Kompakt pod choinkę 2012 - część I
6. Jakość zdjęć
Odblaski
Odblaski powstają w wyniku wielokrotnego odbicia światła od powierzchni soczewek, z których zbudowany jest obiektyw. Im więcej soczewek – tym większe prawdopodobieństwo powstania tego defektu. Odblaski są szczególnie widoczne, kiedy w kadrze (lub blisko niego) znajduje się silne źródło światła, jak np. latarnie uliczne nocą, Słońce w dzień itp.
By walczyć z tym zjawiskiem, producenci pokrywają powierzchnie soczewek różnorakimi powłokami. W praktyce dużą poprawę uzyskuje się dzięki założonej osłonie przeciwodblaskowej.
Poniżej zaprezentowane są zdjęcia wykonane w takich warunkach, by wymusić powstanie tego defektu. Im mniej odbić na obrazie ujrzymy, czy też im mniejsze lub mniej kolorowe będą, tym lepiej zostanie oceniony aparat.
Odblaski |
Fujfiilm T400 |
Nikon S6300 |
Olympus VR-360 |
Panasonic DMC-SZ7 |
Jak widać na powyższych przykładach, żaden z aparatów nie jest pozbawiony tej wady. Należy jednak podkreślić, że obiektyw Nikona daje najbardziej neutralny obraz. Obiektywy aparatów Fujifilm, Olympusa i Panasonika tworzą kolorowe plamy po przeciwległej stronie źródła światła.
Dystorsje
Dystorsja to wada polegająca na różnym powiększaniu obrazu w zależności od odległości od osi optycznej obiektywu. Jest szczególnie widoczna przy małych ogniskowych. Na brzegach obrazu powstają odkształcenia przypominające poduszkę (wyciągnięte rogi) lub beczkę (wyciągnięte boki). Widać je wyraźnie, gdy fotografujemy obiekt posiadający dużo prostopadłych i równoległych krawędzi. Większość aparatów potrafi skorygować tę wadę już po wykonaniu zdjęcia, odpowiednio manipulując plikiem obrazu. Im lepiej jest korygowana, tym linie na obrazie będą prostsze.
Spójrzmy zatem na górne wycinki kadrów, by zobaczyć, jak radzą sobie z dystorsją porównywane w tym teście aparaty.
Dystorsje |
Fujifilm T400, szeroki kąt |
Fuji T400, „tele” |
Nikon S6300, szeroki kąt |
Nikon S6300, „tele” |
Olympus VR-360, szeroki kąt |
Olympus VR-360, „tele” |
Panasonic SZ7, szeroki kąt |
Panasonic SZ7, „tele” |
Analizując powyższe wycinki, możemy stwierdzić, że dystorsje są dobrze korygowane. Nie ma też mocno widocznej utraty rozdzielczości w rogach kadru – co oznacza, że cyfrowa obróbka obrazu w aparacie nie jest silna. Bliższe przyjrzenie się pokazuje, że zakrzywienia na fotografiach wykonanych Nikonem są niezauważalne, podczas gdy zdjęcia z pozostałych modeli cechuje delikatna dystorsja beczkowa.
Aberracje
Aberracje to kolejna z wad układu optycznego polegająca na różnym załamywaniu światła w zależności od długości fali. Uwidacznia się ona szczególnie w bardzo kontrastowych partiach obrazu, a polega na wytwarzaniu się kolorowych obwódek. Producenci walczą z tym defektem dwoma sposobami: stosując specjalne soczewki (tzw. niskodyspersyjne) lub cyfrową korekcję obrazu. I choć podstawowe typy aberracji dają się łatwo kompensować w obróbce cyfrowej, wada ta ma istotny wpływ na odwzorowanie detali na zdjęciu.
Poniżej przedstawiamy przykłady, jak radzą sobie recenzowane aparaty z korekcją aberracji.
Aberracje | |
Fujiilm T400 | Nikon S6300 |
Olympus VR-360 | Panasonic SZ7 |
Obrazy generowane przez Fujifilm i Olympusa wydają się pozbawione aberracji – dzięki dobrej korekcji w obiektywie (lub obróbce cyfrowej) jej ilość jest śladowa i nie wypływa na zdjęcia. Panasonic wykazuje śladowo zjawisko purple fringing, czyli fioletowe obwódki wokół krawędzi. W obrazkach z Nikona występuje typowa aberracja chromatyczna.
Szum
Szum jest generowany przez matrycę niezależnie od ilości światła nań padającą. Jednak im więcej światła rejestruje matryca, tym słabiej widać tę wadę, gdyż najbardziej problematyczna jest w słabo oświetlonych partiach obrazu. Dlatego na zdjęciach wykonanych w słoneczny dzień na plaży nie zobaczymy szumu, za to pojawi się on na fotografiach zrobionych np. w domu przy słabym oświetleniu żarowym. Oko ludzkie potrafi adaptować się do dużych zmian jasności – podczas gdy nam wydaje się, że jest jasno, aparat mocno podniesie czułość, by zrekompensować niedobory w oświetleniu.
Szum objawia się powstawaniem kolorowej „kaszki”, która w procesie odszumiania i wyostrzania może zmienić się w placki. Stosowanie wyższych czułości ISO powoduje wzmacnianie całego obrazu – więc także i szumu. Defekt ten odpowiada m.in. za pogorszenie zakresu tonalnego oraz widoczności szczegółów na zdjęciu.
ISO 100 | ||
Finepix T400 |
||
Smart VR-360 |
||
DMC-SZ7 |
||
ISO 125 | ||
Coolpix S6300 |
||
ISO 200 | ||
Finepix T400 |
||
Coolpix S6300 |
||
Smart VR-360 |
||
DMC-SZ7 |
||
ISO 400 | ||
Finepix T400 |
||
Coolpix S6300 |
||
Smart VR-360 |
||
DMC-SZ7 |
||
ISO 800 | ||
Finepix T400 |
||
Coolpix S6300 |
||
Smart VR-360 |
||
DMC-SZ7 |
||
ISO 1600 | ||
Finepix T400 |
||
Coolpix S6300 |
||
Smart VR-360 |
||
DMC-SZ7 |
||
ISO 3200 | ||
Coolpix S6300 |
||
DMC-SZ7 |
Najlepszy jakościowo obraz uzyskamy fotografując aparatem Fuji. Na zdjęciach nie widać agresywnego odszumiania i wyostrzania. Tyczy się to jednak tylko najniższych wartości czułości, od ISO 800 degradacja jakości obrazu zaczyna być już widoczna w postaci kolorowych zakłóceń. Olympus odszumia zdjęcia, zaczynając już od najniższego ISO, a przy okazji delikatnie je wyostrza. Powoduje to, że detale widać bardzo dobrze (brama z etykiety), choć cierpią na tym przejścia tonalne (głowa biedronki czy piórka). Możemy uznać, że obraz dla wartości ISO 800 ma dobrą jakość, jednak przy wyższej czułości obserwujemy zbyt dużą utratę szczegółów. Nikon przez bardzo silne wyostrzanie od najniższych czułości generuje w tym zestawieniu fotografie najgorszej jakości – jedynie zdjęcia wykonane przy ISO 125 są zadawalające. Ostatni aparat w tym zestawieniu, czyli Panasonic, posiada matrycę o mniejszej liczbie pikseli. To powoduje, że powierzchnia każdego z nich jest minimalnie większa od tych z matryc konkurentów, a przez to do każdego dociera więcej światła. Aż do czułości ISO 800 obrazowi generowanemu przez ten aparat nie można nic zarzucić. Przy wyższej czułości następuje jednak wyraźny regres i utrata szczegółów.
Przy analizie szumu należy wspomnieć o praktycznym aspekcie problemu. Otóż osoby, które drukują zdjęcia na papierze fotograficznym 10×15 cm wprost z aparatu, będą zadowolone z efektów. Dzieje się tak dlatego, że odbitka fotograficzna we wspomnianym rozmiarze ma rozdzielczość zaledwie 2 megapikseli, zatem aparaty posiadające matryce o rozdzielczości 16 milionów pikseli mają 8-krotną nadwyżkę informacji. Zmniejszenie rozdzielczości powoduje uśrednianie wartości sąsiadujących pikseli, a to skutkuje redukcją szumu.
Studyjne zdjęcia testowe