Aktualizacje oprogramowania Adobe
Podczas trwającej właśnie konferencji Adobe MAX 2023, firma ta zaprezentowała szereg nowych funkcji i usprawnień w swoich programach do obróbki zdjęć.
Gwoździem programu, jeśli chodzi o tegoroczne nowości, były aktualizacje silnika sztucznej inteligencji Adobe Firefly. Zaprezentowano drugą generację znanego z Photoshopa generatora obrazów Firefly Image Model, a także narzędzie do generowania grafik wektorowych Firefly Vector Model i analogiczne rozwiązanie do tworzenia szablonów i projektów noszące nazwę Firefly Design Model.
Oprócz tego narzędzie do generowania obrazów otrzymało możliwość wpisywania w metadane obrazu informacji o jego stworzeniu z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, co powinno pomóc w ocenie, czy dany obraz jest chroniony prawem autorskim, czy też nie (wg amerykańskiego prawa obrazy wygenerowane przez AI nie są chronione prawem autorskim, a prompt użyty do ich wygenerowania nie jest uważany za działanie kreatywne, które podlegałoby ochronie z tytułu prawa autorskiego).
Oprócz tego aplikacje Lightroom i Lightroom Classic otrzymały nowe narzędzie do programowego rozmywania tła pozwalające symulować obiektyw o określonych parametrach i analizujące kadr pod kątem prawdopodobnej odległości poszczególnych elementów od obiektywu, co powinno uwiarygodnić efekt.
Poprawiono także obsługę ekranów typu HDR, dodano możliwość selektywnej modyfikacji dowolnie wybranej barwy (a nie tylko 8 podstawowych), udostępniono w aplikacji Lightroom możliwość pracy lokalnej (nie w chmurze), a Lightroom Classic otrzymał możliwość filtrowania presetów po nazwach.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Zdjęcia robi się aparatem a nie Photoshop'em oraz softem graficznym AI
Marek B - fotografia (cyfrowa) idzie w stronę automatyzacji. Teraz już wystarczy dobrze znać angielski (na razie), dobry smartfon, umiejętności są nieistotne. Automat zrobi resztę. Ale to nie uda się tak całkiem, tak jak nie udało się zabić płyt analogowych i klisz wywoływanych chemicznie. Będą dwa światy ten automatyczny i ten twórczy.
Marek B .. aparat zanim zapisze fotkę na karcie pamięci dokonuje obróbki. Koryguje niedoskonałości obiektywu. Likwiduje szumy.. często nawet w Raw. Jeszcze kilka lat.. i fotograf będzie w trakcie robienia zdjęcia mówił co chce uzyskać. I uzyska.. zachodzące niebo, boksu.. retusz pryszczy u modela / modelki.. surowe zdjęcia będą służyły wyłącznie do nauki AI.. tak to widzę. O obym się mylił.. ;) ale nie wydaje mi się. Ci co pozostaną przy Tradycyjnych fotkach.. będą strzelali gnioty które "przeciętniakiom" się nie będą podobały...
@Marek B, napisał:
"Zdjęcia robi się aparatem a nie Photoshop'em oraz softem graficznym AI "
Nigdy tak nie było, nawet w czasach analogowych. Proces gotowego zdjęcia zawsze składał się z ciemni bez znaczenia czy analogowej czy cyfrowej.
Podejście, które prezentujesz nie można nazwać nawet tradycyjnym, to zwykłe opowiadanie bajek.
Ile dawał post proces w fotografii analogowej możemy sobie oglądać już od lat 40-tych poprzedniego stulecia.
:) ale kicz, przy tych "silnikach" monidła to poważne dzieła sztuki
@Piter
"...tak jak nie udało się zabić płyt analogowych i klisz wywoływanych chemicznie. Będą dwa światy ten automatyczny i ten twórczy..."
Szkoda, że nie uchowała się Camera Obscura i Patefon :)
eMGie
sarkazm wymaga ...wiedzy i inteligencji.