Co jutro pokaże Nikon?
Już jutro, firma Nikon oficjalnie zaprezentuje nam najprawdopodobniej dwie nowe lustrzanki oznaczone symbolami D3000 i D300s oraz dwa obiektywy Nikkor AF-S DX 18-200 f/3.5-5.6G ED VR II oraz Nikkor AF-S 70-200 mm f/2.8G ED VR II.
O D300s wiadomo już praktycznie wszystko. Pisaliśmy o nim w naszym materiale sprzed kilku dni, a jego specyfikacja znajduje się już w naszej bazie. Przypomnijmy tutaj tylko, że w stosunku do swojego poprzednika będzie różnił się głównie możliwością nagrywania filmów, szybszym trybem seryjnym oraz podwójnym slotem kart pamięci, co pozwoli zapisywanie obrazów na nośnikach CF i SD. Mamy też nadzieję, że dwa lata od premiery D300 poświęcono także na poprawienie jakości obrazu. Matryca jest niby ta sama, ale może być inaczej, to znaczy lepiej, oprogramowana. A różnice mogą być naprawdę spore, bo wystarczy przecież przypomnieć jak różniły się jakością obrazów Nikony D70 i D70s.
Druga spodziewana lustrzanka - D3000, to dla odmiany segment zupełnie amatorski. To najprawdopodobniej uproszczona wersja zaprezentowanego niedawno Nikona D5000; mniejsza, bez możliwości nagrywania filmów i bez uchylanego ekranu LCD.
Wszystko wskazuje na to, że jutro zobaczymy jeszcze dwa "nowe" obiektywy. Trudno powiedzieć, że są to premiery oczekiwane. Nikon ma sporo starych szkieł do wymiany i sporo braków w systemie (choćby jasne, pełnoklatkowe "stałki" o ogniskowych 24, 28, 35, 85, 135 mm z wbudowanym silnikiem autofokusa), a angażuje swoje siły w obiektywy takie jak na przykład 18-200 mm. Poprzedni, przetestowany przez nas Nikkor AF-S DX 18-200 f/3.5-5.6G IF-ED VR był przecież obiektywem nowym, z nową, wydajną stabilizacją i całkiem dobry optycznie jak na megazoom. Zrozumiałbym chęć wypuszczenia obiektywu 18-250 mm czy 18-270 mm, czy też atak na rekord krotności zooma i wejście na poziom 18-300 mm. Powtarzania 18-200 mm nie rozumiem.
Podobnie jest z modelem 70-200 mm f/2.8. Nikon miał w swojej ofercie dwa obiektywy tej klasy: starszy 80-200 f/2.8 i nowszy zaprezentowany w roku 2003 model AF-S 70-200 mm f/2.8G IF-ED VR. Ten ostatni był przy tym bardzo dobrym instrumentem, dającym wysokiej jakości obrazy. Jedyne co można było mu zarzucić, to duże winietowanie na pełnej klatce i starszy system stabilizacji. Nowa wersja poprawi najprawdopodobniej te wady (choć patrząc na tą samą średnicę filtra wynoszącą 77 mm, można zastanowić się na ile mocna będzie ta poprawa), będzie też na pewno droższa. Na pewno dostaniemy nowe powłoki (w tym Nano Coatings), lepszy autofokus i mniejszą o 10 cm odległość mininalnej ostrości. Boję się jednak, że wszystko to jest drobną kosmetyką, która znaczącego wpływu na jakość obrazów nie będzie miała. Biorąc pod uwagę, że stary 70-200 mm VR kosztuje obecnie na poziomie 8000 zł, boje się nawet zgadywać ile będziemy musieli zapłacić w Polsce za nową wersję...
Czy lekko lepsze zachowanie na brzegu kadru i skuteczniejsza o 0.5-1 EV stabilizacja są warte nakładów firmy? Jak dużo użytkowników lustrzanek firmy Nikon skusi się na ten obiektyw? Czas pokaże.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
wygląda na to, że potrzebują żeby się o nich mówiło, relatywnie malutki nakład finansowy na R&D a wszędzie pojawią się porównania nowego obiektywu ze starym i będzie o Nikonie głośno.
Nikon zaczyna lecieć na marce. Ich polityka, również cenowa, kojarzy mi się ze strzałem w kolano... niestety.
Szczerze mówiąc to też miałem płonne nadzieje, że po udanych stałkach 35 i 50 Nikon wypuści coś w zakresie 24, nawet pod DX w rozsądnej cenie i jakości. Potem jakaś portretówka w granicach 80 i więcej mi do szcześcia nie byłoby potrzeba ;)
Jako użytkownik Nikona stwierdzam:
- może po prostu nie potrafią wykonać przyzwoitych stałek AF-S anymore?
- po premierze 50-tki 1.4 AF-S okazało się, że jest taka sama optycznie jak AF-D i do tego wolniej działa auto-focus w stosunku do starszej wersji + droższa [bo nowa oczywiście]
- podobno Nikon ma utrudnione zadanie w kwestii jasnych stałek [odległość bagnetu do powierzchni filmu, czy coś takiego?/ nie mam pojęcia o co chodzi !! ]
- tak czy tak, obiektywów nie ma tych co chcę i kropka.
- nawet Voigtlander stworzył do swojej Bessy jasne stałki, choć nikt ich o to nie prosił.
Gdyby D300s mial wieksza rozdzielczosc od zawodowego D3, i niewiele wolniejsze tempo rejestracji
to kto wie jak wygladalaby torba polskiego fotoreportera? To moglby byc strzal do wlasnej bramki.
Nadal uwazam ze DX D300 to poza flagowym D3x najostrzejsza matryca u Nikona.
Wiecie juz cos jak jaka czestotliwosc rejestracji D300s bedzie oferowal w trybie 14bitowym?
przy pelnej klatce Nikonowi powracaja stare problemy z konstruowaniem obiektywow ktore z zalozen
konstrukcyjnych musza miec duzy rozmiar tylnej soczewki. Mocowanie Nikona ma mniejsza srednice niz
konkurencyjnego Canona. Dlatego Canon czuje sie tak swobodnie przy przeslonach 1.2 w swoich stalkach.
Z drugiej strony system Nikona juz dawno proponowal 35/1.4, 28/1.4, 85/1.4.
Moze to problemy z utrzymaniem telecentrycznosci tak jasnych szkiel w pracy z detektorem pelnoklatkowym,
a nie opory przed zastosowaniem SWM sa powodem takiej zwloki w reakcji na potrzeby rynku? To hipoteza.
Optyczni czy takie gdybanie ma rece i nogi?
"Optyczni czy takie gdybanie ma rece i nogi?" - dokładnie, najpierw sami podgrzewacie nastrój oczekiwania, a teraz go studzicie. Widać, że sezon ogórkowy w pełni ;)
Poczekajmy spokojnie do juta
Jak myślicie, ile może kosztować D300s?
pewnie w podobnej cenie co pentax k7
a ja mam wrażenie, że Optyczni nie gdybają tylko już mają u siebie nowe sprzęty od Nikona. Zasadne więc jest inne pytanie: kiedy testy? ;-)
Pewnie jutro wrażenia ;)
Firma bazuje na marce jak to powiedział Blackside i ma rację. To już nie produkt wysokiej klasy kojarzący się z doskonałym wykonaniem i solidnością, to inna firma z rodziny made in china.
lisekluk1 przesadzasz... mimo wszystko ostatnie 2 lata to duży zryw... (i juz nie mam nikona)
nie wymagajcie od N.nowych nakladow na nowe opracowania N. jest pod kreska i ostatnie wpadki zD5k pograzyly jego s.finansowa ,poki co nalezy pozegnac sie z tendencja obnizkowa cen u N.
john.can. a to nie u wszystkich skoczyły ceny?