Test megazoomów 2013
2. Canon PowerShot SX50 HS
Poza optyką nastąpiła także zasadnicza zmiana w wyglądzie zewnętrznym. Nowy model jest mniejszy i nieznacznie lżejszy oraz ma bardziej zwartą konstrukcję. O ile SX40HS bardziej przystawał do lustrzanek (oczywiście tylko z wyglądu), to jego młodszy brat jest już zdecydowanie bardziej kompaktowy. Pomimo znacznych zmian zewnętrznych konstruktorom udało się utrzymać to, co w SX40HS było dobre, czyli wysoką jakość wykonania oraz ergonomię użytkowania.
Przyjrzyjmy się bliżej nowemu SX50HS. Osoby śledzące nowości sprzętowe zapewne zauważyły, że model ten ma taką samą matrycę jak jego poprzednik, co się na rynku cyfrowych aparatów fotograficznych zdarza się rzadko. Najczęściej jest tak, że nowszy model posiada matrycę o większej rozdzielczości. W przypadku PowerShota SX50 HS jest jednak inaczej co może być bardzo pozytywnym zaskoczeniem jeżeli chodzi o jakość zdjęć zwłaszcza przy wyższych czułościach, ale tym zajmiemy się w dalszej części testu.
Mamy więc do czynienia z matrycą typu CMOS o rozmiarze 1/2.3 cala wykonaną w technologii BSI (back-illuminated sensor). Jak już wspomnieliśmy jej rozdzielczość wynosi "jedynie" 12.1 Mpix, co w porównywaniu do aparatów produkowanych przez konkurencję jest wynikiem wręcz mizernym (np. ujęty w tym teście Sony HX-300 ma matrycę 20.1 Mpix). Podobnie jak w poprzednim modelu, tak też i w SX50 HS użyty został procesor DIGIC 5, który jest już od dawna z powodzeniem stosowany zarówno w lustrzankach Canona, aparatach kompaktowych i bezlusterkowcu EOS M. Nowością w stosunku do SX40HS jest możliwość nagrywania zdjęć w formacie RAW (CR2), co jest nadal dość unikalne w rodzinie aparatów kompaktowych w ogóle. Zakres czułości jaką oferuje nam PowerShot SX50HS zawiera się w przedziale 80-6400 ISO, a migawka może pracować w zakresie czasów od 15 s do 1/2000 s co gwarantuje bardzo duże możliwości zastosowania aparatu nawet w warunkach gdy światła jest niewiele.
Integralnym elementem PowerShota SX50 HS jest jego obiektyw, którego zakres ogniskowych wynosi 4.3 - 215 mm co w przeliczeniu na format małoobrazkowy 35 mm daje ekwiwalent równy 24 - 1200 mm. Jak widać mamy więc do czynienia z obiektywem dającym ogromne możliwości w zakresie kadrowania. Jest to rodzima konstrukcja firmy Canon, która zawiera w sobie silnik USM napędzający autofokus oraz system optycznej stabilizacji obrazu Intelligent IS. Wewnątrz układu optycznego znajdują się trzy elementy wykonane ze szkła o niskiej dyspersji UD oraz jeden dwustronnie asferyczny.
Ogromny zasięg jaki daje obiektyw ma jednak odzwierciedlenie w dość niskiej światłosile, która wynosi f/3.4-6.5. O ile przy szerokim kącie f/3.5 nie przeszkadza w większości sytuacji, to przy maksymalnym wykorzystaniu zasięgu f/6.5 jest bardzo istotne. Wtedy obiektyw przepuszcza czterokrotnie mniej światła w stosunku do tego co obserwujemy przy minimalnej ogniskowej, co z kolei trzeba kompensować albo dłuższym czasem naświetlania albo podnoszeniem czułości ISO. Wynika to z ograniczeń wielkościowych i wagowych jakie nakłada się na aparaty kompaktowe. Z technicznego punktu widzenia nie ma przecież przeszkód, aby wykonać obiektyw o tak dużych zakresach ogniskowych i zdecydowanie większej jasności. Obiektyw PowerShot'a SX50 HS przy wszystkich swoich zaletach związanych z dużym zakresem ogniskowych ma jak widać także wady – i co ważne, z tymi samymi problemami spotkamy się przy każdym następnym opisywanym w tym teście aparacie.
Budowa i jakość wykonania
Jakość wykonania stoi na wysokim poziomie, a aparat sprawia bardzo dobre pierwsze wrażenie po wyjęciu z pudełka. Poszycie obudowy jest wykonane z tworzywa sztucznego o matowej i lekko szorstkiej powierzchni, które nie trzeszczy pod naciskiem palców i jest sztywne. Obudowa obiektywu jest natomiast metalowa i choć widać różnicę pomiędzy korpusem a tubusem, to obydwa tworzywa zostały dobrze dobrane zarówno pod względem estetycznym jak i mechanicznym. Wysuwająca się podczas zmiany ogniskowej część obiektywu jest plastikowa i pracuje praktycznie bez żadnych luzów. Wszystko wydaje się być precyzyjnie spasowane łącznie z klapką baterii, która w wielu aparatach wydaje się być doczepiona na słowo honoru. SX50 HS jest pod tym względem wykonany bez zarzutu.
Patrząc na przednią ściankę oprócz sporego obiektywu zauważymy jeszcze kilka innych elementów. Uchwyt pomimo tego, że wygląda dość mizernie zaskakująco poprawnie się trzyma, choć nie jest już tak dobrze jak to było w modelu SX40 HS. Zmniejszenie rozmiarów powinno być połączone z użyciem dodatkowej wysiółki antypoślizgowej, której brakuje – wtedy aparat trzymałoby się i wygodniej i pewniej.
Na tubusie obiektywu umiejscowiono dwa klawisze. Górny odpowiada za użycie funkcji wyszukiwania, która pomaga podczas kadrowania przy bardzo długich ogniskowych. Gdy obiekt który chcemy sfotografować ucieknie z kadru można tym klawiszem spowodować szybkie odejście na krótszą ogniskową co pozwali ponownie wymierzyć. Podczas tego procesu na ekranie jest pokazywana ramka symulująca kadr docelowy. Drugi klawisz uruchamia stabilizacje podczas kadrowania.
Ostatnim elementem przedniej ścianki jest niewielka lampa umieszczona w prawym górnym narożniku aparatu. Emituje ona światło wspomagające pracę autofokusu oraz sygnalizuje działanie samowyzwalacza.
Obiektyw posiada gwint służący do mocowania dodatkowych filtrów fotograficznych oraz bagnet do zamontowania osłony przeciwsłonecznej. Wielka szkoda, że producent konsekwentnie trzyma się swojej tradycji i nie dołącza osłony do zestawu (podobnie jak i kabla USB).
Górna ścianka aparatu zawiera kilka standardowych elementów, do których należy przycisk sterowania wbudowaną lampą błyskową dzięki któremu możemy ustawić m.in. korektę dla światła błyskowego lub tryb synchronizacji (1 lub 2 kurtyna). W osi obiektywu umiejscowiona jest lampa błyskowa oraz stopka ISO służąca do mocowania akcesoriów – głównie zewnętrznych lamp błyskowych systemu EOS. W tym miejscu warto nadmienić, że SX50 HS współpracuje w pełni z lampami Canona w sposób taki sam jak lustrzanki. Działają wszystkie funkcje takie jak oświetlacz autofokusu, synchronizacja z krótkimi czasami ekspozycji oraz redukcja czerwonych oczu, włącznie z bezprzewodowym sterowaniem lampami zewnętrznymi (od modelu 580EX wzwyż). Pomiędzy stopką akcesoriów a lampą wbudowaną można zauważyć dwa niewielkie otwory w poszyciu, pod którym schowany jest mikrofon.
Włącznik aparatu oraz pokrętło trybów pracy znajdują się po prawej stronie i są tak umieszczone, że można je łatwo obsługiwać kciukiem. Spust migawki i suwak służący do sterowania zoomem umieszczone są tradycyjnie na uchwycie.
Boczne ścianki zawierają uchwyty do paska (z obydwu stron), głośnik (prawa ścianka) oraz klapkę pod którą schowane są trzy gniazda: wężyka spustowego, Mini USB 2.0 mini-HDMI.
Spód aparatu posiada mocowanie statywowe umiejscowione pośrodku dolnej ścianki oraz klapkę komory baterii i karty pamięci. Canon PowerShot SX50 HS korzysta z akumulatorów litowo-jonowych NB-10L (7.4V, 920 mAh). Istnieje też możliwość zasilania aparatu poprzez dostępny oddzielnie zasilacz sieciowy ACK-DC80. Standardowa bateria NB-10L według zapewnień producenta powinna wystarczyć na ok 315 zdjęć, co po doświadczeniach z testowania aparatu możemy potwierdzić.
SX50 HS zapisuje zdjęcia i filmy na kartach pamięci Secure Digital (SD/SDHC/SDXC).
Z tyłu aparatu znajduje się kolorowy panel LCD PureColor II VA TFT, który podobnie jak w modelu SX40 HS pozwala się niemal dowolnie ustawiać. Zakres regulacji jest identyczny i wynosi około 175 stopni w poziomie i około 270 stopni w pionie. Daje to maksymalną swobodę podczas kadrowania znad głowy, z perspektywy żaby, czy też z wielu innych pozycji co jest niezaprzeczalnie ogromną zaletą SX50 HS. W stosunku do poprzedniego modelu nastąpiła zasadnicza zmiana jeżeli chodzi o rozdzielczość, która teraz wynosi 461.000 punktów, a ekran jest nieznacznie większy i urósł do przekątnej 2.8 cala. Te dwie zmiany bardo pozytywnie wpływają na komfort i jakość pracy z PowerShot'em. Zwiększona rozdzielczość daje przyrost ilości wyświetlanych detali zauważalny już na pierwszy rzut oka. Zastosowany tu panel LCD ma też szerokie kąty widzenia i wysoką widoczność nawet w silnie nasłonecznionych miejscach. Ponadto jego jasność można regulować za pomocą pięciostopniowej skali dostępnej w menu aparatu.
Powyżej ekranu znajduje się wizjer elektroniczny, który zawiera w sobie matrycę identyczną jak w modelu SX40HS. Jak nietrudno się domyślić takie przeniesienie skutkuje powieleniem wad obecnych w poprzedniku. Obraz wyświetlany w wizjerze SX50 HS charakteryzuje się nieprecyzyjnie wyświetlanymi kolorami, obniżonym kontrastem i smużeniem co stanowi kolekcję niemal wszystkich możliwych wad wizjerów elektronicznych. Ponadto matryca jest mała (0.20 cala) i ma niską rozdzielczość (ok. 202.000 punktów). Zaletą jest korekta dioptrażu (od -4 do +1) oraz pole widzenia 100% kadru.
Oprócz ekranu LCD oraz wizjera tylna ścianka PowerShota SX50HS zawiera szereg przycisków. Pierwszy z nich umiejscowiony w lewym górnym narożniku aparatu to klawisz skrótu, któremu możemy przypisać jedną z piętnastu funkcji (np. balans bieli, korektę światłą błyskowego, ustawienia autofocusu itd.). Służy on także do uruchomienia funkcji bezpośredniego drukowania.
Zaraz obok wizjera znajduje się niewielkie pokrętło, które służy do regulacji dioptrycznej.
Kolejny klawisz opisany jest charakterystyczną niebieską ikoną strzałki i uruchamia tryb przeglądania zapisanych zdjęć i filmów. Przy samej prawej krawędzi znajdziemy klawisz nagrywania sekwencji wideo, który jest oznaczony czerwonym punktem. Jest on otoczony niewielkim pierścieniem, który bardzo dobrze niweluje niebezpieczeństwo przypadkowego uruchomienia nagrywania.
Na tylnej ściance zaprojektowano niewielkie wyżłobienie, które znajduje się pomiędzy powyżej omówionymi klawiszami. Jest ono poprowadzone od pokrętła trybów pracy, aż do wybieraka wielofunkcyjnego. Wspominamy o tym, ponieważ ten niewielki patent sprawia, że aparat znacznie pewniej się trzyma – jest to miejsce przewidziane pod kciuk. Klawisz znajdujący się pod przyciskiem nagrywania służy do wyboru ramki autofokusu lub do usuwania zdjęć w trybie przeglądania.
Sterowania większością parametrów pracy odbywa się dzięki wybierakowi wielofunkcyjnemu, którego wygląd i sposób użycia jest niemal identyczny z tym, co znane jest z innych PowerShot'ów Canona. Wciskając odpowiedni klawisz możemy przejść do edycji następujących ustawień: korekty ekspozycji, samowyzwalacza, czułości ISO oraz trybu makro. Środkowy klawisz FUNC./SET pozwala wywołać menu podręczne, a całość otoczona jest obracającym się pierścieniem, którym zmieniamy poszczególne parametry. Jednocześnie klawisze te służą za joystick, którym można poruszać się po menu, przeglądać zdjęcia i zmieniać nastawy. Ostatnie dwa klawisze znajdujące się pod wybierakiem to: przycisk DISP. którym zmieniamy ilość informacji wyświetlonych na LCD lub przełączamy się pomiędzy wizjerem a ekranem, oraz- klawisz MENU, który wywołuje menu ustawień aparatu.
Menu i użytkowanie
Dzięki dobremu rozmieszczeniu klawiszy oraz wysokiej jakości wykonania obudowy PowerShot'a SX50 HS obsługuje się wygodnie. Jeżeli ktoś ma doświadczenie z innymi aparatami Canona, to niemal natychmiast odnajdzie się zarówno w menu ustawień jak i w sposobie obsługi. Osoba mająca mająca pierwszy raz aparat Canona w dłoniach będzie potrzebować tylko kilku chwil aby się zorientować w podstawach sterowania.
Można mieć zastrzeżenia jedynie do tego, że pierścień otaczający wybierak wielofunkcyjny jest zbyt mały i kłopotliwy w użyciu. Producent zrezygnował z zastosowania pełnoprawnego tylnego koła nastawczego i podobnie jak w innych PowerShot'ach, tak i w SX50 HS znalazł się tylko wspomniany pierścień. Jego swobodne i poprawne użycie w sytuacji, gdy na dłoniach są rękawiczki jest praktycznie niemożliwe.
Menu ustawień aparatu |
Na ekranie LCD podczas fotografowania i filmowania wyświetlana jest spora ilość przydatnych informacji. Podobnie jak i w innych aparatach tak i w SX50 HS możemy uaktywnić siatkę linii oraz histogram. Nowością w tej linii aparatów Canona jest niewielki wskaźnik wypoziomowania aparatu, który działa jak zwyczajna poziomica i pokazuje kierunek odchylenia.
LCD podczas kadrowania i opcje wyświetlania |
Menu zawiera tylko trzy zakładki: ustawień fotografowania, ustawień aparatu oraz moje menu (opcja pozwalająca na układanie menu według swojego uznania i potrzeb). W menu fotografowania znajdziemy aż 24 linie co z jednej strony cieszy z powodu sporej ilości dostępnych opcji, ale jednocześnie wprowadza początkującego użytkownika w zakłopotanie. Podział tak pokaźnej listy na dwie zakładki mógłby ułatwić poruszanie się po menu. Na szczęście wizyt w głównym menu ustawień użytkownik będzie wykonywał niewiele, ponieważ do kontroli wszystkich podstawowych opcji służy menu podręczne wywoływane klawiszem FUNC./SET i znajdziemy tam:
- korektę zakresu dynamicznego i-Contrast (funkcja zmniejszająca rozpiętość kontrastowych scen powodująca, że widoczne jest więcej detali w cieniach i światłach, występuje w trzech wariantach: automatyczna, 200% lub 400%),
- balans bieli (automatyczny, światło dzienne, chmury, żarówki, świetlówki (2 rodzaje), lampa błyskowa, 2 ustawienia własne wg wzorca),
- moje kolory (żywe, neutralne, sepia, czarno-biały, film pozytywowy, jaśniejszy odcień skóry, ciemniejszy odcień skóry, żywy niebieski, żywy zielony, żywy czerwony, kolor niestandardowy),
- braketing (3 zdjęcia, 1/3 - 2 EV),
- tryb migawki (zdjęcia pojedyncze i seryjne),
- korekta światła błyskowego,
- pomiar światła (wielosegmentowy, centralnie ważony uśredniony, punktowy),
- proporcje kadru (4:3, 16:9, 3:2, 1:1, 4:5),
- format zapisu zdjęć (JPEG, RAW, RAW+JPEG),
- wielkość zdjęć (rozdzielczość),
- jakość sekwencji wideo.
Menu podręczne |
Aby skorzystać z bardziej zaawansowanych ustawień, w tym z opcji stabilizacji obrazu lub autofokusu trzeba posłużyć się albo menu głównym, albo dedykowanym klawiszem. Na obudowie aparatu znajduje się przycisk skrótu, któremu możemy przypisać konkretną funkcję (np. format zapisu, korektę światłą błyskowego, włączenie trybu oszczędzania energii, blokadę autofokusu itd.).
Tryby pracy aparatu |
PowerShot SX50 HS oferuje nam dwanaście trybów pracy, które wybieramy za pośrednictwem koła znajdującego się na górnej ściance aparatu. Mamy to dyspozycji następujące opcje:
- Tryb automatyczny(Smart AUTO) – fotografowanie odbywa się w oparciu o ustawienia dobierane w sposób całkowicie automatyczny przez aparat (58 wykrywanych scen).
- P – tryb programowej automatyki ekspozycji, w którym można korzystać z zaawansowanych ustawień takich jak balans bieli (w tym balans bieli wg wzorca), korekta ekspozycji, czułości ISO i innych.
- Tryby Tv i Av – to tryby półautomatyczne, w których możemy sami zdecydować o stopniu domknięcia przysłony (Av) lub szybkości pracy migawki (Tv). Podobnie, jak to ma miejsce w trybie P, tak i w tych trybach można korzystać z zaawansowanych opcji w menu podręcznym.
- M – tryb w pełni manualny z pełnym dostępem do ustawień pracy aparatu.
- C1 i C2 – to znane np. z zaawansowanych lustrzanek banki pamięci ustawień. Możemy pod jednym z tych trybów zapisać konkretny zestaw nastaw najlepiej pasujących do interesującej nas sytuacji. Nawet po wyłączeniu aparatu zapamiętane ustawienia nie znikną i będzie można z nich znowu skorzystać.
- Tryb filmowania – pozwala on na rejestrowanie sekwencji wideo dając dostęp do korygowania balansu bieli i korekty ekspozycji. Można też korzystać z opcji zmiany kolorystyki dostępnych w menu Moje kolory.
- Filtry kreatywne – zestaw programów, które dodają do zdjęć różnego rodzaju efekty graficzne. Możemy skorzystać z następujących filtrów:
HDR Rybie oko Miniatura Aparat zabawkowy Miękka ostrość Monochromatyczny Superżywe kolory Efekt plakatu Jeden kolor Zamiana koloru
- Programy tematyczne (SCN)– zestaw przygotowanych przez producenta programów pozwalający dopasować sposób pracy aparatu do sytuacji i miejsca w którym się znajdujemy. Możemy wybierać spośród następujących opcji:
- portrety,
- gładka skóra,
- inteligentna migawka (uśmiech, wyzwalanie mrugnięciem, samowyzwalacz dla twarzy),
- szybka seria w wysokiej jakości,
- nocne ujęcie z ręki,
- śnieg,
- sztuczne ognie,
- asystent łączenia (tryb panoramy).
- Fotografowanie ruchowych obiektów (sport) – program, stworzony z myślą o fotografowaniu dynamicznych wydarzeń gdzie aparat używa możliwie najkrótszych czasów naświetlania w celu zamrożenia scen.
- Automatyczne rejestrowanie filmów (przegląd filmów) – aparat nagrywa film z tego, co widzi matryca po wciśnięciu spustu migawki do połowy, a zapisane w ten sposób fragmenty wideo można ułożyć w dłuższy film np. z całego dnia.
Jak widać PowerShot SX50 HS oddaje użytkownikowi sporą liczbę programów tematycznych, filtrów kreatywnych, profili kolorystycznych oraz ustawień manualnych i półautomatycznych. Nadal jednak brakuje wśród nich automatycznego sklejania panoram, które jest obecne w aparatach konkurencji. Aby wykonać panoramę z wykorzystaniem SX50 HS trzeba po zarejestrowaniu kolejnych ujęć (dostępny jest program asystenta łączenia w trybach sceny) użyć komputera i odpowiedniego programu (jest dostarczany wraz z aparatem na płycie CD). Jest to co najmniej uciążliwe i w porównaniu do tego co proponują konkurenci – archaiczne rozwiązanie.
Cieszy pojawienie się trybu HDR, który powoduje, że aparat rejestruje sekwencję zdjęć z różnymi parametrami ekspozycji dla ujęcia szerokiego zakresu dynamicznego fotografowanej sceny i automatycznie łączy je do postaci jednego zdjęcia. HDR można zapisywać w czterech ustawieniach kolorystycznych (sepia, czerń i biel, superżywe kolory oraz efekt plakatu). Nie ma niestety żadnej kontroli nad ekspozycją – wszystko jest wykonywane automatycznie. Zamieszczony poniżej przykład pokazuje, że do tego typu zdjęć wymagany jest statyw lub inna stabilna podpora. Na wycinku wyraźnie widać efekt nałożenia poszczególnych zdjęć na siebie co było spowodowane tym, że aparat był trzymany w dłoniach i nawet włączona stabilizacja obrazu tu nie pomogła.
Zdjęcie bez wykorzystania trybu HDR |
|
Tryb HDR (zdjęcie zarejestrowane bez statywu) |
|
Wycinek |
|
Jeżeli nie odpowiada nam tego rodzaju rozwiązanie, lub gdy pracujemy na programach automatycznych i manualnych (tam HDR nie jest dostępne), to możemy skorzystać z funkcji korekty zakresu dynamicznego i-Contrast . Uruchamia się ją z poziomu menu podręcznego, a jej skuteczność zaprezentowana jest poniżej.
Korekta kontrastu wyłączona |
|
Korekta kontrastu włączona (400%) |
|
Obiektyw SX50 HS posiada wydajną stabilizację obrazu, której skuteczność jest przez producenta wyznaczona na 4.5 EV. Skutki jej działa widać już w momencie, gdy kadrujemy zdjęcie z maksymalną ogniskową. Gdy wyłączymy mechanizm IS, to swobodne utrzymanie pożądanego kadru jest bardzo trudne do osiągnięcia. Przypomnijmy, że obiektyw SX50 HS daje ekwiwalent ogniskowej równy 1200 mm dla formatu 35 mm, co powoduje, że użycie IS jest konieczne jeżeli nie korzystamy ze statywu. W opcjach stabilizacji znajdują się dwa ustawienia do wyboru: praca ciągła lub tylko podczas fotografowania (co pozwala ograniczyć zużycie baterii). Skuteczność systemu IS obrazują zamieszczone poniżej krótkie fragmenty wideo.
obrazu wyłączona |
obrazu włączona |
Plik do pobrania | Plik do pobrania |
PowerShot SX50 HS wprowadza do grupy superzoomów Canona nową funkcjonalność w postaci możliwości zapisywania zdjęć nie tylko w JPEG, ale też w formacie RAW. Producent dostarcza wraz z SX50 HS dedykowany do ich wywoływania program Digital Photo Professional, który od lat towarzyszy lustrzankom Canona i jest z powodzeniem używany przez wielu ich użytkowników. Podstawowych zalet RAW jest kilka i należą do nich:
- większy zakres tonalny (aparat rejestruje znacznie więcej informacji o światłach i cieniach niż to widać w plikach JPEG),
- możliwość dowolnej zmiany parametrów balansu bieli,
- lepsza jakość wywołanych własnoręcznie plików JPEG (co wynika z faktu, że programy komputerowe dysponują zazwyczaj lepszymi algorytmami obróbki obrazu niż aparat).
|
Digital Photo Professional, ISO 80 |
Plik RAW do pobrania | |
Aparat został również wyposażony w tryb zdjęć makro, co pozwala na wykonywanie fotografii z bardzo małej odległości i tym samym uzyskania dużej skali odwzorowania. Poniższy przykład ilustruje możliwości Canona SX50 HS w tej dziedzinie.
Tryb makro |
|
Podsumowanie
PowerShot SX50 HS jest pierwszą konstrukcją w ofercie Canona dysponującą obiektywem z tak potężnym zakresem ogniskowych. Ponadto jest to aparat wypełniony po brzegi szeroką gamą funkcji i ogromnymi możliwościami fotograficznymi. Zdecydowanie łatwiej jest wymienić to, czego w nim nie znajdziemy, niż próbować ująć wszystkie zalety i wyposażenie.
Z bardzo przydatnych funkcji, które stały się już u konkurentów standardem najbardziej brakuje automatycznego programu panoram. Canon jest tu ciągle w tyle i wymaga od użytkownika nie tylko uważnego wykonywania kolejnych zdjęć mających się składać na panoramę, ale też późniejszego użycia komputera z oprogramowaniem do ich sklejania. Można mieć nadzieję, że w następnym modelu superzooma PowerShot i ta funkcja się pojawi w wersji całkowicie zautomatyzowanej i przyjaznej dla fotografującego.
Wytknąć też należy niskiej klasy wizjer, który jest odziedziczony po modelu SX40 HS. Tylny panel LCD wyświetla obraz na tyle dobry, że korzystanie z wizjera staje się w zdecydowanej większości wypadków całkowicie zbędne nawet przy dużym nasłonecznieniu. Szkoda jednak, że producent nie zdecydował się na zastosowanie LCD o jeszcze większej rozdzielczości co zapewniłoby obraz na najwyższym możliwym poziomie. W aparatach konkurencji używane są panele z matrycami 921.000 pikseli co skutkuje tym, że SX50 HS wyraźnie zostaje w tyle.
Pod względem ergonomii PowerShot SX50 HS prezentuje się dobrze – spora ilość przycisków, dobre ich rozmieszczenie oraz poprawne wyprofilowanie obudowy przynoszą pozytywne efekty. Ruchomy ekran LCD, możliwość podpięcia lamp błyskowych, wydajny stabilizator obrazu i wysoka jakość wykonania to tylko niektóre z zalet. Aparat użytkuje się wygodnie, a fotografowanie nim przynosi sporo frajdy. Zarówno doświadczeni użytkownicy jak i zupełni amatorzy docenią PowerShota SX50 HS ze względu na jego duże walory użytkowe i możliwości fotograficzne.
Zalety:
- wysoka jakość wykonania korpusu,
- możliwość zapisu zdjęć w formacie RAW (CR2),
- szeroki kąt widzenia obiektywu,
- obiektyw z zoomem 50x,
- wydajna stabilizacja obrazu,
- możliwość wykorzystywania lamp błyskowych systemu EOS (stopka ISO) także w trybach wireless,
- w pełni regulowane położenie ekranu LCD,
- wysoka jakość obrazu LCD (szerokie kąty widzenia i bardzo dobra widoczność przy dużym nasłonecznieniu),
- szybki, cichy i sprawnie działający autofokus,
- szeroki wybór programów tematycznych, filtrów artystycznych i opcji kolorów,
- poziomica wyświetlana na LCD,
- funkcja pomocy w kadrowaniu przydatna przy długich ogniskowych (Zoom Framing Assist),
- najkrótszy wśród aparatów ujętych w tym teście czas uruchomienia oraz szybkość reakcji,
- możliwość zamocowania filtrów.
Wady:
- słaba rozdzielczość LCD w porównaniu do tego, co oferuje konkurencja,
- śliski uchwyt,
- tryb zdjęć panoramicznych wymagający użycia komputera i dedykowanego oprogramowania,
- brak osłony przeciwsłonecznej w zestawie,
- rozczarowująca jakość obrazu w wizjerze,
Zdjęcia przykładowe: