Venus Optics Laowa CF 12-24 mm f/5.6 Shift
Venus Optics prezentuje pierwszy na świecie obiektyw zoom z możliwością przesunięcia osi optycznej.
Wprawdzie mamy teoretycznie do czynienia z instrumentem pełnoklatkowym, lecz w praktyce możliwość przesunięcia osi optycznej istnieje tylko po podpięciu do korpusu APS-C.
W konstrukcji optycznej nowej Laowy znajdziemy 15 soczewek ustawionych w 11 grupach. Wśród nich mamy 2 elementy asferyczne i 3 typu ED.
- Pole widzenia: 84° – 121.9° (FF - bez funkcji shift), 102.5°- 63.9° (APS-C z funkcją shift),
- Ostrość od: 0.15 m,
- Maksymalne powiększenie: 0.4x,
- Możliwość przesunięcia osi optycznej (shift)
- Maksymalna wartość przysłony: 22,
- Liczba listków przysłony: 9,
- Mechanizm ustawiania ostrości: MF,
- Rozmiar filtra: 77 mm,
- Dostępne mocowania: Canon RF i EF-M, Fujifilm X, Leica L, Nikon Z, Sony E/FE,
- Wymiary: 98.91 mm x Ø80 mm
- Waga: 575 g.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
No i niestety czar prysl...
Z powodu czego prysł?
Domyślam się, że dlatego że przesunięcie osi jest tylko dla APS-C, a pole obrazu jest "tylko" trochę większe niż FF.
Pytanie zasadniczo brzmi: czy uzyskasz więcej szczegółów z połowy klatki FF, czy z całej klatki aps-c po przesunięciu osi... Zwłaszcza jeśli to klatka 33Mpix ... Kąty widzenia są bardzo w porządku, mtf-y nie wyglądają źle (choć świetne to też nie są) ...
Ja nie umiem "na oko", teoretyzując, ocenić tego obiektywu w jego podstawowym zamierzonym zastosowaniu.
Natomiast na aps-c bez shifta powinien wyglądać całkiem nieźle (sądząc po przebiegu mtfów). A to zachęca do wypróbowania. Jeżeli dawałby ładne gwiazdeczki i miał dobry kontrast, to może z niego być dobry podstawowy obiektyw na lajtowe wyjazdy architektoniczne z aps-c, zwłaszcza w czasach poziomic elektronicznych w korpusach. Nic nie boli dodać do zdjęć dodatkowe ujęcia ze shiftem i ocenić w domu, czy jest zysk.
przy ostrzeniu od 0.15m od razu wiadomo do czego jest ten obiektyw
lesheck, zdecydowana większość użytkowników aparatów APS-C nie kupi korpusu małoobrazkowego tylko po to, by mieć więcej szczegółów na zdjęciu. Jeśli ktoś żyje ze zdjęć architektury lub wnętrz, to ma profesjonalny aparat małoobrazkowy (a może i 4"x5") i nie jest to oferta dla niego.
Dla mnie dla odmiany, siedzącym w systemie Fuji X od początku systemu, jest to ŚWIETNA propozycja, by zapanować nad pespektywą obrazu!