Nikon 8x42 EDG - test lornetki
Nowe modele EDG są już jednak dostępne w Europie i nic nie stoi na przeszkodzie aby je testować, co niniejszym czynimy.
W nowej serii EDG mamy do dyspozycji pięć modeli lornetek o parametrach 8x32, 10x32, 7x42, 8x42 i 10x42. Zawierają one szkło niskodyspersyjne ED w obiektywach i wysokiej klasy okulary o płaskim polu, dzięki czemu obraz ma być bardzo ostry w całym polu widzenia. Lornetki zbudowano w systemie dachowym Schmidta-Pechana, z pryzmatami pokrytymi powłoką fazową i powłoką dielektryczną, która odbija aż 99% padającego na nią światła i to w zakresie od 400 do 700 nm. Obudowa jest wytrzymała, wodoodporna do 5 merów (na 10 minut) i wypełniona azotem.
Kupujący dostaje w zestawie pasek na szyję, miękki futerał, łączony dekielek na okulary, dekielki na obiektywy mocowane do tubusów oraz dodatkowe, profilowane muszle okularowe, które po prostu nakłada się na te przymocowane do okularu. Lornetka objęta jest 10-letnią gwarancją.
Powiększenie | Średnica obiek. | Pole widzenia | Typ pryzmatów | Odstęp źrenicy | Waga | Cena |
---|---|---|---|---|---|---|
8 | 42 | 135/1000(7.7o) | BaK-4/dachowe | 19.3 mm | 785 g | 8699 PLN |
Podsumowanie
Zalety:
- bardzo solidna i szczelna obudowa,
- wysoka transmisja,
- idealnie ostry obraz w całym polu widzenia,
- świetnie korygowana aberracja chromatyczna,
- bardzo mały astygmatyzm,
- niewielka koma,
- dobrze korygowana dystorsja,
- małe pociemnienie obrazu na brzegu pola,
- ładne, okrągłe źrenice wyjściowe na prawie czarnym tle,
- bardzo dobre odwzorowanie bieli,
- wzorowe wyczernienie wewnątrz tubusów,
- duży zakres rozstawu osi tubusów,
- wysokiej klasy pryzmaty i powłoki.
Wady:
- trochę za słaba praca pod ostre światło.
Po tym, co pokazał w naszych testach model 10x42 EDG, wiedzieliśmy, mniej więcej, czego oczekiwać w przypadku lornetki 8x42 EDG. Wynik tego ostatniego modelu, choć wciąż genialny, jest trochę groszy niż w przypadku brata o powiększeniu 10 razy. Dlaczego? Jedną z przyczyn jest trochę inna konstrukcja okularu, który ma mniejsze o około 5 stopni pole własne, a jednocześnie trochę gorzej koryguje dystorsję. Troszkę inny jest też wykres transmisji. Choć ogólny kształt jest bardzo podobny, to lekkie różnice daje się zauważyć. W modelu 8x42 mamy jeszcze bardziej płaski przebieg, co daje praktycznie idealne odwzorowanie kolorów, ale odrobinę niższą transmisję maksymalną.
Choć owa transmisja maksymalna nie imponuje zbyt mocno, jak na sprzęt tej klasy cenowej, bo poziom 91-92% potrafią przekraczać lornetki dużo tańsze, to na uznanie zasługuje ogólny wygląd wykresu. Jest on przede wszystkim bardzo płaski, przez co wysoka transmisja jest utrzymywana także na obu krańcach zakresu widzialnego. Warto odnotować, że nawet na granicy światła niebieskiego i fioletowego transmisja dociera do prawie 90%. Takim wynikiem może się pochwalić bardzo nieliczna grupa lornetek. W efekcie, gdy przecałkujemy wyniki po całym zakresie widzialnym okazuje się, że, w sumie, Nikon jest w stanie dostarczyć do naszych oczu więcej światła niż lornetki, których maksymalna transmisja jest wyższa, ale mają one gorsze wyniki na skraju zakresu.
Co ciekawe, choć transmisja jest dobra (a więc powłoki antyodbiciowe pracują tak jak należy) i wyczernienie wewnątrz lornetki wyśmienite, coś nie działa prawidłowo. Aby się o tym przekonać wystarczy w nocy popatrzeć przez Nikona EDG w kierunku jakiejś latarni. Zobaczymy ewidentne odblaski - obraz jakiego nie mają najpoważniejsi konkurenci, a nawet tańszy Nikon HG. Takie niespodzianki są wyjątkowo bolesne jeśli weźmiemy pod uwagę poziom cenowy sprzętu na jakim się znajdujemy.
Swarovski EL Swarovision 8.5x42, Nikon 8x42 EDG i Leica Ultravid 8x42 HD. |
Chcąc być uczciwym, trzeba wyraźnie zaznaczyć, że to jedyna wpadka testowanej lornetki. We wszystkich innych kategoriach testowych Nikon 8x42 EDG osiąga wyniki dobre, bardzo dobre lub świetne. Szczególnie imponuje idealnie płaskie pole widzenia, świetnie skorygowane praktycznie do samego brzegu. Niewątpliwie, Nikon 8x42 EDG należy do wąskiej grupy lornetek, która pojawiła się na rynku w ostatnich latach i wzniosła optykę tej klasy na zupełnie nowy poziom jakościowy i niestety także cenowy. Co więcej, firma Nikon po raz kolejny pokazała, że ze wszystkich firm azjatyckich to ona właśnie jest najsilniejszym i najodważniej poczynającym sobie konkurentem europejskiej wielkiej trójki (Leica, Swarovski i Zeiss). I nie mówimy tutaj tylko o lornetkach z serii EDG, ale także o modelach z linii SE, HG czy EII.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Cóż. Pozostaje się tylko cieszyć, że nie potrzebuję tak wybitnej lornetki :-)
Ja osobiście ułamek punku odjąłbym za komfort obserwacji z muszlami profilowanymi. Mam rozstaw oczu 64mm i dość szeroką nasadę nosa - w efekcie po założeniu tych dodatkowych muszli albo nie mogę ustawić poprawnego rozstawu okularów bo przeszkadza nos, albo muszę nos dość mocno ścisnąć muszlami, by okulary były rozsunięte na 64 mm.
Zaś pół punktu dodałbym za wyjątkowo precyzyjnie działającą śrubę ogniskowania. Ma ona znacznie mniejsze przełożenie niż w High Grade, więc ogniskuje się wolniej, ale precyzyjniej.
goornik - nie mogę odejmować punktów za te muszle. Większość producentów nie dodaje muszli profilowanych i nie są one przez to oceniane. W tej sytuacji Nikon zostałby ukarany za coś co dodał gratis, a czego nie musisz przecież używać, skoro Tobie sprawia to problemy.
Natomiast przełożenie to też kwestia gustu. Jedni wolą wolniej i dokładniej, inni nie lubią kręcić.
Z podsumowania: "szczególnie imponuje idealnie płaskie pole widzenia" - Arku, chyba nie jest tak idealnie płaskie, skoro dystorsja zaczyna się już w 55% od centrum pola widzenia... chyba, że nie jest szczególnie intensywna przy brzegu pola widzenia.
Płaskie pole dotyczy idealnej ostrości trzymanej do samego brzegu. Dystorsja to coś innego.
Aberracje chromatycznie mierzycie jakos? Najbardziej dokucza mi w mojej lornetce (Nikon 7x50 Action VII) roznica aberracji miedzy okularami - mozna przymknac oko na nieostrosci na obrzezach, na aberracje, ale jesli pojawiaja sie roznice miedzy okularami, jest to bardzo meczace.
@goornik.Widocznie projektanci nie uwzględnili takiego przyrodniczego fenomenu jak nasz słowiański kichol, ale jeżeli kogoś stać na ten instrument, to może też "zrobić" sobie zgrabny anglosaski nosek.
"może też "zrobić" sobie zgrabny anglosaski nosek."
Dla takiej lornetki można zrezygnować z nosa. :-)
Co do lornetki, to żadnego zskoczenia, potwierdzila się jakość optyki a teraz czekamy na testy "sprawnościowe"
elgreen, myślę, że masz inaczej ustawioną ostrość dla poszczególnych kanałów. W jednym masz lekką nieostrość i stąd AC jest w nim większa.
kivirovi, czyli lepiej bede widzial w okularach/soczewkach - poziom ac sie wyrowna przy takim samym ustawieniu ogniskowania? Nie lubie ani soczewek, ani uzywania optyki w okularach niestety. Nastepnym razem moze trzeba celowac w lepiej korygowana lornetke.
To nie jest sprawa uzywania bądz nie okularów lub soczewek. AC bedzie taka sama a moim zdaniem przeszkadza ci ta podłużna na nieostrościach. Po prostu musisz precyzyjnie ustawic ostrośc centralna pod lewe oko a potem indywidualnym pokrętłem dopasować pod prawe.
Arek, dodałem, że "ja osobiście" odjąłbym za te muszle. W Waszym teście oczywiście nie mogę tego wymagać. Znam osobę z trójmiasta, która sprzedaje lornetki (M.B.) i która ma rozstaw oczu 74 mm i dla Niego większość lorntek w przedbiegach odpada, bo nie dają się na tyle rozchylić.
Już wiem! - sprzedam kilka szkieł i strzelę sobie operację plastyczną, zrobię sobie nosek a'la M. Jackson :)
Na zlocie mnie nie poznacie :)
Błogosławieni, którzy zadowalają się lornetkami 5-10 krotnie tańszymi.
Czy mi się wydaje, ale Nikon w tej klasie cenowej zaczyna rozstawiać wielką trójce (Leica, Svarovski, Carl Zeiss) po kątach? Z waszych testów jasno wynika, że Nikoś nie musi im dorównywać, ale to oni jemu.
Podobno nie ma głupich pytań, ale czy w lornetce za 8000 zobaczę 8 razy więcej niż w lornetce za 800 złotych? Pytam hipotetycznie bo w szafie miniaturową lornetkę za 100 złotych i wydaje mi się że ładnie widać ;-)
Euzebiusz, tak, jesli założysz 8x większe gałki oczne.
Ja mam odstęp 56mm i dla mnie akurat odpadły np. Olympus EXWP czy Bushnell Elite, które w swoim czasie rozważałem. Moim zdaniem zatem punkty w tej kategorii są zupełnie nie trafione.
Pytałem lekarza, nie rozszerzy mi czaszki nawet za cenę 2 lornetek i lunety ED.
Jeśli można na marginesie. Lornetek już jest sporo wytestowanych - a przydały by się również test lub może lepiej ( analogicznie do wakacyjnych kompaktów ) zestawienie lunet astro..
Focjusz, zagadnienie jest szerokie, bo kryteria dla komaktu są proste: mały, lekki, solidny i nie za drogi.
A lunety do astro, to temat szeroki jak błona "120" - ciemny Maksutow, czy jasny achromat? Wielki Newton na dobsonie, czy finezyjny APO na paralaktyku?. Trzy okulary 1,25" czy klika(naście) okularów TeleVue, korektor komy / reducer, CCD, koło filtrowe i klin Herschela? A zakres cenowy jeszcze szerszy: od 500 zł za małe chińskie newtony lub refraktorki, aż po dziesiątki tysięcy euro za cuda z najwyższej półki.
V07TEK , raczej każdy oferuje bardzo dobre acz nieco inne produkty. Kwestia gustu i osobistych preferencji (fani transmisji znajdą jaśniejsze zeissy, Ci co nie cierpią AC też znajda cos lepszego - oczywiście ja się tu odnoszę do punktów bo EGD nie miaem przyjemności...). Niekiedy nawet będzie to kwestia pasowania obudowy do rak i twarzy.
Trzy pytania do Redakcji:
1. Dlaczego do punktacji nie oceniacie sredniej transmisji po scalkowaniu po calym widmie widzialnym? Przeciez wlasnie slusznie zauwazyliscie, ze istotna jest calkowita ilosc swiatla widzialnego wpadajacego do oka. Podajac maksimum robicie niejako chytry trick reklamowy. Na co komu sama wartosc maksimum, tym bardziej, ze raz przypada ono w zieleni a raz w czerwieni? Moze pora to zmienic?
2. Kiedy zaczniecie podawac oraz potwierdzac pomiarem tak istotny parametr jak zakres korekty dioptrycznej okularu(ow)? Sporo osob ma istotne roznice pomiedzy okiem lewym a prawym i nie kazda lornetka to obsluzy. Producenci czesto podaja ten parametr. Wy go pomijacie. Przeciez to latwo zmierzyc.
3. Dlaczego na zdjeciu porownawczym Nikon ma wysuniete muszle, podczas gdy Svarek i Leica maja schowane? To niechcacy, czy tez zamierzone?
Oj wlasnie odkrylem Ameryke. Wy chyba jednak podajecie srednia transmisje w pasmie vis pod punktem ''sprawnosc optyczna''. Przynajmniej t testach z wykresem. Przepraszam za pytanie nr 1.
podają ale nie w całym świetle widzialnym, tylko cyt: "dla okna 100 nm scentrowanego na 550" czyli ok. 500-600 nm. Dyskusja była pod testem EDG 10x42:
link
Kivirovi, dzieki. Okno 100nm to chyba troche malo. Pasmo widzialne ma ze 300nm. To duze uproszczenie, sporo barw nie jest brana pod uwage. Kiedys pewna kombinacja powlok zrobi im kuku, tzn. minimum lub maksimum w tym oknie i bedzie ilosciowy psikus. Majac spektrofotometr wyprowadzajacy transmitancje w postaci liczbowej do dalszej analizy, chyba nie ma sie ograniczen, prawda? Mozna wziac pod ocene pasmo 400-700 a nawet wziac pod uwage charakterystyke czulosci oka ludzkiego i przypisac wage poszczegolnym nanometrom. Nie lepiej raz a dobrze machnac sobie porzadny szablon w Excelu i miec tak profesjonalna i skuteczna metode badania? Przeciez w sprzet pomiarowy juz wlozyliscie duzo pracy. Obrobka danych to przy tym pikus.
To lornetka, czyli coś przez co patrzymy okiem. Ten nasz wewnętrzny przetwornik nie jest tak samo czuły na wszystkie częstotliwości fali świetlnej. Zdecydowanie najlepiej widzimy te częstości, które odpowiadają zieleni, czyli fale długości rzędu 550nm w powietrzu czy próżni. Dlatego też właśnie procedura całkowania po oknie 100nm ze środkiem na 550nm jest IMO bardzo sensowna, bo reszta przedziału widzialnego ma niewielki wpływ na nasze wrażenie jasności. A chyba o to chodzi by zasymulować to co widzimy.
Natomiast inną sprawą jest oddawanie kolorów :-) ale to zupełnie inny parametr inaczej tutaj analizowany.
RB, wszystko wyjaśnił. Nasze procedury nie są brane spod dużego palca, tylko zdarza nam się nad nimi myśleć. Obecny system uwzględnia to co trzeba. Bierzemy pod uwagę transmisję tam gdzie nasze oko jest na nią najczulsze, a dodatkowo analizujemy CAŁY wykres transmisji w oknie widzialnym pod względem odwzorowania kolorów. Wszystkie informacje uzyskane ze spektrofotometru są więc brane pod uwagę.
@ Euzebiusz - w pelni cie popieram - jeszcze nikt mi nie udowodnil, ze kupujac cos 8 razy drozsze, a o tych samych parametrach (nie mowie tu o naukowych wykresach, testach i innych wynikach labolatoryjnych) otrzymuje 8 razy lepszy produkt. Lornetka jest stosunkowo przymitywnym produktem, i nie wiem co ma kosztowac 8 razy wiecej niz inna lornetka. Nie mowie tu o plastykowym badziewiu z tanich supermarketow, tylko o normalnym produkcie.
Moim zdaniem to nic innego jak polowanie na snoba, ktorych niestety jest coraz wiecej i coraz latwiej mozna ich upolowac.
Jezeli sie myle, to uprzejmie prosze o wyjasnienie, dlacego mam zaplacic 8 razy wiecej.
Przepraszam, powinno byc:
'prymitywnym produktem'
Lornetka nie jest bardziej prymitywnym produktem niż obiektyw manualny. Wręcz przeciwnie, ze względu na istnienie dwóch torów optycznych, pryzmatów dachowych wymagających specjalnych powłok odbijających i fazowych jest bardziej skomplikowana niż jakikolwiek obiektyw manualny firm takich jak Zeiss, Leica, Voigtlander i in. Co więcej, lornetkę tą możesz zanurzyć w wodzie, utopić bez specjalnego szwanku o jej właśności - o wcześniej wspomnianych obiektywach nie można tego powiedzieć.
Poza tym po co kupować obiektywy 8x droższe od najtańszych? Przecież one nie dają 8x lepszego obrazu? A mówiąc poważniej...
Znany od dawna jest fakt, że gdy dochodzimy do coraz wyższych poziomów optyki, każde małe polepszenie osiągów wymaga znacznie większych nakładów pracy. Dlatego polepszenie optyki chłamu za 100 zł o 10% jest bardzo proste i tanie. Polepszenie osiągów najlepszej optyki o dodatkowe 10% jest dla odmiany bardzo trudne. Niektórzy chcą jednak za nie zapłacić. Nazywanie takich ludzi snobami świadczy o niskiej kulturze osobistej i potężnych klapkach na oczach.
Ja jeszcze w kwestii transmisji i czułości spektralnej oka. Czy nie byłoby sensowne na wykresie pokazującym rozkład transmisji, w jakiś sposób wyróżnić przedział największej czułości przeciętnego oka?
Np pogrubić ten fragment linii, albo zrobić to na nieco innym tle - to propozycja dla Arka i osób opracowujących wyniki.
Co do ceny EDG - zupełnie prywatnie sądzę, że jest ona nieuzasadniona, wystarczy popatrzeć na wyniki w teście uzyskane przez klika modeli High Grade. Mniej więcej ta sama jakość optyki i mechaniki za mniej niż połowę ceny
Bez przesady. Ja trochę będę bronił EDG. Ona jest zauważalnie lepsza od HG zarówno w wielkości pól widzenia, jak i tego co się dziele na ich brzegu. I to jest te 10-20% więcej, o które tak trudno polepszyć
optykę od poziomu bardzo dobrego do wybitnego. Cena EDG jest mniej więcej taka sama jak będących na podobnym optycznym poziomie modeli Swarovision, Leica HD czy pewnie nowych Zeissów Victory HT.
Co nie zmienia postaci rzeczy, że jakby były 1-2 tys zł tańsze, to byłoby fajnie :)
Arku, na powaznie - lornetka jest prymitywnym sprzetem, w porownaniu np. do mechaniki aparatu SLR - co w lornetce jest takiego skomplikowanego? Pare soczewek, pryzmaty i dwie tubki z gwintem? Technika nie zmienila sie od 100 lat? Zero elektroniki, zero elektryki! (Nie mowie o stabilizowanych lornetkach z podswietlanym kompasem. I ja nie mowie o chlamie czy badziewiu za 100 zlotych!!!
A jak mowimy o obiektywach - nowe obiektywy maja ultradzwiekowy motor, stablizacje, elektronike, przyslone a reszta to jak w lornetce (bez pryzmatow, oczywiscie) Pokaz mi prosze podobny technicznie obiektyw kosztujacy 8 razy mniej niz inny, chetnie kupie. A i tak sadze, ze ceny obiektywow sa mocno przesadzone.
A czy 8 razy drozsza lornetka daje 8 razy lepszy obraz, i my to mozemy zauwazyc golym okiem - bardzo watpie.
Ale czy obiektyw da 8x lepszy obraz i czy my to zobaczymy gołym okiem czy tylko w laboratorium?
Poza tym ja pisałem o obiektywach manualnych. Bez problemów znajdziesz takie, które są droższe od tego Nikona a jednocześnie mniej skomplikowane (bardziej prymitywne).
Technika optyczna w ciągu 100 lat to się zmieniła... zmieniła się chocby technologia wytwarzania powłok. Tych na soczewkach i tych - dielektrycznych - na pryzmatach. To kosztuje. Mechanika tez kosztuje. Porównanie mechaniki Nikona za 8 stów i Nikona za 8 tysięcy jest .... no po prostu trzeba spróbować zobaczyć różnicę :-) własnymi oczami i ręcami :-)
A na pytanie Euzebiusza o to czy 8x droższą lornetką można zobaczyć 8x więcej można odpowiedzieć równie debilnym (proszę o niemoderowanie) pytaniem okołomotoryzacyjnym:
Czy za pomocą Audi A6 za około 200 tysięcy PLN zajedziemy 8x dalej niż Dacią Logan za 24 - 25 tysięcy?
goornik - to jest powazny problem, ze jak juz wielokrotnie pisano funkcja kosztów od "jakości optyki" wydaje się być chyba wykładniczą...
Trudno powiedzieć, gdzie jest ten pułap: nie, nie ma sensu, nie płacę...
W kązdym razie jest on bardzo osobisty :-)
Tak, klasyczne marudzenie na cenę lornetki... A gdzie jest powiedziane, że to elektronika a nie mechanika podnosi cene? Przeciez własnie aparaty sa okrajane z pierscienia przysłony, pryzmatu, bagnetu, przycisków i kółek, żeby tylko obnizyc cene, a wszystko jest zastepowane tanią elektronika. Lornetki nie porównuje się do współczesnego samochodu (który bez pinu nie pojedzie), aparatu a zwłaszcza telefonu, lecz raczej do: zegarka, zamka antywłamaniowego, butów i rowera. Zero elektroniki a czasem grube tysiące. Czy zamek za 80 zł daje to samo zabezpieczenie co ten za 8000zł? A rower ma te same własności jezdne? Jakiego używasz Euzebiusz i skąd ta rozrzutność?
Zamiast podawać zinterpretowany parametr transmisji i oddania bieli można go wyrazić liczbowo i podawać surowe dane (obecnie sa na wykresie, wiec sie nie skarżę) unikając arbitralnej interpretacji i tego typu dyskusji. RB nie ma racji, że nasze oczy są najbardziej czułe na zieleń. Na zieleń mamy też bardzo małe pole widzenia, ok. 30 stopni. To okno jest jako tako ustawione pod obserwacje nocne i to raczej nie gwiazd, gdy działają tylko pręciki (500nm) a odbioru kolorów prawie nie ma. Za to w dzień mamy pręciki na 420nm jak i 560 i są one na granicy czyli krzywa ich absorpcji jest w 50% poza oknem.
link
Arku, stokrotne dzieki! Potwierdziles moje watpliwosci!
kivirovi oswieć nas pliIIzz jaki jest kąt ostrego widzenia i jak się on ma do owych 30 stopni :-)
I jeszcze raz - naprawę czopki dają jasność, a pręciki kolor, czyli 550 +/- 100 to nieźle ujdzie za całkę jasności a kształt krzywej - analiza koloru.
Wyobraź sobie teraz lornetkę z świetnymi 400nm i 700 nm i dziurą na 550... scałkujemy, jasnośc wyjdzie możliwa, ale w rzeczywistości będzie to absurdalna ciemnica z okrutnie zwichrowanymi kolorami.
opps, sory, czopki i pręciki mnie się zmnienili w ferworze walki o umacnianie :-)... czopki robia kolor a pręciki jasno-ciemno
w 400 jest blisko do max absorpcji czopków niebieskich (max. 420) i to ma jak sądzę duże znaczenie. Zaś 700 jest juz znacznie dalej od max dla czerwonych (560) i ma znacznie znaczenie mniejsze.
Dołek w ok. 440-500 najprawdopodobniej nie będzie miał żadnego wpływu na odbiór barw a w zakresie 440-480 nawet znikomy wpływ na poczucie jasności optyki. Ze względu na charakterystykę oka jest wiec to okienko słabo utrafione, 400-600 byłoby lepsze do oglądania w dzień. W przypadku lornetek myśliwskich jest zaś lepiej. Idealnie by było pod pręciki 500+/- 100. W astro jak sądzę kolor nie ma znaczenia dla obiektów niemal punktowych, a stosuje się nawet celowe tłumienie niektórych barw. Jak się nie wie co zrobić, to najlepiej nic nie robić i podać surówkę, czyli cały zakres. Ale to niejedyne co trzeba by było wziąc pod uwagę, trzeba by sprawdzic jakie swiatło dominuje w nocy, wiec ja bym tego okienka nie przeceniał. Kazdy kto chce, może wykres sam opracowac po swojemu, choc jest to nieco utrudnione w formie jpg.
Arku, a moge prosic o komentarz do mojego drugiego pytania dot. sprawdzania zakresu korekty dioptrycznej? Doceniacie ten parametr?
Widzę, że pytać można do oporu. Ale chyba nie lubicie kłopotliwych pytań. Bo po co coś nowego, co tylko implikuje dodatkową robotę. Lepiej przemilczeć :-/
Pytałeś już kiedyś o to, a ja Ci odpowiedziałem.
Wiem, myślałem, że coś drgnie. Liczyłem też na odzew czytelników. Cóż, mi jednak tego brakuje. IMO testy macie niekompletne. Wśród tanich lornetek połowa się dla mnie nie nadaje, więc muszę sprawdzać sam. Taki jest dla mnie skutek pominięcia tego parametru. Mam nadzieję, że dla niewielkiej liczby ludzi kupujących lornetki.
Co do ceny - można teraz w Polsce dostać EDG za 6.5k zł
Sporo staniały od czasu kiedy były testowane.
To są świetne lornetki, ale w Polsce trudno się nimi handluje. Tym bardziej, że Nikon sam sobie robi konkurencję bardzo udanymi modelami HG, SE i EII.