Szkoda że aż tak spuchł w porównaniu do M, ale może będzie warto, z niecierpliwością czekam na testy.

Wersja na Leica M jest rewelacyjna optycznie to i ta wersja bedzie takze rewelacyjna. Warto zwrocic uwage, ze wersja pod Leica M moze byc po przez niewielki adapter wykorzystywana na puszki roznych systemow a wersja na Sony E bedzie ograniczona do 1 systemu. Przy okazji dodam, ze istnieje adapter Leica-M -> Sony E ktory przenosi dane do puszki ;)

Można też mieć AF w adapterze na FE😉

Przestałem kupować Voigtlandery. Jeśli obiektyw zepsuje się, a w takiej sytuacji właśnie się znalazłem, to nie ma go jak naprawić. Nigdzie nie ma serwisu Voigtlandera, przeszukałem internet. Napisałem nawet do Voigtlander.de z prośbą o wskazanie serwisu, w którym można by naprawić ich obiektyw. Lakonicznie odpisali w jednym zdaniu, że nie wiedzą nic o takim serwisie. To mnie zwaliło z nóg i zdecydowałem, że nigdy więcej nie kupię obiektywu Voigtlander. Swoich obiektywów tej marki, pozbędę się na rzecz innej firmy, która traktuje poważnie swoich klientów.

Próbowałeś w zwykłym serwisie obiektywów manualnych?

Próbowałem w serwisie, ale nie poradzili sobie. Jaki serwis masz namyśli, mówiąc obiektywów manualnych ? Jak znasz jakiś dobry, który uważasz że mógłby to zrobić, to daj namiar. Z góry dziękuję.

A co się zepsuło?
Kiedyś w takim od manuali czyścili mi starszy obiektyw, więc zależy pewnie co się stało, jak by mi któryś voigtlander padł to bym obdzwonił wszystkie w Polsce;p
Ale żeby wymienić część to pewnie trzeba to wysłać do serwisu do Niemiec podanej na stronie voigtlandera. Albo przedzwonić do infoto, foxfoto czy kto tam teraz jest ich oficjalnym dystrybutorem, może wiedzą.

W każdym dużym mieście w kraju powinien być serwis który przyjmuje sprzęt analogowy/manualny, to nie musi być serwis firmowy Voigtlandera przecież. Jak coś się zepsuło w zupełnie manualnym szkle, to wielu pasjonatów dawnej fotografii samemu takie rzeczy potrafi ogarnąć. Pytanie co dokładnie się zepsuło?

ikit - "Ale żeby wymienić część to pewnie trzeba to wysłać do serwisu do Niemiec"

Nie przeczytałeś do końca mojego pierwszego posta. Napisałem do Voigtlander.de, a oni w jednym zdaniu, lakonicznie napisali, że nie mają pojęcia gdzie jest ich serwis :0 !!!. Dasz wiarę ?! Mnie ta odpowiedź zwaliła z nóg, dlatego napisałem, że więcej Voigtlandera nie kupię.

qqrq - "W każdym dużym mieście w kraju powinien być serwis który przyjmuje sprzęt analogowy/manualny, to nie musi być serwis firmowy Voigtlandera przecież."

Tak i takie serwisy są, ale one mogą ci przedmuchać pyłki na soczewce, wymienić smar, maksymalnie wyczyścić listki przysłony. O poważniejszych sprawach, jak się okazuje, nie mają pojęcia. Pisałem do różnych serwisów. Najczęstsza odpowiedź: "Takich usług nie wykonujemy".

Co się zepsuło ? Obiektyw Nokton 35 mm f1.2 nie ostrzy na nieskończoność po podpięciu do Leica M. Obrazy w dalmierzu nie pokrywają się, gdy się go ustawi na nieskończoność. Zdjęcia np. pejzaży są rozmyte. Dopóki był używany z bezlusterkowcem po przez adapter, nie było problemu. Widocznie adaptery są tak robione, żeby mieć większy zakres ostrzenia. Prawda wyszła przy aparacie Leica. Od razu zaznaczam, że dalmierz Leica jest sprawny i dobrze wyregulowany, a obiektyw nie ostrzy na nieskończoność także na innych korpusach.

Na stronie voigtlandera jest adres ich serwisu w Niemczech, ludzie tam wysyłają z całej Europy, tak że to jakaś dziwna sytuacja.

Obiektyw na nieskończoności ma nieostry obraz czy nie da się nim ostrzyć na nieskończoność? Często obiektywy ostrzą poza nieskończoność i przestają być wtedy ostre.
Jest też opcja że ten obiektyw który ma już ze 3 wersje nie współgra dobrze z konkretnym aparatem (są warianty obiektywu do aparatu na film oraz nowsze do tych z matrycami) i wtedy też może być nieoptymalnie.
Albo był kiedyś naprawiany i złożony pod konkretny aparat.

Ten problem wygląda na trywialną rzecz do naprawy w manualnym obiektywie, wydaje mi się że każdy serwis manuali powinien móc to spokojnie zrobić, sam swoim starym manualnym obiektywom to korygowałem, wątpię żeby voigtlandery były jakieś specjalne pod tym względem i nie miały jakiegoś rozwiązania tego problemu, choć przyznam że nie naprawiałem swoich.

Z kolei niepoprawne ostrzenie na leikowych aparatach z różnymi obiektywami w tym leikowymi to niestety nic nadzwyczajnego, nieraz ludzie wysyłają tam komplet z aparatem do kalibracji.

ikit "Na stronie voigtlandera jest adres ich serwisu w Niemczech, ludzie tam wysyłają z całej Europy, tak że to jakaś dziwna sytuacja."

Ja napisałem to, co mi odpisali z Voigtlandera w sprawie serwisu. No dobrze, a znasz kogoś kto tam wysłała obiektyw do naprawy ? Bo ja powiem więcej, główny dystrybutor Voigtlandera w Polsce napisał mi, że z niemcami nie współpracują, tylko wysyłają do Japonii, jak coś jest nie tak. To skoro za miedzą jest serwis, to czemu nie wysyłają do Niemiec ? Poprosiłem ich też o namiar na serwis w Japonii, ale do tej pory się nie odezwali. Na stronie Cosiny jest generalnie wszystko po japońsku, ale wyczytałem, że to jest serwis na rynek wewnętrzny.
Jak możesz to wrzuć mi tutaj adres tego serwisu ze strony Voigtlandera, zobaczę czy to jest ta sama strona, którą ja przeglądałem.

Pewnie dotarłeś do tego samego bo nie mam żadnej tajemnej wiedzy w tej kwestii:

''The following workshop carries out repairs for Voigtländer: Photo and Film Equipment Service (FFS) Petzvalstraße 56a 38104 Brunswick Phone: 0531-23725-0 Email: info@ffs-service.de URL: www.ffs-service.de''

Przykro to słyszeć ogólnie że takie problemy z tym są:/ Dalmierze jednak bardziej komplikują temat (szczególnie jak się ma większą kolekcję obiektywów i aparatów i chciałoby się mieć to zgrane), na bezlustrach prościej sobie poradzić z takimi problemami. Jak ja się cieszę że nie mam już lustrzanek, ciągłe problemy z frontfocuem lub backfocusem to był koszmar.

ikit - Dzięki.