Akcesoria Freewell dla Fujifilm X100V i VI
Wywodząca się z Hongkongu firma Freewell zaprezentowała dwie nasadki zmieniające parametry obiektywu przeznaczone do współpracy z aparatami Fujifilm X100V oraz Fujifilm X100VI.
Pierwsza z nasadek wydłuża ogniskową obiektywu 1.5-krotnie z 23 mm do 34.5 mm, czyli ekwiwalentu około 52 mm dla formatu pełnoklatkowego. Adapter mocowany jest na gwint filtra 49 mm, jaki oferuje aparat. Z przodu adaptera znajdziemy natomiast gwint o średnicy 62 mm. Minimalna odległość ogniskowania z adapterem to 30 cm. Korpus nasadki wykonano z aluminium, całość waży 273 g.
Drugi adapter składa się z dwóch elementów. Jeden z nich to nasadka makro skracająca minimalny dystans ustawiania ostrości do 4 cm, co ma przełożyć się na imponującą skalę odwzorowania 2:1. Gdy natomiast na nasadkę makro nakręcimy adapter szerokokątny, otrzymamy instrument o ogniskowej ok. 17 mm (ekwiwalent ok. 26 mm) mogący ogniskować od 6.5 cm. Podobnie jak adapter 1.5x, także i tu przednia średnica filtra to 62 mm, a całość wykonano z aluminium (waga to 174 g).
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Fuji zawaliło użytkowanie konwerterów trzymając się gwintu ( chyba butelki ), zamiast w nowym modelu przejść na mocowanie bagnetowe. Wkręcanie i wykręcanie konwerterów jest przysłowiowym z angielskiego dupobólem. Kiedy miałem Ricoha GR z poniekąd fantastycznym konwerterem szerokokątnym, który wymagał wkręcenie do tubusu mocowanego bagnetowo na korpusie, pomimo zwiększonych gabarytów po prostu używałem konwerter z tubusem na stałe wkręconym do niego. W ten sposób systemem on-off mogłem w sekundę zmieniać ogniskową. Tu przypomina mi się aparat Rollei 16 w bagnetowymi Mutarami czy też Zeiss Contaflex z podobnym rozwiązaniem.
Dobrze i nie-dobrze. Teraz mogą to sprzedawać także do innych urządzeń, a tak byłby tylko Fuji. Z drugiej strony mogliby pomyśleć o czymś a'la mocowanie t2, czyli gwin filtrowy, do którego można przykręcić bagnet.
Sony miało całkiem nieźle działające combo naleśnika 16mm F2.8 i dwóch konwerterów, bardzo spoko się tego używało.
A tu swoją drogą mamy tani adapter do drogiego aparatu.
Jest na pewno kilka obiektywów/aparatów którym by się taki adapter przydał.