Metabones Cine eND Smart Adapter
Firma Metabones zaprezentowała adapter pozwalający podłączać obiektywy Canon EF do korpusów Sony E. Wyróżnia się on obecnością wbudowanego elektronicznie regulowanego filtra szarego.
Metabones to historycznie jedna z pierwszych firm oferujących adaptery Canon EF - Sony E z przeniesieniem elektronicznego sterowania. Przez lata zaprezentowali oni cały szereg wariantów tego rodzaju adapterów, czy to z układami optycznymi redukującymi ogniskową, czy też z bagnetami typu positive lock niewymagającymi obracania obiektywem przy jego montażu.
Ich najnowszy adapter dodaje do elementów takich jak elektroniczne przeniesienie sterowania, ciągły autofokus, obsługa stabilizacji czy zapis danych EXIF kolejną nowość. Jest nią elektroniczny filtr szary, który można wsunąć w tor optyczny. Po wsunięciu oferuje on regulację gęstości od 2 do 7 EV (ND4 - ND128) z krokiem co 1/2 EV. Nie jest to zatem całkowicie płynny filtr, taki jak rozwiązania oferowane w niektórych kamerach Sony.
Adapter czerpie prąd z korpusu i nie wymaga własnego zasilania. Listę przetestowanych i kompatybilnych z nim korpusów oraz obiektywów można znaleźć tutaj.
Według informacji zamieszczonych na stronie Metabones nowy adapter nie jest jeszcze dostępny w sprzedaży. Ta powinna się jednak niedługo rozpocząć, a potencjalnym nabywcom adaptera Cine eND Smart Adapter przyjdzie za niego zapłacić 599 dolarów.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Fajny wynalazek. Aż dziw, że dopiero teraz.
Ciekawe, czy producenci kiedyś wprowadzą na stałe do korpusu aparatu :) bo dać się da...
Aparat by musiał w tym celu przytyć nieco, więc pytanie, czy producenci się nie będą bali, że ich "kompaktowe i poręczne" bezlusterkowce przestaną być kompaktowe i poręczne. Z drugiej strony w większych budach jak Nikon Z9 czy Canon R3/R1 spokojnie by się takie ND zmieściło.
Dlatego powstały C70 i C80.
szkoda , że Metabones , albo Sigma nie zrobili adaptera z wbudowanym tele-konwerterem z Canon EF na Sony E .
Jedynie takie cudo widziałem w Metabones z Canon EF na Fujifilm GFX , ale jak dla mnie brakuje tego z Canon EF na Sony E , właśnie z jakimś małym współczynnikiem przybliżenia.
ale to takie smęty starego człowieka , trzeba się cieszyć z tego co jest