Luneta Kowa TSN-66 Prominar
Oferta lunet firmy Kowa została poszerzona o model TSN-66 Prominar. Będzie ona dostępna w dwóch wariantach: kątowym (A) i prostym (S).
Informacja prasowa
Popularna seria Prominar marki Kowa jest znana z wyjątkowej wydajności i wiernego odwzorowania kolorów. Nowy ultra-kompaktowy model TSN-66 nie jest wyjątkiem.
Nowa luneta waży zaledwie 1500 g i mierzy zaledwie 365 mm (łącznie z okularem), dając obserwatorom ptaków i entuzjastom outdooru dostęp do poziomu szczegółowości i wyrazistości, który zwykle można znaleźć tylko w większych, cięższych lunetach.
Nowy TSN-66 dziedziczy kilka konstrukcji optycznych i sprytnych ulepszeń opracowanych wcześniej dla ostatnich modeli TSN-88 / 99 z dużymi obiektywami. Ulepszona powłoka optyczna i soczewka z kryształu fluorytu zapewniają wysoką transmisję we wszystkich długościach fal światła widzialnego i tworzą obraz wolny od aberracji chromatycznej i negatywnych zakłóceń optycznych. Unikalna powłoka KR firmy Kowa na przedniej soczewce aktywnie zapobiega osadzaniu się brudu, wilgoci i kurzu na obiektywie.
Ceny i wysyłka
Sprzedaż nowej lunety rozpocznie się we wrześniu 2023 r.Sugerowana cena detaliczna:
- Luneta Kowa TSN-66A Prominar: 8890,00 zł.
- Luneta Kowa TSN-66A Prominar 25-60xw zoom: 12290,00 zł.
- Luneta Kowa TSN-66S Prominar 25-60xw zoom: 12290,00 zł.
Kluczowe specyfikacje:
- Przednia soczewka 66 mm
- Zaawansowana optyka
- Lekka i bezkompromisowa w zakresie jakości obrazu
- Optyka z czystego kryształu fluorytu i wysoka transmisja
- Precyzyjna konstrukcja z najbardziej płynnym i precyzyjnym ustawianiem ostrości
- Wytrzymała obudowa wykonana w 100% ze stopu magnezu
- Powłoka KR nałożona na soczewkę obiektywu
- Gwint filtra 72 mm
- Podwójne mocowanie statywu
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Cena to jakiś nieśmieszny żart.
Może tu zapytam. Kolega szuka lunety 65mm ale z powiększeniem w okolicach 8-25 za to z maksymalnie szerokim polem. Chodzi o lunetę która da fajny obraz i szerokie pole z ręki na 8-12. W razie potrzeby pozwoli na zbliżenie przy minimalnym podparciu o drzewo, barierkę itp.
Szukałem ale jedyne rozwiązanie jakie znalazłem to zakup lunety Pentaksa i 3 okularów. Ale to ostateczność wygodniej byłoby mieć zoom'a. Macie jakieś pomysły?
RobKoz...mała i kompaktowa jest Delta Titanium 50ED 7,5-22,5x50 pole 6*.
podobno bardzo fajna turystyczna i "kieszonkowa" lunetka. Lunety 65 to już raczej lunety duże, wymagające statywu, a i pola raczej mają małe.
RobKoz - nikt nie robi takiej lunety, bo powiększenie 8x przy obiektywie 65 mm dawałoby krowią źrenicę wyjściową ponad 8 mm.
UriUs781 - wszystko zależy od jakości optyki. Skoro małe lornetki klasy 30-32 mm są w stanie obecnie kosztować na poziomie ponad 10 tysięcy złotych...
@RobKoz, a dlaczego nie lornetka? Jeśli ma dawać duże, jak na lornetkę, powiększenie, to może stabilizowana? Lunety (szczególnie kątowe) nie są wygodne do używania "z ręki". Jeżeli obserwacje mają być koniecznie jednooczne i z ręki, to może monokular? Natomiast w temacie lunet... Miałem okazję patrzeć przez dwie "kieszonkowe" lunety, czyli wspomnianą przez Jana Deltę 50ED oraz przez Kowę 553. Żadna z nich mnie nie zachwyciła, co szczególnie przy Kowie było dla mnie niemiłym zaskoczeniem. Natomiast zdecydowanie mogę polecić trochę większą Deltę 65 ED. Dla powiększeń 15-25x obraz jest, jak na tę cenę, na prawdę świetny - ostry i kontrastowy, a pole widzenia bardzo dobre. W przedziale 25-35x obraz wciąż niezły choć już mniej kontrastowy. Powyżej 35x ostrość wyraźnie spada. Jednak całościowo, szczególnie w odniesieniu do ceny, luneta jest bardzo udana.
A TSN-66 jestem bardzo ciekawy. Parę razy patrzyłem przez pełnowymiarowe "topowe" Kowy i za każdym razem były to bardzo przyjemne obserwacje.
Arek - wiem, że obecnie wszystkie ceny poszły w górę, ale 12 300 zł to mocne przegięcie jak za taki kaliber lunety.
Zwłaszcza, że model 773 z okularem 25-60x można dostać nówkę sztukę za około 11 000 zł. Wątpię, żeby zmniejszone gabaryty TSN-66 rekompensowały możliwości optyczne.
UriUs , ale 773 nie ma fluorytu
No przecież są 8-x 60mm ;)
link
mzksiak, to prawda. Kiedyś się zastanawiałem nad Kową 773 i trochę zgłębiłem temat. W normalnym użytku różnice pomiędzy nią, a większą 883 (z fluorytem) były niewielkie. Uwidaczniały się w słabych warunkach (fizyka) lub po dodaniu extendera x1,6.
Na yt na kanale Backwoods Pursuit jest już porównanie nowej 66 do starej 773.
Różnica w wymiarze (długość) jest praktycznie niezauważalna. 66 siłą rzeczy jest lżejsza i gorzej sprawuje się przy słabym świetle. Optycznie wypadają podobnie, co nie jest zaskoczeniem, skoro 773 dotrzymuje kroku większej wersji.
Jaki jest więc sens dopłacać do Kowy 66? To bezsensowny półśrodek za grubą kasę. Jeżeli ktoś będzie chciał koniecznie ciąć wagę to wybierze Swarka ATS 65 HD, który może i ma mniejsze pole widzenia, jednak wciąż jest lżejszy od Kowy 66.
UriUs781: w wysokiej klasie optyki właśnie o to chodzi że za bardzo niewielkie różnice płaci się o kilka lub nawet kilkanaście tysięcy więcej. Dla jednych to nie ma sensu i kupują tańsze modele a dla innych te niewielkie różnice są bardzo istotne i dopłacają kupę kasy, co zwykle zwraca się dopiero po latach bo różnic w jakości i trwałości materiałów nie widać od razu.
Uri dzięki za ten film na YouTube. Pewnie z czasem będzie więcej recek w necie to będzie lepszy ogląd. Ale patrząc na szybko to rzeczywiście wielkościowe 773 i 66 są prawie takie same.jewli różnica w obrazie będzie pomijalna czy wręcz niewielka to zakup tej kowy może być pozbawiony sensu.
@Arek "wszystko zależy od jakości optyki. Skoro małe lornetki klasy 30-32 mm są w stanie obecnie kosztować na poziomie ponad 10 tysięcy złotych..."
Dla mnie to co się dzieje z cenami, to przede wszystkim przejaw totalnej, a póki co skrywanej jeszcze przed tzw "ciemnym ludem", inflacji pieniądza. Obecna inflacja jest MZ tylko przedsmakiem tego, co nas czeka w niedalekiej przyszłości i to w skali globalnej. Bo jeżeli np jeden klup piłkarski płaci drugiemu klubowi - bagatela! - ĆWIERĆ MILIARDA EURO za zawodnika, to nie jest to już w najmniejszym stopniu odzwierciedlenie wartości tego piłkarza, tylko właśnie świadectwo astronomicznego spadku wartości pieniądza.
Z cenami produktów, zwłaszcza nie będących przedmiotami pierwszej potrzeby, dzieje się to samo, tzn ceny lecą w górę bez wyraźnego związku z jakością sprzętu.
Ja od jakiegoś czasu szukałem małej lunety gdyż niekiedy idę a taki teren że mój ATX 95 ze statywem ważący 5,6 kg daje mi w „kość” cena nie miała aż takiego znaczenia jak rozmiar i waga. No i po wielu poszukiwaniach zamówiłem nowego Swarka ATC, niestety jeszcze nie mam go bo się czeka na niego długo ale myślę że do końca wakacji będzie. O tej Kowie słyszałem że ma być i też mnie na nią namawiali pomimo że jeszcze jej nie było ale mając na uwadze wagę to jednak ATC jest lżejszei to wybrałem właśnie. Ponoć na pikniku przyrodniczym mają ją mieć to będzie można porównać z ATC i ocenić czy warto było kupić to kieszonkowe coś.
@Jan55
"RobKoz...mała i kompaktowa jest Delta Titanium 50ED 7,5-22,5x50 pole 6*.
podobno bardzo fajna turystyczna i "kieszonkowa" lunetka."
Znam, ale gdy rozmiar nie jest priorytetem fajnie byłoby móc dopłacić do większego obiektywu i szerszego pola. No i delty są tylko w wersjach kątowych. Do obserwacji z ręki lepsze byłyby proste.
"Lunety 65 to już raczej lunety duże, wymagające statywu, a i pola raczej mają małe."
Pola mają małe bo są parowane z takimi okularami. Gdyby je sparować z okularami o mniejszych powiększeniach to pola byłyby lepsze. A 65mm to nie jest kolos który musi być trzymany na statywie.
@Arek
"nikt nie robi takiej lunety, bo powiększenie 8x przy obiektywie 65 mm dawałoby krowią źrenicę wyjściową ponad 8 mm."
A komu przeszkadza byt duża źrenica? Skoro okular jest typu zoom to moim zdaniem dobrze by było aby kończył się źrenicą 2,5-3mm Czyli dla 65mm maksymalny zoom to około 25x. Tymczasem większość producentów zaczyna swoje powiększenia od poziomów 20x.
@leniwiec
"a dlaczego nie lornetka?"
A są jakieś sensowne lornetki z zoomem? Z tego co kojarzę wszystkie zoomy mają bardzo wąskie pola.
"Jeśli ma dawać duże, jak na lornetkę, powiększenie, to może stabilizowana? Lunety (szczególnie kątowe) nie są wygodne do używania "z ręki"."
Kątowe nie, ale przykładowo ta Kowa ma też wersję prostą.
"Jeżeli obserwacje mają być koniecznie jednooczne i z ręki, to może monokular?"
Nie musza być jednooczne, ale jak wyżej nie znam sensownej lornetki z zoomem. Prioryete jest jak napisałem - instrument który da szerokie pola na powiększeniach 8-12 i dodatkowo powiększenia rzędu 20x.
Ja sobie ten problem rozwiązałem przez zakup dwóch urządzeń - lornetki 10x i lunety 65mm 20-60x której używam z ręki tylko na 20x.
Przez chwilę myślałem o innym combo: lornetka 8x + lornetka stabilizowana 15-16x ale te lornetki mają małe pola, więc ostatecznie się nie zdecydowałem.
Znajomy obecnie ma lornetkę 12x i też lunetę 65mm 20-60x. Ale brak mu mniejszych powiększeń, a nie chce mieć trzech instrumentów na jednej wycieczce.
Pewnie jak się nic nie znajdzie to kupi lunetę Pentaksa bo do niego można podpiąć dowolny okular i dobierze jakiś okular z małym powiększeniem.
"Natomiast w temacie lunet... Miałem okazję patrzeć przez dwie "kieszonkowe" lunety, czyli wspomnianą przez Jana Deltę 50ED oraz przez Kowę 553. Żadna z nich mnie nie zachwyciła, co szczególnie przy Kowie było dla mnie niemiłym zaskoczeniem. Natomiast zdecydowanie mogę polecić trochę większą Deltę 65 ED. Dla powiększeń 15-25x obraz jest, jak na tę cenę, na prawdę świetny - ostry i kontrastowy, a pole widzenia bardzo dobre."
Znam tę lunetę. Nawet ją przez chwilę posiadałem, ale koniec końców zrezygnowałem. Obserwacja z ręki była bardzo niewygodna. To o tyle dziwne że producent zastosował pierścień ustawania ostrości zamiast śruby a jest to rozwiązanie bardzo wygodne przy obserwacjach z ręki, a jednocześnie nie zdecydował się na wypuszczenie na rynek wersji prostej.
Nie ma takiego sprzętu i dobrze, że nie ma, bo byłby koszmarnie niewygodny w użyciu.
Luneta 65 mm to 1.5 kilo nawet z małym stałoogniskowym okularem, a co dopiero z zoomem o dużym polu. Do tego sporo masy na końcu długiego tubusa (obiektyw). Duży moment bezwładności = trudna stabilizacja. Jedna ręka musi trzymać w okolicy obiektywu, a druga ma trzymać przy pryzmatach, operować fokuserem i zoomem? To jakiś ergonomiczny koszmar.
Jak w mojej lunecie 65 mm ustawię powiększenie 16-20x, to da się oczywiście patrzeć z ręki, ale jest to tak niewygodne, że nie zobaczę nic więcej niż przez lornetkę 10.5x44. A pomysł używania lunety 65 mm z ręki z powiększeniem w okolicach 10x zupełnie nie ma sensu, bo do tego są lornetki z mniejszą i bardziej skupioną masą, które mają lepsze podparcie w obu oczodołach.
Widzę jedno rozwiązanie. Malutka luneta ok. 50 mm (po co 65 mm przy małych powiększeniach?), np. Delta 50ED, Celestron Hummingbird czy Swarovski ATC 56 mm (tu niewymienny okular). Delta ma mocowanie 1.25'', więc teoretycznie da się zamontować okular Baader Hyperion Zoom IV i mieć 7-21x z naprawdę dużym polem. Ale to trzeba sprawdzić czy da się wyostrzyć, na pewno w Delcie można zapytać, bo mają jedno i drugie w ofercie. Jak się nie da, to albo firmowy zoom, albo 2-3 stałki, żeby mieć różne powiększenia.
Faktycznie trochę niejasno się wyraziłem. Nie miałem na myśli lornetki z zoomem. Chodziło mi raczej o zgniły kompromis, czyli ograniczanie się do jednego powiększenia albo jeszcze lepiej dwóch – tak jak sam napisałeś. Przy dwóch, mogłaby to być lornetka 8x i luneta albo dwie lornetki, np. 8x30 + jakaś stabilizowana, np. 15x50. Jeśli miało by być lekko i bez statywu, to może nawet 8x30 + stabilizowana 12x30.
Jeśli zaś chodzi o zakładanie szerokokątnego okularu do Delty 50ED, o czym pisał _Tomek_, to niestety nie zawsze to działa. Takie eksperymenty parę lat temu robi Marlut. Z tego co pamiętam, przy bardzo szerokokątnym okularze (chyba właśnie Baaderze) zestaw nadawał się do użycia, ale obraz był pościnany.
@_Tomek_
" A pomysł używania lunety 65 mm z ręki z powiększeniem w okolicach 10x zupełnie nie ma sensu, bo do tego są lornetki z mniejszą i bardziej skupioną masą, które mają lepsze podparcie w obu oczodołach."
Tak to jest oczywiste że lepiej zamiast lunety mieć lornetkę i lunetę. Ale pytanie brzmi jak można dwa albo nawet trzy instrumenty zastąpić jednym.
Podam przykład z życia. Płynę kajakiem. Najwięcej ile potrafię utrzymać to 8x i do obserwacji używam lornetki 8x. Ale gdy dopłynę na miejsce mogę usiąść i lunetę oprzeć o kolana i bez problemu utrzymam 15-20x. jak wezmę dobry statyw to mogę użyć i 40x.
Ale jak płynę na lekko to biorę tylko jeden instrument. W efekcie jest to lornetka 10x bo jest najbardziej uniwersalna, ale w żadnej sytuacji nie jest optymalna. Mój kolega zamiast lornetki woli brać lunetę. Ale w ten sposób pozbawia się możliwości obserwacji z wody bo minimalne powiększenie 20x to zdecydowanie za dużo. A statywu ze sobą nie bierze więc na lądzie i tak nie skorzysta z powiększeń 40x albo 60x.
"Widzę jedno rozwiązanie. Malutka luneta ok. 50 mm (po co 65 mm przy małych powiększeniach?)"
Po to bo ta sama luneta z innym okularem w innych warunkach ma dać też większe powiększenie.
", np. Delta 50ED, Celestron Hummingbird czy Swarovski ATC 56 mm (tu niewymienny okular). Delta ma mocowanie 1.25'', więc teoretycznie da się zamontować okular Baader Hyperion Zoom IV i mieć 7-21x z naprawdę dużym polem. Ale to trzeba sprawdzić czy da się wyostrzyć, na pewno w Delcie można zapytać, bo mają jedno i drugie w ofercie. Jak się nie da, to albo firmowy zoom, albo 2-3 stałki, żeby mieć różne powiększenia."
I tak to się pewnie skończy.
@leniwiec
"Faktycznie trochę niejasno się wyraziłem. Nie miałem na myśli lornetki z zoomem. Chodziło mi raczej o zgniły kompromis, czyli ograniczanie się do jednego powiększenia albo jeszcze lepiej dwóch – tak jak sam napisałeś. Przy dwóch, mogłaby to być lornetka 8x i luneta albo dwie lornetki, np. 8x30 + jakaś stabilizowana, np. 15x50. Jeśli miało by być lekko i bez statywu, to może nawet 8x30 + stabilizowana 12x30."
Idea jest taka by został tylko jeden instrument. Ale jak się nie da to się nie da.
"Jeśli zaś chodzi o zakładanie szerokokątnego okularu do Delty 50ED, o czym pisał _Tomek_, to niestety nie zawsze to działa. Takie eksperymenty parę lat temu robi Marlut. Z tego co pamiętam, przy bardzo szerokokątnym okularze (chyba właśnie Baaderze) zestaw nadawał się do użycia, ale obraz był pościnany."
Dzięki za info. Zwrócę na to uwagę.
Mam Deltę 50ED i mam okular Baader Hyperion Zoom 8-24mm Mark IV.
Kiedy Baader Hyperion Zoom jest ustawiony na 24mm, ma pole widzenia 48 stopni i w Delcie 50ED daje rzeczywiście 7x powiększenie ALE mniej więcej 25-30% zewnętrznej długości promienia pola widzenia jest nieostre. Nic nie jest "pościnane", ale ta nieostrość jest uciążliwa - w praktyce na małym powiększeniu ostre jest środkowe ~2/3 pola widzenia a bardzo niewiele więcej użyteczne, bo ta nieostrość szybko narasta ku obwodowi. To dość frustrujące dla obserwatora.
Delta 50ED rzeczywiście spokojnie daje się używać z okularami astro, ale - wg mojego rozeznania (nie jestem optykiem ani astronomem) - ze względu na jej sporą światłosiłę (F3,4), pozostają w zasadzie dwa rozwiązania:
(1) zakup bardzo dobrze skorygowanego okularu - najlepiej skorygowane szerokokątne okulary stałoogniskowe o dłuższej ogniskowej, co do których wiadomo, że można ich używać w lunetach o dużej światłosile a zarazem mają duże pole widzenia (np. TeleVue Panoptic 24mm) kosztują sporo więcej niż sama Delta 50ED;
(2) okularu o wąskim (w każdym razie węższym niż Hyperion) polu widzenia - co z kolei stawia pod znakiem zapytania sens inwestowania w okular.
Do tego oczywiście zoomy mają węższe pole widzenia niż stałki i na ogół nie są aż tak dobrze skorygowane.
Zanim się zacznie inwestować w Deltę 50ED, warto poszukać rynek pod kątem dostępnych okularów 1,25 cala i policzyć sobie, czego można się po nich spodziewać, np. bazując na tym artykule imć Naglera:
link
Jeśli ktoś chciałby przetestować kombinację Delty 50ED i okularu Baader Hyperion Zoom, i byłby w okolicy Krakowa lub (od czasu do czasu) Żywca, to zapraszam do kontaktu (z góry przepraszam, że może sporo potrwać zanim odpiszę, bo ze względu na chroniczny brak czasu wchodzę na optyczne dużo rzadziej niż dawniej). Sam nie używam na codzień tej kombinacji, do Delty 50ED zakładam zoom firmy Omegon (też 8-24mm) o węższym polu widzenia niż Hyperion, znacznie lepiej się sprawdza (jest też przy okazji szerszy i lepiej skorygowany niż oryginalny zoom dostarczany z Deltą 50ED).
Ukłony,
Smyk, to bardzo cenne co piszesz, bo użytkownika konkretnej kombinacji luneta + okular to ze świecą....
Ja się zastanawiam nad Baader Hyperion Zoom IV do mojego Regala M2 65ED, który też ma mocowanie 1.25''. Kilka opinii użytkowników na Birdforum jest bardzo pozytywnych. No ale to inna luneta, światło blisko f/6, może być inaczej niż z Deltą 50ED