Fujifilm X-T50
Fujifilm X-T50 to najnowszy bezlusterkowiec tego producenta należący do systemu X. Oferuje on znaną z wyżej pozycjonowanych modeli 40-megapikselową matrycę zamkniętą w mniejszej i lżejszej obudowie.
INFORMACJA PRASOWA
Fujifilm X-T50
Koncern FUJIFILM Corporation (siedziba: Minato-ku, Tokio, Japonia; prezes: Teiichi Goto) ma przyjemność ogłosić debiut bezlusterkowego aparatu cyfrowego FUJIFILM X-T50 (dalej „X-T50”), najnowszego przedstawiciela bezlusterkowców serii X, zapewniających najwyższą jakość obrazowania oraz niepowtarzalną technologię reprodukcji kolorystycznej w niewielkich i lekkich korpusach. Rynkowa premiera nowego aparatu zapowiadana jest na połowę czerwca 2024 r.
X-T50 posiada kompaktowy i lekki korpus o wadze ok. 438 g*1 i został wyposażony w 40,2-megapikselową matrycę światłoczułą z podświetleniem wstecznym "X-Trans™ CMOS 5 HR", superszybki procesor przetwarzania obrazu "X-Processor 5”*2 oraz pracujący w pięciu osiach mechanizm stabilizacji obrazu w korpusie o skuteczności tłumienia drgań do 7,0 działek EV. Jest to niezwykle wszechstronny model, który zapewnia jednocześnie wysoką jakość obrazowania, znakomitą wydajność i zwiększoną mobilność. W tandemie z zapowiedzianym dzisiaj najnowszym zoomem standardowym "FUJINON XF16-50mmF2.8-4.8 R LM WR" jest idealnym wyborem do fotografowania we wszystkich sytuacjach.
Dodatkowo, po raz pierwszy w historii serii X, na górną płytę korpusu wyprowadzono pokrętło wyboru Symulacji filmu, które pozwoli użytkownikom z łatwością przełączać się między poszczególnymi symulacjami filmu analogowego. Jest to kluczowa i unikalna w kontekście firmy FUJIFILM funkcjonalność produkowanych przez nią cyfrowych aparatów fotograficznych, umożliwiająca wybór spośród szerokiej gamy tonacji kolorystycznych. X-T50 cechuje się też nowym wzornictwem bryły korpusu z zaokrągleniami krawędzi, co przekłada się zarówno na pewniejsze i bardziej komfortowe trzymanie aparatu, jak i jego kompaktowe rozmiary.
Model X-T50 to aparat cyfrowy, który łączy łatwość fotografowania z kompaktowym i lekkim korpusem, pokrętłem wyboru Symulacji filmu i wyjątkowymi możliwościami, które zapewniają nie tylko wyjątkową jakość generowanych obrazów, ale przynoszą jeszcze więcej radości z uprawiania fotografii.
1. Wraz z akumulatorem i kartą pamięci.
2. X-Trans™ jest znakiem towarowym lub zarejestrowanym znakiem towarowym FUJIFILM Corporation.
3. W oparciu o standard określony przez stowarzyszenie CIPA; kierunki drgań: pochylenie/odchylenie, z zamocowanym obiektywem "FUJINON XF35mmF1.4 R"
Cechy produktu
(1) Najwyższa jakość obrazowania i wydajność dzięki wysokowydajnej matrycy światłoczułej i superszybkiemu procesorowi przetwarzania obrazu
-
Piąta generacja modeli aparatów serii X wyposażona jest we wstecznie podświetlaną matrycę światłoczułą X-Trans™ CMOS 5 HR o rozdzielczości 40,2 megapikseli. Najnowszy algorytm przetwarzania obrazu zapewnia wysoką rozdzielczość oraz wysoki stosunek sygnału do szumu.
-
Ulepszona struktura ułożenia pikseli na matrycy pozwala na bardziej skuteczne wychwytywanie padającego na sensor światła, dzięki czemu czułość ISO125 mogła zostać teraz przyjęta jako czułość bazowa (poprzednio dostępna była w zakresie rozszerzonym)*4. Dodatkowo, migawka elektroniczna w X-T50 może pracować z maksymalną prędkością nawet 1/180000 sek. pozwalając na precyzyjną kontrolę czasu naświetlania. Fotografowanie z zamocowanym jasnym obiektywem i przy maksymalnie otwartej przysłonie jest teraz możliwe w wielu różnych scenariuszach oświetleniowych.
-
Aparat dysponuje układem autofokusa dysponującym funkcją rozpoznawania obiektów opartą na sztucznej inteligencji, opracowaną z zastosowaniem technologii głębokiego uczenia maszynowego. X-T50 potrafi wykrywać w obrębie kadru zwierzęta, ptaki, samochody, motocykle, rowery, samoloty, pociągi, owady i drony*6. Ponadto aparat dysponuje bardziej zaawansowanym, w porównaniu z poprzednikami, algorytmem predykcyjnym autofokusa. Wszystko to umożliwia bardziej komfortowe fotografowanie różnego rodzaju obiektów, włączając w to szybko poruszające się pojazdy i zwierzęta.
-
Użytkownik otrzymuje do dyspozycji łącznie 20 trybów Symulacji filmu, w tym “REALA ACE” – tryb łączący wierną reprodukcję kolorystyczną i wyraziste przejścia tonalne. Tworzy to możliwość wyboru różnorodnych sposobów ekspresji kolorystycznej, podobnie jak czyniło się to, wybierając błonę fotograficzną najbardziej odpowiadającą charakterystyce fotografowanego obiektu lub sceny.
-
Wysoka liczba pikseli (ok. 40,2 milionów), którymi dysponuje matryca aparatu przekłada się na komfort korzystania z dostępnej funkcji telekonwertera cyfrowego*5, umożliwiającego powiększanie obrazów o współczynnik 1,4x i 2x.
4. Bezlusterkowy aparat cyfrowy X-T30 II.
5. W zależności od trybu fotografowania, może nie być możliwości wyłączenia lub wybrania telekonwertera cyfrowego.
(2) Ulepszone funkcje rozszerzające zakres możliwości fotograficznych
-
Aparat wyposażony jest w pracujący w 5 osiach mechanizm stabilizacji obrazu w korpusie o maksymalnej skuteczności sięgającej 7,0 EV. Nie wpływając negatywnie na mobilność i poręczność cechującą poprzednie modele serii X, układ stabilizacji obrazu pozwala na wygodne fotografowanie z ręki nawet w słabych warunkach oświetleniowych (np. sceny nocne), co znacznie rozszerza zakres możliwości fotograficznych.
-
Możliwość rejestracji wideo 6.2K/30P. Podczas filmowania dostępna jest funkcja autofokusa ze śledzeniem obiektu.
-
Istnieje możliwość fotografowania i rejestracji wideo w trybie AUTO. Aparat potrafi rozpoznać charakter sceny i dobrać optymalne ustawienia fotografowania – wystarczy ustawić wybierak na górnej płycie korpusu na tryb AUTO. Aparat automatycznie wykryje obiekt i będzie go śledził, utrzymując na nim ostrość. Dzięki temu wykonywanie wysokiej jakości zdjęć i filmów jest dużo łatwiejsze.
6. W ustawieniach wykrywania obiektów należy wybrać opcję „BIRD”, aby wykrywać owady oraz opcję „AIRPLANE”, by wykrywać drony
(3) Piękne, wyrafinowane wzornictwo i najwyższa funkcjonalność
-
Nowo opracowane wzornictwo korpusu z zaokrągleniami. Nowy kształt uchwytu świetnie leży w dłoni – zachowuje kompaktowe rozmiary, zapewniając pewny chwyt aparatu.
-
Zupełnie nowe pokrętło wyboru Symulacji filmu umieszczone zostało na górnej płycie korpusu. Pozwala to użytkownikowi przełączać się między dostępnymi Symulacjami w zależności od rodzaju fotografowanego obiektu lub sceny i umożliwia bezproblemowe nadawanie zarówno zdjęciom, jak i filmom, zróżnicowanych odcieni kolorystycznych.
-
Na górnej płycie znalazła się otwierana lampa błyskowa zintegrowana z wizjerem. Automatycznie analizuje warunki oświetleniowe oraz dostosowuje siłę błysku. Swoją moc ujawnia szczególnie przy fotografowaniu ciemnych scen i przy zdjęciach portretowych z oświetleniem umieszczonym za plecami modela.
-
X-T50 posiada taki sam ruchomy, podnoszony wyświetlacz LCD o rozdzielczości 1,84 mln punktów, znany z poprzedniego modelu. Ponadto, kształt uchwytu i położenie przycisków na tylnej ścianie aparatu zostały dopracowane, by fotografowanie i filmowanie były jeszcze bardziej wygodne.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Po jakiego grzyba fuji uparło się na taką rozdzielczość matrycy 🤦🏼 po pierwsze, do astrofotografiii, to porażka! Dużo szumu generuje ten sensor, sprawdzałem na xt5. Po drugie ciężko się obrabia takie duże pliki... moj komputer nie jest pierwszej mlodosci i aby uzywac amatorskiego body fuji jestem zmuszony zainwestowac w lepszy komputer, bez sens! Serie x-t50, x-t5 nawet nie x-e itp. Powinny miec co najwyzej 26mpx, a 24 jest w zupelnosci wystarczajace. Takie 40mpx i wiecej to sobie moga pakowac do profesjonalnej serii x-pro czy x-h... daremne te fuji. Nie wiem kto tam wpadl na taki poroniony pomysl, ale powinno sie go zwolnic szybko
Boa. Dlaczego zwolnić? Zastrzelić serią 40 mln naboi ze szmajsera!
@boa ksztusiciel Do przyrody, gdzie się często cropuje w celu przybliżenia idealnie. Jak piszesz, do astro może mniej, do portretu też pewnie 24 by wystarczyło.
Ciekawe gdzie oni znaleźli fabryki do produkcji tego aparatu, a może zmniejszą produkcje X100VI.
Wsadzili 40mpx bo to samo jest w X100VI i klepią to w jednej fabryce - patrz stabilizacja, to samo.
1500 € / 1400$
1600 € / 1500$ z 15-45mm
1900 € / 1800$ z 16-50/2.8-4.8
XF 16-50/2.8-4.8: 800 € / 700$
boa ksztusiciel - do astro możesz sobie kupić za grosze stare body Fuji z 16 Mpix, dorobić jakieś chłodzenie i będzie walić takie foty, że kapcie spadają.
Nie zmienia to faktu, że 40 MPix na APS-C to naprawdę sporo.
Nie przekonuje mnie pomysł z pokrętłem symulacji filmu. Gdyby zamiast tego dali na to pokrętło ISO, to byłaby (z obiektywami mającymi pierścień przysłony) bezpośrednia fizyczna kontrola całego trójkąta ekspozycji, czyli fajny aparat dla fotograficznych tradycjonalistów.
Srebrny, czarny i antracyt.
Ale nie wiem dlaczego miałbym nie dołożyć 200 € do X-T5.
Porównanie
link
@pgolik - dokładnie to masz w X-T5
@Amadi - ale X-T5 waży ponad 100g więcej, jest większe, ma jakieś zbędne bajery typu WR. Moim zdaniem już pokrętło Drive miało więcej sensu, symulacje filmu raczej wskazują, kto jest targetem tego sprzętu.
Długo czekałem na budżetową kontynuację serii X-Txx z IBISem, tak długo że zdążyłem kupić X-S10, krytykując brak pokrętła z czasem naświetlania, do którego z czasem się jednak przekonałem. A teraz nie mógłbym się przekonać do X-T50.
Przy dosyć wysokiej cenie tegoż, sięgającej lekko używanego Nikona Zf, i pamiętając dosyć skromną strategię aktualizowania aparatów Fuji, chyba jednak wybrałbym Zf.
Na moje amatorskie potrzeby fotografii rodzinnej brakuje uszczelek i 1/8000 s. Mamy to w x-T5, ale ten jest wyraźnie większy i cięższy.
Tryby symulacji filmów na kółku to super rzecz. Czułość ISO znacznie rzadziej zmieniam, a jeśli tak trzeba, bo oświetlenie jest bardzo zmienne, to i tak ustawiam Auto ISO.
W sumie zawsze Fuji miało tą ofertę jakoś mijającą się z moim oczekiwaniem małego, ale świetnie wyposażonego korpusu. Szkoda, bo może byłbym w Fuji X.
Szkoda, że nie podali ceny w Polsce. W USA wygląda to ciekawie, bo X-T50 jest sporo droższy niż X-T30II (1400$ vs. 900$) co przy cenie X-T5 - 1700$ nie robi z z nowości Fuji murowanego hitu sprzedaży.
Jako projektant wzornictwa z przyjemnością czytam takie teksty marketingowców: „(...) bryła korpusu z zaokrągleniami krawędzi przekłada się zarówno na pewniejsze i bardziej komfortowe trzymanie aparatu (...)”
Fujifilm uraczył nas dziś taką śmiesznostką ;) W sumie, śmiech to zdrowie, zatem więcej takich premier
Akumulator NP-W126S do X-T50 ma 8,6 Wh
a do X-T5: 16 Wh.
Poziom malkontenctwa i niezadowolenia jest ostatnio tutaj wręcz niemożliwy.
mi się dalej marzy matryca 20mpix BSI pod ciemne warunki
oczywiście FF
A mnie się ten kierunek bardzo podoba.
Ale to jeszcze ciągle nie to. Gdzieś tak przy 120 mpix dojdziemy do ściany. Wtedy dyfrakcja i niedoskonałości obiektywu ładnie rozmyją piksele zastępując filtr AA, a następnie po wstępnym odszumieniu na poziomie pikseli będzie można taki obrazem skalować 4x uzyskując gładkie i ostre 32 mpix. W sam raz na monitor albo telewizor 8k.
Jeśli o mnie chodzi na tym poziomie wyścig na mpix może się zakończyć. Nie widzę sensu w domu dla telewizora lub monitora o rozdzielczości większej niż 8k.
Aparaty Fuji nie mają dostępnej funkcji ustawienia różnych rozdzielczości tak jak np. w Sony? Wtedy i z astro i z wróbelkami nie byłoby problemu. Przydałyby się także różne formaty zdjęć, w tym np. 4/5 do Instagrama. To jest chyba teraz główne miejsce publikacji zdjęć ;))
Każde zdjęcie cyfrowe daje możliwość wyświetlania go w mniejszych formatach - wystarczy nie powiększać go więcej, niż to konieczne.
Luke_S: ale nie chodzi o wyświetlanie. Mniejsze pliki mniej szumią i zajmują mniej miejsca i nie dewastują starszych komputerów
Szkoda, że nie można sobie wgrać do aparatu customowych plików LUT tak jak do aparatu Panasonic i te wybierać pokrętłem?
Luke_S: przycinanie zdjęć często niszy kompozycje, więc lepiej widzieć format w czasie robienia zdjęcia a nie dopiero w postprodukcji, kiedy jest już za późno
@ad1216: Jak sobie zmniejszysz te 40 mpx, to też będzie "mniej szumieć". Co do miejsca na dysku czy kartach pamięci, to jest ono dziś tak tanie, jaki nigdy wcześniej. A co do starych komputerów, to one niestety prędzej czy później zdewastują się same i będzie można sobie na nich co najwyżej w pasjansa pograć. Największy problem Fuji z 40-megapikselowymi matrycami jest nie to, co wymieniłeś, tylko bufory niedostosowane do takiej rozdzielczości szybkości zdjęć seryjnych oraz sloty UHS-I.
@PDamian
"Akumulator NP-W126S do X-T50 ma 8,6 Wh
a do X-T5: 16 Wh."
Coś Ci się poplątało/ NP-W126S a NP-W235 to różne akumulatory
Luke_S: napisz do boa ksztusiciela bo to on narzeka na szumy przy tej matrycy i swój stary komputer i nie widzi sensu w kupowaniu nowego kompa ;)
Bo one mają różne akumulatory
i ten w X-T5 ma prawie dwa razy większy.
Za 200 € więcej X-T5
ma też większy i bardziej rozdzielczy wizjer,
uszczelnioną obudowę,
drugi slot kart,
szybszą migawkę mechaniczną i z nią 10 i 15 kl/sek
zapisuje dłuższe serie,
posiada Pixel Shift Multi-Shot.
Część z tych 87❗ gramów różnicy w wadze to solidniejsza obudowa.
@PDamian
Z Twojego wyliczenia wynika, że klienci Fuji mają wybór. Cieszmy się.
BTW - słyszałeś kiedyś o zjawisku tzw.podatku od nowości? Podobno aparaty jakiś czas po premierze tanieją. Poczytaj o tym! To bardzo ciekawe zjawisko handlowe.
Luke_S X-T50 obsluguje UHS-II. Tylko w nowym X100VI skroili użytkowników ograniczając ta funkcje.
XelBlackHearts
myslisz zdroworozsądkowo, a to nie zawsze w biznesie działa. Aparaty Fujifilm zaczęły się sprzedawać gdy ich wartość wzrosła, a dostępność spadla.
Nie każdy kupuje to co najtańsze, nawet jeśli Tobie się wydaje, ze to jedyny słuszny sposób na życie.
A tam fanbojem, ktoś może chcieć Fuji dla symulacji filmów, ciekawej ergonomii czy świetnych, niedużych i uszczelnionych stalek. Co z tego, że kupi FF, jak nie dostanie tego na czym mu zależy w żadnym innym systemie?
Dla mnie nie mieli nigdy zachęcającej oferty korpusów, bo albo są wszystkomajace krowiaste flagowce, albo cała reszta okrojona z tego na czym mi zależy, jak uszczelki czy 1/8000 s (ale nie tylko). Dlatego siedzę dalej w m4/3, ale poza tym do Fuji mi najbliżej, więc zerkam co tam produkują, bo w końcu przyjdzie czas na zmiany.
@pgolik pokrętło ISO (nie pamiętam czy to default), ale ja mam ustawione na pokrętle pod prawym kciukiem.
@XelBlackHearts: już od paru lat smartfony kosztują więcej, niż pełne klatki, nie mówiąc już o korpusach m4/3, więc czemu APS-C miałby być jakimś wyjątkiem? To już nie te czasy, że cena była uzależniona głównie od wielkości matrycy, a FF był obiektem westchnień dla przeciętnego amatora. Dzisiejsze ceny FF nie szokują, praktycznie każdy może sobie taką puszkę kupić, no więc ludzie sobie pokupowali, a teraz chcą mieć coś, co da im frajdę nie tylko pod czas powiększania zdjęć do 400%, ale przede wszystkim w czasie fotografowania - na ulicy, na wakacjach, w podróży... I najwyraźniej są ludzie, którzy za to płacą. Ba, w niektórych wypadkach płacą nawet więcej, niż za zestaw FF, który już zdążył im się znudzić.
Dopuki komputer działa to jest taki sam, Windows 98 czy xp i dalej stary komp działa tak samo.
Robi swoją robotę i jest cacy.
A to że system operacyjny telefonu zajmuje 5GB gdy win98 zajmował chyba ze 120MB to jest inny problem.
Podatek od nowości?
W tym aparacie nie ma nowości -to okrojony z największych zalet X-T5.
Zalet, które sprawiają, że X-T5 jest aparatem wyższej klasy.
Teraz sklepy zostaną wyczyszczone z X-T5 -tak jak było z poprzednikiem.
Jakby dziś wciąż sprzedawali X-T4 w cenie powiedzmy 1400 €...
Ceny podczas prezentacji (rok)
X-T1 (2014) 1200 €
X-T2 (2016) 1700 €
X-T3 (2018) 1500 € [ pół roku wcześniej wszedł X-H1 za 1900]
X-T4 (2020) 1800 €
X-T5 (2022) 2000 €
PDamian, brawo. Odkryłeś zjawisko inflacji i siły nabywczej pieniądza.
Jeszcze 10 komentarzy i zauważysz, ze ziemia jest kulista ;)
No tak, 😉
pomiędzy rokiem 2016, a 2018 nie było inflacji. 🤣
X-T3 dostał nową matrycę 26Mpix,
ale przez obecność już na rynku X-H1 [który między innymi przewyższał go stabilizacją matrycy, a został wyceniony o 200 € wyżej od X-T2]
cena X-T3 była niższa o 200 € od X-T2.
Przypominam, że X-H1 miał starą matrycę.
X-T3 dostał nową. [ale wciąż bez stabilizacji -jak wspomniałem]
@PDamian
Masz rację!
Trudno się z Tobą nie zgodzić, gdy zauważasz, że X-T50 jest następcą X-T30II, a nie X-T5.
Trudno się z Toba również nie zgodzić, gdy zauważasz, że dobrą tradycją porządnych firm jest, gdy do modelu z niższej półki pakują elementy z modelu z wyższej półki. Tak robi Fuji, tak robi też OM, czyli inna firma na której temat lubisz trollować (vide OM-5 z podzespołami z E-M1III).
Wreszcie masz pełną rację pisząc, że nowością jest aparat, który się właśnie ukazał na rynku. Nowością jest X-T5, nowościami były Z6II/Z7II, nowością będzie też OM-5 mk2, nawet jeżeli jedynym nowym elementem będzie USB-C i trochę więcej RAMu. Za nowość obowiązuje tzw. podatek od nowości, ale o tym już wiesz.
W porównaniu do X-T30 II zmienili
2 znaczące podzespoły: nowa napakowana matryca i dodana stabilizacja.
Ceny podczas prezentacji (rok)
X-T10 (2015) 700 €
X-T20 (2017) 800 €
X-T30 (2019) 950 € [ w 2020 wszedł X-S10 już ze stabilizacją za 1000]
X-T30 II (2021) 900 € [ w 2023 wszedł X-S10 za 1400]
X-T50 (2024) 1500 €
-Cena w tym segmencie znacząco wzrosła
a półki niżej -następcy X-T200 nie ma.
> W tej cenie można kupić znacznie lepsze aparaty APS-C jak chociażby A6700, Canon R7, a nawet już pełna klatka 7m3 albo Canon R8 (jak ktoś lubi iść na pewne kompromisy). X100VI powinien być wyceniony na max 5000 zł.
no popatrz, a jednak ludzie to kupują mimo, że tak wg Ciebie źle wycenione, nawet ponoć się w kolejki ustawiali; a to tylko APS-C, czyli podłej wg tutejszego mniemania klasy, w dodatku kompakt; dramat!
może lepiej zostawić ten problem (wycena etc.) samej firmie, przecież nie ma przymusu kupowania od niej czegokolwiek;
> *"Dożyliśmy czasów gdzie APS-C kosztują tyle co Pełne Klatki. "*
cytat tygodnia, może nawet miesiąca, a nawet roku! Optyczne chyba powinno tę sentencję jakoś wyeksponować, jest tu przecież zawarta esencja myślenia geniuszów naszego marketingu.
'Cena w tym segmencie znacząco wzrosła, a półki niżej -następcy X-T200 nie ma.'
Na tym polega strategia biznesowa. Wyceniamy X-T50 zdecydowanie za wysoko (bo tak ocenił to komentator z pewnego portalu), w wyniku czego aparat się nie sprzedaje. Tym samym mamy matrycę, stabilizację i moce przerobowe na X100VI, który jest produkowany na tej samej linii i gdzie marża jest zdecydowanie większa. Z drugiej strony - nie trzeba obniżać ceny X-T30II (bo ona jest już niska) i sprzedajemy to nadal jak ciepłe bułeczki, marża na maxa, bo cały osprzęt już dawno zamortyzowany, a stare matryce walają się w każdej fabryce matryc. Z trzeciej strony - ludziska wydadzą kilka groszy więcej na X-T5, tam też wszystko zamortyzowane, więc marża niebotyczna.
Tak właśnie będzie.
@JdG
'cytat tygodnia, może nawet miesiąca, a nawet roku!'
Trochę jesteś zbyt skromny. Twojej opinii, że 'm4/3 nawet jak jakością odstaje od fufu w testach [...], to tego w praktyce, czyli konkretnych zdjęciach, za bardzo nie widać' chyba nikt nie pobije. ;-)
To tylko pokazuje, że nie niedrogie aparaty to wymierający gatunek.
Co dziś jest do kupienia poniżej 1000$ ?
Canon: R100 (400$), R50 (550$), R10 (900$) -przynajmniej świeże
Fujifilm: X-T30 II (900$) -odgrzewany kotlet
Nikon: Z30 (600$) -na starym zrobione, Z50 (750$) -stary, Zfc (850$) -na starym
Olympus / OM: E-M10 IV (700$) -stary, OM-5 (1000$) -na starym
Panasonic: G100 (z ob. 750$) -stary, G90 (z ob. 700$) -stary
Sony: A6100 (600$) -stary, ZV-E10 (700$) -na starym, A6400 (900$) -stary
@PDamian
Również polecam porównywać ceny w odniesieniu do siły nabywczej, a nie 1:1 na przestrzeni lat. W gospodarkach rozwiniętych wzrost płac nie był tak dynamiczny jak u nas, ale to nie znaczy że stały w miejscu.
@PDamian
Gdybyś kontynuował tę listę 'na starym' i 'stary' to dosyć szybko wylądowałbyś również w segmencie 2.000+, bo i Z7II jest nie tylko stary, ale i na starym.
'Stary' nie jest żadnym argumentem, bo w tej grupie jest nadal sporo sprzętu, który potrafi technicznie zrealizować wiele więcej niż przeciętny użytkownik z nich wycisnąć potrafi.
Widzę pewną zmianę Twojego postrzegania OM-5. Nagle stał się tani, no i nie trafił do kategorii 'odgrzewany kotlet' :-) OM-5 bazuje na 'starym', czyli na E-M1mk3 z 2020, tymczasem (przykładowo) wiele droższy Z7II bazuje na Z7 z 2018. Każdy z nich jest nadal kompetentnym sprzętem fotograficznym.
@Arek
Dobrze napisałeś. Jak na apsc 40mln pixeli, to duzo za duzo... to nie wyscig szczurow jak w smartfonach, ze na matrycy wielkosci kozy z nosa stosuje sie 200mpx czy wiecej, aby przyciagnac malo ogarniety ludzi do zakupu tel. Albo fuji sie uwaza za powaznego gracza na rynku foto, albo odwalaja lipe.
Niech sie zdecyduja... Bo dla mnie 40mpx na apsc, to poroniony pomysl. Ktos tam napisa, ze dobre do kadrowania itd. Tak moze i dobre xD ale nie w amatorskim aparacie. Ktory profesjonalny fotograf dzikiej przyrody kupi x-t50?
Btw. Mnie to nie przeszkadza, juz to napisalem wczesniej. Moga nawet zrobic 100mpx na apsc jak chca, ale powinni miec osoba serie aparatow przeznaczona dla takich formatow, a nie ze teraz wala jedna i ta sama matryce do wszystkiego co wypuszcza...
> Twojej opinii, że 'm4/3 nawet jak jakością odstaje od fufu w testach [...], to tego w praktyce, czyli konkretnych zdjęciach, za bardzo nie widać' chyba nikt nie pobije. ;-) [JarekB]
na tym forum na pewno nie, bo tu obowiązuje określony marketing (to forum z dużym udziałem sprzedawców sprzętu) i wierzenia jego chętnych konsumentów;
ale gdzie indziej pisują takie herezje bez skrupułów a i samo porównanie publikowanych tutaj zdjęć sensownych powinno nieco dać do zrozumienia;
oczywiście Sony A7R z matrycą 60 MPx i bardzo dobrym obiektywem da zdecydowanie ciekawszy obraz (zakładając np. dużą ilość drobiazgów, np. cegieł, w motywie) niż OM1 ze swoją 20 MPx matrycą; no, ale to dość oczywiste i w niczym tego OM1 nie dyskwalifikuje.
Edit.
R100 (400$) -stary (procek z EOS M50)
"Gdybyś kontynuował tę listę 'na starym' i 'stary' to dosyć szybko wylądowałbyś również w segmencie 2.000+, bo i Z7II jest nie tylko stary, ale i na starym."
-Z7 II ma matrycę BSI i porządny procek.
1. W segmencie do 1000$ BSI ma tylko X-T30 II.
2. Nie to że zdarzają się tam stare konstrukcje
co prawie nie ma nowych. A to różnica.
Stagnacja
Fujifilm, Nikon, OM (OM-5 startował z ceną 1200$ i jest odgrzewanym kotletem),Panasonic i Sony od 2021 roku nie pokazali tu NIC nowego.
link
-ostatni nowy Nikon: Zfc (2021) [bebechy stare]
-ostatnie nowe Fuji: X-S10 (2020)
-ostatni nowy Panas: G100 (2020)
-ostatnie nowe Sony: A6400 (2019)
> zdjęć sensownych
ciekawy błąd, powinno być: "zdjęć testowych";
W kwestii parcia producentów na zwiększanie liczby pikseli.
Poniżej tekst skopiowany od jednego z użytkowników Nikona.
I chyba coś w tym jest, ponieważ swego czasu klepnąłem te same ujęcia Fuji XT10 I Canonem 300d. Tym samym obiektywem M42.
I ze zdziwieniem te z Canona podobały się bardziej.
"Jednak w przypadku portretów renderowanie plików D700 wygląda dobrze. Niezależnie od tego, czy mówimy o oddawaniu kolorów, czy po prostu o ogólnym, niewymiernym „odczuciu” plików, muszę znacznie ciężej pracować z aparatem D810, aby osiągnąć to, co mogłem z aparatem D700. Wyobrażam sobie, że w pewnym stopniu jest to związane z konstrukcją samego czujnika; Czujnik 12 MP w modelu D700 to jeden z ostatnich czujników faktycznie wyprodukowanych przez firmę Nikon (przetwornik 16 MP w modelach D4 i Df był ostatnim). Chociaż nie przywiązuję dużej wagi do tego, kto wyprodukował jaki czujnik — większość nowoczesnych matryc Nikon jest nadal projektowana przez firmę Nikon, mimo że są produkowane przez firmę Sony Semiconductor — zwykła logika wydaje się sugerować, że w pewnym stopniu ma to znaczenie.
Jeśli przejdziesz z aparatu D700 na model D810 (lub D850 lub Z7), jedną z pierwszych rzeczy, które zauważysz po otwarciu plików RAW, będzie to, jak bardzo płaskie są zdjęcia w porównaniu z aparatem D700. Być może może to mieć coś wspólnego z tym, dlaczego D700 tworzy tak przyjemne portrety przy znacznie mniejszym nakładzie pracy.
Jest to również konsekwencja zmniejszonego zakresu dynamiki D700 - możliwość opisania większej granicy wartości luminancji w D810, przy płynnych przejściach tonalnych w rezultacie skutkuje „bardziej płaskim” obrazem.
Dokładniejsze przejścia pomiędzy obszarami zawierającymi szczegóły o wysokiej częstotliwości oraz możliwość rozróżnienia odrębnych, ale bardzo podobnych wartości luminancji skutkują bardziej globalnie wyciszonymi obrazami.
Obrazy, które postrzegamy jako „wysoki kontrast”, zazwyczaj mają bardzo ciemne i bardzo jasne strefy z ostrzejszymi przejściami między różnymi wartościami luminancji.
Bardziej płaskie pliki, takie jak ten, nie są złe; wręcz przeciwnie.
O wiele łatwiej jest wcisnąć nasycenie i kontrast do obrazu, ale o wiele trudniej jest je cofnąć, zachowując jednocześnie naturalne przejścia, ponieważ próbujesz z powrotem skompresować dane.
Oczywiście możesz być w stanie cofnąć suwaki nasycenia lub kontrastu, ale nie można stworzyć gładkich szczegółów tonalnych i dyskretnych wartości luminancji, jeśli nigdy nie zostały one uchwycone. Krótko mówiąc, łatwiej jest pracować z dodawaniem, niż z procesem odejmowania."
Porównałem zdjęcia z X-T5 (X-T50) do aparatu sprzed 6 lat X-A5, różnica w jakości zdjęć? - ŻADNA !!!
Gdzie ten postęp albo chociaż progres?
...choć w cieniach X-T5 wypada nawet gorzej
link
@vulkanwawa
To jeszcze porównaj pozostałe parametry, jak AF, serię czy rozdzielczość układu matryca-obiektyw. Nie wiem skąd te oczekiwania nie wiadomo jakiego postępu w kilka lat przy zmniejszeniu wielkości piksela.
Z ciekawości - czy po zrobieniu RAWa można potem wybrać sobie jakiś profil kolorystyczny typu etarna i wyeksportować jako tiff/jpg? Jeśli tak, to po grzyba to mechaniczne kółko z symulacją filmów?
@lord13
Czytający ze zrozumieniem wiedziałby że chodziło ( i było napisane ) mi o jakość zdjęć.
Zresztą jakbym szukał obecnie aparatu z dobrym AF to niebylby to napewno Fuji tylko Sony/Canon (najlepiej w FullFrame) ewentualnie Nikon.
@szaryman
Jest coś w tym co opisałeś, przeglądając moje stare wypociny z Nikona D700 czy nawet pierwszego Canona 5D zdjęcia przepiękne, choć z kolejnej lustrzanki Nikon D600 też byłem zadowolony. D810 pamiętam że trochę się musiałem namęczyć w postprodukcji.
vulkanwawa:
"Gdzie ten postęp albo chociaż progres?"
Anglicy mają zaobserwować postęp a Polacy nie? Lub na odwrót.
Ciekawy ten sprzęt. Od razu wie kto z niego korzysta. :)
Dlaczego nie dołożyć 200EUR do X-T5?
(s) Bo X-T5 to aparat sprzed 1.5 roku więc jest już tak stary, że bezużyteczny, a w ogóle nikt nie pamięta o tym, że istniał (/s)
TO W KOŃCU DOBRY CZY NIE DOBRY? Bo już k... nie wiem...
w tej cenie do pełną klatkę wyriwesz, jak dobrze ze 1,5 roku temu kupowałem nowy ten segment za 3199 :D fakt ze bez ibis ale 3 tysnie 7 !!!! torche ich grzeje z tymi cenami, za 5899 jest R8 na pełnej klatce ktory zjada af, detalem szumem tego fujika, tak jak bylem fanem fuji tak mysle ze kolejnego juz raczej nie kupie bo w tej cenie to kupie FF i to tez nieduzych rozmiarów.
Jeśli na promocjach są np takie Sony A7 III czy Z5 za około 4500zł to wręcz ośmiesza takie Fuji które w żadnym aspekcie fotograficznym nie ma szans z FF.
Poza tym jako system, FujiFilm każe sobie też bardzo słono płacić za swoje obiektywy.
@vulkanwawa
'Jeśli na promocjach są np. takie Sony A7 III czy Z5 za około 4500zł to wręcz ośmiesza takie Fuji które w żadnym aspekcie fotograficznym nie ma szans z FF.'
Wiesz co łączy ceny A7III, Z5 i X-T50? Są rynkowymi! Cieszę się, że mogłem to Tobie wyjaśnić.
@szaryman, napisał/zacytował:
"Jest to również konsekwencja zmniejszonego zakresu dynamiki D700 - możliwość opisania większej granicy wartości luminancji w D810, przy płynnych przejściach tonalnych w rezultacie skutkuje „bardziej płaskim” obrazem.
Dokładniejsze przejścia pomiędzy obszarami zawierającymi szczegóły o wysokiej częstotliwości oraz możliwość rozróżnienia odrębnych, ale bardzo podobnych wartości luminancji skutkują bardziej globalnie wyciszonymi obrazami. "
To pokazuje jak mozna tworzyć, wierzyć i propagować mity, które kompletnie przeczą fizyce.
W rezulatcie jak się wczytać, to czym mniejszy DR tym lepiej, bo przy mniejszym DR "obraz jest mniej płaski" :)
Wszyscy to czytają i jak widać nikt nie zwraca uwagi, takie czasy, jeden naklepał głupot a drugi go jeszcze zacytował jako prawdę objawioną.
Przeszedłem przez te same puszki i zdecydowanie bardziej mi odpowiada obrazowanie d810 niż d700. Życie na sentymentach nie musi mieć za dużo wspólnego z rzeczywistymi możliwościami.
Ja.myślę, że mamy tu do czynienia z cytowaniem bez zrozumienia. Czyli ... jak większość tutejszych wypowiedzi 😀
Nic nas nie przekona, że płaskie jest płaskie, a wypukłe wypukłe, że sparafrazuję pewnego dziadka. : D