Hasselblad X2D 100C - aktualizacja oprogramowania
Średnioformatowy bezlusterkowiec systemu Hasselblad X, model X2D 100C, otrzymał aktualizację oprogramowania wprowadzającą szereg nowych funkcji.
Pełna lista wprowadzonych zmian prezentuje się następująco:
- Dodano funkcję wykrywania twarzy przez układ autofokusa
- Dodano możliwość zapisywania plików w 10-bitowym formacie HEIF. Możliwy jest zapis tylko pliku HEIF lub jednoczesny zapis RAW + HEIF.
- Dodano funkcję zdalnej obsługi aparatu z poziomu aplikacji mobilnej Phocus Mobile 2 oraz aplikacji komputerowej Phocus for Mac.
- Poprawiono działanie kalibracji sensora, co powinno poprawić jakość obrazu.
- Dodano obsługę lampy Profoto A10 (w wersji Nikon) w trybie TTL. Lampa i aparat są kompatybilne z wyzwalaczami Profoto Connect Pro, Profoto Connect orazAir Remote TTL.
Oprogramowanie 3.1.0 dla aparatu Hasselblad X2D 100C można pobrać ze strony jego producenta.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
W teście tego modelu wśród wad znajduje się pozycja:
>>niezbyt szybki AF, „pompowanie”
Jeszcze raz, bo coś poszło nie tak.
W teście tego modelu wśród wad znajduje się pozycja:
- niezbyt szybki AF, „pompowanie”
Z tego co przeczytałem gdzieś w sieci: "pompowanie występuje gdyż elementy ogniskujące wewnątrz obiektywu muszą ponownie ustawić ostrość, gdy zmienia się pozycja ogniskowania"
Prosiłbym kogoś z Kolegów o króciutkie wyjaśnienie: skoro to cecha obiektywu to dlaczego pojawia się przy recenzji korpusu?
Moim zdaniem, to bardziej złożona kwestia, ponieważ "pompowanie" to efekt złożenia szybkości pomiaru ostrości przez apart i szybkości ustawiania ostrości przez silnik obiektywu.
W dużym uproszczeniu: promienie światła przechodzą przez obiektyw i są wykrywane przez czujniki AF na matrycy. System autofokusa aparatu oblicza, czy obiekt jest ustawiony przed, czy za punktem ostrości. Następnie aparat przesyła odpowiednią "instrukcję" do obiektywu, jak silnik obiektywu powinien obrócić pierścień ostrości, aby "sfokusować się" na obiekcie.
Jeśli system pomiaru i obliczeń AF w aparacie liczy "ostrość" zbyt wolno może być zauważalne pompowanie, nawet gdy silnik obiektywu jest wystarczająco szybki.
I na odwrót duża zwłoka w korekcie ostrości przez silnik obiektywu, powoduje pompowanie nawet gdy system AF aparatu jest wydolny.
W przytoczonym przez Ciebie opisie w teście napisano:
"...mamy system oparty o detekcję fazy. Nie zmienia to jednak faktu, że ostrzenie nie jest tak szybkie jak w pełnoklatkowych bezlusterkowcach.
Jest także uzależnione od zastosowanego obiektywu, np. działa wyraźnie lepiej w instrumentach 2.5/55 i 2.5/38 niż 1.9/80. Na dodatek widać „pompowanie”, szczególnie w tym ostatnim."
Moim zdaniem słowo klucz to "także".
@molon_labe
Bardzo! dziękuję za logiczne wyjaśnienie. Wszystko zrozumiałem.
Tym niemniej nadal mam wątpliwość czy wrzucając informację o pompowaniu w recenzji korpusu nie robimy podobnego błędu jak niska ocena budżetowego obiektywu bez dodania informacji, że podpięty do dobrego korpusu wcale nie jest zły.
Odchodząc na chwilę od tematu wytłumaczę skąd moja wątpliwość: na targach foto wziąłem do ręki Nikona Z7 II z obiektywem 24-50 / 4-6,3 (za ok. 1 400 zł, cena adekwatna do jakości wykonania i światła) i byłem zachwycony jakością obrazka.
Re(a)sumując: sucha informacja o "pompowaniu", czy też w tym drugim przypadku o parametrach obiektywu mówiących same za siebie, to tylko pół-prawdy.
Wielu, a może nawet większość, z nas tworzy w wyobraźni obraz aparatu / obiektywu na podstawie lektury i często to jedno - krzywdzące - słowo może zaważyć na naszej ocenie, a więc również wyborze konkretnego sprzętu, stąd byłbym ostrożny (to nie jest krytyka Amadiego, bardzo sobie cenię jego wnikliwe recenzje) z używaniem pewnych słów.
Hasselblada nie miałem w rękach więc się nie wypowiem o tym konkretnym przypadku, ale wiem z praktyki, że 90% zarzutów wobec testowanego sprzętu jest na wyrost. Hasłowo rzucone słówko "słaby", "mocno odstający od konkurencji", "ma tendencję do pompowania" etc przeważnie nie ma znaczenia w praktycznym użyciu, a może jedynie mocno zamieszać w głowie osobie niezorientowanej w temacie.