Sony FE 200-600 mm f/5.6-6.3 G OSS - zdjęcia przykładowe
Kontynuujemy zbieranie materiału do testów długich tele i korzystając z tej okazji prezentujemy kolejną galerię zdjęć przykładowych. Tym razem na warsztat trafił obiektyw Sony FE 200-600 mm f/5.6-6.3 G OSS, który podłączaliśmy do aparatów Sony A7R IIIa oraz Sony A6400.
W obu przypadkach, wszystkie zdjęcia to pliki JPEG prosto z aparatu. Zastosowano najniższy dostępny poziom wyostrzania i kompresji.
Zdjęcia przykładowe wykonane aparatem Sony A7R IIIa
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 400 mm, f/6.3, exp. 1/500 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 22.22 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 200 mm, f/5.6, exp. 1/640 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 25.78 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 200 mm, f/11.0, exp. 1/250 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 35.19 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 200 mm, f/5.6, exp. 1/2000 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 29.72 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 397 mm, f/6.3, exp. 1/2000 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 28.94 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 600 mm, f/8.0, exp. 1/1000 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 27.19 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 347 mm, f/8.0, exp. 1/500 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 32.97 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 600 mm, f/9.0, exp. 1/500 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 31.94 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 600 mm, f/11.0, exp. 1/1000 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 25.78 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 284 mm, f/5.6, exp. 1/2500 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 26.28 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 448 mm, f/6.3, exp. 1/2000 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 36.88 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 385 mm, f/6.3, exp. 1/500 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 21.38 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 553 mm, f/11.0, exp. 1/640 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 24.53 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 245 mm, f/6.3, exp. 1/1600 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 26.13 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 200 mm, f/5.6, exp. 1/2500 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 23.69 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 200 mm, f/11.0, exp. 1/1000 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 25.47 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 368 mm, f/8.0, exp. 1/1250 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 25.28 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 600 mm, f/9.0, exp. 1/800 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 24.53 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 200 mm, f/5.6, exp. 1/500 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 24.47 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/500 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 23.75 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 407 mm, f/6.3, exp. 1/60 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 23.66 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 236 mm, f/5.6, exp. 1/500 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 22.03 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 298 mm, f/8.0, exp. 1/640 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 38.38 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 200 mm, f/5.6, exp. 1/200 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 21.09 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/800 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 20.84 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 600 mm, f/7.1, exp. 1/1000 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 21.91 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 496 mm, f/6.3, exp. 1/640 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 23.66 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 496 mm, f/6.3, exp. 1/1000 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 21.31 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/1250 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 20.94 MB |
Aparat: Sony A7R IIIa
Parametry: 430 mm, f/7.1, exp. 1/500 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 20.34 MB |
Zdjęcia przykładowe wykonane aparatem Sony A6400
Aparat: Sony A6400
Parametry: 338 mm, f/8.0, exp. 1/800 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 13.09 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 365 mm, f/9.0, exp. 1/640 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 13.06 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 200 mm, f/8.0, exp. 1/2000 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 13.75 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/200 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 7.94 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/7.1, exp. 1/1600 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 4.72 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/9.0, exp. 1/400 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 12.16 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/800 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 11.69 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/9.0, exp. 1/400 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 12.34 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/10.0, exp. 1/320 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 12.56 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/200 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 15.09 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 594 mm, f/6.3, exp. 1/640 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 14.78 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/400 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 11.81 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/125 sek., ISO 400 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 15.69 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/100 sek., ISO 400 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 15.78 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/200 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 13.22 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/125 sek., ISO 320 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 12.91 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/160 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 11.47 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/125 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 11.91 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/250 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 13.94 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/1000 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 15.69 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/1600 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 13.31 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 478 mm, f/6.3, exp. 1/400 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 14.88 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 524 mm, f/6.3, exp. 1/320 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 13.25 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/125 sek., ISO 640 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 14.59 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 547 mm, f/6.3, exp. 1/400 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 14.5 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 559 mm, f/6.3, exp. 1/1000 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 15.72 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/160 sek., ISO 250 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 12.91 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/640 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 14.88 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/160 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 11.38 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 474 mm, f/6.3, exp. 1/640 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 16.69 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 594 mm, f/7.1, exp. 1/500 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 14.09 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/800 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 14.22 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/9.0, exp. 1/800 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 12.81 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/800 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 11.78 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/1000 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 11.5 MB |
Aparat: Sony A6400
Parametry: 600 mm, f/6.3, exp. 1/800 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 6000 x 4000 pix, 10.94 MB |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Ja wiem, że kruk krukowi łba nie urwie, ale jeśliby jednak Sony wypuściło α6707, czyli APS-C o kształcie α7 z tym tele jako szkłem kitowym (i TC x1.4 w promocji czarnopiątkowej), to ptasiarze/samolociarze "zbanowaliby" Canonowe tele-patenty w migawkimgnieniu...
Aż się nie mogę doczekać. Testowałem go w sumie trzy razy - z a6400, a7mk3 i a6700 i za każdym razem wracałem do Canona. I za każdym razem powodem nie było szkło, ale puszka.
Ciekaw jestem gdzie jest limit tego szkła.
Zauważam brak zdjęć zorzy ;-)
Mam R7 i potwierdzam, bardzo źle współpracuje z tym obiektywem ;-)
Ja bym chętnie kupił R7fe z kitowym sel200600.
RobKoz,
Strasznie ci te Sony korpusy nie leżą . .
RobKoz "Ciekaw jestem gdzie jest limit tego szkła"
Ja też. Z testu na innym portalu wynika, że na 400mm jest nadal świetne, ale na 600mm już część pazura traci. Mnie się zdarzyło fotografować nim z TC, gdy cel podszedł o wiele za blisko i musiałem odzoomować do 400mm, a potem do 300mm. W tej wymuszonej sytuacji nieprawidłowa kombinacja spisała się świetnie i przestałem się martwić, że mam TC założony "być może niepotrzebnie". Oczywiście strata 1ev troszkę boli.
szarp inaf for mi
w ogóle, to myślałem już że Sony wypuścił zupdatowaną wersję czy cuś, a tu testowe foty 5-letniego szkła :D
szkoda, że Canon nie ma takiego zooma
Bardzo cenna będzie możliwość porównania do starego pięcioletniego szkła. :-) Na oko nie widać, by stare szkło musiało trząść portalami...
wg mnie jest ok :)
ale porównania miałyby większy sens, gdyby uczestniczył w nich ten sam obiekt, jakaś plansza, czy choćby jakiś pluszak, choć dla mnie w sumie wystarczy rzut oka na ogniskową/przesłonę i zastosowaną matrycę by ocenić czy dla mnie jest wystarczająco dobrze
dyżurny wróbel-ochotnik wystąp!
I wypchaj się!
No cóż, to jest obiektyw do ptaszków i (może) robaczków, tudzież Księżyca, jak go użyć z APS-C; nie ma ekscytacji;
ktoś tu pisał o kitowym jego wykorzystaniu - baaaardzo dziwny pomysł, chyba tylko ci od robaczków i ptaszków się zgodzą, pod warunkiem użycia z korpusem APS-C, zwłaszcza Cwanona.
W praktyce najbardziej nadaje się do szpiegostwa.
@leszek3
"Strasznie ci te Sony korpusy nie leżą . ."
To nie to że nie leżą, ale mam swoje bardzo konkretne priorytety i ograniczenia budżetowe. Jeszcze kilka lat temu to było 10k na komplet aparat + obiektyw.
Gdy testowałem a7mk3 to razem z 200-600 kosztował grubo ponad 10k, a nic tańszego co by zrównało jakość APS-C Canona + 300/4 w systemie nie było. Do tego rozdzielczość tylko 24 mpix na FF dawała bardzo niewielką przewagę rozdzielczości nad 300mm na APS-C, przy prawie dwukrotnie wyższej cenie zakupu.
Później był a6400 + 200-600. Cenowo już było lepiej i rok lub dwa wcześniej pewnie bym się zdecydował, ale gdy go testowałem to już się pobawiłem r5 i stwierdziłem, że nie kupię nić bez AF na oczy ptaków.
I znowu czekałem. Kilku kolegów tu już mi zarzucało że nigdy nic nie kupię. Ale się doczekałem. Canon pokazał r10 i r7. Wziąłem oba do testów i r10 już ze mną został.
Zadecydowała wygoda obsługi - dodatkowa rolka i tradycyjny dżojstik AF, przy cenie 2k niższej.
Sony a6700 kosztował wtedy ponad 2k więcej od r10 oferując niewiele więcej.
Ale lata lecą i mamy inflację więc mój budżet na hobby nominalnie się zwiększył - stąd próba powrotu do Sony 200-600.
Ale na tle konkurencji ten aparat niewiele potaniał. Nadal kosztuje podobnie do Canona r7 który ma wyższa rozdzielczość i lepsze parametry. I nadal w Sony nie ma nic jasnego do lasu.
Czyli jeśli zechcę zmienić r10 na coś lepszego to wybór mam taki:
Canona na r7 + 300/4 + 100-400
vs
Sony a6700 + 200-600
Pierwszy zestaw lepiej sprawuje się w lesie, drugi nad wodą. A cena obu zestawów podobna (300/4 liczę oczywiście używane bo nowych brak).
Do tego w Sony mam mniejszy wizjer po boku a nie centralnie i ogólnie słabszą ergonomię, a w canonie większy ciężar i niewygodne kółko wokół dżojstika zamiast rolki.
Oba zestawy kosztowałyby mnie jakieś 3k dopłaty w stosunku do tego co mam więc stwierdziłem że skoro żaden mi nie leży to ten rok poczekam.
@ Robkoz a jak oceniasz matrycę i kolory a6700? Mam Nikona Z6II ale jest dla mnie za ciężki do podróżowania (24-70 kit+ 14-30)
To fakt, że w Sony nie ma nic lekkiego i jasnego do lasu, jeśli nie liczyć Ef 300/4 przez adapter. Czy nawet 400/5.6 EF (hmmm... jasne?) przez adapter, no jest Sigma 100-400os DN, też ciemnawa. W sumie lepsza jej wersja EF na R7, ale jak twierdzisz, tu wyraźnie lepszy rf100-400, choć jeszcze trochę ciemniejszy... i tak właśnie widać, że Sony akurat ten segment nadal zaniedbuje, podczas gdy zoomów i stałek UWA jest tam jak psów.
Atrakcyjna nowa Sigma dobrze by leżała na a6700 w lesie, ale razem kosztują bardziej 20 niż 10 kzł.
@Ryzbor
Takie dwie luźne uwagi. Po pierwsze kolor jest rzeczą subiektywną i każdy może postrzegać to nieco inaczej. I najprościej sobie samemu sprawdzić pobierając rawy i odtworzyć je we własnym środowisku pracy oraz porównać do tego co się ma.
Co do odchudzenia zestawu, to do tego a6700 planujesz podobny zakres szkieł, który masz w Nikonie?
To na wróble? Zastanawiałem się nad tym szkłem ale co będę fotografował ? Gołębie ?
Możesz kaczki.
@JdG, napisał:
"W praktyce najbardziej nadaje się do szpiegostwa."
Jak pokazują zdjęcia przykładowe autor zdjęć zajmuję się szpiegostwem.
Kaczki to ja lubię po pekińsku.
sektoid - jak nie wiesz, to znaczy, że nie jest to szkło dla Ciebie.
Tak
@Robkoz 11mm 1.8 + 18-55 2.8 Sigma
@Ryzbor
"@ Robkoz a jak oceniasz matrycę i kolory a6700?"
Matrycę bardzo dobrze. Szumy i dynamika lepsze niż w r10 i r7.
Liczba szczegółów większa niż w r10, ale mniejsza niż w r7. Jednak wraz ze wzrostem ISO w r7 w pewnym momencie szumy zaczynają zjadać szczegóły i aparaty się zrównują. Jednak w dobrym świetle r7 daje więcej szczegółów.
AF bardzo szybki i pewny. O niebo lepszy niż w a6400. Jeśli ergonomia Ci nie przeszkadza to bierz bo matrycę ma bardzo fajną.
Jeśli chodzi o kolory to ja nie jestem dobrym sędzią bo dla mnie drobne niuanse kolorystyczne są pomijalne.
Takie były zachwyty nad tym obiektywem, a z tego co widać na zdjęciach to szału nie ma.
Ja go mam - super jest , ale kumpel kupil pod Canona 200-800 i chcec neutralnego porownania w roznych ogniskowych...
Sony ma wewnetrzne ogniskowanie, a Canon nie - bedzie zasysal powietrze... kurz itd.
w 8 oknie od przodu siedzi Prezydent Duda :-) to sie nazwa strzal ...
@brt
"Takie były zachwyty nad tym obiektywem, a z tego co widać na zdjęciach to szału nie ma."
Nie ma i nigdy nie było. To jest dobre szkło, ale nie jakieś wybitne. W Polsce ma bardzo atrakcyjną cenę i dzięki temu ma bardzo dobry stosunek jakości do ceny.
Pozwolę sobie na trochę filozofii o obiektywach w ogóle. Że najbardziej po oczach oglądającego zdjęcia leje ogniskowa. Obiektyw musi mieć użyteczną rozdzielczość, ale jeśli się jakoś sprzedaje, to ją ma. Jest ona wbrew opinii wielu entuzjastów o wiele mniejsza niż opisują to czy portale, czy tzw eksperci, a nawet fachowi zawodowcy. Trzeba dostać focię ~ 1024x682 i to już daje się sprzedać w necie.
Dlatego jeśli tyle jest, to drugi parametr, już tylko moim zdaniem, to jasność, czy transmisja. Zwłaszcza w tele, im obiektyw jaśniejszy, tym daje więcej możliwości. Powiedziałbym, że następne jest to, żeby to się nie rozleciało za szybko. Potem super, hiper, rozdzielczość. Oczywiście, im lepsza, tym lepiej. Ale zwykle w necie nie widać, że jest lepiej niż te 1024x682 linie. Ptasiarze robią cropy, w rzeczywistości chodzi o możliwie najlepszą rozdzielczość kątową.
I dlatego Cwanon wprowadził 800 mm f/11. Czy się sprzedaje w Polszcze? Nie wiem, ale w świecie ponoć tak. Ale oczywiście, polityka Cwanona stawia do rozważenia pytanie, czy warto trzymać się zamkniętego systemu?
Jak dla mnie, to mam Tamrona 150-600, optycznie bardzo podobny.
Używam 200-600 bardzo dużo i 90% zdjęć to są cropy, stąd uważam, że rozdzielczość (i generalnie parametry optyczne) są ważne, bo finalny efekt to ułamek rozdzielczości nominalnej. Przy czym jednak mówimy o obiektywie mimo wszystko budżetowym przy tej ogniskowej (tak mi się wydaje), więc dość dalekim od ideału.
Chcę powiedzieć, że mniej mnie boli rozdzielczość w 50mm niż w 200-600mm.
@PiotrWachowiak
dlatego majac 50mm podchodzisz 100 metrow do obiektu i masz ostrzejsze zdjecie...
Testy tego obiektywu są dostępne w internecie i wypada bdb. Osoby, którego go mają są z niego zadowolone. Działanie AF także jest bardzo ważne a ten jest systemowy. Canonowi brakuje takiego szkła, za to wypuszcza mało użyteczne protezy typu 800f11 czy 200-800f9, ale oczywiście są ludzie, którzy chwała sobie je wraz ze zdjęciami z r7 na ISO 8000 i więcej.
W Polsce ma dobrą cenę?
6418 link
zbytek33, na 100m to mi 600mm nie starczy. nawet z tc14. ale ja zwierzaki to hobbystycznie robie, nie smaruje sie sloniną, żeby sikorki przyciągać czy nie przebieram się za frytke na plazy.
Mam od 8 miesiecy 200-600 i jestem happy... tyle w temacie
@brt 14 maja 2024, 10:14:
"Takie były zachwyty nad tym obiektywem, a z tego co widać na zdjęciach to szału nie ma."
Czy ja wiem...
Odsyłam do testu Sigmy 500/5.6 po punkt odniesienia. SEL200600 nie jest w moim odczuciu wiele gorszy. Oczywiście możesz za punkt odniesienia przyjąć Canona EF 600/4 L IS... tylko to zupełnie nie ta półka cenowa. Albo Sigmę 135/1.8... tylko to nie ta ogniskowa.
W ostatecznym rozrachunku chodzi o to, jaką jakość (plus inne cechy) dostaniesz za jakie pieniądze. Gdzie chciałbyś się zatrzymać idąc od najtańszych propozycji w górę. I czy cię na to stać.
Dla niezbyt majętnego ambitnego amatora Sel200600 jest punktem wartym rozważenia.
PS: wg licznych opinii makro nie jest jego mocną stroną.
@PiotrWachowiak
"Chcę powiedzieć, że mniej mnie boli rozdzielczość w 50mm niż w 200-600mm."
Krótko i na temat!
Ja mogę tylko dodać to co już kiedyś pisałem crop zdjęcia z R7 + 300/4 daje więcej szczegółów niż ten sam R7 + 100-400 ustawiony na 400.
Dla ptasiarza szkło musi być ostre a aparat rozdzielczy bo to daje pole do kadrowania.
@PDamian
"W Polsce ma dobrą cenę?"
Na tle USA moim zdaniem ma bardzo fajną:
link
To szkło Sony przeliczyło po naprawdę dobrym kursie i tak zostało.
@leszek3
"Odsyłam do testu Sigmy 500/5.6 po punkt odniesienia. SEL200600 nie jest w moim odczuciu wiele gorszy."
W połączeniu z a6400 różnica nie jest duża, ale w połączeniu z a7r3 moim zdaniem jest kolosalna na rzecz Sigmy.
Za kilka dni gdy pojawi się test zobaczymy twarde liczby.
@Arek Czy oddychanie obiektywu zoom jest różne na różnych ogniskowych? Jesli tak, to czy w razie testów sprawdzicie je na obu krańcach. Czytałem gdzieś, że oddychanie tego obiektywu jest ogromne i to niestety na niekorzyść. W ogóle bardzo się cieszę, że ten parametr pojawił się w testach obiektywów.
PS @Arek Czy to prawda, że obiektywy typu internal zoom oddychają bardziej, niż te, które się wysuwają?
Swoją drogą największą wadą tego obiektywu wydaje się barak sensownej puszki, do której warto byłoby go podłączyć. Bo albo za mało MPix, albo za mało fps, albo trzeba wydać na puszkę 35 tys. zł.
Ja mam go z A7IV i nie narzekam (choc ostatnio coś stabilizacja nie stabilizuje :P) 10FPS to nie tak mało. jakby A6600 miał obudowę A7 to już była by idealna puszka do tego szkła
> Swoją drogą największą wadą tego obiektywu wydaje się barak sensownej puszki,
zważywszy, że można go podłączyć do każdej z mocowaniem Sony, to wybór raczej jest duży, nawet wielki; chociaż w APS-C już nie jest tak dobrze;
największą wadą tego obiektywu jest waga - 2 kg to już daje się we znaki, zarówno w fotografowaniu, jak i w transporcie (na własnych plecach); a przecież ambitniejsze tele są jeszcze cięższe; akurat skusiłem się na coś zbliżonego, tylko o połowę lżejszego i mniejszego nieco (M.Z. 100-400) i to już jest spory problem, mimo, ze waży tylko 1-1,2 kg; po serii zdjęć czuje się jednak wagę takiego instrumentu; chociaż na początku działa ona jak dobry stabilizator;
przecież te 2 kg to tylko sam obiektyw, korpus do niego to jakieś 0,6 kg więcej; a że to obiektyw raczej do robaczków i ptaszków (itp.), to trzeba jeszcze by mieć jakieś bardziej uniwersalne "szkło", czyli jakieś 0,5 do 1 kg, zależy co to dla nas znaczy; no a torba, żeby to pomieścić to też coś w pobliżu 1 kg; w dodatku rozmiar obiektywu też niebagatelny; nie jest to instrument, który można by zabrać ze sobą na każdą okazję;
"zawodowiec",jak z tego zajęcia ma kasę, to oczywiście pominie ten problem, bo cóż, praca to i wysiłek zwykle; ale amator powinien mieć pewną przyjemność z używania sprzętu, na który wydaje sporą kasę;
może Sony powinno poważniej podejść do formatu 1"? Nikonowi się nie udało, nie znaczy to jednak, że sprawa jest beznadziejna.
do formatu 1 obecnie podchodzą smartfony.
przybylskipawel: chyba nie chcesz powiedzieć że nie potrafisz zrobić dobrego zdjęcia sportowego czy przyrodniczego przy 10 kl/sek? ;)
ad1216,
robisz serię 10fps, przeglądasz zdjęcia i widzisz, że na sąsiednich klatkach masz chwilę przed i chwilę po.
Najlepsi od ptaków i innych zwierząt używają w 90% FF, chyba, że komuś wystarczają finalnie miniaturki.
leszek3: to samo mogę powiedzieć o 20 czy 30 FPS. Pozostaje zakup Sony A9III i robienie 120 FPS ;))
@JdG
Rynek aparatów z wymienną optyką idzie w kierunku większych formatów, nie mniejszych. Tyle lat trwa ten trend, a ty dalej zaklinasz rzeczywistość.
@ad1216 Potrafię. Czasem się uda. Ale na ogół przy 11fps masz dokładnie to, co pisze leszek3. Między klatkami dzieje się wszystko. Ptak w locie, albo sportowiec w dynamicznym sporcie w 1/10s potrafi przemieścić się tak, że robi to różnicę między zdjęciem takim sobie, a świetnym. Tym właśnie, którym się wygrywa konkursy, albo sprzedaje do gazety. Używam między innymi Canona R7 i mogę śmiało powiedzieć, że nawet 15fps to często za mało. A 30fps jeśli masz taki rolling shutter, tez trochę traci sens. Dopiero kiedy aparat potrafi wykonać użyteczne 20fps można mówić o granicznie wystarczającej szybkostrzelności. Oczywiście 30, 40, 50, czy 60fps to dopiero jest zabawa i to potrafi zrobić różnicę pomiędzy ujęciem prawie idealnym, a money-shotem. Oczywiście np. 11fps w A7RV, który daje tonę szczegółów może też znaleźć zastosowanie, ale na pewno nie jest to rozwiązanie optymalne.
ad1216, powiedzieć możesz wszystko, ważne, by na swoje konto.
Chciałem tu opisać parę sytuacji, ale w zasadzie już to zrobiłem wcześniej ogólnikowo, więc rozwijanie w szczegółach mija się z celem.
"Czasem się uda" to dobra kwintesencja.
@ad1216,
no więc właśnie rozważałem zakup A9, ale na razie odpadł, bo ma za mało pikseli. Nie może być pierwszym korpusem. Nadal biorę to jednak pod uwagę, ale na razie będę kombinował z 11fps w a6400->a6700->A7R4. Gdyby mnie było stać, miałbym A7R4 i A9. Inna rzecz, że moje obiekty nieczęsto wymagają aż takiego sprzętu jak A9, choć częściowo wynika to z przewidującego samoograniczania się.
Jak się wybiorę na jerzyki w locie, to dam znać, ile trzeba mieć fps ;-)
@leszek3
"Jak się wybiorę na jerzyki w locie, to dam znać, ile trzeba mieć fps ;-)"
To kwestia statystyki. Jak masz jednego jerzyka na godzinę to musisz z niego wycisnąć wszystko co się da.
W Opolu na wyspie Bolko jest ich tyle że bez trudu fotografowałęm je Canonem 400D i bardzo wolnym acz dobrym optycznie Tamronem 70-300.
Jedyny problem to prędkość AF. W 400d dobiegaczka działała do kilkudziesięciu km/h ale nie z Tamronem :-)
Dlatego w locie na wprost ciągły AF nie nadążał. Trzeba było wodzić szkłem za ptakiem i robić zdjęcia od boku lub od dołu.
@Noname
>> "Najlepsi od ptaków i innych zwierząt używają w 90% FF"
A NikonD500 i Canon7mk2 to do czego były używane, do kotletów?
>>"chyba, że komuś wystarczają finalnie miniaturki".
Bzdury waść piszesz - masz np dzięcioła siedzącego wysoko (dystans 20-25m, RF600/4 i do wyboru np R6(FF 20MP), R3(FF 24MP), R7(32MP APS-C). Przy umiarkowanie dobrym świetle, APS-C wyrobi z jakością a miniaturki, to bedziesz miał ze wspomnianych FF, nawet R5 z 45MP nie byłby chyba tu konkurencją (oczywiście sytuacja ulega zmianie gdy ilość światła spada).
Ja osobiście uciekłem z DSLR FF Canona do Fuji-X i sobie chwalę - mając 600mm na APS-C (+1.4xTC) nie wyobrażam sobie życia dziś tylko z.400mm (600mm na FF). A żeby nie było, to mam 70-200/2.8 (taki ekwiwalent 300/4 na FF) do pracy na krótszym dystansie w słabym świetle.
Dlatego najbardziej uniwersalny jest Z8
i przy jego cenie 16 tys. ciężko by było sprzedawać wypasione aps-c za 12 [tak jak X-H2S
...choć u Niemca za 10 link ]
"A hejterom -wiadomo co w co."
> Rynek aparatów z wymienną optyką idzie w kierunku większych formatów, nie mniejszych. Tyle lat trwa ten trend, a ty dalej zaklinasz rzeczywistość.
coś mi umknęło? pojawił się jakiś aparat formatu 6x6 cm choćby? albo 6x7? optyki do tego wciąż trochę istnieje;
nie ma żadnego trendu, poza ogólnym trendem całego rynku w dół;
jest trend (o ile tak to można ująć) na fufu, czyli tzw. "mały obrazek", albo jak niektórzy piszą "format 35 mm", bo taki był i jest interes Cwanona; inni się dostosowali; trend, siłą rzeczy, spadkowy.
@JdG
'coś mi umknęło?'
Tak - umknęło, że Nikon 1 zniknął, że m4/3 ma bardzo niewielkie udziały w rynku i nijak nie chcą rosnąć (mimo całkiem kompetentnego portfolio), że Fuji skutecznie wprowadziło MF.
poza ogólnym trendem całego rynku w dół'
W ostatnich 2 latach rynek ma (zupełnie niewielki) trend wzrostowy. To może nawet wygląda bardziej na stabilizację niż wzrost, ale z pewnością nie ma spadku.
@JdG
"coś mi umknęło? pojawił się jakiś aparat formatu 6x6 cm choćby? albo 6x7? optyki do tego wciąż trochę istnieje;"
Nie musiał pojawić się taki aparat, aby zauważyć że ciężar rynku idzie w kierunku większych formatów. Wystarczy popatrzeć na strukturę sprzedaży. Nawet w niedawno opublikowany zestawieniu obejmującym część rynku polskiego mieliśmy sytuację, że na 20 najlepiej sprzedajacych się bezluster 13 to były ff, a 7 to apsc, na innych rynkach podobnie. Jeszcze 8-10 lat temu taka sytuacja była nie do pomyślenia, bo to aps-c dominował.
Jak zauważył @JarekB, Nikona 1 już nie ma, Samsung też miał przygodę z formatem 1",ale trwała bardzo krótko. O tej wydumce Pentaxa z systemikiem z matrycą 2/3" to za bardzo nie ma co pisać, bo to nawet w Japonii mało kto to chciał. Jednocześnie systematycznie spadał finansowy próg wejścia w większe formaty jak ff i 44x33, co w dużej mierze właśnie przyczyniło się do znacznego udziału w rynku segmentu ff.
Możesz oczywiście dalej zaklinać rzeczywistość, że jest inaczej, ale fakty są takie, że mniejsze formaty znikają, albo tracą udziały w rynku.
przybylskipawel, leszek13: jakoś przez poprzednie 100 lat w erze analogowej ludzie robili świetne zdjęcia sportowe i przyrodnicze na pierwsze strony gazet mając do dyspozycji max kilka fps. Złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy ;)))
Ad1216, dokładnie. Skoro o fotografii przyrody, to np. Wołkow kilkanaście lat używał Pentaksa LX z pięćsetka i nie miał ciśnienia na zmiany co kilka lat. A tutaj widać, że sprzęt używany jest do sportu fotograficznego, a nie fotografii. Więcej klatek, wiecej detali, niższy szum - jakby od tego zdjęcia były lepsze. To są minimalne różnice, co policzyłem pod testem Sigmy 500 mm na FF w stosunku do m4/3 + 300/4. A ileż tam było zachwytów jakby to była nowa jakość.
Tak, jest taki trend rynkowy na FF, ale wynika z tego, że ludzie są ogłupieni marketingiem, nie myślą, za to uważają, że minimalnie lepsze technicznie zdjęcia wniosą ich na wyżyny. Dokładnie tak samo 15-20 lat temu ludzie bezmyślnie kupowali lustrzanki, w nadzie, że zdjęcia nagle będą lepsze od tych z kompaktów
ad1216 & _Tomek_: "jakoś przez poprzednie 100 lat w erze analogowej ludzie robili świetne zdjęcia sportowe i przyrodnicze na pierwsze strony gazet mając do dyspozycji max kilka fps."
Tak, ale:
1. Nie dowiemy się ilu zdjęć jeszcze lepszych, w jeszcze lepszym momencie nie udało im się zrobić, bo było np. już zbyt ciemno albo jak raz skończył im się film.
2. Większość z nas nie jest zawodowcami i nie ma czasu szlifować warsztatu - w zakresie wiedzy jak i umiejętności. Spora część z nas nie ma też aż takiego talentu jaki by chciała mieć. Ale skoro te braki można nieco zrekompensować techniką, to dlaczego nie?
3. Mając aparat z 120fps zawsze można zejść do pojedynczych klatek na sekundę. A z 120mln pikseli zrobić cztery.
Tak więc "Citius, altius, fortius" tyczy się - moim zdaniem - każdej rywalizacji, nie tylko sportu.
@Bahrd
Wszyscy powinniśmy zażywać tabletki na erekcję
i powiększyć sobie 🥒 ?
@Bahrd
"Tak, ale:"
Ja bym jeszcze dopisał że lepsze parametry obniżają próg wejścia w daną dziedzinę fotografii.
Kto bez przygotowania próbował z podchodu strzelać ptaki Zenitem z Tairem, ten wie, że to nawet nie była loteria - to było walenie głową w mur.
Ale jak ktoś przestrzeli dziesiątki filmów i poznał zachowanie ptaków potrafił wyczekać na odpowiedni moment i strzelić ostra fotę.
Tyle, że w tych samych warunkach dziś posiadacz r10 i dowolnego taniego tele za pierwszym razem zrobi lepsze technicznie zdjęcie.
Ono nie będzie wyjątkowe - do tego trzeba artysty. Ale zrobi zdjęcie ptaka o jakości jaka wtedy była dla amatorów nieosiągalna.
Zrobi to za pierwszym razem nie poświęcają lat na naukę i tysięcy na filmy i odbitki.
> Jeszcze 8-10 lat temu taka sytuacja była nie do pomyślenia, bo to aps-c dominował. [lord13]
polski rynek można pominąć w rozważaniach, natomiast na większych przed pandemią faktycznie było jak piszesz - APS-C i m4/3, czyli Olympus (bo 2. producent - Panasonic - do dziś pozostaje niezbyt popularny), na początku nawet w odwrotnej kolejności; po prostu APS-C zawsze dominował w sprzedaży, ma początku były to lustrzanki, teraz ML i chyba dalej dominują w sprzedaży;
m4/3 już prawie nie ma w rankingach, fakt, bo zasadniczo Panasonic dalej pozostaje mniej popularny, nawet w fufu, na który postawił, zaś Olympus w ogóle zniknął (ściślej: właśnie znika), przypuszczalnie z tej samej przyczyny (wbrew tutejszym wierzeniom), dla której zniknął z niego Samsung, czyli z powodu znacznego i nieustannie postępującego kurczenia się rynku, na którym zresztą od dawna dominuje Cwanon, z udziałem od niemal 2/3 do połowy;
> Jednocześnie systematycznie spadał finansowy próg wejścia w większe formaty jak ff i 44x33, co w dużej mierze właśnie przyczyniło się do znacznego udziału w rynku segmentu ff.
logika powyższego wywodu przekracza moje wyobrażenia; czy ten próg spadł to bardzo wątpię, choć ceny raczej nie rosły nawet w czasie inflacji (aczkolwiek ostatnio PDamian donosił o podwyżkach cen sprzętu Olympus/OMDS); można z tego wysnuć tylko taki wniosek, że tych produktów nie da się drożej sprzedawać, nawet w czasie inflacji;
format 44x33 to tylko Hasselblad i Fuji; i tylko ten ostatni jest względnie nowym graczem, który poza tym promuje swój format APS-C; względnie niskie ceny odnoszą się tylko do Fuji, który najwyraźniej może sobie na to pozwolić, zresztą nie ma innego wyjścia jak chce skutecznie wejść w "średni format";
> Możesz oczywiście dalej zaklinać rzeczywistość, że jest inaczej, ale fakty są takie, że mniejsze formaty znikają, albo tracą udziały w rynku.
to też prawda, nawet można powiedzieć, że znikają dotknięte "niewidzialną ręką rynku" (ale mały rozmiar sensora nie koniecznie musiał być przyczyną), choć ta sama ręka dotyka też resztę rynku foto - no, nie da się ukryć, że się kurczy i to tak jakby w rytm zmian pokoleniowych i w dziedzinach, gdzie utylizowano sprzęt foto (media np.), co pewnie nie nastraja producentów optymizmem;
IMHO, raczej będzie coraz trudniej znaleźć amatorów nabywania kloca jak Nikon Z8 z jeszcze cięższymi obiektywami; mimo, że w japońskich sklepowych rankingach Z8 pojawia się, czasem nawet w czołówce, to jednak częściej spotykamy tam Nikona Zf, czy nawet Zfc, czyli nieduże przyrządy wzorowane na małych lustrzankach małoobrazkowych, którym początek dał, zdaje się, Olympus OM1 (ca 1971).
> 1. Nie dowiemy się ilu zdjęć jeszcze lepszych, w jeszcze lepszym momencie nie udało im się zrobić, [Bahrd]
argument powalający logiką, a jak mamy te 120fps to już wiemy ilu zdjęć nie udało nam się zrobić? czy może trzeba będzie podnieść ten próg do np. 180 fps?
"można powiedzieć, że znikają dotknięte "niewidzialną ręką rynku" (ale mały rozmiar sensora nie koniecznie musiał być przyczyną), choć ta sama ręka dotyka też resztę rynku foto - no, nie da się ukryć, że się kurczy i to tak jakby w rytm zmian pokoleniowych"
-Ci co chcą jeszcze nosić osobny aparat
oczekują najwyższej jakości, a m4/3 jakością odstaje.
Dlaczego nie na mastępców:
-RX100 VII, G7X III, FZ1000 II -po 5
-RX100 Va, TZ200 -po 6
-RX10 IV, po 7
czy FZ2000 po 8 latach?
> Ci co chcą jeszcze nosić osobny aparat oczekują najwyższej jakości, a m4/3 jakością odstaje. [PDamian]
ci, którzy "oczekują najwyższej jakości" kupują raczej przyrządy PhaseOne, czy Hasselblad, nie fufu; w sumie to chyba wąska grupa fotografów; a m4/3 nawet jak jakością odstaje od fufu w testach (w zasadzie nawet powinno odstawać z powodów detali konstrukcyjnych), to tego w praktyce, czyli konkretnych zdjęciach, za bardzo nie widać;
Dlaczego nie na mastępców:
-RX100 VII, G7X III, FZ1000 II -po 5
...
> czy FZ2000 po 8 latach?
tego nie wiem, może po prostu te aparaty, które w dużej liczbie tu wymieniłeś, jeszcze się nie sprzedały? to po co następcy? to tzw. kompakty, czyli urządzenia długoseryjne (w wielkim nakładzie produkowane);
nb. w tej grupie wcale liczne są aparaty marki Kodak (firma po dużych przejściach, jak wiadomo), chyba wciąż produkowane i znacznie tańsze niż wymienione.
Bahrd, dla uściślenia, chodziło mi o to, że Wołkow używał sprzęt nie tyle odstający pod wieloma względami od dzisiejszego, ale sprzęt niekoniecznie teoretycznie najlepszego w jego czasach. Krótko mówiąc na koniec miał Pentaksa LX (tego utopionego), a powinien był wybrać Nikona F6 :P
Sprowadzanie wyboru sprzętu do rozdzielczości, szumów, głębi ostrości, dynamiki tonalnej, szybkości serii, skuteczności AF i przeliczanie na złotówki (może żeby przekonać siebie, że dokonało się optymalnego wyboru) to straszne spłycanie problemu. A co z oceną ergonomii, menu, trybów artystycznych, kolorystyki zdjęć, jakości wykonania (nawet tak prosta rzecz jak kultura pracy przycisków), kontrastu obiektywu, uszczelnień, poręczności całego zestawu?
Nie jestem też przekonany, że warto żałować zdjęć, których się nie zrobiło. Lepiej skupić się na zrobionych, udanych i nieudanych. Chyba, że nie chodzi o zdjęcia, tylko o sport fotograficzny, czyli o demonstrację możliwości sprzętu (tak zaczynam przypuszczać patrząc na ostatnie zdanie: " Tak więc "Citius, altius, fortius" tyczy się - moim zdaniem - każdej rywalizacji, nie tylko sportu.")
Wymieniłem modele WYŁĄCZNIE z dużą jak na kompakt matrycą 1-calową.
Długoseryjne?
Zmiana modelu następowała po 2-3 latach
link
link
link
link
Awro, a znasz jakiegoś profa. Wystarczy, że wejdziesz na towarzystwo fotografii przyrodniczej i popatrzysz czym są robione najlepsze zdjęcia. A to w większości amatorzy.
@ Noname
Dariusz Ogłoza - Fuji-X, Łukasz Bożycki Oly u43.
@Noname
A Benjamin Kanarek robi modę dla ELLE na Fuji-X (od jakigoś czasu także GFX). Więc tak ślepo bym tu FF nie błogosławił - tym bardziej, że najpodlejsze FF Canona z ich tanimi ciemnymi i plastikowymi zoomami RF to tragedia. Po stokroć bardziej wolę swoje klamoty Fuji-X, Choć oczywiście na kotlety kupiłbym pryzwoitego FF (gdybym na tym zarabiał).
Miałem się rozpisać, ale skoro fotografie przyrodniczą znasz z foto kuriera itp.... i jak większość uważasz, że przejściówka ef-rf nie "istnieje". Chłopie nikt świadomy nie używa tych zabawek rf na Canonie (sens ma tylko 100 500mm, pomimo, że ciemny}. Chcesz zobaczyć zdjęcia przyrodnicze to się zaloguj tam gdzie napisałem, tam są najlepsi polscy fotografówie przyrody.
Damian: "Wszyscy powinniśmy zażywać tabletki na erekcję
i powiększyć sobie 🥒?"
"Ach, ml'odość!" - jak wykrzyknęłaby Mieczysław Ćwiklińska. W moim wieku, to już wszystko się tylko ze wszystkim kojarzy...
JdG: "argument powalający logiką, a jak mamy te 120fps to już wiemy ilu zdjęć nie udało nam się zrobić? czy może trzeba będzie podnieść ten próg do np. 180 fps?"
Nie wiemy, ale nasze figury retoryczne potrafimy uzasadnić posługując się elementarnym rachunkiem prawdopodobieństwa: mając więcej fps i większą pamięć z większym prawdopodobieństwem trafimy we właściwy moment niż gdybyśmy tych fps mieli mniej a pamięć (rolkę z filmem) krótszą.
_Tomek_: "czyli o demonstrację możliwości sprzętu"
Na początku zwykle tak, ale z czasem zdarza się, że przychodzi zamiłowanie i przywiązanie do już posiadanego. Wtedy zmienia się tylko konkurencja - z tej bardziej zależnej od sprzętu na tę wymagającą więcej od człowieka.
@Noname:
Fotokuriera nie czytuję (za to od 20 lat DPReview.com).
Sam używam szkieł EF na Fuji (przez Fringera).
Rozważyłbym R5mk2 jako 3 body jeśli będzie miał odpowiednią ergonomię, stacked sensor i 50MPix (który po cropie miałby porównywalne pole widzenia pixel w pixel z moim 26 MPix APS-C)wagi - z uwagi na posiadane przeze mnie szkła i lepszy AF oraz sprawność sensora w słabym świetle.
Tak, że 3x pudło kolego.
Ja się nie próbuję obalić stwierdzenia, że większość używa FF, tylko bzdurne twierdzenie o "miniaturkach z nie-FF". Na dodatek podałem przykłady profesjonalistów (bardzo pojemna klasyfikacja), którzy akurat używają sensorów mniejszych od FF. Na dodatek mam przekonanie graniczące z pewnością, że gdyby na rynku były pełnoprawni następcy D500 i 7dII, to wielu "przynajmnie kilku najlepszych..." miałoby te korpusy w swoim arsenale, z uwagi na węższe pole widzenia przy tej samej ogniskowej co jest ogromną zaletą jeśli nie możesz podejść za blisko.
Ja odpuszczam bo to bez sensu, wy zawsze wiecie wszystko najlepiej. Nie lubię publicznie oceniać czyiś zdjęć, ale skoro sam chciałeś to udowodniłeś tylko moją tezę. Pisałem już, chcesz zobaczyć dobre jakosciowo zdjęcia wejdź na tfp.
Udowodniłeś także jeszcze jedną rzecz, że pro=jakość jest równaniem sprzecznym.
> Nie wiemy, ale nasze figury retoryczne potrafimy uzasadnić posługując się elementarnym rachunkiem prawdopodobieństwa: mając więcej fps i większą pamięć z większym prawdopodobieństwem trafimy we właściwy moment niż gdybyśmy tych fps mieli mniej a pamięć (rolkę z filmem) krótszą. [Bahrd]
rachunek prawdopodobieństwa i retoryka..., dobre! rachunkiem można się w retoryce podpierać, retoryką w rachunku już nie;
oczywiście technika jest super, pro capture (Olympus!) i 120 fps (też Olympus) są nader użyteczne i faktycznie mogą uratować czasem przegapiony moment właściwy, to prawda, po to jest technologia i jej rozwój;
ale przecież tego kiedyś nie było a jednak niektórzy trafiali bez tej techniki we właściwy moment, nawet na niespecjalnie czułych filmach; to chyba talent i sprawność techniczna fotografa; w końcu ilustrowana prasa odkąd istnieje (jakieś 150 lub nieco więcej lat) zawsze miała piękne zdjęcia a do z grubsza końca XX w. szybkość trybu seryjnego za bardzo 3fps nie przekraczała.
@JdG, napisał:
"to tego w praktyce, czyli konkretnych zdjęciach, za bardzo nie widać; "
To jest jednak stan umysłu, o puszkę coli w wadze będziesz się kłócił ale już przewagi średniego formatu nad ff to nie widzisz.
Jak się robi takie porównania jak pewien ambasador sony to udowodnić można wszystko ale żeby w 2024 roku opowiadać takie bzdury, że przewagi na zdjęciach nie widać, to może lepiej udać się do okulisty.
Nawet na presecie optycznym te różnice są dostrzegalne, pomijając już możliwości cropowania czy druku wielkoformatowego oglądanego z bliska.
JdG - no to zasadniczo się zgadzamy. A drobne różnice? - "Vive la petite différence!!"
JdG,
Czytałeś artykulik "Ruby zabija Oswalda" link ?
To jest tak naprawdę artykuł o dwóch zdjęciach w kontekście "a jednak niektórzy trafiali bez tej techniki we właściwy moment".
Jeśli nie czytałeś, to przeczytaj.
Bardzo proszę o niekontynuowanie wypisywania bredni, że do zrobienia dobrego zdjęcia wystarczy Smiena i talent. Mam na fotografię ograniczoną ilość czasu ze względu na obowiązki służbowe i rodzinne, a nawet i towarzyskie. Większość z nas ma tak samo. Gdy nadejdzie chwila, chcę mieć pod ręką sprzęt, który pozwoli MI, KONKRETNEMU MI sfotografować moment, o który mi chodzi -- a nie moment wcześniej lub moment później.
Koledzy którzy robią zdjęcia kreacyjne, w których to oni kreują wszystko, co chcą na nim mieć, zwykle nie potrzebują wielu fpsów (choć trzask seryjnej migawki ekscytująco wpływa na początkujące modelki, a niekiedy pozytywnie relaksująco na spiętych amatorów). Jeszcze mniejsze jest zapotrzebowanie na fps wśród miłośników fotopejzaży czy architektury.
Natomiast w tematyce reporterskiej (do czego zalicza się także znaczna część fotografii przyrodniczej) te fpsy ogromnie ułatwiają trafienie w TEN MOMENT. Większości z nas prozaicznie nie stać na A1, A9-iii czy przyszłego R1, ale to nie powód, żeby sobie _I_INNYM_ wmawiać, że to są zbędne wodotryski i "dawno temu genialny rosjanin robił zdjęcia kolorowe na długo przed pojawieniem się firmy Kodak, zatem bezlusterkowce są niepotrzebne". Każdy sobie wyznacza pułap opłacalności (ładnie o tym pisze RobKoz na przykład) i ma tyle fps-ów, na ile go stać, chyba że faktycznie ich nie potrzebuje, jak powyżej napisałem.
@JdG
"logika powyższego wywodu przekracza moje wyobrażenia; czy ten próg spadł to bardzo wątpię,"
No cóż, nie pierwszy to raz, gdy oczywiste rzeczy przekraczają twoje wyobrażenia.
Te 10 lat temu najtańsze korpusy ff (a7 czy 6D) kosztowały ok. x1,7 średniej krajowej. Dzisiaj najtańsze korpusy ff to okolice x0,5 średniej krajowej. To spadł czy nie?
> Dzisiaj najtańsze korpusy ff to okolice x0,5 średniej krajowej. To spadł czy nie?[lord13]:
nic nie spadło, średnia krajowa się podniosła; kto zarabia średnią i więcej prosperuje;
> Czytałeś artykulik "Ruby zabija Oswalda" [leszek3]
chyba nawet się wpisałem w komentarzach; artykuł ilustruję raczej "moją" (zresztą dość starą) tezę - trzeba mieć talent i umiejętności, żeby spust nacisnąć we właściwym momencie a aparat był właściwie ustawiony; obaj dysponowali aparatami "jednostrzałowymi"; czynnik szczęścia niesłusznie pominąłem, on też jest bardzo ważny;
> Bardzo proszę o niekontynuowanie wypisywania bredni, że do zrobienia dobrego zdjęcia wystarczy Smiena i talent.
przecież nic takiego nie pisałem, szczególnie, że z osobistych doświadczeń wiem, że akurat Smieną trudno było zrobić dobre zdjęcie (zdarzyło mi się go użyć); oczywiście nie oznacza to, że ktoś zdolny nie zrobił takowego (ewentualnie "mu się trafiło");
obecnie do zrobienia zdjęcia, zupełnie technicznie poprawnego wystarczy dowolny sprawny aparat (automatyka) i nawet pewien koczkodan (albo makak) zrobił niegdyś genialne zdjęcie cudzym aparatem (nb. selfie), co potem było przedmiotem długich sporów sądowych, w rezultacie których chyba odmówiono praw autorskich nieświadomemu tego zwierzakowi;
ale właściwie zawsze tak było, tylko do momentu ucyfrowienia sam proces robienia zdjęć było dość skomplikowany o ile chciało się wszystko robić samemu; minilaby zrewolucjonizowały fotografię a potem zaraz "cyfra";
> ... Gdy nadejdzie chwila, chcę mieć pod ręką sprzęt, który pozwoli MI, KONKRETNEMU MI sfotografować moment, o który mi chodzi [leszek3]
a ktoś Ci tego odmawia? jesteś idealnym klientem dla obecnych producentów - robią te aparaty coraz bardziej wymyślne, nawet AI im implementują; nie miałem intencji zrażać Cię do postępu technicznego; aczkolwiek roli talentu, chyba głównie plastycznego (kompozycja etc.) i pewnych specyficznych umiejętności i wiedzy, te sukcesy technologii nie niwelują;
> no to zasadniczo się zgadzamy. A drobne różnice? [Bahrd]
zasadniczo tak; różnice bywają zaś inspirujące.
@JdG
"nic nie spadło, średnia krajowa się podniosła; kto zarabia średnią i więcej prosperuje"
No to tak samo jak 10 lat temu, prawda? Tyle tylko że wtedy kosztowało go to ponad półtorej średniej pensji, a dzisiaj pół, prawda? I twierdzisz, że to nie oznacza, iż spadł próg finansowy (nie napisałem cena) wejścia w dany format? Widzę że stosujesz już poziom wyparcia level hard, albo standardowo jesteś kłamcą i manipulantem. Nie chcesz średniej krajowej to zamień sobie na minimalną krajową i tak porównaj na przestrzeni 10 lat.
A co do cen, to nawet w porównaniu 1:1 to dzisiaj najtańsze korpusy ff są tańsze niż 10 lat temu, z mf jest podobnie.
> Widzę że stosujesz już poziom wyparcia level hard, albo standardowo jesteś kłamcą i manipulantem. [lord13]
w insynuacjach i obelgach jesteś mistrzem, zresztą od zawsze, nawet jak nazywałeś się tu *mate* lub *MATE* lub nawet jeszcze inaczej;
w kwestii średniej płacy sprawa jest stosunkowo prosta, wystarczy zajrzeć do jakiegoś rocznika statystycznego; komplikację wprowadza kilkukrotne podniesienie płacy minimalnej (czyli najniższej możliwej), co musiało też wpłynąć na średnią, i dość poważna inflacja jak poprzedni rząd walczył z pandemią i potem przygotowywał się do wyborów;
tu ciekawe by było stwierdzenie ilu mieszkańców RP zarabia średnią i więcej i ilu w tym gronie ma zainteresowania fotograficzne;
ale ceny sprzętu foto w tym burzliwym okresie pozostawały zadziwiająco stabilne; i tak jest do dziś, co chyba wynika raczej z kondycji runku foto;
> to dzisiaj najtańsze korpusy ff są tańsze niż 10 lat temu, z mf jest podobnie.
tylko pomyśl o czym to faktycznie świadczy? a ilość możliwych i całkiem ciekawych konstatacji na powyższy temat jest całkiem duża; fakt, że Sony swoje pierwsze fufu, na etapie jak sprzedawał już Mk IV, oferował w cenie powiedzmy Olympusa E-M10 z kitowym obiektywem (najniższa półka), świadczy tylko o tym, że wcześniej nie udało mu się tej produkcji upłynnić;
Ciebie najwyraźniej porusza, albo starasz się takie wrażenie wytworzyć, że to wspaniałe fufu zostało tak zdeprecjonowane, ale zwykłych nabywców sprzęty fotografującego aż tak bardzo to nie rusza - kupują smartfony i są najwyraźniej zadowoleni.
@JdG
"tu ciekawe by było stwierdzenie ilu mieszkańców RP zarabia średnią i więcej i ilu w tym gronie ma zainteresowania fotograficzne;"
To nie ma znaczenia w temacie dyskusji. Jak ktoś zarabiał 2/3 średniej krajowej 10 lat temu i zarabia 2/3 średniej krajowej dzisiaj, to proporcje są zachowane i dla niego najtańszy aparat ff dzisiaj wciąż jest 3x tańszy niż 10 lat temu w odniesieniu do siły nabywczej pieniądza. Napisałem, że na przestrzeni 10 lat spadł finansowy próg wejscia w segment większych matryc, co ty zanegowałeś i teraz będziesz pisać o niczym, żeby to rozmyć.
> Napisałem, że na przestrzeni 10 lat spadł finansowy próg wejscia w segment większych matryc, co ty zanegowałeś
nie tyle zanegowałem, co zwróciłem uwagę na stan rynku tego sprzętu (schodzący, czy malejący, jak kto woli) i wyprzedaż staroci, których cena faktycznie spadła, dzięki czemu dumną "pełną klatkę" pod postacią Cwanona RP można kupić już za nieco ponad 4 tys PLN, faktycznie, względnie tanio; jeszcze taniej można nabyć Alfę 7 II Soniego, już za ca 3,7 tys. PLN - sprawdziłem w Ceneo, takie są oferty; ale sprzęt nowy jest sporo ponad 5 tys. PLN, zwykle coś ok. 7; jest też parę lustrzanek Nikona w cenach poniżej 5 tys., (D610, nowszy D750); nawet Cwanon 6D kosztuje obecnie 5,5 tys. PLN, czyli nieznacznie mniej niż 6 tys. jak kiedyś, chyba z 10 lat temu, kiedy rozważałem jego zakup;
relatywnie więc sprzęt ten staniał, ale tylko dlatego, że nie utrzymał dawnych cen;
zatem Twoja teza prawdziwa byłaby, gdybyś stwierdził: "że na przestrzeni 10 lat spadł finansowy próg wejscia w segment [przecenionych i dość wiekowych] większych matryc" (tzn. fufu i większych); wtedy OK, masz rację;
tymczasem "flagowce" dalej kosztują ca 30 tys. a takie lepsze fufu 15-20 tys. PLN, po staremu, czyli właściwie taniej, bo przecież była inflacja; pozostaje się tylko zastanowić dlaczego tak się dzieje;
nb. taki Olympus PEN E-PL10 kosztuje teraz 1,85 tys. PLN czyli jakby nawet deczko drożej (albo tyle samo) niż dawniej, kilka lat temu; a tego chętniej bym kupił niż wszystkie inne wyżej wymienione.
JdG: "artykuł ilustruję raczej "moją" (zresztą dość starą) tezę - trzeba mieć talent i umiejętności, żeby spust nacisnąć we właściwym momencie"
Masz dostęp do jakiejś innej wersji tego artykułu...
Z mojej wynika, że zdecydował przypadek; gorzej wyposażony, młodszy i mniej doświadczony reporter ustawił się w gorszym miejscu i zareagował dopiero na huk strzału (0.6s opóźnienia), przypadkowo dało to ujęcie o większej dramaturgii i sukces. Ale oczywiście post factum można przypadek nazwać talentem. Ten sam "utalentowany" reporter nie zrobił zdjęcia zamachu na Kennedy'ego, bo właśnie z talentem zmieniał film w aparacie. "nacisnąć spust we właściwym momencie" ? ...
Gdyby reporter z większym refleksem miał cyfrówkę i 15fps, jego sekwencja zdjęć byłaby dziś laureatką Pulitzera. Ja nie dbam o nagrodę ani o talent, chcę tylko poprawić sobie szanse w starciu z przypadkiem, bo życie mam jedno.
A ripleja z tego nie dadzą.
> Gdyby reporter z większym refleksem miał cyfrówkę i 15fps, jego sekwencja zdjęć byłaby dziś laureatką Pulitzera.
nie obraź się, ale to dość denne, bo na zasadzie: "gdyby babcia miała wąsy ..." i równie dobre; co prawda w latach 60. zdarzały się już silniki dołączane do aparatów, np. Hasselblad miał taki, ale chyba tylko ten egzemplarz, który poleciał w kosmos.