Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test lornetki

Alpen Optics Wings ED 10x42 - test lornetki

Alpen Optics Wings ED 10x42 - test lornetki
23 marca 2010
Seria Wings ED to jedne z nowszych lornetek firmy Alpen Optics, bo zostały wprowadzone do oferty w roku 2009. Obejmuje ona tylko dwa dachowe modele o parametrach 8×42 i 10×42. Oba wyposażono w obiektywy zawierające szkło niskodyspersyjne ED, co ma zagwarantować bardzo dobrą korektę aberracji chromatycznej, a także sferycznej.

Pryzmaty ułożone w systemie Schmidta-Pechana pokryto powłokami fazowymi PXA, a na powierzchnię odbijającą nałożono powłoki metaliczne SHR. Dodatkowo na wszystkich soczewkach znajdują się wielowarstwowe powłoki UBX.

----- R E K L A M A -----

Lornetka jest wodoodporna i wypełniona azotem. Kupujący dostaje w zestawie pokrywki na obiektywy, łączoną pokrywkę na okulary, ściereczkę do czyszczenia optyki, pasek do lornetki, sztywne etui z paskiem, a także niewielki, sztywny i zamykany futerał, który umożliwia sprawne umocowanie lornetki do paska u spodni. W standardzie firmy Alpen Optics jest gwarancja wieczysta.

Zdjęcia lornetki
  • Lornetka Alpen Optics Wings ED 10x42
  • Lornetka Alpen Optics Wings ED 10x42
  • Lornetka Alpen Optics Wings ED 10x42
  • Lornetka Alpen Optics Wings ED 10x42
Dane producenta

Producent:

Alpen Optics
strona www

Dystrybucja / Sprzedaż:

DoLasu.pl
strona www

Powiększenie Średnica obiek. Pole widzenia Typ pryzmatów Odstęp źrenicy Waga Cena
10 42 110/1000(6.3o) BaK-4/dachowe 15 mm 595 g 1499 PLN
Wyniki testu
Rzeczywisty rozmiar obiektywów Lewy:   42+/- 0.05 mm
Prawy:  42+/- 0.05 mm
8 / 8.0 pkt
Rzeczywiste powiększenie 9.91+/- 0.05 raza 3 / 3.0 pkt
Sprawność optyczna 83.1+/- 1% 11 / 25.0 pkt
Aberracja chromatyczna W centrum na poziomie małym. Na brzegu też bardzo przyzwoicie. Szkło niskodyspersyjne, tutaj najwyraźniej daje o sobie znać. 7.8 / 10.0 pkt
Astygmatyzm Korygowany w sposób prawidłowy, choć do ideału trochę jeszcze brakuje. Niewielkie, acz zauważalne „iskrzenie” gwiazd. 7.2 / 10.0 pkt
Dystorsja Odległość pierwszej zakrzywionej linii od centrum pola w stosunku do promienia pola widzenia: 44% ± 5% 4.5 / 10.0 pkt
Koma Pojawia się w odległości 60–70% od centrum pola. Troszkę większa niż średnia na brzegu. 6.5 / 10.0 pkt
Nieostrość obrazu Nieostrość pojawia się w odległości 73% ± 4% od centrum pola widzenia. 4 / 10.0 pkt
Pociemnienie brzegowe Bardzo nieznaczne. 4.4 / 5.0 pkt
Odwzorowanie bieli Ponad 10% różnicy w transmisji pomiędzy środkiem zakresu widzialnego, a czerwoną częścią widma robi jednak swoje. 3 / 5.0 pkt
Kolimacja osi Wzorowa! 5 / 5.0 pkt
Wewnętrzne odblaski
Lewy: Prawy:
Alpen Optics Wings ED 10x42 - Wewnętrzne odblaski - Lewy Alpen Optics Wings ED 10x42 - Wewnętrzne odblaski - Prawy
Tło dość ciemne. Zauważalna fałszywa źrenica o średniej intensywności tuż obok właściwej.
3.9 / 5.0 pkt
Obudowa Zgrabna, poręczna i solidna. Trochę wzorowana na serii EL Swarovskiego. Dobrze leży w ręku i przy oku. Muszle okularowe z tworzywa sztucznego o 3 stopniach regulacji wysokości. Nic nie trzeszczy pod naciskiem. Guma dobra, intensywnie karbowana przez co uzyskujemy pewny uchwyt. Przy obiektywach owa guma troszkę odchodzi. 7.2 / 8.0 pkt
Ogniskowanie Duża i wygodna śruba centralna. Chodzi płynnie ale troszkę za lekko, a jej ruch powoduje słyszalne „mlaskanie”. Pełen obrót zajmuje 680 stopni. Indywidualne ogniskowanie na prawym okularze rozwiązane poprzez duży i wygodny oraz karbowany pierścień. Rusza soczewką na zewnątrz. 4.3 / 5.0 pkt
Wyjście na statyw Jest na przedzie. Średnio użyteczne ale wygodne w dojściu. 2.5 / 3.0 pkt
Rozstaw okularów od 52.2 do 73.7 mm 4 / 6.0 pkt
Min. odległość ostrego widzenia 2.10 metra. 2 / 2.0 pkt
Okulary O polu własnym 63.1 stopnia (wg wzoru uproszczonego) i 57.7 stopnia (wg wzoru tangensowego). 12.5 / 20.0 pkt
Pole widzenia Zmierzone przez nas wyniosło 6.37 ± 0.03 stopnia i było o 0.07 stopnia większe niż podane w specyfikacjach. Pole typowe dla tej klasy sprzętu. 6 / 8.0 pkt
Wyczernienie i kurz wewnątrz tubusa Tubusy czarne, lekko połyskujące. Denko ciemno-szare i matowe. Bardzo czysto. Podczas tej samej sesji testowej mieliśmy do porównania kilka lornetek bardzo renomowanych producentów i to produkowany w Chinach Wings ED mógł je wszystkie zawstydzić w tej kategorii. 4.5 / 5.0 pkt
Winietowanie centralne
Lewy: Prawy:
Alpen Optics Wings ED 10x42 - Winietowanie centralne - Lewy Alpen Optics Wings ED 10x42 - Winietowanie centralne - Prawy
Lekko jajowate źrenice.
OL: 0.9%, OP: 0.6%
7 / 8.0 pkt
Jakość pryzmatów Dobrej klasy BaK-4. 8 / 8.0 pkt
Powłoki antyodblaskowe Wszędzie zielonkawe. Intensywność średnia. 5 / 5.0 pkt
Gwarancja [w latach] wieczysta 6 / 6.0 pkt
Wynik ostateczny
72.3%
137.3 / 190 pkt
Wynik Ekono 0pkt.

Podsumowanie


Zalety:
  • solidna, a jednocześnie lekka obudowa,
  • pole widzenia troszkę większe od bezpośrednich konkurentów,
  • dobrze korygowana aberracja chromatyczna,
  • niewielki astygmatyzm,
  • przyzwoicie korygowana koma,
  • niewielkie pociemnienie obrazu na brzegu pola,
  • dobre wyczernienie i czystość wewnątrz tubusów,
  • źrenice wyjściowe tylko minimalnie jajowate,
  • dobrej klasy pryzmaty BaK-4,
  • wieczysta gwarancja.

Wady:
  • transmisja mogłaby być wyższa,
  • ostrość na brzegu pola widzenia powinna być lepsza.


Lornetkę Alpen Optics Wings ED 10×42 zamówiłem do testów, bo bardzo byłem ciekawy jej wyniku. Dlaczego właśnie ją? Rzućmy okiem na następującą tabelę. Lornetki Olympus EXWP I i Vortex Viper to hity naszego dużego testu 10×42. Pentax DCF ED 10×43 to droższy model renomowanego producenta, który zawiera szkło niskodyspersyjne w obiektywach. Patrząc na parametry całej czwórki lornetek i czytając opisy dostarczone przez ich producentów, wydawało mi się, że Wings ED ma szansę być podobnym hitem jak Olympus i Vortex. Wings ED dokładnie tak jak Viper i Pentax, zawiera szkło niskodyspersyjne w obiektywach. Choć w niektórych miejscach można znaleźć informację, że jest to fluoryt, trochę w to wątpię. Zwykłe i tańsze szkło ED, w tej klasie cenowej, to i tak znacznie powyżej średniej. Do tego wielowarstwowe powłoki antyodbiciowe na wszystkich granicach powietrze-szkło, pryzmaty z wydajnymi powłokami metalicznymi i fazowymi, pole widzenia większe od wymienionych w tabeli konkurentów, waga i wymiary mniejsze, a wyposażenie standardowe bardzo bogate. W teorii i na papierze wszystko wyglądało świetnie. Jak jest w rzeczywistości?

Zacznijmy może od wykresu transmisji, który jest zaprezentowany poniżej.


W zasadzie, patrząc na charakterystyczne, zielonkawe powłoki Wings ED mniej więcej wiedziałem czego się spodziewać. Wykres transmisji jest dość charakterystyczny, z zauważalnym dołkiem w centrum zakresu widzialnego. W efekcie, uśredniona po tym centrum wartość transmisji sięga 83%. Wynik przyzwoity, ale tylko przyzwoity; biorąc pod uwagę zachwalane powłoki na pryzmatach powinien być przynajmniej te 5% wyższy. Na szczęście sytuacja poprawia się wyraźnie dla czerwonej części widma, gdzie lornetka nie ma problemów z przekroczeniem granicy 90%.

Jak wygląda reszta parametrów optycznych? Niskodyspersyjne szkło w obiektywach zdaje się spełniać swoje zadanie dobrze, bo aberracja chromatyczna, nawet na brzegu, całkiem przyzwoitego przecież pola nie jest uciążliwa. Do korygowania komy i astygmatyzmu nie mamy żadnych zastrzeżeń. Bardzo podoba nam się jeszcze jedna rzecz. W lornetkach dachowych tego typu ograniczenie wagi i rozmiarów odbywa się kosztem pomniejszenia pryzmatów. To powoduje przysłowiowe „wylanie dziecka z kąpielą”. Małe pryzmaty wymuszają małe pole widzenia, ciemne na brzegu i pościnane źrenice wyjściowe. Wings ED jest tutaj miłym wyjątkiem. Jest mniejszy i lżejszy od bezpośrednich konkurentów, a jednocześnie ma od nich większe pole widzenia. Co więcej, brzegi tego pola nie są nadmiernie ciemne, a źrenice ścięte tylko w stopniu minimalnym. Jedyne do czego można się przyczepić, to stosunkowo szybki spadek ostrości przy brzegu pola. Zarówno Vortex, jak i Olympus wypadały tutaj lepiej. Na obronę Alpena można jednak przywołać jego większe od konkurentów pole.

Jest jeszcze jedna rzecz, która pozytywnie wyróżnia Alpena z lornetek tej klasy cenowo-jakościowej. Jest to wyposażenie standardowe. Komplet dekielków, pasek na szyję, sztywny futerał z paskiem, ściereczka do czyszczenia optyki nikogo już nie dziwią. Znajdujemy je nawet u lornetek kosztujących kilkaset złotych. Alpen w serii Wings ED poszedł jednak dalej. W zestawie dostajemy bardzo ciekawe, sztywne etui, które możemy zamocować do paska do spodni i mieć lornetkę dostępną zawsze pod ręką. Ponieważ osobiście bardzo często chodzę na wycieczki zarówno z aparatem fotograficznym jak i z lornetką, powieszenie ich obu na szyi, choć możliwe, stwarza sporo problemów, i to zarówno pod względem wagi, jak i funkcjonalności. Pomysł Alpena rozwiązał wszystkie moje problemy i za to zapunktował u mnie mocno.


Podsumowując, wynik ciut ponad 130 punktów świadczy sam za siebie. Co prawda, najgroźniejsi konkurenci Alpena, tacy jak Vortex Viper czy Olympus EXWP I zebrali trochę lepsze rezultaty, ale Wings ED może im jednak przeciwstawić rzeczy, które nie są punktowane w naszej tabeli, a dla wielu są istotne – takie jak choćby waga, gabaryty czy wyposażenie. Nie bez znaczenia jest też fakt, że w Polsce, po ostatnich zawirowaniach walutowych, Vortex Viper 10×42 podrożał do około 1900 zł, co czyni go zauważalnie droższym od Alpena. Do tej silnej grupy dobija także Bushnell Legend 10×42 z wynikiem takim samym jak Wings ED. Konkurencja w tej klasie jest więc duża, wybór także i każdy może dostosować go do swoich potrzeb, tym bardziej, że wszystkie opisywane powyżej lornetki są naprawdę bardzo dobrymi propozycjami.

Komentarze czytelników (2)
  1. ptasiarz
    ptasiarz 23 marca 2010, 14:29

    No, nawet,nawet, ciekawszy sprzęt od flagowego modelu tej firmy, choć olek i vortex miały znacznie lepszy brzeg pola a sam olek lepiej korygowany astygmatyzm i komę, to i tak bez wątpienia wart swojej ceny. (Nie sadziłem że tak napiszę o jakimś Alpenie). A konkurentów jest więcej, jest jeszcze Legend Ultra HD i New Foresta Vixena, obie lornetki mają wieksze pole widzenia od Alpena. Pierwsza nawet podobna krzywą transmisji i też szkła ed.
    link

  2. kot Sylvester
    kot Sylvester 20 grudnia 2014, 22:37

    Podana waga 595 gr. (22 oz.) dotyczy modelu Alpen Wings zaś Alpen Wings ED waży 680 gr. (24 oz.) co łatwo sprawdzić na stronie producenta;
    link
    lub polskiego dystrybutora;
    link

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.