Bushnell Elite 8x42 ED - test lornetki
Lornetki z serii Elite są skonstruowane w układzie dachowym Schmidta-Pechana. Pryzmaty, wykonane ze szkła BaK-4, pokryto powłokami fazowymi i jedną powierzchnią dielektryczną, która ma zapewnić jak największą ilość odbijanego światła.
Wszystkie granice powietrze-szkło w testowanej lornetce są pokryte wielowarstwowymi powłokami XTR (producent chwali się, że zastosowano aż 60 warstw), co zapewnia transmisję 99.73% na jednej granicy powietrze-szkło. Co więcej, zewnętrzne soczewki zostały pokryte hydrofobowymi powłokami RainGuard® HD, których zadaniem jest utrudnianie przylegania brudu do elementów optycznych.
Korpus lornetki wykonano ze stopów magnezu i pokryto wysokiej jakości gumą. Jest on wypełniony azotem i wodoodporny na deszcz, zachlapanie i na chwilowe zanurzenie. Kupujący dostaje w zestawie sztywne etui, pasek na szyję oraz zakrywki na obiektywy i okulary.
Powiększenie | Średnica obiek. | Pole widzenia | Typ pryzmatów | Odstęp źrenicy | Waga | Cena |
---|---|---|---|---|---|---|
8 | 42 | 110/1000(6.3o) | BaK-4/dachowe | 19.5 mm | 728 g | 2449 PLN |
Podsumowanie
Zalety:
- zwarta, a jednocześnie solidna obudowa,
- dobra transmisja,
- prawidłowo korygowana aberracja chromatyczna,
- niewielki astygmatyzm,
- znikoma koma,
- umiarkowana dystorsja,
- niezauważalne pociemnienie obrazu na brzegu pola widzenia,
- ciemne otoczenie źrenic wyjściowych,
- prawidłowe odwzorowanie bieli,
- dobrej klasy powłoki i pryzmaty ze szkła BaK-4,
- dobre warunki gwarancyjne.
Wady:
- małe pole widzenia,
- ścięte źrenice wyjściowe.
Jeśli chodzi o pole widzenia i cenę, testowanego Bushnella Elite 8x42 ED można zestawić z takimi lornetkami jak Kowa 8x42 BD42-8, Pentax DCF 8x43 ED czy Docter 8x42 ED. Porównanie parametrów wymienionych lornetek prezentuje niniejsza tabela.
Najkrótsze podsumowanie naszego testu może być następujące: Bushnell jest tylko trochę droższy od Kowy, ale zauważalnie od niej lepszy. Co więcej, jest wyraźnie tańszy od Pentaksa i Doctera, a tylko nieznacznie od nich gorszy. Wydaje się więc rozsądnie wpasowywać w trend lornetek klasy 8x42 ze średniej i wyższej półki cenowej. Dopłacając trochę w stosunku do Kowy wiemy, że na pewno zyskamy we własnościach optycznych. Jeśli zaś nie stać nas na najdroższego Doctera i Pentaksa, możemy trochę oszczędzić i zainteresować się Bushnellem.
Wszytko to pod warunkiem, że nie przeszkadzają nam dwie podstawowe wady testowanej lornetki. Pole widzenia wynoszące 6.3 stopnia, w instrumencie powiększającym 8 razy, nie jest niczym imponującym. Jeśli jednak producent decyduje się na jego zastosowanie, powinien skorygować je idealnie. Bushnell tego nie zrobił, bo na przykład stopień korygowania dystorsji czy krzywizny pola możemy uznać za średni. Druga wada - ścięte źrenice wyjściowe - powodują, że kilka procent światła pracowicie zbieranego przez obiektywy nie dociera do naszych oczu. Szkoda, bo przecież o te same kilka procent walczy się konstruując coraz to lepsze warstwy antyodbiciowe, które akurat w przypadku testowanego Bushnella pracują prawidłowo dając rozsądną transmisję i odwzorowanie kolorów.
Bushnell Elite 8x42 ED, Docter 8x42 ED oraz Nikon HG 8x42. |
W naszym rankingu lornetek 8x42 była mała dziura w zakresie punktów od 125 do 131.6. Bushnell Elite 8x42 ED ładnie ją zapełnił stając się dobrą propozycją dla tych, którzy chcą oszczędzić w stosunku do nieznacznie lepszych i droższych lornetek, nie przeszkadza im małe pole widzenia i chcą mieć dobrze wykonaną lornetkę wyprodukowaną w Japonii.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Co za mila niespodzianka. Ciesze sie z tego testu. Uwazam tylko za pozbawione sensu (poraz kolejny) porownywanie tej lornetki do innych poprzez utworzenie podgrupy lornetek o malym polu widzenia. Taka kategoria przyda sie chyba tylko ludziom majacym agorafobie. watpie jednak by oni spedzali wiele czasu w terenie. Jak widac nic tez nie dostajemy w zamian za male pole. Z punktu widzenia nabywcy rozsadniejsze jest porownywanie lornetek w podobnej cenie, a nie o podobnych wadach. Z podsumowanie wynika, ze Pentax, Kowa i Docter to inne opcje do rozwazenia. Taki wydzwiek podsumowanie jest chybiony. Brakuje tez jakiegokolwiek odniesienia do poprzedniczki, Elite co byloby przynajmniej ciekawostka.
Oczywiscie z naukowego punktu widzenia na pozor wszystko jest w porzadku - porownujemy jablka do jablek niezaleznie od ich ceny. Co jest jednak warta taka nauka dajaca niepotrzebne nikomu odpowiedzi?
Dzięki za test, brakowało w rankingu 8x42 czegoś od Bushnella.
Co do samej lornetki - przy tej jakości i cenie ciekawa alternatywa dla nowego Monarcha7 czy Vortexa Vipera HD, choć liczyłem na nieco mniejsza dystorsję. Tylko ze względu na pole widzenia chyba ciekawszą opcją jest Elite ED 10x42 z nieznacznie mniejszym polem 6 stopni, czyli już standardowym jak na swoją klasę. Tylko będzie nieco ciemniejsza wieczorem..
Chętnie też bym zobaczył porównanie z Vortex Viper HD 10x42, bo to lornetki w niemal tej samej cenie (Vortex minimalnie droższy), tak więc czekam na test 10x42 Elite ED, bo Vortex już jest :) A wracając do pola - dziwnym zbiegiem okoliczności Voretek Viper HD w wariancie 8x42 też ma dziwnie małe pole jak na swoją klasę, bo tylko 6,6 (Elite ED 8x42 6,3).
A i jeszcze ciekawostka - piszecie, że lornetka jest produkowana w Japonii, natomiast na egzemplarzu niedawno oglądanym w Militaria.pl widziałem pod jednym z tubusów tabliczkę "assembled in usa" wraz z numerami. Może w Japonii zamawiane są większe podzespoły, a w USA ostateczny montaż, aby było ""proudly made in usa"? ;)
ps: Znacznie mniej "naukowy", ale zawsze jakiś - test/porównanie Elite ED, Monarch7, Viper HD: link
Właśnie Strix, takie porównanie z punktu nabywcy ma sens. Podobnie jak test porównawczy, który linkowałeś. Ja akceptuje już po latach stanowisko Arka, że jak nie testował Vipera HD 8x42 i Monarcha 7 8x42 to się o nich oficjalnie nie wypowie. Tyle, że jak się pojawią testy to znów porówna je do lornetek nie wiadomo jakich. Natomiast jest test Vixen New Foresta 8x42 i Steiner Ranger Pro 8x42 i tez o nich nie napomknął, a są tańsze i mają większe pole. A wtedy wydźwięk tego posumowani zupełnie inny.
Ja bym się nie przejmował tak bardzo co napisali na lornetce o miejscu jej produkcji. To jest inf. marketingowa bardziej niż gwarancja jakości czy miejsce rzeczywistej produkcji podzespołów i montażu. A już zwłaszcza jeśli podaje to wielki koncern... A seria Viper HD jest dziwnie podobna do Elite ED...
Na egzemplarzu Bushnella Elite 8x42 ED, który był w tym teście bardzo wyraźnie pisało: Made in Japan.
Z tego co wiem, Busnell już od dłuższego czasu nie robi nic w USA. A "assembled" może oznaczać, że muszle okularowe dokręcają w USA...
Raczej rozczarowanie, w porównaniu ze starym elitem 10x42, w tej lornetce zamiast być lepiej (wszak to nowa seria) właściwie ze wszystkim jest gorzej , pościnane źrenice mimo większej masy, gorsza sprawność optyczna, dystorsja, nieostrość na brzegu pola, odwzorowanie bieli, większy astygmatyzm,małe pole widzenia itd. ; ta seria nie ma nic wspólnego ze starą elite, tamta była znacznie lepsza i droższa ale Bushnell zrezygnował z produkcji lornetek z wyższej półki i przemianował serię klasę niższą na elite - ot taki chwyt marketingowy. Nie twierdzę ze to zły sprzęt, natomiast nie ulega wątpliwości, ze w porównaniu ze starym imiennikiem wypada blado.
@ptasiarz - między obecnym Elite ED a "starym Elite" z otwartym mostkiem był jeszcze Elite E2 i ponoć to dopiero był krok wstecz. Ale racja, bliżej temu Elite np. do serii Bushnell Discoverer niż do "starego Elite", nawet obudowa podobna: link
Natomiast z tym "małym polem widzenia" nie mamy już do czynienia w 10x42, który ma pole zupełnie normalne - 6 stopni. A tak ogólnie to nie patrzyłbym jaka jest historia linii produktów, tylko co dostajemy za daną kwotę. Do 2,5 tys zł z taką optyką i chyba niezłą mechaniką (zobaczymy w teście wytrzymałościowym ;) ) to nadal ciekawa propozycja..obok Vortexa Vipera, Nikona Monarcha7 czy Olympusa EXWP. Moim zdaniem dobrze, że Bushnell zszedł powalczyć o jedną półkę cenową niżej, bo to i tak jak na polskie warunki kwoty wywołujące u klienta rozszerzenie źrenic ;)
Stary Elite był faktycznie fajny. Tyle, że porównywanie 10x42 do 8x42 nie ma sensu.