Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Leica M7 Edition Hermès

Leica M7 Edition Hermès
16 listopada
2009 13:11

Zgodnie z wcześniejszymi plotkami Leica zaprezentowała dziś oficjalnie nową wersję modelu M7. Ta limitowana do 200 sztuk edycja znanego analogowego dalmierza dostępna będzie w dwóch wersjach kolorystycznych (po 100 szt. w każdym kolorze) i będzie można ją nabyć od grudnia br. w cenie 8550 funtów.

Leica M7 Edition Hermès jest kontynuacją limitowanej serii, którą zapoczątkował w 2003 roku model MP Edition Hermès. Aparat wyróżnia się wykończeniem w kolorze srebrnym i skórzanym pokryciem w jaskrawo pomarańczowym, bądź oliwkowym kolorze.

Leica M7 Edition Hermès

Nowa wersja M7 będzie sprzedawana ze specjalnie zaprojektowanym dla niej obiektywem LEICA SUMMILUX-M 35 mm f/1.4 ASPH wykończonym w odpowiednim kolorze, a także winderem LEICAVIT M i skórzanym paskiem ręcznie robionym przez Atelier Hermès.

Leica M7 Edition Hermès

To co odróżnia wersję Hermès od seryjnego modelu, to brak czerwonego logotypu Leica i umieszczenie na górnej ściance grawerowanego, klasycznego napisu Leica. Dodatkowo oznaczenia na kole nastaw czasu migawki naniesiono w kolorystyce pasującej do skórzanego wykończenia. Specyfikacja techniczna pozostała natomiast bez zmian.


Komentarze czytelników (63)
  1. Euzebiusz
    Euzebiusz 16 listopada 2009, 13:16

    Ta oliwkowa fajna

  2. LarsikOwen
    LarsikOwen 16 listopada 2009, 13:21

    Żmudna praca taki pasek ręcznie zrobić: prosię wyhodować, eutanować, skórę zdjąć, wygarbować, pociąć, ubarwić, zeszyć. A może Hermes tylko przestębnuje na maszynie skóry pozyskane od dostawców? Wtedy jego chwałą mniejsza i pasek jakby bardziej przaśny.

  3. uzurpator
    uzurpator 16 listopada 2009, 14:10

    ...a cena jakby LOL

  4. cyberant
    cyberant 16 listopada 2009, 14:27

    tylko dla maniaków i innych psycholi... nie dla fotografów. ech.. nie rozumiem "po co to komu" ?

  5. ptasiarz
    ptasiarz 16 listopada 2009, 14:39

    Ooooo; z niecierpliwością czekam na kolejne kolory. Przaśny Pentax poszedł na skróty i od razu wykorzystał połowę palety.

  6. Euzebiusz
    Euzebiusz 16 listopada 2009, 14:48

    "ech.. nie rozumiem "po co to komu" ?' - ale to słaby powód by czegoś takiego nie było.

  7. 16 listopada 2009, 14:56

    ''tylko dla maniaków i innych psycholi... nie dla fotografów''
    zawiść to brzydka wada.

  8. cresky
    cresky 16 listopada 2009, 14:58

    cyberant poszukaj w necie po co to komu a zdziwisz się bardzo, że są osoby które chętnie by przygarnęłyby takie maleństwo !!! na przykład ja :)

  9. Arek
    Arek 16 listopada 2009, 15:15

    Jak ja lubię wypowiedzi osób, które nie mają ani odrobiny pojęcia o tym, o czym się wypowiadają. A dodatkowo okraszają swoje wypowiedzi nutką zawiści, bo jak mnie na coś nie stać, to Ci których stać to snoby... Dla Waszej informacji. Niektóre limitowane serie Leiki, 1-2 lata po wypuszczeniu kosztują na rynku kolekcjonerskim 2-3 razy więcej niż trzeba było za nie zapłacić orygialnie.

  10. Groszek
    Groszek 16 listopada 2009, 15:19

    Ten pierwszy dobry na akcję "Bądź widoczny na drodze", drugi jak znalazł dla myśliwych i wędkarzy.
    Ciekawa ta perforowana osłona słoneczna.

  11. venice
    venice 16 listopada 2009, 15:23

    Groszek - ta "dziurawa" osłona przeciwsłoneczna jest już bardzo długo na świecie...

  12. cresky
    cresky 16 listopada 2009, 15:27

    Arek - zgadzam się z Twoją wypowiedzią, dokładnie tak jest: "sam nie zjem, drugiemu nie dam i jeszcze obrzydzę"

  13. venice
    venice 16 listopada 2009, 15:28

    Arek, cresky - takie niestety w większości jest nasze społeczeństwo.

  14. poul11
    poul11 16 listopada 2009, 16:38

    A ja mam pytanie - czy ten aparacik jest naprawdę warty tej mega kasy pod względem technicznym, czy jest tylko baaaardzo drogim gadżetem dla ludzi o grubym portfelu??

  15. 16 listopada 2009, 16:46

    Arek - zgadzam sie z toba w zupelnosci , albowiem ostatni glupi jeszcze sie nie urodzil.

  16. Arek
    Arek 16 listopada 2009, 16:51

    poul11 to wersja kolekcjonerska. Wątpię czy osoby, które ją kupią będą używać jej do robienia zdjęć. Ale Leica to firma legenda i może sobie pozwolić na wypuszczanie czegoś takiego i mieć gwarancję, że ludzie to kupią. A skoro może, ma możliwości i jest na to rynek, a przy tym podbudowuje dalej swój prestiż, to dlaczego ma tego nie robić?

  17. 16 listopada 2009, 17:12

    Arek - Leica juz nie ma zadnego prestizu, wszystko nowe co produkuja to jest zart albo Panasonic.leica skonczyla sie na M4 i to nie tej produkowanej w Portugalji. Potem zaczela sie agonia i teraz tak jak wszystkie "wielkie" firmy niemieckie z branzy fotograficznej przed plajta wypuszczaja na swieta "specjalna serie". Tak robilo Rollei , Robot, Voigtlender i inne.

  18. Arek
    Arek 16 listopada 2009, 17:18

    To mówisz, że Noctilux 0.95/50 to Panasonic? Ciekawe, ciekawe... Lornetki i lunety Ultavid HD też?

  19. 16 listopada 2009, 17:30
  20. 16 listopada 2009, 17:32

    Arek - czy jestes zatrudniony u agenta sprzedajacego Leice?

  21. marcinek
    marcinek 16 listopada 2009, 17:40

    Miałem powiedzieć coś o pożyczeniu product managerół z Pentaxa, ale mnie ubiegliście...
    Jedni inwestują w dzieła sztuki inni wolą w aparaty. Moim zdaniem to drugie lepsze bo spróbujcie "Bitwą pod Grunwaldem" zrobić zdjęcie. Mi się to podoba i jakbym miał kasę to bym kupił. Libię ładne rzeczy.

  22. venice
    venice 16 listopada 2009, 17:42

    andrea1410 - podlinkowany przez Ciebie artykuł nijak ma się do tego, że jakaś firma wypuszcza limitowaną serię jakiegoś produktu.

  23. 16 listopada 2009, 17:45

    Cisza? Pewnie napiszesz ze nie i mase nieprzyjemnych zeczy, jak zazdrosci inne ale ja pracowalem wszystkimi kameram i jakie byly tego warte wiec nie mam czego zazdroscic. Leice M6 kupilem 10- 15 lat temu i godzine pozniej oddalem. To juz nie byla Leica. Aluminium to nie messing.

  24. 16 listopada 2009, 17:48

    venice - ale komentarze maja na celu zachecanie do kupna

  25. photolo
    photolo 16 listopada 2009, 17:50

    Naprawdę nie ma czym się podniecać, Leica po prostu robi konsekwentnie to co robi od wielu już lat, żadna nowość i żadne "zagranie pod publiczkę", po prostu standard... przykłady?, bardzo proszę:

    link

    link

    link

    link

    link

    link

    link

    link

    itp. itd.

    Pozdrawiam, photolo.

  26. 16 listopada 2009, 17:56

    a kto to kupi, bez czerwonego loga nie ma się jak lansować, wszyscy będą sugerować, że to podróbka made in china :p

  27. venice
    venice 16 listopada 2009, 17:58

    andreas1210 - no nie sądzisz chyba aby pisanie komentarzy pod tym news'em na tym portalu zachęcało do kupna jednego z 200 limitowanych aparatów w cenie 8550 funtów za sztukę w tym kraju. Przepraszam ale zabrzmiało to dosyć śmiesznie.

    Nigdy nie miałem w ręku aparatu Leica także nie mogę rozmawiać czy Leica "skończyła się" na modelu M4. Wiem natomiast, że jest rzesza ludzi dla których seria M to najlepsze aparaty na świecie. Czytałem także opinie nastawione totalnie anty i krytykujące serię M. Każdy potrzebuje czegoś innego. Kto inny kupi S2, kto inny kolekcjonerskie wydanie M, a jeszcze inny M9 - jak już do marki Leica się ograniczyć.

    pozdrawiam

    PS. Przepraszam za opuszczenie "s" w nicku, w poprzednim poście

  28. 16 listopada 2009, 18:13

    venice - wlasnie tak funkcjonuje biznes. Znam branze od 40 lat w Europie i dlatego napisalem moj komentaz. Oczywiscie kazdy ma prawo kupic to o czym marzy, tylko trzeba oddzielic fotografow od sprzetowcow .

  29. AM
    AM 16 listopada 2009, 18:38

    "ja pracowalem wszystkimi kameram i jakie byly tego warte wiec nie mam czego zazdroscic. "

    Strasznie odwazne. Brawurowe bym powiedzial.

  30. 16 listopada 2009, 18:51

    AM - dokladnie tak,

  31. AM
    AM 16 listopada 2009, 18:56

    Nadal twierdzisz, ze Twoja wypowiedz ma cokolwiek wspolnego z rozsadkiem?

  32. 16 listopada 2009, 19:09

    AM - nie ale z faktami

  33. ilDottore
    ilDottore 16 listopada 2009, 19:16

    Andreas - me... cośtam to po polsku po prostu MOSIĄDZ. :)
    Co do Leiki to chętnie bym kupił M9 plus kilka szkieł do pracy na niskich ISO. Na wysokich nadal rządzą C i N. Bym kupił ale nie kupię bo mnie nie stać . Wolałbym kupić dzieciom po samochodzie, bo właśnie robią prawko... :)
    S2 jest fantastyczna - niektóre sample zabijaja rozdzielczością i ostrością - ale to wykorzysta raczej tylko zawodowiec do wielkoformatowych powiększeń.
    Co do wersji Hermes to się nie wypowiadam, bo to w ogóle jakaś abstrakcja jest. MI tam zwykła M9 by spokojnie stykła. ;)

  34. AM
    AM 16 listopada 2009, 19:20

    andreas1410, no coz - zycze udanego zycia z takimi faktami.

  35. 16 listopada 2009, 19:21

    ilDottore - masz racje messing to mosiadz, przepraszam ale po 40 latach to sie myli. Violetta Villas juz zapomniala jezyka po kilku miesiacach w Las Vegas to ja moge po 40 latach.

  36. 16 listopada 2009, 19:28

    AM - dzieki ale to nie ma nic wspolnego za szczesciem w zyciu to tylko nazedzia do robienia zdjec.

  37. ilDottore
    ilDottore 16 listopada 2009, 19:28

    Andreas: Toteż nie rugam, nie potępiam, a tylko uprzejmie podpowiadam ... :)
    Oczywiście że masz prawo.
    Ja mieszkam poza Polską dopiero 4 lata to jeszcze pamiętam... ;0

  38. Arek
    Arek 16 listopada 2009, 20:34

    Proszę o trzymanie się tematu. Uprzejmości o swoich zdjęciach wymieniajcie mailowo.
    Zrobiłem trochę porządku.

  39. thorgal
    thorgal 16 listopada 2009, 20:46

    a moje kolezanki z pracy wysmialyby mnie jakbym im pokazal ten aparat bo ich telefony komorkowe maja juz 10 mp... :]

  40. Szninkiel
    Szninkiel 16 listopada 2009, 21:10

    A ja bym chciał taką Leicę :)

  41. 16 listopada 2009, 21:21

    Leica już od dawna nie służy do robienia fotek. Szczególnie tych limitowanych serii nikt nie kupuje do fotografowania. To zabawki dla kolekcjonerów. Kupujesz stawiasz w gablotce i nabiera wartości. Może jeden na 100 coś tam pstryknie tym aparatem.

  42. strOOs
    strOOs 16 listopada 2009, 21:50

    Borat a znasz tych wszystkich ktorzy kupuja Leice? Moze w Polsce sie ja stawia na polce, na swiecie robi sie nia zdjecia.

    andreas1410 - a moze Ty juz prawie 600 lat w fotografii siedzisz? Tak Twoj nick sugeruje. Z pisania sugerujesz, ze masz ~60-70lat a zachowujesz sie jak 15 latek.

    Co do samego aparatu - marzenie. Ale takim samym marzeniem dla wiekszosci polakow sa eLzbiety do Canona i w komentarzach pod ich testami tez widac placz i rozpacz "a po co to komu?" "a na co to?" "moj helios jest ostrzejszy" itd, tego sie nie uniknie.

  43. photolo
    photolo 17 listopada 2009, 01:24

    Bardzo proszę żeby "polaków" pisać jednak zgodnie z regułami czyli Polaków... z drugiej strony jak widzi się takie kwiatki jak ten, który ongiś znalazłem w mieście Żywcu link po prostu ręce opadają... Pozdrawiam, photolo.

  44. Baggins
    Baggins 17 listopada 2009, 10:06

    To ja czekam na limitowaną edycję wiertarek udarowych Boscha, wykonanych ze stopów wolframu, pokrytych kryształkami od Swarovskiego, z uchwytami obszytymi skórą strusia. Komplet diamentowych wierteł do betonu gratis :). W tym aparacie na pewno świetny jest obiektyw i to on jest jednym z dwóch elementów decydujących o jakości zdjęć. Drugim jest błona filmowa. Reszta to kosztowny gadżet. Jak ktoś nie umie prowadzić samochodu to i bolid F1 mu nie pomoże :). Tak odnośnie emocjonowania się tym aparatem :).

  45. dadan.mafak
    dadan.mafak 17 listopada 2009, 10:10

    andreas - musiales trafic extremalnie limitowana alu-m6 bo wszystkie inne sa mosiezne :)
    tak mowiac to mozna powiedziec, ze Leica sie skonczyla na series 0 bo pozniej dodali dalmierz ktory niepotrzebnie odciagal uwage fotografa od okienka z kadrem no i gabaryty ulegly powiekszeniu...

  46. PawelG
    PawelG 17 listopada 2009, 13:21

    A różowe będą? Doda by chciała.

  47. rafax
    rafax 17 listopada 2009, 13:50

    ładny, kolekcjonerski, świetny jako inwestycja :-)

    już się pewnie kolejka ustawia bo niecałe 10k euro w bogatszych krajach to dla kolekcjonera są grosze.

  48. ilDottore
    ilDottore 17 listopada 2009, 15:17

    W Dublinie często widuję na ulicy fotografów z Leicami. Na oko to raczej to są analogowe aparaty a najnowsze cyfrowe wypusty, ale jednak...
    Zatem mogę potwierdzić że w niektórych krajach Leica sluży do robienia zdjęć. ;)

  49. pxl666
    pxl666 17 listopada 2009, 18:51

    jak zwykle to samo...

  50. cyberant
    cyberant 17 listopada 2009, 21:06

    lol... ale przeze mnie zawiść przemówiła :) uśmiałem się niesamowicie. Grzecznie zapytałem po co to komu, i mnie od zawistników wyzwali. Jak ktoś chce porządny aparat do robienia zdjęć, to kupuje sobie jakąś topową lustrzankę systemową i pstryka fotki, czy to amatorsko czy profesjonalnie mnie nei obchodzi. Rozumem że chce mieć najlepszy dostępny sprzęt na rynku i tyle, ale ta Leika? Nie widzę w niej NIC co by mnie skłoniło do zakupu. Niezależnej od stanu portfela. Jak ktoś sobie kupuje do cykania ciotki przy kotlecie : Hasselblad'a z 40MPix ścianką.. to najwyżej puknę się w czółko, jednak rozumiem - kupił za kupę kasy porządny sprzęt, nie wykożysta nawet ułamka jego możliwości jednak ma radochę że ma jeden z najdoskonalszych aparatów na rynku. A ta Leica ? Przecież to badziew nie warty nawet 1000zł. Podobne (o ile nie lepsze) fotki można robić Canonem 1000D z podpiętym do niego porządnym szkłem... Więc nie piszcie mi o zawiści i o tym że się nie znam, tylko konkretne argumenty za tym aparatem, że legenda? Co z tego - legendy mają to do siebie ze przemijają... Dla mnie to nabijanie frajerów w butelkę. Tak samo jak kupowanie diamentów, bezużyteczny kamyk i tyle kasy... dla mnie to kawałek węgla bez żadnej wartości, cenę nakręca banda oszołomów którym sprzedawca wmówił że to unikatowe, tylko że nie pomyślą "po co im to?"

  51. thorgal
    thorgal 17 listopada 2009, 21:34

    @ilDottore

    Ja natomiast w Londynie tez od czasu do czasu widuje fotografow z Leicami ale szczerze mowiac to byli ludzie w wieku zaawansowanym...stara gwardia ehhh...

    Dla kontrastu - jak bylem na wycieczce w Katedrze w Rochester to wpadlem na wycieczke z Niemiec: nikt nie mial Leici, wszyscy byli w kolorze zoltym (pewnie jakis klub nikona), dominowaly D300 ale bylo tez kilka fulfrejmow - czulem sie tam jak intruz ze swoim D90...ale jako jedyny pracowalem ze statywem i tym zwracalem uwage he he :)

  52. Euzebiusz
    Euzebiusz 17 listopada 2009, 23:44

    "Nie widzę w niej NIC co by mnie skłoniło do zakupu." - Cyberant ale ktoś może mieć inne zdanie, i może mu do kroju garnituru nie pasować albo do czapki "topowa lustrzanka" której zwykli kotleciarze używają czy paparazzi. Twój punkt widzenia nie musi być tożsamy z punktem widzenia kogoś kto nie musi zarabiać szybkimi zdjęciami na życie fotografując wesela czy spoconych piłkarzy. Ktoś kto sobie kupuje laicę wcale nie musi znać Twojego poglądu. Myślę nawet że jakby go znał to też miałby go w d...e. ;-)

  53. AM
    AM 18 listopada 2009, 00:08

    "A ta Leica [M7]? Przecież to badziew nie warty nawet 1000zł. Podobne (o ile nie lepsze) fotki można robić Canonem 1000D z podpiętym do niego porządnym szkłem"

    To zdanie powinno chyba zakonczyc wojne cyfra vs analog. Zdecydowanie.

  54. Euzebiusz
    Euzebiusz 18 listopada 2009, 00:18

    Zakładam, że nikt o takich poglądach "A ta Leica [M7]? Przecież to badziew nie warty nawet 1000zł." nie miał w ręku tego aparatu ani nie będzie miał. Ale jeśli przypadkiem chciałby sprzedać, tw w tej cenie wezmę z pięć sztuk.

  55. photolo
    photolo 18 listopada 2009, 00:58

    Witam! Ktoś pytał o różową dla Dody? oczywiście, że jest :) to model Hello Kitty, który wygląda tak link A tak na poważnie... należy pamiętać o jednym... mimo tego całego nazwijmy to anturażu żadna z tych Leica nie traci na swoich walorach użytkowych to wciąż jest Leica M7, osobiście wolę zwykłą, dyskretną, czarną, ale pamiętajcie o tym, że tymi aparatami posługują się ludzie z różnych środowisk i czasem np. taka wersja Hello Kitty wyglądająca jak dziecięca zabawka może umożliwić zrobienie takich zdjęć jakich w danej sytuacji nie zrobiłoby się żadnym innym aparatem, a już na pewno nie zwracającym na siebie uwagę np. Nikon'em D3x... przykład... jakieś party, na którym jest dużo znanych osób, które niekoniecznie chcą być fotografowane, a potem trafiać do tabloidów... poza tym panie i panowie krytycy... pamiętajcie, że fotografia to nie jest domeną li tylko i wyłącznie mężczyzn... kobiety też fotografują i z pewnością chętnie kupią sobie Leica pod kolor sukienki czyż nie... Malkontentom proponuję poczytać sobie tutaj link i zwrócić uwagę na fakt, że np. najbardziej znane zdjęcie Che Guevary też zostało zrobione Leica... czyli naprawdę tymi aparatami da się fotografować... no i czyż nie uroczo z Leic'ami wyglądają Scarlett Johansson, Penelope Cruz, Audrey Tautou... :)

  56. photolo
    photolo 18 listopada 2009, 08:58

    Gwoli uzupełnienia... model Hello Kitty to oczywiście M6, a nie nie M7.

  57. strOOs
    strOOs 18 listopada 2009, 10:08

    naprawde, wolalbym po tysiakroc miec gotowke zeby z jedna mala leica smigac po swiecie niz z torba szkiel i lustrem.

    a z tym hasselem to juz padlem :)

    photolo, przepraszam za nieuzywanie wielkich liter, tak bylo mi szybciej.

    a co do rozowej to wyglada swietnie :)

  58. cyberant
    cyberant 18 listopada 2009, 12:35

    Euzebiusz - Kupić aparat żeby pasował do garnituru? chm.. no tak, to jest argument na zakup sprzętu za 8550 funciaków. Pozostaje jednak dalej pytanie - czy ładna (kwestia gustu - mi się nie podoba, ale innym może więc tu nie będę się spierał) obudowa jest tyle warta? Dochodzimy tu do paranoi gdzie sprzęt przestaje być sprzętem a staje się ozdobą...

    AM - no wydaje mi się że dyskusja cyfra vs analog została zakończona dawno dawno temu, po prostu wygrała cyfra... analogowi pstrykacze to emeryci,hobbiści lub tzw. artyści którzy nie podlegają klasyfikacji, bo dla nich najlepsza może być technika otworkowa i nie ma z nimi żadnej dyskusji, jak to z artystami...

    strOOs - pisze "naprawde, wolalbym po tysiakroc miec gotowke zeby z jedna mala leica smigac po swiecie niz z torba szkiel i lustrem." LOL.. sorki ale mnie rozbawiłeś. :) znając życie to byś położył go na półeczce i patrzył na niego... no chyba że na jakimś zlocie chciałbyś "zaszpanować kolegom" ;) do robienia fotek jednak wolał byś brać zwyłą lustrzankę cyfrówkę (i tak by robiło 99,999% normalnych osób) chyba że faktycznie jesteś tym 00,001%.. w co śmiem wątpić. Zresztą pochwal się - czym robisze teraz fotki a będę wiedział więcej o Tobie i będe mógł się lepiej ustosunkować do Twojej wypowiedzi :)


    Arek - "Jak ja lubię wypowiedzi osób, które nie mają ani odrobiny pojęcia o tym, o czym się wypowiadają." Tak Ty posiadłeś wszelkie rozumy, jesteś alfą i omegą i masz jedyne słuszne zdanie. Gratuluję szybkiej oceny mojej skromnej osoby oraz mojej wiedzy i doświadczenia... Wiem że nic nie wiem, wybacz Arku mój Panie Boże Władco Absolutny...



  59. dadan.mafak
    dadan.mafak 18 listopada 2009, 14:04

    cyberant chcialem napisac nie rozsmieszaj mnie ale bardzie pasuje "nie osmieszaj sie". wojna cyfra/analog jest dla pomylencow, nie ma wygranych, jedna i druga ma swoje zalety, sa ludzie ktorzy potrafia korzystac i z jednej, i z drugiej. chyba, ze mowisz o fotografii ktorej produkt finalny jest na monitorze lub wydrukowany na drukarce ponizej 10tys zl - to tak, cyfra wygrala.

  60. cyberant
    cyberant 18 listopada 2009, 22:23

    No cóż, w takim razie ja to napiszę - nie ośmieszaj się. Cyfra wygrała, mówią o tym liczby sprzedanych aparatów, wycofanie się potentatów z produkcji aparatów analogowych, ilość wykonanych na bieżąco zdjęć, ilość cyfrowych/analogowych aparatów używanych przez zawodowców i amatorów w każdym miejscu na świecie itd.. Ja wiem że analog trwa i będzie trwał, może wiecznie, rozumiem że ma niewątpliwe zalety (rozpiętość tonalna, wysoka rozdzielczość własna kliszy w niskich iso ) Jednak już są
    cyfrówki które im dorównują w średnim formacie, a za kilka lat przebiją o rząd wielkości i jakości. Nikt już nie wierzy że analog isę podniesie chociaż faktycznie bywa jeszcze używany. i prawdopodobnie będzie używany przez studentów fotografii do nauki , przez amatorów staroci, czy może dla "innych" koneserów...

    Tak jak nie znikła fotografia otworkowa, dagerotypy druk na gumie i inne wynalazki. Jednak aktualnym standardem i najbliższą przyszłością fotografii jest cyfra.

    Tu nawet nie ma co mówić o wojnie, bo wojny już od kilku lat nie ma, Jest zwycięzca, a stary dobry, klimatyczny analog, pozostanie artefaktem w historii fotografii.

    Podejrzewam że cyfrę wyprą jakieś techniki holograficznej fotografii. Dalsza przyszłość fotografii to zdjęcia z prawdziwą głębią lub pełne fotki 3D, ale nie o tym ten temat... temat jak przypominam jesty o "cudownej lejce" z ceną wyssaną z palca.

    W zasadzie w trakcie dyskusji zrozumiałem odpowiedź na moje pytanie, po co to komu? Maniakom kolekcjonerom, kasiastym szpanerom.. ale bynajmniej nie fotografowi który lubi robić zdjęcia , a już na pewno nie dla kogoś kto pracuje w zawodzie fotograf/reporter... ta Leika to aparat dla "otaku" fotografii.. i to mi wystarczyło napisać, bez wyśmiewania ;)

    Jednak udawane zachwyty i bezmyślnie powtarzane slogany "Lejka jest super, best of the best itd..." są zabawne... bo nie mają odzwierciedlenia w aktualnej rzeczywistości. Kiedyś była super, teraz firma jedzie na opinii sprzed lat, sprzedając ciągle odgrzewany kotlet ludziom którym można wmówić co jest dobre co złe, a którzy nie mają własnego zdania i nie potrafią tej informacji poddać krytycznej analizie...

  61. dadan.mafak
    dadan.mafak 18 listopada 2009, 23:24

    chyba pomyliles portale, handlowo-statystyczny z optyczno-jakosciowym...to, ze statystyki mowia co mowia to nie znaczy, ze wygralo lepsze. wygralo to co szybsze i tansze. dla mnie fotografia to obitka lub obraz rzucony na sciane i tutaj cyfra spedzie jeszcze dlugie lata zeby choc "niebezpiecznie" zblizyc sie do analogu. a, ze wiekszosc ludzi na swiecie ma to w dupie i wystarcza im "prawie" jakosc to dla mnie zaden argument. tyle, ze ja daleki jestem od wskazania wygranego a nawet do zauwazenia jakiejs wojny, dla mnie to rozne rzeczy (ze wzgledu na jakosc odbitek glownie) i korzystam tak z jednego jak z drugiego. a z porownaniem do sredniego formatu to juz pojechales calkiem, chyba D3x kontra Kiev 60 sluzyl za przyklad. twoje niezrozumienie dla ludzi uzywajacych Leice jest i smutne i zalosne zarazem. nie jestem bogaty, nie jestem snobem, uzywam Leice bo najbardziej mi pasuje a szkla daja mi to co innych producentow nie moga. albo moga ale jedno szklo wazy tyle co cala moja torba z trzema szklami M. uzywam jej praktycznie codziennie i nie mam specjalnej gabloty do ekspozycji.gdybys sie troche poobracal wsrod fotografow poza granicami Polski to zdziwilbys sie ilu pracuje na Leicach - tak cyfrowych jak i analogowych. w Polsce pewnie tez sie paru znajdzie, tyle, ze oni nie biora udzialu w dretwych dyskusjach wsrod ludzi ktorzy 90% wiedzy posiadaja z czytania netu...
    jesli chcesz cos skontrowac to nie bede sie wdawal w bzdurna dyskusje. spotkajmy sie i udwodnij mi na papierze, czarno-bialym, kolorowym lub na scianie, ze jednak sie myle i moje analogowanie jest spowodowane czyms niewytlumaczalnym logicznie. bo wg Ciebie cyfra wygrala. hamburger kontra obiad...statystki maja racje.

  62. dadan.mafak
    dadan.mafak 18 listopada 2009, 23:28

    "Kiedyś była super, teraz firma jedzie na opinii sprzed lat, sprzedając ciągle odgrzewany kotlet ludziom którym można wmówić co jest dobre co złe, a którzy nie mają własnego zdania i nie potrafią tej informacji poddać krytycznej analizie... "
    rozumiem, ze rozdzielczosc i rozpietosc tonalna matrycy w M9 nic Ci nie mowi?
    pewnie cena i brak af zawazyl na krytycznej analizie...

  63. matwiej
    matwiej 24 listopada 2009, 09:20

    link jakby ktos byl chetny ;)

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.