Viltrox EF-L Pro
Firma Viltrox zaprezentowała nowy adapter pozwalający na korzystanie z obiektywów systemu Canon EF na korpusach z mocowaniem Leica L. Adapter zapewnia działanie autofokusa i stabilizacji oraz komunikację między body a obiektywem.
Nowy adapter wyróżnia się kilkoma cechami w porównaniu do konkurencyjnych konstrukcji. Po pierwsze, zawiera uszczelkę po stronie body zwiększającą odporność całego zestawu na warunki atmosferyczne. Posiada też port USB typu C pozwalający łatwo aktualizować oprogramowanie. Interesującym rozwiązaniem jest także obecność na adapterze przełącznika pozwalającego zdecydować, czy adapter z obiektywem ma być przez korpus widziany jako adapter czy jako obiektyw. Nietypowe jest również mocowanie obiektywów Canon EF. Wykonano je w znanej z profesjonalnych kamer filmowych technologii "positive lock", co oznacza, że obiektywu nie obraca się podczas zakładania. Zamiast tego jego pozycja jest blokowana z użyciem obrotowego bagnetu. Takie rozwiązanie ułatwia pracę gdy np. korzysta się z podpórki pod obiektyw.
![]() |
![]() |
W sklepie na stronie firmy Viltrox nowy adapter wyceniono na 219 dolarów.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Hehehe, fajna zagrywka że strony Viltroxa, zgłasza się jako obiektyw bądź przejściówka, może przypadek a może nie ;p
@BlindClick
"zgłasza się jako obiektyw bądź przejściówka"
Czy ktoś z użytkowników systemu Sony może w krótkich słowach wyjaśnić co się dzieje gdy urządzenie zgłasza się jako przejściówka?
Obawiam się że to raczej pytanie do użytkowników pełnoklatkowych Panasoników. Może kwestia danych w EXIF?
@RobKoz
"Czy ktoś z użytkowników systemu Sony może w krótkich słowach wyjaśnić co się dzieje gdy urządzenie zgłasza się jako przejściówka?"
Nie, bo to nie jest adapter do systemu Sony, a obawiam się że ludzi używających systemu L i do tego przejściówek tutaj nie ma.
@Amadi
@lord13
Przepraszam z rozpędu się przejęzyczyłem. Oczywiście chodzi mi o zachowanie body Panasoika z urządzeniem (nie tym konkretnie, ale ogólnie) które zgłasza się jako przejściówka.
"obawiam się że ludzi używających systemu L i do tego przejściówek tutaj nie ma"
Aż tak? Wiedziałem że nie jest to (delikatnie mówiąc) najpopularniejszy system, ale jednak czasem w komentarzach ktoś cos napisze. Myślałem, że jest tu minimum kilku a może kilkunastu użytkowników.
Używam L. Nie widziałeś nikogo z Panasem FF - więc generalizujesz.
Mam dwóch kumpli którzy pracują na pełnoklatkowych Panasach - jeden ma S1H, drugi dwie S1-ki. Zastosowanie 90% video, 10% foto. Ale żaden z nich raczej tu nie zagląda.
@RobKoz
"Myślałem, że jest tu minimum kilku a może kilkunastu użytkowników."
Pisałem o ludziach, którzy by użytkowali ten sprzęt i jednocześnie adaptowali szkła lustrzankowe, a adaptowanie ich na kontrastowy AF nie ma sensu, chyba że w trybie manualnym do wideo. Skoro Panas w AF-C nie daje rady z własnymi szkłami, to co dopiero z lustrzankowymi przez adapter.
Sam znam paru filmowców, którzy używali zoomów Sigmy f/1.8 przez speedboostera na serii GH, ale to tylko w manualu.
@krisss
Patrz odpowiedź do Robkoz. Najpierw przeczytaj ze zrozumieniem, a później komentuj.
Generalnie z tego co gadałem z jednym znajomym to do filmu i tak o AF można zapomnieć, a do foto niektóre szkła Canona na Sigmie MC-21 działają wystarczająco dobrze, żeby mało ruszające się cele (np. prelegenta na konferencji) dało się w ten sposób focić.
@lord13 - "obawiam się że ludzi używających systemu L i do tego przejściówek tutaj nie ma" - tego dotyczył komentarz...
@krisss
No przecież potwierdzasz to co napisałem, ludzi używających systemu L i do tego przejściówek, czego nie rozumiesz?
Używasz szkieł Canona na korpusach S Panasa?
I jak to jest z tymi przejściówkami, niby zuo a można podpiac szkła SLR Canona do nowoczesnego L Panasonika, sojuszu, powstało to parę lat i być zadowolonym, a nie można używać EF na RF bo AF nie działa, bo nie zaprojektowane pod to gniazdo....
@BlindClick
Zauważ, że są tu też osoby które bardzo chętnie podpinają przez różne adaptery, obiektywy projektowane dla małego obrazka (FF), do aparatów (mało) średnioformatowych. Wtedy też okazuje się, że te szkła dają radę na 100-megapikselowych matrycach, ale podobno są kiepskie mniej upakowanych matrycach FF czy APS-C.
Z drugiej strony takie działania jak Viltroxa mogą cieszyć Canona, bo szkła EF tak szybko nie stracą na wartości (nowe i używane), a natywnych konkurencja sprzeda mniej :) Na koniec mam jeszcze jedno spostżerzenie - szkła EF muszą być naprawdę super, że wszyscy chcą je adaptować :)
@BlindClick a można po polsku? Bo trzeci raz czytam i nadal sens mi umyka?
Jestem w L-mount, ale na co mi stare obiektywy od Canona? ;) Ta przejściówka jest dla tych, co mają Canona EF i Canon R jest dla nich za drogi, więc przejdą sobie na L-mount albo Sony FE i stopniowo wymienią optykę.
@deel77
"Z drugiej strony takie działania jak Viltroxa mogą cieszyć Canona, bo szkła EF tak szybko nie stracą na wartości (nowe i używane)"
Umówmy się, że ten adapter ma marginalne znaczenie dla popularności szkieł Canona. Adaptowanie szkieł Canona to głównie bagnet RF, a wcześniej Sony.
"Na koniec mam jeszcze jedno spostżerzenie - szkła EF muszą być naprawdę super, że wszyscy chcą je adaptować :)"
Najbardziej popularny bagnet lustrzankowy, który dodatkowo od początku był projektowany do pełnej komunikacji elektrycznej, gdzie każde szkło ma swój silnik, w związku z czym jest też najmniej problematycznym bagnetem lustrzankowym do adaptacji na nowe mocowania, ot i cała tajemnica.
@Gabrych
"Ta przejściówka jest dla tych, co mają Canona EF i Canon R jest dla nich za drogi"
Serio? Które to puszki w systemie RF są za drogie, a znacznie tańsze w systemie L, że posiadaczowi szkieł EF opłaca się rezygnować z fazowego AF, firmowego adaptera i potencjalnie bezproblemowej współpracy na rzecz kombinacji EF - L?
@lord13 też racja :)
Ogólnie uważam, że kwestie adapterów (tych bez elementów optycznych) to ciekawe zagadnienie techniczne i trochę psychologiczne. Pamiętam jak w czasach gdy Sony rozpoczynało podbój bezlusterkowców to popularnymi były adaptery Metabones - działały lepiej lub gorzej ze szkłami EF. Chwilę później swój adapter pokazała Sigma (MC-11 i MC-21 jak mnie pamięć nie myli). Nie zmieniło to faktu, że po krótkim czasie ta sama Sigma pokazała obiektywy z "dospawanym" adapterem - i właściwie te same szkła stały się już "natywnymi" (jak dalej to się potoczyło pamiętamy). Podobnie chyba postąpił Canon z obiektywami RF 400 i 600 które są bardzo zbliżone do modeli EF - no ale nie trzeba adaptera. Również zajmujący pewną niszę Voigtlander robi obiektywy z mocowaniem Leica M, które przez proste (brak elektroniki) adaptery można podłączyć właściwie do wszystkiego, decyduje się na wersje z mocowaniami Z i E (fakt że one już przekazują exify, ale tracą na uniwersalności).
@lord13 nie puszki, a obiektywy. Nie każdy chce używać na stałe przejściówek.
...Adapter zapewnia działanie autofokusa i stabilizacji oraz komunikację między body a obiektywem...
Ale byłby numer.
AF i stabilizacja działa jak złoto bez komunikacji korpusu z obiektywem.
@Gabrych
"nie puszki, a obiektywy. Nie każdy chce używać na stałe przejściówek."
Wciąż mocno karkołomna teoria. Zakładając, że ktoś ma szkła EF i bardzo ograniczony budżet, to taniej mu będzie wejść w RF niż w L, najtańszy Panas to S5 za nieco ponad 8 tysi plus adapter. Ponadto Canon ma trochę budżetowych szkieł na RF, a szkła Panasonika nie są jakoś tańsze. Oczywiście na L mamy jeszcze Sigmę, tyle że ze względu na kontrastowy AF w puszkach Panasa, to żeby całość sensownie działała (choć do reszty konkurencji i tak nie ma startu), to warto jednak sięgać po szkła Panasa. Jeżeli już na siłę szukać innych niż RF systemów do adaptowania szkieł EF, to akurat bagnet L byłby na końcu listy, najpierw Sony, ze względu na niezłą współpracę ze szkłami Canona i bogactwo natywnej optyki od producentów niezależnych, później Nikon, którego bagnet ma największy potencjał na adaptowanie czegokolwiek. Zarówno Sony jak i Nikon przewyższają pod względem AF puszki Panasa, a ten fazowy AF ma duże znaczenie przy adaptowaniu szkieł lustrzankowych.
@lord13 po dłuższym zastanowieniu, to jakieś tele od Canona można byłoby przytulić, bo tych jak na lekarstwo w L-mount. Oczywiście swoje dywagacje opierasz na potrzebie posiadania bardzo sprawnego AF i faktycznie dobrze mieć go, ale ten w Panasonicu nie jest wcale taki beznadziejny, szczególnie do fotografii.
@Gabrych
"Oczywiście swoje dywagacje opierasz na potrzebie posiadania bardzo sprawnego AF"
Ja bym to raczej nazwał "działającego AF" :)
"ale ten w Panasonicu nie jest wcale taki beznadziejny, szczególnie do fotografii."
Rzecz w tym, że z adaptowanymi szkłami lustrzankowymi właśnie jest. O AF-C to właściwie można zapomnieć, a i AF-S działa bardzo słabo. Wystarczy popatrzeć jak to działa np. w m4/3 ze szkłami z lustrzankowego 4/3, a mówimy o firmowych szkłach i adapterach. Na puszkach z CDAF to jest dramat, dopiero przejście na puszki Olka z fazowym AF daje zauważalną poprawę działania i da się tego sensownie używać.
@lord13 uczciwie przyznam, że nie oglądałem jak działa AF na przejściówkach. Z natury staram się unikać przejściówek poza manualnymi obiektywami. Mam obiektywy zarówno Sigmy jak i Panasonica. Działa to wszystko przyzwoicie i wg mnie wystarczająco jeśli to nie jest sport lub ruchliwe dzieci.
W oczekiwaniu na spadek cen nowych szkieł Lumix S, zakupiłem to urządzenie, z Tokiną 11-6 Mk2 na od 14mm działa w trybie foto bardzo dobrze. Nie fotografuje sportu.