Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Zapraszamy na kolejną Fotomisję Optyczne.pl. Tym razem zabierzemy was na wiosenny wyjazd do Nowego Jorku, gdzie pod czujnym okiem Pawła Kosickiego będziecie mogli doskonalić swoje umiejętności fotograficzne. Szczegóły i zapisy
na tej stronie.
Fajny wyjazd i termin, ale zmieszczenie się z noclegami na Manhattanie w tej kwocie to nie lada wyzwanie :) Lepiej by było przenieść termin, żeby zahaczyć o Memorial Weekend - jest wtedy sporo taniej i znacznie mniej tłoczno.
Nie rozumiem też fascynacji widokiem z Rockerfellera, jest fajny niewątpliwie, ale każdy ma swój urok - Edge i One WTC też. Znacznie więcej zależy od pogody i pory dnia niż samego budynku.
Powodzenia też w staniu w kolejce do Katz's w piątek, szczególnie w godzinach popołudniowych ;)
Tak czy siak zazdraszczam wszystkim tym, którzy jeszcze w NYC nie byli, bo ja do dziś wspominam swoją pierwszą wizytę, która stała się dla mnie niezapomnianym przeżyciem.
No nie wiem, to jest 14k od osoby i 7 noclegów + przelot i lokalne transfery (czyli 34 USD za tydzień jazdy metrem), bez jedzenia i wstępu do muzeów (do tych 3 wymienionych wychodzi łącznie 90 USD). Na Manhattanie jest wystarczająco dużo hosteli, a nich pokoje 2-osobowe...
5. Aleja nie służy do fotografowania, lecz do omijania. Tam nie ma niczego oprócz sklepu Apple, rusztowań i tłumów :-)
W tekście poprawiłbym literówki - 'mieszkanie' Lennona było w Dakocie (nie Daktoa), a częścią Brooklynu jest Bushwick, a nie Buswick. Pewną nowościa jest dla mnie stwierdzenie, że Bushwick jest hipsterski... Hipsterski jest Williamsburg, a Bushwick jest raczej nieco ryzykowny, ale super kolorowy i fotogeniczny.
Statue of Liberty i Ellis Island dla fotografów? Po co?
Zamiast łażenia po MET proponujecie Central Park? Wizyta w MET to kilka godzin... Co można robić w Centarl Parku przez kilka godzin? Fotografować krzaki? BTW - po Momie i Whitney ma się w głowie taką ilość sztuki, że MET jest już sporą przesadą ;-)
Anyway - Nowy Jork jest fascynujący i na jednej wizycie się nigdy nie kończy.
@PDamian - nikt nie będzie nikogo ciągnął do zamkniętego sklepu, tak jak nikt nie będzie nikogo ciągnął we mgle na taras widokowy na Rockerfellera, albo w deszczu do Central Parku. W opisie jest wyraźnie zaznaczone, że:
Uwaga!!! Program jest ramowy i kolejność odwiedzanych miejsc będziemy dostosowywać w zależności od warunków pogodowych oraz nastrojów i oczekiwań grupy.
Tak więc program ma pokazać tylko miejsca, jakie planujemy zwiedzić, a za każdym razem zwiedzamy je innego dnia i w innej kolejności. Każdego dnia wieczorem grupa dostaje info na temat planu na kolejny dzień, co mają zabrać, jak się przygotować i jakie zdjęcia będzie okazja zrobić.
"Uwaga!!! Program jest ramowy i kolejność odwiedzanych miejsc będziemy dostosowywać w zależności od warunków pogodowych oraz nastrojów i oczekiwań grupy. "
No ..teraz to jestem zdezorientowany, to jest program, czy go nie ma?
Rozumiem, że to 9 dni "WIELKIEJ PRZYGODY", ..ale też...bardzo prozaiczne 13 990 zł od osoby.
Więc..jak to..."od nastrojów i oczekiwań grupy"?.......będzie głosowanie ?.. kulkami, które otrzymają uczestnicy? ...czy przez podniesienie rąk?.
molon_labe - tym właśnie różnią się fotomisje od zwykłych wycieczek. Mamy listę rzeczy do zobaczenia i sfotografowania, która jest znana uczestnikom od samego początku. Modyfikacjom, w zależności od warunków świetlnych i pogodowych oraz dostępności danych miejsc, ulega kolejność.
A jeśli chodzi o nastrój i oczekiwania grupy, to posłużę się przykładem z fotomisji na Lofoty, które często prowadzę. Po całym intensywnym dniu jeżdżenia i fotografowania zdarza się, że całą noc fotografujemy jeszcze zorze polarne. Wtedy grupa często nie ma nastroju i oczekiwań, że wstaniemy na robienie zdjęć o świcie. Więc te nastroje i oczekiwania są wtedy uwzględniane i nikt ich nie zwala z łóżek o świcie.
Nie mam wątpliwości co do intencji organizatorów, rozumiem też, że plan to nie regulamin. I chyba dobrze , że Wasze komentarze, chociażby sprowokowane, przybliżają specyfikę fotomisji.
@Arek Nie było podanej daty nagrania, ale monitory kineskopowe raczej wskazywały, że rzeczywiście mogło minąć trochę czasu. Z drugiej strony w skali kosmosu taki upływ czasu pewnie byłby pomijalny :)
W tym roku przez tydzień fotografowałem w Nowym Jorku. Dla mnie mega frajdą było metro. Stare, obdrapane, śmierdzące... cudowne klimaty do fotografowania w połączeniu z totalnym multikulti w wagonach. Skład multikulti nieco się zmienia w zależności od dzielnicy. Warto zabrać nie tylko wypaś niego fulfrejma ale i coś małego. Ja miałem Soniacza RX 100.
Metropolitan Transportation Authority (MTA) formalnie zakazuje fotografowania w swoich obiektach, w tym stacji metra, autobusach i pociągach.
Jednak fotografowie uliczni mogą robić zdjęcia ludziom i przedmiotom w tych przestrzeniach o ile nie ukrywają swojej obecności i czynności. Dokładnie to jest coś takiego :..."fotografowie nie mogą robić zdjęć ludziom w sposób, który ma na celu wywołanie niepokoju lub szkody".
To znaczy że fotografuje się w sposób "czytelny", tak że każdy rozumie co robisz i może zgłosić zastrzeżenie, abyś tego zaniechał, jeśli wywołuje to u niego niepokój.
"Nowy York to nie jest prawdziwa Ameryka. A to nie są moje słowa. Wielu Europejczykom USA kojarzy się jednoznacznie z Nowym Jorkiem. Urodzona i wychowana w USA Sara, powiedziała mi ostatnio, że nie rozumie turystów. Dlaczego ludzie chcący zobaczyć Stany wybierają się głównie do Nowego Jorku? Nowy York potraktuj jak atrakcję turystyczną. Coś unikatowego, niespotykanego nigdzie indziej. Wyjątkowe miasto. Jeśli chcesz zobaczyć prawdziwe życie Amerykanów, zajrzyj na przedmieścia." - uwujasama.pl (Bylem widzialem, nigdy wiecej...)
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Fajny wyjazd i termin, ale zmieszczenie się z noclegami na Manhattanie w tej kwocie to nie lada wyzwanie :) Lepiej by było przenieść termin, żeby zahaczyć o Memorial Weekend - jest wtedy sporo taniej i znacznie mniej tłoczno.
Nie rozumiem też fascynacji widokiem z Rockerfellera, jest fajny niewątpliwie, ale każdy ma swój urok - Edge i One WTC też. Znacznie więcej zależy od pogody i pory dnia niż samego budynku.
Powodzenia też w staniu w kolejce do Katz's w piątek, szczególnie w godzinach popołudniowych ;)
Tak czy siak zazdraszczam wszystkim tym, którzy jeszcze w NYC nie byli, bo ja do dziś wspominam swoją pierwszą wizytę, która stała się dla mnie niezapomnianym przeżyciem.
No nie wiem, to jest 14k od osoby i 7 noclegów + przelot i lokalne transfery (czyli 34 USD za tydzień jazdy metrem), bez jedzenia i wstępu do muzeów (do tych 3 wymienionych wychodzi łącznie 90 USD). Na Manhattanie jest wystarczająco dużo hosteli, a nich pokoje 2-osobowe...
5. Aleja nie służy do fotografowania, lecz do omijania. Tam nie ma niczego oprócz sklepu Apple, rusztowań i tłumów :-)
W tekście poprawiłbym literówki - 'mieszkanie' Lennona było w Dakocie (nie Daktoa), a częścią Brooklynu jest Bushwick, a nie Buswick. Pewną nowościa jest dla mnie stwierdzenie, że Bushwick jest hipsterski... Hipsterski jest Williamsburg, a Bushwick jest raczej nieco ryzykowny, ale super kolorowy i fotogeniczny.
Statue of Liberty i Ellis Island dla fotografów? Po co?
Zamiast łażenia po MET proponujecie Central Park? Wizyta w MET to kilka godzin... Co można robić w Centarl Parku przez kilka godzin? Fotografować krzaki? BTW - po Momie i Whitney ma się w głowie taką ilość sztuki, że MET jest już sporą przesadą ;-)
Anyway - Nowy Jork jest fascynujący i na jednej wizycie się nigdy nie kończy.
"17 maja
... Po południu zaplanujemy niewielki "shoping time" rozpoczynając od najbardziej znanego na świecie sklepu fotograficznego B&H Photo"
-W sobotę?
🤣
PDamian,
to będzie tzw. „window shopping”: najpierw elektronika i foto, potem diamenty 😁
Wieczorem udamy się na lotnisko, by wylecieć w kierunku Europy.
-Koronkowy plan.
Trzy miejsca już zajęte link
Który jesteś na zdjęciu ?
@PDamian - nikt nie będzie nikogo ciągnął do zamkniętego sklepu, tak jak nikt nie będzie nikogo ciągnął we mgle na taras widokowy na Rockerfellera, albo w deszczu do Central Parku. W opisie jest wyraźnie zaznaczone, że:
Uwaga!!! Program jest ramowy i kolejność odwiedzanych miejsc będziemy dostosowywać w zależności od warunków pogodowych oraz nastrojów i oczekiwań grupy.
Tak więc program ma pokazać tylko miejsca, jakie planujemy zwiedzić, a za każdym razem zwiedzamy je innego dnia i w innej kolejności. Każdego dnia wieczorem grupa dostaje info na temat planu na kolejny dzień, co mają zabrać, jak się przygotować i jakie zdjęcia będzie okazja zrobić.
"Uwaga!!! Program jest ramowy i kolejność odwiedzanych miejsc będziemy dostosowywać w zależności od warunków pogodowych oraz nastrojów i oczekiwań grupy. "
No ..teraz to jestem zdezorientowany, to jest program, czy go nie ma?
Rozumiem, że to 9 dni "WIELKIEJ PRZYGODY", ..ale też...bardzo prozaiczne 13 990 zł od osoby.
Więc..jak to..."od nastrojów i oczekiwań grupy"?.......będzie głosowanie ?.. kulkami, które otrzymają uczestnicy? ...czy przez podniesienie rąk?.
@molon_labe - wybierz się z nami, to znajdziesz odpowiedzi na wszystkie nurtujące cię pytania.
molon_labe - tym właśnie różnią się fotomisje od zwykłych wycieczek. Mamy listę rzeczy do zobaczenia i sfotografowania, która jest znana uczestnikom od samego początku. Modyfikacjom, w zależności od warunków świetlnych i pogodowych oraz dostępności danych miejsc, ulega kolejność.
A jeśli chodzi o nastrój i oczekiwania grupy, to posłużę się przykładem z fotomisji na Lofoty, które często prowadzę. Po całym intensywnym dniu jeżdżenia i fotografowania zdarza się, że całą noc fotografujemy jeszcze zorze polarne. Wtedy grupa często nie ma nastroju i oczekiwań, że wstaniemy na robienie zdjęć o świcie. Więc te nastroje i oczekiwania są wtedy uwzględniane i nikt ich nie zwala z łóżek o świcie.
Nie mam wątpliwości co do intencji organizatorów, rozumiem też, że plan to nie regulamin.
I chyba dobrze , że Wasze komentarze, chociażby sprowokowane, przybliżają specyfikę fotomisji.
@Arek
Widziałem Ciebie w TVP Nauka - mówiłeś o układach podwójnych gwiazd. Fajnie się oglądało.
O rany... To jakieś mocne archiwum, bo już nawet nie pamiętam, kiedy to było nagrywane. Może nawet miałem jeszcze włosy na głowie ;)
@Arek
Nie było podanej daty nagrania, ale monitory kineskopowe raczej wskazywały, że rzeczywiście mogło minąć trochę czasu. Z drugiej strony w skali kosmosu taki upływ czasu pewnie byłby pomijalny :)
W tym roku przez tydzień fotografowałem w Nowym Jorku. Dla mnie mega frajdą było metro. Stare, obdrapane, śmierdzące... cudowne klimaty do fotografowania w połączeniu z totalnym multikulti w wagonach. Skład multikulti nieco się zmienia w zależności od dzielnicy. Warto zabrać nie tylko wypaś niego fulfrejma ale i coś małego. Ja miałem Soniacza RX 100.
O ile na ławce w wagonie nie leży ktoś nieświeży, to owe metro zdecydowanie nie jest śmierdzące...
Kwestia gustu i czułości powonienia ;)
Metropolitan Transportation Authority (MTA) formalnie zakazuje fotografowania w swoich obiektach, w tym stacji metra, autobusach i pociągach.
Jednak fotografowie uliczni mogą robić zdjęcia ludziom i przedmiotom w tych przestrzeniach o ile nie ukrywają swojej obecności i czynności. Dokładnie to jest coś takiego :..."fotografowie nie mogą robić zdjęć ludziom w sposób, który ma na celu wywołanie niepokoju lub szkody".
To znaczy że fotografuje się w sposób "czytelny", tak że każdy rozumie co robisz i może zgłosić zastrzeżenie, abyś tego zaniechał, jeśli wywołuje to u niego niepokój.
"Nowy York to nie jest prawdziwa Ameryka. A to nie są moje słowa. Wielu Europejczykom USA kojarzy się jednoznacznie z Nowym Jorkiem. Urodzona i wychowana w USA Sara, powiedziała mi ostatnio, że nie rozumie turystów. Dlaczego ludzie chcący zobaczyć Stany wybierają się głównie do Nowego Jorku? Nowy York potraktuj jak atrakcję turystyczną. Coś unikatowego, niespotykanego nigdzie indziej. Wyjątkowe miasto. Jeśli chcesz zobaczyć prawdziwe życie Amerykanów, zajrzyj na przedmieścia." - uwujasama.pl (Bylem widzialem, nigdy wiecej...)
@Nissin
Nowy Jork lub New York.
´(Bylem widzialem, nigdy wiecej...)´
Byłem, widziałem, na 100% pojadę ponownie.
´Nowy York to nie jest prawdziwa Ameryka´
Odkrywcze ;-)
Kto nie był na fotomisji Kuba niech żałuje.
Kto był na Kubie po 2021-01-12 musi mieć wizę do wjazd do USA ;-)
Fotomisje Kuba były przed 2021. To se ne vrati.
@Nissin
Tu masz kawałek prawdziwej ameryki:
link