Sigma 17-70 mm f/2.8-4.0 DC Macro OS HSM - kit dla każdego
W dniu dzisiejszym firma Sigma Corporation zapowiedziała wprowadzenie na rynek niezmiernie ciekawego dla amatorów obiektywu Sigma 17-70 mm f/2.8-4.0 DC Macro OS HSM – następcy bardzo popularnej w naszym kraju Sigmy 17-70 mm f/2.8-4.5 DC Macro.
![]() |
Zmiany na lepsze widać od razu, patrząc tylko na nazwę obiektywu. Pojawia się tam skrót HSM, który oznacza, że szybki i cichy napęd autofokusa będzie teraz dostępny nie tylko dla użytkowników lustrzanek firmy Nikon. Pojawia się też symbol OS, który oznacza obecność optycznej stabilizacji obrazu, której skuteczność ma sięgać, według zapewnień producenta, aż 4 EV.
To nie koniec zmian. Obecność stabilizacji i HSM nie przeszkodziła w polepszeniu światłosiły obiektywu. Stary model, na najdłuższej ogniskowej, miał bowiem maksymalny otwór względny wynoszący f/4.5, a nowy instrument jest odrobinę jaśniejszy bo ma f/4.0.
Większość zmian jest na lepsze, jest jednak zmiana na gorsze. Starszy model chwalony był za udane makro. Ogniskował bowiem już od 20 cm ze skalą odwzorowania 1:2.3. W nowszym obiektywie parametry te uległy lekkiemu pogorszeniu. Minimalna odległość ogniskowania wzrosła bowiem do 22 cm, a skala do 1:2.7. Warto jednak pamiętać, że ogniskowanie i tak odbywa się tuż przy krańcu przedniej soczewki. Jak podaje producent, w nowym obiektywie, pracując w trybie makro, znajdujemy się w odległości tylko 4.7 cm od fotografowanego obiektu.
![]() |
Polepszenie światła oraz obecność stabilizacji obrazu wymusiły spore zmiany w konstrukcji optycznej. W starej Sigmie 17–70 mm mieliśmy 15 soczewek ustawionych w 12 grupach. W nowej mamy ich aż 17 ustawionych w 13 grupach. Przy czym aż trzem elementom nadano kształt asferyczny, a jeden wykonano z niskodyspersyjnego szkła ELD (Extraordinary Low Dispersion).
Trudno więc dziwić się, że wzrosła waga obiektywu. Starszy model ważył bowiem 455 gramów, nowy waży o 80 gramów więcej. Wyraźnemu zwiększeniu nie uległy za to gabaryty. Nowy obiektyw jest tylko 7 mm dłuższy od starego. Nie zmieniła się za to średnica filtrów, która wciąż wynosi 72 mm.
Obiektyw ma być dostępny w Polsce już w styczniu 2010 roku, a jego cena sugerowana ma wynosić 1799 zł.
Pełna specyfikacja nowego obiektywu znajduje się już w naszej bazie:
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
U lala! ciekawe jak wypadnie w testach. Mam poprzednika i jest ok, nie jest szalenie rewelacyjny ale jako podstawowy zdaje egzamin doskonale.
Zapowiada się naprawdę fajne szkło. Ciekawe od jakiej ogniskowej wskakujemy na f/4 ?
Ech, gdyby Tamron 17-50 miał USM...
jedyny mankament starej wersji to brak mozliwosci recznego przeostrzenia, pomimo HSM..... a poza tym to wart kazdej wydanej zlotowki
MasterB - 1mm ruchu pierścieniem zooma. Sprawdzałem w sklepie. Oczywiście piszę o wersji bez OS.
Niby dodali tylko, ale to pociągnęło za sobą zmianę układu optycznego.
Tak czy siak to Sigma.....
W systemie P otrzymamy zupełnie sensowny zamiennik DA 17-70 / 4. Oba aparaty z silnikiem w obiektywie, a Sigma na krótszych ogniskowych działkę jaśniejsza. W dodatku kundelek będzie tańszy o dobre 500 zł.
MasterB,tu się chyba nic nie zmieniło :
17 mm f2.8, 30 mm f3.5, 50 mm f4.0 ,70 mm f4.5.
Fajnie,że Sigma doposażyła wreszcie ten słoik ;-)
Ups,za szybki jestem. Tu na f/4 się kończy .
Po pojawieniu się EF-S 15-85 Canona chyba dostrzeżono możliwość podniesienia ceny tego wartościowego obiektywu Sigmy i oto jest! Jeśli z OSem będzie tylko lepiej to podwyżka jak najbardziej uzasadniona a szkło będzie istnym rodzynkiem na małą matrycę. - Bardzo lubię dotychczasowy model.
link do bazy chyba nie działa?
W artykule dziwi mnie stwierdzenie, że pojawienie się literek HSM spowoduje że nie tylko nikoniarze doświadczę silniczka ultradźwiękowego, ale też inni.
Może jestem w błedzie, ale wydaje mi się, że bez tego HSM to nawet w systemie Nikona tego silniczka nie było...
A tak na marginesie, ostatnio literki HSM pojawiły się na Sigmie 18-50/2.8 (dla Nikona) i dziwi mnie fakt, że wiadomość ta przeszła jakoś bez echa...
@paman
W 2007r. Po pojawieniu się D40/D40x Sigmy 17-70 i 18-50 F2.8 zostały wyposażone w HSM wyłącznie w mocowaniu Nikona.
Kuba, już powinien działać.
Woh.... 1800? Drogo >_< No ale cóż... władowali w to szkło chyba wszystkie "cacka" jakie mieli.
Nie chcę krakać, ale brak zmiany średnicy filtrów i dołożenie stabilizacji sugeruje w najlepszym razie nie mniejsze winietowanie od poprzednika.
A w najgorszym......
Widać, że canon 15-85 zmobilizował Sigmę, oby jednak jej nowy obiektyw był na wyższym poziomie.
Pewnie cena półkowa będzie niższa od sugerowanej. Poczekajmy do stycznia i się przekonamy. Stara wersja kosztuje około 1300 zł obecnie, więc nowa nie jest jakoś dużo droższa.
Mam tzw. poprzednika, który sprawuje się naprawdę świetnie. Szykuje się rewelacyjny zamiennik bezużytecznych często kitów. Biorąc pod uwagę, że 17-70 2.8-4.5 nie ma ani HSM ani OS (wersja EF), a kosztuje 1300-1400zł to nowy obiektyw zapowiada się naprawdę nieźle. Prawie żałuję, że kupiłem ten stary...
no, bomba.
a ja już prawie kupiłem tamrona 17-50 z is;)
Na papierze wygląda wszystko mniam-mniam ;)
1800 zł, cena trochę mało "kitowa", a jako że jestem użytkownikiem "konsoli do gier", to cóż OS i HSM jakoś mnie nie rajcują. Mam nadzieję, że Sigma utrzyma produkcję dobrych obiektywów, pozbawionych tych niekorzystnie wpływających na cenę wodotrysków.
po co ja kupowałem 18-50 OS... ;(
kusi F/4 na 70mm.
Baggins - że co? Jakich wodotrysków? Mówisz o HSM?
wcześniejszy model miał 2 istotne wady: jakość fotek przy 17mm i praca autofokusa pstrykało się w gorszym oświetleniu, jeśli to poprawią to obiektyw będzie super.
tytuł trochę komiczny i dwuznaczny zarazem. Choć wszyscy wiemy o co chodzi to jednak osoby nie obeznane z foto mogą sobie źle skojarzyć ...
Ciekawe szkło - ale ciekawsze chyba na szerszym końcu... :)
Może być naprawdę hicior do APS-C
Czekam na test tego szkiełka (oby jak najszybciej), chciałem kupić poprzednią wersje tego obiektywu ale chyba jeszcze poczekam :).....
Mogliby jeszcze do pelni szczescia zrobic wersje "posrednia" tj. majaca HSM, ale bez stabilizacji, zeby cena byla nizsza :) Ale dobrze ze cos sie dzieje na rynku.
Korzystałem z poprzednika z C40D. Żadnych problemów. Kupiłem w porządnej firmie i okazał się o'k. Sądzę, że z tym będzie co najmniej tak samo, jeśli nie lepiej. Dla mnie dodatkowo przydałaby się wersja EX. A tak na marginesie - obiektywy SIGMY są naprawdę świetne.
Kurcze! Tylko nie chciałabym dopłacać za to, że obiektyw ma cichy silnik! Mi tam nie przeszkadza, że obiektyw sobie "bziuczy"....
Matt nie wiem na jakiej firmy sprzecie pracujesz ale np do nikona poprzednia wersja tego obiektywu jest wyposażona w napęd HSM i nie ma stabilizacji, własnie taką wersje początkowo chciałem kupić ale teraz poczekam.
Elsa,
Gdybym miał wybierać: HSM czy OS, bez wahania wybrałbym HSM. Tu nie tylko chodzi o hałas jaki wytwarza "wiertarka" dyskwalifikując obiektyw do filmowania, ale przede wszystkim o szybkość autofokusa. Od tej szybkości zależy sukces w trafieniu ostrości w przypadku obiektów ruchomych. Ponadto powszechnie uważa się, że HSM jest mniej awaryjny, z tym że ma to znaczenie tylko w zastosowaniach profesjonalnych.
Dla zainteresowanych niemiecka strona Sigmy
link
największą wadą poprzednika było wolne ostrzenie - tu będzie lepiej lepiej
ciekawe jak będzie działać podwójna stabilizacja korpus + obiektyw ?
Michal8791 - cykam canonem, o wersji dla nikona wylacznie z hsm slyszalem.. no nic, trzeba bedzie poczekac i zobaczyc co i jak z tym obiektywem, moze sie okazac wart zainteresowania. wersje z hsm lubia lepiej dzialac z korpusami canona.
Niedawno rozłożyłem na części pierwsze jakieś 80% słoika EF-S 18-55. Nie dlatego że się popsuł, ale dlatego, że go nie używałem od długiego czasu i tylko zabierał mi miejsce. Wcześniej na YT widziałem filmiki z demontażu różnych szkieł, nawet 24-105 L. Najbardziej zaskoczył mnie gumowy pasek klinowy, za pomocą którego silniczek o średnicy 10.0 mm napędza układ przekładni fokusa. Znalazłem tam też hamulec elektromagnetyczny, którego obecności domyślałem się oraz tarczę stroboskopową do krokowej regulacji przesunięcia. Teoria i wyobrażenia to jedno, ale nie ma to jak odrobina praktyki. Niestety te obiektywy z USM/HSM, które posiadam są używane i szybko nie zobaczę jak zrealizowany jest ten rodzaj napędu. Mają też swoje wady, ale o tym przy innej okazji.
Misieq84, dawno już zostało powiedizane, że będzie działać albo jeden, albo drugi system. Oba nie są w stanie współpracować i raczej nigdy się to nie zmieni.
Prawdę mówiąc nie podoba mi się to, że Sigma na siłę wciska użytkownikom Pentaxa i Sony stabilizację. I tak nikt z niej nie będzie korzystał, bo znakomita większość użytkowników tych systemów ma na stałe włączoną stabilizację w korpusie i pamiętanie o zmianie stabilizacji przy kazdym podpięciu obiektywu wydaje się dość nienaturalne...
Wolał bym zapłacić o te 200-300 zł mniej i miec wersję bez OS. Z doświadczenia wiem, że każda stabilizacja ma podobną skuteczność, ograniczona tym, że zazwyczaj fotografowany motyw się rusza ;)
Mogę się założyć, że większość Pentaxiarzy i Sonolciarzy ma podobne zdanie...
Jako amator zapytam: zawsze jest tak, że stabilizacje w korpusach działają lepiej niż te w obiektywach?
Wigor
Ja słyszałem odwrotnie że lepiej działa w optyce niż w korpusie
Wigor - jest raczej na odwrót - to obiektywy dają stabilizację na poziomie 4eV. Obecnie żaden z systemów nie oferuje takich parametrów w korpusie (chyba że jedynie marketingowo).
Cena obiektywyu nie napawa mnie wielkim optymizmem - jest za niska, aby oczekiwać rewelacyjnych osiągnięć, a moim zdaniem dość jest już zamienników kitów. Ja wciąż czekałem na odpowiednik 24-105L dla APSC. Liczyłem na Canona 15-85 IS USM ale zdaje się, że to wciąż nie TO (testy na photozone.de) Pozostaje poczekać na testy zarówno Canona jek i tej Sigmy na Optycznych.
Nie dzielił bym skóry na niedźwiedziu póki nie ma testów! Generalnie szkła Sigmy mają dobrą relacje jakość-cena.
Mam okazję porównać poprzednią wersję tego obiektywu dla systemu Sony (mój) i Nikon z hsm (dziewczyny przyjaciela)... Poza ciszą, nie ma różnicy w pracy autofocusa (czyt. szybkości) - niestety... Oby tutaj przyniosło to wymierną korzyść. Pozdrawiam
Ba, czasem napęd "śrubokrętowy" jest po prostu szybszy i już ;)
HSM czy inne napędy ultradźwiękowe są przede wszystkim cichsze i tu w pewnym stopniu ujawnia się ich kultura pracy. Jako taka szybkość nie jest bezwzględnie większa niż w innych typach napędów i na pewno zależy od konkretnej konstrukcji obiektywu.
Szkło dla wszystkich posiadaczy cropa wydaje się bardzo ciekawe na papierze. Szczególnie jako zamiennik popularnych kitów, gdzie na dole mamy szerzej i jaśniej niż w kicie, a 70@105 f4 powinno pozwolić na zrobienie całkiem niezłego portretu. W połączeniu ze stabilizacją i HSM stanowi całkiem łakomy kąsek.
Ma niestety mocną konkurencję w postaci odświeżonego Tamrona 17-50, ale ciekawszy zakres i HSM mogą dla wielu użytkowników być ważniejsze niż stałe światło, zwłaszcza jeśli cena sklepowa będzie mniejsza.
No i lepszej jakości wykonania po Sigmie można się spodziewać, chyba że Tamron się poprawił...