Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Panasonic Lumix FZ80D

Panasonic Lumix FZ80D
2 lipca
2024 11:10

Panasonic Lumix FZ80D to najnowszy aparat kompaktowy w ofercie tego producenta. Bazuje on na zaprezentowanym w 2017 roku modelu FZ80 / FZ82.

Zasadnicza specyfikacja nowego aparatu jest identyczna jak w przypadku poprzednika. Nadal mamy zatem do czynienia z urządzeniem wyposażonym w 18.1-megapikselowy sensor rozmiaru 1/2.3'' sparowany ze stabilizowanym obiektywem o ekwiwalencie ogniskowych 20-1200 mm i światłosile f/2.8-5.9 pozwalającym wykonywać zdjęcia z prędkością 10 kl/s i filmować w 4K (do 30 kl/s) i Full HD.

Zmiany w modelu oznaczonym literą D objęły wymianę portu USB na złącze USB-C umożliwiające ładowanie aparatu standardową ładowarką zgodnie z wymogami Unii Europejskiej oraz wymianę ekranu i wizjera na komponenty o wyższej rozdzielczości. Pierwszy z nich to teraz 3-calowy dotykowy panel TFT LCD o rozdzielczości 1.84 mln punktów. Nowy wizjer typu OLED oferuje z kolei rozdzielczość 2.36 mln punktów.

Panasonic Lumix FZ80D

W Ameryce rozpoczęła się już przedsprzedaż nowego aparatu. Wyceniono go tam na niecałe 478 dolarów. Polska cena nie została jeszcze ogłoszona.


Komentarze czytelników (46)
  1. r2mdi
    r2mdi 2 lipca 2024, 11:59

    Mamy rok 2024. Producent chwali się tym, że zaczyna sprzedawać aparat z bebechami z roku 2018. No i tym, że dostosował się do światle nam panującego unijnego standardu USB C.
    Wow!

  2. r2mdi
    r2mdi 2 lipca 2024, 12:00

    Sorki. Pomyłka. Odmłodziłem ten aparat, a bebechy są jeszcze starsze, bo z roku 2017!. :)

  3. Bayonet
    Bayonet 2 lipca 2024, 12:58

    Rewelacyjny sprzęt. Prawdziwie kosmiczny postęp techniczny z generacji na generację, widać, że producent nie próżnował przez 7 lat.

    Tymczasem losowy smarkfon nieco wyższej klasy:
    - matryca w formacie 1” lub niewiele mniejszym
    - dwa, trzy lub więcej aparatów z obiektywami o różnym kącie widzenia
    - Smart HDR lub podobne rozwiązanie
    - pixel binning
    - hybrydowy AF
    - wideo 4K w 60 klatkach, 8K w 30 klatkach, wideo HDR, log
    - bardzo dobra stabilizacja optyczna
    - tryby nocne
    - jakieś ej aje i inne niezbyt potrzebne rzeczy

    A potem: ALE JAK TO, DLACZEGO NIKT NIE KUPUJE NASZYCH APARATÓW?

  4. Amadi
    Amadi 2 lipca 2024, 13:02

    To jeszcze mi znajdź smartfona z ekwiwalentem 1200 mm na długim końcu bez „zooma cyfrowego”

  5. Bayonet
    Bayonet 2 lipca 2024, 13:16

    @Amadi

    Ile osób realnie potrzebuje i wykorzysta ekwiwalent 1200 mm? I czy obecność tego ekwiwalentu wyklucza przeniesienie niektórych smarkfonowych technologii maskujących niedomagania malutkiej matryczki zamiast „postępu” polegającego na zamontowaniu USB-C po 7 latach?

    Producenci takim właśnie postępowaniem sami zapędzili się w kozi róg, gdzie rynek amatorski praktycznie nie istnieje, a poniesione straty trzeba odbijać w zdecydowanie mniejszej klasie semi-pro i profesjonalnej, co doskonale widać po cenach sprzętu.

  6. lord13
    lord13 2 lipca 2024, 13:38

    Jakby tak skrócili ogniskową o jedno 0, dali matrycę 1" i wsadzili do obudowy typu TZ200, to byłaby nawet ciekawa propozycja.

  7. RobKoz
    RobKoz 2 lipca 2024, 13:39

    Strach pomyśleć co by było gdyby unia nie kazała zmienić złącza, a w Sony nie skończyły się zapasy starych ekranów.

    Ale w tej cenie moim zdaniem jest ok. Najważniejsze to nowy wizjer ten stary bardzo źle zapamiętałem.

  8. Hamlet7
    Hamlet7 2 lipca 2024, 13:43

    FZ 2000 to był sprzęt, ten to jakiś wynalazek :)

  9. PDamian
    PDamian 2 lipca 2024, 13:50


    Był jeszcze jakiś FZ81

    link

  10. JdG
    JdG 2 lipca 2024, 14:13

    Reakcja na niespodziewaną ekspansję Kodaka; ciekawe, czy wpłynie to na dalsze wznoszenie się krzywej kompaktów w raportach CIPA?

    w sumie to jest chyba to, czego ludzie oczekują ludzie po uniwersalnym aparacie na wakacje - waży tyle co sam korpus najnowszego Nikona Z ale ma już obiektyw na każdą okazję - ekwiwalent 20-1200 mm, i to dość jasny - F/5,9 na długim końcu, co daje mu szansę nawet na poprawną pracę w trudnym świetle; w każdym razie fotki Księżyca można swobodnie robić; do tego dobry wizjer.

  11. ad1216
    ad1216 2 lipca 2024, 14:20

    Bayonet: ja widzę sporo fotografów przyrody z Nikonami o podobnym zoomie i z małą matrycą i też z lat 2016-18. Jeśli będzie konkurencja dla Nikona to dlaczego nie?

  12. bladawiec
    bladawiec 2 lipca 2024, 18:04

    Nie wszyscy muszą używać FF ze szkłami za cenę połowy samochodu.

    Ogólnie jest to bardzo fajny i stosunkowo niedrogi (w porównaniu np. z podobnym Nikonem) aparat do przyrody jeśli ktoś nie jest profesjonalistą i nie ma zamiaru wypełniać plecaka armatami rzędu 500mm. Np. wtedy, gdy zdjęcia przyrody są zdjęciami wykonanymi przy okazji wycieczek turystycznych, a nie wypraw ściśle ornitologicznych.

    Jeżeli robi się zdjęcia w RAWach w nieekstremalnych warunkach i odpowiednio się je wywołuje, np. w aplikacjach typu TopazLabs to efekty są naprawdę niezłe jak na taką pchlą matrycę.

    Owszem przydałoby się odświeżenie aparatu (pewnie po kilku latach są lepsze matryce; może dałoby się wydłużyć obiektyw), ale on ma ogrom różnorodnych funkcji i opcji (piszę to jako użytkownik lustrzanki) i jest całkiem nieźle zaprojektowany pod względem ergonomii.

  13. Bayonet
    Bayonet 2 lipca 2024, 18:16

    @ad1216

    Bynajmniej nie twierdzę, że produkcja tego typu aparatów lub ogólnie jakichkolwiek aparatów jest zła. Nie jest. Bardzo dobrz, że mamy wybór i rynek nie ograniczył się (jeszcze) do pełnoklatkowych bezlusterkowców w pięciocyfrowej cenie.

    Chodzi mi o zupełny brak postępu nie tylko w tym modelu, ale ogólnie na rynku amatorskim. Tu mamy USB-C i dwa nowe ekraniki po 7 latach, a tymczasem w smartfonach dokonała się rewolucja.

    Czy aż tak trudne byłoby przeszczepienie kilku programowych sztuczek znanych ze smartfonów i maskujących rozmiar matrycy? Czy sama matryca nie mogłaby być większa, nawet kosztem pewnego ograniczenia maksymalnej ogniskowej?

    Co do superzoomów, moim zdaniem są one raczej wytworem działów marketingu poszukujących nowych zachęt dla kupujących po zakończeniu wyścigu na megapiksele. Wymyślono więc krotności zooma. Tego typu aparaty przypominały nieco kształtem lustrzanki, a jak wiadomo lustrzanka = genialne zdjęcia. Dowód anegdotyczny, ale znam kilka osób nagonionych przez miłych sprzedawców na superzooma, a następnie zupełnie rozczarowanych oferowaną jakością zdjęć i bezużytecznością ogromnych ogniskowych. Nie przeczę jednak, że może takie aparaty jakiś tam sens mają, ale ja go nie dostrzegam. Rynek też nie.

  14. bladawiec
    bladawiec 2 lipca 2024, 18:27

    @Bayonet
    Rynek foto znacząco się skurczył w wyniku ewolucji telefonów. Dlatego na przykład aparaty małpki praktycznie zniknęły bo często lepiej i wygodniej korzystać ze smartfonów. Ale rynek - chociaż mały - nadal może być na takie konstrukcje, których telefon nie zastąpi. Np. duże matryce, megazoomy czy aparaty podwodne. Przez to, że rynek foto ogólnie nie jest tak duży jak kiedyś, to i inwestycje (i w efekcie tempo rozwoju) nie jest już takie jak kiedyś.

    Pewnie również rynek na ten aparat nie jest na tyle duży, aby opłacalne były znaczące zmiany. Ale jak pisałem nieco wyżej, ten aparat oferuje naprawdę bardzo dużo w ramach ceny.

  15. Soniak10
    Soniak10 2 lipca 2024, 20:17

    Zakładam że aparacik będzie dobry, ale też mam wątpliwości, ilu użytkownikom będzie potrzebna ogniskowa 1200mm? Mój (niestety, już "nieżyjący" bo utopiony w Czarnej Hańczy) Fuji X-S1 miał ogniskową o ekwiwalencie 24-624mm czyli zoom 26x i wystarczał mi aż zanadto: nawet bardzo ładnie łapał samoloty na wysokości przelotowej, czyli ok. 10km. Myślę, że mniej-więcej taki właśnie zakres ogniskowych byłby wystarczającym dla "superkompaktów" i nie ma potrzeby żeby producenci licytowali się na jeszcze dłuższe. Raczej mnie by przyciągnął kompakt z nieco większą matrycą a przede wszystkim z ręcznym zoomem, tak jak ten Fuji.

  16. bladawiec
    bladawiec 2 lipca 2024, 20:20

    @Soniak10
    1200 to wcale nie za dużo na ptaki.

  17. PDamian
    PDamian 2 lipca 2024, 20:31


    Ale Panas dał d...

    Raport końcowy firmy Panasonic i przeprosiny: do promocji produktów wykorzystano 77 zdjęć stockowych, które nie zostały wykonane przy użyciu aparatu Panasonic
    link

    link

    Czy naprawdę brakowało Panasonica S9 ze względu na duży popyt?
    link

    Jutuber Gerald Undone: "Marketing Lumix ukarał mnie..."
    link

  18. RobinsonR66
    RobinsonR66 2 lipca 2024, 20:37

    A ja się cieszę, że jednak coś wypuszczają. Od chyba 5 lat nikt nie wypuszcza modeli 1-calowych typu PowerZoom! FZ1000 swego czasu bawiło mi się fantastycznie!

    W każdym razie trochę ubolewam nad tym, że żaden producent nie weźmie obiektywu z tego aparatu i nie wrzuci do niego bebechów fotograficznych z "najnowszego iPhona" z całą listą ficzerów które spotykacie w najnowszych telefonach łącznie z potężnym prockiem!

  19. JdG
    JdG 2 lipca 2024, 23:05

    @Bayonet (Czy sama matryca nie mogłaby być większa, nawet kosztem pewnego ograniczenia maksymalnej ogniskowej?):

    czasem bywa większa (np. Sony RX100, czy różne Limiksy), ale częściej mniejsza, bo jednak rozmiar fizyczny (w mm) matrycy ma poważny i wprost proporcjonalny wpływ na "wagomiar" optyki, zatem jak chcemy mieć metr 20 ogniskowej, to trzeba się raczej pogodzić z taka małą matrycą, jak w smartfonach, nb.; dzięki temu taki FZ80 waży tylko ca 600g (Nikon P900, z podobnego rozmiaru matrycą i obiektywem w ekwiwalencie fufu 24-2000, waży już prawie 1 kg);

    > Co do superzoomów, ... Nie przeczę jednak, że może takie aparaty jakiś tam sens mają, ale ja go nie dostrzegam. Rynek też nie.

    drobny problem w tym, że to najwyraźniej Rynek "dostrzegł" zapotrzebowanie na takie aparaty i wskrzesił np. Ś.P. Kodaka (aparacik sprzed prawie 20 lat), który znowu stał się sprzedażowym hitem (statystyki są z Japonii, więc co najmniej tam) i pewnie idąc tym śladem podobnie postąpił Panasonic z tym FZ80D; trzeba mieć nadzieję, że może oprócz wizjera unowocześnili mu i inne rzeczy, w tym oprogramowanie, co może skutkować lepszymi jednak osiągami niż poprzednicy;

    > Co do superzoomów, moim zdaniem są one raczej wytworem działów marketingu ... Wymyślono więc krotności zooma.

    krotność zooma jest naturalną i nieodzowną składową samej idei zooma; i nie ma w tym nic złego, raczej przeciwnie, zoomy są dużo bardziej użytecznymi obiektywami niż tzw/ "stałki"; uległeś po prostu propagandzie; problemem zoomów najczęściej bywa jakość optyczna, bo to instrumenty nieporównanie bardziej skomplikowane w budowie i tylko niektóre wytrzymują porównanie ze stałoogniskowymi;


    > Tego typu aparaty przypominały nieco kształtem lustrzanki, a jak wiadomo lustrzanka = genialne zdjęcia.

    to znowu ofiara propagandy: 1. zdjęcie robi fotograf i jest genialne, jak fotograf jest genialny albo ma szczęście; 2. zdjęcie robi w zasadzie obiektyw, w korpusie następuje jego rejestracja; korpus to kwestia ergonomii, i lustrzanki to tylko jeden z konceptów na korpus, już anachronicznyi;

    > znam kilka osób nagonionych przez miłych sprzedawców na superzooma, a następnie zupełnie rozczarowanych oferowaną jakością zdjęć i bezużytecznością ogromnych ogniskowych

    nic dziwnego, bowiem zdjęcia w zasadzie robi fotograf, nie aparat - ten tylko rejestruje to co sobie fotograf wykombinuje, natomiast operowanie obiektywami o bardzo wąskim polu widzenia (jak długie teleobiektywy) wymaga nieco umiejętności i pewnej wiedzy też;

    w dodatku te kompaktowe superobiektywy są zwykle jeszcze ciemniejsze (na długim końcu) niż mainstremowe fufu, co musi być źródłem i trudności i poważnych frustracji dla nieopierzonych fotografów; np. użycie ogniskowej blisko metra w rozległym pejzażu w słoneczny dzień (zdawałoby się optymalna sytuacja) może dać nieoczekiwane efekty.

  20. BlindClick
    BlindClick 3 lipca 2024, 00:41

    A gdyby tak matryca wieksza i przy szerokim końcu pokryta cała a im dalej tym pokryta mniej, przecież nie ma obowiązku zawsze całej kryć.

    Czekam z niecierpliwością na test ;), hehe, 7 lat później a oni wierza że jakość zdjęć zależy od gniazda usb i wyświetlacza, co oni tam biorą....
    Nawet producenci komórek jak nie Ulepszona matryca to chociaż AI mocniejsze dają co. roku, a tu producent aparatow wychodzi z mark2...

  21. bladawiec
    bladawiec 3 lipca 2024, 00:49

    @JdG
    Właśnie jest tak jak piszesz - problem w dyskusji polega na tym, że zderza się tutaj wyobrażenie profesjonalistów na temat rynku z rzeczywistością rynku dla wszystkich. Skoro Panasonic robi ten model od tylu lat to znaczy, że zainteresowanie rynku jest.

    Taki przykład. Można na ptaki chadzać z 500mm. Ale jeśli nie jeździ się na wyprawy ornitologiczne tylko w ramach wyjazdów turystycznych to obiektyw 500mm z lustrzanką jest niepraktyczny bo zajmuje prawie cały plecak i nie ma miejsca na wodę, książki i inne potrzebne lub przydatne w wędrówce rzeczy. Taki Panasonic to mniej więcej tyle co mała lustrzanka ze standardowym zoomem. No i np. moja 500-ka od lat z tego powodu jest w odstawce :).

    Może traci się możliwość zrobienia dobrych zdjęć w bardzo niekorzystnych warunkach, ale zyskuje się przyjemność fotografowania i wędrówek bo aparat-kolubryna nie staje się niewygodną kulą u nogi. A przy dobrej obróbce można z RAWów z tego Panasonica uzyskać całkiem wiele.

    Rynek foto to po prostu nie tylko segment "pro": FF w studio, stałki w street foto czy kilkugodzinne stanie w czatowni na bagnach ;). I nie ma co miarą "pro" mierzyć takich aparatów bo ich sens istnienia jest inny. Ale ten sens jest.

  22. Janusz60
    Janusz60 3 lipca 2024, 01:12

    Odgrzewany kotlet sprzed 7 lat. Aparaty 4K Panasonic prezentował. Wiecie kiedy? Powiem wam - w 2014 roku (np. Panasonic GH4). 10 lat temu. Teraz mamy rok 2024, a Panasonic - co? Lipa. Niestety. Gdzie ten POSTĘP, ja się pytam? Każdy widzi, że POSTĘPU nie ma (albo, jak jest, jest znikomy). Generalnie za aparaty / kamery płacimy coraz więcej, a dostajemy mniej więcej to, co dostawaliśmy kilka lat wcześniej. Przykład? W 2017 roku (7 lat temu) Panasonic wypuścił aparat FZ82. Panasonic FZ82 nagrywał 4K i kosztował lekko ponad 1000 złotych. Od tego czasu minęło 7 lat i dziś - w 2024 roku - dowiaduję się, że Panasonic wypuszcza kolejny model (wspomniany Panasonic FZ80D), który tak samo jak model sprzed 7 lat nagrywa w 4K tylko, ale - jak widzimy - już nie kosztuje 1000 złotych, a będzie kosztował już jakieś 2000 złotych (po przeliczeniu)... Wnioski niech każdy sobie sam wyciągnie... Rada: Jeszcze raz napiszcie - jak piszecie - że 8K wam niepotrzebne, bo nie ma go na czym odtworzyć i tak dalej... Tak piszecie... Tak piszcie dalej... Producenci zacierają ręce... Śmieją się wam w twarz i wypuszczają kolejne odgrzewane kotlety, który wy tak chętnie kupujecie... A 8K najtańszy komputer (np. Mac Mini M2) odtwarza bez zająknięcia... Sprzedawcy wmawiają klientom, że 8K im niepotrzebne, bo ich zdaniem trzeba mieć do tego super wypasiony komputer... Co za bzdury... Klienci wierzą tym pseudo sprzedawcą i kupują starą technologię 4K sprzed 10 lat... Za dwa razy wyższą cenę... Bo 8K im przecież niepotrzebne... Bo komputer im nie odtworzy...

  23. Bayonet
    Bayonet 3 lipca 2024, 01:58

    @bladawiec

    Rynek amatorski z pewnością musiał się skurczyć, bo byle smartfon - aparat, który każdy ma zawsze przy sobie - oferuje jakość wystarczającą dla amatora i prostotę użytkowania ograniczającą się do naciśnięcia jednego przycisku na ekranie:

    Nie skurczyłby się jednak aż tak bardzo, gdyby kupno dedykowanego aparatu kompaktowego miało jakiekolwiek uzasadnienie, tj. przekładało się na wyższą jakość i możliwości przy zachowaniu prostoty użytkowania.

    Ten Lumix oferuje częściowo większe możliwości dla amatora: długą ogniskową, ale kosztem braku UWA i bardziej skomplikowanej obsługi.

    Gdyby dano mi za zadanie skonstruować wymarzonego kompakta, który - moim zdaniem - miałby szanse na duży sukces rynkowy, to miałby on następujące parametry:
    - nowoczesna matryca w formacie micro4/3 (kompromis jakość do wielkości optyki), np. 48 Mpx z pixel binningiem 4:1
    - w miarę jasny obiektyw o ekw. 20-100 mm (pokrycie jakichś 90% zastosowań)
    - rozwiązania programowe ze smartfonów, w tym w szczególności Smart HDR do ukrycia niskiej rozpiętości tonalnej
    - wideo 4K 60 kl, 8K 30 kl, profile log i przede wszystkim maksymalnie skuteczna stabilizacja
    - szybki hybrydowy AF z wykrywaniem oczu
    - symulacje filmów analogowych (jak w Fujifilm X100)
    - stylistyka retro (ponownie, jak w Fujifilm X100)
    - jakiś odpowiednik applowskiego ProRAW
    - synchronizacja danych do smartfona, najlepiej bezobsługowa i dokonywana na żywo - robisz zdjęcie aparatem, pojawia się w smartfonowej galerii

    W innym wariancie matrycę micro4/3 można zastąpić 1”, zrobić jeszcze skuteczniejszą stabilizację (mniejszą matrycę łatwiej ustabilizować), wydłużyć zakres ogniskowych i/lub zmniejszyć rozmiar.

    Powyższy hipotetyczny kompakt moim zdaniem dostarczałby wyższej jakości obrazek wprost z puszki i większe możliwości z zachowaniem maksymalnej prostoty użytkowania, a dla chętnych także dodatkowymi możliwościami.

    Sukces wspomnianego już Fujifilm X100 pokazuje, że popyt na kompakty jest, tylko producenci w większości zupełnie nie potrafią go wykorzystać.

  24. JdG
    JdG 3 lipca 2024, 03:11

    > Sukces wspomnianego już Fujifilm X100 pokazuje, że popyt na kompakty jest, tylko producenci w większości zupełnie nie potrafią go wykorzystać.

    Nie ma co popadać w aż taki pesymizm, popularność starego Kodaka i wznowienie tego FZ80, też nie najnowszego przecież, świadczą, że producenci najwyraźniej nie muszą się specjalnie wysilać, bo klienci kupują wyroby, które już w pewnym momencie zdążyły zniknąć ze sklepów i może nawet o nich na jakiś czas zapomniano;

    widać jednak mają wciąż duży potencjał, skoro ludzie znowu je kupują; i nawet można zrozumieć dlaczego to robią, zamiast zainteresować się np. wspaniałym najnowszym Nikonem za jedne 13 tys. PLN, nawet nie tak ciężkim jak wcześniejszy hit - Z8, także deczko droższym;

    > Ten Lumix oferuje częściowo większe możliwości dla amatora: długą ogniskową, ale kosztem braku UWA i bardziej skomplikowanej obsługi.

    ogniskową to ma nawet bardzo długą, bo ekwiwalent 1200 mm to daje kąt widzenia ca 2 stopnie, czyli mały teleskop w praktyce; zaś 20 mm wg fufu, to może być nawet ponad 90 stopni, zatem już w zasadzie UWA;

    na skomplikowany w obsłudze z pewnością nie wygląda, pozycja "iA", pewnie pełna automatyka, jest na kółku widoczna; ale i własne ustawienia mieć można, bo i "C" tam widać.

  25. Kyle
    Kyle 3 lipca 2024, 08:54

    Matryca w tym aparacie jest mniejsza niż w totalnie przeciętnym smartfonie za kilka stówek (ten aparat ma 1/2,3" a przeciętny smartfon już 1/2"-1/1,73"). Potwarz.

    Już lepiej niech dadzą 2x mniejszy ten "zoom", ale za to większą matrycę i jaśniejszą tą optykę.

    @Bayonet
    Ten "pixel binning" to pic na wodę, żeby wytłumaczyć bieda rozdzielczość filtra Bayera. Nokia 808 jakoś nie miała tego "pixel binningu", a przy rozdzielczości filtra Bayera na poziomie ponad 38Mpix (dzisiejsze smartfony mają bieda 12-12,5Mpix) można było bez problemu robić zdjęcia nawet 5Mpix z elegancko wyeliminowanymi szumami. ... a jak ktoś chciał robić te 38Mpix to też mógł, a zdjęcia przy tych 38Mpix wyglądały jak zdjęcia, a nie to co wychodzi z dzisiejszych smartfonów 50Mpix, czyli sztuczna kupa.

  26. lord13
    lord13 3 lipca 2024, 08:56

    @Bayonet
    "Ten Lumix oferuje częściowo większe możliwości dla amatora: długą ogniskową, ale kosztem braku UWA"

    Akurat UWA to on ma, przecież zaczyna się od ekwiwalentu 20 mm.

  27. bladawiec
    bladawiec 3 lipca 2024, 09:18

    @JdG
    Tak, ten aparat jest zarówno prosty w obsłudze w trybie małpki, jak również ma różne bardziej zaawansowane funkcje, łącznie z wodotryskami rzadko używanymi, ale dla nieco bardziej zaawansowanych amatorów stanowiącymi o jego przewadze. Np. filmy 200fps (nie w pełnej rozdzielczości), rodzaj bracketingu ostrości (też nie w pełnej rozdzielczości) - wykonanie serii zdjęć z możliwością wskazywania późnej z serii, zdjęcia wyostrzonego na wybrany element. I wiele innych, z których nie miałem nawet potrzeby korzystać.
    A wzrost ceny... To dotyczy całego rynku foto. Kilkanaście lat temu była to produkcja masowa. Pamiętacie przecież, że najtańsze lustrzanki były w cenach rzędu 1000zł. Teraz rynek się mocno skurczył przez smartfony. Mniejsza produkcja skutkuje większymi kosztami i w konsekwencji wyższą ceną. Dodatkowo, konkurencja teraz jest mniejsza...

  28. cracusiac
    cracusiac 3 lipca 2024, 09:24

    A ja czekam na Lumixa z matrycą 1calową i obiektywem 20-200mm. Miałem Lumixa 1000 i byłem bardzo zadowolony. Tylko zakres ogniskowych mi nie odpowiadał. 25-400.

  29. ArturRoz
    ArturRoz 3 lipca 2024, 12:48

    Smartfony idą w bardzo niebezpiecznym kierunku przetwarzania rzeczywistości wg wygenerowanych elektronicznie wzorców. Sztuczna inteligencja coraz szerzej ingeruje w obrazek, podmieniając coraz więcej danych, pokazując nie rzeczywisty świat, ale to, co uważa za stosowne...
    Dlatego ja wolę zdjęcie z leciwego FujiFilm f50fd (ma ok.15 lat), niż z najnowszego telefonu za 8 czy 10 tys. Bo wiem, że na zdjęciu jest to co widziałem, a nie to co wypluł automat, bazujący na wyobrażeniach i fantazyjnych oczekiwaniach użytkownika.
    Gdyby AI w smartfonie musiała faktycznie wygenerować rzeczywisty obraz, oferując wszystkie znane ulepszenia, ale nie łatając sprzętowych ograniczeń podstawianiem sztucznych pikseli, to stanęłaby przed ścianą własnej ignorancji, waląc w nią głową i płacząc jak dziecko...
    Nie oczekujmy więc od smartfonów za dużo, bo okaże się pewnego dnia, że patrzeć na świat da się tylko przez ich ekrany, a rzeczywistość jest szara, nudna i niepotrzebna.

  30. molon_labe
    molon_labe 3 lipca 2024, 13:23

    Ech...no nie wiem...
    Moim zdaniem ....wizerunkowo dla Panasonic' a to raczej.... zła decyzja.
    Z jednej strony Panasonic ma trochę do nadrobienia, żeby dogonić "3"..i był na najlepszej drodze, a teraz robi coś...Lubię Panasonic'a wiec....pozostaje mi wierzyć, że może to element przemyślanej długoterminowej strategii. To wszystko na ten temat.

  31. Kyle
    Kyle 3 lipca 2024, 13:27

    @ArturRoz

    Zainstaluj sobie na smartfonie OpenCamera - po wybraniu trybu w tym programie CameraApi2 (czy jakoś tak) można wyłączyć w nim wyostrzanie, odszumianie, o tym tandetnym Ai nie wspominając (akurat Ai nie ma na dzień-dobry).

    Jeśli to odpalisz na jakimś dobrym telefonie (duża matryca światłoczuła, wysoka rozdzielczość filtra Bayera) to zdjęcia będą wyższej jakości i bardziej naturalne od tego FujiFilm, a nawet od co poniektórych starszych lustrzanek, do których ktoś zapiął gorszy obiektyw.

  32. JdG
    JdG 3 lipca 2024, 14:06

    @Kyle:
    > Matryca w tym aparacie jest mniejsza niż w totalnie przeciętnym smartfonie za kilka stówek (ten aparat ma 1/2,3" a przeciętny smartfon już 1/2"-1/1,73"). Potwarz.

    nie poraża wielkością, fakt, ale przecież iPhone miał chyba taką samą (licząc w mm); natomiast 18 MPx tej matrycy, jak daje ona dobry sygnał na każdym z tych pikseli, to już liczba godna uwagi - w konsekwencji daje to obraz bardzo szczegółowy, w dodatku taki sam jak matryca 18 MPx w dowolnym innym formacie, nawet gigantycznym liczonym w calach;

    to oczywiście pewne uproszczenie, bo takie maleńkie matryce nie zapisują zwykle tego co "widzą" w większej rozdzielczości niż 12 bitów (a duże potrafią w 16 i może więcej) i mają zwykle czułość nie przekraczającą ISO 6400, ale obraz JPG powinien być taki sam; w zasadzie o jego urodzie i tak decyduje optyka i procesor;

    > Już lepiej niech dadzą 2x mniejszy ten "zoom", ale za to większą matrycę i jaśniejszą tą optykę.

    zauważ, że Twoje postulaty są sprzeczne - im większa w mm matryca, tym większe koło obrazowe i tym trudniej o jasną optykę;

    fufu, czyli mały obrazek, to też mała matryca, ale sporo większa niż w tym FZ80, tym niemniej jasny zoom dla tego formatu, kończący się na 1200 mm (jak ten FZ) i mający jasność F/2,8 (też jak ten FZ, tyle, że u niego tylko na szerokim końcu), czyli tzw. Bigma, jest jednak dość wielki, do zwykłej torby fotograficznej go nie zapakujesz, waży 16 kg i wymaga chyba wózka do transportu;

    a ten FZ to tylko nieco ponad pół kilo, jak mała lustrzanka, a na długim końcu ma jasność F/5,9, czyli tylko deczko więcej niż F/5,6 (mniej niż 1/3 EV), graniczny punkt w skali jasności; zatem to całkiem jasny obiektyw, lepszy niż te w Nikonach P900/950 pod tym względem; osobny problem to jakość optyczna takiego obiektywu;

    @bladawiec (problem w dyskusji polega na tym, że zderza się tutaj wyobrażenie profesjonalistów na temat rynku z rzeczywistością rynku dla wszystkich):

    masz rację, tylko, ze tu to zderzają się te wyobrażenia z zasady, z tym, że z profesjonalistów występują tu głownie sprzedawcy sprzętu foto i ich propaganda, czyli nagminny kult fufu;

    a skutki takiego podejścia, zresztą pozostającego w dość radykalnej sprzeczności z rzeczywistością rynku, który żył dawniej i nadal żyje raczej głównie ze sprzedaży mniejszych formatów, poręczniejszych dla użytkowników i tańszych, są też całkiem dobitnie odczuwalne.

  33. molon_labe
    molon_labe 3 lipca 2024, 14:08

    Kyle
    zainstalowanie na telefonie programu CameraApi2 nie zrobi z nikogo fotografa. tak samo jak zainstalowanie programu do wyświetlania .. pieniędzy, nie zrobi z nikogo milionera.

  34. BlindClick
    BlindClick 3 lipca 2024, 16:59

    I to jest ten kompakt co ma podnieść krzywe sprzedaży w CIPA?
    uahahhahaha.
    Jestem ciekaw, jak się poczują nabywcy tego cudeńka za 480usd.

    Wg mnie Panasonic naprawdę krzywdzi środowisko fotograficzne tym ruchem.
    Bo nie każdy musi się znać, nie każdy zakłada ze sprzedawca to jak kat w Oswiecimu.
    Wyląduje w domu z aparatem co. wygląda jak pro SLR, ma super zooma, ma f2.8 normalnie kosmos. Apo zrobieniu pierwszej sesji się wkurzy i sprzeda na allegro...
    I jak w takich warunkach polubić sprzęt foto?
    Komórka jest 100x lepsza.

    Pytanie, czy Panasonic ma duze udziały w Samsungu?

  35. bladawiec
    bladawiec 3 lipca 2024, 18:26

    @BlindClick
    Ty tak na poważnie, że "komórka jest 100x lepsza"?

  36. JdG
    JdG 3 lipca 2024, 22:48

    > I to jest ten kompakt co ma podnieść krzywe sprzedaży w CIPA?

    o tym przekonamy się w następnych odcinkach tego cyklu; w każdym razie nieoczekiwane pojawienie się na rynku nieboszczyka, czyli zapomnianych już kompaktowych aparacików Kodaka z dawnych lat w cenie 130-210 USD (jakieś zapasy magazynowe?) z pewnością spowodowało wzniesienie się odpowiedniej krzywej w raportach CIPA; dlaczego nie miałby z tego trendu skorzystać Panasonic, oferujący jednak bardziej ambitny sprzęt?

    a sytuacja na rynku jest dziwna, można odnieść wrażenie, że nawet Panasonic postawił na fufu (S9!) a tajemnicza firma OMDS zdecydowała się pójść w głęboką niszę podróżniczą (to firma japońska a tzw. kultura korporacyjna jest tam dość osobliwa), co oznacza w praktyce, że do wyboru będzie tylko OM1 itp., stąd ten dziwny Lumix S9 w fufu, zamiast Lumiksa GX90 w m4/3; no, masakra!

    tym niemniej, rynek foto to głównie Cwanon i Sony i oni dyktują warunki; a tu, proszę! nieboszczyk Kodak niespodziewanie.

  37. BlindClick
    BlindClick 4 lipca 2024, 00:08

    bladawiec3 lipca 2024, 18:26
    @BlindClick
    Ty tak na poważnie, że "komórka jest 100x lepsza"?

    Ogólnie tak, może 10x a nie 100x, ale lepsza, zwykły użytkownik wysmieje taki kompakt i za nic nie zamieni współczesnego iphona, Galaxy czy innego.
    Ja kiedyś robiłem porównanie iphona 12 chyba i X-S1 Fuji, nieco większą matryca i ekv 24-600. Nieco popołudniem z dziećmi w wesołym miasteczku.

    Uzytkownik iphona wyśmiał ten aparat i powiedział że mogę....
    I sam też to zauważyłem.
    W domu mieli amatorskie slr Canona... apsh, I on wziął iphona a nie slr...

  38. bladawiec
    bladawiec 4 lipca 2024, 00:24

    @BlindClick
    A smartfonem z Moon Mode to można nawet zastąpić teleskop ;). Wiele zależy od tego czego kto oczekuje.

  39. molon_labe
    molon_labe 4 lipca 2024, 08:11

    PDamian
    te wpisy:
    "Czy naprawdę brakowało Panasonica S9 ze względu na duży popyt?
    link
    Jutuber Gerald Undone: "Marketing Lumix ukarał mnie..."
    link "

    są żałosne i to moja opinia odnośnie ich autorów. Tych linkowanych zapasów już dawno nie ma. A taka intrygę można zbudować o każdym aparcie.

    Co do "jutubera", to nie żartuj. Każdy zaprasza do domu kogo chce.
    Nie wiem dlaczego stworzyłeś ten post, ale moim zdaniem wziąłeś udział w czystym....trolowaniu.

  40. Ondyne
    Ondyne 4 lipca 2024, 09:08

    Jako miłośnik megazoomów bardzo się ucieszyłem, że pojawił się nowy aparat Lumix FZ82D. Niestety, ale radość moja nie trwała długo. FZ82D różni się od starego FZ80 jedynie wizjerem o wyższej rozdzielczości, nowym wyświetlaczem dotykowym, gniazdkiem USB-C, przez które można ładować akumulator i przyciskiem szybkiego cofnięcia zoom. Reszta pozostała bez zmian. Miałem nadzieję, że po 7 latach od wypuszczenia FZ80 Panasonic wrzucił nową matrycę o mniejszym szumie i wyższym ISO. Nic z tego. No to żeby tak chociaż odchylany ekran dodali. Też nie. Tak właściwie, to nie wiem po co ten aparat powstał. Być może Panasonic miał jakiś gigantyczny zapas obiektywów i matryc od FZ80, których nie dało się sprzedać, więc trzeba było zrobić trochę szumu pod hasłem nowy megazoom i teraz będzie można wyczyścić magazyny, bo na pewno na nowy aparat klientów na świecie nie będzie brakowało.

  41. BlindClick
    BlindClick 4 lipca 2024, 13:41

    @bladawiec

    Nie, mieliśmy dzieci na karuzelach. szybki af, pomocne AI, duża go ukrywajaca potrzebe ostrzenia, lepsze AI ISO wieczorem, a dodatkowo media, filmiki, słów motion.
    W 15min gościu zrobił kilka fajnych ujęć i wszystko było w necie.
    Bridge jest stara technologia, jest wrogiem, trzeba z nim walczyć by coś osiągnąć a komórka pomaga.

    Mam super zooma, ale jak działa af na długim końcu?
    Czy mogę mu ręcznie pomoc gdy nie radzi?
    Ile zajmie przełączenie w ręczny i odnalezienie odległości ostrości?
    utrzymania z ręki w tłumie 600mm na człowieku, mhm, wymagające jest.
    Ile zajmie af jak zgubi ostrość i zdecyduje się przejechać cały zakres 2 x?

    Komórka jest gorsza, robi papkę, ale wystarczy tapnac powiększyć i jest, może gorzej, mniej powiększone i plackowate, ale bardziej podobne do człowieka.

  42. bladawiec
    bladawiec 4 lipca 2024, 14:07

    @BlindClick
    No rozumiem, że kolega bardzo się cieszył, że tak szybko "wszystko było w necie". Tylko nie każdy ma potrzeby i zapędy fejbukowe lub tiktokerskie żeby koniecznie swoje zdjęcia publikować dla szerokiej publiki.

    Nie wyobrażam sobie na przykład robienia zdjęć np. ptaków komórką z powiększeniem będącym odpowiednikiem Panasonicowych 1200mm.

    Dlatego tak jak wcześniej napisałem, wszystko zależy od tego, czego kto oczekuje.

    I dlatego też kategoryczne stwierdzenie, że "komórka jest 100x lepsza" od tego aparatu jest co najmniej śmieszne, a na pewno nierozsądne.

  43. BlindClick
    BlindClick 4 lipca 2024, 16:31

    @bladawiec
    Zgodze sie czesciowo ze komorka nie jest 100x lepsza.
    Sprzedaz mowi ze jest.....
    Smutne ale to prawda.

    Tez mi smutno, mialem X-S1, fajny bridge, ale jest za wolny, AI, brak trybow wspomagajacych uzytkownika sprowadza ten sprzet to piwnicy.
    PSAM, toz to ma 50 lat.
    Ostrzenie - jaki kompat, bridge ma manualne przeostrzanie podczas dzialania AF?

    "Dlatego tak jak wcześniej napisałem, wszystko zależy od tego, czego kto oczekuje."
    O to mi tez chodzi, takich co potrzebuja komorki i tego co ona daje jest 100x wiecej :(

    Wiec zostaja nam "resztki" ze swiata komorek, swiata motoryzacji czy przemyslu.
    Ostatnio bylo tu o szerokim sensorze Sony do przemyslu...
    Taka jest prawda moim zdaniem.

  44. waldi72
    waldi72 4 lipca 2024, 21:51

    Wakacje się rozpoczęły, a ja nadal czekam na wodoszczelny, w miarę kompaktowy aparat z matrycą 1 cala lub większą, który mógłbym wziąć na rafting i oprócz w wodzie robić dobrej jakości zdjęcia poza spływem. SeaLife miało swego czasu swojego DC2000 z matrycą 1 calową ale obsługa i powolność aparatu (zwłaszcza autofokus) dawały wiele do życzenia. No i Nikon miał aparat, przynajmniej świetny jeśli chodzi o specyfikację, AW1 ale podobno szczelność nie wytrzymywała.
    Może nadeszły czasy, po tym jak Nikon odetchnął finansowo, by rozważył jeszcze raz opracowanie aparatów wodoszczelnych z matrycą 1 cala lub większą dodając nowe technologie? Myślę, że ich nowo opracowana wersja aparatu AW1 z matrycą 1 calową i z wbudowanym na stale obiektywem bądź z wymiennymi, jak to miało miejsce z ich oryginalnym produktem, znalazłoby nabywców.

  45. Amator79
    Amator79 5 lipca 2024, 10:04

    Ciekawe, jaka jakość tego zoomu. Miałem 2 Fuji i zawsze te obiektywy były mydlane. Nawet bardziej niż w minikompakcie Samsunga WB250F, który ma 18x zoom i dużo mniejsze wymiary niż taki Fuji HS10. Zresztą nie tylko ja zwróciłem uwagę na słabą jakość megazoomów Fuji. Naprawdę fajne zdjęcia, z przyzwoitą jakością zaczynają się od 1". Szkoda, że nie ma już nic miedzy 1" a 1/2,3", może to byłby dobry kompromis rozmiarów, jakości i krotności zooma? Kiedyś były aparaty 1/1,7" i 2/3".

  46. molon_labe
    molon_labe 5 lipca 2024, 13:06

    waldi72
    po co czekać na aparat, jak są gotowe rozwiązania, ...np:
    link

    Tak na marginesie...ja na rafting brałem Olympusa EM-1 II i 25/1.2.
    Świetnie spełniał wszelkie wymagania techniczne i ..wodniackie: "jedna ręka dla pokładu..." w drugiej...aparat. :)

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.