O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
Zapraszamy na cotygodniową garść plotek, dzięki którym dowiecie się, jakich premier można się spodziewać w najbliższym czasie.
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł, które publikowane są w portalach:
Canon
Coś dla miłośników patentów
W sieci można znaleźć patenty opisujące trzy nowe obiektywy niepełnoklatkowe z mocowaniem RF-S:- RF-S 15-70 mm f/4
![]() |
- RF-S 15-70 mm f/2.8-4
![]() |
- RF-S 15-85 mm f/2.8-4
![]() |
Leica
Leica Q3
Pojawiły się nieoficjalne informacje, że pod koniec maja Leica pokaże model Q3. Podobno ma mieć ruchomy wyświetlacz, lepszy autofocus od poprzednika oraz nowy akumulator. Wątpliwe natomiast, by mógł rejestrować filmy w 8K - najprawdopodobniej rozdzielczość wideo będzie niższa.Nikon
Z8
Po niedawno opublikowanej zajawce, wiemy już, że 10 maja Nikon zaprezentuje nowy aparat. Jak donosi serwis nikonrumors, będzie to model Z8, którego specyfikacja ma wyglądać następująco:- Sensor: warstwowy 45.7 MPix
- Zakres ISO: 64-25.600
- Tryb seryjny 20 kl/s (do 120 kl/s w JPEG-ach)
- 5-kierunkowa stabilizacja obrazu o skuteczności 6 EV
- Zakres czasów naświetlania: 1/32000 s - 900 s
- Migawka wyłącznie elektroniczna
- Autofocus: 493 punkty
- zapis plików HEIF 10-bit
- Wideo: 8.3K @60p
- 3.2-calowy, ochylany ekran LCD,
- Wizjer jak w Z9 (3.69 miliona punktów OLED)
- Memory cards: CFexpress + SD
- uszczelnienia takie jak w D850
- Wymiary: 144×118×83mm
- Waga: poniżej 1kg
- Korpus wykonany z tworzyw termoplastycznych, wzmocnionych włóknem węglowym o wysokiej sztywności
- Cena: €4,599 / $5,000.
![]() |
Panasonic
Autofocus fazowy
Wspominaliśmy już, że są plany zaimplementowania autofokusa fazowego do aparatów Mikro 4/3. Mówi się, że pierwszym tego typu aparatem może być model pokroju Lumiksa G9 II lub GH6 II. Podobno ma się on pojawić w niedługim czasie.Sony
Następca ZV-1?
Plotka głosi, że pod koniec maja br. światło dzienne ujrzy następca modelu ZV-1, zaprezentowanego 3 lata wcześniej.Pojawiło się także kilka pomniejszych informacji, które mogą się wydać interesujące:
- Sony A9 III może dostać ten sam sensor co poprzednik, bowiem potencjał tego układu jest jeszcze niewykorzystany,
- powstał ponoć sensor APS-C o rozdzielczości 92 megapikseli,
- nowy pełnoklatkowy procesor IMX710 ma rzekomo czas odczytu danych na poziomie 2 ms,
- trwają prace nad obiektywami 2.8/60 oraz 2.8/120 - oba to instrumenty makro,
- w tym roku mogą się jeszcze pojawić nowe aparaty z rodziny RX.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Ale, że w sobotę ?
Może piszą z Auckland?
PS
Wytęż wzrok i wskaż jeden szczegół, którym różnią się te trzy RF-S!
Bo jak niczym, to już niech wypuszczą 15-85/2.8-4!
@Bahrd
Pełna zgoda, chociaż szczerze mówiąc wolałbym, żeby wdrożyli do produkcji 15-105 f/2,8-5,6 opatentowany przez Canona 8 lat temu.
"Korpus wykonany z tworzyw termoplastycznych"
Nie lepiej jest od razu napisać, że z plastiku?
;)
Nikon idzie z korpusem pod dyktando księgowych. Trochę to przykre, ale Canon to też korpusy wypuszcza po kosztach, po roku eksploatacji R6 wygląda jak 5DII po 10 latach, jakaś marność idzie przed nami.
> Nie lepiej jest od razu napisać, że z plastiku?
w wypadku Nikona nie wypada tak obcesowo pisać, zwłaszcza na tym forum; co innego o Olympusie;
nb. ciekawe, czy i jak łatwo będzie mu się wyłamywało gniazdo statywowe?
> Nikon idzie z korpusem pod dyktando księgowych
1. nie wszystkie tworzywa sztuczne są tandetne i tanie;
2. ten Nikon, z ceną 5 tys baksów, siłą rzeczy tani nie będzie - to 2 i kawałek razy więcej niż całkiem udany, jak piszą, OM-1.
Nikon Z9 kosztuje obecnie 5650 - 5750$, więc sugerowana cena 5000$ wydaje się zbyt wysoka. Z drugiej strony trudno dziś odczytywać intencje producentów i ich strategie cenowe.
"3.2-calowy, ochylany ekran LCD"
Rozumiem, że miało być "odchylany".
Jeśli tak to nie rozumiem do kogo ten aparat jest adresowany. Odchylane ekrany mają sens tylko i wyłącznie przy vlogowaniu. Przy fotografowaniu to największy idiotyzm jaki w życiu widziałem.
Robiłeś kiedyś zdjęcia z poziomu kilku - kilkunastu cm nad ziemią? Oczywiście bez uchylnego ekranu.
@DarekO
Nie mylmy pojęć: odchylany to nie to samo co uchylny.
@JdG
A OM System żyje?
@Caramba
Oba rozwiązania są w takim przypadku pompcne.
Pomocne,
@Caramba
@Caramba
Przez lata używałem wielu aparatów zarówno z odchylanym jak i uchylnym. Ona oczywiście trochę się różnią ale są dziesiątki zastosowań kiedy takie rozwiązania dają duże możliwości. Tylko dla przyspawanego ekranu nie widzę plusów.
@banc
Nie ma absolutnie NIC przeciwko ekranom odchylanym, po prostu uważam, że ich używanie do fotografowania jest - najdelikatniej ujmując, żeby nikogo nie urazić - "małym" nieporozumieniem.
Nie wyobrażam sobie vlogowania bez odchylanego ekranu, ale nie myślę, żeby ktoś przy zdrowych zmysłach kupił aparat za ponad 20k do filmowania swojej buźki.
> A OM System żyje?
wszystko wskazuje na to, że tak; może nawet bardziej żyje niż np. Nikon, bo jednak więcej nowości widać;
> Przez lata używałem wielu aparatów zarówno z odchylanym jak i uchylnym.
zabawne rozróżnienie, ciekawe na czym oparte?
idiotyzmem to są raczej ekraniki na stałe w korpus wmontowane, to jak w smartfonie;
odchylane ekraniki, najlepiej dotykowe, i najlepiej w kilku osiach to piękna sprawa i miara postępu w technologii od czasów analogowych, kiedy trzeba było kupować różne szczwane kątowe wzierniki, żeby sobie poradzić w trudniejszych sytuacjach (bo jednak wymienny celownik z matówką w małoobrazkowej lustrzance to nie był szczególnie dobry pomysł).
@Caramba
Ponowię pytanie, które padło już wcześniej.
A fotografowałeś kiedykolwiek z wysokości 10 cm nad powierzchnią ziemi? Jeśli tak, to opowiedz o swoim komforcie pracy. Ja - w rewanżu - opowiem Ci o moim komforcie przy użyciu odchylanego/uchylnego (niepotrzebne skreślić) ekranu.
Mówiąc poważnie - jeśli Ci taki ekran przeszkadza w odczuwaniu "rasowej" fotografii, to go po prostu nie używaj w tej "toksycznej "postaci. Ja, jako fotograficzny kundel, uwielbiam rozwiązania "nierasowe" I tyle. ;)))
W aparatach, w których ekran jest obracany, można z niego korzystać do ochrony wyświetlacza (w trudnych warunkach i podczas transportu - pamiętam, że do "starych" Nikonów można było kupić takie wymyślne ochronki na LCD - więc domyślam się, że taka potrzeba była i jest - ale nie wiem, jaki rodzaj ruchomego ekranu mają "nowe" Nikony).
@jamnik
1. Fotografuję wyłącznie (przypadkowo spotkanych) ludzi i budynki (poprzez wizjer)
2. Używałem (piszę w czasie przeszłym bo właśnie sprzedałem aparat aparat NIKON gdyż zamierzam przejść na system Sony) odchylany wyświetlacz wyłącznie do podglądu zrobionego zdjęcia lub zmiany ustawień, NIGDY do kadrowania
3. Jako osoba praworęczna lewą dłonią podpierałem od spodu korpus i obiektyw, a palcami prawej naciskałem na ekranie ikonki / wirtualne przyciski
4. Dwa razy miałem w rękach aparat z ekranem odchylanym i nie byłem w stanie wykonać czynności opisanych w punkcie 3
5. Przy "street photography" ryzyko uszkodzenia odchylanego ekranu jest znacznie większe niż przy innych rodzajach fotografii
@Bahrd
Bardzo celne spostrzeżenie, zgadzam się w 100%.
> W aparatach, w których ekran jest obracany, można z niego korzystać do ochrony wyświetlacza... więc domyślam się, że taka potrzeba była i jest ;
faktycznie taki ekranik można zamknąć na amen w celach ochronnych, ale właściwie po co? skoro szybka właściwego ekraniku jest prawdopodobnie twardsza od tego metalu, czy plastiku, który go osłania od tyłu?
mam kilka aparatów z ekranikami, w tym takie "niezamykalne", np. 1. Olympus E-M5, który u mnie jest od 8 lat i praktycznie już się zużył, poprzecierał mu się lakier na krawędziach, nawet gniazdo karty się zużyło, miał kilka wypadków, łącznie z lądowaniem na granitowym bruku (z ponad 1m), ale ekranik, nigdy niczym nie osłonięty, nie ma nawet małej rysy (takiej widocznej, bo przez lupę mu się nie przyglądałem).
Errata:
Z rozpędu popełniłem błąd pisząc:
"Używałem (...) odchylany wyświetlacz"
Chodziło o uchylny. Przepraszam.
Poczekamy raczej na Z7 III. Albo zostaniemy w lustrach. Jakoś nadal robią doskonałe zdjęcia.
NB. w takim fajnym Samsungu, którego niegdyś używałem, w którym ekranik można było zamknąć (czego nigdy nie robiłem) ta jego osłona z tyłu, chyba metalowa, nieco się w ciągu kilku lat użytkowania porysowała, mimo, że przeważnie przylegała do korpusu; w odróżnieniu od samego szkła, które tylko niewielkich rys się dorobiło; widać różne parochy, które między korpus a ekran się dostały, swoje zrobiły.
@Bahrd
"Wytęż wzrok i wskaż jeden szczegół, którym różnią się te trzy RF-S!
Bo jak niczym, to już niech wypuszczą 15-85/2.8-4!"
RF-S 15-70 mm f/4
RF-S 15-70 mm f/2.8-4
RF-S 15-85 mm f/2.8-4 -> RF-S 15-85 mm f/2.8-5.6
Pierwszy ma stałe światło f/4
Drugi jest najjaśniejszy ale ze zmiennym światłem
Trzeci jest najdłuższy ale najciemniejszy. Na CR w komentarzach ludzie piszą, we wniosku patentowym jest 5.6, więc prawdopodobnie redaktor na CR się pomylił, a optyczni skopiowali.
Obojętne który wprowadzą do produkcji to taki wezmę. Choć zdecydowanie wolałbym ciemniejszy 15-85 niż jaśniejszy 15-70.
Wolę dłuższy zakres i mniejsza wagę niż światło mniejsze o jedną działkę.
Mam oba typy ekraników i osobiście nie jestem w stanie powiedzieć, czy jeden ma wyższość nad drugim (w moim wypadku odchylany potrafi odchylić się do góry o 180 stopni i można zrobić selfie). Natomiast zadziwia mnie, że tak mało aparatów ma opcję odchylania EVF, jak było to w starych, dobrych Minoltach Hi5, A2, czy niektórych Panasonikach m4/3, a ja mam w Samsungu NX30. Bardzo wygodna i przydatna funkcja. Szczególnie, że w moim Samsungu(nie wiem, jak w innych), wizjer można wysunąć i nie rozgniatać nosa o ekran.
Różnie bywa - jak aparat wisi na szyi, to i o kamień można zawadzić podczas wspinaczki, przy przeciskaniu się przez szczeliny albo o klamrę przy pasku, a jak jest w torbie to np. o inne szpargały, czy obiektywy.
Dla mnie po prostu lepiej, gdy porysuje się obudowa, niż ekranik.
Rob - patrzyłem na schematy i tam nie potrafię dostrzec różnic.
Caramba, nie rozumiesz to go nie używaj. Dla innych jest bardzo pomocny i nie ma to nic wspólnego z vlogiem.
To odchylany/uchylny brzmi jak wrocławskie MPK spierające się o rozjechanie/wykolejenie :)
JdG
"... taki ekranik można zamknąć na amen w celach ochronnych, ale właściwie po co?"
Zamknięcie lub wygaszenie ekranu (wolę zamknięcie) to ważna funkcjonalność.
Są sytuacje fotograficzne, kiedy świecenie ekranem jest ...brakiem obycia fotografującego. Choć widz dziś rozumie, że fotograf pracuje, robiąc zdjęcia np. w czasie spektaklu teatralnego lub koncertu muzyki "nierokowej", to świecenie ekranu jest rozpraszające. To jest tak samo ważne jak tryb "cichej migawki". Używanie tych funkcjonalności odróżnia fotografa od ...fotografującego.
@caramba
Ale dopuszczasz taką możliwość, że jednak producenci przy planowaniu produktów nie ograniczają się jedynie do Twojego, niewątpliwie słusznego modus operandi przy wykonywaniu zdjęć? Bo na przykład ja, będąc właścicielem aparatów zarówno z ekranem 'przyspawanym' jak i ruchomym NIGDY nie zirytowałem się na ten drugi, zaś próbując wykonać zdjęcie w sytuacjach nietypowych - czasem odczuwałem jako uciążliwość brak możliwości odchylenia czy uchylenia ekranu w sprzęcie, który jej nie oferuje. Dodam, że fotografując w 97 procentach przypadków korzystam z wizjera optycznego lub elektronicznego, ale gdy fotografuję coś nisko przy ziemi lub znad głowy (a czasem mi się zdarza), to brak możliwości odchylenia ekranu jako pomocy przy kadrowaniu bywa uciążliwy.
Ostatnio duo zdjęć robię, że tak to nazwę, z odmontowanym wyświetlaczem.
link
link
:-)
To znaczy z podglądem na smartfonie.Eos Rp ma możliwość wyzwalania aparatu bez podglądu z pomocą tylko bluetooth- a i wówczas przekręcenie wyświetlacza, tak,by był widoczny, jest niezbędne. W lustrzankach mieliśmy urządzenie o nazwie "wizjer kątowy", drogie, kłopotliwe,ale skoro się tym handlowało, to potrzeba była. Na wszelki wypadek: odchylanego ekranu można nie odchylać i będzie po problemie. :-)
@maxbrindle
"gdy fotografuję coś nisko przy ziemi lub znad głowy (a czasem mi się zdarza), to brak możliwości odchylenia ekranu jako pomocy przy kadrowaniu bywa uciążliwy"
Pełna zgoda. Ja pisałem o praktycznym wykorzystaniu odchylanego ekranu do zmiany ustawień: w takim przypadku ekran uchylny jest po prostu wygodniejszy.
PS
Ponieważ moimi ideałami aparatów są Leica Q2 (aparat dla snobów, którym imponuje czerwony znaczek na obudowie) oraz Sony RX1R ii stąd moje negatywne podejście do ekranów ruchomych.
Fotografowałem obydwoma wspomnianymi aparatami i byłem zachwycony jakością zdjęć. Na Leikę mnie nie stać, a Sony niemiłosiernie (jak dla mnie) długo ostrzy i jest bardzo prądożerny, dlatego z niecierpliwością czekam na iii.
Problem czy ekran gibany góra-dół, czy odchylany na bok, rozwiązuję chociażby Sony A7R V z idealnym rozwiązaniem łączącym oba światy. Chcesz tak - masz tak, chcesz siak - to też masz. I to powinno być nowym standardem w branży, czekam aż Canon i Nikon to skopiują u Siebie.
Mam aparaty i z odchylanym i z gibanym ekranem i jak już ktoś podobnie napisał powyżej, nie zdarzyło mi się żeby konieczność odchylenia mi przeszkadzała, za to zdarzyło mi się na gibanym że mi przeszkadzał brak tej możliwości. Co najmniej raz, gdy strzelałem zdjęcie w ciasnej przestrzeni z bardzo nietypowego kąta znad głowy (a ten aparat gdzie nie mam odchylanego na bok, ma niestety tylko wysunięcie o jakieś 45 stopni w dół i tu jest pies pogrzebany), i przynajmniej kilka razy gdy z rodziną na wakacjach chciałem jakieś szybkie selfie zrobić bez podłączania pilota itp. Ekran odchylany o 180 stopni do góry by nie rozwiązał sprawy, bo lampa by blokowała. I chociaż nie "bloguje", to również zdarzyła mi się nieplanowana konieczność nagrania czegoś z kimś po drugiej stronie obiektywu, więc wtedy to nieocenione (bo jako że wideo to nie mój świat to nie mam monitora poglądowego ani nic takiego). Z tego co czytam to takie odchylenie poprawia też chłodzenie korpusu przy długich klipach. A sama opcja zabezpieczenia ekrany poprzez odwrócenie go tyłem, w sumie nie wiem dlaczego, ale mocno poprawia mi komfort psychiczny jak pakuje aparat do plecaka.
Więc ogólnie - nawet nie blogując a jako fotograf, jestem zwolennikiem tego rozwiązania, choć zdaję sobie sprawę że ma też swoje wady. Dlatego ponownie, taki miks obu rozwiązań w A7R V to jest idealna opcja i powinna być standardem:)
Wojt_wro
"Sony A7R V z idealnym rozwiązaniem łączącym,,,czekam aż Canon i Nikon to skopiują u Siebie."
Na sprawę można spojrzeć tez inaczej....
Na przykład tak: "W Sony A7R V decydentom brakło charakteru i odwagi, więc skopiowali oba charakterystyczne dla Canona i Nikona rozwiązania."
@caramba
Mówią, że po wejściu Q3 Q2 ma "stanieć" ;)
Prędzej niż rx1iii doczekam się chyba porządnego naleśnika do Sigmy fp.
@molon_labe
Można mówić o pięknym misterium przyrody, ale można też powiedzieć... :P
Odjechaną speckę ma ten Nikon!
@molon_labe
:D Haha, dobre... pracujesz jako rzecznik jakiejś partii politycznej czy coś? Jeśli nie, to widzę potencjał takiej ścieżki zawodowej;)
@Jarun
>> Ale, że w sobotę ?
No przecież w niedzielę odpalają grilla.
> Są sytuacje fotograficzne, kiedy świecenie ekranem jest ...brakiem obycia fotografującego [molon_labe]
dzięki, żeś mnie (i innych nieświadomych) oświecił w tej niesłychanie ważnej kwestii.
@deel77
"Nikon Z9 kosztuje obecnie 5650 - 5750$, więc sugerowana cena 5000$ wydaje się zbyt wysoka. Z drugiej strony trudno dziś odczytywać intencje producentów i ich strategie cenowe."
Weź pod uwagę, że nie wygląda na to, by Z8 odbiegał parametrami od Z9 więc jeśli komuś niepotrzebny grip tak jak mi, to warto oszczędzić te 700 dolarów. Dla mnie ten aparat to bomba i tylko żałuję że mnie nie stać
Co do ekranów to wydaje mi się, że jedynym mankamentem ruchomych ekranów jest to, że na ich miejscu stały mógłby być kilkadziesiąt procent większy.
Fotografując przez wizjer mam ekran cały czas zamknięty, wizjer służy mi do obsługi menu i podglądu. Na statywie natomiast używam tylko ekranu i odchylanie o duży kąt pozwala mi kadrować spokojnie nawet pionowo w górę - np Czyże rzadko opuszczają korony drzew. Dotyczy to zdjęć jak i filmowania, aczkolwiek niestety w R7 ekran jest zbyt mały do wygodnego kadrowania w terenie i podejrzewam, że gdy już kupię monitor poglądowy to ekran LCD będzie zupełnie nieprzydatny - poza filmowaniem w domu, gdzie kompaktowość ma większe znaczenie.
Wniosek taki, że wszystkim nie da się dogodzić i takie rozwiązania jakie są teraz obecne to i tak dobry kompromis.
W Nikonie Z8 wideo 8.3K @60p, a w Sony A1 2x droższym 7.6K @30p buheheheh.
SonyElite, serio nie bierzesz pod uwagę 2,5 roku różnicy od premiery?
@Boa
Oj tam, detale;) To że nawet jeszcze oficjalnie Nikon nie wydał tej Z8 i nikt nie sprawdził tego wideo to też detal;) A to jak olbrzymią różnicę robi 7,6k a 8,3k to już nawet nie wspomnę :D
Ale nie hejtując - Z8 zapowiada się bardzo solidnie, może trochę podreperuje statystyki Nikona w bezlustrach.
@Wojt_wro
8,3k a 7,6 to nic, ale 60p a 30p już dużo zmienia.
A7RV ma 8K 30p.
Szabla, no ale wiesz, trzeba porównać "2x droższego" ;)
caramba Pełna zgoda. Ja pisałem o praktycznym wykorzystaniu odchylanego ekranu do zmiany ustawień: w takim przypadku ekran uchylny jest po prostu wygodniejszy.
Ja mam inkszej. Dotykowy wyłączam bo ileż to razy dotykałem przypadkowo palcem ekranu i cos zmieniałem o tym nie wiedząc. No ale uzywam Fuji X-T2 z normalnymi starymi pokrętłami, rzut okiem i widzę co mam ustawione. Co do odchylano-uchylnego to wolę uchylny bo nie wystaje poza gabaryty korpusu ale mam stary Fuji X-T100, który ma odchylano-uchylne w jednym mechanizmie z tym że nie był obrotowym w pozycji selfie, coś co ma Panasonic SH1.
@TRI-X
"Używam Fuji X-T2 z normalnymi starymi pokrętłami, rzut okiem i widzę co mam ustawione"
Fuji zawsze mi imponowało prostymi i praktycznymi rozwiązaniami. Raz jeden używałem X100V i byłem mega zadowolony z budowy. Wszystko było na swoim miejscu i chodziło bardzo płynnie.
Odchylany ekranik (z pewnością niezbędny gdy robimy zdjęcia z poziomu ziemi) przy moim "stylu" fotografowania był stale narażony na uszkodzenie, o samej funkcjonalności (trudność ze zmianą ustawień palcami lewej ręki) nie wspominając.
Co do ruchomych ekraników to one są świetnym wynalazkiem, bardzo ułatwiającym fotografowanie; ale z występujących obecnie konstrukcji, to jednak te na przegubie są raczej dla fanów selfie i blogerów; obecnie, kiedy mają one rozmiar ponad 3" niekiedy - manipulowanie czymś takim w tłumie, to średnio dobry pomysł; w dodatku, żeby go użyć optymalnie trzeba czasem kilka ruchów wykonać;
taki odchylany w górę i w dół jest dużo wygodniejszy; przede wszystkim łatwiej się takiego ekraniku używa w fotografii terenowej; jedyny minus to kadr pionowy z pozycji dolnej i górnej (trzeba na ekranik patrzyć z boku względem osi optycznej);
ale to załatwiają takie patenty jak np. w testowanym ostatnio Sony a7RV i chyba też w niektórych Fujifilm i Panasonic S, gdzie ekranik w 2 prostopadłych osiach się odchyla;
szkoda tylko, że polityka niektórych firm (w tym OMDS) jest nieco dziwna w kwestii tych ekraników - w najtańszym z możliwych (ale nie sprawdzałem, czy są tańsze) aparatów ekranik jest odchylany, w dodatku dla vlogerów, dla których byłby jak znalazł (gdyby miał lepsze video), odchyla się do selfie w dół, czyli deczko bez sensu; natomiast w "topowym" E-M1, czy OM1, urządzeniu, które służy do pracy w terenie ekranik jest jak dla fanów video, na przegubie, co utrudnia jego fotograficzne użycie w sytuacji, kiedy szybkość reakcji jest ważna;
szkoda, że OMDS (np.) nie produkuje tych bardziej zaawansowanych korpusów (OM1, OM5) w wariantach z ekranikiem na przegubie i takim uchylanym, najlepiej w 2 osiach jednak; to zwiększyłoby nieco koszty, ale może i zyski byłyby większe?
> Dotykowy wyłączam bo ileż to razy dotykałem przypadkowo palcem ekranu i cos zmieniałem o tym nie wiedząc. [TRI-X]
podejrzewam, że to błędnie mniemanie (aczkolwiek żadnego Fuji nie miałem w ręku), bo oprócz ekraniku mamy przecież sporo różnych przycisków i najpewniej to właśnie one odpowiadają głównie za zmiany ustawień - to z własnych doświadczeń; poza tym, jak nie fotografujemy, to wyłączamy aparat i wtedy problemy z przestawieniem czegoś znikają;
akurat używam głównie Olympusa PEN (E-PL8), który ma ekranik odchylany, i tam użytek dotykowego ekranu jest zorganizowany optymalnie - w zasadzie dotykowo można tylko ustawić punkt ostrości i zrobić zdjęcie (plus obsłużyć jedno menu z parametrami zdjęcia i przeglądanie); testerzy z reguły na to narzekają (ograniczona funkcjonalność dotykowa), ale jednak, dzięki temu akurat ekranik nie sprawia kłopotów;