana.

    Zaskoczylo mnie bardzo dobre zachowanie Forest II. W porownaniu z VNF pokazuje to, ze tania dachowke mozna zrobic albo oszczedzajac na optyce albo na mechanice. Kazdy moze wiec sobie wybrac: dzuma czy cholera;)

    Oczywiscie Zeiss to Zeiss, a Swarovski to Swarovski. Pokazali klase ale cena tez jest powszechnie znana. Obawialem sie, ze Japonczycy poradza sobie jednak gorzej niz Niemcy ale sie obronili: Nikon, Kowa, Olympus, Pentax. Najwiekszym zwyciezca jest dla mnie Steiner i Alpen Optics - firmy male i nieco niszowe. Najwiekszym przegranym: Leica i Docter. I tu powinny poleciec glowy w Zarzadzie lub dzialach, ktore Zarzad oklamywaly.

    Wielkie dzieki za test.

  22. Desirer
    Desirer 22 kwietnia 2013, 20:08

    Jak zauważył strix79, problem z linkami w tabelce podsumowującej. Zarówno kliknięcie na nazwie modelu, jak i na "Specyfikacja", prowadzi do tej samej specyfikacji, a pierwsze powinno prowadzić do poszczególnych testów wytrzymałościowych. Niekiedy "specyfikacja" prowadzi do zupełnie innego modelu, jak w przypadku Olympus > Swarovski.

  23. focjusz
    focjusz 22 kwietnia 2013, 20:14

    A mnie fascynuje jak renomowana i droga marka może pisać nieprawdę w specyfikacji ( wodoszczelność) Jeśli jest to kwestia egzemplarzy - to też źle bo po to właśnie się płaci za renomę aby losowości unikać.
    Po tych testach niestety zaczynam się zastanawiać czy szwajcarskie zegarki też są wodoszczelne do 250m czy tylko do 2.5m i tak dalej.
    To trochę słabe odkrycie - ale wszystko płynie to już wiadomo ;)

  24. j46
    j46 22 kwietnia 2013, 20:41

    Bardzo pożyteczna publikacja, gratuluję pomysłu i odwagi.
    Zastanawia mnie polityka firmy produkującej nieodpowiadające specyfikacji tzw markowe i sakramencko drogie sprzęty, przecież ileś tam lornetek na świecie wpada do wody, są na gwarancji, wracają do sprzedawcy/serwisu. Żeby to zamiatać pod dywan potrzeba wręcz specyficznej organizacji biznesu, mocno dziwne to i nieciekawie wygląda.

  25. Arek
    Arek 22 kwietnia 2013, 21:14

    Z tabelą już jest wszystko w porządku. Kliknięcie w nazwę lornetki prowadzi do testu wytrzymałościowego, a kliknięcie w TEST do testu optycznego, a SPECYFIKACJA do specyfikacji. Dziękuje za uwagi.

  26. strix79
    strix79 22 kwietnia 2013, 21:21

    @kivirovi - nie przesadzajmy z tą "taniością" Vixena, To nie lornetka "no name" z targu czy dyskontu typu Lidl.

    Lornetki z serii Vixen New Foresta kosztują 799 zł i więcej, w tej cenie można oczekiwać kilku dopasowanych krążków gumy. 0,5 m to kałuża, aby "powstrzymać" takie ciśnienie wystarczą o-ringi za 2 centy sztuka. Zapewne jest to trudniejsze w przypadku lornetki Porro, ale New Foresta to dachówka.

    Jeśli producent chwali się szczelnością i wypełnieniem azotem, to znaczy, że muszę za to zapłacić (tak jak za inne "kluczowe cechy produktu"). A jak płacę, to wymagam. To się zdaje nazywa zgodność towaru z umową, a i gwarancja to obejmuje, bo jak się twierdzi, że coś jest wodoodporne a nie jest, to mamy do czynienia z "defective in materials or workmanship".

    To samo z Deltą Titanium, Docterem i dwiema Leicami - dystrybutorzy powinni złożyć reklamację do producentów a producenci swoim podwykonawcom.

    W każdym razie, jeśli Vixen New Foresta mojej ładniejszej połówki zaparuje lub "przemoknie" w deszczyku, to będę reklamował do skutku, bo nie zauważyłem nigdzie w instrukcji "używać wyłącznie pod parasolką - trzymać w pogotowiu suche ręczniki" ;)

  27. Desirer
    Desirer 22 kwietnia 2013, 21:25

    Dziękujemy! Niektórzy producenci przedstawili więcej niż 1 model, więc krążenie pomiędzy tabelką i spisem na dole bywało problematyczne )

  28. kivirovi
    kivirovi 22 kwietnia 2013, 21:39

    Strix, masz calkowita racje. Moim zdaniem dopuki nie wpadnie do wody nie bedziesz mial problemu a jak wpadnie to oni beda mieli... Tyle, ze masz 2 lata zeby wybrac sie z zona na splyw kajakowy lub do dzungli :) I jakze ladnie na jej tle obronil sie Opticron...

    Tak po przemysleniu, uwazam ze chyba Vortex jest najwiekszym przegranym, a Steiner to sa najchytrzejsze lisy. Pokazali, ze ich srednia lornetka jest niemal najlepsza, a polu wyobrazni kienta pozostawili co potrafi ta najdrozsza.

    Arek, czy nie daloby sie w tabeli zbiorczej dolozyc kolumn z kazdym testowanym parametrem, tak by bylo latwiej porownac. To przeciez tylko 6 parametrow. Nie kazdy zwraca uwage np. na gorac czy mroz...

  29. cloudbuster
    cloudbuster 22 kwietnia 2013, 22:37

    chciałbym być świadkiem reakcji Leica na publikację tego testu :)

  30. tool
    tool 22 kwietnia 2013, 22:50

    kivirovi, chyba największym przegranym jest Vixen, a nie Vortex.
    Po przeczytaniu całego testu chyba w domowych pieleszach poddam testom swojego Vortexa Diamondback'a. A co mi tam...Choć już dzisiaj mogę napisać, że spadł mi z około metra na posadzkę na klatce schodowej. Upadł od strony przedniej soczewki tak pod kątem 45 stopni. Zamarłem, wziąłem pod pachę, pojechałem w plener i...i nic. Wszystko ok :-). Solidna warstwa gumy chroni obiektywy :-).

  31. cosiestalo9
    cosiestalo9 22 kwietnia 2013, 23:08

    Piękne dzięki za test.
    Optyka to nie wszystko a opinie na forach typu "wrażenie solidnej roboty" to mało.
    Ciesze się, że jako szary student leśnictwa mam w ręku narzędzie (nie będę reklamował producenta) z najniższej półki cenowej, które wychodzi tak dobrze w porównaniu ze światową czołówką.
    Polak potrafi!

  32. Chomsky
    Chomsky 22 kwietnia 2013, 23:17

    Zaryzykowałem dzisiaj swoją lornetykę VNF 8x32 i wsadziłerm ja do wody w niewielikiej miednicy, bez żadnej tam próby liczonej na metry i minuty. Wszystko gra i działa tak jak należy. Myślę, że rozrzut serii jest duży bo koledzy skarżyli się na latające okulary/muszle. U mnie wszystko w porządku.
    Dzięki Arkowi za pracę, jak widać nic nie jest stałe w przyrodzie.

  33. 22 kwietnia 2013, 23:23

    Czyli jak kupie lornetkę Nikona czy Canona za.. majątek 300 złotych, to... będzie to śmieć? Bo nie kosztuje 9000 zł.

    A sowieckie i ruskie lornetki, zniknęły z powierzchni ziemi? Mam chyba dwie, Tato kupił od ruskich to tez śmieci? ;-))) są super jak zorka i Kiyev... żartuje, wole japońskie cyfrówki.

    Mialem w ręku NIkona i było ok, kosztował 350 zł, i byl super, Canon tez, nie widzę różnicy.
    90% użytkowników nie testuje swoich lornetek w lodówkach i kapiąc się. Kilku podgląda sąsiadki, inni chwalą się na plaży, że mają lornetkę, i patrząc na cycki panienek itp.

    Ale nie znam się na lornetkach ...... ;-D miłego dnia.

  34. 22 kwietnia 2013, 23:33

    Ale patrząc się na test to ok, można sobie porównać, lornetki to nie moje obszary, zainteresowania.

    Właśnie ciekawe jest iz Leica nie jest nr 1, a tylko10. Kiedyś to była marka, ale czasy te minęły, tak jak wolksveiguenfergena- VW, co się psuje. Moze Leica robi lepsze mikroskopy i optykę do satelitów szpiegowskich i kamer do kina.

    Nie ma testu lornetek Canona, a chyba robi lornetki? Dla porównania, choć nie sądzę aby były to jakieś super lornetki, Canon robi niezłe drukarki amatorskie, i amatorskie aparaty.

  35. kivirovi
    kivirovi 22 kwietnia 2013, 23:47

    Marq, co ty bredzisz o drukarkach i mikroskopach. Przeciez ty nawet testow nie przeczytales, tylko rzuciles okiem na tabelke... Wtedy bys wiedzial, ze Leica w sensie doslownym nabrala wody w usta. Jest napisane, ze lornetki do testow przyslal kto chcial taka odzalowac, Canon widocznie nie mial godnej reprezentacji. To widac slaba firma, cienko przedzie, bo nawet tej taniochy co ja podobno produkuja nie moga sprowadzic. Poza tym lornetka nie jest do lezakowania ani do wbijania gwozdzi, jak uzywana jest wiekszosc "ruskich" i z tego wzgledu jakosc obrazu i trwalosc obudowy odgrywa dla nabywcow lornetek duza role.

    Dzieki Chomsky za test. Widze, ze cie wkurzylo, napiecie: jest czy nie jest wodoodporna. I teraz wiesz, ze twoja jest. A ile by to kosztowalo dystrybutorow Leica czy Vixen, gdyby lornetke wlozyli pod prysznic przed wyslaniem do Arka... Moze tak wlasnie zrobili w Vorteksie i musial zostac w domu. Dlatego uwazam, ze stracil wielka szanse na promocje. No ale to wynika zapewne ze zmiany dystrybutora tej marki w Polsce. Od dawna juz sie zaden test Vorteksa nie pokazal, a kiedys bylo ich sporo.

  36. Josef Maas
    Josef Maas 23 kwietnia 2013, 00:07

    Witam,
    posiadam od ponad 2 lat lornetke Praktica CN 10x42 nitrogen, używam jej często ale nigdzie nie widziałem jej testów. Kupiłem ją nową na ebay'u za ok 200 zł i nie wiem czy ją w ogóle mogę przykładać do oka.

    Jak patrzę na testy lornetek Leiki, Zeissa, Swarowskiego to chyba powinno mi być wstyd, że taki badziew mam (a nie jest mi wstyd) Mimo iż uzywam ja na roznych wyjazdach nie widze śladów zużycia - może kiedyś optyczne.pl mogliby przetestować lornetki z niższej półki? Nie każdego chyba stać na Leikę?

  37. goornik
    goornik 23 kwietnia 2013, 00:17

    Teraz tylko czekamy na "delikatną" korektę opinii o EDG i już wszystko będzie OK...
    Arek, trzeba było zadzwonić na infolinię i zapytać jak ma być :)

  38. Arek
    Arek 23 kwietnia 2013, 08:47

    OK. Punktacja zmieniona, ale to nie jest dobre rozwiązanie - ergonomii w tym za grosz nie ma.

  39. kivirovi
    kivirovi 23 kwietnia 2013, 09:12

    Nie rozumiem i nie widzę zmian. Przydałoby się też, żeby ranking pojawił się w rankingach.

  40. Arek
    Arek 23 kwietnia 2013, 09:19

    EDG ma teraz 43 pkt zamiast 41.5. Nie zmieniło to jego pozycji w tabeli, dlatego nie widzisz zmian.

  41. strix79
    strix79 23 kwietnia 2013, 09:36

    @kivirovi - astrozakupy dają na tego Vixena 5 lat gwarancji.

    @Chomsky - dzięki za odważną próbę :) A więc jest szansa, że część egzemplarzy nie będzie nabierać wody / wilgoci. Z drugiej strony Ty masz jakąś lepszą sztukę ;) - muszle okularowe w Twojej się nie chwieją.

    @Arek - myślę, że bardzo ciekawą sprawą będzie kontynuacja testu na polu gwarancyjnym. Warto wystąpić do dystrybutorów / producentów z prośbą o ustosunkowanie się do wyników i zapytaniem, czy reklamacja zostanie uznana.

    Jeśli tak poważni gracze jak Leica czy Docter wypną się, to kompromitacja podwójna. Dbająca o dobry kontakt z polskim klientem Delta także nie powinna nabierać wody w usta niczym jej Titanium. Natomiast może się okazać, że odpiszą: "wstyd nam za wpadkę, ale wierzymy w nasze produkty - wysyłamy 2 kolejne sztuki, które może Pan topić w wannie do woli".

    Gdybym był pewien swojego produktu, tak bym zrobił.

  42. Radyo
    Radyo 23 kwietnia 2013, 10:01

    Szacun wielki za ten test, nie spotkałem się wcześniej z niczym podobnym. Tak przy okazji, w moim nikonie HG 10x50 po 5 latach użytkowania poluzował się most i jedna część lornetki luźno opada pod własnym cieżarem. Ktoś ma pojęcie jak to naprawić bez wysyłania do serwisu?

  43. michaelandro
    michaelandro 23 kwietnia 2013, 10:13

    Dla mnie największymi przegranymi testu są nowe lornetki Zeiss'a, które nawet nie stanęły do testu. Co to za metoda, by pokazywać produkt wycofany z produkcji, który gdzieniegdzie zalega na magazynach... Chciałbym zobaczyć, czy nowy HT, na który trzeba wydać 8tys, przy uderzeniu przy wchodzeniu na ambonę nie rozkolimuje się, albo czy nie zaparuje od porannej rosy. Sam mam Conquesta HD, który uważam za świetną lornetkę i jestem przekonany, że mógłby się tu ładnie zaprezentować.
    Rzeczywiście szkoda Hubertusa, bo obsługa w sklepie rzeczywiście zdecydowanie lepsza niż u warszawskiej konkurencji.

  44. Arek
    Arek 23 kwietnia 2013, 10:44

    michaelandro - nowe lornetki Zeissa nie mogły stanąć do testu, bo w momencie jego ogłaszania nie były jeszcze dostępne. Zauważ, że test wytrzymałościowy z definicji miał trwać ponad rok, dorzuć do tego kilka miesięcy na opracowanie wyników i dwa miesiące przed rozpoczęciem testu, w których producenci mieli czas sprowadzić sprzęt do testów. Zeiss wziął więc udział w teście z najlepszą lornetką jaką miał dostępną w momencie jego rozpoczynania - na pewno nie jest więc firmą przegraną.

    Radyo - nie ma Nikona HG 10x50. Seria HG kończy się na obiektywach 42 mm.

    A propos Vixena NF. Chomsky ma 8x32, a to zupełnie inna konstrukcja i mechaniki i optyki niż 8x42, które testowaliśmy. Nie traktowałbym tego 1 do 1.

  45. Radyo
    Radyo 23 kwietnia 2013, 11:26

    Arek, sorry, czeski błąd, oczywiście chodziło mi o 10x42.

  46. staryman
    staryman 23 kwietnia 2013, 11:46

    świetny test, gratulacje dla Redakcji za pomysł i realizację

  47. strix79
    strix79 23 kwietnia 2013, 11:46

    @Arek - jakie cechy konstrukcyjne / mechaniczne na tyle odróżniają model VNF 8x32 od 8x42, aby jedna z nich była trudniejsza do uszczelnienia?

    Patrząc na zdjęcia (mam tylko 8x32, nie mogę porównać) wyglądają na identyczny projekt różniący się jedynie średnicą obiektywów:
    link
    link

    Idąc tym tropem można by się zacząć zastanawiać, czy test wariantu 8x42 (wytrzymałość, szczelność itd) jest przekładalny na wariant 10x42, mimo, że przeważnie mają identyczne obudowy (w ramach linii/modelu). Gdzie leży "haczyk" nieprzekładalności?

  48. Arek
    Arek 23 kwietnia 2013, 11:50

    8x42 i 10x42 różnią się tylko konstrukcją okularu, reszta jest DOKŁADNIE taka sama. 8x32 to inna optyka i mechanika. Inny rozmiar tubusów, pewnie inne pryzmaty, może inny sposób mocowania - w końcu masz mniej miejsca na mechanizmy. Ja nie wiem jak mocne są różnice, sugeruję jednak, że mogą być istotne.

    Ot choćby rozmiar uszczelek - te w 32 mm są na pewno mniejsze od 42 mm. Mogą więc pochodzić z innej dostawy, od innego producenta...

  49. Chomsky
    Chomsky 23 kwietnia 2013, 11:50

    No właśnie, nie napisałem, że mam 8x32, bo myślałem, że wszyscy i tak się znamy i wiemy co kto ma.
    Dziś bym nie wsadził do miednicy, ale wczoraj testowałem wódkę weselną (mojej młodszej córki) i jakoś tak poszło. Ciekaw jestem czy DOFII 12x50 trzyma?? Na mrozie moje lornetki zachowywały sie normalnie i nic nie skrzypiało i nie blokowało. Na upały jeszcze nie było zbytnio czasu. Prostaff 7 8x42 coś się tam podgrzał ze dwa razy do słońca ale nic z niego nie wykapało.
    W zimie nic nie parowało od środka ani w Prostaffie ani w trzech moich mocno budżetowych (tanich) lornetkach.

  50. Arek
    Arek 23 kwietnia 2013, 11:54

    Niestety testowanie sprzętu Made in China w cenie kilkuset zł jest bardzo trudne i mało miarodajne jeśli chodzi o powtarzalność. W tej klasie jedna dostawa od drugiej potrafi się mocno różnić. Widziałem niby ten sam sprzęt, z dwóch dostaw, który wyraźnie różnił się kolorem powłok! A to oznacza, że na optykę napylono co innego i pewnie transmisja też wygląda zupełnie inaczej.

  51. Chomsky
    Chomsky 23 kwietnia 2013, 12:03

    Jak trzymałem w ręku 8x42 VNF to wydawało mi sie, że to nieco większy brat bliźniak tej 8x32. Nie wiem jak od środka? Na zewnątrz wyglądają tak samo.
    Miałem przez lata ruskie lornetki i trochę je woziłem po różnych wycieczkach i pod namioty i nigdy nie zaparowały, nie były szczelne przecież. W wojsku (artyleria) mieliśmy sporo optyki polskiej i innej z demoludów, stalo to na slońcu i deszczu godzinami i jakoś działało, np. lornety nożycowe, dalmierze, PAB, kolimatory i zwykłe lornetki. Być może co jakiś czas technicy wojskowi to czyścili i naprawiali?!

  52. michaelandro
    michaelandro 23 kwietnia 2013, 15:49

    Arek- przepraszam- mój błąd. Tak czy inaczej chylę czoła za kawał ciekawego opracowania.

  53. Santre
    Santre 23 kwietnia 2013, 17:44

    Wspaniała praca. Dziękuje bardzo.Warto było czekać :)
    Pozdrawiam.

  54. Josef Maas
    Josef Maas 23 kwietnia 2013, 18:22

    Zero reakcji - czy ktoś w ogóle słyszał o lornetce Praktica CN 10x42 nitrogen? Czy to jakiś klon, czy NRDowska postprodukcja - czy ruski plagiat?

  55. Rafiki
    Rafiki 24 kwietnia 2013, 00:18

    Gratuluję redakcji testu, ciekawy jest i pouczający.

  56. Lanius-Books
    Lanius-Books 24 kwietnia 2013, 21:52

    Sprzedajemy Leice od wielu lat. Wynik testu jest w przypadku tej marki trudny do interpretacji. Nie ma mowy o tym czy lornetki były topione w wodzie po przeprowadzeniu testów upadkowych czy też wcześniej. Łatwo sobie wyobrazić, że lornetka po upadku może stracić swoje właściwości wodoodporne. Taki wynik w wodoodporności jest równbież o tyle zaskakujący, iż w czasie naszej współpracy z Leicą nie mieliśmy ANI JEDNEGO przypadku oddania do naprawy gwarancyjnej z powodu wewnętrznego zaparowania, a w przypadku zwycięzcy testu takie przypadki sie zdarzały. Nie znamy pełnej metodyki testu wodoodpornościowego, stąd ciężko brać w ciemno wynik tego testu. Innymi słowy nie powinno być na rynku używanych lornetek Leica, bo wcześniej czy później kończyłyby zaparowaniem. A tak nie jest. Wśród lornetek z drugiej ręki można znaleźć bardzo wiekowe Leiki czy nawet Leitza w co najmniej akceptowalnym stanie.

  57. kivirovi
    kivirovi 24 kwietnia 2013, 23:12

    Z obaw Arka o kolimacje po upadku wnosze, ze zatapianie bylo wczesniej. Ale ani metodyka zatapiania ani kolejnosc testow nie moze miec znaczenia. To jest sprzet terenowy. Niech pisza w instrukcji, zeby nie upuszczac lornetki przypadkowo do wody jesli juz upadla ;)
    To spekulacja niczym nie poparta ale nie sadze, zeby posiadacze Zeiss i Leica tak samo obchodzili sie ze swoimi lornetkami. A na "polkownika" leica nadaje sie bardziej.

  58. Arek
    Arek 25 kwietnia 2013, 12:04

    Dokładnie. Upadki testowane były po zatapianiu. Poza tym, żaden inny test nie wykroczył poza normy, które podaje producent. Więc kolejność nie ma znaczenia. Tym bardziej, że kolejność była identyczna w przypadku wszystkich lornetek. Skoro więc kolejność nie zrobiła żadnego wrażenia na tanim Foreście II czy nie chwalącym się wodoodpornością na zanurzenie Pentaksie, to dlatego znokautowała obie Leiki?

    Dlatego wynik testu w przypadku Leiki jest bardzo łatwy w interpretacji - firma poległa na całej linii. Ja w każdym razie straciłem do niej całe zaufanie.

    A metodyka testu wodoodpornościowego jest bardzo dokładnie opisana.

    Poza tym mówienie, że nie powinno być na rynku lornetek używanych Leica w dobrym stanie, skoro nasze się utopiły, jest chyba poważnym nieporozumieniem... Sam jestem posiadaczem lornetki Leica, używałem jej w różnych warunkach i jest ona w dobrym stanie. Nigdy jej jednak nie zanurzałem w wodzie - i wiem już, że nigdy jej nie zanurzę - za duże ryzyko.

  59. strix79
    strix79 25 kwietnia 2013, 12:32

    Chyba nawet bardziej prawdopodobne, że to zamrażanie i podgrzewanie (kurczenie i puchnięcie gumy) "zabiło" uszczelnienie, ale też nie były to temperatury ekstremalne. Nawet jeśli lornetki "z pudełka" były szczelne i dopiero testy temperaturowe je "zabiły", to oznacza, że podobnie będzie jak od zakupu minie klika sezonów zima/lato.

    ps: jeszcze jedna uwaga redakcyjna - może warto dodać linka do testów wytrzymałościowych w części opisowej testów "optycznych" (tak jak teraz jest w przypadku linka do miejsc w rankingu optycznym). Teraz nie ma w opisach żadnego śladu, że był taki test i jak zachowala się w nim lornetka, a taka informacja wiele wnosi.

  60. Arek
    Arek 25 kwietnia 2013, 12:38

    strix79 - dokładnie. Testy temperaturowe nie były niczym co wykraczało poza normy i niczym, czego lornetka nie możne spotkać w codziennym użytkowaniu. Skoro różnice w temperaturach zabiły uszczelki, oznacza to, że są one wadliwe. W sprzęcie za 7000-8000 zł oczekuję zaś materiałów najwyższej klasy w każdym elemencie konstrukcji. Leica, wbrew temu jak buduje swoją legendę, takich materiałów nie zastosowała.

  61. Arek
    Arek 25 kwietnia 2013, 12:50

    Dodam jeszcze, że spodziewam się jeszcze bardziej zmasowanego kwestionowania naszych testów i metod, w momencie, gdy test zostanie przetłumaczony na angielski. Tu już chodzi o duże pieniądze, które może stracić firma i jej dystrybutorzy na całym świecie. Będzie więc dywagowanie nad każdym 1 stopniem C, pH wody użytej w teście, wpływie wilgotności, czy niejednorodności działania termoobiegu w piekarniku oraz oczywiście o naszych (nie)kompetencjach.

    Ja tylko podkreślam jedno. Wzięliśmy 20 lornetek. KAŻDEJ z nich zaaplikowaliśmy IDENTYCZNY ciąg dość wymagających testów mających zasymulować wieloletnie użytkowanie w różnych warunkach. Większość lornetek przetrwała te testy i nadaje się do użytkowania. Drogie Leiki nie przetrwały. Ja potrafię wyciągnąć z tego wnioski. Jeśli kiedykolwiek kupię sobie sprzęt Leiki, to tylko ze względów kolekcjonerskich, a na pewno nie do intensywnego użytkowania w trudnych warunkach. Czy Czytelnicy ocenią to tak samo - nie wiem. Ich pieniądze, ich wybór.

    Jeszcze raz podkreślam, że nasz test był testem porównawczym. Na dobrą sprawę mógłbym jeździć ciężarówką po tych lornetkach. Jeśli większość z lornetek przetrwałaby taki test, to miałbym pełne prawo skrytykować te, które nie przetrwały.

    Leica problem jednak ma i to poważny. Choć droga, optycznie jest gorsza od Zeissów Victory (starych i nowych), Nikonów EDG, HG, Swarovskiego EL, SLC, a także od choćby Alpena Rainiera. Wysoka cena sugerowała, że dostajemy coś w zamian jeśli chodzi o jakość wykonania. Okazało się, że nie dostajemy.

  62. 25 kwietnia 2013, 15:24

    Zastanawiam się czy producent nie puścił na nasz rynek egzemplarzy, które nie przeszyły kontroli jakości lub też wykonane zostały z gorszych materiałów. Mógł bowiem założyć, że sprzęt będzie z reguły używany w mniej ekstremalnych temperaturach, a ponieważ jest relatywnie drogi, więc każdy nabywca będzie raczej chuchał na legendę niż poddawał ją ciężkim próbom. Czyli skala spodziewanych problemów mogła być mała. To oczywiście nie usprawiedliwia sprzedawania lornetki, która nie spełnia zadeklarowanych parametrów (wręcz przeciwnie!), próbuję tylko zrozumieć: dlaczego.

    Co do testu wysokich temperatur to wydaje mi się bardzo wymagający. Wiem, że w słońcu temperatura obudowy może lokalnie dojść do 70 stopni, ale jednak jeśli nosimy sprzęt, to jego położenie się zmienia, a powietrze oczywiście jest sporo zimniejsze, więc to ciepło odbiera... Z opisu wynika, że w piekarniku termoobieg zapewniał równomierne i długotrwałe podgrzanie do 60 stopni, co w praktyce bardzo rzadko się zdarza (choć na pewno jest możliwe - wystarczy położyć w zacisznym miejscu na słońcu na parę godzin).

  63. Arek
    Arek 25 kwietnia 2013, 15:54

    TS - z tego co zrozumiałem lornetki wysłane do testów wysyłała Leica (przez dystrybutora), a nie sam dystrybutor, dla którego udźwignięcie takich kosztów byłoby spore. Więc hipoteza, że to jakieś felerne sztuki przeznaczone na polski rynek chyba upada.

    Zgadzam się, że test temperatury nie był łatwy. Ale jak sam zauważyłeś, nie jest niczym, czego nie możemy spotkać na wyjeździe wakacyjnym.

  64. kivirovi
    kivirovi 25 kwietnia 2013, 19:31

    Arek, a wlasnie, ze szkoda, ze na koncu nie przejechales po nich samochodem. Mnie by sie to podobalo, choc jak wiadomo nie jest to test na ktory lornetki (cywilne) sa przygotowywane. Przed wodowaniem lepsza i delikatniejsza proba byloby wlozenie na godzine do sniegu, a potem wysuszenie na stole. Oczywiscie znow mowie o marketingu, na ktory niepotrzebnie jestes uczulony. Poza tym robiac takie testy powinienes je zaczac filmowac - ze wzgledow czysto marketingowych i wrzucic na YT... Takie teraz czasy.

    Podwazania i krytyki to bym sie spodziewal od tanich chinskich dystrybutorow. Moim zdaniem Leica nie bedzie sie stawiac, bedzie u nich implozja.

  65. Chlido
    Chlido 25 kwietnia 2013, 23:08

    No to niewątpliwie najbardziej oryginalny test z jakim się spotkałem. Przyczepię się do jego ogólnego wydźwięku, który w tym artykule osiągnął niespotykany wcześniej rozmiar. Bardzo emocjonalne zdania i komentarze Arka - lornetkowego guru - wyraźnie zdominowały wyniki liczbowe. To się o wiele ciekawiej czyta niż przegląda sumy punktów i częściowe oceny. Całość odbieram już nie jako test czy porównanie lornetek, ale moim zdaniem jest to po prostu UKRZYŻOWANIE firmy LEICA.
    Widzę jeszcze dodatkową niedźwiedzią przysługę zrobioną dystrybutorom tej marki w zdaniu: „Naprawdę nie zasłużyli na to, co pokazały w teście wodoodporności dostarczone przez nich lornetki”. Co można zrozumieć, że test obnażył to, że mimo, że to fajni i sprawni dystrybutorzy to wciskali ludziom szmelc za dużą kasę. Jasnym jest, że to nie ich wina a jedynie producenta, ale sprzedawcom przy tej okazji też dostała się dawka czarnego pijaru. Ciekawe czy zobaczą reakcję rynku w wynikach sprzedaży w drugim półroczu.

    Przyłączę się do sugestii kivirovi. Test z przejechaniem samochodem terenowym po lornetkach, które już są po przejściach, byłby ciekawym wydarzeniem medialnym. Pokazywanie filmików w sieci, to już standard. Można zobaczyć ile krótkich filmów marketingowych i instruktarzowych pokazują sami producenci. Czemu nie zrobić coś w stylu „MythBusters” dla lornetek. Chyba stać zespół optyczne.pl na jeszcze jedną odrobinę szaleństwa :)

  66. Arek
    Arek 25 kwietnia 2013, 23:14

    Chlido - nie dopatrywałbym się w zacytowanym przez Ciebie zdaniu drugiego dna. Po prostu szkoda mi Hubertusa, bo jak zawsze stanęli na wysokości zadania, załatwili do testu aż trzy lornetki, jak zawsze na czas i bez problemów, a z wyników na pewno nie są zadowoleni.

  67. kivirovi
    kivirovi 26 kwietnia 2013, 00:36

    Ukzyzowanie... Tak to mozna literalnie odczytac Chlido ale ja jestem wielbicielem den podwojnych i ja odczytuje tu trwale wyleczenie Arka :) Ja sie spieralem z Arkiem pod testem Ultravid 8x32 bo juz wtedy go ponioslo astronomiczne rozczarowanie, a wczesniej byl jeszcze Ultravid HD nie rozniacy sie od poprzednika. Ale Leica to choroba nieuleczalna i nawroty i tak mogla nastapic. Poza tym jest nowy Trinovid, znowu ciezki i toporny...

    Jak juz dali lornetki na zniszczenie, a tak chyba dawaliscie, to ja bym wszystkim po tych lornetkach przejechal: jak by sie okazalo, ze samochod to za malo dla Steinera i Zeissa, to zalatwilbym: ciezarowke, Rosomaka, lub maly czolg Porucznika Grubera - byle na gasienicach. Jest tu paru zolnierzy na forum na pewno by pomogli. Zamiast zrzucac na panele, zrzucalbym z dachu ruszajacego samochodu, zamiast zamrazarki kopcowanie w zaspie. No a na koncu przypiekanie przy ognisku. Czyli rozpierducha zamiast laboratorium. Co jest oczywiscie niezgodne z filozofia portalu itd.

    Oczywiscie wszystko na zjezdzie Optycznych, z wodka, publicznoscia i swietymi figurkami - jak w stereotypach - i na YT! "A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój piknik mają." No i niech mi ktos powie, ze ogladalnosc testow i sprzedaz lornetek by nie wzrosla!

  68. cerber6
    cerber6 26 kwietnia 2013, 08:16

    A ja myślę że jak taki ktoś z UK nawet przeczyta ten artykuł na polskim portalu to najczęściej pomyśli o tak: Polska to o biedny kraj, w Polsce taka lornetka musi kosztować fortunę, kogo u nich stać na lornetkę za 2000tys.funtów a jak stać to pewno bogatego snoba albo członka mafii któremu można wcisnąć wszystko bo i tak niema pojęcia co kupuje, to pewno lornetka ta co u nas się nie sprzedała, po przejściach, dystrybutor sprzeda to z trzeciej ręki w Polsce i tak kupię bo jeszcze niedawno biegali z kijami za baranami, szanujący producent nie powinien pozwolić na sprzedaż swojego produktu na takim rynku bo tylko traci dobrą opinię chcąc być uczciwy.

  69. Arek
    Arek 26 kwietnia 2013, 08:41

    kivirovi - zauważyłeś, że słowo "astronomia" pojawia się w Twoich postach częściej niż w moich?

  70. wypasior
    wypasior 26 kwietnia 2013, 09:19

    @ Lanius_Books

    Zróbcie test zanurzeniowy waszych lornetek (nie musi być 5m.. niech będzie 4) i opublikujcie z tego film na Youtube i podlinkujcie tutaj. Jeśli z 5 lornetek przetrwają wszystkie to produkt będzie obroniony.

    Sam kupiłem Leicę, jestem nią zachwycony ale ja kupuję lornetki do loży w Teatrze Wielkim :-) więc to inne zastosowanie, natomiast producent reklamuje je... o chociażby tak:
    link
    link

  71. kivirovi
    kivirovi 26 kwietnia 2013, 18:47

    @cerber6, to tylko polskie kompleksy z ciebie wylazly. Firmy sprzedajace produkty luksusowe musza byc od poczatku na rynkach rozwijajacych sie inaczej moga ich juz nigdy nie zdobyc. Na poczatku lat 90tych z luneteami do Polski weszli tylko Swarovski i Kowa i po dzis dzien dominuja. Zeiss i Leica sie nie licza, a Nikon sie wykrwawia ale walczy.

    @wypasior, to jest bardzo dobry pomysl, powiem wiecej - w kazdym sklepie z lornetkami powinno byc akwarium

    @Arek, to zapewne tez przejaw niespelnionych pragnien z dziecinstwa ;) Ja po prostu dziele lornetki na: terenowe, turystyczne i astronomiczne. Obserwuje tez od lat jak przezywasz kazda porazke Leica w twoich testach, tym razem zawodu doznales jako terenowiec. Znam juz jednego "astronoma", ktory zawsze sie naburmusza jak mowie o nim "astronom". Chce zeby go nazywac "heliofizyk". Swoja 3-letnia corke przekonal...

  72. Arek
    Arek 26 kwietnia 2013, 19:48

    kivirovi - powiem krótko. Wymyślasz :)

  73. Chlido
    Chlido 26 kwietnia 2013, 23:53

    kivirowvi, a może szukajmy jeszcze głębiej przyczyn takich emocjonlanych komentarzy u Arka. Może na trzecim dnie widać osobistą porażkę lornetkowego guru, który ukochał sobie firmę, która go zdradziła i nabrała wody w tubusy? Dytrybutorzy Leici nie są zadowoleni, kolega Arek zdruzgotany. Test jak atak na WTC, Dwie wieże (dystrybutor i guru) zburzone, a Leica na kolanach. Po tym teście świat lornetek nie będzie już taki jak wcześniej.

  74. kivirovi
    kivirovi 27 kwietnia 2013, 00:23

    Niby racja Chlido, ale zanim "zostal zdradzony i odniosl osobista porazke" zdazyl min. mnie zarazic. Taka Leica Ultravid Silverline sni mi sie do dzis po nocach i pewnie kiedys ja posiade mimo, ze jest produkowana w Portugalii, a do tego pewnie nieszczelna.
    Z twojego posta podskurnie wyplywa, ze Arek Leica faworyzowal. Nic jednak podobnego. Serie Ultravid i Trinovid 10x50 pochwalil, a inne wypadly srednio. Zreszta przeczytaj ten test Ultravid HD 10x50, a zobaczysz, ze tez nie jest jakis entuzjastyczny. Takze obiektywizmu na tym polu nie podwazam. Leica to niestety stan umyslu...

    A co do ostatniego masz racje: po przetlumaczeniu tego testu swiat lornetek nigdy nie juz bedzie taki jak wczesniej. Pokazuje, ze to mechanika, a nie optyka podnosi cene w lornetkach. Straszliwie upadl Zen Ray, porownywanay czasem do Swarka, Vixen New Foresta pokazala bardzo tanie oblicze. Chcialbym, by test ten mial jeszcze kiedys 2. edycje - nowosci i spoznialscy.

  75. Arek
    Arek 27 kwietnia 2013, 09:41

    Childo - ja ukochałem nie jedną firmę, a po prostu dobre lornetki. I te dobre lornetki mają różne loga na obudowach.

    kivirovi - test tylko potwierdził fakt, że w dzisiejszych czasach to mechanika robi cenę. Kiedyś renomowana firma miała zastępy doświadczonych optyków, którzy projektowali układy bardziej na czuja. Miała też dostęp do drogich, dobrych szkieł. Czasy się jednak zmieniły. Szkła ED nauczyli się tanio wytwarzać Chińczycy, a zdolny student fizyki z zacięciem optycznym mający nieograniczony dostęp do Zeemaxa, może zaprojektować i przetestować całkiem zgrabne układy. Tutaj więc dało się oszczędzić - stąd wysyp dużej ilości fajnych optycznie lornetek.

    Na mechanice oszczędzić trudniej. Jak coś ma wytrzymać kilka-kilkanaście lat intensywnego użytkowania, to musi być zrobione z dobrych i drogich materiałów. Właśnie takie myślenie skłoniło mnie kiedyś do kupienia Steinera Nighthuntera XP 8x30 - lornetki dobrej optycznie, ale nie wybitnej. Potrzebowałem jednak czegoś pancernego i spodziewałem się, że Steiner mnie nie zawiedzie. Nie zawiódł. W tym teście, jako firma, potwierdził swoją pozycję jeśli chodzi o mechanikę.

  76. Chlido
    Chlido 27 kwietnia 2013, 10:29

    O jak miło. W komentarzach dopracowaliśmy się twardych wniosków, które uzupełniają test. Jak widać wymiana poglądów bez hejterstwa może być owocna.

  77. strix79
    strix79 27 kwietnia 2013, 14:49

    "to mechanika, a nie optyka podnosi cene w lornetkach" (kivirovi)
    "Na mechanice oszczędzić trudniej" (Arek)

    Brzmi rozsądnie, ale moim zdaniem wnioski płynące z wyników testu są nieco inne.

    Przypomnę o Delcie Forest - jej próba dowiodła, że można zrobić odporną na uderzenia i wodoszczelną lornetkę dachową w cenie dla klienta końcowego około 500 zł, choć będzie to lornetka o przeciętnej transmisji i słabo korygująca kilka typowych wad optycznych. Jestem też przekonany, że koszt produkcji OBUDOWY Delty Forest bynajmniej nie jest większy niż Vixena New Foresta o Leica czy Docterze nie wspominając.

    To, co było sprawdzane w teście wytrzymałościowym/wodnym to nie są drogie czy trudne do wykonania rzeczy. Uszczelki, solidny zawias (mostek), odlew z dobrej, stabilnej gumy (powłoka obudowy), stabilny smar, solidne mocowanie/klejenie pryzmatów i soczewek. Na oko to będzie w porywach jakieś 100-200 zł w cenie końcowej za materiały + oczywiście sensowny projekt i kontrola jakości (do czego wrócę). Czyli po prostu trzeba chcieć zrobić taką lornetkę..lub mieć szczęście, że ktoś taką w Chinach już taką robi z pustym miejscem na logo ;)

    Mechanika droga i trudna do wykonania jest tam, gdzie musi być bardzo precyzyjnie, a zarazem elementy współpracujące mają być odporne na zużycie. W lornetce będzie to ogniskowanie. Aby to przetestować, trzeba by np. wykonać kilka tysięcy obrotów śrubą centralną w te i z powrotem, badając np. co 500 cykli czy ogniskowanie w obu tubusach lornetki nadal jest takie samo tzn. czy nie trzeba korygować diopterem. Przy okazji wyjdzie trwałość samej śruby i pokrętła (czy równomiernie, czy nie chrobocze itd). I być może płacimy za to w droższych lornetkach, tylko akurat ten test tego nie sprawdził.

    Jakie są więc moim zdaniem wnioski? Ano takie, że część producentów, w tym producentów lornetek z najwyższej optycznej półki, kwestie odporności mechanicznej i/lub szczelności traktuje z równie małą powagą jak kwestię jakości i wyglądu dołączonego "gratis" pokrowca.

    Jeśli idziemy w wysokie koszty produkcji optyki (droższe szkło na soczewki i pryzmaty, powłoki dielektryczne i fazowe, zaawansowane układy soczewek, drogie powłoki na nich, no i złożenie tego do kupy z precyzyjną mechanika ogniskującą), to oszczędzanie kilku w porywach kilkudziesięciu dolarów na uszczelkach, obudowie i smarach, jest moim zdaniem zwyczajnie niepoważne. Więc albo niepoważna pazerność albo niepoważne projektowanie i/lub brak kontroli tych aspektów jakości produktu.

    No i z testu Redakcji dowiedzieliśmy się właśnie, które modele jakich marek są przejawem poważnego podejścia do użytkowania lornetki w teranie, a które są przejawem mania tego tematu w czterech literach.

  78. Arek
    Arek 27 kwietnia 2013, 14:54

    Ładnie napisane :)

  79. kivirovi
    kivirovi 27 kwietnia 2013, 20:10

    Bardzo ładnie Strix. Mnie się jednak wydaje, że nie tyle chodzi o sam materiał, bo on rzadko podnosi cenę. Raczej o kompetencje i zaangażowanie ludzi i to na każdym poziomie: od managerów po sprzątaczy. Pewnie dobry materiał na mechanikę lornetki trudniej obecnie znaleźć na rynku ale jak się nie ma szefa, który powie szukajcie, to się nie znajdzie. Jak sądzę tak zrobił Alpen i znaleźli. Dalej jest kontrola jakości. Nawet jak się ma dobry materiał, to można zrobić sztuczki księgowe i go na papierze rozmnożyć i zrobić więcej lornetek niż jest śrubek... Dystrybutor to potem kupuje trochę w ciemno i sam nie wie co dostanie, dopóki kontenera nie rozpakuje. Gdyby ktoś pomyślał i zrobił VNF z trwałością DOFII, to uzyskałby cenę nieznacznie większą, do 1000zł. Tak jak to Arek podsumowuje. Tak samo gdyby ktoś pomyślał i dał brakującą pewnie powłokę na pryzmacie, to DOFII mogłoby mieć transmisję 82 a nie 72%... a na cenę też by to miało mały wpływ. Ale nie zrobili bo też się miało udać.

    Przed wyjazdem zaniosłem mój plecak, do naprawy bo się zamek zacinał i sądziłem, że się popsuje. Plecak ma ok. 5 lat. Pan w serwisie i właściciel (Wisport, Wrocław) powiedział mi, że kupuje najdroższe zamki na rynku, spełniające jakąś tam wojskową normę, bo szyje dla wszelkich wojsk. Zamki były produkowane we Włoszech. Producent przeniósł produkcję do Chin i twierdził, że to pozwala mu nie robić podwyżki ceny, jakość obiecał zachować. No i Pan Wisport po otrzymaniu tych zameczków skrócił gwarancję na zamki najpierw z 3 do 2 lat, a obecnie planuje nadal skracać bo się jeszcze szybciej psują. Tylko że nie ma ich czym zastąpić.! Firma od zamków obniżyła więc jakość i koszt produkcji, a cenę zachowała taką samą...

    Trzebaby wypatroszyć kilka lornetek i by się okazało kto gdzie tani plastik ładuje, a kto poważniejsze tworzywa i stopy...

  80. Soniak10
    Soniak10 27 kwietnia 2013, 22:40

    Ergo: potwierdza się to, co pisałem bodaj pod testem Swarovskiego, że płacić cenę rzędu kilku tysięcy złotych za lornetkę, to po prostu pozwalanie na robienie z siebie balona przez producenta. Podsumowując: NIE WIERZĘ, ZEBY NAJDOSKONALSZA NAWET LORNETKA MUSIAŁA KOSZTOWAĆ WIĘCEJ NIŻ, powiedzmy, 500-700 USD, czyli jakieś 1500-2500 PLN. Wszystko powyżej tej kwoty to podatek od próżności nabywcy i jego żądzy szpanowania znaczkiem firmowym na produkcie.
    Niech mi ktoś powie, jakie praktyczne znaczenie ma taka-czy-inna aberracja lornetki podczas obserwowania dzika z odległości 200m na polowaniu (obojętnie: krwawym czy nie) albo bardziej odległych stateczków na morzu? Ba! Nawet obserwacja Księżyca w pełni takimi (tanimi) lornetkami nie przysparza dyskomfortu. I wydawać 5 albo więcej tysięcy na lornetkę dla określonego logo, to najłagodniej mówiąc - naiwność.

  81. kivirovi
    kivirovi 28 kwietnia 2013, 01:15

    To chyba czegoś nie doczytałeś... Niestety najtańszą lornetką bez aberracji i trwałą jest Alpen Optics. Jeśli cie to pociesza, to szykuj 4.000zł. A znaczek AO rzeczywiście uchodzi za noname.

    To interesujące, że ekspert, który wie jak nie zostać zrobionym w balona przez producenta nazywa się Soniak10 ;)

  82. strix79
    strix79 28 kwietnia 2013, 10:08

    @kivirovi - jasne, że nie chodzi tylko o jakość materiałów, dlatego pisałem, że trzeba jeszcze CHCIEĆ, a więc projektować pod kątem "dzielności terenowej" ;) i kontrolować ten aspekt jakości (szczególnie jak ma się chińskiego podwykonawcę). Ale na pewno nie jest to technologicznie trudniejsze niż robienie jasnej optyki z szerokim polem, bez aberracji chromatycznej i innych wad. Nie powinno też być powodem windowania ceny o więcej niż te kilkadziesiąt dolarów wobec tej samej optyki ale w delikatnym, przemakającym "opakowaniu".

    Swoją drogą ciekawe czy rynek lornetek dojrzeje kiedyś do powszechnego stosowania klasyfikacji szczelności wg. standardu IP link Obecnie większość szanujących się producentów elektroniki "outdoorowej" i latarek podaje w ten sposób klasę szczelności swojego sprzętu, a więc gwarantuje jaką dokładnie bryzgoszczelność czy zanurzalność oferuje ich produkt. Bo jak widać po teście lornetek w wannie "waterproof" może oznaczać bardzo różne rzeczy ;)

    Klasyfikację odporność na upadki/uderzenia/wstrząsy też można by jakoś przenieść na rynek lornetek. W przypadku latarek od kilku lat coraz bardziej "obowiązującym" standardem jest klasyfikacja ANSI-NEMA FL-1 (w tym swobodne upadki z wysokości X), są też normy wojskowe, na których można by się wzorować np. MIL-STD-810F (co by pewnie pomogło producentom/dystrybutorom sprzedawać wszelkim służbom mundurowym). Fajny przykład - Panasonic tak testował swojego Toughbooka: link

    A co do Wisporta - szkoda, że nie we wszystkich modelach stosują zamki YKK, ale i tak to jedna z najporządniejszych produkcji plecakowych (ogólnie, nie tylko w Polsce). Zwłaszcza modele "taktyczne" (typu Silverfox, Racoon) biją na głowę większość markowej chińszczyzny z branży "sportowej" czy "górskiej".

    @Soniak10 - właśnie przy większych odległościach (np. samoloty) AC może mocno wkurzać, bo tęczowa obwódka bywa większa od obiektu. Zgadzam się natomiast, że bardzo rozsądną półką cenową są te 2 tysiące zł i okolice. Bardzo dobra (choć nie idealna) optyka, szczelność i wytrzymałość. Wyszło w teście, że lornetki takie w tej cenie "zrobić da się": Kowa BD42 (2197), Steiner Ranger (1995), Bushnell Elite (1999). Można by pewnie jeszcze dopisać Vortexa Viper (2500-2600), ale z jakiegoś powodu producent/dystrybutor nie zechciał wziąć udziału w teście.

  83. Lanius-Books
    Lanius-Books 29 kwietnia 2013, 22:07

    Panowie,
    dużo tu merytorycznie abstrakcyjnych domniemań co producent chciał ukryć, czego zapomniał w lornetce dołożyć, co przepuściła jego kontrola, a w końcu, że chyba sam projekt nie był do końca przemyślany.
    Wszystko za sprawą pojedynczego, niemiarodajnego testu. Od razu pojawiły się wyroki skazujące jednych i wychwalające drugich.
    Gdyby faktycznie sytuacja jak z Leicą miała miejsce w realnym świecie to wiadomo, że konkurencja natychmiast założyłaby wiele spraw w sądach konsumenckich o niezgodność towaru ze specyfikacją. Spraw o nieuczciwość reklamową itd. Nic takiego nie ma miejsca, a przecież Swarovski tylko czeka by się odegrać na Leice za domniemane skopiowanie własnych rozwiązań we wprowadzonych nie tak dawno przez Leice lunetach myśliwskich. Dlaczego tego nie robi, ani też nie robią tego inni? Odpowiedź jest niezwykle prosta. Nie mają najmniejszych dowodów. A z pewnością niejedna lornetkę Leici rozebrali na części pierwsze.
    Naprawdę z uśmiechem można czytać opinie znawców optyki, posiadaczy lornetek z 'górnej' półki, którzy debatują nad przyszłościa Leici. Firmy z długoletnią tradycją, firmą innowacyjną., przyciągającą tysiące nowych użytkowników. Zatrudniającą kilka tysięcy pracowników.
    Jestem przekonany, że konstruktorzy i kontrolerzy jakości firmy Leica śpia spokojnie. Taki test nie sprowadzi na sprzedaż Leici kataklizmu. Z prostej przyczyny: jest niewiarygodny.

  84. Arek
    Arek 29 kwietnia 2013, 22:55

    A tak ogólnie, czy w którymś konkretnie miejscu? Czy może jest niewiarygodny tylko dlatego, że źle wypadła Leica?

  85. RB
    RB 30 kwietnia 2013, 00:10

    Tym gorzej dla faktów, a poza tym woda w wannie była pancerna :-)

  86. kivirovi
    kivirovi 30 kwietnia 2013, 02:40

    Warto jeszcze napisać, że Leica uniknęła bankructwa w zeszłym roku przeprowadzając postępowanie układowe z wierzycielami.

    Myślę, że Arek chętnie przetestuje kolejne lornetki Leica i wtedy się okaże. A każdy odważny posiadacz Ultravida może zainaugurować w ten sposób sezon grillowy jak i żaglowy.

  87. RB
    RB 30 kwietnia 2013, 06:22

    A, w sumie jeszcze... O ile o testach nie deliberowałem, o tyle jedna sprawa... Co zrobi Leica, jej sprawa. Mam całkiem poważnat nadzieję, że powyższy teks dealera jest absolutnie jego prywatnym wyskokiem, wytworem niemajacego nic wsplónego z ta firmą średniego zdebilenia lokalnego sprzedawcy. Absolutnie zwisa mi czy Panowie od Leiki śpia czy nie. Natomiast od wczorajszego wieczora przestałem byc potencjalnym klientem firmy Lanius-Books. Moim zdaniem szkoda ryzykować kontaktów okołohandlowych na zaprezentowanym poziomie merytoryki.

  88. kivirovi
    kivirovi 30 kwietnia 2013, 10:09

    RB, nie dramatyzuj. Jak się człowiek wypowiada nieanonimowo, w przeciwieństwie do mnie czy do Ciebie, to już samo to o nim dobrze świadczy, co by nie mówił.

    Oczywiście, zamiast nieprzekonujących wywodów znacznie lepiej by zadziałało: "Wszelkich użytkowników, którzy stwierdzili wykazane przez Arka artefakty w swoich lornetkach, bardzo proszę o przesłanie ich do naprawy gwarancyjnej". Wtedy by się pewnie okazało, że użytkowników Leica w internecie nie ma, a niezadowolonych w ogóle nikt nie widział...

  89. RB
    RB 30 kwietnia 2013, 10:31

    Tam na samym końcu jest jedno sowo klucz: "niewiarygodny". Albo on nie wie, co on naprawdę napisał, a nie co chciał napisać (i dlatego dziękuję), albo co gorsza dobrze wie (i dlatego dziękuję).

  90. Arek
    Arek 30 kwietnia 2013, 11:21

    Otóż to. Ja bardzo chętnie dyskutuje o swoich testach z Czytelnikami i przedstawicielami firm. Dyskutuję jednak tylko wtedy, gdy jest choć cień szansy na argumenty merytoryczne. Tutaj tego nie ma. Argument jest bowiem tego typu, że "test jest niewiarygodny, bo Leica wypadła źle". Jakby wypadła dobrze, pewnie byłby wiarygodny.

  91. RB
    RB 30 kwietnia 2013, 11:34

    Arek, nawet nie to, że "dlatego, ze Lieca wypadła źle", to po prostu pikuś. On napisał że nie daje wiary temu iz opisaleś stan, który zaistniał w realnym eksperymencie (czyli, że w któryms momencie OPISU - nie wniosków - swojego eksperymentu oraz jego wyników napisałeś nieprawdę, ewentualnie przemilczałeś fakty bądź okoliczności mogące mieć istotny wpływ na rezultat).

  92. Arek
    Arek 30 kwietnia 2013, 11:51

    To co? Mam iść do sądu? :)

  93. Arek
    Arek 30 kwietnia 2013, 22:12

    No to poszło i na Allbinos: link

    Jeśli ktoś z Was jest zalogowany na jakimś zagranicznym forum i chciałby poinformować o tym teście, to będę bardzo wdzięczny.

  94. kivirovi
    kivirovi 30 kwietnia 2013, 22:37

    Ale Arek, ale Ty tez powiedz tez jaki bedzie oddzwiek.

  95. Arek
    Arek 30 kwietnia 2013, 23:04

    Rzecz jasna :)

  96. 6 maja 2013, 11:33

    Fajny test, ale czemu czepiać się tego nieszczęsnego sklepu? Przecież oferują sprzęt taki, jaki wyprodukuje producent. Jakbym był właścicielem tego sklepu, to bym poważnie się na Optycznych obraził za taką antyreklamę. Towar jaki jest, każdy widzi, nikomu nic na siłę się nie wciska, więc o co chodzi?...

  97. Arek
    Arek 6 maja 2013, 11:35

    Ale gdzie Ty widzisz antyreklamę i czepianie się sklepu?

  98. maziek
    maziek 7 maja 2013, 08:11

    Lanius-Books troszczysz się o Leicę z dobroci serca czy zawodowo?

  99. albinczik
    albinczik 7 maja 2013, 12:06

    Biedna lajunia... :(

  100. bartek302010
    bartek302010 12 maja 2013, 13:31

    Czy szanowni przedstawiciele firmy LEICA wydali jakiekolwiek oświadczenie odnośnie swoich bubli?!

    Moim skromnym zdaniem sam dyrektor tej firmy powinien osobiście napisać list z przeprosinami do każdego właściciela ww lornetek, oraz zaproponować wymianę na nowy produkt lub rekompensatę finansową!

    Teraz już wiemy, na czy opiera się marketing reklamowy tej firmy!

  101. Arek
    Arek 12 maja 2013, 19:35

    Nie wydali. Zawsze możecie jednak ich o to zapytać podając w swoim liście link do testu na Allbinos.com:
    link

  102. konto usuniete
    konto usuniete 1 października 2013, 16:14

    Odpowiedź Zeissa: link

  103. zbytek3
    zbytek3 10 lipca 2017, 17:20

    Ale fajny test :-) dopiero dzisiaj z racji aktualnego testu to odkrylem,
    Trzeba nadac tym z konca listy Wielkie Maliny :-)
    a kiedy tak to samo z obiektywami? No moze z tym zanurzaniem kiedy sa zabezpieczone z tylu - ostroznie ....

  104. Arek
    Arek 10 lipca 2017, 20:16

    Obiektywy też bym tak potestował :) Trzeba będzie się w końcu za to zabrać. Mam nadzieję, że znajdę chętne firmy.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.


Następny rozdział